Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Zobacz także:
„Wydaje się, że najbardziej korzystne dla obu stron konfliktu najbardziej korzystnym, bezstronnym, brokerem byłaby Unia Europejska” – mówi Wojciech Górecki, analityk ds. Kaukazu Południowego.
Jesteśmy gotowi na reintegrację ormiańskiej ludności Górskiego Karabachu, jako obywateli Azerbejdżanu – mówi Nargiz Gurbanova.
Azerbejdżan jest państwem wieloetnicznym i wyznaniowym. W centrum stolicy stoi nienaruszony kościół ormiański.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Marek Reszuta: Już mamy do czynienia z czystkami etnicznymi w Górskim Karabachu
Na zdjęciu Górski Karabach, Klasztor Gandzasar. Fot: Marcin Konsek / Wikimedia Commons, CC BY-SA 4.0
Na naszych oczach państwo nieuznawane Górski Karabach przestało istnieć.
Gośćmi Programu Wschodniego byli dr Konrad Zasztowt, dr Tomasz Lachowski, Tomasz Grzywaczewskich i prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski.
Dr Konrad Zasztowt, Wydział Orientalistyczny UW omówił trwający ponad 30 lat konflikt o Górski Karabach:
To, co się w tej chwili wydarzyło to jest oczywiście dramatyczna sytuacja, czyli wyjazd tych stu tysięcy Ormian, bo nie wiemy, ile dokładnie wyjechało. Rząd Armenii mówi o 100 tysiącach, czyli praktycznie o wszystkich mieszkańców ormiańskich Karabachu, No ale trzeba też pamiętać, że kilkaset tysięcy Azerów, a także Kurdów musiało opuścić region Karabachu i sąsiadujące regiony z Karabachu w wyniku tej pierwszej wojny na początku lat 90 tych i zajęcia tych terytoriów przez Ormian. To oni byli ofiarami i musieli ten region opuścić. Tutaj nie ma biało czarnej sytuacji. Winy są po obu stronach, ofiary są po obu stronach, sprawcy nieszczęść też są po obu stronach. Dlatego mówię, że to jest temat, który jest dla mediów bardzo trudny do zrozumienia i do przedstawienia.
Dr Tomasz Lachowski, Katedra Prawa Międzynarodowego i Stosunków Międzynarodowych UŁ, odniósł się do ratyfikowania przez Armenię Rzymskiego Statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego:
Faktycznie ten proces ratyfikacji Statutu Rzymskiego Trybunału Karnego w Hadze bardzo przyspieszył. W zasadzie można rzec, że Armenia podpisała ten statut jeszcze w latach 90. Natomiast przez dwadzieścia kilka lat proces był zablokowany przez problemy natury konstytucyjnej. Sąd Konstytucyjny stwierdził Armenii, że rozwiązania, które Trybunał Karny w Hadze posiada, np. to, że właśnie może osądzać sprawców zbrodni, będzie niezgodny z konstytucją Armenii. To było myślenie bardzo błędne z perspektywy prawnej, ale także i politycznej. Dopiero właśnie wydarzenia tej drugiej wojny karabaskiej spowodowały, że władze Armenii, a zwłaszcza premier Paszynian, nie dostrzegły, że ten instrument w postaci bycia członkiem Trybunału będzie bardzo korzystny dla właśnie Erywania. I faktycznie do tego doszło.
Tomasz Grzywaczeski, dziennikarz, korespondent wojenny, autor reportaży opisał sytuację mieszkańców Górskiego Karabachu:
Ten exodus był masowy, że dziesiątki tysięcy ludzi próbowały wydostać się z Karabachu, a tak de facto tam jest tylko jedna droga, którą da się w tym momencie wyjechać. To jest tzw. Korytarz katyński. To jest jedyna droga łącząca terytorium Karabachu z Armenią. Ponadto wszędzie było bardzo dużo azerskiego wojska. Ogromny chaos Tłok, przerażenie, ludzie w ciągu dosłownie kilkudziesięciu godzin musieli zabrać cały swój dobytek, to, co można było unieść i próbowali się stamtąd wydostać.
Prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski, Uniwersytet Łódzki, dokonał analizy rozkładu sił w regionie:
Jest to odwrócenie, jeśli chodzi o pewien wizerunek rozkładu sił w regionie sytuacji wytworzonej w 2008 roku przez inwazję rosyjską na Gruzję, gdzie okazało się, że ówczesne bliskie związki Gruzji ze Stanami Zjednoczonymi nie uratowały tego państwa. To teraz jest odwrotnie bliskie związki Armenii z Rosją też nic jej nie pomogły. A zatem Rosja jako sojusznik zresztą niczyim innym sojusznikiem w regionie nie była, straciła ów prestiż skutecznej tarczy przed zagrożeniem bez względu na literę traktatów. Bo oczywiście w sensie czysto prawniczym Rosja nie udzielała gwarancji Armenii obejmujących obronę Górskiego Karabachu, który w świetle prawa międzynarodowego, włącznie z tą jego wykładnią, jaką przyjęła Rosja, nie był częścią terytorium państwowego Armenii, tylko częścią terytorium państwowego Azerbejdżanu. Zatem fakt prowadzenia operacji wojennych na tym obszarze przez wojsko azerbejdżańskie nie był casus belli, nie było zapisanym w traktacie przypadkiem, w którym uruchomiony powinien być sojusz ormiański-rosyjski. Niemniej jednak zapisy prawnicze to jeden wymiar, a odbiór społeczny i wymiar polityczny to drugi. I w tym zakresie oczywiście Rosja bardzo mocno straciła, jeśli chodzi o prestiż i o wpływy w regionie.
Olga Siemaszko przedstawiła skrót wydarzeń białoruskich.
Audycję prowadził Wojciech Metody Jankowski.
Wysłuchaj całej audycji już teraz!
Armenian Apostolic Church in the Republic of Artsakh/Fot. Wikimedia Commons
„Nie ulega wątpliwości, że Rosja udzieliła przyzwolenia Azerbejdżanowi na zajęcie Górskiego Karabachu” – mówi dr Witold Repetowicz, z Wydziału Bezpieczeństwa Narodowego Akademii Sztuki Wojennej.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Mikołaj Murkociński: kwestia pluskiew wiąże się z innymi tematami politycznymi we Francji
„Nie ma takiego triumfalizmu Azerbejdżanu, który był widoczny dwa lata temu po wojnie w 2020 roku” – mówi dr Konrad Zasztowt z Zakładu Islamu Europejskiego Wydziału Orientalistycznego UW.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Michał Patryk Sadłowski: Armenia przeszkadza praktycznie każdemu w regionie kaukaskim
„Nie wiemy do końca jeszcze czy ten atak na Karabach i likwidacja państwa separatystycznego nie było dokonane w porozumieniu azerbejdżańsko-rosyjskim” mówi Michał Patryk Sadłowski, ekspert ds. Kaukazu
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Andrzej Zawadzki-Liang: Wizyta w Chinach komisarza ds. handlu UE Valdisa Dombrovskisa
„Prezydent Aljew dąży do realizacji kilku istotnych dla niego punktów z porozumienia z 9 listopada 2020 roku” – mówi Marek Reszuta, ekspert ds. Kaukazu z Instytutu Prawa Wschodniego
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Białoruskie śmigłowce na Polską. Zaatakowany statek w Cieśninie Kerczeńskiej. Ochłodzenie na linii Kijów – Warszawa. Górski Karabach.
Artur Żak o atakach i dywersji skierowanej na Krym i Zatokę Kerczeńską:
To jest klasyczne izolowanie pola walki. Atakując tego typu miejsca jak składy, magazyny amunicji, szlaki transportowe i zarówno kolejowe, jak i kołowe i w tym przypadku też statki, które przewożą paliwo. To tylko pokazuje na to, że Ukraina systematycznie izoluje pole walki, używając do tego własnego sprzętu czy też zachodniego sprzętu dostarczonego chociażby przez Wielką Brytanię. Według ekspertów i według moich znajomych wojskowych, z którymi rozmawiam, do tego typu zdarzeń będzie dochodziło coraz częściej, więc Ukraina robi tylko to, co powinna.
Dr Marek Budzisz (Strategy and Future)w rozmowie z Łukaszem Jankowskim (Popołudnie Radia Wnet z 4 sierpnia 2023 r.):
W moim odczuciu polska dyplomacja słusznie zwróciła stronie ukraińskiej uwagę na fakt, iż my też mamy nasz interes i jeżeli w ogóle mówić o współpracy harmonijny i o budowaniu pewnego strategicznego sojuszu na przyszłość, to tak nie może być. Ta współpraca nie może mieć charakteru wymiarowego. Strona ukraińska również powinna znać i uwzględniać w swoich rachubach te czynniki, które wpływają na stan opinii publicznej w Polsce. I to jest dość oczywiste, że w państwie demokratycznym, takim, jakim jest Polska, nastawienie opinii publicznej może wpłynąć pozytywnie lub negatywnie na perspektywy współpracy. W ostatnim czasie mamy dwie kwestie, które w moim odczuciu strona ukraińska zlekceważyła. To jest kwestia choćby wznowienia ekshumacji pomordowanych na Wołyniu, już nie mówię upamiętnienia ofiar. I druga kwestia, którą znowu strona ukraińska w moim odczuciu przeszła ryżowa, a takiego sformułowania użyje, czyli kwestia dopuszczenia ukraińskiego zboża na rynek europejski. Nie chodzi o tranzyt, dlatego że co do tranzytu nie ma sporu.
Dr Konrad Zasztowt (Wydział Orientalistyczny UW) mówił sytuacjo w Górnym Karabachu:
Azerbejdżan chce zmusić Ormian z Karabachu do tego, aby po prostu zrezygnowali z tej swojej państwowości, z tej separatystyczne republiki i po prostu, żeby przyjęli obywatelstwo Azerbejdżanu. To jest coś takiego, co przez lata wydawało się niemożliwe, bo tutaj rzeczywiście ten antagonizm między Ormianami i Azerbejdżanem jest olbrzymi, Natomiast w tej chwili widać po stronie Ormian wahanie. I część z Ormian chyba jest gotowa rzeczywiście na ten ruch, czyli rezygnację z tych nierealnych w tej chwili marzeń o swojej państwowości i przyjęcie tej oferty Azerbejdżanu, przyjęcia obywatelstwa chazarskiego. No, m.in. przewodniczący tego parlamentu, tej nieuznawanej republiki tak wyrażał niedawno taką wolę z godzenia się właśnie na taki wariant. Natomiast do niczego to nie doprowadziło, no bo on musiał ustąpić, tam była presja na niego. Z drugiej strony mamy też niestety w Karabachu tą częścią Ormian, która wierzy we wsparcie Rosji, tego kontyngentu rosyjskiego i w to, że Rosja rozwiąże ten problem, co jest o oczywistą mrzonką, bo nie ma takiej możliwości, żeby Rosjanie działali po stronie Ormian.
Ponadto Olga Siemaszko i Artur Żak przedstawili najnowsze wydarzenia z Białorusi i Ukrainy.
Audycję prowadził Wojciech Jankowski.
Wysłuchaj całej audycji już teraz!
Wydarzenie jest organizowane przez jednego z francuskich eurodeputowanych.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Górecki: konflikt o Górski Karabach to być albo nie być dla Armenii
Do 2020 r. interesy Rosji i Zachodu były w tym regionie zbieżne. Wszyscy zgadzali się co do potrzeby zachowania spokoju. Teraz te interesy zaczynają się rozchodzić – mówi analityk.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na użycie plików cookies. więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.