Dobromir Sośnierz o Europejskim Funduszu Odbudowy: PiS sprzedał Polskę za kilka paciorków

Poseł Konfederacji przestrzega, że federalizacja Unii Europejskiej będzie miała daleko idące, negatywne dla Polski konsekwencje. Wskazuje, że nasz kraj powinien jak najszybciej z UE wystąpić.


Dobromir Sośnierz ocenia, że zgoda na ratyfikację Europejskiego Funduszu  Odbudowy jest równoznaczna ze sprzedażą suwerennością Polski i stanowi kolejny krok na drodze do budowy europejskiego superpaństwa.

Pozwoliliśmy, żeby Unia Europejska wprowadziła Polakom dodatkowe podatki.

Zdaniem polityka zapewnienia działaczy PiS o tym, że suwerenność Polski nie jest zagrożona, stanowi przejaw naiwności.

Niedługo się przekonają, jak krótkowzrocznie zagrali, tylko po to, by ściągnąć do Polski kilka paciorków […] Później Unia bezlitośnie to wykorzysta.

Poseł Konfederacji wskazuje, że Polska powinna jak najszybciej opuścić UE, a Polacy są stale okłamywani nt. skutków członkostwa Polski w tej organizacji. Zdaniem gościa „Popołudnia WNET” nasz kraj znacznie dynamiczniej rozwijał się poza Wspólnotą.

Mój przekaz na temat UE od zawsze jest bardzo jasny. Zdaję sobie jednak sprawę, że to głos wołającego na puszczy.

Pytany o ocenę postawy Solidarnej Polski podczas wtorkowego głosowania, rozmówca Łukasza Jankowskiego przypomina, że do tej pory ugrupowanie Zbigniewa Ziobry wielokrotnie poparło szkodliwe, zdaniem polityka, koncepcje Prawa i Sprawiedliwości. Stąd współpraca Konfederacji z tą partią jest mało prawdopodobna.

Gdyby ktoś rzeczywiście się nawrócił i zrozumiał swoje błędy, kooperację można by było rozważyć. Jeżeli jednak komuś nie przeszkadza podnoszenie ręki za różnymi okropnymi rzeczami, jest dla mnie dyskusyjne, czy gramy w tę samą grę.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Zamiast eskalować spór, lepiej postawić na dialog / Jolanta Hajdasz, „Wielkopolski Kurier WNET” nr 83/2021

Program telewizyjny poruszający tematy i tak powszechnie dyskutowane w domach i tych miejscach pracy, gdzie jeszcze można się spotkać twarzą w twarz, jest zwyczajnie potrzebny wszystkim stronom sporu.

Jolanta Hajdasz

Problemy redaktor Ewy Stankiewicz z premierą jej filmu dokumentalnego o katastrofie smoleńskiej w TVP oraz zawieszenie programu red. Jana Pospieszalskiego i red. Pawła Nowackiego dostarczyły argumentów przeciwnikom tzw. dobrej zmiany w telewizji publicznej. Premierę filmu Stan zagrożenia przekładano w TVP aż 5 razy, dopiero szósta data okazała się tą właściwą. Jak to w przysłowiu, lepiej późno niż wcale, ale to, że tak ważny film leżał gotowy do emisji na półce blisko rok, jest więcej niż wymowne.

Na taki szczęśliwy finał, czyli prawo do bycia na antenie telewizji publicznej, czeka jeszcze redakcja programu „Warto rozmawiać”.

Im dłużej trwa ta sytuacja, tym bardziej jest żenująca i przykra. Pokazuje bowiem jednoznacznie, że dyskusja na tematy związane z pandemią, szczepionkami i konsekwencjami lockdownu np. dla lecznictwa i dla edukacji, to temat tabu w polskiej telewizji publicznej.

Tymczasem program telewizyjny poruszający tematy przecież i tak powszechnie dyskutowane w domach i tych miejscach pracy, gdzie jeszcze można się spotkać twarzą w twarz, jest najzwyczajniej w świecie potrzebny wszystkim stronom tego sporu, a próba eliminowania z przestrzeni publicznej dyskusji z osobami, które mają odmienne poglądy i doświadczenie jest przeciwskuteczna – to znaczy zakaz bardziej nagłaśnia temat, niż zrobiłby to sam program.

Redaktor Jan Pospieszalski i wydawca programu, redaktor Paweł Nowacki, autorzy programu „Warto rozmawiać”, to cenieni i powszechnie znani w Polsce dziennikarze, z niekwestionowanym dorobkiem zawodowym, cieszący się od wielu lat wiarygodnością i zaufaniem widzów. Akurat ci redaktorzy w przeszłości wielokrotnie wykazywali się wielką odwagą cywilną w poruszaniu trudnych i kontrowersyjnych tematów. Za to zdejmowano ich programy z anteny TVP w czasach rządów prezesów związanych z PO.

Warto przy tym zauważyć, iż w programach Jana Pospieszalskiego i Pawła Nowackiego sprawy Kościoła, wiary, wartości chrześcijańskie i po prostu tematy ważne dla katolików były zawsze szanowane i zawsze znajdowano dla nich w „Warto rozmawiać” miejsce. To otwarte i jednoznaczne przyznawanie się do wyznawanej wiary, zaangażowanie w sprawy Kościoła jest wręcz znakiem rozpoznawalnym redaktora Pospieszalskiego. Generalnie – wyrazisty, nie ukrywający swoich poglądów dziennikarz

Czy naprawdę o miejsce dla jego programu w telewizji publicznej trzeba także dziś pisać petycje i protesty, mobilizować opinię publiczną, by „walczyła” o coś tak oczywistego, jak rozmowy na tematy, które obchodzą wszystkich?

Negatywną konsekwencją takiego wyrazistego stylu pracy publicystów jest silna polaryzacja ich odbiorców. Mają oni po prostu wielkie grono wiernych widzów, którym ich praca się podoba, i równie duże grono przeciwników, tych, którzy się z nimi nie zgadzają. To normalne w demokracji i wszyscy się do tego przyzwyczailiśmy. I jest rzeczą bezsporną, że każdy ma prawo recenzować i krytykować takie programy jak „Warto rozmawiać” Podkreślam – każdy, a więc również polityk. Ale usuwanie ich z przestrzeni publicznej za to, że porusza tematy w sposób, który się komuś nie podoba, to działanie szkodliwe dla wszystkich stron – dla dziennikarza, bo po raz kolejny traci pracę, dla polityków, którzy chcąc się go pozbyć, przekraczają swoje kompetencje, i dla nas wszystkich – widzów, których pozbawia się możliwości poznania innego niż oficjalny punktu widzenia. Zamiast wiec eskalować spór, lepiej postawić na dialog i rozmowę, a więc w tym wypadku – przywrócić na antenę TVP program „Warto rozmawiać”. Jego tytuł jest w tym sporze wyjątkowo wymowny.

Artykuł wstępny Jolanty Hajdasz, Redaktor Naczelnej „Wielkopolskiego Kuriera WNET”, znajduje się na s. 1 majowego „Kuriera WNET” nr 83/2021.

 


  • Majowy numer „Kuriera WNET” (wydanie ogólnopolskie, śląskie i wielkopolskie wspólnie) można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.

 

Artykuł wstępny Jolanty Hajdasz, Redaktor Naczelnej „Wielkopolskiego Kuriera WNET”, na s. 1 majowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 83/2021

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

„Bestialskie postępowanie.” Niemieccy prawnicy oskarżają Łukaszenkę o zbrodnie przeciwko ludzkości

Niemieccy prawnicy, reprezentujący ofiary tortur w białoruskich więzieniach, oskarżają Aleksandra Łukaszenkę o zbrodnie przeciwko ludzkości.

Czterech prawników, którzy reprezentują  ofiary tortur w białoruskich więzieniach złożyli do federalnego prokuratora generalnego (GBA) w Karlsruhe doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenkę. Dotyczy ono zbrodni przeciwko ludzkości.

Nasi klienci oczekują, że Niemcy staną w obronie uniwersalnych praw człowieka również w przypadku Białorusi – zaznacza jeden z prawników zajmujący się sprawą.

Wezwanie do wszczęcia niezależnego śledztwa jest związane z wieloma doniesieniami o torturach, porwaniach i tajemniczych zaginięciach ludzi związanych z białoruską opozycją.

Ogólnie rzecz biorąc, traktowanie przez państwo białoruskie swoich obywateli można określić jedynie jako bestialskie – stwierdzili prawnicy.

A.N.

Źródło: media/tvp.info/biełsat

Kosiniak-Kamysz: Nie obawiam się drogi w kierunku federalizacji. To stanowi gwarancję bezpieczeństwa dla Polski

Szef ludowców odnosi się do wczorajszego głosowania ws. KPO oraz do napiętej sytuacji, zarówno w szeregach opozycji, jak i rządu. Dwa bloki po stronie opozycji są możliwe, jedna lista nie – wskazuje.

Władysław Kosiniak-Kamysz odnosi się do kwestii  Krajowego Planu Odbudowy, który został przyjęty przez Sejm w środę. Jak zauważa wczorajsze głosowanie pokazało podział nie tylko w Zjednoczonej Prawicy, ale także po stronie opozycji, która według szafa PSL pobawiła się narzędzi wpływu na rządzących.

Krajowy Plan Odbudowy przejdzie teraz w fazę negocjacji z Brukselą, która może zgłaszać swoje poprawki.

Polityk zwraca uwagę na wczorajszą atmosferę w Sejmie. Wyczuwalne było napięcie wśród koalicjantów. Jak zaznacza Kosiniak-Kamysz spór w rządzie to zapowiedź dalszego rozpadu tego obozu.

Według szefa ludowców należy również porzucić mrzonki o zjednoczeniu opozycji.

PSL zamierza podjąć się budowy silnego centrum.

Władysław Kosiniak-Kamysz przyznaje, że przyjęcie KPO w takim kształcie to droga do silniejszych związków z UE. Upatruje w tym jednak szans dla Polski.

Niewykluczone, że sprawą KPO zajmie się Trybunał Konstytucyjny.

Polityk deklaruje także, że jego ugrupowanie jest gotowe do rzetelnej  debaty.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

Kaleta: Weszliśmy w pogłębioną integrację europejską. KE została znacznie wzmocniona i to bez zmiany traktatów

Czy grozi nam spłacanie cudzych długów i płacenie podatków narzuconych nam przez KE? Sebastian Kaleta o głosowaniu nad Europejskim Funduszem Odbudowy i zagrożeniach związanych z funduszem.

Sebastian Kaleta komentuje wtorkowe głosowanie nad Krajowym Planem Odbudowy. Wyjaśnia, dlaczego Solidarna Polska głosowała inaczej niż reszta Zjednoczonej Prawicy. Chodzi o rozporządzenie KE ws. powiązania funduszy unijnych z praworządnością, które nie przestało obowiązywać oraz o uwspólnotowienie długu i możliwość nakładania przez Komisję podatków na Polskę. Stwierdza, że to nie pierwszy raz, gdy prawica jest podzielona w stosunku do integracji europejskiej. W głosowaniu nad traktatem lizbońskim Prawo i Sprawiedliwość się podzieliło. Klub jednak przetrwał, a  w 2015 r. PiS wygrał wybory.

Mówi, że pomimo podziału w tym głosowaniu w Zjednoczonej Prawicy, to koalicja nadal ma się dobrze. Podział jest według naszego gościa dowodem dojrzałości politycznej rządu.

Kaleta zaznacza, że grożą nam takie rzeczy jak spłata długów za Hiszpanię, czy narzucanie Polsce podatków unijnych. Podkreśla, że wielką niewiadomą jest sposób nakładania unijnych podatków. Nie wiemy, czy będziemy mogli je zablokować.

Jak stwierdza wiceminister sprawiedliwości, Solidarna Polska próbowała uzyskać w tej sprawie informacje od ministra ds. Unii Europejskiej Konrada Szymańskiego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Palade: Start Zjednoczonej Prawicy w takim kształcie, w jakim obserwowaliśmy, w 2023 roku będzie mało realny

Marcin Palade o podziale wśród koalicji rządzącej i opozycji wokół Krajowego Planu Odbudowy, kryzysie KO, rozpadzie Zjednoczonej Prawicy i prawicowości PiS-u.

Wczorajsze głosowanie pokazało, że podział na obóz rządzący i opozycję prezentował się zgoła inaczej.

Marcin Palade komentuje wtorkowe głosowanie nad Krajowym Planem Odbudowy. Za ratyfikacją było 290 posłów, a przeciw – 33. 133 posłów wstrzymało się od głosu. Za ratyfikacją głosowały PiS, Porozumienie, Lewica i PSL.

Dwa ugrupowania mocno opozycyjne postanowiły zagłosować w jednym bloku razem z PiS-em i Jarosławem Gowinem.

Przeciwko głosowali posłowie PiS związani z Republikanami oraz politycy Konfederacji i Solidarnej Polski. Koalicja Obywatelska wstrzymała się od głosu, co pokazuje zdaniem komentatora kryzys tej formacji.

Palade sądzi, że może to być nie ostatnie wspólne głosowanie PiS-u i Lewicy. Jak zauważa, wczorajsze głosowanie pokazało fikcję wizji zjednoczonej opozycji. Odnosi się także do głosowania Solidarnej Polski wbrew reszcie koalicji rządowej w jednym z najważniejszych, jeśli nie najważniejszym, głosowaniu w tej kadencji.

To może oznaczać, że Zbigniew Ziobro postanowił w 2023 r. pójść do wyborów w innej konfiguracji niż w 2015 r.

Gość Poranka Wnet zauważa, że lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Lewicy Adrian Zandberg mieli dobre wystąpienia na posiedzeniu plenarnym Sejmu. Podobnie sądzi o przemowie premiera Mateusza Morawieckiego.

Socjolog stwierdza, że PSL dokonał mocnej wolty głosując za. Ocenia, iż wyniki głosowań pokazują, że nie ma zjednoczonej opozycji.

Dodaje, że na słabości Koalicji Obywatelskiej będzie korzystać Szymon Hołownia. Odnosi się do zarzutu Krzysztofa Bosaka, że PiS realizuje lewicową agendę.

Palade stwierdza, że ugrupowaniami stricte lewicy i prawicy są odpowiednio Razem i Konfederacja.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Sejm wyraził zgodę na ratyfikację Europejskiego Funduszu Odbudowy

Ustawę ws. zwiększenia zasobów własnych UE poparło 290 posłów, wstrzymało się 133, zaś przeciwnych było 33.

 Dziękuję tym wszystkim, którzy wznieśli się ponad swoje partyjne kalkulacje. Było wiele emocji dzisiaj w Sejmie, ale widzieliśmy, że znalazły się też kluby, posłowie, którzy zagłosowali za Polską.

Takimi słowami wynik wieczornego głosowania podsumował premier Mateusz Morawiecki. Decyzja posłów umożliwia uruchomienie procedury, zgodnie z którą Polska otrzyma z UE 770 mld euro, z czego 50 mld pochodzić będzie z Europejskiego Funduszu Odbudowy.

Zbigniew Ziobro: jesteśmy przeciw wszelkim decyzjom niosącym ryzyko przenoszenia kompetencji państwa polskiego do KE

Zbigniew Ziobro o tym, czemu Solidarna Polska nie poprze Krajowego Planu Odbudowy.

Trwa debata nad przyjęciem Krajowego Planu Odbudowy. Zbigniew Ziobro wypowiadał się przeciwko przekazywaniu dodatkowych kompetencji Brukseli. Przypomniał, że Solidarna Polska różniła się pod względem podejścia do  powiązania funduszy z praworządnością. Dodał, że

Żaden kraj nie jest tak uzależniony od energetyki węglowej jak Polska.

Wskazał na ryzyko spłacania przez Polskę długów innych krajów w efekcie Funduszu Odbudowy.

A.P.

 

Marek Sawicki: obecny kształt Krajowego Planu Odbudowy nie jest zgodny z konstytucją

Marek Sawicki w Poranku WNET mówił o kwestiach dotyczących KPO. Uważam, że głosowanie powinno odbyć się większością 2/3 , by w przyszłości nikt tego nie podważał – zaznaczył.

Marek Sawicki odniósł się na antenie Radia WNET do możliwej współpracy Bronisława Komorowskiego z Polskim Stronnictwem Ludowym. Polityk nie sądzi, że były prezydent wstąpi do Koalicji Polskiej, ale będzie mocno wspierać ugrupowanie. Jak zaznaczył rozmówca Magdaleny Uchaniuk, Bronisław Komorowski zorientował się, że jego macierzysta partia dokonała lewoskrętu.

.@SawickiMarek#PoranekWNET: Uważam, że Bronisław Komorowski nie jest jeszcze emerytem politycznym. (…) Jeśli będzie chciał włączyć się na zasadzie życzliwego wsparcia, bo nie sądzę, że chciałby kandydować z naszych list, to jest to mile widziane.#RdioWNET

Podkreślił również, że w jego ugrupowaniu jest miejsce dla tych wszystkich, którzy dalecy są od wszelkich skrajności.

Polsce potrzebne jest racjonalne centrum – powiedział.

Marek Sawicki przypuszcza, że w najbliższym czasie w polskiej polityce wiele się wydarzy.

W mojej ocenie polska scena polityczna będzie się  w najbliższym czasie mocno przebudowywać.

KPO – konstytucyjny, czy nie?

Polityk mówił również o  Krajowym Planie Odbudowy zaproponowanym przez Prawo i Sprawiedliwość. Wskazywał, że konieczne jest wprowadzenie wielu zmian do funduszu, którego obecne zapisy nie są zgodne z konstytucją. ponadto w tak istotnej kwestii powinno dojść do głosowania większości kwalifikowanej.

Uważam, że głosowanie powinno odbyć się większością 2/3 , by w przyszłości nikt tego nie podważał.

Zwracając uwagę nie niezgodność KPO z konstytucją podkreślił, że suma środków unijnych znacznie przekracza polskie PKB.

Zasoby własne UE sprawiają, że (…) przekazujemy znaczną część kompetencji stanowienia podatków wobec podatników w Polsce i udzielamy poręczeń i gwarancji na niebagatelną kwotę 750 miliardów euro. W konstytucji jest jasno zapisane, że zaciąganie poręczeń i gwarancji nie może być większe niż 60 proc. PKB.

Jedocześnie zadeklarował, że przy zachowaniu konstytucyjności funduszu opozycja powinna zagłosować „za”.

Nie wyobrażam sobie, by w sytuacji, w której będzie to zgodne z polską konstytucją, Platforma Obywatelska czy Koalicja Polska zagłosowały przeciwko.

 

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy !

A.N.

Agnieszka Ścigaj: polskie prawo nie zostało dostosowane do tego, by wzmocnić rodzimy kapitał i przedsiębiorstwa 

Agnieszka Ścigaj w Poranku WNET mówiła m.in.o Krajowym Planie Odbudowy zaproponowanym przez Prawo i Sprawiedliwość oraz spłacie zadłużenia.

Pod koniec kwietnia Andrzej Sośnierz, Paweł Szramka i Agnieszka Ścigaj ogłosili w Sejmie powstanie nowego koła parlamentarnego Polskie Sprawy. Jak mówiła na antenie Radia WNET Agnieszka Ścigaj jest na polskiej scenie politycznej potrzebna siła, która skupia się na dialogu i rozwiązywaniu ważnych problemów, a nie na podgrzewaniu sporów.

Odniosła się również do swojego  występu na konwencji Porozumienia Jarosława Gowina. Zaznaczyła, że sam fakt udziału w tym wydarzeniu nie jest zapowiedzią ścisłej politycznej współpracy.  Nie jest ona jednak wykluczona, ponieważ między ugrupowaniami istnieje wiele punktów wspólnych.

Rozmówczyni Magdaleny Uchaniuk wskazywała na słabe punkty Krajowego Planu Odbudowy. W jej ocenie powinna zostać przeprowadzona rzetelna debata na ten temat.

Mamy  wiele zastrzeżeń co do tego, jak ten program jest skonstruowany. (…) Polska powinna mieć poważną strategię. Jest też wiele zastrzeżeń do programu, w którym są zawarte postulaty, dotyczące ochrony zdrowia.

Dużym problemem jest także wzrost biurokracji, który będzie towarzyszył ratyfikacji.

Przy każdym priorytecie powoływana jest nowa agenda.

Agnieszka Ścigaj wyraziła obawę, że większość środków zostanie pośrednio przekazana za granicę. Jak zaznaczyła tak działo się do tej pory z większością unijnych funduszy. Dzieje się tak z uwagi na luki w polskim prawie.

Polskie prawo nie zostało dostosowane do tego, by wzmocnić polski kapitał i polskie przedsiębiorstwa.

Zauważa jednak, że Polsce potrzebny jest zastrzyk finansowy.

Mimo tych wszystkich zastrzeżeń nie za bardzo mamy wyjście. Ten program powinien być przyjęty. Potrzebujemy środków i pieniędzy.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.N.