Warszawskie uroczystości w związku z rocznicą rzezi Ormian

Armenia, zamach stanu?

Skutki rzezi zostały przez Ormian bardzo dokładnie udokumentowane – mówi dr Krzysztof Jabłonka.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Tigran Khzmalyan: Armenia is a hostage. It’s a victim of Stockholm syndrome towards Moscow

 

Serhij Marczyk: Z historycznego punktu widzenia największym sojusznikiem Armenii jest Iran

Białoruski dokumentalista i reporter, który właśnie wrócił z Armenii, opowiada nam, jak wygląda sytuacja polityczno-społeczna o kolejnym starciu granicznym wywołanym przez Azerbejdżan.

W ostatnim czasie na granicy azersko-armeńskiej znowu padły strzały. Ormianie i Azerowie od 30 lat toczą konflikt z różnym natężeniem, a jego przyczyną są spory terytorialne. Granica obu państw nie jest w pełni uregulowana: Armenia wspiera zakulisowo władze nieuznawanej republiki Archachu (Górskiego Karabachu), który to obszar – zaludniony przez Ormian – został przyłączony do Azerbejdżańskiej SSR w czasach Lenina. Ponadto Armenia okupuje od lat 90. wieś Karki/Tigranaszen, która formalnie przynależy do Nachiczewanu (autonomiczna republika wchodząca w skład Azerbejdżanu).

W samym środku „kaukaskiego kotła” znalazł się Serhij Marczyk i w rozmowie z Magdaleną Uchaniuk tłumaczy, jak wygląda sytuacja w Armenii:

Coraz więcej Ormian krytykuje politykę premiera Paszyniana. Uważają go za polityka nieskutecznego, który oddaje Azerom kolejne terytoria. Ormianie zawiedzeni są też postawą Rosji wobec tego konfliktu – coraz częściej słyszę od moich rozmówców, że zaufali Rosji i Rosja ich znowu zawiodła. Rośnie za to solidarność z Ukrainą, gdzie mieszka duża diaspora Ormian.

Serhij Marczyk wyjaśnia też, nad czym pracował ze swoją ekipą w obszarze Kaukazu:

Przez ostatnie trzy miesiące przejechaliśmy przez cały Kaukaz: Gruzję, Armenię i Azerbejdżan. Zbieraliśmy materiały do nowego dokumentu. Muszę przyznać, że jest duża różnica między tymi krajami, jeśli chodzi o wolność dziennikarza – np. w Azerbejdżanie cały czas policja nam zabraniała coś nagrywać.

Więcej szczegółów w audycji!

[ARP]

 

Posłuchaj:

Czytaj też:

Serhij Marczyk: Ukraińcy wierzą, że zwycięstwo jest blisko, ale są zmęczeni miesiącami wojny

 

 

Program Wschodni: apel o pomoc humanitarną dla Mikołajowa, konflikt w Górskim Karabachu, przyszłość Białorusi

W audycji także o tym, jak wojna na Ukrainie odbierana jest w Bułgarii.

Doradca prezydenta Ukrainy Lech Ustenko  o pracach nad konfiskatą rosyjskiego mienia na Ukrainie.


Prezes oddziału odeskiego Związku Polaków na Ukrainie im Adama Mickiewicza Switłana Zajcewa apeluje o pomoc dla mieszkańców ostrzeliwanego Mikołajowa.  By przetrwać zimę, potrzebują ogrzewania i oświetlenia. Transport pomocy humanitarnej koordynuje pan Wojciech Łosiewicz tel. 505 783 458, Paczkomat ZAM06N Hrubieszowska 17, Zamość.


Ekspert z Wydziału Orientalistyki UW dr Konrad Zasztowt omawia bieżący stan konfliktu o Górski Karabach.


Białoruska dziennikarka Natalia Radina ocenia, że Zachód przez lata nie próbował zrozumieć sytuacji na Białorusi. Krytykuje otoczenie Swietłany Cichanouskiej za brak pomocy dla więźniów politycznych.

Rozmówczyni Pawła Bobołowicza odnotowuje duże zainteresowanie Białorusinów wstępowaniem do pułku Kalinowskiego. Jak stwierdza, do utrzymania niepodległości Białorusi konieczne jest członkostwo w UE i NATO, a tak długo jak akcesja nie będzie możliwa, kluczowe znaczenie ma sojusz z Ukrainą, Litwą i Polską.


Dr Żaneta Pawłowicz z Uniwersytetu Sofijskiego wspomina czteroletni okres pracy w Mariupolu oraz mówi o losach najbliższych współpracowników z tamtejszej uczelni. Piotr Mateusz Bobołowicz o prorosyjskich nastrojach w Bułgarii.

Jaroslav Kurfürst: Polska ma pewne kroki do podjęcia w celu spełnienia zasady praworządności i wszystkich wymogów KE

Featured Video Play Icon

Jaroslav Kurfürst, wiceminister spraw zagranicznych Czech | fot. Piotr Mateusz Bobołowicz

Jak wygląda czeska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej? Jaroslav Kurfürst o kryzysie energetycznym, zielonej energii, pomocy Ukrainie i sporze między Warszawą a Brukselą.

Od lipca Czechy sprawują prezydencję w Unii Europejskiej. Co zrobią ws. kryzysu energetycznego?

Kiedy skończyliśmy wakacje stało się całkiem jasne, że ceny energii elektrycznej również gwałtownie wzrosły i stały się bardzo, bardzo wysokie.

Jaroslav Kurfürst wyjaśnia, że ceny energii w Unii są bardzo wysokie nie tylko z powodu wojny. Elektrownie wodne wytwarzają mniej prądu, ze względu na niski stan wód. Rozwiązań trwającego konfliktu zajmuje się nowo powołana rada.  Dyplomata stwierdza, że choć obecnie konieczne jest wykorzystanie energii z węgla, to

W dłuższej perspektywie transformacja energetyczna będzie kontynuowana.

Nasz rozmówca odniósł się do stanowiska polskiego rządu ws. ETS stwierdzając, że koszty uprawnień do emisji CO2 powinny stać się przedmiotem dyskusji.

Czeski polityk poinformował, że postanowiono przekazać Ukrainie kolejne 5 mld euro.

Jest kwestią krytyczną, aby państwo ukraińskie miało pieniądze na wypłacanie emerytur, kwestie społeczne i inne.

Dodaje, iż ważna jest także naprawa infrastruktury krytycznej na Ukrainie, tak by ludzie na zimę nie musieli uciekać z niej z powodu braku energii.

Czytaj także:

David Stulik: dzięki zredukowaniu ambasady rosyjskiej w Czechach udało się rozbić agenturę FSB i GRU

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego odniósł się także do relacji na linii Komisja Europejska – polski rząd. Sprawujący obecnie prezydencję Czechy chcą pełnić rolę mediatora. Wyraża nadzieję, że Polsce uda się rozwiązać jej problemy w wyniku dialogu.

Nasza pozycja jest taka że Polska ma pewne kroki do podjęcia w celu spełnienia zasady praworządności i wszystkich wymogów Komisji. Wierzymy, że w dialogu rządu z Komisją Europejską znajdziecie rozwiązanie swoich problemów.

Pełnomocnik ministra spraw zagranicznych Czech ds. Partnerstwa Wschodniego odnosi się do zarzutów wobec KE o niesprawiedliwe traktowanie Polski.

Unia Europejska nie jest projektem imperialnym polegającym na narzucaniu zasad jednego kraju innym. Jest to organizacja oparta na regułach i istnieją ustalone reguły, które leżą u podstaw tej organizacji.

A.P.

Arkadiusz Legieć: aktualna sytuacja międzynarodowa sprzyja agresywnym działaniom Azerbejdżanu

Mapa oficjalnych granic Armenii i Azerbejdżanu / Fot. Golden / CC BY-SA 4.0

„Jeśli Rosja nie zdoła tego rozstrzygnąć w sposób dla siebie korzystny, to podważy jej możliwość do utrzymywania swoich wpływów na obszarze postsowieckim”- mówi analityk ds. Kaukazu i Azji Centralnej.

Arkadiusz Legieć zauważa, że dotąd do największych eskalacji azersko-ormiańskiego konfliktu dochodziło na spornym terytorium Górskiego Karabachu. Obecnie Azerbejdżan ostrzeliwuje bezpośrednio Armenię. Baku wykorzystuje fakt, że Rosja- najważniejszy sojusznik Armenii – zaangażowana jest na Ukrainie (a na dodatek nie najlepiej tam sobie radzi).

Aktualna sytuacja międzynarodowa sprzyja agresywnym działaniom Azerbejdżanu; okienko możliwości dla Baku stworzyła ukraińska kontrofensywa.

Analityk ds. Kaukazu i Azji Centralnej PISM zauważa, że dotąd toczone były rozmowy pokojowe między Armenią a Azerbejdżanem.

Azerbejdżan, pozorując rozmowy pokojowe, zwiększał presję militarną wobec Armenii

Kwestią sporną jest wyznaczenie granicy między krajami, wytyczenia korytarza przez Armenię do azerbejdżańskiej eksklawy- Nachiczewana i określenie statusu Górskiego Karabachu.

Azerbejdżan dysponuje przewagą  na każdym polu nad Armenią.

Czytaj także:

Azerbejdżan ostrzeliwuje Armenię. Trwają walki pozycyjne na granicy

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk wskazuje, że Armenia jest w stanie się bronić, ale bez wsparcia z zewnątrz nie odeprze azerskiego natarcia.

Rosja bardzo mocno zaangażowała się na Ukrainie i nie ma za bardzo środków do interwencji na Kaukazie

Rosja obecnie skupia się na Ukrainie. Nie za bardzo ma chęć i środki, by interweniować na Kaukazie. Nie oznacza to jednak, że tego nie zrobi.

Jeśli Rosja nie zdoła  tego kryzysu na Kaukazie rozstrzygnąć w sposób dla siebie korzystny, to będzie podważało możliwość Rosji do utrzymywania swoich wpływów nie tylko na Kaukazie, ale na całym obszarze postsowieckim.

Premier Armenii Nikol Paszynian po ataku na swój kraj rozmawiał z prezydentami Rosji i Francji. Legieć wyjaśnia, że Francja ze swoją wpływową diasporą ormiańską jest ważnym partnerem dla Armenii. Paryż angażował się w proces pokojowy w ramach grupy mińskiej.

Działania Azerbejdżanu w trudnej sytuacji stawiają Unię Europejską.

Unia Europejska potrzebuje współpracy energetycznej z Azerbejdżanem. Z drugiej strony, Baku narusza integralność terytorialną sąsiedniego państwa, co powinno się spotkać z reakcją Brukseli.

A.P.

Azerbejdżan ostrzeliwuje Armenię. Trwają walki pozycyjne na granicy

Koniec azersko-ormiańskiego procesu pokojowego. Dziś w nocy Azerbejdżan rozpoczął zmasowany ostrzał artyleryjski i lotniczy południowo-wschodniej części terytorium Armenii na nieznaną wcześniej skalę.

Czytaj także:

Hraczja Bojadżjan: Azerbejdżan nadal przetrzymuje jeńców wojennych i szantażuje Armenię

Ormianie poinformowali o ostrzale szeregu miejscowości w Armenii (nie, co warto zaznaczyć, w separatystycznym Górskim Karabachu). MON Armenii przekazało, że

5 minut po północy, 13 września br. jednostki SZ Azerbejdżanu rozpoczęły intensywny ostrzał pozycji ormiańskich z artylerii i dział dużego kalibru w kierunku Goris, Sotq i Dżermuk. Wróg używa też dronów.

Według Azerbejdżanu za wybuch walk odpowiada Armenia, która miała zaminować drogi zaopatrujące armię azerbejdżańską.  Ministerstwo Obrony Armenii informuje w mediach społecznościowych o trwających walkach pozycyjnych na granicy. Erywań podkreśla, że za trwające walki pełną odpowiedzialność ponosi Baku.

  Premier Nikol Paszynian odbył rozmowy telefoniczne z prezydentami Francji i Rosji.

A.P.

Źródło: Wprost.pl, Wirtualna Polska

Grzywaczewski: Rosja coraz bardziej przegrywa wojnę na Ukrainie. Widać tąpnięcie w jej wpływach na Kaukazie Południowym

Featured Video Play Icon

Tomasz Grzywaczewski

Co dla Armenii i Azerbejdżanu oznacza rosyjskie zaangażowanie na Ukrainie? Tomasz Grzywaczewski o rosnących wpływach Turcji i potrzebie wyrwania zębów Rosji.

  W piątek Azerbejdżan odzyskał kontrolę nad miastem Laczyn, które było pod kontrolą ormiańską od 1992 r. Tomasz Grzywaczewski wskazuje, że tzw. korytarz laczyński łączy Armenię z separatystycznym Górskim Karabachem. Przypomina, że w 2020 r. na tym obszarze rozmieszczono rosyjskie siły pokojowe.

Część rosyjskich żołnierzy z Górskiego Karabachu przerzucono na Ukrainę, co otwiera Azerbejdżanowi na odzyskanie tego terytorium, a co za tym idzie może się zwiększyć turecka strefa wpływów na Kaukazie Południowym.

Najbliższym sojusznikiem Azerbejdżanu jest Turcja. Tłumaczyć to może coraz większe zaangażowanie tej ostatniej po stronie Ukrainy.

Czytaj także:

Program Wschodni: Konflikt w Górskim Karabachu nie dobiegł końca

Korespondent wojenny zauważa, że wspieranie Ukrainy jest w interesie państw bałtyckich.

Jestem przekonany że gdyby Moskwie powiódł się plan zajęcia Kijowa, liczne wojska rosyjskie zostałyby przerzucone na granicę z państwami bałtyckimi; scenariusz inwazji byłby bardzo realny.

Litwini, Łotysze i Estończycy pamiętają życie pod władzą Moskwy.

Mieszkańcy państw bałtyckich doskonale wiedzą, z czym wiąże się rosyjska okupacja

Jakie będą dalsze losy tej wojny? Grzywaczewski przewiduje, że

Rosjanie z pewnością będą nakłaniać Zachód, by zmusił Ukrainę do negocjacji pokojowych na warunkach Kremla.

Podkreśla, że zawieszenie broni oznaczałoby pozostawienie po stronie rosyjskiej pokaźnych

Zamrożenie konfliktu jest daniem czasu Rosji na przygotowanie do kolejnej wojny.

Grzywaczewski wskazuje, że według wszystkich sondaże Ukraińcy chcą walczyć aż do ostatecznego zwycięstwa.

Ukraińcy chcą walczyć aż do wyzwolenia wszystkich okupowanych terytoriów.

A.P.

Dr Michał Patryk Sadłowski: Toczy się proces normalizacji relacji ormiańsko-tureckich, co jest rzeczą wielką w regionie

Dr Michał Patryk Sadłowski/ Fot. Radio Wnet

Ekspert do spraw obszarów posowieckich o skomplikowanej sytuacji Gruzji, otwarciu armeńsko-tureckiej granicy lądowej i propozycji odbudowy Ukrainy.

Dr Michał Patryk Sadłowski przedstawia sytuację w Gruzji. Stwierdza, że jest ona skomplikowana. Trwają protesty.

Mamy pewne otwarte dążenia do integracji z Unią Europejską, ze strukturami zachodnimi.

Gruziński rząd zachowuje się powściągliwie wobec prounijnych nastrojów społecznych. Rządzący zaznaczają, że ich kraj nie ma gwarancji bezpieczeństwa, które uchroniłyby ich przed ewentualnymi reperkusjami ze strony Rosji.

Polska nie ma możliwości zagwarantowania Gruzji bezpieczeństwa. Eksperci rozumieją sytuację, w jakiej się znajdują.

Czytaj także:

Jerzy Marek Nowakowski: Gruzja jest krajem w istocie zarządzanym przez jednego oligarchę

Dr Sadłowski tłumaczy, co się dzieje w Armenii. Kraj ten przechodzi przez reformy i próbuje ułożyć relacje z sąsiadami.

Reformy są kontynuowane. Rząd Paszyniana, który został wybrany w demokratycznych wyborach funkcjonuje.

Trwają rozmowy na temat ustalenia granic między Armenią a Azerbejdżanem. Udało się zawrzeć porozumienie o otworzeniu granicy lądowej z Turcją.

Toczy się proces normalizacji relacji ormiańsko-tureckich, co jest rzeczą wielką w regionie.

Rozmówca Jaśminy Nowak odnosi się do odbudowy Ukrainy. Przedstawione zostały propozycje w tym zakresie. Stwierdza, że zawiodła w tym wypadku komunikacja ze strony Kijowa.

Informacja rządu ukraińskiego stworzyła więcej pytań niż odpowiedzi.

A.P.

Marek Budzisz: cała Afryka, uciekając przed śmiercią głodową, ruszy do Europy

Featured Video Play Icon

Marek Budzisz, ekspert ds. wschodnich, komentuje sytuację żywnościową na świecie. Mówi o konsekwencjach tego kryzysu – masowej migracji ludzi z Afryki. Porusza także temat Zakaukazie i Turcji.

Marek Budzisz zauważa, że Rosja wstrzymała eksport swojego zboża. Jednocześnie w innych krajach trwa susza. Skutkiem tego są rosnące skokowo ceny zboża. Port w Odessie pozostaje zablokowany, co utrudnia eksport żywności z Ukrainy.

Paweł Bobołowicz: Federacja Rosyjska niszczy magazyny zbożowe, bo zamierza wywołać światowy kryzys żywnościowy

Marek Budzisz zwraca uwagę na to, że ten kryzys szczególnie boleśnie dotknie kontynent afrykański. Jego zdaniem, wynikiem tego będzie kolejny kryzys – migracyjny.

Ekspert do spraw wschodnich zwraca uwagę na Zakaukazie, którego kraje reagują na osłabienie Rosji – widzą w tym swoje szanse.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Wojciech Górecki: mamy do czynienia z testowaniem stanowczości Moskwy

Armenia, zamach stanu?

Flag of Armenia in Yerevan / Fot. TheFlyingDutchman, CC 3.0

Analityk Ośrodka Studiów Wschodnich o rozpoczętym na nowo konflikcie ormiańsko – azerskim.

Wojciech Górecki mówi o przyczynie na nowo rozpoczętego konfliktu ormiańsko – azerskiego. Siły Azerbejdżanu wkroczyły do wioski Faruch będącej pod kontrola Armenii.

Zdaniem Baku było to testowanie pozycji wyjściowych swoich wojsk, Erywań uznał to za akt agresji.

Analityk Ośrodka Studiów Wschodnich mówi też o roli Federacji Rosyjskiej w tym konflikcie. Rosja zaapelowała o wycofanie sił azerskich z obszarów kontrolowanych przez Armenię. Azerbejdżan nie chce tego uczynić.

Azerbejdżan, jeżeli nie nastapi reakcja Rosji, będzie testował na ile może sobie pozwolić.

K.B.