Polonez to magiczny taniec. Każdy potrafi się w nim odnaleźć

Starówka 1960 – Warszawa, Rynek Starego Miasta – Polonez w wykonaniu baletu 02 / Fot. Zenon Kubas, Wikimedia Commons

Wiemy, że poloneza tańczono już na dworze Zygmunta Augusta – mówi Romana Aniel.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Audycja specjalna w 232 rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja

Prof. Nowak: Nie przedstawiono żadnego dobrego argumentu, że Banaś powinien ustąpić. Klimatyzm to samobójstwo ludzkości

Prof. Andrzej Nowak o sprawie Mariana Banasia, szaleństwie ideologicznym nowej lewicy, jagiellońskiej Polsce i tym, co ma wspólnego staropolski sobiepan z sędziami Sądu Najwyższego i o Ukrainie.

Nie przedstawiono do tej pory w sferze publicznej żadnego argumentu, który by mnie przekonał, że Marian Banaś powinien ustąpić ze stanowiska. Zatem albo są jakieś tajne wiadomości […] które powinny zostać ujawnione albo nie ma i całkowitą rację ma Marian Banaś.

Prof. Andrzej Nowak stwierdza, że „w tym drugim przypadku powinien zostać przeproszony, a jeśli faktycznie popełnił jakieś przestępstwa to powinien być zdjęty ze stanowiska”.

Historyk opowiada o czwartym tomie swojego monumentalnego dzieła „Dzieje Polski. Trudny złoty wiek”. Ten tom obejmuje historię Polski z lat 1468-1572.

Przeciwstawiam się sugestiom jakoby już w wieku XVI było już wszystko zdecydowane […] bo tak historia nie działa.

Opisuje w niej wyzwania przez jakimi stawała Jagiellońska Polska w obliczu powstania imperium Habsuburgów „od La Plata do Brukseli” i omawia „błędy Jagiellonów, które doprowadziły do powstania Moskwy jako jednoczycielki ziem ruskich”. Podkreśla przy tym mądrość takich władców jak Władysław Jagiełło, Zygmunt Stary i Zygmunt August, który postanowił rządzić „ze społeczeństwem, a nie wbrew społeczeństwu”.

Folwark był najlepszą inicjatywą ekonomiczną jaką Polska mogła dopowiedzieć na wyzwania i koniunkturę gospodarczą tego czasu. chłopi mieli się lepiej niż w Europie.

Prof. Nowak przestrzega przed anachronicznymi ocenami i kalkami historiograficznymi. W polskich dziejach znajduje analogię do sytuacji obecnej. Przypomina on „wirus sobiepaństwa, widoczny w wieku XVII”, opierający się na maksymie „będę decydował o sobie wbrew temu, co mówi Rzeczpospolita”. Taką postawę widzi dzisiaj u protestujących sędziów.

Nie jest tak, że tylko jedna strona jest winna.

Dodaje, że PiS poprzez powołanie Stanisława Piotrowicza na członka KRS dał opozycji pretekst do kwestionowania wartości reformy. Piotrowicz bowiem „to nie jest dobry symbol tej nowości”, jaką ma przynieść reforma. Zauważa, że także w czasach o których pisze w swojej książce między Polakami dochodziło do poważnych podziałów.

Polacy byli podzieleni w sprawie najważniejszej, czyli w sprawie zbawienia.

Spory między Polakami od wieków wykorzystują „sąsiedzi, którym zależy, by Polska była słaba i wewnętrznie skłócona”. Ponadto prof. Nowak komentuje zbliżające się obrady w formacie normandzkim, które będą dotyczyć przyszłości Ukrainy. Obawia się, że nie pierwszy raz w historii Europy dojdzie do „zaspokajania agresywnego państwa kosztem słabszego przez państwa silniejsze”. Mówi również o inwazji bełkotu ideologicznego na uniwersytetach. Wydziały humanistyczne opanowują idee gender i marksizmu kulturowego.

Ten system przez reformę premiera Gowina staje się dla nas absolutnym wzorem do którego musimy równać i do którego będziemy równać z fatalnymi tego skutkami.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego komentuje także działania ludzi, którzy w imię klimatu proponują de facto zagładę ludzkości. Jak stwierdza: „ideologia Grety Thunberg ma na celu samobójstwo ludzkości”.

Jeśli odwracamy się od rozumu, który dziedziczymy i wybieramy tylko swój partykularny obłęd (a chodzi mi tu o ideologię klimatyzmu), to kończy się to propozycją zbiorowego samobójstwa ludzkości. […] Trzeba bardzo intensywnie bronić zdrowego rozsądku i prawdy, która zawarta jest w chrześcijaństwie, w Bogu.

Gość „Poranka WNET” podkreśla, że głoszone idee maja na celu wyrugować nasze górnictwo węglowe, na czym zyskają niemieckie turbiny wiatrowe.  Przypomina książkę papieża-emeryta „Poznanie prawdy. Wyznania papieskie”, w której Benedykt XVI mówi o drodze uniwersytetów i zbliżeniu i oddalaniu się między wiedzą a prawdą, które jak podkreśla profesor, nie są tym samym.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Prof. Andrzej Gil o unii lubelskiej: Okoliczności jej zawarcia były bardzo dramatyczne i nie wszyscy ją popierali

Czy możemy jeszcze zobaczyć Lublin z czasów unii lubelskiej? Czym była unia lubelska i kogo możemy zobaczyć na poświęconym jej obrazie Jana Matejki? Odpowiada prof. Andrzej Gil.

Andrzej Gil zabiera nas w historyczną podróż po najstarszych częściach Lublina. Jak mówi, kilka lat po zawarciu unii lubelskiej pożar strawił Lublin. Budynek dawnego Trybunału Koronnego liczy sobie ponad 400 lat, ale nie jest tym samym budynkiem, który wybrał król Stefan Batory. Dodaje, że Lublin ze swoimi zabytkami potrzebuje rewitalizacji. Choć działania wojenne (niemieckie bombardowania w 1939 r., a później sowieckie) mocno nie zniszczyły tego miasta, to jednak, jak stwierdza prof. Gil – czas zrobił swoje.

W rozmowie na temat obraza Jana Matejki namalowanego w trzechsetlecie unii historyk zauważa, że jest on produktem wyobraźni malarza. Z namalowanych na obrazie osób na pewno na sejmie byli król Zygmunt August i kardynał Stanisław Hozjusz. Poza nimi ukazani są: Anna Jagiellonka- siostra króla, a później żona Stefana Batorego i ciotka Zygmunta III Wazy, która ukazuje trwałość dziedzictwa Jagiellonów; Albrecht Hohenzollern i Mikołaj Radziwiłł „Rudy”, postacie nie do końca pozytywne oraz ahistorycznie ks. Roman Sanguszko zapowiadający przyszłą chwałę husarii.

Okoliczności były bardzo dramatyczne. Polska przejęła na siebie ciężar utrzymania tego państwa. […] Litwini scedowali na nas Polaków szereg problemów, z którymi musieliśmy sobie poradzić. Akt lubelski był logicznym zakończeniem pewnej fazy i logicznym otworzeniem kolejnej fazy, która skończyła, jak się skończyła w XVIII w.

Gość „Poranka WNET” podkreśla, że zawarcie unii nie było takie łatwe, ani tak radosne, jak możemy sobie wyobrażać. W tle toczyła się wojna z Moskwą, a z jej zawarcia nie wszyscy byli zadowoleni. Jak stwierdza, dwa pokolenia po tym, jak przeciwko unii opowiadał się Mikołaj „Rudy” Radziwiłł, Janusz Radziwiłł zawarł ze Szwedami umowę kiejdańską, która ją zrywała. Prof. Gil dodaje, że mimo tego, że mimo wszystko z historii zawsze można coś pozytywnego wyciągnąć na przyszłość.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K./A.P.