Program wschodni 20.04.24: Rosjanie wychodzą z Górskiego Karabachu. Protesty w Gruzji

• Na zdjęciu: Kościół Świętego Jana Chrzciciela. Klasztor Gandzasar. Górski Karabach, autor: Marcin Konsek, CC-BY-SA 4.0, Wikimedia Commons:

Na zdjęciu: Kościół Świętego Jana Chrzciciela. Klasztor Gandzasar. Górski Karabach, autor: Marcin Konsek, CC-BY-SA 4.0, Wikimedia Commons

PW skupił się na Kaukazie, w Gruzji weszło „prawo o agentach”, jednocześnie kończy się ostatni rozdział Górskiego Karabachu.

Dr Konrad Zasztowt, Wydział Orientalistyczny UW, skomentował wycofanie rosyjskiego kontyngentu wojskowego z Górskiego Karabachu:

Formalnie Rosjanie mogli tam jeszcze pozostać do przyszłego, do przyszłego roku, bo zgodnie z tym porozumieniem, które zakończyło drugą wojnę o Górski Karabach w 2020 roku, rosyjski kontyngent mógł tam pozostać na pięć lat, do momentu, kiedy obie strony, czyli Armenia, Azerbejdżan, mogłyby się zgodzić na przedłużenie jego tam obecności bądź nie. Ale oczywiście w sytuacji, kiedy na jesieni, we wrześniu zeszłego roku. Azerbejdżan przeprowadził kolejną operację wojskową, w rezultacie której zajął stolicę Górskiego Karabachu. W rezultacie wszyscy Ormianie ponad sto tysięcy Ormian, którzy zamieszkiwali ten region, wyjechali. No to obecność tego kontyngentu rosyjskiego, tych tak zwanych sił pokojowych straciła sens, bo oni głównie po to tam byli, żeby chronić właśnie tą cywilną ludność ormiański. Stąd też tu jest ten główny. No i główny zarzut ze strony Armenii pod adresem Rosji także. Rosjanie czy ci rosyjscy żołnierze nie obronili jej. Wygląda na to, że sami Rosjanie uznali, że ta sytuacja jest absurdalna. Siły pokojowe w regionie, gdzie już pozostaje tylko jedna strona, czyli Azerbejdżan. A Ormianie? Ormian już tam nie ma.


Ambasador Batu Kutelia, pracownik naukowy Foreign Policy Research Institute, były ambasador w USA, były szef Służby Wywiadu Zagranicznego Gruzji, członek zarządu Atlantic Council of Georgia oraz profesor na Uniwersytecie Alte w Tbilisi i Webster University. W rozmowie z Piotrem Mateuszem Bobołowiczem opowiedział on o zawłaszczeniu państwa według rosyjskiego wzorca, które odbywa się aktualnie w Gruzji pod rządami oligarchicznych elit podległych Iwaniszwilemu. Całość rozmowy jest dostępna tutaj:


Olga Siemaszko przedstawiła wiadomości białoruskie.


Audycję realizował Filip Kwiatkowski, prowadził Wojciech Jankowski.


Wspieraj Autora na Patronite


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

 

Wojciech Górecki: postępuje intensywna integracja Górskiego Karabachu przez Azerbejdżan

Wojciech Górecki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

„Wydaje się, że najbardziej korzystne dla obu stron konfliktu najbardziej korzystnym, bezstronnym, brokerem byłaby Unia Europejska” – mówi Wojciech Górecki, analityk ds. Kaukazu Południowego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

621. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę

 

Ambasador Azerbejdżanu: Armenia przez 30 lat nieustannie nas dehumanizowała. Ludność była zmuszona uciekać

Nargiz Gurbanova / fot. Piotr Mateusz Bobołowicz

Jesteśmy gotowi na reintegrację ormiańskiej ludności Górskiego Karabachu, jako obywateli Azerbejdżanu – mówi Nargiz Gurbanova.

Azerbejdżan jest państwem wieloetnicznym i wyznaniowym. W centrum stolicy stoi nienaruszony kościół ormiański.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Marek Reszuta: Już mamy do czynienia z czystkami etnicznymi w Górskim Karabachu

 

Program Wschodni 07.10.23: Górski Karabach. Koniec historii?

Na zdjęciu Górski Karabach, Klasztor Gandzasar. Fot: Marcin Konsek / Wikimedia Commons, CC BY-SA 4.0

Na naszych oczach państwo nieuznawane Górski Karabach przestało istnieć.

Gośćmi Programu Wschodniego byli dr Konrad Zasztowt, dr Tomasz Lachowski, Tomasz Grzywaczewskich i prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski.

 

Dr Konrad Zasztowt, Wydział Orientalistyczny UW omówił trwający ponad 30 lat konflikt o Górski Karabach:

To, co się w tej chwili wydarzyło to jest oczywiście dramatyczna sytuacja, czyli wyjazd tych stu tysięcy Ormian, bo nie wiemy, ile dokładnie wyjechało. Rząd Armenii mówi o 100 tysiącach, czyli praktycznie o wszystkich mieszkańców ormiańskich Karabachu, No ale trzeba też pamiętać, że kilkaset tysięcy Azerów, a także Kurdów musiało opuścić region Karabachu i sąsiadujące regiony z Karabachu w wyniku tej pierwszej wojny na początku lat 90 tych i zajęcia tych terytoriów przez Ormian. To oni byli ofiarami i musieli ten region opuścić. Tutaj nie ma biało czarnej sytuacji. Winy są po obu stronach, ofiary są po obu stronach, sprawcy nieszczęść też są po obu stronach. Dlatego mówię, że to jest temat, który jest dla mediów bardzo trudny do zrozumienia i do przedstawienia.

Dr Tomasz Lachowski, Katedra Prawa Międzynarodowego i Stosunków Międzynarodowych UŁ, odniósł się do ratyfikowania przez Armenię Rzymskiego Statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego:

Faktycznie ten proces ratyfikacji Statutu Rzymskiego Trybunału Karnego w Hadze bardzo przyspieszył. W zasadzie można rzec, że Armenia podpisała ten statut jeszcze w latach 90. Natomiast przez dwadzieścia kilka lat proces był zablokowany przez problemy natury konstytucyjnej. Sąd Konstytucyjny stwierdził Armenii, że rozwiązania, które Trybunał Karny w Hadze posiada, np. to, że właśnie może osądzać sprawców zbrodni, będzie niezgodny z konstytucją Armenii. To było myślenie bardzo błędne z perspektywy prawnej, ale także i politycznej. Dopiero właśnie wydarzenia tej drugiej wojny karabaskiej spowodowały, że władze Armenii, a zwłaszcza premier Paszynian, nie dostrzegły, że ten instrument w postaci bycia członkiem Trybunału będzie bardzo korzystny dla właśnie Erywania. I faktycznie do tego doszło.

Tomasz Grzywaczeski, dziennikarz, korespondent wojenny, autor reportaży opisał sytuację mieszkańców Górskiego Karabachu:

Ten exodus był masowy, że dziesiątki tysięcy ludzi próbowały wydostać się z Karabachu, a tak de facto tam jest tylko jedna droga, którą da się w tym momencie wyjechać. To jest tzw. Korytarz katyński. To jest jedyna droga łącząca terytorium Karabachu z Armenią. Ponadto wszędzie było bardzo dużo azerskiego wojska. Ogromny chaos Tłok, przerażenie, ludzie w ciągu dosłownie kilkudziesięciu godzin musieli zabrać cały swój dobytek, to, co można było unieść i próbowali się stamtąd wydostać.

Prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski, Uniwersytet Łódzki, dokonał analizy rozkładu sił w regionie:

Jest to odwrócenie, jeśli chodzi o pewien wizerunek rozkładu sił w regionie sytuacji wytworzonej w 2008 roku przez inwazję rosyjską na Gruzję, gdzie okazało się, że ówczesne bliskie związki Gruzji ze Stanami Zjednoczonymi nie uratowały tego państwa. To teraz jest odwrotnie bliskie związki Armenii z Rosją też nic jej nie pomogły. A zatem Rosja jako sojusznik zresztą niczyim innym sojusznikiem w regionie nie była, straciła ów prestiż skutecznej tarczy przed zagrożeniem bez względu na literę traktatów. Bo oczywiście w sensie czysto prawniczym Rosja nie udzielała gwarancji Armenii obejmujących obronę Górskiego Karabachu, który w świetle prawa międzynarodowego, włącznie z tą jego wykładnią, jaką przyjęła Rosja, nie był częścią terytorium państwowego Armenii, tylko częścią terytorium państwowego Azerbejdżanu. Zatem fakt prowadzenia operacji wojennych na tym obszarze przez wojsko azerbejdżańskie nie był casus belli, nie było zapisanym w traktacie przypadkiem, w którym uruchomiony powinien być sojusz ormiański-rosyjski. Niemniej jednak zapisy prawnicze to jeden wymiar, a odbiór społeczny i wymiar polityczny to drugi. I w tym zakresie oczywiście Rosja bardzo mocno straciła, jeśli chodzi o prestiż i o wpływy w regionie.


Olga Siemaszko przedstawiła skrót wydarzeń białoruskich.


Audycję prowadził Wojciech Metody Jankowski.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Dr Witold Repetowicz: przystąpienie Armenii do MTK pokazuje kierunek, w którym chce podążać kraj

Featured Video Play Icon

Armenian Apostolic Church in the Republic of Artsakh/Fot. Wikimedia Commons

„Nie ulega wątpliwości, że Rosja udzieliła przyzwolenia Azerbejdżanowi na zajęcie Górskiego Karabachu” – mówi dr Witold Repetowicz, z Wydziału Bezpieczeństwa Narodowego Akademii Sztuki Wojennej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

Mikołaj Murkociński: kwestia pluskiew wiąże się z innymi tematami politycznymi we Francji

 

Dr Konrad Zasztowt: władze Azerbejdżanu starały się uniknąć dużych strat w ostatnich starciach z Ormianami

Górski Karabach / Wikimedia Commons

„Nie ma takiego triumfalizmu Azerbejdżanu, który był widoczny dwa lata temu po wojnie w 2020 roku” – mówi dr Konrad Zasztowt z Zakładu Islamu Europejskiego Wydziału Orientalistycznego UW.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

Dr Michał Patryk Sadłowski: Armenia przeszkadza praktycznie każdemu w regionie kaukaskim

 

Dr Michał Patryk Sadłowski: Armenia przeszkadza praktycznie każdemu w regionie kaukaskim

Armenian Apostolic Church in the Republic of Artsakh/Fot. Wikimedia Commons

„Nie wiemy do końca jeszcze czy ten atak na Karabach i likwidacja państwa separatystycznego nie było dokonane w porozumieniu azerbejdżańsko-rosyjskim” mówi Michał Patryk Sadłowski, ekspert ds. Kaukazu

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

Andrzej Zawadzki-Liang: wizyta w Chinach komisarza ds. handlu UE Valdisa Dombrovskisa

 

Marek Reszuta: Już mamy do czynienia z czystkami etnicznymi w Górskim Karabachu

Mapa oficjalnych granic Armenii i Azerbejdżanu / Fot. Golden / CC BY-SA 4.0

„Prezydent Aljew dąży do realizacji kilku istotnych dla niego punktów z porozumienia z 9 listopada 2020 roku” – mówi Marek Reszuta, ekspert ds. Kaukazu z Instytutu Prawa Wschodniego

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

Piekło: rząd Ukrainy chce szybko rozpocząć negocjacje akcesyjne z Brukselą, nawet za cenę dobrych relacji z Polską

Program Wschodni 5 sierpnia 2023: Ukraina, Białoruś i Górski Karabach

Zdjęcie poglądowe, fot.: Marcel Langthim z Pixabay

Białoruskie śmigłowce na Polską. Zaatakowany statek w Cieśninie Kerczeńskiej. Ochłodzenie na linii Kijów – Warszawa. Górski Karabach.

Artur Żak o atakach i dywersji skierowanej na Krym i Zatokę Kerczeńską:

To jest klasyczne izolowanie pola walki. Atakując tego typu miejsca jak składy, magazyny amunicji, szlaki transportowe i zarówno kolejowe, jak i kołowe i w tym przypadku też statki, które przewożą paliwo. To tylko pokazuje na to, że Ukraina systematycznie izoluje pole walki, używając do tego własnego sprzętu czy też zachodniego sprzętu dostarczonego chociażby przez Wielką Brytanię. Według ekspertów i według moich znajomych wojskowych, z którymi rozmawiam, do tego typu zdarzeń będzie dochodziło coraz częściej, więc Ukraina robi tylko to, co powinna.


Dr Marek Budzisz (Strategy and Future)w rozmowie z Łukaszem Jankowskim (Popołudnie Radia Wnet z 4 sierpnia 2023 r.):

W moim odczuciu polska dyplomacja słusznie zwróciła stronie ukraińskiej uwagę na fakt, iż my też mamy nasz interes i jeżeli w ogóle mówić o współpracy harmonijny i o budowaniu pewnego strategicznego sojuszu na przyszłość, to tak nie może być. Ta współpraca nie może mieć charakteru wymiarowego. Strona ukraińska również powinna znać i uwzględniać w swoich rachubach te czynniki, które wpływają na stan opinii publicznej w Polsce. I to jest dość oczywiste, że w państwie demokratycznym, takim, jakim jest Polska, nastawienie opinii publicznej może wpłynąć pozytywnie lub negatywnie na perspektywy współpracy. W ostatnim czasie mamy dwie kwestie, które w moim odczuciu strona ukraińska zlekceważyła. To jest kwestia choćby wznowienia ekshumacji pomordowanych na Wołyniu, już nie mówię upamiętnienia ofiar. I druga kwestia, którą znowu strona ukraińska w moim odczuciu przeszła ryżowa, a takiego sformułowania użyje, czyli kwestia dopuszczenia ukraińskiego zboża na rynek europejski. Nie chodzi o tranzyt, dlatego że co do tranzytu nie ma sporu.


Dr Konrad Zasztowt (Wydział Orientalistyczny UW) mówił sytuacjo w Górnym Karabachu:

Azerbejdżan chce zmusić Ormian z Karabachu do tego, aby po prostu zrezygnowali z tej swojej państwowości, z tej separatystyczne republiki i po prostu, żeby przyjęli obywatelstwo Azerbejdżanu. To jest coś takiego, co przez lata wydawało się niemożliwe, bo tutaj rzeczywiście ten antagonizm między Ormianami i Azerbejdżanem jest olbrzymi, Natomiast w tej chwili widać po stronie Ormian wahanie. I część z Ormian chyba jest gotowa rzeczywiście na ten ruch, czyli rezygnację z tych nierealnych w tej chwili marzeń o swojej państwowości i przyjęcie tej oferty Azerbejdżanu, przyjęcia obywatelstwa chazarskiego. No, m.in. przewodniczący tego parlamentu, tej nieuznawanej republiki tak wyrażał niedawno taką wolę z godzenia się właśnie na taki wariant. Natomiast do niczego to nie doprowadziło, no bo on musiał ustąpić, tam była presja na niego. Z drugiej strony mamy też niestety w Karabachu tą częścią Ormian, która wierzy we wsparcie Rosji, tego kontyngentu rosyjskiego i w to, że Rosja rozwiąże ten problem, co jest o oczywistą mrzonką, bo nie ma takiej możliwości, żeby Rosjanie działali po stronie Ormian.


Ponadto Olga Siemaszko i Artur Żak przedstawili najnowsze wydarzenia z Białorusi i Ukrainy.

Audycję prowadził Wojciech Jankowski.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

W Parlamencie Europejskim odbędzie się konferencja na temat Górskiego Karabachu

Górski Karabach / Wikimedia Commons

Wydarzenie jest organizowane przez jednego z francuskich eurodeputowanych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Górecki: konflikt o Górski Karabach to być albo nie być dla Armenii