Malwersacje w Urzędzie Dzielnicy Praga-Północ. Zabłocki: stołeczni biurokraci robią co chcą, nie ma mechanizmów kontroli

Tak naprawdę nie wiemy, ile pieniędzy w ten sposób wycieka w Warszawie – mówi radny sejmiku województwa mazowieckiego.

Wojciech Zabłocki komentuje sprawę Mariusza G., pracownika Urzędu Dzielnicy Praga Północ m.st. Warszawy, który wyłudził 700 tys. zł, tworząc fikcyjne etaty w urzędzie. Zdaniem polityka PiS ta i podobne afery są skutkiem złej polityki personalnej władz stolicy:

Prezydent stolicy ciągle udziela pełnomocnictw ludziom, którzy robią co chcą. […] W jednostkach, w których pracownicy sami się nadzorowali, powinno dojść do szerokich dymisji.

Gość „Kuriera w samo południe” postuluje utworzenie niezależnej komórki weryfikującej uczciwość urzędników.

Kto wie, ile pieniędzy tak naprawdę wyciekło. Ważne, żeby wszystkie osoby odpowiedzialne za takie nadużycia zostały rozliczone.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Rzecznik biegu „Tropem Wilczym”: To największa tego typu inicjatywa na świecie

Gościem „Kuriera w samo południe” jest Barbara Konarska, rzecznik prasowy „Tropem Wilczym”, Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

W „Kurierze w samo południe” Adrian Kowarzyk rozmawia z Barbarą Konarską, rzecznikiem prasowym Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, który zaplanowany jest na 15 sierpnia – data ta nie jest przypadkowa, gdyż to właśnie wtedy wypada kilka istotnych świąt.

Bieg pojawił się w naszym kalendarzu w takim ważnym dniu: Święto Wojska Polskiego, święto maryjne, Dożynki – czyli taki owoc tego, o czym mówimy mówiąc o Wojsku Polskim, historia polskiego żołnierza ale nie tylko.

Wspominając o braku przypadku w doborze daty wydarzenia, Barbara Konarska bezpośrednio nawiązuje również do ogólnej idei, która towarzyszy całemu przedsięwzięciu które reprezentuje.

W bardzo nowoczesny, patriotyczny sposób pokazujemy, że można łączyć pamięć, sport, czy też odpowiedzialność obywatelską. Słowa wielkie, ale mówimy tu np. o zbiórce krwi, która zawsze towarzyszy biegowi „Tropem Wilczym” i jest w tym momencie naszą bardzo wielką potrzebą.

Rzecznik prasowy biegu zwraca również uwagę na aspekt społeczny, fakt jak bardzo tego typu zgromadzeń i integracji w ostatnim czasie brakowało. Podkreśla również unikatowość tego przedsięwzięcia, które okazuje się być największym na świecie i łączyć ludzi z różnych kultur i środowisk.

To jest ponad 300 miejsc w Polsce i za granicą – bieg „Tropem Wilczym” jest największym biegiem pamięci na świecie, nie ma drugiego takiego wydarzenia.

Jest również mowa o dodatkowych atrakcjach czekających na potencjalnych uczestników, np. o pokazach grup rekonstrukcyjnych. Największe znaczenie dla organizatorów ma jednak zbiórka krwi, którą będzie można oddać w trakcje wydarzenia – jest to swego rodzaju dopełnienie myśli przewodniej tegorocznej edycji, która dedykowana jest medykom.

 

Zapraszamy do odsłuchania całej rozmowy.

PK

 

Stanisław Szwed: Polski Ład ma zrównoważyć rozwój naszego kraju

Gościem Kuriera Ekonomicznego był Stanisław Szwed, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej, który przedstawił niektóre założenia Polskiego Ładu.

Stanisław Szwed mówił na temat założeń Polskiego Ładu. Jak ocenił jest to program o znaczeniu historycznym.

Polski Ład ma wyrównać szanse naszych obywateli w stosunku do innych krajów i jednocześnie zrównoważyć rozwój naszego kraju.

Gość Radia WNET nawiązał także do Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego. Zapisane w Polskim Ładzie 12 tys. zł na dziecko ma trafić na konta rodziców już na początku 2022 r. Program obejmie również te dzieci, które w styczniu przyszłego roku będą na świecie, a nie te, które dopiero po tym terminie się urodzą.

Rodzinny Kapitał Opiekuńczy to propozycja skierowana do rodziców 2- i 3-latków. To 12 tys. zł do wykorzystania w ciągu roku lub po 6 tys. zł w ciągu dwóch lat.

Dla młodych do 40. roku życia, dla małżeństw i par z dzieckiem oraz dla osób bez mieszkania ma być przeznaczone Mieszkanie bez wkładu. O szczegółach tego flagowego programu mówił Stanisław Szwed.

Mieszkanie Bez Wkładu to program z zagwarantowanym wkładem własnym przez państwo do 100 tys. zł. – w przypadku drugiego i kolejnych dzieci wkład będzie umarzany.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy! 

Prof. Karol Karski: skuteczna walka z pedofilią jest możliwa bez naruszania swobód obywatelskich

We wtorkowym „Kurierze w samo południe” rozmawialiśmy z prof. Karolem Karskim na temat potencjalnych nowych metod walki z pedofilią oraz granic, do których można się w niej posunąć.

W „Kurierze w samo południe” Adrian Kowarzyk poprowadził rozmowę z europosłem Prawa i Sprawiedliwości prof. Karolem Karskim. Tematem przewodnim była kwestia walki z pedofilią oraz nowe metody, za pomocą których można by tę walkę uczynić skuteczniejszą. Istotny okazał się wątek potencjalnego narażenia wolności jednostki przez coraz bardziej zaawansowane metody śledcze mające na celu wniesienie wspomnianej walki na wyższy poziom – jednocześnie europoseł wyraził zdecydowane potępienie oraz chęć do walki z całym zjawiskiem.

Pedofilia to jedna z najbardziej obrzydliwych zbrodni i przestępstw, natomiast trzeba się zastanowić jak daleko można wkroczyć w wolności obywatelskie innych osób.

Wspomniany przez prof. Karskiego aspekt możliwego naruszenia swobód jednostki nawiązuje głównie do inicjatywy, w ramach której prywatne korespondencje użytkowników miałyby być dokładnie czytane i prześwietlane.

Pojawia się pytanie, czy nie jest to jedno z tych działań o których mówimy, że cel nie zawsze uświęca środki. Nie wszystkie działania mogą być podejmowane dla osiągnięcia choćby i najszczytniejszego celu. Cała Rewolucja Francuska polegała na tym, że spadały głowy winnych i niewinnych, na zasadzie że lepiej jak więcej głów spadnie niż ktoś miałby się prześliznąć.

Niepokój dotyczy potencjalnego dostępu do danych, które znalazłyby się w publicznych rękach – zawsze istnieje ryzyko, że zostaną one wykorzystane do celu sprzecznego z początkową, bardzo słuszną przecież ideą. Prof. Karski sugeruje, że najlepszym rozwiązaniem – w najbliższej perspektywie – będzie wzmocnienie kontroli publicznej przestrzeni internetowej.

Jeśli zamkniemy te możliwości, jeśli będzie to realne zagrożenie dla tych, którzy te materiały publikują to wówczas może dojść do eliminacji popytu na to zjawisko.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

PK

 

Kolejny lockdown czeka nas jesienią? Krzysztof Bosak: posłowie PiS są przerażeni tym, co mówi Jarosław Kaczyński

Krzysztof Bosak o projekcie ustawy sanitarnej oraz skutkach finansowych utrzymywania obostrzeń, a także o nieoficjalnych planach rządu na jesień.

Konfederacja złożyła projekt ustawy „STOP segregacji sanitarnej”, który jest wyrazem sprzeciwu w związku z przywilejami dla zaszczepionych osób. Do problemu, jaki porusza ustawa odniósł się na antenie Radia WNET poseł Krzysztof Bosak.

Wydaję mi się,  że rząd ograniczając wolności obywatelskie nie tylko zapomina o kwestii ważenia dóbr, ale także zapomina o przestrzeganiu prawa.

Jak podkreślił kwestia obostrzeń i dyskusje co do ich prawnych podstaw wiąże się z zaangażowaniem wielu filarów państwa.

 To nie są tylko spory o to, co komu wolno. Taki spór generuje koszty dla podatnika.

Wskazał również, że duża część przedsiębiorców jest niepewna przyszłości.

Wszyscy weszliśmy w stan chaosu i permanentnego zawieszenia. (…) Nikt nie zna dnia ani godziny kiedy możliwość legalnego zarobkowania zostanie mu ograniczona.

Do wniesienia projektu ustawy „STOP segregacji sanitarnej” potrzebne było 15 posłów, a Konfederacja ma ich 11. Okazuje się, że projekt wsparło także 11 posłów klubu PiS.

To pokazuje też, że polityka rządu nie ma poparcia wśród części [posłów] – zaznaczył Bosak.

Z informacji, jakie posiada Krzysztof Bosak wynika, że jesienią rząd przywróci obostrzenia.

Trudno mi być optymistą. Wydaje mi się, że nasze społeczeństwo nie jest zdolne do skutecznego protestu przeciwko takiej polityce.

Rozmówca Adriana Kowarzyka mówił także o założeniach nowego programu Konfederacji.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.N.

Zaostrzenie kar dla gwałcicieli w Kolumbii. Dąbrowski: to kamień milowy w historii tego kraju

Gospodarz audycji „Republica Latina” mówi też m.in. o huraganach na Morzu Karaibskim, sytuacji gospodarczej w Chile oraz sytuacji politycznej w Nikaragui.

Zbigniew Dąbrowski mówi o huraganach na obszarze Morza Karaibskiego. Właśnie rozpoczął się sezon na tego rodzaju zjawiska pogodowe na Karaibach. Opowiada też m.in. o wzroście ubóstwa w Chile, czego przyczyną jest epidemia koronawirusa.

Gospodarz audycji „Republica Latina” opowiada ponadto o zaostrzeniu kar przeciwko gwałcicielom w Kolumbii.

Prezydent Duque powiedział, że to kamień milowy w historii tego kraju.

Omówiony zostaje ponadto temat aresztowań na tle politycznym w Nikaragui. Organizacja tamtejszych dziennikarzy zaapelowała o przywrócenie rządów prawa w tym kraju.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Piotr Arak: polska klasa średnia to ludzie, którzy mają do dyspozycji 1800 zł dochodu rozporządzalnego miesięcznie

Dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego m.in. o definicji klasy średniej i udogodnieniach podatkowych dla przedsiębiorców, jakie przewiduje Polski Ład.

Piotr Arak mówi, że ścisłe zdefiniowanie klasy średniej jest bardzo trudne. Wskazuje, że jednym z kryteriów jest tzw. dochód rozporządzalny, czyli pieniądze, które pozostają po zaspokojeniu podstawowych potrzeb.

W Polsce klasa średnia to ci, których miesięczny dochód rozporządzalny przekracza 1800 zł.

Ekspert podkreśla, że Polska jeszcze do niedawna miała ogromny problem ze zwalczeniem ubóstwa. Jak dodaje, w kraju, gdzie zarobki są tak niskie, dyskusja o klasie średniej niesie za sobą wiele trudności.

Poruszony zostaje również temat Polskiego Ładu. Jak zapewnia gość „Kuriera ekonomicznego”, podatki w Polsce są stosunkowo niskie na tle Unii Europejskiej. Ocenia, że główną przeszkodą dla przedsiębiorców w naszym kraju jest przewlekłość postępowań administracyjnych. Poruszony zostaje również temat kwoty wolnej od podatku.  Piotr Arak zapowiada, że wielu przedsiębiorców po jej reformie będą płacić dużo mniejsze podatki.

Coraz więcej przedsiębiorców rozlicza się ryczałtem ewidencjonowanym, licząc podatek od przychodu, a nie od dochodu. Daje to możliwość uproszczenia księgowości.

Dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego komentuje zjawisko „płacenia pod stołem”. Wskazuje, że jedną z przyczyn może być tzw. klin podatkowy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Czy prywatna korespondencja będzie kontrolowana? Czarnecki: potrzebne są instrumenty, by walczyć z pedofilami

Gościem „Kuriera w samo południe” był europoseł Ryszard Czarnecki, który mówił o ostatniej przed wakacyjną przerwą, sesją Parlamentu Europejskiego.

Dziś w Strasburgu odbędzie się ostatnia przed parlamentarnymi wakacjami czterodniowa sesja plenarna PE.  Przed nami m.in. omówienie konkluzji z minionego posiedzenia prezydentów i premierów w Brukseli jak również kolejna debata dotycząca Polski i Węgier w kontekście tzw. praworządności. Rozpoczęcie sesji dziś o godzinie 17.00. Poruszona zostanie także kwestia sprawozdania niemieckiej europosłanki Brigit Sippel, zgodnie z którym w ramach zwalczania pedofilii zostanie stworzona możliwość kontroli m.in. prywatnej korespondencji elektronicznej. Na antenie Radia WNET odniósł się do tego Ryszard Czarnecki, który zaznaczył, że projekt spotka się z poparciem większości frakcji.

Jeżeli chodzi o rozkład głosów to wszystkie grupy polityczne łącznie z nasza poprą sprawozdanie niemieckiej europosłanki, (…) bo uważamy, że trzeba zwalczać seksualne wykorzystywanie dzieci. Przeciwko temu sprawozdaniu będą na pewno Zieloni i być może postkomuniści. Na 7 grup 5 jest za – powiedział polityk.

Komentatorzy zauważają, że takie rozwiązanie może godzić w wolność osobistą obywateli UE. Rozmówca Adriana Kowarzyka przekonywał jednak, że taki krok jest konieczny.

Uznaliśmy, że byłoby niezrozumiałe gdyby konserwatyści europejscy zagłosowali przeciwko sprawozdaniu, którego celem jest walka z pedofilami –wskazał.

Trzeba wolności bronić, ale potrzebne są instrumenty, by walczyć z pedofilami – dodał.

 

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

 

A.N.

Stefanik: Marine Le Pen zamierza po raz trzeci kandydować w wyborach prezydenckich 2022

Korespondent Wnet we Francji opowiada o sytuacji politycznej, która rysuje się przed przyszłorocznymi francuskimi wyborami prezydenckimi. Według Stefanika Macron może nie ubiegać się o reelekcję.

Gościem „Kuriera w Samo Południe” jest korespondent Wnet we Francji, Zbigniew Stefanik. Rozmówca Adriana Kowarzyka dotyka tematu Marine Le Pen, która po raz trzeci zamierza strać się o urząd prezydencki:

W miniony weekend odbył się kongres Zjednoczenia Narodowego, (…) na którym została ona wybrana po raz czwarty na stanowisko przewodniczącej tego ugrupowania. Jednakże, poinformowała po tym wyborze, iż zostanie ona przywódczynią ugrupowania tylko do września b.r., (…) ponieważ zamierza koncentrować się kampanii prezydenckiej – komentuje Zbigniew Stefanik.

Jednakże, według Zbigniewa Stefanika, sytuacja Marine Le Pen nie jest najłatwiejsza. Zagrożeniem są nie tylko partie lewicowe, ale i rosnąca w siłę Partia Republikańska:

Ma coraz poważniejszą konkurencję. (…) Wiadomo również, iż nie dojdzie do sojuszu zjednoczenia prawicy, ponieważ partia republikanów, umocniona swoim wynikiem w wyborach samorządowych, z pewnością pójdzie pod swoim własnym szyldem – podkreśla dziennikarz.

Co więcej, zdaniem dziennikarza Emmanuel Macron może za to zrezygnować z udziału w wyścigu o reelekcję. Jak wskazuje korespondent Wnet, może wynikać to z ostatniego spadku poparcia odnotowanego po niedawnych wyborach regionalnych:

Tutaj również coraz większy znak zapytania. O ile na tym etapie prezydent Francji mówi, że jeszcze nie postanowił o tym co zrobi, coraz więcej głosów mówi o tym, że być może Emmanuel Macron nie będzie kandydatem na drugą kadencję prezydentury – stwierdza korespondent.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Premiera filmu „Intruz” z muzyką Jana A.P. Kaczmarka już na jesieni. Reżyserka: lubię transformować rzeczywistość

Marta Sadowska przedstawia zarys fabuły swojego debiutanckiego filmu. Opowiada o swoich artystycznych inspiracjach.

Marta Sadowska opowiada o filmie „Intruz”, którego jest reżyserką, scenarzystką i autorką scenografii oraz kostiumów.

Główna bohaterka żyje na marginesie swojej społeczności i jest zniewolona.

Rozmówczyni Adriana Kowarzyka podkreśla, że do filmu celowo wprowadziła atmosferę tajemniczości, a muzyka jeszcze bardziej ten efekt uwydatni. Jak wskazuje, inspiracją są dla niej filmy Andrieja Tarkowskiego i Luisa Bunuela.

Lubię zapożyczać różne wydarzenia z rzeczywistości i transformować je w kierunku surrealizmu.

Wkrótce powstanie muzyka do filmu, a jej autorem będzie laureat Oscara Jan A.P. Kaczmarek. Jak mówi reżyserka, w filmie poszukiwana będzie odpowiedź na pytanie o to czym jest dom, oraz jak znaleźć własną tożsamość.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.