W porannej audycji szef sejmowej komisji finansów publicznych komentuje najnowsze poprawki do Polskiego Ładu. Jak twierdzi Henryk Kowalczyk, jedną z najważniejszych jest tzw. ulga dla klasy średniej.
W wywiadzie z redaktorem Łukaszem Jankowskim szef sejmowej komisji finansów publicznych, Henryk Kowalczyk (PiS), mówi o przyszłej polityce gospodarczej po wprowadzeniu Polskiego Ładu. Zdaniem polityka partie PiS oraz Kukiz’15 przegłosują plany zreformowania gospodarki. Co więcej, mimo, iż projekt jest reformy jawi się jako twór silnie kompromisowy lub wręcz niezadowalający dla wielu sejmowych ugrupowań Henryk Kowalczyk mówi o jego licznych zaletach. Zdaniem polityka PiS bezsprzecznie skorzystają na nim najubożsi Polacy.
Trudno wyobrazić mi sobie posła, który nie popiera Polskiego Ładu – mówi gość „Poranka WNET”.
Jak zaznacza gość porannej audycji reforma systemu podatkowego nie jest jeszcze ukończona. Obecnie trwa rozpatrywanie zgłoszonych w środę 29 września w czasie drugiego czytania poprawek. Jedną z nich jest m.in. rozszerzenie ulgi dla klasy średniej:
Jedna z najważniejszych poprawek to rozszerzenie tzw. ulgi dla klasy średniej, która jest zastosowana dla osób pracujących na umowie o pracę, zarabiających pomiędzy 6-13 tys. Takim algorytmem obniża się podatek – wspomina polityk.
Jednocześnie, jak zaznacza rozmówca Łukasza Jankowskiego taką samą ulgę mają otrzymać także osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą. Osoby takie muszą jednak spełnić pewne warunki. Jak podkreśla polityk dotyczą one zarobków oraz sposobu rozliczania się:
Również taka sama ulga będzie zastosowana dla osób, które prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą, których dochody mieszczą się w przedziale 6-13 tys. i rozliczają się na zasadach ogólnych – dodaje Henryk Kowalczyk.
Wicemarszałek Sejmu i szef klubu parlamentarnego PiS mówił na antenie Radia WNET o wtorkowym głosowaniu nad KPO oraz sytuacji w koalicji. Zjednoczona Prawica zdała ten egzamin – powiedział.
We wtorek w Sejmie odbyło się głosowanie nad ratyfikacją Funduszu Odbudowy. Za przyjęciem uzgodnień z Brukseli opowiedziała się zdecydowana większość członków klubu PiS. Ustawę poparło 211 posłów tego klubu. Jak wskazywał Ryszard Terlecki na antenie Radia WNET nastroje w obozie władzy po tym głosowaniu są dobre.
.@RyszardTerlecki w #PoranekWNET: Kierownictwo partii umówiło się na początek przyszłego tygodnia. (…) Nastrój jest dobry, odnieśliśmy znaczące zwycięstwo, które przyniesie korzyści Polsce i Polakom. #RadioWNET
Przeciw ratyfikacji funduszu było 20 członków klubu PiS – wśród nich członkowie Solidarnej Polski, która od początku krytykuje mechanizm wypłacania środków z FO (jedyny polityk SP, który poparł ustawę to wiceminister Marcin Warchoł).
.@RyszardTerlecki w #PoranekWNET: Solidarna Polska za wszelką cenę chce zamanifestować swoją niezależność. Dopóki to nie zagraża jedności Zjednoczonej Prawicy, można to tolerować.#RadioWNET
.@RyszardTerlecki w #PoranekWNET: Zaskakujące były decyzje Platformy, która histerycznie nawoływała do odrzucenia tej ustawy, i która zapętliła się we własnych argumentach.#RadioWNET
Przeciw ustawie zagłosowali też posłowie PiS Anna Maria Siarkowska, Małgorzata Janowska czy Sławomir Zawiślak, którzy do Solidarnej Polski nie należą.
.@RyszardTerlecki w #PoranekWNET o karach dla posłów: Nie można tego zostawić całkiem bez reakcji bo posłowie, którzy są zdyscyplinowani, mają prawo do odróżnienia tych, którzy zdyscyplinowani nie są.
Pomimo zawirowań w koalicji rozmówca Łukasza Jankowskiego jest spokojny o stabilność rządu.
.@RyszardTerlecki w #PoranekWNET: Wciąż jesteśmy spokojni o większość w Sejmie. Czasem rozmowy z naszymi koalicjantami są nerwowe ale wszystko idzie do przodu.#RadioWNET
Polityk zapowiedział również, przekładany już kilkukrotnie, termin ogłoszenia Nowego Ładu. Najprawdopodobniej zostanie zaprezentowany w maju.
.@RyszardTerlecki w #PoranekWNET o Nowym Ładzie: Chcemy żeby jego ogłoszenie zbiegło się u Polaków z uczuciem ulgi, że pandemia się cofa. Wciąż nie podajemy konkretnej daty. Jestem pewny, że to będzie w maju, a nawet bliżej jego połowy.#RadioWNET
Mówił także o ewentualnej dalszej współpracy z Lewicą. Wskazywał, że choć w kwestiach światopoglądowych i obyczajowych porozumienie nie jest możliwe, to w sprawach związanych z gospodarką pole współpracy powinno być otwarte.
.@RyszardTerlecki w #PoranekWNET: Też mamy swoje zdanie o Lewicy i jej pomysłach (…) i go nie zmienimy, ale w konkretnych kwestiach dotyczących gospodarki i rozwoju Polski racjonalna jest współpraca.#RadioWNET
Szef ludowców odnosi się do wczorajszego głosowania ws. KPO oraz do napiętej sytuacji, zarówno w szeregach opozycji, jak i rządu. Dwa bloki po stronie opozycji są możliwe, jedna lista nie – wskazuje.
Władysław Kosiniak-Kamysz odnosi się do kwestii Krajowego Planu Odbudowy, który został przyjęty przez Sejm w środę. Jak zauważa wczorajsze głosowanie pokazało podział nie tylko w Zjednoczonej Prawicy, ale także po stronie opozycji, która według szafa PSL pobawiła się narzędzi wpływu na rządzących.
.@KosiniakKamysz w #PoranekWNET: Rzadko zdarza się szansa, kiedy rząd traci większość. (…) Opozycja mogła mieć sprawczość i stawiać daleko idące warunki. Taka okazja się szybko nie powtórzy.#RadioWNET
Krajowy Plan Odbudowy przejdzie teraz w fazę negocjacji z Brukselą, która może zgłaszać swoje poprawki.
.@KosiniakKamysz w #PoranekWNET: Teraz będą negocjacje między #KE a rządem. KE może wprowadzać własne poprawki i wskazać, że jakiś obszar jest zadaniem własnym państwa i niektóre projekty nie będą mogły być realizowane.#RadioWNET
Polityk zwraca uwagę na wczorajszą atmosferę w Sejmie. Wyczuwalne było napięcie wśród koalicjantów. Jak zaznacza Kosiniak-Kamysz spór w rządzie to zapowiedź dalszego rozpadu tego obozu.
.@KosiniakKamysz w #PoranekWNET: Zjednoczona Prawica utraciła swoją jedność. (…) Rozjazd jest ewidentny. To będzie erozja, która może nie będzie błyskawiczna, ale będzie postępować.#RadioWNET
.@KosiniakKamysz w #PoranekWNET: Wczoraj w Sejmie widoczne były emocje. Politycy @SolidarnaPL nawet nie siedzieli wspólnie z koalicjantami. W pewnym momencie wszyscy politycy SP na czele ze Zbigniewem Ziobro, który opuścił ławy rządowe, zajęli koronę sali sejmowej.#RadioWNET
Według szefa ludowców należy również porzucić mrzonki o zjednoczeniu opozycji.
.@KosiniakKamysz w #PoranekWNET: Ci którzy mówili o jednej liście wyborczej chyba się z tego wyleczyli. (…) Dwa bloki po stronie opozycji są możliwe, jedna lista nie. Podjęliśmy się budowy centrum.#RadioWNET
.@KosiniakKamysz w #PoranekWNET: Chciałbym by była poważna oferta składająca się z fundamentu, jakim jest PSL, ale trzeba ogromadzać różne środowiska, (…) które myślą podobnie.#RadioWNET
Władysław Kosiniak-Kamysz przyznaje, że przyjęcie KPO w takim kształcie to droga do silniejszych związków z UE. Upatruje w tym jednak szans dla Polski.
.@KosiniakKamysz w #PoranekWNET: To jest pogłębienie integracji, to na pewno pójście w stronę federalizacji. (…) Nie obawiam się, że to zagrożenie. To stanowi gwarancję bezpieczeństwa dla Polski.#RadioWNET
Polityk deklaruje także, że jego ugrupowanie jest gotowe do rzetelnej debaty.
.@KosiniakKamysz w #PoranekWNET: Nigdy nie wpisywaliśmy się ani w obóz totalnej władzy, ani totalnej opozycji. Braliśmy udział we wszystkich proponowanych spotkaniach, zawsze jesteśmy gotowi do debaty. Brakuje dziś miejsca, gdzie spiera się na argumenty. #RadioWNET
Sejmowe komisje spraw zagranicznych i finansów publicznych opowiedziały się za przyjęciem projektu ustawy w sprawie ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych w budżecie UE.
Podczas trwającego ponad pięć godzin posiedzenia połączonych sejmowych komisji spraw zagranicznych i finansów Koalicja Obywatelska i Konfederacja złożyły wniosek o zorganizowanie wysłuchania publicznego 19 maja w sprawie projektu ustawy o ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych w budżecie UE.
Sejmowe komisje spraw zagranicznych i finansów publicznych za przyjęciem projektu ustawy w sprawie ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych w budżecie UE. (PAP) pic.twitter.com/joynL5hejk
Za przeprowadzeniem wysłuchania publicznego było 33, przeciw 43, a 6 wstrzymało się od głosu.
Posłowie KO złożyli do projektu ustawy szereg poprawek, w tym dotyczących m.in. przekazania samorządom nie mniej niż 40 proc. środków z części grantowej Krajowego Planu Odbudowy, utworzenia komitetu monitorującego realizację planu, zapewnienia znajomości kryteriów i transparentności przyznawania środków z KPO, możliwości skorzystania przez spółki Skarbu Państwa wyłącznie z części pożyczkowej KPO oraz zobowiązanie rządu do przystąpienia do prokuratury europejskiej.
Na komisji finansów Koalicja Obywatelska wstrzymuje się od głosu w sprawie zwiększa zasobów własnych UE. pic.twitter.com/WkjbfoDyzR
Posłowie odrzucili wszystkie sześć poprawek złożonych przez klub KO.
Podczas posiedzenia przedstawiciele Biura Legislacyjnego Sejmu zwrócili uwagę na bardzo krótki termin vacatio legis – 1 dzień. Zdaniem sejmowych legislatorów vacatio legis powinno wynieść 14 dni. W związku z tym KO złożyła sprzeciw wobec zapisu 1-dniowego vacatio legis i poprawkę dotycząca 14-dniowego vacatio legis. Poprawka ta nie zyskała jednak poparcia.
Podczas głosowania po pierwszym czytaniu całości projektu ustawy ws. ratyfikowania decyzji o zwiększeniu zasobów własnych w budżecie UE 53 posłów opowiedziała się „za”, 3 „przeciw”, a 25 wstrzymała się od głosu.
Marek Sawicki w Poranku WNET mówił o kwestiach dotyczących KPO. Uważam, że głosowanie powinno odbyć się większością 2/3 , by w przyszłości nikt tego nie podważał – zaznaczył.
Marek Sawicki odniósł się na antenie Radia WNET do możliwej współpracy Bronisława Komorowskiego z Polskim Stronnictwem Ludowym. Polityk nie sądzi, że były prezydent wstąpi do Koalicji Polskiej, ale będzie mocno wspierać ugrupowanie. Jak zaznaczył rozmówca Magdaleny Uchaniuk, Bronisław Komorowski zorientował się, że jego macierzysta partia dokonała lewoskrętu.
.@SawickiMarek w #PoranekWNET: Uważam, że Bronisław Komorowski nie jest jeszcze emerytem politycznym. (…) Jeśli będzie chciał włączyć się na zasadzie życzliwego wsparcia, bo nie sądzę, że chciałby kandydować z naszych list, to jest to mile widziane.#RdioWNET
Podkreślił również, że w jego ugrupowaniu jest miejsce dla tych wszystkich, którzy dalecy są od wszelkich skrajności.
Polsce potrzebne jest racjonalne centrum – powiedział.
Marek Sawicki przypuszcza, że w najbliższym czasie w polskiej polityce wiele się wydarzy.
W mojej ocenie polska scena polityczna będzie się w najbliższym czasie mocno przebudowywać.
KPO – konstytucyjny, czy nie?
Polityk mówił również o Krajowym Planie Odbudowy zaproponowanym przez Prawo i Sprawiedliwość. Wskazywał, że konieczne jest wprowadzenie wielu zmian do funduszu, którego obecne zapisy nie są zgodne z konstytucją. ponadto w tak istotnej kwestii powinno dojść do głosowania większości kwalifikowanej.
Uważam, że głosowanie powinno odbyć się większością 2/3 , by w przyszłości nikt tego nie podważał.
Zwracając uwagę nie niezgodność KPO z konstytucją podkreślił, że suma środków unijnych znacznie przekracza polskie PKB.
Zasoby własne UE sprawiają, że (…) przekazujemy znaczną część kompetencji stanowienia podatków wobec podatników w Polsce i udzielamy poręczeń i gwarancji na niebagatelną kwotę 750 miliardów euro. W konstytucji jest jasno zapisane, że zaciąganie poręczeń i gwarancji nie może być większe niż 60 proc. PKB.
Jedocześnie zadeklarował, że przy zachowaniu konstytucyjności funduszu opozycja powinna zagłosować „za”.
Nie wyobrażam sobie, by w sytuacji, w której będzie to zgodne z polską konstytucją, Platforma Obywatelska czy Koalicja Polska zagłosowały przeciwko.
Joanna Miziołek w porannej audycji Radia WNET analizowała głosowanie ws. Krajowego Planu Odbudowy. Lewica pokazała się w tym wszystkim jak rozsądna opozycja – oceniła publicystka.
Joanna Miziołek odniosła się do porozumienia między Prawem i Sprawiedliwością, a Lewicą ws. Funduszu Odbudowy. Dziennikarka oceniła, że zachowanie tej partii opozycyjnej za bardzo racjonalne. Ruch Lewicy jest zręczny politycznie.
To, że Lewica poprze Fundusz Odbudowy zapowiadała od kilku tygodni. (…) Doszło do zaskakującej sytuacji, bo Lewica pokazała się w tym wszystkim jak rozsądna opozycja.
Po poparciu partii Biedronia, Czarzastego i Zandberga dla planów PiS na Lewicę spadła krytyka pokrewnych środowisk.
Uzasadniony moim zdaniem postulat, jaki wyciągały kobiety przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego (…) za pomocą Marty Lempart zaczyna zmieniać się w komediofarsę. Postulaty, które zgłasza Marta Lempart ja chociażby straszenie Lewicy, pokazują jak niewiele Strajk Kobiet rozumie z polityki.
Miziołek zaznaczyła, że Lewica nie powinna kierować się wyłącznie sympatią mediów, jak robiła to dotychczas Platforma Obywatelska, ponieważ jest to polityka, uzależniająca daną partię od stacji telewizyjnych, rozgłośni radiowych i dzienników.
Lewica będzie w tym wszystkim wygrana, bo nie liczy się dla niej kreacja medialna, a to co pomyślą ludzie.
Sejm uchwalił w czwartek ustawę budżetową na 2021 r. Deficyt na koniec roku wynosi 82,3 mld zł.
Za uchwaleniem budżetu zagłosowało 234 posłów, przeciw było 220, a 1 poseł wstrzymał się od głosu.
Wcześniej w głosowaniu Sejm nie poparł wniosku KO o odrzucenie budżetu w całości.
Sejm rozpatrzył niemal 900 poprawek, ponad 600 wniosków mniejszości (poprawek zgłoszonych po pierwszym czytaniu odrzuconych przez komisję finansów publicznych) i prawie 280 poprawek zgłoszonych w drugim czytaniu.
Głosowanie nad poprawkami do ustawy budżetowej nie obyło się bez kontrowersji nad sposobem, w jaki zostało przeprowadzone. Wśród połów opozycji pojawiły się głosy, że ustawa była procedowana zbyt szybko.
Wniosek formalny przyjęto zgadzając się na głosowanie łączne poprawek zaopiniowanych pozytywnie przez komisję oraz łączne głosowanie poprawek zaopiniowanych negatywnie i wniosków mniejszości.
No i cyk! Zamiast głosować 800 poprawek do budżetu przez dwa dni po 15 godzin, jak było zaplanowane, będziemy je głosowali jeszcze jakieś 5 minut. PiS zblokował wszystkie poprawki w dwie grupy: te z PiSu i te nie z PiSu. No i fajnie! No i cześć! Wesołych Świąt!
Krzysztof Bosak jest liderem w wyścigu o fotel kandydata na prezydenta w Konfederacji, jednak zsumowane głosy na kandydatów partii KORWIN mogą jeszcze zmienić ostateczny wynik.
Krzysztof Bosak, poseł Konfederacji, opowiada o zakończonych właśnie zjazdach regionalnych, których celem było wyłonienie elektorów decydujących o wyborze kandydata na prezydenta w nadchodzących wyborach. Jednym z liderów tego wyścigu jest Krzysztof Bosak:
Cała dziewiątka kandydatów jeździła po wszystkich zjazdach, ale większość osób, moim zdaniem ponad połowa, głosowała, zanim my zdążyliśmy wygłosić swoje przemówienia […] wiele osób przychodziło, bo już wiedzieli, na kogo chcą zagłosować. […] Staraliśmy się przedstawić swoje myślenie o Polsce, o potrzebach ideowej prawicy.
Krzysztof Bosak uplasował się na 1 miejscu, jeśli chodzi o mandaty elektorów, na drugim miejscu znajduje się Grzegorz Braun, kolejni to Artur Dziambor i Konrad Berkowicz:
Warto nadmienić, że partia KORWIN wystawiła aż czterech kandydatów, i jak zsumuje się głosy ich elektorów, to wychodzi prawie ten sam wynik, który ja uzyskałem, więc to pokazuje, że rozkład sił pomiędzy dwoma skrzydłami w Konfederacji okazał się zaskakująco zrównoważony.
Komentując start Szymona Hołowni, gość „Poranka WNET” uważa, że należy obserwować tego kandydata oraz to, z jakim programem wystąpi:
Wygląda na to, że jest to kandydat szukający poparcia raczej w centrum sceny politycznej na lewicy, czy wśród jakichś takich umiarkowanych liberalno-lewicowców, więc nie traktuje go jako specjalną konkurencję. Raczej myślę, że może to być kandydat który może w pewien sposób pomóc, rozbijając głosy, które mogłyby pójść na kandydatkę PO czy kandydata Lewicy.
Nawiązując do zaczepnych wypowiedzi prezydenta Rosji Władimira Putina, Krzysztof Bosak uważa, że rząd w tym wypadku zachował się „poprawnie” nie ulegając owym zaczepkom:
Nie odpowiadali od razu, odczekali troszeczkę, aby zobaczyć, co się dzieje. Prezydent w ogóle nie zabrał głosu, można powiedzieć, że obniżył w ten sposób rangę wypowiedzi. […] To jest niepotrzebna mentalność, że na wszystko trzeba odpowiedzieć ogniem ze wszystkim armat […] jeżeli władze Rosyjskie taki temat wywołały, to zrobiły to w określonym celu i my nie powinniśmy wpisywać się w Rosyjską narrację, tylko odpowiadać polską narracją.
Lider Konfederacji komentuje także ostatnie wydarzenia związane z Marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim oraz medialną nagonką na niego.
-Przez prawie 30 lat w ogóle nie inwestowano w siły zbrojne, oprócz zakupu F-16 w 2006 roku, Polskie Siły Zbrojne funkcjonowały właściwie na posowieckim sprzęcie – dodaje Michał Jach.
Michał Jach, poseł PiS, przewodniczący sejmowej komisji obrony narodowej, mówi o czwartkowym głosowaniu nad ustawą o rekompensacie dla mediów publicznych. Za ustawą zagłosowało 228 posłów, przeciw było dwóch, nikt się nie wstrzymał:
Dzięki dwóm posłankom z Platformy Obywatelskiej telewizja publiczna otrzyma tę refundację […] Myślę, że prezes Kurski powinien być wdzięczny szczególnie Pani poseł Śledzińskiej-Katarasińskiej.
Opozycja zamierzała nie dopuścić do głosowania ze względu na brak kworum, jednak dzięki dwóm posłankom Platformy Obywatelskiej na sali znajdowała się wystarczająca liczba głosujących osób:
Gdyby wyjęła kartę z czytnika, tak jak zrobili to jej koledzy i koleżanki to nie byłoby kworum […] 230 to minimalna ilość głosów, która powoduje, że głosowanie jest ważne.
Przechodząc do budżetu polski na rok 2020 gość „Poranka WNET” skupia się na budżecie, którym dysponować ma Ministerstwo Obrony Narodowej:
To jest prawie 50 miliardów złotych, są to na prawdę wielkie pieniądze, chociaż […] muszę powiedzieć, że te wieloletnie zaszłości od 1989 roku powodują, że tych pieniędzy i tak potrzeba dużo więcej.
Na rok 2020 rok wydatki na modernizację techniczną armii przewiduje się na poziomie 15 miliardów złotych. W MON za wydatkowanie tych pieniędzy odpowiada specjalna komórka nazywana inspektoratem uzbrojenia:
Jest on dysponentem funduszu na modernizację techniczną sił zbrojnych. […] Potrzeby są bardzo duże, na modernizację techniczną w perspektywie 15 lat mamy zaplanowane 532 miliary złotych, czyli więcej niż budżet centralny państwa w tym roku […] Przez prawie 30 lat w ogóle nie inwestowano w siły zbrojne, oprócz zakupu F-16 w 2006 roku, Polskie Siły Zbrojne funkcjonowały właściwie na posowieckim sprzęcie.
Według przewodniczącego sejmowej komisji obrony narodowej, Polskie Wojsko najbardziej potrzebuje broni strzeleckiej, samolotów, okrętów, czołgów oraz wyposażenia pojedynczego żołnierza:
Trudno byłoby wyliczyć wszystko, na co będą podpisywane umowy w 2020 roku […] To jest bardzo złożony proces, umowę o zakup pierwszy baterii systemu „Wisła” pan minister Błaszczak podpisał w 2018 roku, a sprzęt zaczniemy otrzymywać w 2022 roku. […] Podpisując umowę dopiero dostawca uruchamia produkcję i to powoduje, że często trzeba czekać kilka lat.
Michał Jach podkreśla, iż z roku na rok więcej pieniędzy z MON pozostaje w kraju ze względu na fakt, że coraz więcej uzbrojenia produkuje się w Polsce:
Mamy bardzo nowoczesną artylerię, czyli haubico-armaty, moździerze samobieżne, świetne rakiety przeciwlotnicze krótkiego zasięgu – to jest najwyższy poziom światowy. Mamy doskonałą broń strzelecką, to tez jest największa światowa półka. Kilka przedsiębiorstw wojskowych pracuje nad systemem Tytan, czyli wyposażeniem żołnierza, zaczynając od kamizelek, mundurów, butów, karabinka, to wszystko w tej chwili jest niezwykle istotne.
System Tytan, poza użyciem najnowszych technologii, w tym zaawansowanych technologicznie włókien, ma też zapewnić choćby odpowiednią łączność, która przyczyni się do sprawniejszego dowodzenia. Gość „Poranka WNET” przedstawia także wagę wojsk amerykańskich na terytorium naszego kraju dla polskiej obronności. Określa ćwiczenia Defender-20 jako jedno z najważniejszych wydarzeń w 2020 r.
Poseł Sebastian kaleta zastanawia się nad kolejnymi krokami, do których podczas obrad mogą posunąć się posłowie opozycji, porównując ich do stadionowych chuliganów.
Sebastian Kaleta, poseł PiS mówi o wczorajszym głosowaniu nad wyborem sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa oraz Trybunału Konstytucyjnego:
Sprawa głosowania do KRS-u wywołała trochę chaosu, ponieważ wielu posłów miało problem z głosowaniem, był harmider na sali. Podczas wcześniejszych głosowań problemy mieli posłowie opozycji, podczas wczorajszych wydaje się, że większość sali miała problem […] Ten system głosowania wydaje się być dosyć archaiczny, te maszynki, ale ostatecznie udało się to głosowanie przeprowadzić.
Podczas głosowania nad wyborem sędziów do trybunału Konstytucyjnego posłowie opozycji, a szczególnie reprezentanci Lewicy wznosili okrzyki „precz z komuną” oraz podnosili kartki z napisami „hańba”. Konieczne było ogłoszenie 5-minutowej przerwy w obradach:
Cała ta sytuacja była skrajnie niepoważna i tutaj trzeba jasno powiedzieć, że prym wiodła Pani Jachira, która przygotowała kartoniadę […] to są niepoważne zachowania opozycji, które niestety godzą w powagę sejmu.
Gość „Poranka WNET” odnosi się również do okrzyków „precz z komuną”, które biorąc pod uwagę przeszłość niektórych z posłów opozycji, brzmiały nieco groteskowo:
Posłowie Platformy Obywatelskiej, którzy wprowadzili w tym roku Cimoszewicza, Millera do parlamentu europejskiego, a kiedy Platforma Obywatelska krzyczała „precz z komuną”, z ich ław śmiał się Dariusz Rosati.
Na koniec rozmowy Sebastian Kaleta określa kandydaturę posłanki Magdaleny Biejat z Lewicy na przewodniczącą komisji polityki społecznej i rodziny za nietrafioną.
A.M.K.
Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na użycie plików cookies. więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.