Polskie Znaki łamią tabu i oswajają śmierć. „Rzeczy ostatnie” to płyta o śmierci, przemijaniu i radzeniu w jej cieniem

Pod nazwą Polskie Znaki ukrywa się trzech utalentowanych i znanych muzyków z alternatywnego tygla: Radek Łukaszewicz (m.in. Pustki, Bisz/Radex) oraz Janusz Zdunek i Jarek Ważny znani z grupy Kult.

 

Trzy lata temu wpadli na pomysł, aby nagrać zbiór piosenek, które opowiadają o śmierci i próbie jej oswojenia. We współczesnej kulturze to właściwie temat tabu i 

Dlatego postanowiliśmy go przełamać i zburzyć ten niepokojący i wiecznie kładący się cieniem mur – powiedział Radek Łukaszewicz. 

W tym celu wyruszyli w wędrówkę po polskich wsiach Zamojszczyzny, Lubelszczyzny i Podkarpacia, by nagrać ludowe przyśpiewki żałobne. Tak też się stało.

Odwiedzając Koła Gospodyń Wiejskich czy uczestnicząc w pogrzebach nagrywali na dyktafon ludowych pieśniarzy, by potem spisywać zarejestrowane teksty.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Radkiem Łukaszewiczem:

 

 

Jarek Ważny pochodzi z Polesia Lubelskiego. Jeździł w swoje rodzinne strony i tam spotykał się z różnymi odcieniami folkloru. I te pieśni z folkloru zaczął zbierać i nagrywać. Dostawał od ludzi pożółkłe śpiewniki, ręcznie przepisane zeszyty, nagrywał na telefon masę wykonawców – opowiada Radek Łukasiewicz. – I okazało się, że w jego zbiorach jest sporo utworów, które poruszają tematykę śmierci i odchodzenia. Może to są tylko nasze przemyślenia, ludzi z wielkiego miasta, ale tak naprawdę ludzie ze wsi mieli te sprawy poukładane lepiej niż my. – opowiadał mi w Wielką Sobotę AD 2022 roku Radek Łukasiewicz.

Na płycie „Rzeczy ostatnie” supergrupa Polskie Znaki zaprezentowała kompozycje z wiernymi tekstami ludowymi, które poruszają temat śmierci, tematu odchodzenia i czasu żałoby.

Wizja przejścia na drugą stronę wcale nie musi być smutna, mroczna i dramatyczna. Wyobrażam ją sobie jako lekko psychodeliczną podróż przez kolorowe zaświaty z miękkim lądowaniem gdzieś po drugiej stronie. Śmierć jako część życia, może być jego teledyskową wersją, skrótem, teaserem. I tej wizji się trzymajmy – mówi Radek Łukasiewicz, który zaśpiewał w utworze „Już idę do grobu”.

 

U progu świąt Wielkanocnych A.D. 2024 o braku wyobraźni, którą można uzdrowić. Felieton Tomasza Wybranowskiego

Misterium męki, śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa zbliża się do nas coraz bardziej. Wszelkie obrządki chrześcijańskie, z katolickim na czele, obchodzą ten czas niezwykle uroczyście i podniośle.

 Nawet mniej praktykujące osoby, szczególnie w okresie Triduum Paschalnego, zdają sobie sprawę z rangi nadchodzącego święta.

W tym roku dni pomiędzy 27 marca (Wielka Środa) a 1 kwietnia (Poniedziałek Wielkanocny) przedstawiają zachętę do oczyszczenia się z grzechów, przyjęcia pokuty i odrodzenia na łonie wspólnoty Dzieci Bożych.

To coś jak gwiezdne wrota dla wierzących. Wielka szansa na zbliżenie się do tajemnicy życia i śmierci, do zakotwiczenia na „orbicie” miłości, wiary i nadziei.

Nie bez przyczyny ten wyjątkowy okres liturgiczny obrał sobie za czas akcji swego nieśmiertelnego dzieła mistrz Dante Alighieri (mowa o „Boskiej komedii”).

 

Tutaj do wysłuchania „Siedem grzechów głównych. Wielkopostne rekolekcje muzyczne.”:

 

Ludzki duch musi upadać, aby na nowo powstawać i tworzyć. Najlepiej widać to w trakcie Triduum Paschalnego. Kulminacyjnym punktem żalu i rozpaczy jest Wielki Piątek. Wielka Sobota to doba naznaczona wyczekiwaniem na cud, który ziszcza się nad ranem w Wielką Niedzielę.

Wtedy kto żyw powinien obwieszczać światu wielką nowinę:

Chrystus Zmartwychwstał! Nieważny jest wtedy obrządek w jakim się to wszystko odbywa ani język przekazu. Uniwersalnym okrzykiem jest bowiem „Alleluja!”.

Kanony liturgiczne ustanowiły Wielki Piątek jako dzień żałoby, ponieważ śmierć dosięgła Głowę ludzkości – Jezusa Chrystusa. Jest też przy tym dniem nadziei, przygotowuje przecież Zmartwychwstanie.

„Jezus Chrystus uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do wydania ducha na krzyżu” (Flp 2, 8).

W dniu krwawej ofiary Chrystusa Kościół powstrzymuje się od odprawiania Mszy św., ofiary bezkrwawej. W porze przedwieczornej odprawia się obrzędy, kotnych forma sięga starożytności chrześcijańskiej. Całe nabożeństwo obejmuje pięć części: I. Liturgię słowa, II. Uroczyste modlitwy, III. Adorację Krzyża, IV. Komunię świętą, V. Procesję do Bożego Grobu.

 

Jezus idący po wodzie. Autor: Charles-François Jalabert. Źródło: Wikipedia, domena publiczna

 

Wielki Piątek

Mówiąc najprościej to najsmutniejszy dzień z możliwych. Chrystus skonał po długich mękach i śmierć zatriumfowała. Śmierć, czyli zło. Dzwony milczą. Nawet i one nie płoszą demonów. Znikąd ratunku. Nie ma gdzie się schronić. Człowiek zdany jest na pastwę Szatana.

Wielki Piątek to również Groby. Zwyczaj strojenia grobów chrystusowych przywędrował do Polski najprawdopodobniej z Czech lub Niemiec (w takiej formie nie znano go w innych krajach Europy) i rozpowszechnił się bardzo dzięki naszej polskiej, „przepastnej” naturze.

 

Zewnętrzna okazałość, ambicje poszczególnych zgromadzeń zakonnych (w czym celowali zwłaszcza jezuici i misjonarze) w urządzaniu grobów sprawiła, że bogactwem wystawy i pomysłów, olśniewały one cudzoziemców. Przy grobach tych straż sprawowały (i sprawują nadal) specjalne warty.

Pracowano w tym dniu od wczesnego świtu i to pracowano bardzo pilnie, bo pracować można było tylko do południa. Po południu gospodarze przebrani w wojskowe mundury szli do kościoła strzec Chrystusowego Grobu.

Ale w dniu tym było też mnóstwo zakazów pracy, głównie przędzenia, tkania, kręcenia powrozów, aby Panu Jezusowi „nie narzucać paździerzy do ran”.

I jeszcze jedna prastara tradycja związana z Wielkim Piątkiem – gotowanie i malowanie jajek, uważanych za symbol życia i odrodzenia (popularnych pisanek, kraszanek czy wschodnich hałunek).


Tutaj do wysłuchania program „Rockowe Wielkopostne rekolekcje – Jezus”:

 

 

W tym świątecznym tekście bardzo dziękuję za pełne światła i mocy Zmartwychwstałego życzenia od naszych kochanych Pogończyków. Radio Wnet, Krzysztof Skowroński i cała ekipa wie, że warto podtrzymywać to wspaniałe środowisko we Lwowie. Tutaj możecie zajrzeć na ich portal: pogon.lwow.net

 

Niedzielna radość

Z kolei Noc Zmartwychwstania (Wielka Noc) jest przeżyciem na nowo tej właśnie rzeczywistości, wraz z Chrystusem Zmartwychwstałym. Sakramentem, który wszczepia nas w Misterium Paschalne – w triumf Chrystusa nad grzechem i śmiercią i w Jego wieczne życie – jest Chrzest.

W związku z powyższym w tę jedyną, niepowtarzalną i świętą noc, święci się wodę chrzcielną i cała społeczność wiernych odnawia obietnice chrzcielne. Owa noc jest świętem narodzin Kościoła i narodzin każdego z nas dla Boga i dla życia wiecznego.

W obrzędach Wigilii Wielkanocnej wyróżniamy trzy części: I. Liturgię światła, II. Liturgię wody chrzcielnej, III. Mszę świętą rezurekcyjną. A potem znowu jesteśmy czyści i w duchu młodzi.

Pierwszy dzień Świąt – Niedziela Zmartwychwstania – mijał przeważnie w wąskim rodzinnym gronie, dopiero Poniedziałek Wielkanocny przeznaczano na składanie wizyt sąsiadom i znajomym.

 

Najgorętsze życzenia Naszym wspaniałym słuchaczom składają Ula i Rysio Sikorowie – przyszłość naszego eteru i dumni redaktorzy „Sekcji Dziecięcej” Radia Wnet. Usłyszymy się z Nimi w pierwszą sobotę kwietnia. Fot. radosna Mama Ola i dumny Tata Łukasz Sikora. 

 

Jedną z największych atrakcji świąt wielkanocnych było wielkie obżarstwo. Po czterdziestodniowym Wielkim Poście już od Palmowej Niedzieli czekano na ten dzień, śpiewając:

„Jedzie Jezus jedzie / weźmie żur i śledzie / Kiełbasy zostawi / I pobłogosławi”, albo: „Dobre placki przekładane / i kiełbasy nadziewane / Daj mi Chryste zażyć tego / Daj doczekać święconego”.

Po tradycyjnym podzieleniu się świeconym (święconką) następowała uczta, z pewnością jedna z najobfitszych w roku. Ludzie mogli sobie wreszcie pofolgować. Chłopi głęboko wierzyli, że nic ze święconego nie może się zmarnować.

Okruszyny ciast rozsiewano więc po ogrodzie a skorupki z jajek wynoszono na grządki.

Ze święconego chrzanu (bardzo ważnego w tradycji) robiono krzyżyki i wkładano pod węgły domu, aby nie zbliżały się do niego węże (chociaż nie wszędzie, np. na Pogórzu Karpackim uważano je za zwierzęta pożyteczne, niemal domowników).

Fragment okładki „Święte Triduum Paschalne”, Fot. Radio WNET

Coda

Wielkanoc stanowi znakomity przykład zwycięstwa pierwiastka „emotio” nad „ratio”. Skoro śmierć stanowi kres naszej ziemskiej wędrówki, nikt i nic nie może się jej oprzeć.

Jezus swoim życiem, śmiercią i wstaniem z grobu udowodnił po wsze czasy, że dla człowieka prawdziwie wierzącego w Bożą Opatrzność nie ma rzeczy niemożliwych.

Jego „non omnis moriar” / „nie całkiem umrzesz” woła do nas bez ustanku z dna największej rozpaczy i zwątpienia. Tak się potwierdza teza, iż to, co ludzkie nie ginie bezpowrotnie i bezsensownie w trybach Wszechświata. Być może dzisiaj, im bardziej jesteśmy obarczeni postmodernistyczną tandetą, tym trudniej jest nam zaufać i uwierzyć.

Wielkanocna kompozycja / Fot. Silar CC BY-SA 3.0

W dzieciństwie trochę śmieszy i drażni religijność starszych ludzi. Z wielką łatwością przypinamy komuś łatkę dewotki, konserwatysty, fanatyka religijnego. O ile wyznawanie wiary nie odbywa się „na pokaz” i nie służy jakimś mniej szczytnym celom, taki osąd jest wielce niesprawiedliwy i krzywdzący.

Kiedy widzimy staruszkę z różańcem w ręku, zdarza nam się powiedzieć (w duchu lub na głos): o ta, to by tylko klepała pacierze.

Z drugiej strony, gdy taka osoba stara nam się przyjść z pomocą lub radą, a my dufni w swoje młodzieńcze siły i możliwości nie mamy na to najmniejszej ochoty, odpowiadamy czasami mało kordialnie:

niech mama (tato) idzie się pomodlić, to już wam tylko zostało.

W ten sposób ujawnia się zarówno konflikt pokoleń, jak i brak poszanowania cudzych przekonań. Chociaż moje niedawne, bo lutowe „52” dla przyjaciół, jak śpiewała grupa TSA, stawia mnie już w szeregu tych doświadczonych i starszych zdecydowanie.

Śmiem jednak wciąż podejrzewać, że zwykła, prosta ludowa pobożność bardziej predestynuje do spotkania Jezusa na swej drodze, aniżeli jałowe ględzenie o ponowoczesnej etyce i moralności.

Jeżeli Syn Boga mógł się objawić powstańcom pozbawionym wszelkiej nadziei, równie dobrze może zjawić się na czyjejś drodze wiodącej z kościoła do domu pośród pól, lasów i łąk budzących się do życia wraz z nadejściem wiosny.

To niezły pretekst do wstania od ekranu komputera (albo telewizora), wyłączenia iPhone’a i wyjścia naprzeciw Dobrej Nowinie.

Tomasz Wybranowski

Fot. Tomasz Szustek

Marcin Szadowiak, radny dzielnicy Ursynów: Moja idea? Kulturalna i trolejbusowa (EKO) Warszawa. Rozmowy samorządowe Wnet

W naszych rozmowach poruszamy tematy ważnie dla mieszkańców stolicy a szczególności zielonego Ursynowa.

Marcin Szadowiak, radny dzielnicy Ursynów m. st. Warszawy, złoży 7 kwietnia egzamin z mandatu społecznego zaufania. W najbliższych wyborach samorządowych do Rady Dzielnicy Ursynów m. st. Warszawy ponownie będzie ubiegał się o reelekcję (okręg wyborczy nr 2, KW PiS).

W naszych rozmowach poruszamy tematy ważnie dla mieszkańców stolicy a szczególności zielonego Ursynowa. Dla Marcina Szadowiaka mawiającego, że

 Z małych spraw składa się wielkie życie

ważne są tematy kultury. Jednym z jego postulatów i wielkich marzeń od lat jest, aby dumna metropolia Warszawa posiadała wreszcie salę koncertową z prawdziwego zdarzenia.

Nie ukrywam, że moja dzielnica Ursynów byłaby wymarzonym miejscem takiej inwestycji. 

Tutaj do wysłuchania rozmowa z radnym dzielnicy Ursynów Marcinem Szadowiakiem:

 

Kim jest Marcin Szadowiak?

To urodzony w Warszawie, 52-latek i mieszkaniec Ursynowa, gdzie od dwóch kadencji pełni mandat radnego tej dzielnicy. Z wykształcenia pan Marcin Szadowiak jest prawnikiem (cywilista).

Od 1993 – 2009 pracował jako specjalista do spraw finansowo – administracyjnych w prywatnym przedsiębiorstwie badawczo – produkcyjnym HEIF.

Był także ważną osobą w Warszawskim Impresariacie Muzycznym i pełnił funkcję dyrektora ds. sponsoringu.

W okresie studiów członek samorządu uczelni WSHiP im. Łazarskiego w Warszawie.

 

 

Więcej takich radnych a mieszkańcy Warszawy będą nie tylko prawdziwie (i szczerze) uśmiechnięci, ale i docenieni przez przekucie w czyn owych spraw na które każde życie się składa.  

Tomasz Wybranowski

 

Istotna platforma debaty o największych wyzwaniach współczesności w Polsce – XXXI Welconomy Forum

W dniach 25-26 marca 2024 roku pod niebem Torunia po raz kolejny odbędzie się kongres społeczno – gospodarczy XXXI Welconomy Forum in Toruń.

Motto:

„Musimy stale szukać kompromisów i mieć świadomość, że Polska nie kończy się za naszego życia!” – dr Jacek Janiszewski. 


W dniach 25-26 marca 2024 roku pod niebem Torunia po raz kolejny odbędzie się kongres społeczno – gospodarczy XXXI Welconomy Forum in Toruń. Skala tematów obejmuje praktycznie wszystkie wyzwania stojące przed nie tylko przed Polską, ale także w przeważającej mierze przed Europą i światem.

Wśród tegorocznych ekspertów znajdą się m.in. Czesław Siekierski, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a także Magdalena Sobkowiak-Czarnecka, Podsekretarz Stanu ds. europejskich w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów czy Paweł Borys, Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, którzy wezmą udział w sesji inauguracyjnej pn. „Polska, Europa, Świat – Era zmian”.

XXXI już odsłona Welconomy Forum in Toruń to bardziej niż prestiżowy kongres społeczno-gospodarczy. Jego inauguracja już jutro 25 marca 2024 r. Przez dwa dni będzie to jedno z najważniejszych miejsc w Polsce. W tym roku towarzyszy mu dwudniowy kongres Agrowelconomy poświęcony tematom rolnictwa.

W ostatniej z moich rozmów z drem Jackiem Janiszewskim, przewodniczącym Rady Programowej Stowarzyszenia „Integracja i Współpraca”, organizatora głównego Welconomy Forum in Toruń, poruszyliśmy temat słusznych protestów polskich i europejskich rolników z „zielonym ładem” w tle.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z drem Jackiem Janiszewskim:

 

Obserwując otaczającą rzeczywistość śmiało można powiedzieć, iż na naszych oczach dzieje się historia. Bieg spraw to już nie tylko wypadkowa zaistniałych sytuacji, to przede wszystkim potrzeba modyfikacji istniejącego stanu rzeczy. Na XXXI Welconomy Forum in Toruń przyjrzyjmy się temu w kolejności. – ocenia Jacek Janiszewski.

 

Dr Jacek Janiszewski podkreśla dobitnie, że od 30 lat toruńskie wydarzenie jest platformą spotkań dla polityków, biznesmenów, ludzi kultury i nauki oraz miejscem do wymiany poglądów.

To jest nasz, czyli Welconomy, cel absolutnie podstawowy. Nie przymilamy się władzy, nie stajemy po stronie opozycji, tylko staramy się wszystkich zaprosić do stołu, by w ramach wymiany poglądów szukać rozwiązań najlepszych dla naszego kraju, regionu, miasta. Dla naszej wspólnej przyszłości!

Tutaj do wysłuchania rozmowa z drem Jackiem Janiszewskim o założeniach Welconomy:

 

XXXI Welconomy Forum in Toruń: Struktura Unii Europejskiej wymaga modyfikacji

Podczas XXXI społeczno-gospodarczego kongresu Welconomy Forum in Toruń uczestnicy będą rozmawiać również na temat Europy. Struktura traktatów Unii Europejskiej wymaga modyfikacji, dostosowania do nowych okoliczności. Wojna rosyjsko-ukrańska dobitnie potwierdza, że potrzebą chwili jest zmodyfikowanie instrumentów wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa.

Nie byłoby poważnego kongresu społeczno-gospodarczego Welconomy Forum in Toruń, gdyby zabrakło debat poświęconych sprawom globalnym. Tutaj także widoczna jest era zmian. Z całą pewnością w najbliższej przyszłości należy spodziewać się rywalizacji pomiędzy Chińską Republiką Ludową i Stanami Zjednoczonymi Ameryki. Oznacza to ni mniej, ni więcej, że centrum stosunków międzynarodowych przeniesie się w region Azji i Pacyfiku.

Dlatego koniecznie trzeba mieć na uwadze zbliżające się wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Najpewniej można już wydedukować, kto stanie w wyborcze szranki za oceanem. – uważa dr Jacek Janiszewski.

 

Już jutro uroczyste otwarcie XXXI Welconomy Forum in Toruń.

 

Co to jest Welconomy Forum in Toruń?

Welconomy Forum in Torun to kongres społeczno-gospodarczy organizowany od 1994 roku, w którym udział biorą przedstawiciele ze świata polityki, biznesu, nauki oraz lokalnych samorządów. To wydarzenie jest miejscem spotkań gości z Polski i zagranicy.

Podczas konferencji spotykają się, dyskutują i wymieniają poglądy przedstawiciele Unii Europejskiej, ambasadorowie, przedstawiciele rządu, samorządowcy, parlamentarzyści, przedstawiciele nauki, kultury, mediów, i przedsiębiorcy. Tematyka kongresu społeczno-gospodarczego Welconomy Forum in Torun obejmuje analizę najważniejszych wyzwań stojących przed polską, europejską i światową gospodarką w kontekście kryzysu ekonomicznego oraz procesów integracji i globalizacji.

Polska, Europa, Świat – Era zmian

To hasło przewodnie tegorocznego Welconomy, któremu poświęcona będzie sesja inauguracyjna. W otwierającym panelu wezmą udział:

  • Czesław Siekierski – Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi,
  • Magdalena Sobkowiak – Czarnecka – Podsekretarz Stanu ds. europejskich w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów,
  • Paweł Borys – Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju,
  • Marek Zagórski – Prezes Zarządu Krajowej Grupy Spożywczej S.A..
  • Prof. dr hab. nauk medycznych i o zdrowiu Piotr H. Skarżyński – Światowe Centrum Słuchu w Kajetanach,
  • Tadeusz Białek – Prezes Związku Banków Polskich,
  • Piotr Całbecki – Marszałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego

 

Welconomy to nie tylko sprawy gospodarcze, ale również społeczne. Stosunki społeczne są bardzo ważną dziedziną życia. Dzięki Welconomy okazuje się, że te tematy cieszą się nawet czasem większym zainteresowaniem niż polityka i gospodarka – zaznacza dr Jacek Janiszewski.

Przykładem właśnie takiej społecznej debaty jest panel, który odbędzie się jutro – 25 marca, pod bardzo pojemnym tytułem „Kultura pracy – od strategii do praktyki”. W panelu wezmą udział:

  • Krzysztof Przybył – prezes Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego „Teraz Polska”,
  • Prof. Piotr H. Skarżyński – Światowe Centrum Słuchu w Kajetanach,
  • Agnieszka Żyro – prezes zarządu ANWIL S.A.,
  • Szymon Poliński – prezes Fabryki Cukierniczej Kopernik,
  • Przemysław Worek – starszy inspektor pracy,
  • Joanna Chorwacka – psycholog, coach

Uczestnicy będą dyskutować o rewolucji – a być może ewolucji – jaką w dzisiejszym dynamicznym środowisku biznesowym przechodzi rynek pracy. Nowe technologie, zmieniające się oczekiwania pracowników oraz rosnące znaczenie równowagi między życiem zawodowym a prywatnym kształtują nowe trendy i wyzwania w polityce pracowniczej.

Eksperci ocenią najnowsze trendy i kluczowe wyzwania związane z zarządzaniem zasobami ludzkimi, obejmującymi takie zagadnienia, jak: praca zdalna, elastyczne godziny pracy, równość płacowa, zdrowie psychiczne w miejscu pracy, innowacyjne modele zatrudnienia oraz rozwój zawodowy w erze cyfrowej.

Welconomy Forum in Toruń – ilu jest uczestników?

W społeczno-gospodarczym kongresie Welconomy Forum in Toruń w ciągu dwóch dni bierze udział ponad 1.000 gości z Polski i zagranicy, w tym ponad 300 prelegentów i około 100 dziennikarzy. Ponadto wiele osób obserwuje wydarzenie online. Uczestniczą oni w sesjach plenarnych czy panelach tematycznych.

Uczestnictwo społeczno-gospodarczym kongresie Welconomy Forum in Toruń to idealna okazja do spotkania z ludźmi biznesu, potencjalnymi kontrahentami, partnerami lub inwestorami. Jest to także szansa na bezpośredni kontakt z przedstawicielami rządu, samorządów, urzędów różnych szczebli oraz dziennikarzami, aby zaprezentować swoje poglądy i idee.

W społeczno-gospodarczym kongresie Welconomy Forum in Toruń uczestniczą ponadto przedstawiciele ambasad, izb handlowych oraz przedsiębiorców zagranicznych.

Dr Jacek Janiszewski, inicjator kongresu Welconomy Forum in Toruń.

Kim jest Jacek Janiszewski – twórca Welconomy Forum in Toruń?

Dr Jacek Janiszewski jest absolwentem Wydziału Zootechniki Akademii Techniczno-Rolniczej w Bydgoszczy i doktorem nauk humanistycznych w dziedzinie socjologii. Był Ministrem Rolnictwa w rządzie Jerzego Buzka i posłem na Sejm Rzeczypospolitej III kadencji.

Prowadzi wykłady na uczelniach wyższych, m.in. w Wyższej Szkole Gospodarki w Bydgoszczy. Jacek Janiszewski jest założycielem i przewodniczącym rady programowej Stowarzyszenia „Integracja i Współpraca”.

Od 1994 organizuje jeden z największych kongresów społeczno-gospodarczych w Polsce, odbywającego się początkowo w Międzyzdrojach i Ciechocinku, a następnie w Toruniu pod nazwą Welconomy Forum in Toruń.

Został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2015 otrzymał Perłę Honorową Polskiej Gospodarki (w kategorii gospodarka), a w 2018 roku został wyróżniony tytułem Ambasador Gospodarki przez Instytut Biznesu.

opracowanie: Tomasz Wybranowski

 

Krzysztofa Janiszewskiego zaliczam do grona jednego z mistrzów rockowego pióra. Recenzja albumu YANISHA „Psychostan”

Rzadko piszę recenzje, bo często zastanawiam się, czy ma to sens. Mając do dyspozycji radio i kontakt ze słuchaczem prezentuję muzykę, która – jak głosi motto Radia Wnet – jest „warta słuchania”.

  1.  Ale są tacy wykonawcy i albumy, o których muszę napisać choć kilka słów, aby zaakcentować ich ważność i niezwykłość.

Słuchacze Radia Wnet idealnie kojarzą toruńską grupę Half Light i głos jej poety Krzysztofa Janiszewskiego. Od kilku lat Krzysztof paralelnie pracę w macierzystej formacji bardzo udanie rozwija swoją karierę solową.

Krzysztof Janiszewski, dumny torunianin kryjąc się pod przydomkiem Yanish opublikował dwa albumy, które regularnie gościły na antenie sieci Radia Wnet i irlandzkiej rozgłośni NEAR FM. Ich tytuły to „Dobrostan” (2018) i „Kwiatostan” (2021). Oba krążki oczekiwały dopełnienia i pewnego podsumowania. I w mojej ocenie takim krążkiem jest bardzo dobry album „Psychostan”. Kompozytorem, autorem metafor i wykonawcą w jednym jest On sam.

Tomasz Wybranowski

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Yanishem:

 

„Psychostan” to dopełnienie muzycznej trylogii Yanisha zawiera, co mnie osobiście bardziej niż cieszy, najbardziej urozmaicony materiał wspominając długograje „Dobrostan”„Kwiatostan”.

Na najnowsze działo Yanisha złożyło się jedenaście piosenek, które swoją fakturą różnorodności gatunkowych sprawiają, że płyta ani na moment nie nudzi i nie rozleniwia słuchacza. Solidny stylistyczny korzeń tworzy dostojny synth pop.

 

 

Z tego korzenia (synth popu) wyrasta vintage rock (z mocnymi partiami basu i wyrazistych gitariadach jak w niepokojącym, ostrym i surowym „Ale ja…” z tym ponuro brzmiącym wersem „Ziemia się topi w kłamstwie” /…/ nie będzie piękna dalej, jesteście już nieżywi” ), hard rockowy majestat z klawiszowymi zagrywkami Piotra Skrzypczyka dorównującymi Jonowi Lordowi (kapitalne otwierające album „Mosty”), Republikańska nowa fala w tytułowym nagraniu „Psychostan” (tekstowy majstersztyk, który pochwaliłby szczerze Obywatel GC), a czasami w psychodeliczne historie, jak gdyby biegł na spotkanie Davida i Iggy’ego pod niebem Nowego Jorku (zamykająca krążek i wymykająca się stylistycznym opisom kompozycja „NYC (7th Ave & W 25th)”).

Melodie tkane w wszechstronnym spektrum muzycznego zaciekawienia Yanisha ukazują porozwlekany i często posiniaczony stan psychiczny twórcy i podmiotu lirycznego. Odczuwany to nadzwyczajnie w tytułowym nagraniu „Psychostan”, ale także w słodko – gorzkim wyzwaniu „Kochankowie”.

Mimo, że piosenki na płycie „Psychostan” mocno osadzone są w syntezatorowych gwiaździstościach, to selektywnie brzmiące gitary basowe i gitary dają sznyt rocka, vintage rocka i często balladowości. Faktura muzyczna – powtórzę to – utrzymuje słuchacza w stanie skupienia i rozmyślania o tym, co będzie dalej.

Tak było ze mną przy pierwszym przesłuchaniu najnowszej płyty Yanisha, który wokalnie przerósł samego siebie! Raz jest metalowym solistą, aby zaraz przejmująco w transowym akcie tworzenia zaprosić nad do pokoju pełnego psychodelicji i brzmienia nowej fali, a potem na ulotnej chmurze melancholii i spokoju łagodnie, popowo zaśpiewać nam o miłości i kruchości przeżycia chwili. Każdej chwili.

Krzysztofa Janiszewskiego zaliczam do grona jednego z mistrzów rockowego pióra

Wspomnę tylko Jego metafory z absolutnie doskonałego krążka Jego macierzystej formacji Half Light „(Nie)pokój wolności”, który w opinii redakcji muzycznej uplasował się na pozycji „3” najważniejszych albumów roku 2020.

Nawiązuję do tej płyty, gdyż w warstwie lirycznej (opierającej się na erudycyjnej i gruntownej interpretacji prozy George’a Orwella i powieści Roberta Musila „Człowiek bez właściwości”) na albumie „Psychostan” odnajduję w pełni autorskie rozwinięcie opisu w XI rozdziałach drogi człowieka doświadczonego, zaprawionego w boju porażek i kilku zwycięstw, który cierpi, który zmaga się ze zmienną sinusoidą nastrojów, odczuwania i paletą marzeń.

 

Jedno jest pewne Krzysztof – Yanish wciąż wierzy w miłość. I mimo, że świat pozbawiony jest tkliwości i dobrych, uspokajających pasteli, to

…ciągle czekamy, ciągle szukamy i nieustannie mamy nadzieję, że ją znajdziemy… Miłość. Miłość, która może mieć różne oblicza i intensywność. Wciąż jednak jest nam potrzebna jak tlen, by nasza dusza mogła oddychać! Szczęśliwy ten, kto ją znajdzie. Ja wiem, że jesteś gdzieś obok. Ja wierzę, że stoisz koło mnie…nuci Yanish w przepięknej piosence„Gdzieś obok”.

W pełni wolny duch twórczy, jakim jest Krzysztof Janiszewski jako Yanish zaskarbia uwagę słuchacza, intryguje go i emocjonalnie zaprasza do apercepcyjnych wędrówek. To album warty słuchania! I to nie raz!

Płyta została nagrana w „Domowym Studio Pitera” Piotra Skrzypczyka (Half Light, Endorphine i Partycypanci Korzyści Globalizmu), który jest także współaranżerem wszystkich kompozycji, ich realizatorem i producentem.

Yanishowi towarzyszyli w nagraniach także doskonali gitarzyści: Michał Maliszewski (Kajoa, Lev Aaronov, Sam Luxton), Grzegorz Gelo Kowalczyk (Lustro, Five Amigos), jak i Krzysztof Marciniak (Half Light, Machaon a ostatnio także artysta – fotografik).

Na gitarze basowej i saksofonie zagrał multiinstrumentalista grupy Machaon Krzysztof Opaliński, który przygotował również w kilku utworach partie perkusji. Gościnnie w utworze „Ty, ja i pies” zaśpiewała Marta Bejma z zespołu Starless.

 

Spis utworów albumu „Psychostan” – premiera 9 lutego 2024 roku:

1 – Mosty

2 – Ty, ja i pies

3 – Nie jestem modny*

4 – Ale ja…

5 – Psychostan

6 – Chlor i kurz

7 – Gdzieś obok

8 – Kochankowie

9 – Piękny świat

10 – Z(grani)

11 – NYC (7thAve & W 25th)*

Muzyka i słowa: Krzysztof Janiszewski (oprócz muzyka: Krzysztof Janiszewski i Piotr Skrzypczyk*). Miks i produkcja: Piotr Skrzypczyk oraz

Album do nabycia – kliknij tutaj:: allegrolokalnie.pl/yanish-psychostan oraz [email protected]

 

Nagła rezygnacja premiera Leo Varadkara – Studio Dublin – 22.03.2024

Piątkowy poranek w sieci Radia Wnet należy do Studia Dublin, w którym informacje, przegląd wydarzeń tygodnia i rozmowy. Nie brak dobrej muzyki i ciekawostek z Irlandii. Zaprasza Tomasz Wybranowski.

Bogdan Feręc i Tomasz Wybranowski wspominają zmarłego 16 marca 2024 roku Ernesta Brylla – poety, pisarza i dyplomaty, pierwszego ambasadora RP w Irlandii. Pogrzeb odbędzie się 25 marca w Warszawie na cmentarzu przy ul. Wałbrzyskiej.

Bogdan Feręc komentuje rezygnację Leo Varadkara ze stanowiska premiera Irlandii. Do tej nieoczekiwanej dymisji doszło po odrzuceniu przez Irlandczyków forsowanych przez Varadkara zmian w Konstytucji Irlandii. Modyfikacji miała ulec definicja małżeństwa jako podstawy społeczeństwa irlandzkiego oraz dotychczasowe określenie roli kobiety. Porażka Varadkara pokazuje granice liberalizacji społecznej, jakiej w przeciągu ostatnich lat poddana została Irlandia. Bogdan Feręc uważa, że za rezygnacją premiera mogły stać również inne powody:

Można się zastanawiać, czy były jakieś układy, czy coś się działo na linii Irlandia-UE (…). Dziwnie to wszystko wygląda, chociaż mniej dziwnie to wygląda dla Irlandczyków, którzy stwierdzili, że Leo Varadkar powinien już dawno odejść.

Leo Varadkar, autor: International Transport Forum, licencja: (CC BY-NC-ND 2.0)

Bogdan Feręc i Tomasz Wybranowski zwracają uwagę na znaczenie rezygnacji Leo Varadkara w kontekście nadchodzących wyborów parlamentarnych w Irlandii, które odbędą się w marcu 2025 roku. Ustępujący premier stwierdził, że jego następca będzie w lepszej pozycji, aby przygotować centroprawicową partię Fine Gael do zbliżającej się kampanii wyborczej.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Ogłoszono Wiersz Roku 2024. Jest nim utwór „Ja się modlę, jak gdybym darł palcami ziemię”, który napisał Ernest Bryll

Nagrodę za WIERSZ ROKU 2024 otrzymał utwór „Ja się modlę, jak gdybym darł palcami ziemię”, który napisał Ernest Bryll. To bardzo aktualny utwór, jednocześnie wspaniale oddający osobowość i literacki temperament, zmarłego 16 marca 2024 roku, autora. Związek Pisarzy Katolickich od 2017 roku organizuje konkurs Wiersz Roku. Kapituła konkursu poszukuje poetyckich utworów literackich, odwołujących się do chrześcijańskich i humanistycznych wartości. Organizatorom zależy na promocji utworów […]

Nagrodę za WIERSZ ROKU 2024 otrzymał utwór „Ja się modlę, jak gdybym darł palcami ziemię”, który napisał Ernest Bryll. To bardzo aktualny utwór, jednocześnie wspaniale oddający osobowość i literacki temperament, zmarłego 16 marca 2024 roku, autora.

Związek Pisarzy Katolickich od 2017 roku organizuje konkurs Wiersz Roku. Kapituła konkursu poszukuje poetyckich utworów literackich, odwołujących się do chrześcijańskich i humanistycznych wartości. Organizatorom zależy na promocji utworów o szczególnych walorach artystycznych godnych tytułu „Wiersz Roku”.

Rozstrzygnięcia kapituły konkursu ogłaszane są w przeddzień Światowego Dnia Poezji ustanowionego przez UNESCO, który przypada na 21 marca.

Tutaj do wysłuchania specjalny program o poezji Ernesta Brylla:

 

W 2017 roku Kapituła Konkursu za „Wiersz Roku” uznała poemat „Corrida” Juliusza Erazm Bolka. W 2018 roku wyróżniono pieśń „Bogurodzica”. W 2019 roku nagrodzono utwór „Sonet III”, którego autorem jest Marek Czuku. Wierszem roku za rok 2020 został wiersz „Śpieszmy się”, który napisał ks. Jan Twardowski. W 2021 roku wyróżniono utwór „List do Zalęknionych” stworzony przez Tomasza J. Chlebowskiego.

Nagrodę za rok 2022 otrzymał tekst „Świętości dowodu” napisany przez, przedwcześnie zmarłego Dariusza Węcławskiego. W 2023 roku nagroda przypadła wierszowi „Królestwo bezprzestrzenne”, którego autorem jest Tomasz Wybranowski.

Dokonane przez jury konkursu „Wiersz Roku” wybory wskazują, że spektrum utworów, które są wyróżnianie, jest bardzo szerokie.

Wiersz „Ja się modlę, jak gdybym darł palcami ziemię”, napisany przez Ernesta Brylla, który został „Wierszem Roku 2024” to jeden kilkudziesięciu wierszy Poety, który zasługuje na nagrodę, więc podjęcie decyzji kapituły, o wyborze tylko jednego utworu było bardzo trudne.” – wyjaśnia Juliusz Erazm Bolek – poeta i laureat nagrody Światowego Dnia Poezji ustanowionego przez UNESCO.

 

Utwór „Ja się modlę, jak gdybym darł palcami ziemię”, napisany przez Ernesta Brylla oddaje stosunek Poety do Boga, z którym, jak zwykł mawiać lubi się mocować. To zarówno bardzo dramatyczny utwór odnoszący się do wiary, jak również bardzo charakterystyczny dla twórczości autora.

Uważam, że nagroda dla wiersza „Ja się modlę, jak gdybym darł palcami ziemię”, przez kapitułę konkursu „Wiersz Roku 2024” to bardzo trafny wybór. Bardzo przykro, że niestety Ernest Bryll nie zdążył dowiedzieć, się o tej nagrodzie, przed śmiercią.” – podsumowuje Juliusz Erazm Bolek – poeta i laureat nagrody Światowego Dnia Poezji ustanowionego przez UNESCO.

 

Ja się modlę, jak gdybym darł palcami ziemię…

 

Ja się modlę, jak gdybym darł palcami ziemię

Ale jałowe, puste moje pole

I chociaż mam, co chciałem, czuję opuszczenie

Jak gdyby chleba brakło na mym stole

 

Ja się modlę, jak gdybym darł palcami ziemię

I wygrzebywał z ziemi kamień za kamieniem.

 

Ernest Bryll (1935-2024)

 

Związek Pisarzy Katolickich

Organizatorem konkursu „Wiersz Roku” jest Związek Pisarzy Katolickich, który nawiązuje do tradycji przedwojennej organizacji o tej samej nazwie. Wiedza o jej istnieniu, działalności i twórcach została praktycznie zniszczona, przez system komunistyczny Polski Rzeczpospolitej Ludowej, po II wojnie światowej.

Obecny Związek Pisarzy Katolickich pragnie nawiązać do tradycji przedwojennej organizacji. Podejmuje też działania związane z promocją i popularyzacją literatury, o wartościach chrześcijańskich i humanistycznych. Przykładem jest organizowanie od 2017 roku konkursu „Wiersz Roku”.

21 marca jako Światowy Dzień Poezji, został ustanowiony przez UNESCO (ang. United Nations Educational, Scientific and Cultural Organization – Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Edukacji, Nauki i Kultury) w 1999 r. Celem tego dnia jest promocja czytania, pisania, publikowania i nauczania poezji na całym świecie.

UNESCO zadeklarowało, że ten dzień ma „dać nowy impuls, aby docenić poezję oraz poprzeć krajowe, regionalne i międzynarodowe ruchy poetyckie”.

Z okazji Światowe Dnia Poezji w okolicach 21 marca, co roku, na całym świecie, organizowane są festiwale, konferencje, konkursy, koncerty, spotkania literackie i autorskie, poświęcone upowszechnianiu i popularyzacji poezji. Główne uroczystości Światowego Dnia Poezji odbywają się w Paryżu we Francji.

W Polsce pierwszy propagowania Światowego Dnia Poezji podjął się Aleksander Nawrocki – poeta, krytyk, tłumacz, eseista, twórca, szef Wydawnictwa Książkowego IBiS i redaktor naczelny pisma „Poezja Dzisiaj jedynego w kraju czasopisma, poświęconego poezji. Podczas obchodów wydarzenia wybitnym poetom polskim, niestandardowym, była przyznawana Nagroda Światowego Dnia Poezji ustanowionego przez UNESCO (ang. Award Word Poetry Day UNESCO).

Od 2000 roku obchody Światowego Dnia Poezji organizuje także Związek Literatów na Mazowszu. W trakcie wydarzenia odbywają się spotkania autorskie, prelekcje naukowe o poezji, koncerty poetyckie oraz przyznawanie nagrody Złote Pióro dla autora „Książki Roku”.

Od 2017 roku Związek Pisarzy Katolickich przyznaje, z okazji Światowego Dnia Poezji ustanowionego przez UNESCO nagrodę „Wiesz Roku”. Jej Laureatami byli m. in. „Bogurodzica”, Jan Twardowski, Juliusz Erazm Bolek, Marek Czuku, ks. Jan Chlebowski, Dariusz Węcławski i Tomasz Walenty Wybranowski.

Protesty polskich rolników a kwestia pakietu Fir For 55. Ciągłe przerzucanie winy polskich polityków. Fakty i daty

Każdego nurtuje pytanie, szczególnie rolników w Polsce i obserwatorów ich protestów, kto głosi prawdę w sprawie pakietu klimatyczno-energetycznego, a kto się z nią mija.

A może obie strony politycznego konfliktu w Polsce, który trwa od 2005 roku odpowiadają obie strony – PiS i Platforma Obywatelska, która teraz kryje się pod nazwą (jako hegemon) Koalicji Obywatelskiej?

Pochyliliśmy się nad tym zagadnieniem i spróbowaliśmy odpowiedzieć na to pytanie w oparciu o fakty i daty.

Tutaj do wysłuchania cały program:

Na ustalenia zgodził się w 2007 roku prezydent Lech Kaczyński, a rok później zatwierdził je oficjalnie ówczesny premier Donald Tusk.

Pakiet klimatyczny przewidywał w 20007 i 2008 roku, że cała Unia Europejska zredukuje emisje dwutlenku węgla o 20 % do 2020 roku. Punktem odniesienia był 1990 rok.

Na te ustalenia te zgodził się prezydent Lech Kaczyński w 2007 roku, zaś rok później zatwierdził je premier Donald Tusk. Żadnych istotnych zmian nie wprowadzono.

W roku 2013 Komisja Europejska sama rozpoczęła renegocjację ustaleń z 2008 roku. Podczas szczytu UE w 2013 roku premier Donald Tusk zaakceptował i podpisał pakiet klimatyczno – energetyczny.

KE zdominowana przez Niemcy, Francję oraz Wielką Brytanię, praktycznie cały czas zmienia tamte ustalenia, wprowadzając korzystne dla siebie rozwiązania. To śmierć dla polskiej gospodarki, dlatego pakiet klimatyczny w obecnej formie, na którą całkowicie zgodził się premier Tusk, nadaje się tylko do rezygnacji z uczestnictwa w nim – tak mówił na antenie Radia Wnet prof. Jan Szyszko. 

W grudniu 2020 roku odbył się kolejny „klimatyczny” szczyt Unii Europejskiej, na którym jednogłośnie, 27 państw członkowskich

zobowiązało się do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55 proc. do 2030 roku w stosunku do poziomów z 1990 roku.

Początkowo premier Mateusz Morawiecki nie godził się na 55% redukcję gazów cieplarnianych. Polski premier walczył jednocześnie o dodatkowe pieniądze dla Polski i zapisanie bardziej szczegółowych zapisów prawnych.

Finalnie zrezygnował z weta, gdyż Komisja Europejska postanowiła uwzględnić postulaty, aby zwiększyć pulę środków przeznaczonych dla Polski z Funduszu Modernizacji.

W grudniu 2021 roku analitycy Banku Pekao S.A. pod nadzorem Ernesta Pytlarczyka, głównego ekonomistę banku z Departament Analiz Makroekonomicznych wydali raport, w którym przedstawiono wpływ pakietu „Fit for 55” na poszczególne sektory polskiej gospodarki – czytaj tutaj (kliknij link).

Bez trudu odnajdziemy w nim informacje, że pakiet przyczyni się do wzrostu cen energii elektrycznej, ciepła sieciowego oraz paliw (na czym ucierpią przedsiębiorstwa oraz konsumenci). Jednak skorzysta na nim budżet Państwa zwiększając swoje przychody.     

 

/wyt/

Przed Dniem Świętego Patryka – Studio Dublin – 15.03.2024 r.

Piątkowy poranek w sieci Radia Wnet należy do Studia Dublin, w którym informacje, przegląd wydarzeń tygodnia i rozmowy. Nie brak dobrej muzyki i ciekawostek z Irlandii. Zaprasza Tomasz Wybranowski.

Tomasz Wybranowski i Bogdan Feręc zapowiadali tegoroczną paradę świętego Patryka, której motywem przewodnim będzie „Spark”,  czyli „iskra”. Redaktor naczelny portalu Polska-IE.com ocenia, że Polacy mogliby się nauczyć od Irlandczyków radosnego, spontanicznego sposobu świętowania.

Ci ludzie potrafią po prostu wyjść na ulicę, przywitać kogoś, kogoś kto jest dla nich ważny, kto był obecny tutaj w przestrzeni publicznej. Potrafią też doskonale żegnać swoich ulubionych wykonawców.

Św. Patryk, który schrystianizował Irlandię, zasnął w Panu 17 marca 461 roku. W hołdzie swojemu patronowi, , Irlandczycy na całym świecie obchodzą każdą rocznicę tego wydarzenia, jako święto narodowe.

Ale wróćmy do patrona Irlandii, ku czci którego odbywają się coroczne parady i huczne obchody. Za symboliczne rozpoczęcie ery chrześcijaństwa w Irlandii uważa się rozpalenie przez Patryka świętego ognia na wzgórzu Slane.

Dotychczas zwyczaj nakazywał wszystkim zgaszenie wszelkich płomieni ognisk na początku wiosny, a ponowne ich zapalenie mogło nastąpić dopiero następnego dnia, po uroczystym wznieceniu nowego ognia przez władcę rezydującego na wzgórzu Tara.

Pomnik św. Patryka u podnóża Croagh Patrick. Fot. © Studio 37.

 

Uprzedzając króla w tym rytuale o kilka chwil, św. Patryk naraził się na niebezpieczeństwo, ale symboliczne znaczenie tego faktu wpisało się na stałe do historii Irlandii.

Według tradycji chrześcijańskiej w życiu św. Patryka ważną rolę odgrywały prorocze sny, znaki od Boga i cuda, które prowadziły go przez trudną ścieżkę misjonarza.

Przed św. Patrykiem w Irlandii działali także inni misjonarze, np.  św. Declan, ale to Patrykowi przypisuje się największy udział w chrystianizacji wyspy.

Po całej Wyspie rozsiane są miejsca, które tradycyjnie wiąże się z jego obecnością, są to święte studnie, głazy, wysepki, kaplice.

Flaga Republiki Irlandii, koniczyna – shamrock i wiosenne kwiaty w Dniu św. Patryka. Fotografia z małego kościółka w miejscowości Cortoon w hrabstwie Galway. Fot. Jakub Grabiasz

17 marca Irlandczycy czczą pamięć swojego patrona św. Patryka. Przyszły święty i patron Irlandii, urodził się około 385 roku, jako Magonus Sucatus, w rodzinie rzymskiego urzędnika, gdzieś na terenie Anglii lub Walii, które wchodziły w skład już wtedy chrześcijańskiego Cesarstwa Rzymskiego.

Tomasz Wybranowski, szef Studia 37 Dublin w przeglądzie prasy irlandzkiej poruszył temat rozbicia organizacji przestępczej trudniącej się przemytem narkotyków i aresztowaniach w dwóch małych wioskach w hrabstwie Cork.

W audycji nie zabrakło relacji Jakuba Grabiasza, który opowiada o zbliżającej się ostatniej kolejce Pucharu Sześciu Narodów w rugby:

 Po wielkich, wielkich emocjach z zeszłego tygodnia muszę powiedzieć, że wszystko jest możliwe i w zasadzie troszeczkę otwarte. Po pierwsze, co stało się w zeszłym tygodniu: Irlandia niestety przegrała z Anglikami jednym punktem. No ale jednym punktem tylko. Po bardzo słabym meczu dla Irlandczyków trzeba powiedzieć, 23-22. […] Nie wiem czy Irlandia zaspała, czy była zbyt pewna siebie, bo Anglicy do tej pory grają na to, że słabo, ale muszę powiedzieć, że zasłużenie wygrali jednym punktem. To prawda, w pubie, w którym byłem, oglądałem ten mecz, to prawie tak się podnosił do góry jak przykładali Irlandczycy, ale niestety, przegrana. Ale największą niespodzianką sprawili nam Włosi, proszę Państwa, ponieważ wygrali ze Szkocją, wygrali 31-29 w zeszłym tygodniu i była to dla Włochów pierwsza wygrana w Pucharze Sześciu Narodów od dziesięciu lat.

W ostatniej kolejce zostaną rozegrane następujące mecze: Walia-Włochy, Irlandia-Szkocja i Francja-Anglia.

Irlandzka drużyna rugby, która łączy Irlandczyków z Ulsteru i Republiki Irlandii. Fot. z serwisu www.irishrugby.ie

 

 

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

 

Tomasz Wybranowski: Irlandczycy nie życzą sobie zmiany definicji małżeństwa i rodziny

„Niska frekwencja w referendum jest oznaką braku zaufania dla egzotycznej koalicji rządzącej Republiką”

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Wspieraj Autora na Patronite

Plany reformy systemu edukacji i niemrawy protest irlandzkich rolników – Studio Dublin – 08.03.2024 r.