Konfederacja bez subwencji? Dziambor: Komuś musiało zależeć, żebyśmy nie mieli pieniędzy

Poseł Konfederacji mówi o absurdalnych przepisów dotyczących wykorzystywania materiałów kampanijnych. Sugeruje, że decyzję PKW poprzedził donos wrogów partii.

 

Artur Dziambor komentuje odrzucenie sprawozdania finansowego Konfederacji:

Nie znaleziono żadnych nieprawidłowości, czego byliśmy pewni. Sprawozdanie zakwestionowano z powodu jednego roll-upa z poprzedniej kampanii.

Polityk zapewnia, że podobnie postępują wszystkie partie. Dodaje, że Państwowa Komisja Wyborcza otrzymała zdjęcie będące dowodem nieprawidłowego zastosowania baneru:

Komuś musiało zależeć na znalezieniu kolejnego problemu dla Konfederacji. Liczba osób nam nieżyczliwych jest duża

Gość „Kuriera w samo południe” wskazuje na nieekologiczny charakter takiego wymogu.

PKW ma na koncie więcej ciekawych decyzji, które kierując się logiką należałoby odrzucić.

Rozmówca Adriana Kowarzyka przypomina, że Konfederacja od lat postuluje likwidację subwencji dla wszystkich partii. Zapewnia, że formacja będzie z nich korzystać tak długo, jak prawo będzie zakładać i wypłacanie.

Nie chodzi o likwidację dotacji dla jednej partii. Bardzo by to wiązało nam ręce. Obecnie nie jesteśmy w stanie funkcjonować bez subwencji.

Parlamentarzysta odnosi się również do kolejnych zatrzymań w związku z aferą wokół Sławomira Nowaka:

Mam nadzieję, że nie skończy się na akcji politycznej. Czekam na wyroki.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Jakubiak: Ideologia LGBT nie znosi żadnego sprzeciwu

Marek Jakubiak zwraca uwagę na konieczność zmiany systemu zbierania podpisów przez osoby chcące kandydować w wyborach prezydenckich oraz komentuje działania ruchu LGBT.

Gazeta Wyborcza i Newsweek realizują cele zniszczenia polskiej prawicy – mówi gość „Poranka WNET”.

Państwowa Komisja Wyborcza wobec ośmiu komitetów wystąpiła do prokuratury w związku z nieprawidłowościami na listach poparcia. „Co roku system zbierania podpisów upokarza obie strony. Jest to archaiczny sposób pozyskiwania na siebie poparcia” – twierdzi.

Polityk ocenia również, że działania ruchu LGBT mają za cel walkę z polskim patriotyzmem.

Ideologia LGBT kojarzy mi się z narracją komunistów. Wszystkie demonstracje mają na celu odciągnięcie społeczeństwa od pamięci oraz pielęgnowania historii. Powstała nowa ideologia, która ma ogarnąć i wykorzystać nastawienie Polaków do ludzi wykorzystanych do swoich celów – podkreśla Marek Jakubiak.

Marek Jakubiak dodaje, że „ta ideologia nie znosi żadnego sprzeciwu”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.N.

Komunikat PKW z godziny 8:00 (Dane z 99,97% komisji) – Andrzej Duda 51,21% / Rafał Trzaskowski 48,79%

Państwowa Komisja Wyborcza o godzinie 8:00 podała cząstkowe dane wyborcze, dotyczące wyników drugiej tury wyborów prezydenckich.

Dane z 27222 obwodów spośród wszystkich 27231 obwodów wyborczych, wskazują na wygraną obecnego prezydenta Andrzeja Dudy:

Po przeliczeniu głosów z 99,97% obwodów wyborczych PKW podaje, że poparcie dla Andrzeja Dudy wyniosło 51,21 proc. wyborców (10 413 094 głosów), natomiast dla Rafała Trzaskowskiego było to 48,79 proc. (9 921 219 głosów). Frekwencja wyborcza wyniosła 68,12 %.

Jak podkreślił przewodniczący PKW, głosy korespondencyjne z Wielkiej Brytanii czy Brukseli, które dopiero spłyną do Państwowej Komisji Wyborczej, nie wpłyną znacząco na zmianę ostatecznych wyników wyborczych. Różnica między kandydatami na prezydenta Polski wyniosła 491 tys. głosów. Dziewięć brakujących protokołów wyborczych zza granicy, nie zmieni już wyniku wyborczego.

Na godz. 8.00 brakuje jeszcze 5 protokołów z okręgowych komisji wyborczych z Katowic, Nowego Sącza, Olsztyna, Szczecina i z Warszawy.

M.K.

Minister zdrowia rekomenduje wybory korespondencyjne w niektórych gminach. Ponowny lockdown to nie jest dobry pomysł

Minister zdrowia Łukasz Szumowski zarekomenduje wybory korespondencyjne w tych, kilku, gminach w Polsce gdzie wskaźniki opisujące epidemię są najbardziej alarmujące. Wyklucza jednak kolejny lockdown.

Minister wyjaśnia, że chodzi tylko kilka gmin, które „mają wysokie wskaźniki”. Niemniej w tych gminach będzie rekomendował PKW przeprowadzenie wyborów korespondencyjnych. Co trzeba podkreślić, tylko tam miałyby się odbyć wybory wyłącznie korespondencyjne.

Ostateczną decyzję i rekomendację będę przekazywał dzisiaj w godzinach popołudniowych do PKW, bazując na ilości zapadalności, czyli ilości nowych zakażeń na ilość osób, które są aktywnie chore oraz na ilości osób, które są objęte kwarantanną i izolacją.

To Państwowa Komisja Wyborcza zadecyduje ostatecznie, czy przychylić się do rekomendacji ministra, czy nie. Łukasz Szumowski widzi zagrożenie w stosunku Polaków do epidemii.

Niepokoi mnie, że Polacy jakby zapomnieli, że epidemia była i jest. Wydaje się, że większość osób już uważa, że to jest coś, co minęło i nie trzeba się przejmować. To jest groźne. Jeśli tak będzie, to ludzie zaczną się zarażać wzajemnie. Będziemy mieli znowu wybuch epidemii. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.

Czy grozi nam ponowny  lock-down? Perspektywy tej nasz gość nie uważa przy tym za realną, gdyż

Nawet z punktu widzenia zdrowotnego nie jest to dobry pomysł, ludzie umieraliby na inne choroby niż Covid-19. W związku z tym, musimy starać się doprowadzić do takiej sytuacji, w której nie będzie powodu do zamknięcia.

Gość „Poranka WNET” dementuje doniesienia o wysokiej liczbie chorych niezdiagnozowanych czy ludziach, którzy przeszli koronawirus bezobjawowo. Według ministra badania wskazują na co innego.

Okazuje się, że jeżeli badamy w sposób przesiewowy ludzi, którzy jadą do sanatoriów, na ponad dwa tysiące pacjentów mamy ośmiu zakażonych. Jeżeli robimy badania serologiczne to okazuje się, że od dwóch do półtora procenta badanych w ogóle zetknęło się z wirusem, to są wyniki bez odjęcia wyników fałszywie dodatnich! W związku z tym wydaje się, że w Polsce nie mamy aż tak dużej liczby osób bezobjawowo chorujących.

Jeżeli Polacy nie uodparniają się naturalnie, to ratunkiem mogłaby być szczepionka.

Uważam, że szczepionka powinna być dostępna w pierwszej kolejności dla grup ryzyka, czyli dla osób starszych, z wielochorobowością, osób z immunosupresją, pacjentów onkologicznych. Potem osoby z pozostałych grup; docelowo uważam, że szczepionka powinna być dostępna dla wszystkich.

Minister mówi, że na dzień dzisiejszy nie da się powiedzieć, czy szczepionka będzie obowiązkowa czy nie. Nie wiemy, jak przejdzie testy bezpieczeństwa. Wiadomo jednak, że im więcej osób uda się zaszczepić tym lepiej.

W interesie całej Polski jest, aby maksymalna liczba osób została zaszczepiona, żeby wygasić transmisję wirusa.

Filister Korporacji Akademickiej Arkonia odnosi się także do artykułu Gazety Wyborczej na temat korporantów Arkonii w spółkach Skarbu Państwa:

Ciekawe że dziennikarze śledczy odkryli Arkonię, która działa od ponad 100 lat, więc dosyć mają wolne tempo pracy.

[related id=85650 side=right] Całej rozmowy wysłuchaj już teraz!

F.G./A.P.

Jackowski: Zbliża się kompromis ws. wyborów prezydenckich. Tylko 28 czerwca jest bezpiecznym terminem

Senator PiS odnotowuje, że senatorzy Koalicji Obywatelskiej złagodzili swoje nastawienie wobec wyborów. Docenia fakt iż prace izby wyższej nabrały merytorycznego, a nie obstrukcyjnego charakteru.

Jan Maria Jackowski komentuje obrady Senatu nad ustawą o wyborach prezydenckich. Nad tekstem pochylają się trzy połączone komisje senackie, a w pracach uczestniczy wielu pozaparlamentarnych ekspertów. Jak mówi polityk PiS:

Debata ma charakter merytoryczny, i jest coraz większa szansa na wypracowanie kompromisu między większością rządową, a mającą przewagę w Senacie opozycją.

Zdaniem senatora Jackowskiego, wszystko wskazuje, że wybory odbędą się 28 czerwca. Koalicja Obywatelska zrezygnowała z forsowania przesunięcia wyborów na czas po 6 sierpnia. Zgodnie ze słowami parlamentarzysty:

Jedynie termin 28 czerwca daje możliwość uniknięcia poważnego kryzysu konstytucyjnego w Polsce.

Na  na koniec rozmowy  senator Jackowski stwierdza:

Zorganizowanie wyborów 28 czerwca będzie trudne, ale nie niemożliwe.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Brykczyńska: Nakładanie na KRRiT obowiązków nieprzewidzianych przez ustawę i konstytucję jest wyjątkowo niestosowne

Teresa Brykczyńska o tym, co należy, a co nie do kompetencji KRRiT, skargach przychodzących do Rady,

Wydaje mi się wyjątkowo niestosowne nakładanie na Krajową Radę Radiofonii i Telewizji jakichkolwiek obowiązków, które nie są przewidziane przez prawodawcę w ustawie i konstytucji.

Teresa Brykczyńska opowiada o skargach przychodzących do Krajowej Rada Radiofonii i Telewizji. Mówi o prerogatywach KRRiT i robionych przez nią monitoringach. Te ostatnie nie sprawdzają całościowo mediów pod względem przestrzegania kodeksu wyborczego. Do tych pierwszych bowiem zaliczają się „regulacja całego rynku, działania zmierzające do ochrony małoletnich”, natomiast dbanie o prawidłowy przebieg wyborów leży już w gestii Państwowej Komisji Wyborczej. Rada w ramach jednego z monitoringów sprawdziła 120 godzin materiału (audycji publicystycznych i in.) ze stacji takich jak TVP, TVN, Polsat, Telewizja Trwam.

Raport odnosił się do ilościowego przekazu – ile czasu antenowego przeznaczonego było dla poszczególnych kandydatów.

Rzeczniczka prasowa KRRiT stwierdza, że nie oceniali oni jakości przekazu, gdyż nie ma do tego wypracowanej metodologii.  W tej ostatniej sprawie prowadzone były rozmowy z Uniwersytetem Jana Pawła II w Krakowie. Rozmówczyni Krzysztofa Skowrońskiego odnosi się do sytuacji w Mediach Narodowych stwierdzając, że:

Nie mamy wpływu na to, kto jest w zarządzie mediów publicznych.

Brykczyńska zaprasza na organizowaną przez KRRiT konferencję, której tematem jest „skuteczność metod samoregulacji odnośnie reklam żywności”. Podkreśla w tym kontekście, że:

Ochrona małoletnich to bardzo ważny element naszych działań.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Paweł Zdun, przewodniczący Krajowej Rady Koordynatorów RKW: Zlikwidować relikt PRL-u – Państwową Komisję Wyborczą

W komisjach wyborczych, zdaniem RKW, nie powinno być urzędników państwowych, samorządowych, sędziów i tylko likwidacja PKW umożliwi przeprowadzenie wolnych, demokratycznych, przejrzystych wyborów.


Wicemarszałek Senatu Adam Bielan, złapany na korytarzu sejmowym w dniu wczorajszym, stwierdził, że zmiany w prawie wyborczym muszą być uchwalone na pół roku przed wyborami, a więc PiS „ma jeszcze dużo czasu” i termin złożenia nowelizacji ustawy o ordynacji wyborczej jeszcze nie nadszedł, a nastąpi to zapewne dopiero w przyszłym roku w styczniu. Prace nad zmianami ordynacji wyborczej trwają. Ujawnił, że wśród nowych przepisów będą i te dotyczące konieczności instalacji kamer internetowych, przezroczystych urn czy dwóch komisji wyborczych. PiS ma zamiar również zwiększyć reprezentatywność rad gmin.

Paweł Zdun, przewodniczący Krajowej Rady Koordynatorów Ruchu Kontroli Wyborów, gdy usłyszał wywody marszałka Bielana, był szczerze rozbawiony, bowiem odniósł wrażenie, że albo marszałek Bielan nie wie, jaki jest projekt, bo gdybał, albo nie może tego powiedzieć. Zwrócił uwagę na to, że władze PiS, zwłaszcza w kwestii prawa wyborczego, „są bardzo tajemnicze” do momentu położenia na stół konkretnych propozycji. Przypomniał, że Ruch Kontroli Wyborów swoją koncepcję zmian w ordynacji wyborczej przedstawił już zimą.

– Gdy złożyliśmy swój projekt zmian prezydentowi Andrzejowi Dudzie, prezesowi PiS, marszałkom Sejmu i Senatu i pani premier, to przez bardzo długi czas nie mieliśmy żadnej odpowiedzi – powiedział Paweł Zdun. – Pierwsza konkretna odpowiedź to mail z 15 września z Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy.

Czytamy w nim: „Dziękuję za Pana mail z 3 sierpnia, nadesłany do Kancelarii Prezydenta RP, w którym ponownie zwraca Pan uwagę na konieczność zmiany przepisów prawa wyborczego i wprowadzenia regulacji służących przejrzystości procesu wyborczego. Pragnę poinformować, że Kancelaria Prezydenta RP nie prowadzi żadnych prac związanych z ewentualnym wystąpieniem przez prezydenta z inicjatywą ustawodawczą w tym zakresie. Przesyłamy to do wiadomości pana Marszałka Terleckiego, przewodniczącego Klubu Parlamentarnego PiS”.

– To są dwa najdziwniejsze zdania, bo, po pierwsze, nie wierzę w to, że prezydent nie jest zainteresowany zmianami w prawie wyborczym; być może nie wie, co się dzieje w Kancelarii. A po drugie, przesłanie do marszałka Terleckiego (tego maila – przyp. red.) we wrześniu br. jest zadziwiające, bo marszałek ma to już od grudnia ubiegłego roku – powiedział gość Poranka WNET. Zaznaczył, że jest to tym dziwniejsze, gdyż Zjednoczona Prawica powinna być zainteresowana w tym, aby zmiany w prawie wyborczym przygotować i skonsultować je ze środowiskiem, „które już zęby zjadło” na sprawach związanych z wyborami. Przypomniał, że propozycja dwóch komisji wyborczych to postulat Ruchu Kontroli Wyborów.

– Wczorajsze wystąpienie marszałka Bielana wygląda na sondowanie, jakie propozycje mogą być zaakceptowane – powiedział przewodniczący Krajowej Rady Koordynatorów Ruchu Kontroli Wyborów, który mówienie o przezroczystych urnach w 2017 roku nazwał dziwnym, bo PKW wprowadziła je już w ubiegłym roku, chociaż Ruch Kontroli Wyborów jest przeciwny temu rozwiązaniu, ponieważ ono uderza w tajność wyborów. – Urny powinny być półprzezroczyste, żeby nie można było odczytać, jak głosowano. Znacznie ważniejsze jest, aby urny były zabezpieczone od góry takim wlotem, aby można było wrzucić jedną kartkę wyborczą, a nie plik lub różne przedmioty.

Koncepcję RKW nazwał jedynym całościowym, spójnym projektem przebudowy systemu wyborczego, idącym w kierunku uspołecznienia wyborów tak, żeby zarówno w kontroli, jak i organizacji wyborów brali udział obywatele. Struktury zawiadywane przez Państwową Komisję Wyborczą nazwał scentralizowanymi i skostniałymi, a do takich nie ma zaufania.

 – Jednym z punktów naszego projektu, i to nie do zmiany, jest rozwiązanie Państwowej Komisji Wyborczej, nie zastąpienie członków PKW, ale rozwiązanie całej struktury – powiedział Paweł Zdun, który uważa, że organ krajowy, tak jak obwodowe komisje wyborcze, powinien składać się tylko i wyłącznie z przedstawicieli ugrupowań politycznych biorących udział w wyborach i stowarzyszeń rejestrowych. – Nie powinno w nich być ani jednego urzędnika państwowego i samorządowego i ani jednego sędziego. Aktualnie sędziowie są rdzeniem Państwowej Komisji Wyborczej i najbardziej tajemniczego organu, jakim jest Krajowe Biuro Wyborcze, które jest twierdzą nie zdobycia.

Przewodniczący Krajowej Rady Koordynatorów Ruchu Kontroli Wyborów uważa, że przeprowadzenie tych zmian jest koniecznością, jeśli się mówi o przywróceniu Polsce prawdziwej demokracji. Dla niego Państwowa Komisja Wyborcza to PRL-owski relikt, za pomocą którego Sowieci fałszowali wybory jeszcze w latach 40. ubiegłego wieku.

– Bez odcięcia kasty sędziowskiej, czy to obecnej, skażonej, czy to oczyszczonej, nie będzie wolnych, demokratycznych, przejrzystych wyborów w Polsce – podsumował Paweł Zdun z Ruchu Kontroli Wyborów.

MoRo