Marek Budzisz, ekspert ds. wschodnich, komentuje sytuację żywnościową na świecie. Mówi o konsekwencjach tego kryzysu – masowej migracji ludzi z Afryki. Porusza także temat Zakaukazie i Turcji.
Marek Budzisz zauważa, że Rosja wstrzymała eksport swojego zboża. Jednocześnie w innych krajach trwa susza. Skutkiem tego są rosnące skokowo ceny zboża. Port w Odessie pozostaje zablokowany, co utrudnia eksport żywności z Ukrainy.
Marek Budzisz zwraca uwagę na to, że ten kryzys szczególnie boleśnie dotknie kontynent afrykański. Jego zdaniem, wynikiem tego będzie kolejny kryzys – migracyjny.
Flag of Armenia in Yerevan / Fot. TheFlyingDutchman, CC 3.0
Analityk Ośrodka Studiów Wschodnich o rozpoczętym na nowo konflikcie ormiańsko – azerskim.
Wojciech Górecki mówi o przyczynie na nowo rozpoczętego konfliktu ormiańsko – azerskiego. Siły Azerbejdżanu wkroczyły do wioski Faruch będącej pod kontrola Armenii.
Zdaniem Baku było to testowanie pozycji wyjściowych swoich wojsk, Erywań uznał to za akt agresji.
Analityk Ośrodka Studiów Wschodnich mówi też o roli Federacji Rosyjskiej w tym konflikcie. Rosja zaapelowała o wycofanie sił azerskich z obszarów kontrolowanych przez Armenię. Azerbejdżan nie chce tego uczynić.
Azerbejdżan, jeżeli nie nastapi reakcja Rosji, będzie testował na ile może sobie pozwolić.
W tym wydaniu Programu Wschodniego m.in. najnowsze informacje z Białorusi, a także o obchodach 30. rocznicy porozumień białowieskich oraz sytuacji na pograniczu pograniczu ormiańsko-azerskim.
Prowadzący: Paweł Bobołowicz, Wojciech Jankowski
Realizacja: Michał Mioduszewski
Goście:
Ola Siemaszko – szefowa działu informacji redakcji białoruskiej Radia Wnet;
dr Barbara Jundo-Kaliszewska – Wydział Studiów Międzynarodowych i Politycznych Uniwersytetu Łódzkiego;
dr Konrad Zasztowt – Instytut Orientalistyczny Uniwersytetu Warszawskiego;
Artur Żak – publicysta Kuriera Galicyjskiego;
Ola Siemaszko i „Białoruskie Podsumowanie Tygodnia”
Dziennikarka komentuje ubiegłotygodniową wizytę Swiatłany Cichanouskiej, która spotkała się z prezydentem Andrzejem Dudą, by omówić m.in. problem więźniów politycznych na Białorusi, w tym represjonowanych przedstawicieli polskiej mniejszości – Andrzeja Poczobuta i Andżeliki Borys. Poruszano także kwestię kryzysu migracyjnego na pograniczu polsko-białoruskim. Doszło również do spotkania z przedstawicielami środowisk białoruskich w Polsce
Andrzej Duda powiedział, że to trudny czas dla Białorusi, ale wyraził przekonanie, że ta rzeczywistość się zmieni.
Pamiętamy o Poczobucie
Ola Siemaszko przypomniała także, że Andrzej Poczobut, więziony przez białoruski reżim, otrzymał tytuł Dziennikarza Roku 2021. Gala odbyła się w Muzeum Historii Żydów Polskich Polin w Warszawie.
Po raz pierwszy Andrzej Poczobut otrzymał tytuł Dziennikarza Roku w 2011 roku. Wtedy też był więźniem politycznym. (…) Wtedy otrzymał wyrok 3 lat pozbawienia wolności. Teraz grozi mu od 5 do 12 lat, podobnie jak Andżelice Borys – mówiła Siemaszko.
Wstydliwy raport
Liczba dziennikarzy w więzieniach na całym świecie osiągnęła rekordową wysokość w 2021 roku – wynika z nowego raportu Komitetu Ochrony Dziennikarzy (CPJ), organizacji pozarządowej nonprofit. W tym zestawieniu Białoruś zajmuje niechlubne, piąte miejsce.
Białoruś stała się 5 krajem na świecie pod względem liczby więzionych dziennikarzy – więzionych za wykonywanie swoich obowiązków. Obecnie przebywa w białoruskich więzieniach 31 osób – poinformowała Siemaszko.
Końcowe zarzuty
Sofia Sapiega, partnerka opozycyjnego białoruskiego blogera Ramana Pratasiewicza, usłyszała końcowe zarzuty z kilku artykułów Kodeksu karnego. Tym samym śledztwo zostało zakończone. Sprawa wkrótce trafi do sądu.
Białoruscy śledczy zarzucili Rosjance, która wraz z Pratasiewiczem została w maju zatrzymana w Mińsku po przymusowym lądowaniu samolotu linii Ryanair, podżeganie do nienawiści na tle społecznym, przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu informacyjnemu, złamanie przepisów dotyczących danych osobowych, a także groźby pod adresem funkcjonariuszy.
Wcześniej nieoficjalnie o zakończeniu śledztwa i przedstawieniu końcowych zarzutów informowało rosyjskie BBC. Podano, że Sapiedze grozi kara co najmniej sześciu lat więzienia.
The hijacking of the Ryanair plane with R. Pratasiewicz on board was an operation of the Belarusian services. This is indicated by the evidence gathered in the Polish investigation, incl. the testimony of a witness who was present at the air traffic control tower in Minsk. pic.twitter.com/BinR2K5007
Wojciech Jankowski o zbiórce na odbudowę kościoła w Brzuchowicach pod Lwowem, który został strawiony przez pożar. Kościół św. Teresy wybudowano zaledwie dwa lata temu.
Ofiarę na odnowienie kościoła św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Brzuchowicach można przekazać na konto: 75 1020 1127 0000 1202 0234 4307
Pomost Pallotyńskie dzieło pomocy dla katolików na wschodzie – „na kościół w Brzuchowicach”, ul. Wilcza 8, Ząbki.
dr Barbara Jundo-Kaliszewska o obchodach 30. rocznicy porozumień białowieskich.
8 grudnia minęła 30. rocznica podpisania przez przywódców Białorusi, Rosji i Ukrainy, Stanisława Szuszkiewicza, Borysa Jelcyna i Leonida Krawczuka porozumienia białowieskiego, formalnie kończącego istnienie ZSRS i powołującego na jego miejsce Wspólnotę Niepodległych Państw.
Kiedy mówimy o rozpadzie Związku Radzieckiego z perspektywy tych 30 lat, to powinnismy przede wszystkim sięgać do historii. Już w końcu lat 80. (…) rozpoczął się proces konsolidacji narodów. Ograniczenie cenzury, wprowadzenie przez Gorbaczowa dwóch języków na szczeblu administracyjnym, wreszcie otwarta debata publiczna sprawiły, że Związek Sowiecki zaczął pękać w szwach – wskazywała Jundo-Kaliszewska.
dr Konrad Zasztowt o tym, co się dzieje na pograniczu ormiańsko-azerskim. 16 listopada doszło do ostatniego zaostrzenia sytuacji w tym rejonie. Niedawno natomiast minął rok odkąd Armenia i Azerbejdżan zawarły – pod auspicjami Rosji – rozejm kończący wojnę w Górskim Karabachu.
Ostatnio zginął tam żołnierz azerski, ale to sytuacje, które się powtarzają regularnie. (…) Azerbejdżan naciska na Armenię, by wykonała ten punkt porozumienia, dotyczący korytarza łączącego główną część jego terytorium z Nachiczewanem. Armenia nie chce tego zrobić.
Turcja a Ukraina
Ekspert odniósł się również do kwestii relacji turecko-ukraińskich, które ujawniają wiele powiązań geopolitycznych.
To też ciekawa sytuacja. To się wiąże z problemem Górskiego Karabachu (…) Azerbejdżan wygrał wojnę w ubiegłym roku w dużej mierze przy wsparciu Turcji.
Ukraińska armia natomiast po raz pierwszy użyła bojowo drona Bayraktar produkcji tureckiej w Donbasie.
Pojawia się duże zaniepokojenie Kremla, że Turcja wkracza do gry w Donbasie, jednak Turcja na pewno nie zaangażuje się w tym stopniu na Ukrainie, tak jak w Azerbejdżanie. Po incydencie w Donbasie szef tureckiego MSZ podkreślił, że Turcja nie ma z tym nic wspólnego, że oni tylko sprzedali drony. Turcja stara się być ostrożna, by nie drażnić Rosji – podkreślił.
Artur Żak o wizycie w Kijowie chorwackiego premiera Andreja Plenkovića. Skrytykował ją Zoran Milanović, prezydent Chorwacji.
Ekspert ds. bliskowschodnich o konflikcie Izraela z Iranem oraz zawirowaniach między Azerbejdżanem i Armenią oraz roli Turcji, Rosji i Iranu w tym sporze.
Paweł Rakowski komentuje irańskiego ministra spraw zagranicznych w Moskwie. Hosein Amir-Abdollahijan skarżył się Siergiejowi Ławrowowi na postawę Azebejdżanu.
Spór między Baku a Teheranem trwa już od roku. Iran jest wielkim przegranym wojny w Górskim Karabachu, jeszcze większym niż Armenia.
Baku swoimi działaniami kwestionuje integralność terytorialną Iranu. Rosną też obawy Armenii przed kolejnym atakiem. Gość „Kuriera w samo południe”, że sytuacja w regionie jest jeszcze bardziej napięta ze względu na mocarstwowe plany Turcji.
Umocnienie pozycji Ankary jest poważnym zagrożeniem dla Moskwy, która będzie chciała rozładować napięcie.
Poruszony zostaje również temat kryzysu gazowego. Paweł Rakowski przytacza komentarze publicystów, z których wynika, że Iran chętnie wysłał by surowiec do Londynu, jednak temat szybko upadł.
Rozmówca Adriana Kowarzyka informuje ponadto, że w Izraelu mówi się o wieloletniej „wojnie między wojnami” z Iranem. Teheran próbuje poznać prawdę o zaginięciu swoich dyplomatów sprzed 40 lat.
Naftali Bennet przyznał, że Mossad porwał z terytorium Syrii irańskiego generała.
W „Programie Wschodnim” ze Lwowa Wojciech Jankowski wraz z gości dotykają tematu konfliktu azersko-ormiańskiego w Górskim Karabachu, muzycznej kultury Podkarpacia oraz śmierci Witolda Aszuraka.
Prowadzący: Wojciech Jankowski
Realizacja: Andrzej Borysewicz, Eldar Pedorenko
Goście:
Artur Żak – dziennikarz
Jolanta Danak – Gajda – Wiceprzewodnicząca SDP w Rzeszowie
Sławomir Gowin – pisarz, dziennikarz i poeta
dr Konrad Zasztowt – pracownik naukowy Instytutu Orientalistycznego Uniwersytetu Warszawskiego
Pierwszy gość audycji, wieloletnia dziennikarka Radia Rzeszów, twórczyni audycji folklorystycznych, Jolanta Danak – Gajda, mówi o muzycznej kulturze Podkarpacia:
To jest region pogranicza więc ścierają się tam wpływy wschodnie i południowe. Słychać np. w muzyce czardasze, słychać wpływy austrowęgierskie więc lendlery, walczyki i sztajerki – komentuje dziennikarka.
Drugim rozmówcą Wojciecha Jankowskiego jest Sławomir Gowin. Pisarz opowiada o swoim ostatnim utworze muzycznym „Białoruski Szlak” poświęconemu białoruskiemu więźniowi politycznemu, Witoldowi Aszurakowi, który w maju b.r. zmarł w kolonii karnej w Szkłowie. Artysta opowiada o swojej współpracy z Maciejem Wróblewskim, który zainicjował pracę nad wyjątkową pieśnią:
Wszyscy widzieliśmy te smutne relacje telewizyjne z aresztu, w którym Aszurak przebywał. Maciej jeździ na Białoruś. Od jakiegoś czasu gra tam, śpiewa, przeżywa to wszystko dość głęboko. Zwrócił się do mnie żeby taki tekst napisać, bo poczuł potrzebę, że musi to wszystko z siebie wykrzyczeć – tłumaczy pisarz.
Trzeci gość „Programu Wschodniego”, dr Konrad Zasztowt, dotyka tematu konfliktu azersko-ormiańskiego w Górskim Karabachu. Jak podkreśla ekspert, spór między oboma państwami nie dobiegł jeszcze końca, ponieważ zwycięski dotąd Azerbejdżan nie osiągnął jeszcze wszystkich założonych celi:
Na jesieni – kiedy zwycięstwem Azerbejdżanu zakończyła się ta czterdziestocztero-dniowa wojna – mówiono, że jest to był przełom i, że konflikt dobiega końca. (…) To była przesadzona ocena, bo Azerbejdżan nie odzyskał całego terytorium Górskiego Karabachu – stwierdza orientalista.
Koordynatorka Wspólnoty Azerbejdżańskiej w Polsce o konflikcie w Górskim Karabachu: ormiańskiej okupacji i zarzutach o przetrzymywanie jeńców wojennych.
Ilaha Karimova przedstawia konflikt w Górskim Karabachu z perspektywy Azerbejdżanu. Podkreśla, że ormiańska narracja, która przedstawia wojnę jako konflikt o podłożu religijnym mija się z prawdą. Wskazuje, że
W mediach społecznościowych słyszymy głównie wersję ormiańską.
Przypomina, że po rozpadzie ZSRR Ormianie wystąpili z roszczeniami wobec terenów Azerbejdżanu. Armenia przy wsparciu Rosji okupowała terytorium azerbejdżańskie- Górski Karabach i siedem otaczających go okręgów.
Podkreśla, że terytorium Azerbejdżanu było przez 30 lat pod ormiańską okupacją. Republika Górskiego Karabachu nie była uznawana przez nikogo.
Jak zaznacza Karimova, informacje jakoby Azerbejdżan przetrzymywał jeńców wojennych to dezinformacja. Podkreśla, że wszyscy jeńcy zostali Armenii przekazani.
Wszystkie osoby zatrzymane podczas działań wojennych zostały wydane.
Przetrzymywani przez Baku Ormianie to osoby zatrzymane w ramach akcji antyterrorystycznej prowadzonej już po wyzwoleniu azerbejdżańskich ziem spod okupacji.
Tutaj chodzi o około 60 obywateli Armenii -to jest grupa dywersyjna. Ona została zatrzymana w wyniku operacji antyterrorystycznych prowadzonych na niedawno wyzwolonych terenach Azerbejdżanu.
Hraczja Bojadżjan o nazwaniu przez prezydenta USA rzezi Ormian ludobójstwem oraz o konflikcie w Górskim Karabachu: torturowaniu jeńców, niszczeniu kultury i osiedlaniu dżihadystów w Górskim Karabachu.
Hraczja Bojadżjan zauważa, że Joe Biden nie jest, jak się mówi, pierwszym amerykańskim prezydentem, który uznał rzeź Ormian za ludobójstwo. Zbrodnię z 1915 r. mianem ludobójstwa określił 22 kwietnia 1981 r. Ronald Reagan. Szybko jednak wycofał się ze swoich słów pod presją Ankary. Gość Poranka Wnet przyznaje, że dotąd Waszyngton nie interweniował w konflikcie w Górskim Karabachu.
.@HrachyaBoyajyan w #PoranekWNET: Mamy nadzieję, że admnistracja #USA. (…)Rozszerzy swoje wpływy nie tylko na syryjskich Kurdów, ale także na terytorium sporne w Górskim Karabachu, gdzie dzieją się dziś straszne rzeczy. #RadioWNET
Mówi także o liście skierowanym do Prezydenta RP, który wzywa go do upamiętnienia rocznicy ludobójstwa Ormian.
.@HrachyaBoyajyan w #PoranekWNET: Jako obywatel polski chiałbym wyrazić swój wielki smutek. #Polska uznała ludobójstwo Ormian w 2005 roku. Co roku z Pałacu Prezydenckiego nie płynie żadne oświadczenie w tej sprawie. #RadioWNET
Nasz gość zauważył, że prezydent Polski Andrzej Duda co roku nie wydaje żadnego oświadczenia dotyczącego tej rzezi. Inaczej sprawy się mają w przypadku Holocaustu.
Prezes Ormiańsko-Polskiego Komitetu Społecznego mówi także o sytuacji politycznej w kraju swych rodziców. Przypomina, że obecny armeński premier zaczynał z dużym kredytem zaufania.
.@HrachyaBoyajyan w #PoranekWNET: W 2018 roku, gdy premier Paszynian doszedł do władzy miał wysokie poparcie społeczne. (…) W ostatnich miesiącach przed wojną to poparcie znacznie spadło. Oskarża się go o błędy strategiczne i przegraną wojnę w Górskim Karabachu.#RadioWNET
Jednocześnie nie została rozwiązana sprawa jeńców wojennych. Zgodnie z podpisanym traktatem pokojowym, wszyscy jeńcy wojenni powinni zostać wymienieni. Tymczasem
.@HrachyaBoyajyan w #PoranekWNET: Azerbejdżan nadal przetrzymuje jeńców wojennych i szantażuje Armenię. W internecie pojawiają się filmiki, pokazujące jak są torturowani. #RadioWNET
Bojadżjan stwierdza, że w proteście pod Pałacem Prezydenckim ws. sytuacji w Górskim Karabachu protestowało 3 tys. Ormian, podczas gdy według spisu z 2011 r. żyje ich w Polsce 1600.
.@HrachyaBoyajyan w #PoranekWNET: Dziś cała diaspora ormiańska krzyczy, ale nie jest słyszana. (…) Jak zaczęła się wojna w Górskim Karabachu nie usłyszeliśmy słowa, nawet z Pałacu Prezydenckiego. #RadioWNET
Jak dodaje, Azerowie niszczą ormiańską kulturę na kontrolowanych przez siebie terytoriach Górskiego Karabachu. Osiedlani są tam dżihadyści z Syrii wraz z rodzinami.
.@HrachyaBoyajyan w #PoranekWNET: Dziś mamy do czynienia nie tylko z zabieraniem rdzennych terytoriów ormiańskich przy współpracy z największym fundatorem europejskiego terroryzmu Erdoganem, ale także z deormianizacją tych ziem. #RadioWNET
Marek Jerzy Nowakowski o powrocie do koncertu mocarstw, zagrożeniu wielką wojną, rozgrywkach turecko-rosyjskich i znaczeniu Ukrainy dla Waszyngtonu.
Rzeczywiście wracamy do koncertu mocarstw, że mocarstwa rozmawiają ze sobą ignorując lub wprost narzucając swoją wolę państwom mniejszym.
Marek Jerzy Nowakowski zaznacza, że rozmowa telefoniczna prezydentów Stanów Zjednoczonych i Rosji może budzić nasz uzasadniony niepokój. Bowiem w odpowiedzi na realną, jak sądzi, groźbę inwazji rosyjskiej na Ukrainę, Amerykanie zaprosili Rosjan do rozmowy. Deeskalacja nastąpiła na poziomie mocarstw.
Stany Zjednoczone wstrzymały operację sprowadzenia kolejnych dwóch okrętów wojennych na Morze Czarne.
Podkreśla, że kraje zachodnie w czasie wtargnięcia Rosji na Ukrainę nie zainterweniują zbrojnie. Dodaje, iż cały czas Zachód ma przewagę militarną nad Rosją. Były ambasador RP na Łotwie oraz w Armenii wskazuje na wycofywanie się Amerykanów z Afganistanu.
Amerykanie skracają front.
Dla USA najważniejsza jest bowiem „nowa zimna wojna” z Chinami. W związku z tym możliwe jest poszukiwanie przez Stany Zjednoczone i Rosję pola porozumienia w polityce powstrzymywania ekspansji Chin.
Dla Bałtów, Polaków, Rumunów to, co się dzieje na Ukrainie jest śmiertelnym zagrożeniem. Dla Waszyngtonu jest to poboczna wojenka.
Marek Nowakowski wskazuje, że wojna u naszych południowo-wschodnich sąsiadów jest elementem rozgrywki między Moskwą a Ankarą. Dla Turcji kluczowy jest obszar Morza Czarnego, dlatego zdecydowanie wspierają Ukrainę. Rosjanie zainteresowani są wyrywaniem Turcji z obozu zachodniego.
Turcja jest niewątpliwie zainteresowana tym, aby Krym nie był częścią rosyjskiej polityki wojskowej.
Historykowi obecna sytuacja kojarzy się z końcówką XIX w., kiedy to mocarstwa również, jak mówi, nie spodziewały się wojny. Ocenia, że Władimir Putin szuka „małej, zwycięskiej wojenki”. Wskazuje, że Rosjanie zdaniem dawnego doradcy prezydenta Putina, chcą odciąć Ukrainę od Krymu i Morza Azowskiego powiększając przy tym obszar separatystycznych republik. Te ostatnie powrócą do Ukrainy, ale jako „pętla” zarzucona przez Moskwę na tej kraj.
Dr Michał Sadłowski o napięciu politycznych w Armenii po przegranej wojnie w Górskim Karabachu- nastrojach wojska, wymianie oskarżeń i postawie Rosji.
Ludzie obawiają się pogłębienia obecnego konfliktu politycznego.
Przegrana dla Ormian wojna w Górskim Karabachu wywołała głęboki konflikt polityczny w Armenii. Opozycja domaga się od władzy by przyznała się do odpowiedzialności za klęskę. Premier Nikol Paszinian zrzuca z kolei odpowiedzialność za swego poprzednika. Nie zgadza się on na natychmiastowe ustąpienie ze stanowiska premiera, którego się
Opozycja chce żeby on od razu ustąpił. On godzi się na [wcześniejsze] wybory, ale pod warunkiem że będzie pełnił funkcję premiera do wyborów.
Dr Michał Sadłowski wyjaśnia, że szef armeńskiego rządu próbuje ratować twarz. Ocenia, że w wojsku panują nastroje opozycyjne wobec władzy. Sądzi przy tym, że
Wojsko, wydaje mi się, że jednak chce wygaszenia i uspokojenia tego konfliktu.
Jak przypomina ekspert ds. obszarów posowieckich, konflikt w Górskim Karabachu się nie zakończył. Zaproponowane w listopadzie porozumienie dopiero jest wprowadzane w życie. Dr Sadłowski zauważa, że obecnie Rosja stara się nie ingerować w spór wewnętrzny Armenii, gdyż zdaje sobie sprawę, że część prorosyjskiej opozycji ma duże negatywne elektoraty.
Wojsko Armenii żąda dymisji premiera Paszyniana. Ten mówi o zamachu stanu i dymisjonuje szefa Sztabu Generalnego Onika Gaspariana.
Wojsko Armenii żąda dymisji premiera Nikoli Paszyniana w kontekście jego polityki po konflikcie z Azerbejdżanem w 2020 r. Premier mówi o próbie zamachu stanu. Stanowisko stracił szef Sztabu generalnego Onik Gasparian.
Protesty opozycji rozpoczęły się po podpisaniu przez Paszyniana porozumienia z Azerbejdżanem o zawieszeniu ognia w Górskim Karabachu 9 listopada. Kilkanaście partii opozycyjnych zapowiedziało wówczas kontynuowanie protestów aż do skutku, tzn. do odejścia premiera, krytykowanego za „kapitulację” i zdradę interesów państwa. Sam Paszynian wielokrotnie oświadczał, że nie ustąpi.
Źródło: Radio Wnet, Biełsat, BBC
J.S.
Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na użycie plików cookies. więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.