Gryglas o Turowie: nie chodzi tylko o interesy ekonomiczne ale i o fundamentalne zaopatrzenie państwa w energię

Gościem „Poranka Wnet” jest Zbigniew Gryglas – wiceminister aktywów państwowych, który komentuje spór z Czechami o kopalnię Turów.

Zbigniew Gryglas jest przekonany, że nie możemy wyłączyć elektrowni Turów ze względu na bezpieczeństwo państwa.

Tu nie chodzi tylko wyłącznie o interesy ekonomiczne ale i o fundamentalne zaopatrzenie państwa w energię elektryczną i ciepło.

Elektrownia Turów jest częścią kompleksu kopalni i elektrowni, które są ze sobą nierozerwalnie związane i zapewniają 7% ogółu energii w Polsce.

Gdyby ten kompleks wyłączyć to tysiące ludzi zostałoby pozbawionych ciepła.

Zdaniem wiceministra politykom decyzyjnym KE brakuje fundamentalnej wiedzy, o czym świadczą argumenty, że Polska mogłaby poradzić sobie z zamknięciem Turowa skłaniając pozostałe elektrownie do wytwarzania większej ilości energii lub importując ją z zagranicy.

Jest to niepoważne traktowanie dużego kraju Unii Europejskiej.

Gość „Poranka Wnet” jest rozczarowany sposobem myślenia, jaki obrała w negocjacjach strona czeska – jego zdaniem obydwa państwa powinny się wzajemnie wspierać. Polska oferta skierowana do Czechów, będąca odpowiedzią na zarzuty TSUE, nie została jeszcze jednoznacznie odrzucona, negocjacje trwają.

Są to konkretne pieniądze, konkretne kwoty, które miałyby zostać zainwestowane w system wodny, a także ograniczenie emisji pyłów, czy hałasu.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

Spór o kopalnię Turów. Żuk: z tamtej strony nie ma woli do negocjacji, jest tylko eskalacja żądań

Gościem „Poranka Wnet” jest Stanisław Żuk – poseł Kukiz’15, który mówi o bezzasadności zarzutów wobec Polski ws. Turowa. Ocenia, że po drugiej stronie sporu nie ma woli porozumienia.

Stanisław Żuk punktuje bezzasadność zarzutów wobec Polski ws. Turowa. Ocenia, że po drugiej stronie sporu nie ma woli porozumienia. Dodatkowo wspomina, że w 2019 powstał protokół podpisany przez obie strony, który regulował kwestię środowiskową – porozumienie to nie powstrzymało jednak strony czeskiej przed wytoczeniem zarzutów.

Zdaniem gościa „Poranka Wnet” nagłaśnianie całej sprawy Turowa w kontekście ochrony środowiska stanowi element precyzyjnie określonego planu, rozgrywki politycznej. Popiera on działania polskiego rządu, a także wyraża nadzieję, że konflikt ulegnie niedługo załagodzeniu.

Poseł Kukiz’15 zaznacza, że mówiąc o negocjacjach trzeba mieć na uwadze zbieżność chęci do zawarcia porozumienia, po obydwu stronach – w przypadku konfliktu z Czechami takiej woli jednak nie można się dopatrzeć.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

Waldemar Gruna o Turowie: to nie strona czeska jest motorem tej sytuacji, a strona niemiecka

Gościem „Poranka Wnet” jest Waldemar Gruna – redaktor naczelny i wydawca pisma „Region Europa”, który wypowiada się na temat sporu o kopalnię w Turowie oraz wskazuje jego drugie dno.

Waldemar Gruna komentuje spór z Czechami o kopalnię w Turowie – dotychczasowy bieg wydarzeń w tej sprawie nie wywołuje jego zdziwienia; dodatkowo zaznacza, że wydarzenia przedstawiane są w formie nieco przeinaczonej.

To nie strona Czeska jest motorem tej sytuacji, a strona Niemiecka.

Gość „Poranka Wnet” wspomina, że już w styczniu bieżącego roku burmistrz jednego z niemieckich miast złożył skargę dotyczącą Turowa. Dodatkowo wcześniej, w październiku 2020 roku Niemcy zaapelowali do Komisji Europejskiej w sprawie ochrony wód. Działania utrzymane w podobnym tonie usiłowano przenieść także na terytorium Polski.

Minister Sprawiedliwości Saksonii skierowała do firmy prawniczej w Warszawie wniosek o sprawdzenie zgodności z prawem przedłużenia koncesji kopalni.

Zdaniem redaktora naczelnego pisma „Region Europa” Niemcy jawią się jako inicjator całej sytuacji, natomiast strona Czeska może być traktowana po części instrumentalnie. Jak się okazało, Czesi nie są jedyną stroną pozwu przeciwko Polsce.

W czerwcu Komisja Europejska dołączyła jako strona do pozwu Czech przeciwko Polsce.

Waldemar Gruna zwraca też uwagę na fakt, że w tym przypadku gra toczy się na wielu płaszczyznach.

Mamy tu element oddolnej gry samorządowej oraz poziom UE, czyli Komisja Europejska.

Zdaniem naszego gościa można dostrzec drugie, niezwykle istotne dno całej sprawy.  Zaznacza on, że ostatnia modernizacja Turowa była jedną z najważniejszych w Europie w ostatnim czasie – jest to budowa nowego bloku, który ma jedne z najlepszych parametrów, jeśli chodzi o spalanie węgla brunatnego na świecie. Pierwsza modernizacja na początku lat 90 spowodowała niechęć Niemców do strony polskiej.

Niemcy mieli niedaleko Görlitz dwie elektrownie, które zatrudniały ok 2-3 tysiące ludzi – obie zamknięto w latach 90, co spowodowało kryzys na rynku pracy. W konsekwencji ponad 30 tysięcy ludzi wyemigrowało z Görlitz do Niemiec Zachodnich. Sytuacja spowodowana była tym że obie elektrownie nie uzyskały wsparcia, które finalnie przypadło dla Turowa.

W swojej ocenie sytuacji gość „Poranka Wnet” uwypukla również błędy przy wyborze osób zarządzających kompleksem.

Sytuacja kadrowa po 2015, odkąd Sławomir Z. został prezesem PGE, pogorszyła się.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

Grzegorz Kita: Polska rośnie w siłę, co wywołuje irytację w pewnych kręgach w Czechach

Gościem „Kuriera w samo południe” jest Grzegorz Kita – historyk mieszkający na co dzień w Czechach, który komentuje spór o kopalnię w Turowie oraz święto św. Wacława w Czechach.

Grzegorz Kita komentuje spór Polski z Czechami, którego przedmiotem jest kopalnia w Turowie. Historyk zaznacza, że Czechy stały się w ostatnim czasie istotnym ogniskiem polskiej aktywności gospodarczej.

Polska gospodarka robi dużą ekspansję w Czechach – pojawiają się tam nasze paliwa, czy żywność.

Zdaniem gościa „Kuriera w samo południe” postępująca i skuteczna polska inicjatywa gospodarcza na terenie Czech wywołuje irytację w pewnych kręgach.

Polska rośnie w siłę, co wywołuje irytacje w pewnych kręgach w Czechach.

Stosunki polsko-czeskie na chwilę obecną cechuje duża doza niepewności, jednakże – zdaniem historyka – do pewnego przełomu może dojść po wyborach, które odbędą się już wkrótce.

Trzeba wziąć pod uwagę, że za tydzień są wybory.

Grzegorz Kita mówi również o obchodach dnia św. Wacława, czyli Dnia Państwowości Czeskiej. Patron wydarzenia był orędownikiem wprowadzenia chrześcijaństwa na terytorium Czech. Święto to mimo setek lat historii wydaje się mieć coraz niższą rangę medialną.

Jest to kult rozpowszechniony od lat, z przerwą na czasy husyckie. Dziś jest to jednak coraz mniej popularne wydarzenie.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

Dr Chocian: wpadliśmy w ślepą uliczkę poprawności politycznej i wykańczamy swoją energetykę oddając ją walkowerem

Gościem „Poranka Wnet” jest dr Grzegorz Chocian – przedsiębiorca, społecznik, członek Państwowej Rady Ochrony Przyrody, który komentuje bieżącą sytuację na rynku energetycznym.

Nie ustaje debata na temat potencjalnej i nieuniknionej transformacji energetycznej, której musi poddać się Polska – dr Grzegorz Chocian zaznacza, że powinniśmy do tego zagadnienia podejść pragmatycznie i przeprowadzić zmiany z korzyścią dla krajowego systemu energetycznego.

Musimy podjąć pewne wysiłki związane z transformacją energetyczną po to, by ta energia była tańsza i łatwiej dostępna – będziemy wtedy osiągać cele klimatyczne.

Członek Państwowej Rady Ochrony Przyrody zaznacza również, że cała kwestia klimatyczna wykorzystywana jest jako broń w międzynarodowej batalii politycznej, a fakty na jej temat są poddawane modyfikacjom, które w znaczny sposób przeinaczają jej merytoryczny sens.

Różnica między dziennikarstwem a propagandą jest taka, że propaganda odwołuje się do emocji, że zaraz świat nam się tak zagrzeje, że wszyscy zginiemy  – to jest przesadzone.

Dr Chocian komentuje również spór z Czechami o kopalnię w Turowie – zaznacza, że jest to bardzo istotna kwestia, którą trzeba rozegrać na swoją korzyść.

W tej chwili toczy się gigantyczna gra nie o wodę po stronie czeskiej tylko o energie po stronie polskiej j – kto będzie jej wytwórcą.

Zdaniem gościa „Poranka Wnet” Polska nie powinna całkowicie rezygnować z wykorzystywania węgla – na świecie, poza Europą, jego wykorzystanie stale zwiększa się.

Trzeba się zastanowić, co innego z węglem zrobić – tymczasem my wchodzimy w buty głosów, które mówią, że trzeba z jego zrezygnować kompletnie, podczas gdy świat poza Europą zwiększa zużycie węgla.

Dr Chocian dodaje, że Polska do tej pory odpowiadała za 1% światowego zużycia węgla, teraz natomiast – poniżej 0,7% i liczba ta w dalszym ciągu spada. Rezygnacja i z tak minimalnego udziału nie wyszłaby jego zdaniem Polsce na dobre.

To nie będzie miało żadnego wpływu na kwestie klimatyczne lecz spowoduje, że nie będziemy mieli własnej energii – to nie zrównoważony rozwój, tylko oddanie rynku.

Bieżącą dynamikę towarzyszącą debacie nad sprawą klimatyczną gość „Poranka Wnet” komentuje krótko, acz zwięźle.

Wpadliśmy w ślepą uliczkę poprawności politycznej i wykańczamy swoją energetykę oddając ją walkowerem.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

Za (miliony) euro sprzedamy własną matkę. Proces już się rozpoczął / Felieton sobotni Jana Azji Kowalskiego

Otrzymujemy z Unii Europejskiej wpłacone tam nasze pieniądze, po potrąceniu prowizji na utrzymanie tego wstrętnego molocha. Zatem więcej tracimy niż zyskujemy i jeszcze musimy polubić szatańską tęczę!

Ale byłem dumny z naszych samorządowców, gdy parę lat temu przyjmowali uchwały blokujące inwazję ideologii gender na ich małe ojczyzny. Świętokrzyskie, Małopolska, Podkarpacie. Tymczasem w środę, po apelu rządu, sejmik województwa świętokrzyskiego jako pierwszy wycofał się z buńczucznego non possumus (Kolejne zrobią to za chwilę).

„My, radni Województwa Świętokrzyskiego, wyrażamy swoją głęboką dezaprobatę i zdecydowany sprzeciw wobec prowadzonych przez liberalne środowiska polityczne i społeczne prób promocji ideologii opartej na afirmacji LGBT, stojących w jawnej sprzeczności z dziedzictwem kulturowym i wielowiekowymi tradycjami chrześcijańskimi nie tylko Regionu Świętego Krzyża, ale także Polski i Europy”. (Za: PCH24).

Tak uchwalili w roku 2019. Ale teraz, dwa lata później, gdy Komisja Europejska wstrzymała przelew w wysokości 16 mln euro, rura naszym wielowiekowym chrześcijanom wyraźnie zmiękła. Zapewnili Wysoką Komisję, że za uchwałę żałują, odwołują ją i od tej pory będą się we wszystkim Wysokiej Komisji słuchać.

– To kiedy puścicie ten przelew?

Jeżeli nie rozumieliście, co oznacza powiązanie funduszy europejskich z praworządnością, to już dłużej nie musicie się zastanawiać.

A co oznacza praworządność w wykonaniu Komisji Europejskiej Parlamentu Europejskiego i Trybunału Sprawiedliwości UE? Oznacza jedno – bezwzględne egzekwowanie poddaństwa słabszych państw Unii Europejskiej wobec najmocniejszego państwa, czyli Niemiec. I towarzyszącej im chwilowo w roli alibi Francji. Oraz bezwzględny ideologiczny dyktat nowej bolszewii względem zacofanej, jeszcze chrześcijańskiej, wschodniej części Europy.

To powiązanie zapewnił nam najlepszy polski rząd i najlepszy negocjator tysiąclecia, premier Mateusz Morawiecki. A teraz, zgodnie z paryską umową, naciska na samorządy (formalnie to skandal, ten list do samorządowców ministra Budy), aby „praworządności” europejskiej (czyli czyjej?) przestrzegały.

Oznacza to otwarcie drzwi do naszych przedszkoli, szkół, domów kultury, teatrów i in. dla ideologii rozbicia rodziny i zniszczenia człowieka – dziecka Bożego. Za euro, za miliony euro.

Jedno w tym wszystkim zastanawia. Z prezentacji ministra Patryka Jakiego z Solidarnej Polski i wyliczeń profesora Krysiaka wynika czarno na białym, że sprzedajemy się za nasze własne euro. Że otrzymujemy z Unii Europejskiej wpłacone tam nasze pieniądze, po potrąceniu prowizji na utrzymanie tego obrzydliwego molocha. Zatem więcej tracimy niż zyskujemy i jeszcze musimy polubić szatańską tęczę!

Pal sześć lgbt. A Turów? Okazuje się, że jako jedyny śmierdzi. Natomiast takie same elektrownie po stronie czeskiej i niemieckiej pachną. I nie szkodzą środowisku i klimatowi.

Widać w ostatnich latach wyraźnie, że polski rząd, powołany przez obóz Zjednoczonej Prawicy, kompletnie nie radzi sobie w negocjacjach z władzami Unii Europejskiej. Co więcej, coraz wyraźniej widać, że jesteśmy członkiem drugiej kategorii. Takim, który ma jedno prawo: podporządkować się.

Dzieje się tak nie bez przyczyny. Wbrew pokazowej walce na śmierć i życie z Platformą Obywatelską, politycy Prawa i Sprawiedliwości są tak samo przekonani o naszej niższości i wasalności w stosunku do Europy. Kontynuują tę samą samobójczą politykę uzależnienia finansowego, gospodarczego i strukturalnego od UE. I wykazują patologiczny lęk przed wzięciem odpowiedzialności za polskie państwo i naród.

Człowiek rzadko się zmienia na lepsze, natomiast struktury mogą tylko na gorsze. Dlatego nie możemy się spodziewać zmiany prowadzenia naszej europejskiej polityki przez obecny obóz władzy. Czy szansą są kolejne wybory? Patrząc na obecne sondaże i ich uczestników, byłoby tylko gorzej.

Tymczasem stoją przed nami prawdziwe wyzwania.

  1. Obrona suwerenności gospodarczej państwa.
  2. Obrona chrześcijańskich wartości narodu.
  3. Obrona niepodległości politycznej w niepewnej przyszłości.
  4. Obrona indywidualnej wolności każdego z nas.

Jak im sprostać? Pomyślcie o tym w wolnej chwili. Swoje przemyślenia przedstawię następnym razem.

Jan Azja Kowalski

Wojciech Jakóbik: Polska może żyć bez Turowa, ale nie z dnia na dzień

Gościem „Poranka Wnet” jest Wojciech Jakóbik – redaktor naczelny BiznesAlert.pl, który tłumaczy na czym polega technologia małych reaktorów jądrowych SMR, które będą budowane w Polsce.

Wojciech Jakóbik tłumaczy na czym polega technologia małych reaktorów jądrowych SMR, które będą budowane w Polsce.

Chodzi o małe reaktory jądrowe – małe, żeby można ich było budować dużo i w wielu miejscach, w ramach rozproszonej energetyki zeroemisyjnej.

Zapewnia, że tzw. „mały atom” jest bardzo dobrym rozwiązaniem dla przemysłu.

Rozwiązanie to łączy zalety odnawianych źródeł energii.

Na chwilę obecną technologia ta jest na tyle nowatorska, że nie posiada jeszcze certyfikatu oraz przepisów prawnych regulujących jej funkcjonowanie.

Technologia nie jest jeszcze certyfikowana. Trzeba ją również opisać w polskim prawie.

Nie powinna to być perspektywa przesadnie odległa, gdyż już teraz można zauważyć niebagatelne zainteresowanie przedsiębiorców tą technologią.

Jest szereg firm polskich publicznych i prywatnych zainteresowanych tą technologią.

Ekspert porusza również temat kopalni Turów. Podkreśla, że jej czasowe wyłączenie jest niemożliwe – z czasem złoża się wyczerpią, jednakże jest to póki co odległa perspektywa. Wskazuje, że rząd powinien jak najmocniej dążyć do porozumienia z Czechami.

Polska może żyć bez Turowa, ale nie z dnia na dzień – złoża się wyczerpią, jest to obiektywny proces, który nas czeka.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

Otoka-Frąckiewicz: ci ludzie, którzy się awanturują na co dzień przed kamerami, de facto żyją w dużej symbiozie

Gościem „Poranka Wnet” jest Rafał Otoka-Frąckiewicz – dziennikarz, publicysta polityko.com i pitu-pitu.pl, który komentuje zamieszanie związane z urodzinami Roberta Mazurka, czy kondycję demokracji.

Rafał Otoka-Frąckiewicz mówi, że urodziny dziennikarza Roberta Mazurka z udziałem polityków różnych opcji jest wyraźnym dowodem na to, że konflikt między nimi jest czystym teatrem.

Ci ludzie, którzy się awanturują na co dzień przed kamerami, de facto żyją w dużej symbiozie ze sobą i są sobie niezbędni do show medialnego – kto tego nie widział wcześniej, teraz ma szansę zauważyć.

Gość „Poranka Wnet” punktuje hipokryzję uczestników imprezy, którzy publicznie upominają obywateli by nosili maseczki w miejscach publicznych, a sami tego nie czynią. Dodatkowo, zdaniem publicysty, zachowanie Donalda Tuska – który zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji – ma charakter tragikomiczny.

Takie imprezy odbywają się od zawsze – bratają się ze sobą i mają w nosie prawo, które stworzyli.

Publicysta komentuje również spór z Czechami o kopalnię w Turowie – zaznacza, że opinie tych, którzy popierają zakończenie działalności kopalni, zakrawają o absurd.

Dzisiaj widzimy wysokich polityków polskich, wybranych w demokratycznych wyborach, którzy chcą wyłączyć prąd 1/3 Polaków.

Analizuje też przemiany, jakim podlega demokracja w obliczu pandemii COVID-19. Jak wskazuje,  zwraca się ona w kierunku totalitaryzmu, czego najbardziej jaskrawym przykładem jest Australia.

Jeśli spojrzymy na to, co się dzieje w Australii, gdzie ludzie tysiącami wychodzą na ulice, protestują i są pacyfikowani.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

Wiech: Czesi wyciągną ile się da ze sporu z Polską, a po wyborach parlamentarnych usiądą i podpiszą porozumienie

Gościem „Poranka Wnet” jest Jakub Wiech – wicenaczelny portalu Energetyka24.pl, który komentuje rozwój sporu polsko-czeskiego o kopalnię Turów.

Jakub Wiech komentuje rozwój sporu polsko-czeskiego o kopalnię Turów – ocenia, że rząd w Pradze stawia polskich partnerów pod ścianą. Negocjacje w sprawie Turowa trwają już 4 miesiące – Czesi odwołali ostatnią rundę rozmów, które toczą się na wielu poziomach.

Mamy kilka poziomów: poziom grup eksperckich, samorządowy, czy ministerialny.

Gość „Poranka Wnet” twierdzi, że na chwilę obecną rząd polski został doprowadzony do ściany i trudno będzie w najbliższych dniach o postęp w kwestii rozmów. Zdaniem eksperta do podpisania porozumienia w sprawie Turowa brakuje głównie dobrej woli Czechów.

Wykorzystanie tego sporu na użytek wewnętrznej czeskiej polityki jest zauważalny.

Nie oznacza to jednak, że porozumienie jest wykluczone i sprawę należy odpuścić – konieczne będzie jednak uwzględnienie wyborów parlamentarnych w Czechach. Spór z Polską jest wykorzystywany jako argument w walce politycznej wewnątrz kraju naszych sąsiadów.

Czesi czekają na 8 i 9 października- wybory parlamentarne. Wyciągną ile się da ze sporu, a potem usiądą i podpiszą porozumienie.

Nie leży natomiast w ich interesie oczekiwanie na wyrok Trybunału Sprawiedliwości.

Czesi nie czekają na wyrok – kara i tak popłynie do budżetu unijnego.

Wicenaczelny portalu Energetyka24.pl zaznacza też, że sprawa jest poważna, gdyż w przypadku niepowodzenia, tj. wykluczenia kopalni Turów polska energetyka znacznie ucierpi i zostanie naruszony łańcuch dostaw energetycznych.

Jest to zagrożenie dla polskiego bezpieczeństwa energetycznego.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!


PK

Marszałkowski: trzeba dokończyć rozmowy z Czechami – jeśli wycofają skargę do TSUE to będziemy mieli załatwioną sprawę

Gościem „Poranka Wnet” jest Mariusz Marszałkowski – redaktor portalu BiznesAlert, który mówi o karze nałożonej na Polskę przez TSUE. Kością niezgody jest nowelizacja ustawy, tzw. Lex Turów.


Trwa Wielka Wyprawa Radia Wnet, której kolejnym przystankiem jest Łódź – gościem „Poranka Wnet”, prosto ze stolicy województwa łódzkiego, jest Mariusz Marszałkowski – redaktor portalu BiznesAlert, który mówi o nałożonej przez TSUE karze. Polska będzie płacić pół miliona euro za każdy dzień do chwili podporządkowania się majowej decyzji TSUE o zawieszeniu wydobycia w kopalni Turów.

Ten wyrok jest efektem skargi złożonej przez Republikę Czeską, bo nie byliśmy skłonni do bezpośrednich negocjacji z Czechami w sprawie koncesji.

Redaktor zaznacza, że główną kością niezgody w tej sprawie była nowelizacja tzw. Lex Turów – ustawa o prawie geologicznym, wydawaniu koncesji – wprowadzała koncesja tymczasową na okres 6 lat.

Taka nowelizacja bez uwzględnienia oddziaływania środowiskowego spowodowała, że złamaliśmy prawo europejskie, co wykorzystali Czesi.

Operacja została więc przeprowadzona zbyt pospiesznie. Gość „Poranka Wnet” zaznacza również, że polski rząd nie może wyłączyć Turowa – kopalnia jest sprzężona z elektrownią Turów. Sytuacja jest problematyczna również ze względu na powszechny deficyt energii elektrycznej w naszym kraju. Rozwiązaniem jest kontynuacja pertraktacji z Czechami.

Trzeba dokończyć rozmowę z Czechami – jeśli wycofają skargę do TSUE to będziemy mieli załatwioną sprawę. Niestety, negocjacje przeciągają się od 4 miesięcy.

Niedogodności po stronie czeskiej obejmują natomiast jedynie pojedynczy powiat – zdaniem Mariusza Marszałkowskiego dopuszczenie do poniesienia takich konsekwencji na skalę europejską w tej sprawie urosłoby do rangi absurdu.

Sprawa jest bardzo regionalna – dotyczy jednego powiatu czeskiego.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK