Audycji można słuchać na 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie, 96.8 FM we Wrocławiu, 103.9 FM w Białymstoku, 98.9 FM w Szczecinie, 106.1 FM w Łodzi, 104.4 FM w Bydgoszczy, 101.1 FM w Lublinie.
Goście „Popołudnia Wnet”:
Anna Zalewska – europoseł PiS;
Rafał Modrzewski – współzałożyciel firmy ICEYE;
Piotr Barłóg – były pracownik komitetu organizacyjnego Mistrzostw Świata w Katarze;
Marek Rudziński – dziennikarz Eurosportu;
Paweł Rakowski – ekspert ds. bliskowschodnich;
Timo Soini – fiński polityk, były wicepremier i były minister spraw zagranicznych Finlandii.
Prowadzący: Łukasz Jankowski
Realizator: Daniel Chybowski, Joanna Rejner
Anna Zalewska komentuje wizytę Fransa Timmermansa na Śląsku, podczas której przedstawił plan transformacji energetycznej dla Polski. Zwraca uwagę na zmiany w zakresie stworzenia źródeł odnawialnej energii w UE. Także, naświetla sytuację polskich kopalni węglu.
Rafał Modrzewski o firmie ICEYE i wizji wojny w kosmosie. Tłumaczy, że prawo międzynarodowe praktycznie nie reguluje działania w kosmosie. Nasz gość przedstawia w jakim kierunku pójdzie badanie kosmosu i wielkie projekty.
Piotr Barłóg w rozmowie z Grzegorzem Milko ocenia Katar, jako organizatora Mundialu.
Marek Rudziński o upadku skoków narciarskich w Finlandii. Tłumaczy, że jest to spowodowane tym, że nie zostały stworzone warunki dla wychowania następców.
Paweł Rakowski o przyszłej wizycie przywódcy Chin Xi Jinping Arabii Saudyjskiej, gdzie spotka się z Mohammedem ibn Salmanem. Zaznacza, że spotkanie będzie miało charakter biznesowy. Rozmówca Łukasza Jankowskiego przedstawia, jaki to będzie miało wpływ na relacje amerykańsko-saudyjskie.
Timo Soini komentuje bieżące dążenia rządu do wstąpienia do NATO, a także spór o kwestie ekonomiczne Finlandii.
Janusz Kowalski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet
Transformacja energetyczna, której twarzą jest Frans Timmermans, to jest ubóstwo energetyczne dla milionów Polaków – sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Wysłuchaj całej audycji już teraz!
Janusz Kowalski komentuje wizytę Fransa Timmermansa na Śląsku, podczas której przedstawił plan transformacji energetycznej dla Polski.
W mojej ocenie, jego miejsce jest na ławie oskarżonych za wspieranie Putina i za realizację polityki prorosyjskiej, która doprowadziła do gigantycznego kryzysu energetycznego w całej Unii Europejskiej. To Frans Timmermans jest twarzą tych gigantycznych podwyżek cen ciepła i ceny energii dla milionów Polaków i milionów Europejczyków.
Rozmówca Łukasza Jankowskiego oskarża wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej o współpracę z Rosją i uzależnienie się od surowców energetycznych:
Cała polityka UE Zielonego Ładu zbankrutowała dlatego, że Frans Timmermans po to, żeby Angela Merkel z Władimirem Putinem realizowali swoje geopolityczny sojusz, likwidował polski węgiel i namawiał do likwidacji polskich kopalń. W efekcie ceny energii i ciepła są gigantyczne. W mojej ocenie z takim szantażystom i takim skompromitowanym prorosyjskim politykiem nie wolno rozmawiać.
Frans Timmermans dzisiaj blokuje nam miliardy złotych, które są kradzione z polskich portfeli w rachunkach energetycznych, ponieważ firmy, produkujące energię i ciepło muszą kupować te spekulacyjne unijne certyfikaty – dodaje nasz gość.
Ekspert i analityk portalu BiznesAlert.pl ocenia skutki wprowadzenia embargo na rosyjską ropę dla rynku europejskiego.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!
Mariusz Marszałkowski tłumaczy, że część firm polskich była już przygotowana na ten scenariusz i zerwała kontrakty na dostawy ropy z Rosji. Zwraca uwagę na to, że wprowadzenie embargo wygasza poniekąd kontrakty terminowe na dostawy rosyjskiej ropy drogą morską, co pozwoli firmom zakończyć kontrakty nie obawiając się tego, że będą im groziły pozwy ze strony rosyjskich firm.
Nasz gość zaznacza, że ograniczenie to nie obejmuje ropę, płynącą ropociągami.
Mówię o ropociągu „Przyjaźń” w północnej części i południowej, czyli Słowacja, Węgry, Czechy – trzy główne państwa, które korzystają z ropy rosyjskiej, dostarczanej ropociągiem. Część państw deklaruje, że nadal będzie sprowadzać.
Rozmówca Łukasza Jankowskiego jest przekonany, że:
my jesteśmy przygotowani do tego, żeby całkowicie porzucić dostawy ropy z Rosji, ponieważ mamy infrastrukturę, która pozwala nam na takie działanie.
Uzasadnia to tym, że Naftoport w Gdańsku ma możliwość przyjmowania około 38 milionów ton ropy rocznie, a z kolei polskie rafinerie zużywają 30 ton ropy rocznie. Jednak zwraca uwage na kwestię finansową tej możliwości.
Dostępność surowca będzie, tylko będzie on po prostu nieco droższy niż dzisiaj.
Większe zagrożenie dla cen paliw w Europie Mariusz marszałkowski widzi w embargo na rosyjskie produkty naftowe, które ma zostać wprowadzone w lutym, ponieważ wiele państw Europy korzysta z paliw bezpośrednio kupowanych w rosyjskich rafineriach.
„Chińczycy zdecydowali się, że warto być na imprezach sportowych” – o ekonomicznym zaangażowaniu Chin w organizację katarskiego mundialu mówi dr Aleksander Olech, analityk Defence24.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Gość Łukasza Jankowskiego mówi o tym, że Chiny w imprezach sportowych dostrzegły szansę na udany interes ekonomiczny.
Chińczycy angażują się tam (w Katarze – przyp. red.) od blisko dziesięciu lat – tak naprawdę tuż po wyborze Kataru na organizatora, Chińczycy weszli z inwestycjami. Ale to nie tylko dlatego, że pojawiły się te możliwości po wyborze Kataru, tylko Chińczycy w całym XXI wieku zdecydowali się, że warto na tych imprezach sportowych być.
Gdzie w Katarze działają Chiny?
To jest budowa infrastruktury, ale też kwestie oświetlenia, pomocy przy budowie stadionu – choćby ten główny Lusail, na którym będzie rozgrywany finał mundialu – tym zajmują się Chiny.
Chiński biznes czerpie korzyści także ze sprzedaży detalicznej – sprzedaży gadżetów meczowych kupowanych przez kibiców.
Te gadżety dostarczyli Chińczycy – blisko 70 procent tych dostaw jest ze strony Chin. Chińczycy tak naprawdę ekonomicznie tworzą cały ten mundial.
Otwarcie Ambasady Islandii w Warszawie. Minister Spraw Zagranicznych Islandii Þórdís Kolbrún Reykfjörð Gylfadóttir i wiceminister Spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk | Fot. Piotr Mateusz Bobołowicz
Audycję prowadzi Łukasz Jankowski.
Goście „Kuriera w Samo Południe”:
Piotr Mateusz Bobołowicz – dziennikarz Radio Wnet;
Marek Chądzyński – redaktor naczelny 300gospodarka;
dr Aleksander Olech – analityk Defence24.pl.
Piotr Mateusz Bobołowicz o otwarciu ambasady Islandii w Polsce. Arkadiusz Mularczyk, wiceminister spraw zagranicznych, zaznacza, że otwarcie ambasady Islandii w Polsce pozwoli nawiązać głębsze stosunki polityczno-gospodarcze. Ambasador RP w Reykjaviku, Gerard Pokruszyński o przyrodzie Islandii i o obecności największej mniejszości, którą są Polacy.
Marek Chądzyński ocenia prace nad ustawą budżetową państwa. Podaje, że finanse publiczne skorzystają z premii inflacyjnych.
Aleksander Olech o relacjach gospodarczych Chin i Kataru w zakresie dostaw surowców energetycznych.
To jest początek wielkiej współpracy, a dla nas początek wielkich obaw – komentuje analityk.
Zdaniem wiceprzewodniczącego klubu Koalicji Obywatelskiej wojna nie ma wpływu na ceny energii w Polsce; wynikają one z polityki spółek energetycznych.
Wysłuchaj całej audycji już teraz!
Gościem Poranka Wnet był Paweł Poncyljusz, poseł Koalicji Obywatelskiej, który odniósł się do propozycji Prawa i Sprawiedliwości powołania specjalnej komisji weryfikacyjnej do wyjaśnienia wpływu Rosji na polski sektor energetyczny:
Ważne jest to, że dzisiaj Polacy płacą dużo więcej za prąd i to kilkakrotnie więcej niż to miało miejsce dwa lata temu i od tej odpowiedzialności chce dzisiaj uciec Prawo i Sprawiedliwość.
Zdaniem Pawła Poncyljusza w kwestii powołania komisji weryfikacyjnej chodzi o polityczne przykrycie kwestii cen gazu:
Tak naprawdę siedem procent energii na polskim rynku jest generowane z gazu, który oczywiście podrożał. Tylko 7-10 procent to jest prąd, który miał prawo podrożeć z racji cen na rynkach międzynarodowych. Reszta nie miała prawa podrożeć i dzisiaj PiSowi chodzi, żeby zejść z odpowiedzialności i szukać winnych na przestrzeni 20 lat.
Polityk opozycji przyznał, że politycy Koalicji Europejskiej będą zamykać kopalnie, aby wypełniać cele polityki klimatycznej, tak aby udział węgla w energetyce spadł o połowę do 2030 roku:
Padła deklaracja, że do 2030 roku chcielibyśmy, aby o połowę zredukować pozyskanie energii elektrycznej z węgla. To wynika, z faktu, że trzeba iść w kierunku OZE bo wiadomo, że z troski, ale panie redaktorze ta podstawa węglowa dalej będzie dość istotna bo jeżeli dzisiaj mamy 72 procent energii z węgla brunatnego i kamiennego to nawet jak to będzie 36 to jest naprawdę solidna podstawa. Jest wiele wyzwań w związku z tym, żeby przestawiać się na odnawialne źródła.
To chodzi też o transformację to jest to słowo klucz. Posiadania świadomości co człowiekowi szkodzi i narysowanie sobie pewnej mapy tego jak chcemy w kolejnych latach rezygnować z tego co szkodzi. Zyskiwać czystsze powietrze, czyste środowisko i zyskiwać również technologie, które są neutralne dla dla klimatu neutralne dla człowieka. I o to chodzi – podkreślił gość Poranka Wnet.
Paweł Poncyljusz w rozmowie z Radiem Wnet podkreślał natomiast, że propozycja powołania komisji śledczej jest sensownym pomysłem:
To jest pomysł na kanwie nowych informacji, które pojawiają się przy okazji afery podsłuchowej pana Falenty, który nagrywał polityków biznesmenów w restauracjach w Warszawie. Jeden z jego najbliższych współpracowników miał zeznać o tym, że przekazywano te nagrania również do Rosji. Jeśli złożymy to sobie z czasem, kiedy rząd Rzeczpospolitej Polskiej walczył na forum Unii Europejskiej o powołanie tak zwanej unii energetycznej, a w tym samym czasie doszło do ujawnienia nagrań które rozpoczęły całą sekwencję wydarzeń kończącą się na jesieni 2015 roku utratą władzy przez Platformę Obywatelską i PSL – podkreślił poseł KO.
Ta wojna szybko zaczęła przerażać i wciągać. Zaczęła zobowiązywać świadków mówić, jak to się dzieje naprawdę – mówi dziennikarz portalu wPolityce i tygodnika „Sieci”.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!
Jakub Maciejewski:
Przez lata jednak pisze się o Rosji, czyta się o Rosji i ostrzega się przed Rosją. I nagle oto Rosja atakuje naszego sąsiada w brutalny sposób, rodem z czasów hitlerowskich i metodami stalinowskimi.
Tłumaczy własną motywację do spisania relacji ze swoich przeżyć na linii frontu:
Przez pewną niefrasobliwość nie zaktualizowałem, gdzie zaszli Rosjanie i chciałem odwiedzić starych znajomych. Okazało się, że oni już nie są 20 kilometrów od frontu, tylko są już przy samym froncie. Więc faktycznie modliłem się tej nocy, gdy naprawdę każde 5 minut słychać było eksplozje. Modliłem się. że jak to przeżyję, to trzeba będzie to opisać.
Jak tego nie udowodnię, to nikt potem nie uwierzy. Świat o tym zapomni: o tych morderstwach, o tym jak Rosjanie śpią na trupach własnych ofiar, jak żyją, jedzą i załatwiają się w tym samym pomieszczeniu, jak wierzą, że to jest jakaś boska misja zbawienia Ukrainy – dodaje rozmówca Łukasza Jankowskiego.
Korespondent Radia Wnet z codzienną relacją z wojny.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!
Dmytro Antoniuk komentuje doniesienia doradcy prezydenta Michała Podolaka o stratach wojska ukraińskiego, które wynoszą 10-13 tysięcy żołnierzy.
Taka liczba, moim zdaniem, jest zbyt optymistyczna. Myślę, że być może straty ukraińskie są większe. Straty po stronie rosyjskiej wynoszą około 89 tysięcy, a rannych jeszcze więcej. Moim zdaniem, my straciliśmy połowę od tej liczby naszych żołnierzy. Może jestem po prostu zbyt pesymistyczny.
Tłumaczy, że sytuacja pod Bachmutem jest bardzo ciężka. Wojsko ukraińskie ponosi duże straty. Rosjanie zamierzają przejąć kontrole nad trasą, która prowadzi do miasta i jest ważna dla dostarczenia zaopatrzenia wojsk Ukrainy. Jak donosi nas korespondent, Sztab Generalny Ukrainy poinformował o deokupacji 14 miejscowości na Donbasie.
W kierunku Bachmutu, a także obwodu donieckiego przybywają dodatkowe siły ukraińskie. Ja obserwuje i potwierdzam, że działania wojenne znacznie się zintensyfikowały.
Trasa Łazienkowska, widok z Mostu Śląsko-Dąbrowskiego | fot. Jan Brewczyński
Audycji można słuchać na 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie, 96.8 FM we Wrocławiu, 103.9 FM w Białymstoku, 98.9 FM w Szczecinie, 106.1 FM w Łodzi, 104.4 FM w Bydgoszczy, 101.1 FM w Lublinie.
Goście „Poranka Wnet”:
Dmytro Antoniuk – korespondent Radia Wnet w Ukrainie;
Kamil Kowalik – dziennikarz sportowy;
Jakub Maciejewski – publicysta tygodnika „Sieci” i portalu wPolityce.pl;
Paweł Poncyliusz – poseł Platformy Obywatelskiej;
Jan Bogatko – gospodarz Studio za Nysą.
Prowadzący: Łukasz Jankowski
Realizator: Dominika Borcz
Dmytro Antoniuk komentuje informacje o stratach ukraińskiego wojska. Donosi o trudnej sytuacji w Bachmucie. Ponadto, jak podaje nasz korespondent, w obwodzie charkowskim Ukraina zastosowała nową broń. Zauważa, że działania na linii frontu się zintensyfikowały.
Kamil Kowalik o zaskakujących awansach i porażkach reprezentacji na Mundialu w Katarze.
Jakub Maciejewski o swojej nowej książce „Wojna. Reportaż z Ukrainy”. Tłumaczy, jak wygląda codzienność na pierwszej linii frontu. Mówi o przerażających obrazach zbrodni rosyjskiej, porównując je do drugiej wojny światowej.
Paweł Poncyliusz komentuje propozycje powołania komisji weryfikacyjnej ws. zbadania rosyjskich wpływów na polską energetykę obejmująca lata 2005-2022. A także przedstawia własną wizję odnośnie polskiej energetyki.
Jan Bogatko mówi o sprzedaży na aukcji w Berlinie obrazu Kandinskiego, który prawdopodobnie został skradziony. Tłumaczy, jaką drogą trafił do Niemiec.