Cejrowski: Hakerskie ataki na USA można porównać do inwazji Japończyków na Hawaje

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” analizuje naturę chińskiego systemu społecznego. Komentuje również doniesienia związane z wyborami prezydenckimi w USA oraz epidemią COVID-19.

Wojciech Cejrowski mówi o naturze Chińskiej Republiki Ludowej. Ocenia, że jest ona państwem, w którym nie ma obywateli. Jak mówi:

Z Chińczykiem trudniej się dogadać nawet niż z Rosjaninem. Jest to możliwe tylko po wyrwaniu go z tej toksycznej kultury.

Zdaniem podróżnika Państwo Środka nie ma na swoim koncie żadnych oryginalnych wynalazków. Wszystko co Chińczycy produkują, jest odtwarzaniem technologii zachodnich.  Gospodarz „Studia Dziki Zachód” ubolewa nad tym, że Chińczycy rzadko potrafią się odciąć od dławiącego ich kolektywizmu.

Wojciech Cejrowski, że sprawa zwycięstwa w amerykańskich wyborach prezydenckich zostanie rozstrzygnięta dopiero 6 stycznia, kiedy to w kongresie odbędzie się głosowanie zatwierdzające decyzję Kolegium Elektorskiego. Warto zwrócić uwagę że z niektórych stanów wysłano głosy zarówno elektorów republikańskich, jak i demokratycznych.

Nawet po tej dacie mogą się wydarzyć różne ruchy. Tegoroczne wybory są pod tym względem szczególne. Ponad 40 milionów Amerykanów kwestionuje dotychczasowe wyniki.

Teoretycznie możliwe jest nawet to, że prezydentem nie zostanie ani Donald Trump, ani Joe Biden.

Wojciech Cejrowski komentuje hakerski atak na amerykańskie instytucje państwowe. Nie wyklucza, że dokonali go specjaliści wynajęci przez władze Chińskiej Republiki Ludowej.

Atakujący od wiosny osadzili się bardzo głęboko w rządowych systemach. Ich działania można porównać do japońskiej inwazji na Hawaje.

Podróżnik krytykuje władze Państwa Środka również za to, że nie przyjęły amerykańskiej oferty pomocy w zwalczeniu epidemii na początkowym etapie jej rozwoju. Wskazuje, że  zastosowanie wiedzy naukowej do przeciwdziałania COVID-19 umożliwiłoby szybkie zneutralizowanie tej choroby.

 

 

Aleksander Bondariew: Rosja nie skorzystała za bardzo na eskalacji konfliktu w Górskim Karabachu

Dziennikarz wskazuje, że zwycięzcami sporu są Azerbejdżan i Turcja. Mówi również o perspektywach prezydentury Joe Bidena.

Aleksander Bondariew opowiada o skutkach wojny azersko-ormiańskiej z 2020 r. Według naszego gościa zarówno Azerbejdżan jak i Turcja są zwycięzcami konfliktu.

Status regionu pozostał nieokreślony. Rosja zdradziła Armenię wykorzystując to, że Erewań nie może liczyć na nikogo innego.

Ankara uzyskała bezpośredni dostęp do azerskiego terytorium. Zdecydowanie mniej korzyści niedawna eskalacja przyniosła Kremlowi.

Mimo to, Rosja pozostała poważnym graczem w Kaukazie Południowym. Armenia będzie od niej coraz bardziej zależna.

Gość „Poranka WNET” komentuje również wybory prezydenckie w USA. Przewiduje, że Joe Biden będzie starał się ocieplać stosunki z Iranem i Chinami:

To byłby bardzo duży błąd. Nie wiemy jednak na pewno, jaki będzie program nowego prezydenta.

Również należy spodziewać się próby poprawy relacji na linii Waszyngton-Moskwa, pomimo iż Władimir Putin do tej pory dość ostrożnie odnosił się do prawdopodobnego wyboru Demokraty na prezydenta.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.

Zygmunt Staszewski: Możliwy jest stan wojenny w USA i powtórzenie wyborów prezydenckich pod nadzorem wojska

Są dowody na ingerencję Chin w proces wyborczy – mówi działacz Partii Republikańskiej.


Zygmunt Staszewski relacjonuje sytuację polityczną w USA w kontekście wyborów prezydenckich. Polemizuje z ocenami Macieja Kożuszka sformułowanymi na antenie Radia WNET:

Ten pan kompletnie nie wie, co się u nas dzieje. Trump nie poddaje się w walce o Biały Dom.

Działacz Partii Republikańskiej wskazuje, że formacja ta w ciągu ostatnich lat przeszła daleko idącą rewolucję w stronę antykomunizmu i jest zupełnie inną partią niż np. za prezydentury Goerge’a W. Busha.

Podane zostają przykłady fałszerstw wyborczych w Pensylwanii. Nieprawidłowości są związane z głosowaniem korespondencyjnym:

W kilka minut wprowadzono do systemu 570 tys. głosów na Bidena.

Jak mówi Zygmunt Staszewski, istnieją przesłanki. by podejrzewać udział Chin w fałszowaniu wyborów. Dodaje, że maszyny do liczenia głosów zostały celowo zaprogramowane, by wskazać zwycięstwo Demokraty.

Niewykluczone, że Donald Trump wprowadzi coś w rodzaju ograniczonego stanu wojennego, a wybory prezydenckie zostaną powtórzone pod nadzorem wojska.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk podkreśla, że Chiny posiadają wiele narzędzi wpływu na sytuację społeczno-polityczną w USA, m.in. dzięki obecności swoich studentów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.

Adam Becker: Trwa walka o uczciwość wyborów w USA. Podziwiam determinację Trumpa i jego zdolności przywódcze

Komentator życia politycznego w Stanach Zjednoczonych mówi o kolejnych pozwach sądowych formułowanych przez Republikanów, W części stanów wyniki nadal nie mogą być zatwierdzone.


Donald Trump może spokojnie mówić, że w przypadku porażki opuści Biały Dom, bo wie, że do tego nie dojdzie.

Adam Becker mówi, że reelekcja Donalda Trumpa wciąż jest możliwa. W Georgii złożono bardzo rozbudowany pozew związany z nieprawidłowościami wyborczymi. Podano w nim rozmaite przykłady „szycia” wyborów.

To pokazuje determinację Trumpa i skalę jego zdolności przywódczych. Okazało się, że jeszcze niewystarczająco go ceniłem.

Komentator zwraca uwagę, że sztab prezydenta doskonale przygotował się na ewentualne sfałszowanie głosowania w wyborach prezydenckich:

Gdyby Trump uciął oszustwa w zarodku, ludzie którzy mieli zamiar ukraść wybory, nie ponieśliby żadnych konsekwencji.

Nie policzono dziesiątek tysięcy legalnie oddanych głosów, co przy różnicy wynoszącej 0,2% może mieć bardzo duże znaczenie.

Z kolei w Pensylwanii sąd zablokował proces certyfikacji głosowania.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Cejrowski: Obawiam się, że Joe Biden zatrzyma proces pokojowy na Bliskim Wschodzie

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” mówi o procesach w sprawie fałszerstw wyborczych w USA. Krytykuje europejską politykę zamykania gospodarki i drukowania pieniędzy w związku z pandemią.

Wojciech Cejrowski relacjonuje, że protesty wyborcze sztabu Donalda Trumpa są masowo odrzucane, ponieważ sądy, które je rozpatrują są zdominowane przez Demokratów. W drugiej instancji może być inaczej, ponieważ pracujący tam arbitrzy są bardziej odporni na naciski polityczne.

Jeżeli ktoś ma dowody na łamanie konstytucji, to ja bym na miejscu sędziego takie dowody przeanalizował.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” podkreśla, że już dwa lata temu w wyborach do Kongresu zgłaszano nieprawidłowości w funkcjonowaniu maszyn liczących głosy:

Demokraci chcą, żeby nastąpiło namaszczenie Bidena a kraj ruszył dalej.

Wojciech Cejrowski opowiada, że w Meksyku, gdzie pojechał na wakacje, władze pozostawiły obywatelom decyzje co do chronienia się przed koronawirusem. Jak dodaje, podobnie jest w okolicznych amerykańskich stanach.

W USA, Donald Trump stara się dokończyć realizację własnej polityki zagranicznej, niezależnie od tego, czy ostatecznie uzyska reelekcję, czy też nie:

Nawet jeżeli się go nienawidzi, trzeba przyznać, że zaprowadził pokój na Bliskim Wschodzie. Jest obawa, że jak nastanie Biden, ten proces zostanie cofnięty.

Z tego powodu, druga kadencja Trumpa jest nie na rękę przemysłowi zbrojeniowemu.

Zdaniem Wojciecha Cejrowskiego, każdy kto ma taką możliwość, powinien teraz inwestować, gdyż oszczędzanie pieniędzy nie ma sensu ze względu na coraz wyższą inflację.

W kontekście ujednolicenia terminu ferii zimowych rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego zauważa, że:

W całej Europie jest mnóstwo przepisów prowadzących do coraz większego skomasowania ludności.

Generalnie, polityka lockdownu i drukowania pieniędzy doprowadzi Stary Kontynent do upadku. Wojciech Cejrowski zapewnia, że niewychodzenie z domu doprowadzi do masowego spadku odporności i wzrostu tendencji do depresji i alkoholizmu.

Staszewski: 60% Amerykanów ma zastrzeżenia do procesu wyborczego. Doszło do całkowitego załamania demokracji w USA

Polityk Republikanów Zygmunt Staszewski relacjonuje, że Donald Trump wciąż nie uznał zwycięstwa Joe Bidena w wyborach prezydenckich. Urzędująca głowa państwa dąży do anulowania setek tysięcy głosów.


Zygmunt Staszewski mówi o udostępnieniu Joe Bidenowi środków na przygotowanie się do objęcia urzędu prezydenta:

Nie znaczy to, że Donald Trump się poddał i uznał swoją porażkę. Joe Biden wciąż jest osobą prywatną.

Demokrata bezprawnie nawiązuje kontakty z przywódcami innych państw i uzurpuje sobie funkcję głowy państwa. Rozpoczął też formowanie gabinetu. Zaprosił do współpracy prezesa firmy odpowiedzialnej za fałszerstwa:

Biden musi spłacać swoje długi wyborcze.

Jak zwraca uwagę Zygmunt Staszewski, były wiceprezydent nie uzyskał dostępu do informacji niejawnych, zastrzeżonych obecnie dla Donalda Trumpa.

W ciągu najbliższych 3 tygodni może się bardzo dużo zmienić.

W całym kraju setki ludzi przedstawiają dowody na nadużycia w procesie głosowania i liczenia głosów.  W Pensylwanii przyjęto zaś niekonstytucyjne prawo do przyjmowania głosów wysłanych po 3 listopada. W związku z tym prawdopodobne jest zakwestionowanie 680 tys. głosów.

60% Amerykanów ma zastrzeżenia do procesu wyborczego. Doszło do całkowitego załamania demokracji w USA.

Poruszony zostaje również temat szczepionki na koronawirusa. Zakończenie prac nad szczepionką ogłosiły firmy: Pfizer, Moderna i Astra Zeneca. Kolejne przedsiębiorstwa kontynuują badania.

Poza szczepionką, mamy coraz więcej skutecznych metod leczenia COVID-19.

Gość „Poranka WNET” przestrzega, że Joe Biden może wprowadzić obowiązek szczepień, któremu sprzeciwia się większość obywateli USA:

Powszechnie wiadomo, że Biden brał pieniądze na kampanię od firm farmaceutycznych.

Co więcej, Demokrata może dążyć do powszechnego obowiązku noszenia masek i szerokiego zamknięcia gospodarki, co, zdaniem Zygmunta Staszewskiego, jest niekonstytucyjne. Jak dodaje Republikanin:

Dzisiaj wiemy, że ta choroba jest dużo mniej groźna niż przewidywano – jej śmiertelność wynosi 0,1%.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.

Staszewski o wyborach w USA: Według niezależnych analiz Trump powinien otrzymać ponad 300 głosów elektorskich

Polityk Republikanów mówi batalii prezydenckich prawników o zbadanie fałszerstw wyborczych, prawdopodobnej ingerencji George’a Sorosa w amerykańską elekcję i o szczepionce na koronawirusa.


Zygmunt Staszewski ocenia, że Donald Trump medialnie przegrał wybory prezydenckie jedynie na skutek fałszerstw wyborczych:

Prawnicy prezydenta twierdzą, że mają dowody na przesunięcie milionów głosów oddanych na obecnego prezydenta w stronę kandydata Demokratów.

Istnieją tropy na udział w wyborczych oszustwach miliardera Georga’a Sorosa. Z kolei firma, która dostarczyła system do liczenia głosów, ma silne powiązania z Partią Demokratyczną, a jej serwery znajdują się w Niemczech.

Według niezależnych analiz Trump powinien otrzymać ponad 300 głosów elektorskich.

Zdaniem Zygmunta Staszewskiego możliwy jest wariant, w którym żaden z kandydatów nie uzyska wymaganego poparcia 270 elektorów.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk komentuje gratulacje prezydenta Andrzeja Dudy dla Joe Bidena za udaną kampanię:

Można rozumieć to ironicznie, ponieważ Biden nie prowadził żadnej kampanii, cały czas siedział w piwinicy.

Nie można być zaskoczonym ciepłymi słowami dla Demokraty ze strony przedstawicieli Chińskiej Republiki Ludowej, gdyż istnieje wiele dowodów na współpracę polityka z Pekinem.

Przywódcy chińscy pogratulowali Bidenowi, bo to ich człowiek.

Poruszony zostaje również temat powiązań firmy farmaceutycznej Pfizer z Billem Gatesem. Miliarder przekazał producentowi szczepionki na koronawirusa 16 mln dolarów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.

Cejrowski o sytuacji politycznej w USA: Prezydent, który ukradł wybory nie będzie szanowany przez naród

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” zapewnia, że wyborcy Donalda Trumpa zaakceptowaliby jego porażkę, gdyby mieli przekonanie co do uczciwości wyborów.

Wojciech Cejrowski krytykuje prezydenta Andrzeja Dudę i ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua za wysłanie Joe Bidenowi gratulacji z okazji wyboru na prezydenta Stanów Zjednoczonych:

Zgodnie z prawem nie wiemy kto wygrał. To nie media decydują o tym kto zostanie prezydentem USA. W żadnym stanie nie zakończono liczenia głosów. To co widzimy na ekranach telewizorów to jedynie przewidywania.

Podróżnik podkreśla, że do rozstrzygnięcia wyborów konieczne jest uznanie wyniku przez stronę przegraną. Dodatkowo, amerykański system wyborczy nakazuje ponowne przeliczenie głosów przy stosownie niskiej różnicy w poparciu dla obu kandydatów.

Niestety również FOX News przestał być stacją prawicową.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” podkreśla, że konserwatywni komentatorzy stacji Ruperta Murdocha są coraz bardziej w tej telewizji marginalizowani. Jak mówi:

Jestem pewien, że wyborcy Trumpa zaakceptowaliby jego uczciwą porażkę. Uczciwe zwycięstwo obecnego prezydenta zakończy się wywołaniem zamieszek przez Demokratów.

Wojciech Cejrowski podkreśla, że running mate Joe Bidena, Kamala Harris, jest „najbardziej komunistycznym senatorem w historii USA”, natomiast sam były wiceprezydent jest „sprytny, ale głupi”.

Jak zwraca uwagę rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego, nie wykryto żadnych nieprawidłowości korzystnych dla prezydenta Trumpa. Relacjonuje, że systemy komputerowe wielokrotnie błędnie zagregowały głosy oddane na Donalda Trumpa. Dodatkowo, na listy wyborców zapisywano nielegalnych imigrantów i osoby zmarłe.

Prezydent, który ukradł wybory nie będzie szanowny przez naród. To osłabi USA, na czym zależy Chinom.

Wojciech Cejrowski ocenia, że Stany Zjednoczone nadal są wymarzonym miejscem do życia, pomimo iż przestały być oazą całkowitej wolności.

Obecne wybory to wojna o aborcję. Dlaczego część obywateli USA ma być pozbawionych prawa do życia?

„PANOWANIE” ma zapewnić lewicy panowanie nad światem ???

Analiza danych wykryła, że w Pensylwanii 221 tys. głosów oddanych na Trumpa przepisano na Bidena. 941 tys. głosów na Trumpa skasowano.

 

Tweet Donalda Trumpa z wczoraj: „Program Dominion usunął 2,7 mln głosów Trumpa w całym kraju. Analiza danych wykryła, że w Pensylwanii 221 tys. głosów oddanych na Trumpa przepisano na Bidena. 941 tys. głosów na Trumpa skasowano. Stany używające systemu zbierania i liczenia głosów Dominion przerzuciły 435 tys. głosów oddanych na Trumpa na Bidena.”

Potwierdza to chyba w jakimś stopniu rewelacje Pieczenika, ponieważ dane te są dość precyzyjne, a w Pensylwanii nie rozpoczęto jeszcze o ile wiem powtórnego przeliczania głosów. Przypominam, że w Pensylwanii Biden „zwyciężył” 60.233 głosami.

Po raz kolejny powtarzam: Dzieje się, a nic nie jest jeszcze przesądzone.

Niezależnie od tego sąd w Pensylwanii zarządził odrzucenie wszystkich głosów nie posiadających potwierdzenia tożsamości.

Spodobał mi się komentarz zamieszczony przez fanpage Trumpa na Parler: „Martwi zazwyczaj nie głosują, ale jeżeli już to robią to głosują korespondencyjnie na Bidena!”.

Ponieważ żaden z kandydatów na senatorów w Georgii nie uzyskał wymaganej ilości głosów, w styczniu odbędą się run offy czyli dogrywki. Do zdobycia są dwa miejsca w Senacie. Republikanom, którzy obecnie mają już 50 głosów, brakuje tylko jednego do uzyskania przewagi, demokratom 3, więc republikanie raczej utrzymają Senat.

W Izbie Niższej Kongresu Demokraci mają jeszcze przewagę chociaż będzie ona niższa niż dotąd. Ciekawie wygląda jednak mapka wyników ostatnich wyborów, którą można zobaczyć na stronie NYT, klikając „Election/House”. USA wyglądają na niej jak wielka czerwona fala pomiędzy niebieskimi zachodnim i wschodnim wybrzeżem poprzetykana naprawdę nielicznymi niebieskimi wyspami i wysepkami.

Dopiero ta mapka uzmysłowiła mi skalę zwycięstwa GOP, zwłaszcza przy olbrzymiej dysproporcji środków, którymi obie partie dysponowały. Potwierdziła też moja ocenę nastrojów panujących w Ameryce i to, że zwycięstwo Bidena było po prostu NIEMOŻLIWE!

[related id= 129441 side=left]Zwolennicy Bidena, który „powołał” już specjalną jednostkę organizacyjną „task force” do zwalczania tzw. epidemii COVID, oczekują że jeszcze przed Świętem Dziękczynienia przedstawi już nazwiska pierwszych członków swojego gabinetu. Tymczasem ich faworyt narzeka, że bez zgody Trumpa nie może spotykać się z żadnymi agencjami rządowymi ani zapoznać z zastrzeżonymi informacjami. Zważywszy jego podejrzane relacje z Ukrainą, Rosją i, przede wszystkim, Chinami nie wydaje mi się to niewłaściwe ze strony Trumpa.

Korzystając z uprzejmości naszego słuchacza, pana Stanisława Zakrzewskiego, który przesłał mi poniższy tekst (jest to chyba materiał opracowany chyba przez G. Gorskiego i opublikowany na TT), przedstawię realny scenariusz nadchodzących wydarzeń związanych z wyborami .

1.Prawnicy D. Trumpa złożyli pozwy sądowe w sądach stanowych tam, gdzie prawdopodobnie doszło do sfałszowania wyborów przez Demokratów (Arizona, Nevada, Georgia, Płn. Karolina, Pennsylwania, Michigan i Wisconsin).

2.Sądy ustosunkowywać się będą do tych pozwów w ciągu kolejnych 10-14 dni (jedna lub dwie instancje + stanowe Sądy Najwyższe). Część tych wyroków będzie dla niego pozytywna, część nie (bo w przynajmniej w połowie tych stanów sądy są opanowane przez Demokratów).

3.Od niekorzystnych wyroków sądów stanowych, D. Trump odwoła się do Sądu Najwyższego i uzyska w ciągu ok. 7 – 10 odpowiednie nakazy skierowane do władz stanowych – Sąd Najwyższy będzie odwoływać się do precedensu z 2000 roku w sprawie Bush v. Gore).

4.W tym czasie komisje stanowe będą kontynuować liczenie głosów, a większość tych stanowych komisji będzie lekceważyć nakazy sądowe.

5.Stany muszą do 14 grudnia sformować swoje reprezentacje do Kolegium Elektorskiego i można przypuszczać, że Demokraci, idąc w zaparte – wyślą delegacje, nie bacząc na nakazy sądowe wedle „wyliczeń” przygotowanych przez CNN i AP.

6.Kolegium Elektorskie 14 grudnia dokona wyboru Bidena, nie bacząc na to, iż część stanowych grup elektorskich, głosować będzie bezprawnie.

TU ZACZYNA SIĘ ETAP DRUGI – zgodnie z ustawą z 1876 roku oraz 12 poprawką do konstytucji z 1804 roku :

7.Wyniki wyborów w stanach POTWIERDZA KONGRES na wspólnym posiedzeniu obu izb, które odbędzie się 6 stycznia.

8.Posiedzeniem połączonych izb kierować będzie wiceprezydent Mike Pence. Na pisemny i umotywowany wniosek jednego kongresmena i jednego senatora (łącznie) przewodniczący posiedzenia (wiceprezydent Pence) może potwierdzić nieprawidłowość stanowego certyfikatu. Jeśli owe certyfikaty będą sprzeczne z wyrokami i nakazami sądowymi, jest to raczej oczywiste.

9.Decyzja przewodniczącego izb NIE PODLEGA GŁOSOWANIU, bo tego nie przewiduje ani poprawka ani ustawa. W konsekwencji może to doprowadzić do sytuacji, w której część głosów elektorskich zostanie zakwestionowana, a żaden kandydat nie uzyska 270 głosów elektorskich.

10.Tu trzeba zastrzec, że sytuacji takiej nigdy nie było, a więc otwiera się tu przestrzeń do ukształtowania nowego precedensu konstytucyjnego.

11.Jeżeli okaże się, że tą drogą nie można potwierdzić wyboru prezydenta, bo nie uzyskał on wymaganej większości w kolegium elektorskim, to – I TO JEST NAJCIEKAWSZE:

12.Wyboru prezydenta dokonuje Izba Reprezentantów (contigent election). Jednak głosowanie nie odbywa się większością głosów członków Izby (czyli z 435 kongresmenów).

13.Głosowanie odbywa się stanami (czyli oddawanych jest 51 głosów) – każdy stan ma jeden głos i jaką on ma barwę decyduje to, która formacja ma większą ilość kongresmenów w tym stanie.

14.Na tę chwilę (w konsekwencji obecnych wyborów) Republikanie mają większość wśród kongresmenów z 28 stanów, Demokraci w 20; trzy stany nie mają większości którejś ze stron.

15.Ta procedura musi się zakończyć do 20 stycznia 2021 roku do północy. Jeżeli taki wybór nie zostanie przeprowadzony w tym terminie, prezydentem (acting president) zostanie …. speaker Izby Reprezentantów wybrany puja przy pomocy ulicy wywierać wpływ na sądy przez zwykłą większość w Izbie – a więc zapewne Nancy Pelosi.

Autor powyższego tekstu stwierdził, z czym zgadzam się w zupełności, że właśnie dlatego Demokraci wsparci przez MMP i Big Tech ogłosiły szybko „zwycięstwo” i próbują przy pomocy ulicy wywierać wpływ na sądy, grożąc wojną domową.

TT przyznał, że wprowadził specjalne oprogramowanie, które powoduje spowolnienie i zmniejszenie zasięgu tweetów, które przekazują informacje o potencjalnych oszustwach wyborczych, które oni określają jako „wprowadzające w błąd”.

Właśnie zasubskrybowałem „ReclaimTheNet” – portal będący odpowiednikiem TT dla wszyskich, którzy ponad wygodę i zasięgi cenią sobie wolność.

W innym wczorajszym tweecie Donald Trump napisał, że „największa różnicą pomiędzy wyborami 2020 a 2016 był @FoxNews”. Komentując gwałtowne spadki oglądalności Foxa, a włąściwie jej załamanie, stwierdził, że stacja zapomniała, że to co przyniosło jej sukces to współpraca/opowiedzenie się po stronie GOP!

Chodzą pogłoski, że Trump planuje uruchomienie swojego „imperium medialnego”, żeby pogrążyć Foxa. Przedsięwzięcie wystartowałoby jako kanał cyfrowy streamingujący online.

Ukazała się nowa karykatura Branco (Amerykanie przeciw ograniczeniom wprowadzanym przez rząd). Przedstawia bagienko fake news Swamp z napisami: NYT, abc, CNN, MSNBC, NPR WAPO, w którym grzęźnie po pachy dwóch dziennikarzy z FOXa: Wallace i Cavuto. Ściągają za sobą dużą niebieską płachtę z napisem: FOX News, która usiłują im wydrzeć: Ingraham, Tucker i Hannity stojący na stromym brzegu, nad którym powiewa flaga amerykańska. Wallace mówi, że wykonują jedynie polecenia z wyższego szczebla zarządzania.

 

Kolejne mocne wezwanie Diamond&Silk:

Amerykanie, dlaczego pozwalacie się prowadzić jak owce na rzeź?!

Wszyscy zapewne pamiętają, że praktycznie na drugi dzień po ogłoszeniu przez media zwycięstwa Bidena firma Pfizer ogłosiła wyprodukowanie skutecznej w 90% szczepionki przeciw COVID.

Raczej nie ulega wątpliwości, że miało to w umysłach i sercach ludzi, zarówno zwolenników jak przeciwników Demokratów, wzbudzić asocjację: Biden wygrał – jesteśmy bezpieczni!

Okazuje się, że szczepionka musi być przechowywana w temperaturze – 94 stopni Fahrenheita czyli, bagaatela, – 70 Celsjusza!

Nie sądzę, żeby tydzień temu Pfizer o tym nie wiedział, ale kto by sobie takimi drobiazgami zawracał głowę, kiedy trzeba pomóc Dziadzi Bidenowi!

Adam Becker

Wszystkie korespondencje Adama Beckera znajdują się tutaj 

Prokurator Generalny USA upoważnił Departament Sprawiedliwości do wszczęcia śledztwa ws. nieprawidłowości wyborczych

Szef kampanii wyborczej Donalda Trumpa Corey Lewandowski na konferencji prasowej przedstawił kilka dowodów na oszustwa popełnione podczas wyborów w Pensylwanii.

 

Oczywiście najwięcej komentarzy wczoraj doczekał się wywiad z Pieczenikiem. Czy jest to prawdą? Jak powiedziałem nie wiem. Pieczenik jest niewątpliwie łowcą sensacji, ale też ich twórcą. Na pewno pracował całe lata dla kontrwywiadu. Podobno na nim wzorował się Tom Clancy tworząc postać jednego z moich ulubionych agentów Jacka Rayana. To jest jakaś rekomendacja. Równie dobrze może to być jakaś operacja maskująca amerykańskich służb, mam nadzieję, że protrumpowskich.

Co do znakowania kart, ponieważ słuchacze często podawali w wątpliwość taką techniczną możliwość, to nie mamy tak naprawdę pojęcia, jaką technologią Amerykanie dysponują

Są pewne rzeczy, które jednak trochę uwiarygadniają jego informacje.

Prokurator Generalny William Barr upoważnił Departament Sprawiedliwości do rozpoczęcia śledztwa w sprawie nieprawidłowości głosowań w trakcie wyborów.

Rudy Giuliani, były burmistrz Nowego Jorku , który uczynił z niego za swojej kadencji chyba najbezpieczniejsze duże miasto na świecie, i o którym napisałem kiedyś na TT, że Amerykanie powinni go sklonować, a my wtedy powinniśmy zwrócić się o przekazanie choćby 2 jego klonów do Polski, złożył pozwy do sądów federalnych, w których administracja Trumpa domaga się ponownego przeliczenia głosów w kilku tzw. swing states, w których doszło do dużych nieprawidłowości. Michigan, Wisconsin, Pensylwania, Georgia, Nevada, Arizona i chyba Nebrasce, czyli w puli może pojawić się znów ponad 80 głosów elektorskich.

Szef kampanii wyborczej Trumpa Corey Lewandowski, na konferencji prasowej przedstawił kilka dowodów na oszustwa popełnione podczas wyborów w Pensylwanii. Ubrany był w sposób przypominający polowe uniformy agentów FBI w trakcie akcji i jestem pewien, że był to celowy zabieg.

Kolejny słuchacz, pan Krzysztof podesłał mi wczoraj tweet Donalda Trumpa z prośbą o wyjaśnienie. Zanim go odczytałem został usunięty, ale pan Krzysztof podesłał jego treść. Tweet brzmiał intrygująco i pokrywał się z informacjami, które przekazałem wczoraj. Trump (o ile był to Trump oczywiście) pisał, że możliwości identyfikacyjne kart do głosowania są nawet większe niż zakładano i polecał obserwację wydarzeń.

Donald Trump zwolnił sekretarza obrony Mika Espera. Esper podpadł mu w czerwcu, kiedy sprzeciwił się, kiedy Prezydent chciał użyć żołnierzy służby czynnej do stłumienia rozruchów w Waszyngtonie. Trump chciał wtedy powołać się na ustawę Insurrection Act w celu przeciwdziałania protestom. Zastąpił go jako czynny p.o. lojalny wobec Trumpa dyrektor Narodowego Centrum Antyterrorystycznego Christopher C. Miller. Przypadek, czy przygotowanie?
[Insurrection Act to ustawa z 1807 roku, która upoważnia Prezydenta USA do użycia wojska i gwardii narodowej do tłumienia w szczególnych sytuacjach: powstań, rozruchów i buntów”.]
Robi się coraz ciekawiej.

Czy były oszustwa? Niewątpliwie tak i to bardzo dużo. Nie można tego tak pozostawić. Bardzo podoba mi się to, co, dosłownie kilka godzin temu powiedział w swoim programie Tucker Carlson: „W tej chwili nie jest ważne nawet to, czy oszustw było tak dużo, że zaważyły na wyniku wyborów. Ważne, że były. Jeżeli chcemy, żeby ludzie wierzyli, że system działa, że kiedy mówimy wstąp do armii i umieraj, żeby go bronić, to musi działać. Nie wolno dopuścić do oszustw przy wyborach, ponieważ nikt nie będzie wierzył w wybory. Media tego nie zauważają, jedyny przekaz to: zamknij się i zaakceptuj Joe Bidena! Jeżeli tego nie zrobisz, my zrobimy ci kuku!” Podał przykład. Jeden z czołowych dziennikarzy CNN Jake Tapper puścił tweeta, w którym jest zawarte jednoznaczne ostrzeżenie dla wyborców Trumpa: jeżeli nie pogodzicie się z jego porażką nie znajdziecie pracy!

Czyli albo zaakceptujecie Bidena, albo będziecie bezrobotni. Wy i wasze rodziny będziecie głodować! Tucker porównał to słusznie do prób zastraszania, które stosowała mafia sycylijska. Z tą różnicą, że w przypadku mafii działało przeciw niej natychmiast FBI, którego teraz jakby nie było.

Co ma do powiedzenia zwykły obywatel, kiedy stacja MSNBC przerywa transmisję URZĘDUJĄCEGO PREZYDENTA, kiedy ten zaczyna mówić, że wybory zostały sfałszowane, a FOX News, czyli stacja, w której na co dzień występuje Carlson, przestaje transmitować oświadczenie rzecznik prasowej Białego Domu Kayleigh McEnany, kiedy ta zaczyna mówić o sfałszowanych wyborach. W kraju, który zawsze szczycił się tym, że naczelną wartością jest wolność słowa i wolność wyznania jakiś dziennikarzyna odbiera to prawo Prezydentowi!

Podczas kiedy figurant Biden deklaruje, że będzie prezydentem wszystkich Amerykanów i zjednoczy naród, AOC, czyli Alexandria Ocasio-Cortez na TT wzywa do tworzenia spisu wszystkich tych, którzy wspierali Trumpa zarówno w trakcie prezydentury, jak i kampanii. Po co? Wydaje się to być oczywiste w świetle deklaracji sprzed kilku miesięcy Kamali Harris, wybranej na wice prezydenta a przewidzianej na prezydenta po odsunięciu zdemenciałego i skorumpowanego Bidena. Mówiłem o tym 2 lub 3 tygodnie temu, a teraz przypomnę jeszcze raz jej słowa z wiecu wyborczego z 18 czerwca tego roku: „Kiedyś Trump odejdzie a my zajmiemy należne nam miejsce w Białym Domu i rozejrzymy się za tymi, którzy go wspierali i pomagali mu, ponieważ oni będą następni. Odczujecie zemstę narodu. Nie znajdziecie takiego kamienia, pod którym zdołalibyście się ukryć – w żadnym zakątku tego wielkiego kraju. Mówię to tym, którzy nas zdradzili”. Ktoś trafnie porównał wezwanie AOC do tworzonych przez komunistów i hitlerowców list proskrypcyjnych, jak choćby niesławna „Sonderfahndungsliste”, czyli tzw. Czarna Księga, będąca spisem Anglików przewidzianych do aresztowania jeszcze zanim Niemcy zaatakowali Anglię. Amerykanie zapewne nie wiedzą, że co nie udało się Niemcom z Anglikami, zrobili Polakom. Wchodząc do każdej praktycznie miejscowości likwidowali wg spisów sporządzonych wcześniej przez szpiegów lub agentów spośród mniejszości niemieckiej, polskie elity od Poznania i Gdańska, przez Warszawę, Śląsk i Kraków.

Komuniści i naziści działają według tych samych sprawdzonych metod będąc w zasadzie tylko odmianami ideologii socjalistycznej, która najwyraźniej dotarła teraz do niegdysiejszej ostoi wolności, czyli USA.

Na polskim TT pojawił się wpis Marcina Bosackiego, jednego z najbardziej załganych polityków tzw. totalnej opozycji, byłego wieloletniego dziennikarza „Gazety Wyborczej”, byłego ambasadora RP w Kanadzie a obecnie senatora z ramienia tzw. Koalicji Obywatelskiej, która z obywatelskością ma tyle wspólnego co amerykańscy demokraci z demokracją. Otóż Bosacki skrytykował w nim stanowisko Andrzeja Dudy, który zachował bardzo sensowną i chwalebną w tej sytuacji wstrzemięźliwość wysyłając do Joe Bidena naprawdę świetny tweet gratulacyjny o treści: „Gratuluję udanej kampanii prezydenckiej. Oczekując na na nominację Kolegium Elektorów zapewniamy, że chcemy utrzymać strategiczne partnerstwo Polsko-Amerykańskie na jeszcze wyższym poziomie”. Według mnie po prostu idealnie. Prezydent nie ustawił się w szeregu dyplomatycznych baranów, które pogratulowały Bidenowi wygranej ogłoszonej przez CNN i FOX-a. Natomiast Bosacki, przypominam były pożal się Boże ambasador, skomentował to następująco: „Postawiliście wszystko na przegrywającą kartę, a teraz nawet pogratulować nie potrafisz, chłopcze. Dorośnij”.

Do urzędującego, wybranego w demokratycznych wyborach z rekordowym poparciem, Prezydenta zwraca się per „chłopcze”! Trudno to nawet skomentować.

Natychmiast po ogłoszeniu wygranej Bidena, który cały czas straszył COVID Pfizer ogłosił opracowanie skutecznej w 90% szczepionki przeciw COVID.

Mnie zdecydowanie bardziej podoba się pomysł użycia w walce z COVID lekarstwa, choć to raczej jest suplement pewnie, firmy Eli Lilly, który już przeszedł certyfikację przez FDA (Federal Food & Drug Administration), otrzymał od administracji Trumpa grant w wysokości prawie 400 mln dolarów i wkrótce rozpocznie się jego dystrybucja. Nazywa się bamlanivimab, jest oparty na immunoglobulinie, czyli białku produkowanym przez komórki plazmy w celu wzmocnienia systemu odpornościowy organizmu na działania patogenów jak bakterie i wirusy.

Według mnie jest to bardzo sensowne rozwiązanie, ponieważ nie osłabia organizmu jak szczepionka i chroni nas przed wieloma innymi chorobami, także rakiem. Nie jest tak silny, jak Regeneron, który zastosowano u Trumpa, ale będzie za to zapewne tańszy.

Muszę znów przeprosić słuchaczy za błąd w wypowiedzi. We wczorajszym komentarzu użyłem sformułowania: transpłciowe indywidua z przysłowiowymi piórkami w tyłkach.
Miałem pecha, ponieważ przysłuchiwała się temu moja najmłodsza jak dotąd 16-letnia ukochana i bardzo mądra córeczka Zosia, niestety socjalistka i zwolenniczka LGBT, jak na razie przynajmniej. Zanim skończyłem komentarz leżała przede mną kartka A-4 z rozpisanymi różnicami w orientacjach i różnicach międzypłciowych.
Okazuje się, że powinienem powiedzieć: Edukatorzy seksualni z piórkami w tyłkach powiązani ze środowiskami fetyszystów! Musiałem dać ten komentarz do komentarza, bo by mi nie wybaczyła. Zrewanżowała się kilkoma ciekawymi informacjami na temat Kamali Harris. Po pierwsze Harris nie byłaby pierwszym niebiałym wiceprezydentem US, ponieważ pierwszym został w 1929 roku 31 wiceprezydent US, w 1/4 Indianin Charles Curtis – to tak à propos systemowego rasizmu w USA.
Po drugie, co ważniejsze, Harris, teraz występująca jako obrończyni praw kobiet i mniejszości, jako prokurator generalny Kalifornii przyczyniła się w znacznym stopniu do pogorszenia sytuacji życiowej prostytutek, zwiększenia w stanie Kalifornia ilości zachorowań na choroby weneryczne oraz umieszczanie tzw. kobiet transpłciowych, nawet w trakcie trwania kuracji hormonalnych w więzieniach dla mężczyzn.

Z zabawnych, choć może nie do końca, historii. Na TT wczoraj pojawił się w filmik, którego autor zadaje Iphonowi, a właściwie SI Siri, pytanie: Siri, ile lat ma nasz prezydent? Siri odpowiada: Kamala Harris ma 56 lat. Cóż, najwyraźniej Siri jest feministką i to dobrze zorientowaną w bieżącej polityce.

Adam Becker

Wszystkie korespondencje Adama Beckera znajdują się tutaj