Jakubiak o kandydaturze Bosaka na prezydenta: Trzeba mieć jakieś doświadczenie, obowiązki wynikające z pracy [VIDEO]

Marek Jakubiak komentuje kandydatów na prezydenta, którzy wystartują w tegorocznych kampaniach wyborczych. Twierdzi, wyborcy będą mieli kłopot, na kogo zagłosować w wiosennych wyborach prezydenckich.

 


„Nie przyzwyczajałbym się do nazwisk, które kandydują na prezydenta Rzeczpospolitej” – mówi gość „Poranka WNET” .

Jakubiak o Biedroniu: Biedroń musi wiedzieć, że niesie za sobą pewien bagaż i musi uważać na swoje słowa. „Czasami powie coś, że jest wszystkim wesoło. 

Komentując pozycję Kidawy-Błońskiej mówi, że kobiety, a szczególnie Polki są najbardziej aktywne na polu zawodowym w Europie. „Najbardziej przedsiębiorczymi kobietami są Polki i jestem z nich dumny. Jest to największy „produkt” Rzeczpospolitej. Mamy bardzo atrakcyjne, zaradne i bardzo inteligentne kobiety” – podkreśla.

Politycy różnią się na tych, którzy wychodzą na mównicę, machają ręką i mówią do ludzi z perswazją oraz na tych, którzy machają rękami, a ludzie nie wiedzą, o co im chodzi. Niestety Małgorzata Kidawa-Błońska należy do tej drugiej grupy polityków. Nie porywa ona tłumów, a w jej wypowiedziach pojawiają się częste gafy językowe – mówi.

Jakubiak o Bosaku: Jest młodym i inteligentnym człowiekiem, jednak nie ma żadnego życiowego doświadczenia. Jestem zatrwożony nieodpowiedzialną postawą konfederatów, gdyż robią happening z tak gigantycznego przedsięwzięcia, jakim jest kandydowanie na prezydenta RP. Gdybym miał propozycję startowania na prezydenta, nie spałbym parę nocy, gdyż jest to tak ogromna odpowiedzialność i myślę, że w tej kwestii ważne jest doświadczenie.

„Trzeba mieć obowiązki wynikające z pracy. Myślę, że budowanie przeszłości na wygórowanych opiniach o sobie czy swojej działalności nie jest dobre” – stwierdza, dodając – „Mam nadzieję, że wyborcy kierują się rozsądkiem i wiedzą, jak ważne są wybory. Dzisiaj zmiana kierunkowa, czyli wprowadzenie opozycji totalnej, zamiast Dudy może spowodować odwrócenie koniunktury wszystkiego w Polsce”.

„Uważam, że najbardziej zorganizowaną grupą jest Ruch Narodowy, który jest zdyscyplinowany, natomiast wolnościowcy symbolizują się samowolką. Stawką wyborów prezydenckich jest walka o Polskę” – podkreśla. Jakubiak w prawyborach Konfederacji trzymał kciuki za Grzegorza Brauna, którego życiorys kształtuje się w polityce i jest „coraz mniej radykalny”: „To był kandydat Konfederacji, który mógł namieszać w tych wyborach”. 

Marek Jakubiak twierdzi, że dzisiaj prezydent powinien podjąć głos. Były poseł odnośnie do obecnej głowy państwa sądzi, że ostatnie cztery lata przespał. Jak dodaje: Prezydent Duda jest pracowitym człowiekiem i odrobił lekcję turystyczną polegającą na szukaniu kontaktu z ludźmi, ale prezydent powinien przede wszystkim panować nad sytuacją w Rzeczypospolitej. 

M.N.

Jakubiak: Tusk wystartuje w wyborach prezydenckich. Na miejscu PiS nie lekceważyłbym tak perfidnego polityka [VIDEO]

Marek Jakubiak, Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy komentuje piątkowe przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy, ocenia atmosferę polityczną przed wyborami do PE oraz ustawę 447.


Marek Jakubiak stwierdza, że celem Konfederacji KORWiN Braun Liroy Narodowcy jest przedstawienie prawicowego oglądu na politykę i gospodarkę. Następnie krytykuje słowa prezydenta Andrzeja Dudy, który podczas pierwszomajowego przemówienia powiedział, że przynależność Polski do Unii Europejskiej i NATO należy zapisać w naszej konstytucji. Pomysł dla niego jest niedorzeczny, gdyż te dwie organizacje są bytami mniej trwałymi niż państwo polskie:

„To jest absurd. Jak można wpisać do konstytucji, że jesteśmy członkami UE. Unia jest kontraktem, umową między państwami (…) Mamy swoją konstytucję, mamy godność i swoją historię i tej wersji proszę się trzymać Panie prezydencie”.

Po trzeciomajowym wystąpieniu przewodniczącego Rady Europejskiej sądzi, że Donald Tusk bada teren przed wyborami prezydenckimi w 2020 r.:

„Nie lekceważyłbym Donalda Tuska. To zawodowy polityk, który nie wie co to empatia. Na miejscu PiS nie lekceważyłbym takiego przeciwnika”.

Gość Poranka Wnet odniósł się również do wystąpienia Donalda Tuska na Uniwersytecie Warszawskim:

„Podczas tego przemówienia padały wysublimowane zdania, które podprogowo przekazują treści, które ja powiedziałbym prosto w oczy […] Tusk krew wypije, a dziurki nie zrobi.”  [related id=”74446″]

Gość Poranka Wnet jest również przekonany, że przewodniczący Parlamentu Europejskiego wystartuje w wyborach prezydenckich w 2020 roku:

„Wewnętrznie jestem przekonany, że Tusk stanie do wyborów, w tej chwili po prostu bada teren.”

Deputowany odnosi się także do amerykańskiej ustawy 447 i zaprasza słuchaczy Radia Wnet do wzięcia udziału w zaplanowanej manifestacji przeciwko roszczeniom żydowskim, która obędzie się 11 maja.

My musimy jako naród polski powiedzieć <<dość tego!>>. Wszyscy za to zapłacimy (…) Konfederacja jest zbiorem partii, ruchów społecznych i będziemy przemawiać 11 maja. Chodzi o nasz polski interes.

Na zakończenie rozmowy Marek Jakubiak komentuje wyniki sondaży opublikowanych przez tygodnik wSieci, które zakładają, że gdyby wybory przeprowadzono w grupie kobiet 18-30 lat to ugrupowanie „Wiosna” Roberta Biedronia uzyskałoby aż 28% głosów, natomiast aż 31% młodych mężczyzn poparłoby Konfederacje:

Kobiety głosują na kobiety, a mężczyźni na mężczyzn – podsumował gość Poranka Wnet.

Zapraszam do wysłuchania całej rozmowy.

JN

Kaja Godek o ofensywie ruchów LGBT, profanacji symboli religijnych i linczu na księdzu Tadeuszu Łebkowskim

Kaja Godek mówi o sprawie profanacji wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej. Wymienia także z nazwiska osoby odpowiedzialne za nagonkę na księdza Tadeusza Łebkowskiego. To lokalni działacze LGBT.

W nocy z 26 na 27 kwietnia. Na ścianach kościoła parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Płocku pojawiły się kopie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, na których zamiast złotej aureoli Maryi pojawiła się tęczowa. Godek mówi o niekonsekwencji ruchów LGBT, które domagają się coraz większej atencji społeczeństwa:

Ruchy LGBT mówiły swojego czasu, abyśmy my chrześcijanie, konserwatyści mówili, co tylko chcemy, ale aby ograniczało się to do murów kościoła. Teraz zrobili kolejny krok w tej ofensywie, bo zaczynają wchodzić do kościołów i dyktować, jakie ma być nauczanie kościoła w sprawie homoseksualizmu, a jakie nie może być.

Godek przypomina także, od jakiego wydarzenia zaczęła się owa ofensywa:

Zaczęło się od Grobu Pańskiego w Płocku […] Tam ksiądz Tadeusz Łebkowski […] ustawił grób pański, na którym umieścił krzyż wyłaniający się jako zwycięstwo spośród napisów, które określały różne grzechy, takie jak pycha chciwość pogarda i LGBT i gender. Okazało się, że tak nie można, bo to nie podoba się lewicowym aktywistom.

Jak wspomina Gość Poranka WNET, w odpowiedzi na działanie księdza, do kościoła wtargnęło dwóch aktywistów, którzy zachowywali się nieodpowiednio, próbowali wtykać flagi LGBT w Grób Pański, robiąc przy tym awanturę. Po tym wydarzeniu ksiądz zaczął być atakowany w mediach i otrzymywać śmiertelne groźby na telefon. Jak zaznacza Godek to były bardzo konkretne groźby, w których mówiono, że „ksiądz zostanie zabity siekierą”.:

To jest lincz na starszym człowieku (ksiądz ma ponad 70 lat — przyp. red.) […] Tam odbywa się lewacka hucpa, ostatnio doszło do sprofanowania najświętszych dla Polaków wizerunków Matki Boskiej Częstochowskiej z Dzieciątkiem. […] te wizerunki trafiły na ToiToie, śmietniki, były naklejane w różne miejsca w promieniu 50 metrów od kościoła.

Polityk Konfederacji opowiada, że służby szukają osób, które dokonały profanacji. Natomiast wiadomo kto zaingurował całą akcję:

To jest niejaki Pan Mateusz Goździkowski, który jest działaczem Wiosny Roberta Biedronia i Pani Monika Niedźwiedzka, bardzo ciekawa postać. Lokalna Płocka aktywistka LGBT […] to jest chyba najbardziej przerażające w całej tej historii, to jest osoba ucząca języka Polskiego w Płockim Ekonomiku.

W Poranku WNET atakuje także rząd Prawa i Sprawiedliwości za politykę gospodarczą Prawa i Sprawiedliwości.

Posłuchaj całej wypowiedzi już teraz!

 

Bogatko: Niemcy wyczekują mesjasza pod postacią Roberta Biedronia. Wierzą, że jego nowa partia zbawi Polskę

Jan Bogatko przedstawia opinie niemieckich dziennikarzy dotyczące wystartowaniu partii Roberta Biedronia. A oceniają oni, że tworzący nową siłę polityk jest nadzieją na koniec wojny polsko-polskiej.

– Absolutna religijna ekstaza i uniesienie laickich mediów w Niemczech, komentujących fakt utworzenia nowej partii politycznej na lewym spectrum. Zachwyt jest obecny w niemal wszystkich niemieckich artykułach – komentuje Jan Bogatko.  Niemieckie gazety wymieniają postulaty partii Biedronia, w tym między innymi wyższe świadczenia socjalne, większa ochrona środowiska i zwierząt oraz mniejsza obecność kościoła katolickiego w życiu publicznym.

Media niemieckie wiążą wielkie nadzieje z nowo powstałą partią Wiosna, wiedzą, może ona umożliwić wejście Roberta Biedronia  do Parlamentu Europejskiego a w dalszej perspektywie może on nawet zostać prezydentem Polski. Cytują również popierających Biedronia Polaków: „Biedroń zakończy wreszcie wojnę polsko-polską, w której nasz kraj trwa od trzech lat, czyli od czasu rządów PiS”.

Zapraszam do wysłuchania całej korespondencji!

JN

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Robert Biedroń zakłada partię Wiosna. Na warszawskiej konwencji założycielskiej partii przedstawił program

Wiosna, partia Roberta Biedronia, chce do 2035 r zamknąć wszystkie kopalnie w Polsce , opodatkować „tacę” kościoła katolickiego, uchwalić prawo do aborcji i powołać rzecznika przyrody. Między innymi.

Hala Torwar w Warszawie, która nie po raz pierwszy widziała kongres, czy konwencję nowej partii politycznej w Polsce, tym razem gościła w niedzielę (3 lutego) zwolenników i członków założycieli nowej partii politycznej, której liderem ma być Robert Biedroń, były prezydent Słupska, gej (co podkreślał od początku swojej politycznej kariery), związany dotychczas z SdRP, SLD i Ruchem Palikota.

Biedroń przedstawił 14 liderów partii, która będzie budować listy kandydatów do najbliższych wyborów do Europarlamentu.

W przedstawionym programie Wiosny główne akcenty położono na walkę z dotychczasowymi rozwiązaniami. I tak, do 2035 roku partia chce zamknąć wszystkie polskie kopalnie węgla, renegcjować konkordar, opodatkować „tacę” oraz z likwidować fundusz kościelny, umożliwić aborcję do 12 tygodnia ciąży, podnieść płacę minimalną (do wartości 60 proc. średniego wynagrodzenia w Polsce), rozszerzyć program 500+ oraz powołać Komisję Prawdy i Pojednania, której zadaniem będzie doprowadzenie przed Trybunał Stanu „wszystkich, którzy łamali i łamią Konstytucję”, czyli polityków Zjednoczonej Prawicy z Jarosławem Kaczyńskim na czele.

– Ostatnie lata były zimne i ponure, dostawaliśmy nieustanny konflikt, a zamiast dobra wspólnego – interes partyjny, potrzebujemy wiosny, która odnowi ten ponury krajobraz – mówił Biedroń. – Program mojej partii będzie oparty na trzech fundamentach: człowiek, wspólnota, państwo któremu ufam.

Przyszli politycy Wiosny mają w planach utworzenie Rzecznika Praw Przyrody, którego uprawnienia byłyby podobne do uprawnień Rzecznika Praw Obywatelskich, oraz przywrócenie transportu kolejowego (dotowanego z budżetu państwa) do wszystkich miejscowości, w których PKP zlikwidowało połączenia. Mają także zamiar zlikwidować Radę Mediów Narodowych. Oczywiście wprowadzenie związków partnerskich i małżeństw jednopłciowych jest warunkiem koniecznym.

Lider partii „Wiosna” oświadczył, że w pierwszych miesiącach nowej kadencji Sejmu jego ugrupowanie przedstawi 13 projektów ustaw.

Będą to m.in. projekt nowelizacji ustawy o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta, projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, projekt ustawy o prawie kobiet, w tym prawie do przerywania ciąży oraz projekt ustawy o wieloletniej polityce kształtowania płacy minimalnej.

I choć chwilę wcześniej groził Trybunałem Stanu politykom z drugiej strony sceny politycznej, na zakończenie dodał: „naszą najważniejszą wartością jest wspólnota, nie chcemy już więcej wojny polsko-polskiej, chcemy wzajemnego szacunku, chcemy dialogu, dlatego tutaj jesteśmy, żeby wszyscy nas usłyszeli”.