Siarkowska: nie możemy dopuścić, by pierwszą ofiarą pandemii stały się wolności obywatelskie

Posłanka PiS wskazuje, że restrykcje epidemiczne są w Polsce wprowadzane niezgodnie z prawem i wpisują się w ogólnoeuropejski trend ograniczania wolności pod pretekstem COVID-19.

Anna Maria Siarkowska komentuje postępy tzw. segregacji sanitarnej. Jak mówi:

Już dawno przed tym ostrzegałam. Obserwujemy podporządkowanie walce z e epidemią wszystkich dziedzin życia społecznego.

Posłanka PiS zwraca uwagę, że tego typu działania są podejmowane w większości krajów europejskich, niezależnie od aktualnego stanu epidemii. Jak podkreśla, tzw. paszporty covidowe, które pierwotnie miały być używane w trakcie podróży, znajdują coraz szersze zastosowanie w życiu społecznym.

Pierwszą ofiarą pandemii mogą być wolności obywatelskie. Nie możemy do tego dopuścić.

Według parlamentarzystki, szczepienia same w sobie nie doprowadzą do przywrócenia normalności. Anna Maria Siarkowska podkreśla, że ograniczenia wolności obywatelskich w Polsce są dokonywane nielegalnie.

Decyzje sanepidu są coraz częściej kwestionowane przed sądami.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Echaust o fotoradarach na Moście Poniatowskiego w Warszawie: Zostały one zgłoszone przez nas jako „samowola budowlana”

Daniel Echaust powraca do sprawy fotoradarów na Moście Poniatowskiego w Warszawie. Jak zaznacza varsavianista, zostały one zainstalowane niezgodnie z prawem.

W „Kurierze w Samo Południe” gości varsavianista i redaktor naczelny portalwarszawski.com.pl, Daniel Echaust. Rozmówca Adriana Kowarzyka opowiada o sześciu błędnie zainstalowanych fotoradarach na Moście Poniatowskiego w Warszawie. Nasz gość mówi o zgłoszeniu fotoradarów do kontroli odpowiedniego organu:

Przede wszystkim zostały one zgłoszone do Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego i zostały one zgłoszone przez nas jako „samowola budowlana”, jakiej dokonał zarządca obiektu – stwierdza Daniel Echaust.

Przewodnik wyjaśnia także na czym polegała wspomniana samowola budowlana. Jak podkreśla varsavianista, chodzi o brak pozwolenia na budowę:

Polegała przede wszystkim na braku pozwolenia na prowadzenie tejże roboty – zaznacza Daniel Echaust.

Rozmówca Adriana Kowarzyka tłumaczy jaka może być przyszłość sześciu fotoradarów na stołecznym moście. Jak podkreśla, wszystko zależy od decyzji Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego – jedynego organu, który może wydać w tej sprawie opinię:

W ustawie, w obiekcie budowlanym wpisanym do rejestru zabytków wymagają decyzji o pozwoleniu na budowę, prawa budowlanego. Wysłaliśmy to pismo (…) 7 czerwca i czekamy też przede wszystkim na kontrolę inwestycji. Wtedy ta kontrola powie nam co dalej, dlatego, że Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego jest jako jedyny władny opiniować w tych sprawach – komentuje nasz gość.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Dr Bartosiak: trwają prace nad grą strategiczną odzwierciedlającą realne scenariusze geopolityczne

Gościem „Kuriera w samo południe” jest dr Jacek Bartosiak, założyciel „Strategy and future” – opowiedział on o projekcie strategicznej gry komputerowej traktującej o geopolityce.

Głównym tematem rozmowy jest oficjalnie zapowiedziana gra komputerowa stworzona przez studio producenckie spod szyldu Play of Battle. Gracz ma w niej możliwość wzięcia udziału w „grze” geopolitycznej, której scenariusz obejmuje lata 2008-2030 – dr. Bartosiak wspomina, że rozgrywka odznaczać będzie się wielopoziomową narracją.

Rozgrywka obejmuje wiele elementów, nie jest to tylko wojna, ale też rywalizacja na wielu polach i domenach, np. technologicznej, gospodarczej, propagandowej, wojnie informacyjnej, cyberwojnie, obalania rządów, zabójstw, morderstw

Gra, której pomysłodawcą był amerykański politolog George Friedman, a jednym z współtwórców znany historyk Norman Davies, jest dość czasochłonnym przedsięwzięciem, na którego efekty będziemy musieli jeszcze nieco poczekać.

Prace koncepcyjne trwają od kilku miesięcy, wszystkie domeny są uaktywnione i trwają nad nimi prace, w których biorą udział fachowcy tacy jak Norman Davies, czy ludzie ze studia i deweloperzy. Jest to przygoda, ale trochę to zajmie, bo to jest kilka lat, jak taka gra powstaje. Mamy ambicję zmierzyć się z najlepszymi na świecie.

Rozgrywka, której współtwórcą jest dr Jacek Bartosiak, zawierać będzie co najmniej kilka opcji możliwych scenariuszy wydarzeń międzynarodowych. Niektóre z nich mogą przedstawiać rozwiązania, które trudno sobie na tą chwilę wyobrazić w świecie rzeczywistym.

Będzie kilka scenariuszy. Jednym z nich jest np. taki, że Amerykanie wychodzą z Europy i Europo, radź sobie sama w tej sytuacji, albo np. budowa międzymorza i trójmorza przez Polskę.

Zapraszamy do odsłuchania całej rozmowy!

PK

Ks. Boguszewski: Tylko państwa mogą mieć wpływ na ludobójstwo

W „Kurierze w Samo Południe” duchowny omawia najnowszy raport Amerykańskiego Departamentu Stanu, z którego wynika, że nad Afryką Północną, a także Bliskim i Dalekim Wschodem ciąży widmo ludobójstwa.

Ks. Mariusz Boguszewski z Papieskiego Stowarzyszenia „Pomoc Kościołowi w Potrzebie” komentuje nowo opublikowany raport Amerykańskiego Departamentu Stanu ws. działań przeciwdziałających ludobójstwu w krajach, gdzie ryzyko zbrodni jest największe. Duchowny widzi wiele dobrego w zainteresowaniu Stanów Zjednoczonych tematem ludobójstwa. Nasz gość wyraża również nadzieję, że nie skończy się jedynie na słowach i raportach:

Każde mówienie o tych strasznych rzeczach, które dzieją się przede wszystkim na Chrześcijanach, ale i na wszystkich ludziach jest ważne – podkreśla ks. Mariusz Boguszewski.

Według rozmówcy Adriana Kowarzyka, wpływ na ograniczenie tych aktów eksterminacji mogą mieć tylko najwyższe struktury polityczne, czyli państwa. Ks. Mariusz Boguszewski zaznacza również, że ludobójstwo jest najokrutniejszym ze wszystkich rodzajów przemocy jakich może doświadczyć człowiek:

Ludobójstwo jest – według tych raportów, które wydajemy – tą najgorszą formą, na którą mogą mieć wpływ tylko państwa, (…) najwyższe czynniki władzy – podkreśla ksiądz.

Przedstawiciel „Pomocy Kościołowi w Potrzebie” mówi również o miejscach, w których w najbliższym czasie może dojść do aktów ludobójstwa. Duchowny wskazuje także na związek między eksterminacją a fundamentalizmem religijnym czy totalitaryzmem:

W tym raporcie, który teraz został opublikowany, oczy naszej wyobraźni przenoszą się jak zwykle na północ Afryki, na Bliski Wschód i na Daleki Wschód. Jest to związane z działaniami różnych fundamentalizmów. Tam gdzie działają reżimy totalitarne, tam gdzie po prostu zaplanowana jest ta eksterminacja – mówi ks. Mariusz Boguszewski.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

N.N.

Segregacja sanitarna we Francji. Niezaszczepieni nie będą wpuszczani do lekarza, kawiarni, restauracji czy pociągu

Korespondent polskich mediów we Francji Zbigniew Stefanik wystąpił z listem otwartym w obronie wolności wyboru w kwestii szczepień i w proteście przeciwko dzieleniu społeczeństwa na dwie kategorie.


Zakaz wstępu do wszystkich obiektów kulturowych, gastronomicznych, handlowych, czyli zakaz wstępu do przestrzeni publicznej dla osób niezaszczepionych na Covid-19 od pierwszego sierpnia tego roku. Obowiązek szczepień na Covid dla wszystkich osób pracujących w służbie zdrowia, czy w instytucjach zajmujących się osobami starszymi, czy niepełnosprawnymi pod groźbą utraty pracy. O to, co usłyszeli wczoraj obywatele francuscy od francuskiego prezydenta, który stwierdził, ze Francja jest krajem postępu i światła a te rzeczone decyzje mają o tym świadczyć.

Od pierwszego sierpnia tego roku, każdy, kto nie będzie zaszczepiony na Covid-19 stanie się nad Sekwaną pariasem.

Od 15 września, każdy, kto pracuje w sektorze publicznym i nie będzie zaszczepiony na Covid, straci we Francji pracę. O tym informował wczoraj prezydent kraju « postępu i światła ».

Słuchałem tego orędzia i tak zastanawiałem się: czy dobrze słyszę? W kraju « demokratycznym, który pretenduje do tytułu ojczyzny praw człowieka » wprowadza się  de facto szczepionkowy przymus, a każdemu, kto się nie podporządkuje temu przymusowi grozi się wykluczeniem społecznym i utrata możliwości zarabiania na chleb.

Szanowni Państwo, postanowiłem napisać ten list otwarty do wszystkich: list otwarty z Francji, ponieważ pewna granica została nad Sekwaną przekroczona i trudno powiedzieć, co się za tą granicą znajduje. Postanowiłem napisać ten list: aby pisząc go zastanowić się z Państwem, gdzie tak naprawdę się dzisiaj znajduje i kim jestem. Czy nadal znajduję się w państwie demokratycznym « ojczyźnie praw człowieka »? Czy  jestem obywatelem, czy poddanym? Czy żyję w kraju, który jest republiką, czy monarchią absolutną? Czy słuchałem przemówienia demokratycznie wybranego prezydenta i głowy państwa sprawującej demokratyczny mandat, czy raczej słuchałem wczoraj przemówienia władcy, króla, a może imperatora, właściciela kraju nad Sekwaną i jego mieszkańców?

Pandemia Covidu jest tragedią, ale coraz bardziej odnoszę wrażenie, że służy ona coraz częściej, do przekraczania kolejnych granic, do posuwania się do kroków, które jeszcze przecież dwa lata temu byłyby nie do pomyślenia. Jak nazwać szczucie części społeczeństwa na drugą część społeczeństwa pod hasłem: oświeceni zaszczepieni vs ciemni niezaszczepieni? Czy na tym polega demokracja i wolność słowa, że ostracyzuje się potężną rzeszę ludzi, których poglądy nie są zgodne z oficjalnie przyjętą narracją państwową? Czy wolna wola, oraz prawo do stanowienia o sobie przestały obowiązywać? Czy nie mamy już prawa wierzyć, albo nie wierzyć temu, co jest nam przekazywane i tym, co nam to przekazują? Czy nie mamy prawa już mieć wątpliwości i własnych poglądów, własnych obaw? Czy zaczęła obowiązywać jedna narracja, jedna słuszna myśl, która jest nie do podważenia, a każdy, kto się odważy spróbować wątpić, będzie musiał zapłacić za to cenę wykluczenia i ostracyzmu? Czy za prawo do wolnego myślenia i prawa do samostanowienia o sobie trzeba odtąd płacić cenę przyjęcia statusu pariasa społecznego? Czy odtąd świat ma należeć wyłącznie do zaszczepionych postępowców, a reszta « ciemnoty » ma się z tego świata wynosić?

Szanowni Państwo, nie jestem antyszczepionkowcem. Nie jestem również bezkrytycznym zwolennikiem szczepień, jako takich. Nie zamierzam dyskutować o tym, czy szczepionki na covid są skuteczne, czy nie skuteczne, czy są one zagrożeniem, czy też nie. Nie tego dotyczy ten list. W mojej opinii chodzi tutaj o coś więcej: chodzi o podstawową wolność człowieka i obywatela: wolność zagwarantowana we wszystkich kartach praw człowieka do samostanowienia o sobie.

Każdy powinien mieć prawo wybierać, to, co jego zdaniem będzie dla niego lepsze i nikt nie powinien za to go prześladować. Każdy powinien mieć prawo do własnych poglądów, do własnych przekonań i do własnych decyzji: czy nie są to podstawowe zasady demokracji? Czy można wiec zgodzić się na to, ze ktoś decyduje za nas, bo uważa, że wie lepiej? Czy można godzić się na to, ze ktoś wymusza na nas takie, czy inne zachowania, czy działania, pod jakimkolwiek pretekstem. Czyż « piekło nie jest wybrukowane najlepszymi intencjami »? Wreszcie gdzie są granice zbawiania świata i ludzkości przed pandemia Covidu.

Za kilka dni każdy, kto nie będzie zaszczepiony na Covid nad Sekwaną, stanie się pariasem. Co będzie później? Jaka czeka nas przyszłość?
« Quand on dépasse les borns il n’y a plus de limites », czyli, kiedy przekracza się granice, to już nie ma żadnych ograniczeń, oto słowa wypowiedziane przez jednego ze twórców francuskiej V republiki. Szanowni Państw, odnoszę wrażenie, że ta granica została we Francji przekroczona i mogę powiedzieć tyle. Tylko tyle? Aż tyle? Przerażający jest ten świat!!! Ale, no właśnie, ale!! Co dalej?
Bardzo proszę każdego, kto się zgodzi o przesłanie dalej mojego listu, oraz o opublikowanie go tam, gdzie będzie to możliwe.

Łączę wyrazy szacunku
Zbigniew Stefanik

O swoim liście Zbigniew Stefanik mówił w „Kurierze w samo południe”. Rozmowa do wysłuchania poniżej.

Kurier Ekonomiczny. Marek Kowalski: Minusem jest dziewięcioprocentowa składka zdrowotna bez możliwości odliczenia

Prezes Federacji Przedsiębiorców Polskich mówi o zapowiadanych w Polskim Ładzie i debacie publicznej zmianach dla polskich przedsiębiorców.

Gościem poniedziałkowego „Kuriera Ekonomicznego” jest prezes Federacji Przedsiębiorców Polskich, Marek Kowalski, który komentuje program Polskiego Ładu z perspektywy przedsiębiorcy. Nasz gość mówi najpierw o pozytywnych wartościach, które może wnieść w życie przedsiębiorców hucznie zapowiadany projekt:

Te propozycje, które są zawarte w Nowym Ładzie i, które pojawiły się w debacie publicznej, również w rozmowach z Ministerstwem Finansów, dotyczące CIT-u estońskiego, (…) należą do strony plusów. Do tego, podniesienie kwoty wolnej od podatku 30 tys. – stwierdza przedsiębiorca.

Następnie rozmówca Adriana Kowarzyka odnosi się do ogłoszonej już w debacie publicznej zmiany w składce zdrowotnej, którą ocenia negatywnie. Mimo, iż stawka składki zdrowotnej ma pozostać na niezmienionym poziomie (9%), to likwidacji miało ulec prawo do jej odliczenia w rozliczeniu PIT. Zdaniem Marka Kowalskiego, taka zmiana uderzy w małych i średnich przedsiębiorców:

Po stronie minusów w tej chwili jest bez wątpienia składka zdrowotna dziewięcioprocentowa bez możliwości odliczenia. To, co najistotniejsze i może się odbić na małych i średnich przedsiębiorcach z Polski dlatego, że ci przedsiębiorcy, którzy rozliczają się w oparciu o dziewiętnastoprocentowy podatek liniowy – w chwili obecnej płacą składki procentowe na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne ryczałtowo. W tej chwili zostawiamy bez zmian składki na ubezpieczenia społeczne emerytalno-rentowe, natomiast zaczynamy rozliczać liniowo składkę zdrowotną.

Jak podsumowuje szef Federacji Przedsiębiorców Polskich, zapowiadane zmiany w składce zdrowotnej będą miały negatywny wpływ w dwóch aspektach. Gość audycji wskazuje, że mogą one znacząco uszczuplić portfele przedsiębiorców oraz wprowadzić na zamieszanie w procesie rozliczania składek:

To się odbije bardzo niekorzystnie na kosztach przedsiębiorców, ponieważ one wzrosną bardzo znacząco. (…) Wprowadzi to bardzo duże zamieszanie jeżeli chodzi o sposób samej składki i składki emerytalno-rentowej – podkreśla Marek Kowalski.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Żaryn: Próba wyprania brudnych pieniędzy udaremniona przez CBA

W „Kurierze w samo południe” rzecznik Ministra Koordynatora Służb Specjalnych Stanisław Żaryn komentuje akcję zatrzymania dwóch obywateli podejrzanych o próbę wyprania 2 milionów złotych.

Stanisław Żaryn wypowiedział się na temat operacji przeprowadzonej przez CBA – została udaremniona próba wprowadzenia w obieg publiczny pieniędzy pochodzących z kradzieży. Dwójka podejrzanych miała zgodzić się na wykonanie tego nielegalnego procederu po uzyskaniu odpowiednio wysokiego wynagrodzenia.

2 miliony złotych miały zostać wprowadzone do obiegu gospodarczego poprzez firmę i usługi, którymi zarządzali zatrzymani.

Skuteczność eliminacji tego typu nielegalnych działań przez CBA oraz fakt, iż po każdym z nich zostaje stały ślad w systemie finansowym rodzi pytanie, czy takie operacje mogą się jeszcze jakkolwiek opłacać.

Tego typu operacje są wciąż wysoko dochodowe. Jeden z zatrzymanych zgodził się przeprowadzić wskazaną operację legalizacji pieniędzy za 600 tysięcy złotych, tak więc „przebicie” było dosyć duże. Jest to obłożone dużym ryzykiem, ale wciąż przynosi duże zyski.

W rozmowie ze Stanisławem Żarynem Adrian Kowarzyk poruszył również temat niedawnych serii włamań na skrzynki mailowe posłów i ministrów. Zjawiska takie jak np. publikowanie w internecie treści z przejętych skrzynek nasz gość klasyfikuje jako domniemane wrogie działanie zagranicznego wywiadu i nie chce ich szerzej komentować.

Komentowanie tych wątków jest współgraniem z autorami tej operacji dezinformacyjnej. A ponieważ, jak wszystko na to wskazuje, mamy do czynienia z działalnością Federacji Rosyjskiej przeciwko Polsce, uważam że komentowanie poszczególnych wątków jest sprzyjaniem agresywnym działaniom informacyjnym przeciwko naszemu krajowi.

W dalszej części rozmowy rzecznik Ministra Koordynatora Służb Specjalnych wyjaśnia na jakiej podstawie podejrzenia padają właśnie na naszych wschodnich sąsiadów.

Tutaj bazujemy na dwóch poziomach analizy – SKW i ABW pozyskały na tyle dużo przesłanek związanych z warstwą techniczną tego ataku, żeby wskazywać, że mamy do czynienia z grupą hakerską powiązaną z rosyjskimi służbami specjalnymi.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

PK

Świdziński: Pekin dokręca śrubę sektorowi High Tech

Dyrektor analiz portalu Strategy & Future o deklaracjach członków japońskiego rządu odnośnie Tajwanu, przerwanym debiucie chińskiego Ubera na nowojorskiej giełdzie i opuszczeniu Afganistanu przez USA.

W ostatni poniedziałek wicepremier Japonii Taro Aso stwierdził że sytuacja wokół Formozy staje się niezwykle napięta, a jeżeli na Tajwanie doszłoby do znaczącego incydentu musiałoby to zostać uznane za egzystencjalne zagrożenie dla Japonii.

Albert Świdziński komentuje wypowiedź zastępcy szefa japońskiego rządu. Wskazuje, że w czerwcu wiceszef japońskiego MON stwierdził, iż „niezależność Tajwanu od Chin powinna stać się czerwoną linią”. Obecnie wicepremier Aso deklaruje, że Japonia będzie razem ze Stanami Zjednoczonymi bronić niepodległości wyspy, gdyby doszło do incydentu. Kancelaria premiera wydała oświadczenie zaprzeczające jakoby wypowiedź Aso była stanowiskiem japońskiego rządu.

Tymczasem 30 czerwca na nowojorskiej giełdzie zadebiutowała DIDI Global, czyli tzw. chiński Uber. Aplikacja służąca dzieleniu się samochodami została wyceniona w dniu debiutu na 70 mld dolarów (14 dol. za akcję). Następnego dnia cena za akcję wzrosła do 17 dolarów. Oznacza to, że po Alibabie firma DIDI jest chińską firmą z najlepszym debiutem na amerykańskiej giełdzie. Jednak już 2 lipca chińskie władze rozpoczęły audyt przedsiębiorstwa. Jest on wymagany wobec firm, które chcą przesyłać dane osobowe za granicę.

Pekin postanowił wyprowadzić cios już po tym, jak amerykańscy inwestorzy zdążyli zainwestować  swój kapitał w DIDI. Świdziński przypomina, iż listopadzie 2020 r. wstrzymano pierwszą ofertę publiczną Ant Group.
Ocenia, że mamy do czynienia z „dokręcaniem śruby” sektorowi High Tech przez Państwo Środka. Według Wall Street Journal DIDI miała być ostrzegana wcześniej przez chińskie władze.

W czwartek prezydent Stanów Zjednoczonych poinformował, że ostatni amerykańscy żołnierze opuszczą Afganistan do 31 sierpnia, a więc przed wyznaczonym początkowo terminem 11 września.

[related id=149479 side=right] Jak zauważa dyrektor analiz portalu Strategy & Future, Amerykanie opuścili bazę w Bagram po angielsku, nie informując o tym, Afgańczyków. Tymczasem talibowie chwalą się, że kontrolują już 85 proc. kraju. Do kontrolowanych przez nich obszarów dołączyło miasto Islam Kala, stanowiące ważny, graniczący z Iranem punkt handlowy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Kręcisz: Przygotowana oferta wsparcia dla zakupu pojazdów zeroemisyjnych

W „Kurierze w samo południe” Dyrektor Departamentu Transportu Zeroemisyjnego Rafał Kręcisz opowiada o dofinansowaniu umożliwiającemu łatwiejsze nabycie pojazdu o napędzie elektrycznym.

W rozmowie z Adrianem Kowarzykiem Rafał Kręcisz nakreślił zasady realizowanego obecnie projektu dotacji na zakup pojazdów elektrycznych, którego budżet wynosi około 500 mln złotych, co umożliwia realny przydział kilkunastu/kilkudziesięciu tysięcy na każdego beneficjenta.

Jest to pierwszy krok do wdrożenia dużego programu, którego budżet w tym momencie to 500 mln złotych. Od dzisiaj wszyscy obywatele mogą przyjść z wnioskiem o zrefinansowanie części kosztów poniesionych na zakup pojazdu zeroemisyjnego.

Istotny jest również fakt, że w przypadku tej inicjatywy dopuszczalne jest działanie wstecz, skutkiem czego osoby, które zakupiły pojazd zeroemisyjny nawet do roku przed mogą liczyć na wsparcie finansowe.

Okres kwalifikowalności to 1 maja 2020 roku, więc można też wrócić z tymi pojazdami, które w przeciągu ostatniego roku zostały zakupione i pierwsze takie wnioski mamy już złożone.

Dyrektor Departamentu Transportu Zeroemisyjnego zaznacza także, że dofinansowanie na jedną osobę może sięgać blisko 20 tysięcy złotych, co uzależnione jest również od ceny samego auta.

Osoba fizyczna może liczyć na 18 750 zł przy maksymalnej cenie pojazdu 225 tysięcy złotych. Jest jeszcze jeden wyjątek – posiadacze Karty Dużej Rodziny mogą uzyskać wsparcie do 27 tys. złotych bez limitu ceny.

Nasz gość zapytany został także o specyfikę auto objętych programem dofinansowania – beneficjenci, jak się okazało, mają do wyboru dość szeroki wachlarz możliwości. Tomasz Kręcisz zwraca uwagę, że był to jeden z priorytetów dla zespołu opracowującego program.

W proponowanym cenniku można spokojnie zawrzeć 40-60 modeli. To już sytuacja, w której można kupić nie tylko typowe pojazdy miejskie, ale i takie dla rodziny.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

PK

Magdalena Maj: Wodór może przyśpieszyć proces dekarbonizacji

Na temat potencjału energetycznego i ekonomicznego wodoru wypowiedziała się w „Kurierze ekonomicznym” Magdalena Maj, ekspert Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Wodór, czyli najbardziej rozpowszechniony pierwiastek na świecie, okazuje się wciąż nie do końca zbadany w kontekście możliwych nowych zastosowań. Odpowiednie jego zastosowanie może przyśpieszyć powoli dokonujący się proces dekarbonizacji, czyli stopniowej eliminacji węgla z obiegu energetycznego.

Wodór może posłużyć jako środek do osiągnięcia neutralności i procesu dekarbonizacji. Zostało to dostrzeżone zarówno na poziomie krajowym, unijnym, jak i światowym.

Poszukiwanie nowych zastosowań wodoru staje się ostatnimi czasy jednym z najważniejszych celów specjalistów od ekonomii i energetyki na całym świecie.

Następuje teraz na świecie wyścig w zakresie technologii wodorowych. Przespaliśmy wyścig w zakresie technologii fotowoltaicznych, więc jest szansa, że teraz przy technologiach wodorowych odnajdziemy się w łańcuchu.

Ekspert Polskiego Instytutu Ekonomicznego wypowiedziała się również na temat źródeł pozyskiwania tzw. wodoru zielonego, czyli pochodzącego z odnawialnych źródeł energii.

Wodór produkuje się z odnawialnych źródeł energii, najlepiej z udziałem niestabilnych źródeł, np. wiatru, wody, czy słońca. Najlepiej byłoby korzystać z nadwyżek energii tych źródeł, a następnie w procesie elektrolizy rozszczepiać cząsteczki wody na wodór i tlen i wyprodukowany w taki sposób wodór magazynować lub zużywać na miejscu.

Poruszony został także temat polskiej strategii wodorowej, która zakłada wprowadzenie istotnych zmian w ciągu najbliższych 20 lat – do roku 2030.

Mamy tam m.in. zapis o budowie 2 do 4 Gw mocy elektrolizerów do 2030 roku, jest też plan budowy autostrady wodorowej przebiegającej od północy do południa kraju, z terenów pomorskich wodór transportowany będzie do okręgów przemysłowych na południu.

 

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

PK