Krzysztof Sobolewski: Apelujemy o zmianę formy protestu po wyroku TK ws. aborcji

Poseł PiS mówi o konsekwencjach publikacji uzasadnienia wyroku TK. Omawia sytuację epidemiczną w Polsce oraz sprawę szczepień polityków i innych znanych osób.


Krzysztof S0bolewski mówi o politycznych skutkach publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Partia rządząca po analizie uzasadnienia podejmie odpowiednie kroki:

Najważniejsze jest to, że wygrało życie.

Polityk wskazuje, że wyrok ws. aborcji na gruncie konstytucji nie mógł być inny. Wytyka hipokryzje politykom opozycji hipokryzję, wcześniej stawali w obronie rzekomo łamanej przez władzę ustawy zasadniczej, a sami nie potrafią zaakceptować jej postanowień w zakresie ochrony życia poczętego.

Każdy ma prawo wyrazić swój sprzeciw, ale nie w formie prezentowanej przez Strajk Kobiet. Sytuacja epidemiczna nie pozwala na masowe demonstracje.

Gość „Poranka WNET” spodziewa się,  że w czwartek rząd dokona „ostrożnego poluzowania” niektórych obostrzeń antyepidemicznych. Odnosi się ponadto do kwestii zaszczepienia posła PiS, zawieszonego już w prawach członka partii prof. Zbigniewa Girzyńskiego. Apeluje o wyciągnięcie konsekwencji również wobec byłego premiera Leszka Millera.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego mówi ponadto o ruchu Polska 2050 Szymona Hołowni. Ocenia, że jest  to  „szalupa ratunkowa dla Platformy obywatelskiej, a nie żadna nowa jakość”.

Poseł PiS mówi, iż jego partia przygotowuje propozycję „nowej polskiej rzeczywistości”.

To kwestia najbliższego miesiąca, gdy będziemy mogli przedstawić założenia i koncepcję tego, co już dziennikarze określają jako nowy polski ład, […]Wszystko zależy od sytuacji pandemicznej.  Będzie to nasza odpowiedź na to, jaki obraz wyłoni się z postCOVID-owej sytuacji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.

Olga Semeniuk: musimy być ostrożni przy znoszeniu obostrzeń, bo gospodarka potrzebuje ludzi zdrowych

Wiceminister rozwoju, pracy i technologii mówi, że zbyt szybkie otwarcie lokali gastronomicznych grozi szybkim rozwojem epidemii. Wskazuje, że w na Zachodzie restrykcje są ostrzejsze niż w Polsce.

Olga Semeniuk zapowiada, że Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii będzie rekomendować otwarcie galerii handlowych od 1 lutego. Informuje, że z Tarczy Branżowej planuje skorzystać 300 tys. przedsiębiorstw. Odnosząc się do kwestii otwierania się niektórych obiektów gastronomicznych i hotelowych wskazuje, że dotyczy to kilkuset podmiotów, a nie kilkunastu tysięcy, jak zapewniają niektóre organizacje branżowe.

Wiceminister przestrzega, że łamanie restrykcji będzie skutkować brakiem możliwości otrzymania pomocy rządowej:

Gospodarka potrzebuje ludzi zdrowych, chaotyczne jej otwieranie może mieć trudne do opanowania konsekwencje. […] Proszę sobie wyobrazić, ile pacjentów bezobjawowych pojawia się teraz w tych restauracjach i otwartych obiektach gospodarczych. Wciąż prosimy, aby ich nie otwierać.

Rozmówczyni Łukasza Jankowskiego powołuje się na badania, zgodnie z którymi przebywanie w punktach gastronomicznych niesie za sobą szczególnie wysokie ryzyko zakażenia. Dodaje, że 2% wskaźnik zakażeń wyłapany podczas przesiewowych badań nauczycieli daje podstawy do „delikatnego optymizmu”.

Inne kraje europejskie są na chwilę przed tym, żeby wprowadzić trzeci lockdown, my jesteśmy przed tym, żeby mówić o odmrożeniu gospodarki.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Cejrowski: Na naszych oczach kończy się wiek XX, wiek praw człowieka

Inauguracja nowego prezydenta USA Joe Bidena, obostrzenia epidemiczne, szczepienia przeciw koronawirusowi. Komentuje Wojciech Cejrowski.

Wojciech Cejrowski mówi o przygotowaniach do „wirtualnej” inauguracji prezydenta USA Joe Bidena, na którą skierowano rekordową liczbę funkcjonariuszy służb:

Jak to możliwe, że w Waszyngtonie wprowadzono stan wojenny, by chronić polityka, który oficjalnie otrzymał  rekordową liczbę głosów?

Gospodarz Studia Dziki Zachód wskazuje, że w obliczu coraz mocniejszej pozycji Chin wielką szansą dla USA i Unii Europejskiej jest pogłębienie współpracy gospodarczej z Indiami. W kontekście trudności z wolnością słowa na Zachodzie, oraz obowiązujących wciąż obostrzeń epidemicznych Wojciech Cejrowski z ubolewaniem  wskazuje, że:

Na naszych oczach kończy się wiek XX, wiek praw człowieka.

W wymiarze praktycznym, kwarantanna niczym się nie różni od aresztu domowego – mówi podróżnik. Przywołuje statystyki, wedle których epidemia przyniosła najwięcej ofiar w tych krajach, gdzie zastosowano najbardziej restrykcyjne środki zapobiegawcze.  Jak dodaje:

Okazuje się, że w Norwegii szczepionka jest 10 razy bardziej zabójcza niż COVID.  Podejrzane jest również to, że ze statystyk zupełnie zanikła grypa.

Co dalej z obostrzeniami? Premier: nie wykluczamy zmian w reżimie sanitarnym

Chcemy poczekać do końca tego tygodnia i do początku przyszłego, aby przedstawić, jak będzie wygadało funkcjonowanie branż od 1 lutego – powiedział premier Mateusz Morawiecki, pytany o obostrzenia.

Podczas środowej konferencji w KPRM premier Mateusz Morawiecki został zapytany Premier o obostrzenia. Wskazał, że ta kwestia jest stale analizowana i monitorowana przez odpowiednich ekspertów.

Patrzymy na to, co dzieje się w krajach ościennych. Wczoraj miałem możliwość zapoznania się z porównawczą tabelą różnego rodzaju obostrzeń – zaznaczył.

Podkreślił rownież, że ” w wielu krajach nas otaczających i w zachodniej Europie te restrykcje są coraz większe, coraz ostrzejsze.” Przykładem jest sytuacja we Francji, gdzie obowiązuje godzina policyjna.

Specjaliści w Europie zachodniej widzą już teraz działanie trzeciej fali i tego zmutowanego koronawirusa – powiedział.

Szef rządu ocenił, że obecna sytuacja w Polsce jest dość stabilna. Nie można jednak wykluczać pewnych zmian.

Chcemy poczekać do końca tego tygodnia i do początku przyszłego, aby przedstawić, jak będzie wygadało funkcjonowanie branż od 1 lutego – powiedział.

Mateusz Morawiecki przekazał również  że rząd nie wyklucza wprowadzenia pewnych zmian w reżimie sanitarnym.

Dziś jest jeszcze za wcześnie, by coś takiego obiecać – zakończył.

Źródło: Twitter/media

A.N.

 

Bąk: Nie możemy tylko czekać, aż epidemia minie. Musimy nauczyć się normalnego życia w jej warunkach

Starosta tatrzański mówi o trudnej sytuacji podhalańskich przedsiębiorców. Ocenia, że nie ma przeciwskazań dla uruchomienia turystyki w reżimie sanitarnym.

Piotr Bąk ubolewa nad tym, że rząd uniemożliwia funkcjonowanie turystyki w okresie zimowym. Zapewnia, że mogłaby ona być dostępna szczególnie dla ozdrowieńców, działając choćby i w ostrym reżimem sanitarnym.

Niestety sezon zimowy jest już dla branży stracony. Może wręcz okazać się klęską.

Starosta tatrzański polemizuje z tezą, zgodnie z którą mieszkańcy Podhala mają skłonności do anarchizmu. Wskazuje, że 90% tamtejszych przedsiębiorców było do niedawna wyłączonych z rządowych tarcz antykryzysowych.

Przy podejmowaniu decyzji o zamknięciu gałęzi gospodarki trzeba ważyć racje ekonomiczne i zdrowotne. Nie możemy tylko czekać, aż minie epidemia, ale również szukać sposobów na w miarę normalne życie w jej warunkach.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk podkreśla, że, podhalańska turystyka ma opracowane schematy działania w taki sposób, by nie stwarzać zagrożenia epidemicznego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Napiórkowski: połowa branży fitness wznowi działalność od początku lutego

Prezes Polskiej Federacji Fitness mówi o tym, że sektor nie otrzymał wystarczającej pomocy od rządu, i musi wznowić działalność, by nie upaść.

Tomasz Napiórkowski mówi o sytuacji branży fitness w obliczu jej zamknięcia na mocy rządowych restrykcji. Wskazuje, że do uzyskania pomocy z Polskiego Funduszu Rozwoju kwalifikuje się tylko 15% podmiotów .

Pozostałe nie mają wyjścia, i muszą się otworzyć.

Dopiero 15 stycznia do przedsiębiorców zaczęły spływać pieniądze. Wcześniej, przez 3 miesiące nie dostały one ani złotówki. Łączna zaś straty sektora od jesieni wynoszą już 2,5 mld zł. W związku z tym, wkrótce konieczne może być ogłoszenie upadłości podmiotów.

Do końca stycznia będziemy przygotowywać kluby do otwarcia się w reżimie sanitarnym, oczywiście te które będą chciały. (…) Można powiedzieć, że ponad połowa rynku od pierwszego się otwiera.

Gość „Poranka WNET” odpiera zarzuty kierowane w stronę osób apelujących o radykalne złagodzenie obostrzeń. Zwolennicy restrykcji zarzucają im przedkładanie własnego interesu ekonomicznego ponad zdrowie publiczne:

Ani gospodarka nie jest ważniejsza od zdrowia, ani zdrowie nie jest ważniejsze od gospodarki. (…) Ale umówmy się – branża fitness to też branża powiązana z budowaniem odporności.

Tomasz Napiórkowski przywołuje ponadto badania z Portugalii, które wskazują na to, że „odmrożenie”  branży fitness nie doprowadziło do pogorszenia sytuacji epidemicznej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Sławomir Sala: Obostrzenia uniemożliwiają prowadzenie biznesów. Oburzenie społeczne przekroczyło już pewne granice

Gościem porannej audycji Radia Wnet był Sławomir Sala ,organizator „bałtyckiego weta”, który mówił o sytuacji przedsiębiorców na Pomorzu.

Sławomir Sala jest organizatorem „Bałtyckiego weta”, czyli akcji sprzeciwu pomorskich przedsiębiorców wobec rządowych obostrzeń w czasie pandemii koronawirusa. Według naszego gościa sprzeciw jest potrzebny, ponieważ przedsiębiorcy są bliscy bankructwa.

Jest tutaj mnóstwo ludzi oburzonych, zdesperowanych w związku z ograniczeniami, które się wprowadza zakazując  prowadzenia własnych biznesów – powiedział.

Wcześniej głośno mówiło się o akcji przedsiębiorców w południowej części Polski. Jak zaznaczył organizowane jest wsparcie prawne dla tych, którzy zdecydują się o otwarciu swoich lokali.

Jest grupa ludzi, która lokalnie postanowiła wesprzeć  weto góralskie, które dużym echem odbiło się w Polsce, przygotowujemy wsparcie prawne – zapewnił

Ludzie chcą się otwierać. Na Pomorzu jest inny klimat niż na południu (…), ale lokale gastronomiczne które działają w miastach teraz to najbardziej czują. Te działające całorocznie obiekty które działają na niskich marżach, nie są się w stanie utrzymać – wskazywał.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

A.N.

Magdalena Wilk: Obostrzenia są niekonstytucyjne. Nie można rozporządzeniem ograniczać wolności i praw obywatelskich

Magdalena Wilk o tym, jak prowadzić biznes wbrew niekonstytucyjnym rozporządzeniom, wyrokach sądów przeciwko obostrzeniom i projekcie uniemożliwiającym odmowę przyjęcia mandatu.

Magdalena Wilk wskazuje, że coraz częściej sądy stwierdzają niekonstytucyjność polskiego reżimu sanitarnego. Mówiło się o tym już w marcu.

Polskie władze miały, jak wskazuje, wprowadzić stan klęski żywiołowej z tego wszystkimi konsekwencjami, albo nie wprowadzić, łatając jego brak nowymi ustawami i rozporządzeniami. Wybrano tę drugą drogę. Ta zaś jest z konstytucją sprzeczna. Obecnie zgodnie z ustawą koronawirusową to faktycznie rozporządzeniami wprowadza się nowe nakazy i zakazy. Jest to zaś niekonstytucyjne, gdyż nie można rozporządzeniem ograniczać konstytucyjnie chronionych wartości, takich jak swoboda działalności gospodarczej.

Adwokat wyjaśnia jak wyglądają postanowienia przeciwko przedsiębiorcom, którzy prowadzą działalność mimo obostrzeń. Sanepidy obecnie nie są już tak chętne we wlepianiu kar administracyjnych, gdyż widzą, że upadają one w sądach.

Teraz ponieważ już się urzędy zorientowały jednak wypada jakieś postępowanie dowodowe prowadzić. No to trzeba zacząć produkować różne papiery wydawać postanowienia o wszczęciu postępowania informować strony że to postępowanie jest dopuszczać strony do udziału zbierać wnioski dowodowe.

Urzędnicy toną w papierach stosując się do procedur. W rezultacie nie są już tak chętni by prowadzić postępowania. Prawniczka krytykuje projekt poselski zakładający niemożliwość odmowy przyjęcia mandatu.

Wskazuje, że zgodnie z projektem ukarany mandatem musi go zapłacić, nawet jeśli będzie się od niego odwoływał. Na to ostatnie ma siedem dni. Magdalena Wilk zaznacza, że te ostatnie liczą się od momentu wystawienia notatki przez policjanta i nie są tożsame z momentem w którym się o nim dowiemy. Możemy go bowiem otrzymać teoretycznie, kiedy będziemy leżeć w szpitalu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Niedzielski: zdecydowaliśmy o utrzymaniu wszystkich dotychczasowych obostrzeń poza nauką zdalną w klasach I-III

Od 18 stycznia zdecydowaliśmy się o utrzymaniu wszystkich dodatkowych obostrzeń – oprócz uruchomienia nauczania stacjonarnego w klasach 1-3 w szkołach podstawowych – powiedział Adam Niedzielski.

Jak podkreślał minister zdrowia podczas konferencji prasowej decyzja o utrzymaniu dotychczasowych obostrzeń jest spowodowana sytuacją panującą w innych europejskich krajach.

Mamy za sobą bardzo trudną decyzję, która jest podejmowana w warunkach ogromnej niepewności (…) Mamy do czynienia, że wszędzie w Europie widzimy narastającą trzecią falę – powiedział Adam Niedzielski.

Widmo trzeciej fali 

Według niego „widmo trzeciej fali jest bardzo realne”. Można to zaobserwować po działaniach innych krajów.

Państwa podejmują decyzje konserwatywne, asekuracyjne albo zaostrzające albo utrzymujące te regulacje zabezpieczające społeczeństwo przed rozwojem pandemii.

Jak wskazywał szef resortu zdrowia ważne jest zabezpieczenie systemu opieki zdrowotnej. Zapewnił, że „w przypadku łóżek szpitalnych mamy bardzo duży bufor bezpieczeństwa ”

Wczoraj mieliśmy zajęte niecałe 17 tysięcy, a baza łóżkowa (…) to jest rząd wielkości 33 tysięcy.
Mamy do czynienia z sytuacją w której z jednej strony widać rozwijającą się pandemię, ale z drugiej strony mamy dosyć stabilną sytuację w Polsce – przekazał.

Musimy też pamiętać o zabezpieczeniu systemu opieki zdrowotnej – ustabilizowaniu jego działania na takim poziomie, abyśmy mogli bezpiecznie i efektywnie kontynuować akcję szczepień – podkreślił.

Dzieci wracają do szkół

Adam Niedzielski przekazał także decyzję o tym, że dzieci z klas I-II od 18 stycznia powrócą do nauki stacjonarnej.

Ważąc wszystkie za i przeciw, również opierając się na modelach diagnostycznych (…) doszliśmy do wniosku, że tym takim krokiem najbardziej nieśmiałym który możemy wykonać (…) jest uruchomienie nauki stacjonarnej w klasach 1-3 – poinformował.

Rektor WUM złoży dymisję? 

Minister zdrowia odniósł się także do wyników kontroli w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym WUM i nieprawidłowościach przy szczepieniach. Chodzi o głośną sprawę szczepień części celebrytów poza kolejnością.

Osoby które zostały zaszczepione poza kolejnością były zgłaszane jako personel niemedyczny Szpitala Uniwersyteckiego – czyli osoby które nie były związane ze szpitalem były zgłaszane na liście niemedycznych pracowników – powiedział polityk.

Jak zaznaczył nie ma mowy o tym, że szczepienia osób znanych z życia medialnego i publicznego było związane z akcją promocyjną szczepień.

Nie ma żadnego śladu dokumentu że taka akcja promocyjna miała w ogóle miejsce.
Moje oczekiwanie w tej sytuacji jest jedno – nie widzę możliwości współpracy z władzami Uniwersytetu w takiej sytuacji – wskazywał

Moim oczekiwaniem jest dymisja rektora WUM – dodał.

A.N.

Źródło: Facebook/ KPRM

Dr Pujdak: w wielu krajach Zachodu śmiertelność w 2020 roku była niższa niż w 2019

Gościem porannej audycji był dr Krzysztof Pujdak, lekarz mieszkający w Niemczech, który mówił o tym, jak wygląda pandemia za naszą zachodnią granicą.

Dr Pujdak opowiada, jak wygląda sytuacja pandemiczna w Niemczech. Jak zauważył śmiertelność w tym kraju, w stosunku rok do roku, jest niższa.

W Niemczech, Austrii a nawet we Włoszech śmiertelność w roku 2020 jest niższa w roku 2019. Myślę, że jest to spowodowane tym, że w tych krajach nie było lockdownu opieki zdrowotnej.

Lekarz odniósł się również do kwestii szczepień. Według jego relacji Niemcy podchodzą do nich entuzjastycznie.

Myślę, że Niemcy pochodzą do szczepień podobnie jak w Polsce – większość osób chce się szczepić, ale nie jest to obowiązkowe, przynajmniej na to wygląda – powiedział.

Według dra Pujdaka masowe szczepienie jest bezzasadne.

U zdrowych ludzi, którzy mają szanse na śmierć przez COVID na poziomie ułamka procenta, nie jestem pewien, czy szczepienie jest takim dobrym pomysłem.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.N.