Polska powinna pozwać Komisję Europejską do Trybunału Sprawiedliwości – mówi Waldemar Gontarski

Ekspert do spraw prawa komentuje ostatni wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie Litwy. Odnosi się też do tematu Krajowego Planu Odbudowy.

Waldemar Gontarski uważa, że blokowanie Polsce wypłat w ramach krajowego Planu Odbudowy jest działaniem bezprawnym. Nasz kraj, jego zdaniem, powinien pozwać Komisję Europejską do TSUE. Takowe rozwiązanie ma jednak pewną wadę.

Tak samo jak Komisja upolitycznił się Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Mamy tu do czynienia z zastępowaniem prawa polityką.

Decyzje TSUE są niekorzystne nie tylko dla Polski. Trybunał stwierdził ostatnio, że Litwa nie ma prawa aresztować imigranta ubiegającego się o Azyl, nawet jeżeli znalazł się on na terytorium kraju nielegalnie.

Czytaj także:

Ardanowski: KE dalej brnie w głupotę Zielonego Ładu. Niektórzy zaczynają mówić, że to nie Green Deal, tylko Putin Deal

Waldemar Gontarski uważa, że wyrok TSUE może być bardzo niebezpieczny. Ułatwi bowiem Białoruskim władzom destabilizację sąsiednich państw.

Jeżeli chcesz wiedzieć o decyzji Trybunału Sprawiedliwości w sprawie Litwy i jej konsekwencjach, koniecznie wysłuchaj całej rozmowy z naszym gościem!

K.B.

Stępień: Na południowej granicy USA trwa kryzys humanitarny. Stany Zjednoczone zalewa ogromna fala narkotyków

Krzysztof Stępień o polityce Joe Bidena odnośnie nielegalnych imigrantów i jej skutkach: kryzysie humanitarnym, masowym przekraczaniu granicy i tonach narkotyków z Południa.


[related id=139022 side=right] Krzysztof Stępień komentuje konferencję prezydenta Joe Bidena. Wskazuje, że amerykańska głowa państwa zwlekała z organizacją tej konferencji. Ta ostatnia została ustawiona pod prezydenta- znał on wcześniej dziennikarzy i ich pytania. Dziennikarze z sympatią odnosili się do prezydenta, co kontrastuje z tym, jak wyglądały konferencje Donalda Trumpa.

Jak podkreśla działacz republikański, agenda tego ostatniego zakładała, że imigranci do Stanów Zjednoczonych z Meksyku powinni czekać w tym ostatnim na zgodę na wjazd do kraju. Tymczasem Joe Biden stosuje odwrotną logikę. Skutkiem tego

Nielegalni wchodzą do Stanów Zjednoczonych bez żadnych ograniczeń.

Tymczasem granica z Kanadą jest zamknięta. Oznacza to, że obywatele chcący legalnie wjechać do Stanów Zjednoczonych nie mają możliwości tego zrobić, zaś nielegalni imigranci mogą się dostać do USA razem z wszystkimi płynącymi z tego korzyściami. W rezultacie

Stany Zjednoczone zalewa ogromna fala narkotyków. […] Lekko wyliczone ilości to jest 14 mln dolarów wartości na tydzień.

Stępień stwierdza, że za prezydentury Donalda Trumpa medialnie pompowano „klatki Trumpa”, podczas gdy kryzysu humanitarnego za jego następcy się nie dostrzega.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Bault, Jegliński: Niemcy wchłaniają francuską gospodarkę. Macron jest w trudnej sytuacji wewnętrznej

Jakie wspólne interesy mają Polska i Francja? Jakie problemy ma ta ostania? Jaki błąd popełnia ws. Francji PiS? Co Polska mogłaby zyskać przez udział w misjach wojskowych w regionie Sahelu?

Prawie wszystkie [dzienniki-przyp. red.] pisały głównie o tym, że prezydent Macron chce naprawić stosunki z Polską, bo jest to mu potrzebne po brexicie by posunąć do przodu jego postulaty.

Olivier Bault i Piotr Jegliński opowiadają o wizycie Emmanuela Macrona w Polsce, którą komentują francuskie media. Zwracają one uwagę, że prezydent Francji chce zostawić kwestię praworządności w Polsce Brukseli, tak by nie była ona zagadnieniem stosunków obydwu krajów. Jedynie komunistyczny dziennik „L’Humanite”, który „wspierał w latach 80. reżim komunistyczny w Polsce” napisał, że Macron jedzie do Polski by bronić praworządności. Jegliński stwierdza, że:

Kością niezgody jest nierówne traktowanie różnych krajów Unii.

Zwraca uwagę na wejście policji francuskiej do Trybunału podkreślając, że „gdyby nasza policja weszła do sądu wyobrażam sobie jakie byłyby tytuły światowej prasy”. Francji jednak się to wybacza, podobnie jak przekroczenie dopuszczalnego przez UE poziomu zadłużenia. Kiedy o to ostatnie „spytano się komisarza europejskiego, powiedział c’est la France, to jest Francja”.

Albo wszystkie kraje obowiązują podobne reguły albo to wszystko zacznie się rozsypywać.

Prezes wydawnictwa Edition Spotkania zauważa, że „Francja znajduje się w uścisku Niemiec”. Bault podkreśla, że tę sprawę coraz częściej zauważa francuska prasa. Pałac Elizejski zaczyna dostrzegać, że układ Unii Europejskiej opartej na dominacji Paryża i Berlina się nie sprawdza. Przypomina słowa Macrona, który mówił, że są „szalone umysły, które rządzą na Węgrzech i w Polsce i które okłamują swoje narody”. Jak mówi:

Taka polityka, gdzie się obraża partnerów europejskich do niczego nie prowadzi.

Tymczasem jak zaznacza dziennikarz tygodnika „Do Rzeczy” „są tematy, gdzie są wspólne interesy w ramach Unii, np. obrona”. Macron promuje „projekt budowy wspólnej obrony europejskiej w ramach NATO”, w którym nasz kraj musiałby odgrywać istotne znaczenie. Dziennikarz stwierdza, że w interesie Polski mogłoby być zaoferowanie Francji wsparcia wojskowego w prowadzonych przez nią operacjom przeciw islamistom na Sahelu. Stanowiłoby to jego zdaniem argument przeciwko uczestnictwu naszego kraju w relokacji uchodźców. Zgadza się z nim Jegliński, który podkreśla, że:

Afryka to klucz do bezpieczeństwa Europy.

Obszar od Syrii po Libię jest terenem, gdzie  mają swe źródła konflikty powodujące przepływy ludności z którymi musi się mierzyć Europa. Problem Afryki Płn. trzeba rozwiązać, a potrzebującym najlepiej pomagać na miejscu. Tymczasem we Francji ludzie protestują, gdyż pracujący Francuz na prowincji zarabia średnio 1800 euro, gdy:

Uchodźca, który przyjeżdża dostaje od razu 1600 euro pomocy, nie płaci za mieszkanie, dostaje bezpłatne szkoły.

Bault dodaje, że polski rząd popełnia duży błąd rozmawiając jedynie ze swym francuskim odpowiednikiem. Powinien bowiem rozmawiać także z francuską opozycją, czyli ze Zjednoczeniem Narodowym (do 2018 r. Frontem Narodowym).

Należy rozmawiać i z władzą i z opozycją.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Dr Ozdyk: 28 tys. osób, którym nie przyznano azylu w RFN, wyjeżdża z Niemiec, a potem wraca by ubiegać się o azyl

Dr Sławomir Ozdyk o brakach w niemieckich procedurach migracyjnych i zmianach na niemieckiej scenie politycznej: nowym wizerunku AfD i przechodzenia poparcia z CDU i SPD na AfD i Zielonych.

Dr Sławomir Ozdyk mówi słabości niemieckiej polityki migracyjnej.

Jest 28 tys. osób, które wyjeżdżają i potem ponownie wracają do Niemiec.

Problem zaczęła dostrzegać niemiecka prasa głównego nurtu, po  powrocie do Niemiec Ibrahima Miri, stojącego na czele klanu Miri w Bremie. Jak podaje portal dojczland.info, Miri jest podejrzany w około 150 zbrodniach. W Niemczech został kilkukrotnie skazany za handel narkotykami, wymuszenia i porwania.

Jego działalność stała się tak głośna medialnie, że rząd postanowił coś zrobić.

Deportowany mieszkał wcześniej w Niemczech kilkanaście lat. Do akcji deportacyjnej doszło w nocy. O godz. 2 do domu imigranta zapukali funkcjonariusze policji, którzy aresztowali go, wsadzili w samolot i zostawili w Bejrucie. Kilka miesięcy później, pod koniec października,  Libańczyk powrócił do hanzeatyckiego miasta, gdzie wobec zakazu wjazdu na teren RFN musiał dostać się z pomocą przemytników. Po zatrzymaniu prosił urzędników migracyjnych o udzielenie mu azylu, gdyż „nie czuje się bezpieczny w Bejrucie”. Sąd nie przychylił się do wniosku i został ponownie wysłany do Bejrutu.

W rezultacie można słyszeć głosy niemieckich polityków, że potrzebna jest zmiana niemieckich procedur migracyjnych. Postuluje się m.in. żeby osoby, które po wydaleniu wbrew prawu niemieckiemu powróciły, trafiły do więzienia na okres całej procedury migracyjnej. Teraz bowiem trafiają do niego tylko na początku, a potem oczekują na procedurę z wolnej stopu i otrzymują zapomogę na życie w Niemczech.

Nasz gość Zapowiada zmianę retoryki partii AfD, motywowaną chęcią zwiększenia bazy wyborców. Partia ta zmienia kierownictwo: Alexandra Gaulanda na stanowisku jednego z dwóch przywódców zastąpi Tino Chrupalla. Alternatywa będzie „wygładzić swój wizerunek”

Dr Ozdyk komentuje też napięcia w łonie „wielkiej koalicji” rządzącej Niemcami. Obie partie tracą wyborców: SPD na rzecz Zielonych, CDU na rzeczy AfD. W rezultacie SPD skręca w lewo i w tym kierunku chce pociągnąć chce koalicję, co nie jest w interesie chadeków, jeśli nie chcą stracić kolejnych wyborców.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K./A.P.