Piotr Apel: Mniej jest patologii w Kościele niż w polskiej polityce. Może powinni wziąć się za nią duchowni? [VIDEO]

Walka z ideami Kościoła jest po prostu niemądra, antyobywatelska, antyeuropejska i absolutnie niedopuszczalna – mówi Piotr Apel, poseł klubu Kukiz’15.

Piotr Apel, poseł Kukiz’15, odnosi się do najnowszej książki byłego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego. Gość Poranka przyznaje, że jej nie czytał, lecz jest mu znana część informacji do których odnosi się autor. Uważa, że potwierdzenie przez Sikorskiego tzw. sopockiej aluzji nie jest czymś zwracającym szczególną uwagę, ponieważ sprawa ta funkcjonowała już wcześniej w opinii publicznej.

Apel uważa, że wspomnienie o propozycji rozbioru Ukrainy złożonej Donaldowi Tuskowi przez Władimira Putina na molo w Sopocie może być swego rodzaju zemstą na byłym premierze Polski. Przypomina, że były szef polskiej dyplomacji miał startować w wyborach na prezydenta, jednak ostatecznie wysunięto kandydaturę Bronisława Komorowskiego. Obiecano mu także członkostwo w Komisji Europejskiej, do czego również nie doszło. Gość Poranka przypomina o tym, że Sikorski potrafi się dostosować do rozmaitych sytuacji – w latach 2005-2007 był ministrem obrony narodowej w rządzie Prawa i Sprawiedliwości.

Parlamentarzysta komentuje także najnowszą okładkę tygodnika „Wprost”, na której ukazano „Tercet egzotyczny” – Andrzeja Dudę, Pawła Kukiza i Zbigniewa Ziobrę, którzy mieliby zawiązać sojusz polityczny przeciwko Mateuszowi Morawieckiemu. Poseł zaprzecza tej informacji zaznaczając jednak, że Kukiz’15 jest ruchem dbającym o interesy obywateli, w związku z czym może współpracować z każdą partią.

Gość Poranka chwali obecne rządy Prawa i Sprawiedliwości za wprowadzenie programu 500+, lecz wyraża się krytycznie o nadużyciach władzy tej partii, w których wykazuje duże podobieństwa z Platformą Obywatelską. Chcąc zlikwidować te patologie, Kukiz’15 wysunął projekt ustawy, zakładający m.in. odpowiedzialność karną za powoływanie osób niekompetentnych do spółek Skarbu Państwa.

Poseł mówi również o stanowisku swojej partii do kwestii rozdziału Kościoła od państwa. Zaznacza, że parlamentarzyści wprowadzeni do Sejmu z ramienia Kukiz’15 głosują w sprawach światopoglądowych w zgodzie z własnym sumieniem. Sam uważa, że bez względu na wyznanie walka z ideami Kościoła w Polsce jest pomysłem niemądrym, antyobywatelskim i antyeuropejskim. Stoi także na stanowisku, że w Kościele katolickim poziom patologii jest znacznie niższy niż w polskiej polityce. Gość Poranka nie akceptuje popierania przez duchownych poszczególnych polityków, szczególnie jeśli ci swoim zachowaniem mocno naruszają etykę chrześcijańską.

Apel krytykuje również finansowanie z budżetu tych partii politycznych, które nie weszły do Sejmu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.

Jakubiak: Kukiz’15 i Razem dryfują w stronę PO. Platforma bierze pod skrzydła chadeków i lewaków. Istne ZOO [VIDEO]

– Scena polityczna w Polsce spolaryzuje się. Zjednoczona Prawica i PO przyciągną do siebie inne partie. Nawet Razem do PO się przytula. PO – tu chadecy, tam lewacy, robi się ZOO – mówi Marek Jakubiak.

Marek Jakubiak odnosi się w Poranku do tworzonej przez siebie partii – Federacji dla Rzeczypospolitej. Mówi, że powstały już jej struktury we wszystkich województwach i okręgach wyborczych, a obecnie formułowany jest program ugrupowania. Poseł zaznacza, że ma odmienne zdanie w sprawie Unii Europejskiej niż inni prawicowi politycy.

„Ruch Narodowy, Korwin-Mikke, Grzegorz Braun chcą Polexitu. Ja nie jestem za wyjściem z UE. Nie jestem przeciwnikiem Unii, a zmodernizowania i pozostawania w niej”. 

Gość Poranka nie wyklucza, że w tegorocznych eurowyborach może wystartować zarówno z listy Platformy Obywatelskiej, jak i z listy Prawa i Sprawiedliwości. Stwierdza, że są to jedyne ugrupowania mające szansę wprowadzić posłów do Parlamentu Europejskiego.

Jakubiak komentuje również swoją przynależność do PZPR. Informuje, że nie miał partyjnej legitymacji i nie płacił żadnych składek.

„Nie byłem członkiem partii (…). Czterdzieści lat temu jako młody człowiek podpisałem dokument, że jestem kandydatem na członka partii. Tego nie ukrywałem. I tyle, co ja mam powiedzieć. Ani żadnej funkcji nie pełniłem (…). Byłem społecznym inspektorem w jednostce wojskowej”.

Poseł odnosi się także do nominacji Adama Andruszkiewicza na wiceministra cyfryzacji. Wskazuje, że wywołała ona niesnaski w środowisku narodowym, z którego się wywodzi, oraz że prawo do oceny byłego szefa Młodzieży Wszechpolskiej ma jedynie premier.

„Premier podjął decyzję, że daje młodemu człowiekowi szanse wykazać się w zakresie wykonywania powierzonych mu obowiązków. On to oceni. Co nam do tego? Hejt, jacyś amerykańscy Żydzi się wypowiadają – to jakaś paranoja. Młody człowiek dostał ambitne cele do wykonywania i koniec kropka. Pan premier jest od jego oceniania, a nie Jakubiak, koniec kropka”.

Gość Poranka ubolewa nad słabnącą pozycją Kukiz’15. Stwierdza, że ruch, który utracił już swój prawicowy i narodowy charakter, będzie dryfował w stronę największych partii opozycyjnych – Platformy Obywatelskiej, Sojuszu Lewicy Demokratycznej lub Polskiego Stronnictwa Ludowego. Zaznacza, że bez innych ugrupowań Kukiz’15 pozostaje bezradny.

Jakubiak dokonuje również prognozy przyszłości polskiej sceny politycznej. Według niego będzie się ona stopniowo polaryzować – partie będą przyciągane albo przez Zjednoczoną Prawicę, albo przez Platformę Obywatelską. Poseł podkreśla, że obecnie nawet partia Razem wspiera działania PO.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.

 

 

Paweł Kukiz: Po rekonstrukcji zastanawiałbym się nad innym głosowaniem przy wotum zaufania dla rządu Morawieckiego

Lider Ruchu Kukiz’15 podkreślił, że głównym powodem dymisji Antoniego Macierewicza jest wadliwa i niejasna konstytucja, która generuje konflikty na linii MON-Pałac Prezydencki.

We wtorek 9 stycznia w Pałacu Prezydenckim odbyła się uroczystość wręczenia dymisji dla odchodzących, a następnie zaprzysiężenia nowych ministrów w rządzie Mateusza Morawieckiego.
Na uroczystości zaprzysięgania obecny był Paweł Kukiz, przewodniczący klubu poselskiego Kukiz’15 –Jak bym rozważał tę dymisję pod kątem niedoskonałości konstytucji. Gdybyśmy mieli konstytucję przejrzystą i nowoczesną, to mielibyśmy w niej jasno określony rozdział kompetencji między ministra a prezydenta. Gdyby tak było, to pewnie minister Macierewicz dalej by urzędować.

Nominacja Błaszczaka świadczy o chęci uspokojenia klimatu wokół wojska, związanego z relacjami ministerstwa z prezydentem. Minister Błaszczak wydaje się człowiekiem stonowanym – podkreślił Paweł Kukiz.

Lider trzeciej siły politycznej w Sejmie podkreślił, że teraz po zmianach w rządzie może zmieniłby swoją decyzję o głosowaniu przeciwko rządowi Mateusza Morawieckiego – W tej chwili bym się zastanowił nad sposobem glosowania, ale w poprzedniej sytuacji, kiedy chodziło tylko o zamianę wicepremiera na premiera. Premier nie ogłaszał rekonstrukcji przez exposé, bo nie uzyskałby wotum zaufania.

Dzisiaj w czasie zaprzysiężenia, rozmawiałem z panem prezydentem o zmianach konstytucji i umówiliśmy się na dłuższą rozmowę – podkreślił Paweł Kukiz.

ŁAJ

Paweł Kukiz: Exposé Mateusza Morawieckiego było marne, bez konkretów. Zagłosuję przeciw votum zaufania dla rządu

Zdaniem lidera Kukiz’15, exposé premiera Mateusza Morawieckiego nie miało polotu, brakowało w nim nakreślenia nowej wizji oraz konkretnych zapowiedzi, także tych gospodarczych.

 

Paweł Kukiz, przewodniczący klubu Kukiz’15 stwierdził, że wystąpienie nowego premiera było zbyt ogólnikowe. – Exposé było jakieś takie marne, nie widziałem w tym ducha, który by mnie poniósł. Było bardzo ogólnikowe, bez szczegółów: zachęcanie Polaków do powrotu, ponieważ tutaj też można pracować. Ja rozumiem, gdyby pan premier powiedział, że obniżymy podatki, podniesiemy kwotę wolną od podatku czy obniżymy VAT, to byłby jakiś konkret.

Nie ma takiego sznytu republikańskiego, na który czekałem. Nie widziałem nawet najmniejszego ukłonu czy kroczku w kierunku klasy średniej, która i tak jest już na wykończeniu. Z mojej strony będzie na pewno „przeciw” – podkreślił Paweł Kukiz.

ŁAJ

Jan Kowalski / Paweł Kukiz – zawiedzione nadzieje. Kukiz’15 nie ma odpowiednio mocnego spoiwa, jednej idei i koncepcji

Wyjściem do jakiejkolwiek mojej oceny rzeczywistości jest dobro narodu i państwa polskiego. A nie sukces partii aktualnie rządzącej czy aktualnie opozycyjnej. Stąd zmartwienie Pawłem Kukizem.

Przyznałem się przed tygodniem. Tak, głosowałem na Pawła Kukiza w I turze wyborów prezydenckich. Głosu swojego nie zmarnowałem, bo w drugiej poparłem Andrzeja Dudę. W ciemno zagłosowałem też na Ruch Kukiz’15 w wyborach parlamentarnych, bo dałem wiarę zapewnieniom Kukiza, że jego kandydatami będą osoby wiarygodne dla koncepcji JOW. Osoby chcące zmienić posttotalitarne państwo polskie w państwo obywatelskie.

Moim marzeniem było to, żeby Prawo i Sprawiedliwość zdobyło bezwzględną większość potrzebną do samodzielnego rządzenia. I to, żeby Kukiz’15 wprowadził do Sejmu liczbę posłów wystarczającą do wspólnej z PiS zmiany państwa z posttotalitarnego, właśnie w państwo obywatelskie. Jeśli chodzi o Prawo i Sprawiedliwość, szczęśliwie się udało. Jeśli chodzi o Kukiz’15, kompletnie nie. I stąd wynika mój smutek, z którego nie ma co żartować poprzez wątpliwej jakości bon moty.

Bo powtórzę, wyjściem do jakiejkolwiek mojej oceny rzeczywistości, mniejszej i większej, jest dobro narodu i państwa polskiego. A nie sukces partii aktualnie rządzącej czy aktualnie opozycyjnej. Stąd zmartwienie Pawłem Kukizem.

Znając niemiecki kosmopolityzm Platformy Obywatelskiej i interesowność PSL, prawie jak jutrzenkę nadziei ujrzałem nowy obywatelski ruch społeczny w postaci ugrupowania Kukiz’15. Ruch mogący, z racji patriotyzmu właśnie, wesprzeć budowę Polski wolnej od słodkiego jarzma sąsiedzkiej niewoli. Tego, co jako europejski nakaz postępu wcielała w życie PO, zapewniając przy okazji słodkie życie starym i nowych bolszewikom. A Polskę i polskość skazując na zagładę.

O takiej właśnie przyszłej postawie nowego klubu parlamentarnego zapewniały deklaracje jej lidera – Pawła Kukiza. Paweł Kukiz deklarował coś jeszcze. To, że jego kandydatami będą osoby umocowane w lokalnych środowiskach, autentyczni liderzy, którzy nie dadzą się kupić przez stary system.

Tak się nie stało. Po pierwsze Paweł Kukiz wprowadził na swoje listy osoby wątpliwej urody politycznej, które od początku zaczęły skrobać swoją rzepkę. Na przykład Janusz Sanocki, drugi po śp. Jerzym Przystawie, lider Ruchu Jednomandatowych Okręgów Wyborczych, od razu ogłosił swoją jednoosobową autonomię w Sejmie. Potem zaczęli uciekać narodowcy, solidarnościowcy walczący i kryptopisowcy. I klub stał się rekordzistą w utracie posłów.

Okazało się, że Kukiz’15 nie ma odpowiednio mocnego spoiwa, jednej idei i koncepcji. Ale jak mogło być inaczej, skoro sam Paweł Kukiz nie ma spójnej koncepcji, wizji przyszłej Polski. A nośna hasłowość wynika tylko i wyłącznie z doktrynerskiego zacietrzewienia, bez przełożenia na język głębszej myśli i znaczenia.

Przykład ostatni. PiS próbuje zmienić ordynację wyborczą do samorządów, oczywiście zmienić dla siebie. Jak kontrargumentuje wicemarszałek Tyszka (Kukiz’15), również na antenie Radia WNET? Opowiada się za niezmniejszaniem liczby radnych w gminie z piętnastu do siedmiu. A przecież to jest chore, patologiczne i przede wszystkim antyobywatelskie, tak wielka liczba radnych gminnych biorących diety z naszych pieniędzy za swoje absurdalne sesje. Miałem kiedyś sąsiadkę radną, to wiem. Nie każę przecież marszałkowi Tyszce opowiadać się przeciwko okręgom jednomandatowym, ale po co w 20-tysięcznej gminie piętnastu radnych?

Przykład pierwszy. W roku 2007 jako wysłannik kanadyjskiego Gońca (za własne pieniądze), obserwowałem konferencję JOW w Ciechocinku, która odbyła się pod hasłem: Poseł z Każdego Powiatu. Super pomysł, tylko dlaczego z powiatu? Przecież powiaty, kolejny biurokratyczny twór III RP, w pierwszej kolejności w Polsce Obywatelskiej powinny zostać zlikwidowane.

Na tym właśnie polega słabość tego, wydawałoby się, obywatelskiego pospolitego ruszenia. Nie ma charyzmatycznego i autentycznego lidera, ale lidera wykreowanego do spółki przez TVN i Polsat. (Byłem na I Zjeździe Oburzonych w gdańskiej stoczni, wiem, o czym mówię).

W końcu, jak widać, Paweł Kukiz nie ma posłuchu nawet wśród „swoich” ludzi. A jedynym nośnikiem Ruchu nie jest całościowa wizja państwa, do której można by przekonywać wyborców, a jedynie pewna antysystemowość. Antysystemowość trafiająca do niejednorodnej grupy, grupy urodzonych anarchistów.

Trochę przypadkiem spotkaliśmy się z Pawłem Kukizem w jednym lokalu wyborczym. Ja z długopisem w ręce i on na kartce wyborczej. Po dwóch latach niestabilności politycznej i emocjonalnej, czego świadkami są wszyscy słuchacze Radia WNET i czytelnicy Portalu, pora pożegnać się ze złudzeniami.

Im szybciej przeminie Paweł Kukiz, tym dla Polski lepiej. Bo jest w Polsce potrzeba silnego ruchu obywatelskiego, wzorującego się na obywatelskości i wolności naszych przodków z czasów I Wspaniałej Rzeczypospolitej. Nawet wybitny lider by się przydał. Ale nie jest nim na pewno Paweł Kukiz.

Jan Kowalski

Nie wiem, czy będzie referendum; to zależy od prezydenta. Ja na niego nie mam wpływu, w przeciwieństwie do doradców

– Marek Jakubiak się nigdzie nie wybiera. Odbudujemy endecję w naszym klubie bez osób, które odeszły, a ci, co odeszli, to PiS-owcy – oświadczył lider Kukiz’15 w rozmowie z Łukaszem Jankowskim.

Podczas Poranka Wnet telefonicznym gościem był Paweł Kukiz. Komentując postulat Grzegorza Schetyny o votum nieufności wobec rządu Beaty Szydło z powodu części haseł podczas Marszu Niepodległości, stwierdził, że równie dobrze można odwołać ministra gospodarki za kiepską pogodę. Pretensje można mieć jedynie do policji, że nie zatrzymała tych osób wcześniej. Natomiast jako niedopuszczalną ocenił postawę posłów Platformy Obywatelskiej w Parlamencie Europejskim, którzy zagłosowali za rezolucją w zakresie praworządności i demokracji w Polsce.[related id=45070]

Komentując zmiany w ordynacji wyborczej, Paweł Kukiz podkreślił, że niezbędne jest wprowadzenie JOW-ów, a nie głosowania na „twór, który się nazywa partią polityczną”. Zapowiedział również wystawienie przez Kukiz’15 własnego kandydata na prezydenta Warszawy, jednak nie zdradził, kto nim będzie, stwierdzając, że nie rozumie mówienia o wyborach na rok przed nimi. Zdaniem Pawła Kukiza należy się skupić na wyjaśnieniu sprawy reprywatyzacji.

Całej rozmowy można wysłuchać w części piątej dzisiejszego Poranka WNET.

WJB

Paweł Kukiz, prof. Zdzisław Krasnodębski, Tomasz Szatkowski, Jan Śpiewak i Robert Winnicki byli gośćmi Poranka Wnet

Czy Kukiz’15 poprze wotum nieufności wobec rządu Beaty Szydło? Czy możliwe jest odebranie Polsce unijnych środków? Czy polska armia ma dobrą kondycję? To niektóre tematy dzisiejszego Poranka Wnet.

Gośćmi Poranka Wnet będą:

Paweł Kukiz – przewodniczący klubu Kukiz’15;

Tomasz Szatkowski – wiceminister obrony narodowej;

prof. Zdzisław Krasnodębski – poseł do Parlamentu Europejskiego, EKR;

Robert Winnicki – prezes Ruchu Narodowego, poseł niezależny;

Jan Śpiewak – radny dzielnicy Warszawa-Śródmieście ;

Adam Słomka – PKN „Niezłomni”;

Piotr Nisztor – dziennikarz śledczy;

Trader 21 – bloger i doradca inwestycyjny, twórca portalu Independent Trader;

Zbigniew Stefanik – dziennikarz;

Aleksander Wierzejski – dziennikarz Radia WNET i TV Republika;

Antoni Opaliński – historyk, dziennikarz i publicysta związany z Radiem WNET;

Bogusław Szostkiewicz – bukinista.


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Wydawca: Jan Brewczyński

Realizator: Karol Smyk

Wydawca techniczny: Konrad Tomaszewski


 

Część pierwsza:

Aleksander Wierzejski

Adam Słomka o potrzebie dekomunizacji przestrzeni publicznej oraz o proteście przeciwko niesprawiedliwemu działaniu Sądu Najwyższego. Odniósł się również do sporu pomiędzy prezydentem Andrzejem Dudą a Prawem i Sprawiedliwością w sprawie kształtu projektu ustawy o reformie KRS i SN.

Aleksander Wierzejski z Rzeszowa o Kongresie 590. Przedstawił innowacyjne projekty, które różne podmioty mogły zaprezentować podczas Kongresu, oraz przytoczył wypowiedzi Mateusza Morawieckiego. Wicepremier mówił o współczesnym kapitalizmie, który – w jego przekonaniu – powinien być ukierunkowany na zaspokojenie pracowniczych potrzeb socjalnych.

 

Część druga:

Robert Winnicki

Robert Winnicki skomentował krytyczne opinie w prasie zachodniej dotyczące sobotniego Marszu Niepodległości. Wielokrotnie w tytułach prasowych zagraniczni dziennikarze określali Marsz jako spęd 60 tysięcy faszystów tudzież neonazistów. Prezes Ruchu Narodowego oznajmił, iż transparenty, na których pojawiły się rasistowskie hasła, były marginesem. Ponadto zdementował plotki, wedle których Ruch Narodowy utożsamia się z napisami na wspomnianych bannerach. „Nie zgadzam się z takimi transparentami; z takimi treściami. Nie chcę, aby one się pojawiały na kolejnych Marszach”. Skrytykował również sposób działania Antify – skrajnie lewicowego ruchu odznaczającego się niebywałą agresją.

Zbigniew Stefanik o dzisiejszej sytuacji politycznej we Francji.

 

Część trzecia:

Przegląd prasy o godzinie 8:00, przygotowany przez Jana Brewczyńskiego.

 

Część czwarta:

Tomasz Szatkowski o sukcesach Ministerstwa Obrony Narodowej w pierwszych dwóch latach rządu Prawa i Sprawiedliwości oraz o rozbieżnych punktach koncepcji bezpieczeństwa państwa BBN i MON. Wspomniał również o zmianie dyrektora Zamku Królewskiego w Warszawie. Został nim Wojciech Fałkowski, niedawno piastujący stanowisko wiceszefa MON.

 

Część piąta:

Paweł Kukiz

Paweł Kukiz przyznał, że w sprawie zapowiadanego zgłoszenia przez lidera PO Grzegorza Schetynę wniosku o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu – w momencie, kiedy premier Beata Szydło nie poda się do dymisji, nie zagłosuje przeciwko obecnej radzie ministrów. Skomentował również projekt reformy ordynacji wyborczej zaproponowanej przez Prawo i Sprawiedliwość: „Ta partia idzie po wszystkie samorządy w Polsce”. Oznajmił także, że z ramienia ruchu Kukiz’15 wystartuje kandydat na prezydenta Warszawy. Niemniej nie powiedział, kto nim będzie, dodając, iż jesień 2017 roku jest za wczesnym okresem, aby wskazać konkretnego kandydata.

Piotr Nisztor przedstawił swoją nową książkę „Skok na banki”.

 

Część szósta:

Przegląd prasy o godzinie 9:00, przygotowany przez Jana Brewczyńskiego.

 

Część siódma:

Prof. Zdzisław Krasnodębski o przykrych konsekwencjach przyjętej przez Parlament Europejski rezolucji wzywającej polski rząd do przestrzegania zasad praworządności i praw podstawowych zapisanych w Traktacie o UE. Zagadnieniami podjętymi w rozmowie z eurodeputowanym były również: Brexit i Marsz Niepodległości.

Jan Śpiewak o aferze reprywatyzacyjnej w Warszawie i skuteczności komisji pod przewodnictwem Patryka Jakiego. Skomentował również kandydaturę Rafała Trzaskowskiego, członka Platformy Obywatelskiej, na prezydenta miasta stołecznego.

 

Część ósma:

Trader 21 mówił o powiększającym się rynku pojazdów elektrycznych. Chociaż napęd elektryczny w samochodach oraz autobusach staje się coraz bardziej opłacalny, to przed optymistami tej technologii stoją wielkie wyzwania związane z rozrostem tej częścią gałęzi motoryzacji. Główną bolączką elektromobilności jest kwestia ładowania owych pojazdów. Obecne stacje ładowania nie są w stanie w sposób wystarczająco szybki napełnić baterii elektrycznych automobili. Niemniej bloger twierdzi, że rynek tego typu pojazdów będzie coraz bardziej popularny. Trader 21 podjął również temat stopniowego skupiania złota przez Chiny.


POSŁUCHAJ CAŁEGO PORANKA WNET!


Paweł Kukiz kontra Krzysztof Skowroński – spór na antenie Radia WNET! Zapraszamy do wysłuchania dyskusji

„Apteka dla aptekarza”, a „siekiera dla drwala” – tak przewodniczący Kukiz’15 ocenił nowelizację prawa farmaceutycznego. Co na to Krzysztof Skowroński? Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

Paweł Kukiz: Trzymam kciuki za prezydenta, żeby niezłomnie stał na straży interesów obywateli, a nie partii politycznych

W piątkowym Poranku WNET Krzysztof Skowroński rozmawiał z liderem Ruchu Kukiz’15 o gruntownej reformie wymiaru sprawiedliwości i konflikcie między prezydentem a większością parlamentarną.

 

Dzisiaj po godzinie 17 dojdzie do czwartego spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim w sprawie kształtu reformy Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądownictwa. Zdaniem przewodniczącego klubu poselskiego Kukiz’15 propozycje PiS nie są prawdziwą reformą sądów: – Zamiast zacząć reformować sądownictwo na dole i wprowadzić sędziów pokoju, wybieranych w jednomandatowych okręgach wyborczych, zaczyna się od góry, czyli od wywalenia dotychczasowych sędziów Sądu Najwyższego i wprowadzenia swoich ludzi. Dlatego te wszystkie poprawki prezydenta idą w dobrym kierunku, szczególnie wybór członków KRS 3/5 głosów oraz wprowadzenie ławników do izby dyscyplinarnej.

– Tutaj można podać przykład włoski, gdzie wybierano sędziów przez dwa lata, ale w końcu się udało – tak Paweł Kukiz odpowiedział na obawy, że wprowadzenie większości 3/5 może uczynić niemożliwym dokonanie wyboru sędziów do KRS z powodu niemożliwości osiągnięcia konsensusu w Sejmie.

Gość Poranka Wnet popiera propozycje przedstawiane przez prezydenta Andrzeja Dudę: – Kukiz’15 cały czas trzyma kciuki za prezydenta, za tę niezłomną postawę, za czuwanie nad interesem obywatelskim, a nie partyjnym. Jestem ostatnią osobą, która sprzeciwiałaby się przewietrzeniu salonów sędziowskich.

Wprowadzenie wybieralnych sędziów pokoju oraz ograniczenie ilości spraw przypadających na jednego sędziego to podstawa sanacji wymiaru sprawiedliwości według klubu Kukiz’15. – Reforma sądów jest potrzebna nie tylko po to, aby rozliczyć poprzednią ekipę sędziowską, ale przede wszystkim po to, aby postępowania nie toczyły się wiecznie, aby sądy zostały odblokowane. Bez wprowadzenia sędziów pokoju sądów nie zreformujemy – stwierdził Paweł Kukiz w Poranku WNET. [related id=42695]

– Likwidowanie ordynacji większościowej tam, gdzie ona obecnie funkcjonuje, to jest zbrodnia, to jest po prostu antypolskie i antyobywatelskie – przewodniczący klubu Kukiz’15 skrytykował również proponowaną przez PiS reformę prawa wyborczego. Oświadczył, że bardzo mocno wsparłby rządzącą partię, gdyby chciała wprowadzić dwukadencyjność w samorządach, tak żeby były dwie kadencje po pięć lat.

Tematem rozmowy Krzysztofa Skowrońskiego z Paweł Kukizem był również protest lekarzy rezydentów i kwestia reformy służby zdrowia. – Czekam, żeby prezydent włączył się w sprawę reformy służby zdrowia. Bo my nie zreformujemy służby zdrowia w ciągu czterech czy ośmiu lat. Reforma wymaga lat kilkunastu. Żebyśmy mogli za kilkanaście lat cieszyć się sprawną służbą zdrowia, prezydent powinien zaprosić wszystkie opcje polityczne w Polsce i zaproponować napisanie wspólnej ustawy o pacjencie, może być ona oparta na ustawie Religi – powiedział gość Poranka. Uważa, że między wszystkimi siłami politycznymi powinna zostać zawarta umowa, zgodnie z którą wszyscy będą realizować założenia tej ustawy.

ŁAJ

Rozmowa z Pawłem Kukizem dostępna jest w części piątej Poranka WNET.

Paweł Kukiz: będziemy głosować przeciw ustawie o Sądzie Najwyższym, jeśli nie zostaną przyjęte nasze poprawki 

Będziemy za dalszym procedowaniem projektu ustawy o Sądzie Najwyższym. Będziemy robić wszystko, by jak najbardziej nadać sądom kontrolę obywatelską. Zawsze jest nadzieja, że posłowie PiS się nawrócą.

Paweł Kukiz był pytany w Sejmie, jak jego ugrupowanie zachowa się ws. projektu ustawy o Sądzie Najwyższym. „Z całą pewnością będziemy za procedowaniem ustawy, za pracą nad ustawą. Zawsze jest nadzieja, że się nawrócą (posłowie PiS – PAP) i stwierdzą, że rzeczywiście kontroli obywatelskiej nie ma, że jest za dużo upartyjnienia, że jest za duża ingerencja urzędników”.

Poseł podkreślił, że jego ugrupowanie zagłosuje przeciwko ustawie, jeżeli nie zostaną uwzględnione zgłoszone poprawki tego klubu. „Jeżeli ustawa zostanie w takim kształcie, w jakim jest, też bez uwzględnienia jakichkolwiek naszych poprawek, to z całą pewnością zagłosujemy przeciw” – zadeklarował. Dodał, że nie jest w stanie przewidzieć, jak zagłosują wszyscy posłowie jego ugrupowania.

„Uważamy, że powinna zostać złożona poprawka, aby kompetencje, które PiS przyznało Zbigniewowi Ziobrze, scedować na prezydenta, jako tę instytucję, która została wybrana przez obywateli i jest ich bezpośrednim przedstawicielem. Na pewno będziemy robić wszystko, by jak najbardziej starać się nadać sądom kontrolę obywatelską, ale na ile to będzie możliwe, to czas pokaże” – zaznaczył Kukiz.

Klub Kukiz’15 zgłosił we wtorek poprawkę do projektu ustawy o SN, by to Prezydent, a nie Minister Sprawiedliwości wygasił kadencję sędziów Sądu Najwyższego.

Lider Kukiz’15 podkreślił, że nie jest zwolennikiem rozwiązania, by Minister Sprawiedliwości był jednocześnie Prokuratorem Generalnym. Jego zdaniem, Zbigniew Ziobro łączy w swoich rękach wszystkie władze: wykonawczą, ustawodawczą i sądowniczą. „To są rzeczy niedopuszczalne” – ocenił.

Kukiz został też spytany o tempo prac nad projektami m.in. o Sądzie Najwyższym. W jego ocenie jest ono „wariackie i porażające”. „Tu nie ma żadnej dyskusji. Macie to klepnąć, a jak nie, to sami klepniemy” – ironizował.

We wtorek prezydent Andrzej Duda złożył projekt nowelizacji ustawy o KRS. Zgodnie z nim Sejm będzie wybierać członków Krajowej Rady Sądownictwa będących sędziami większością 3/5 głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Według uzasadnienia, ma to gwarantować konsensus różnych ugrupowań.

Zdaniem Kukiza, inicjatywa prezydenta zmusiła PiS do spowolnienia procedowania ustaw i rozmów z „przeróżnymi ugrupowaniami politycznymi, do szukania konsensusu”. Wyraził nadzieję, że przyczyni się to do podniesienia poziomu debaty publicznej w Polsce. W jego ocenie, „to krok w kierunku państwa obywatelskiego”. „Prezydent stanął ponad interesem partyjnym, pokazuje, że jest osobą działającą samodzielnie, zaczyna powoli być moim prezydentem” – oświadczył.

Lider Kukiz’15 został też spytany o słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który we wtorek w nocy, podczas drugiego czytania poselskiego projektu nowej ustawy o SN, w reakcji na słowa Borysa Budki (PO) powiedział: „Przepraszam bardzo panie marszałku, ale ja bez żadnego trybu. Wiem, że boicie się prawdy, ale nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego śp. brata, niszczyliście go, zamordowaliście go, jesteście kanaliami”.

W ocenie Kukiza to były „bardzo mocne słowa”. „Ale proszę sobie wyobrazić siebie, poddanych hejtowi przez całe lata, przy którym używa się nazwiska osób najbliższych” – mówił polityk. Jego zdaniem, Lech Kaczyński jest dziś „używany jako argument w debacie publicznej przez tych, którzy po kwietniu 2010 roku nie przestali z niego kpić”. Dodał, że to prowokacja oraz zaapelował do posłów o „opanowanie się”.

Podkreślił, że Jarosław Kaczyński powinien sam zdecydować, czy chce za swoje słowa przeprosić.

PAP/MoRo