Antoni Macierewicz był zawsze celem ataków rosyjskich służb w Polsce – mówi Tomasz Sakiewicz w Poranku WNET

O historii i polityce w dzisiejszym Poranku WNET. Rozmowy z Andrzejem Melakiem i Tomaszem Sakiewiczem

W Poranku WNET Aleksander Wierzejski rozmawiał z posłem PiS Andrzejem Melakiem i redaktorem naczelnym Gazety Polskiej  Tomaszem Sakiewiczem.

Wśród tematów rozmów były m.in. rocznica Powstania Styczniowego, sprawa katastrofy smoleńskiej i dymisja ministra Antoniego Macierewicza.

Zapraszamy do obejrzenia rozmowy.

 

Należy pytać Amerykanów, jakie wydarzenia spowodowały zakończenie resetu w 2010 roku – uważa Paweł Zyzak

Z amerykańskiej narracji znikła zarówno katastrofa smoleńska jak i nazwisko Lecha Kaczyńskiego. Mamy do czynienia z anatemą, wyklucza się te słowa, żeby nie prowokować dyskusji – mówi historyk

Gościem Poranka WNET był dr Paweł Zyzak, historyk i komentator polityki amerykańskiej.  Rozmowa dotyczyła m.in. przyczyn braku obecności katastrofy smoleńskiej w amerykańskim dyskursie publicznym.

Z amerykańskiej narracji znikła zarówno katastrofa smoleńska jak i nazwisko Lecha Kaczyńskiego. Mamy do czynienia z anatemą – wyklucza się te słowa, żeby nie prowokować dyskusji. Zadaniem dziennikarzy, historyków a także polityków jest prowadzenie akcji informacyjnej w USA i na zachodzie, publikowanie anglojęzycznych artykułów tłumaczących to wydarzenie. (…)  Podstawowe dowody znajdują się w Rosji. Amerykanie mają oczywiście dużą wiedzę, ale niesprowokowani do ujawnienia tej wiedzy nic nie powiedzą. Należy pytać Amerykanów, jakie wydarzenia spowodowały zakończenie resetu w 2010 roku.

Historyk mówił też o najnowszej aferze szpiegowskiej w USA, porównywalnej ze sprawami rosyjskich szpiegów Aldricha Amesa i Roberta Hanssena, które wstrząsnęły światem amerykańskich służb. Tym razem jednak nie chodzi o Rosję lecz o Chiny, na rzecz których pracował wieloletni pracownik CIA, Jerry Chun Shing Lee. Jego działalność spowodowała prawdopodobnie  zniszczenie amerykańskiej siatki wywiadowczej w Państwie Środka.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

Wojciech Cejrowski w Radiu WNET: PiS rozjuszył mnie tym, że jak przejął stołek, to przestał oglądać się na wyborców!

W Poranku WNET Krzysztof Skowroński pytał znanego podróżnika, dlaczego PiS zamierza zakazać hodowli zwierząt futerkowych. W rozmowie także o jednomandatowych okręgach wyborczych i aborcji.

Wojciech Cejrowski: – Jarosław Kaczyński stał się Europejczykiem, jakby chciał się stać koalicjantem Angeli Merkel w ramach partii Zielonych. Ten dobry minister od lasów państwowych też nagle przeszedł na zieloność. Opowiada te same brednie, które dwa miesiące temu krytykował, gdy wypowiadali je inni ludzie. Coś się stało, ktoś ich zaszantażował, nóż na gardle albo coś kupili lub sprzedali chłopcy.

Krzysztof Skowroński: – Może to jest ta delikatność prezesa Kaczyńskiego, który lubi zwierzęta?

WC: – I dwieście tysięcy miejsc pracy wywala za burtę? Z jednej strony socjalizmy uprawia i rozdaje 500 plus, bo się troszczy o ludzi, czyli grabi bogatych i rozdaje biednym, nie na inwestycje, a na konsumpcję. Z drugiej strony dwieście tysięcy pracujących osób, które (jak podaje prasa) wytwarzają dwa miliardy dochodu rocznie, wywala na bruk. Proszę Pana, to jest granda! Ten cały przemysł oczywiście przeniesie się za granicę. To nie jest tak, że z powodu dobrego serca prezesa zwierzęta futerkowe nie będą hodowane. Będą hodowane, tylko Polska przestanie na tym zarabiać!

KS: – Będą hodowane nie tylko za wschodnią granicą, na Białorusi, Ukrainie, w Rosji, ale też w Danii, bo w Dania jest największym producentem futer nutrii.

WC: – Czyli to Dania zapłaciła Jarosławowi, żeby przerzucił ten przemysł z województwa koszalińskiego, jakkolwiek się teraz nazywa, do Danii? No, bardzo piękny numer!

KS: – Z tym „zapłaciła”, to, Panie Redaktorze, apeluję o powściągliwość.

WC: – Ja się zastanawiam, skąd z dnia na dzień kompletna zmiana linii i programu wyborczego PiS-u! I w tym wypadku na zasadach dyktatorskich. Zwołuje się najpierw jakieś zebrania z wyborcami, kiedy się chce zmodyfikować obietnicę wyborczą. Interes musi być uczciwy. Myśmy dali głos na PiS, bo PiS obiecywał nam jakieś rzeczy. I teraz, jeśli ma nastąpić jakaś radykalna zmiana, to trzeba się najpierw jakoś przed narodem wytłumaczyć. A nie z dnia na dzień, nawet nie z dwutaktu, tylko z dnia na dzień nagle narracja jest kompletnie nowa i antypolska.

KS: – Jest jedna rzecz, której nie powiedziałeś. Mianowicie wzrost ceny hodowli, na przykład kurczaków. Nutrie zjadały odpady, a teraz trzeba będzie je utylizować. Utylizacja odpadów kosztuje. Są firmy, które dzięki temu będą zarabiały na tym duże pieniądze.

WC: – Jak jesteś mi w stanie wytłumaczyć postępek Jarosława, nagłą zmianę, która nastąpiła? Nie dobrą zmianę, a nagłą zmianę, w niedobrym kierunku, co się stało? I dlaczego ten najroztropniejszy z ministrów, w dodatku fachowiec od lasów, który bronił Polski jak niepodległości, nagle oddał niepodległość i mówi językiem wasala? Użył określenia, że Polska będzie wykonywała wszystkie polecenia i dyrektywy  z Unii!

 

KS: – Odpowiedź brzmi: nie wiem.

WC: – Aha, a masz jakiś instynkt w tej sprawie? Albo może Twojej estetyki nie naruszają te dwa czyny, które mnie wzburzyły jako patriotę?

KS: – Rozmawiałem z hodowcą zwierząt futerkowych w Rzeszowie na antenie Radia WNET. Argumenty ekonomiczne absolutnie są ważne. Podział między zwierzętami futerkowymi, hodowanymi na tych farmach, a na przykład zwierzętami, które potem spożywamy, a nie ubieramy się w ich futerka, jest rzeczywiście czymś sztucznym i budzącym zdziwienie. W tym jesteśmy zgodni.

WC: – No właśnie, gdyby pójść tropem serca Jarosława Kaczyńskiego, że go szczerze, nagle poruszył los zwierząt, które są w hodowli, no to musielibyśmy natychmiast zlikwidować hodowle świń i te wielkie kurniki, w których kury siedzą w klatkach jedna na drugiej. Przecież też są hodowane w celach spożywczych, bo albo chcemy od nich jajko, albo nóżkę do rosołu. No jeżeli o los zwierząt chodzi, to nie ma podziału, że zwierzęta futerkowe są bardziej inteligentne od kury. I dlatego Jarosław pozwala kurom się męczyć, a fretkom, tchórzofretkom nie pozwala? Czyli jakaś tajemnica, zatkało nas wszystkich, nie wiadomo, co robić.

KS: – Zobaczymy, co dalej będzie. W Prawie i Sprawiedliwości jest jakiś oddolny ruch, który chce tę ustawę zablokować. Nie wiem, czy ma tyle odwagi, żeby wystąpić i inaczej nacisnąć guzik podczas głosowania.

WC: – A co z tym ministrem od lasów państwowych, który bronił polskiej puszczy, a teraz przestał i będzie wykonywać, cytuję, polecenia z Unii Europejskiej?

KS: – Puszczy może będzie bronił i będzie konsekwentny. Minister, myślę, że przyjdzie i powie, dlaczego zmienił swoje poglądy albo może powie, że ich nie zmienił.
Sprawę pierwszą zamykamy. Co Cię jeszcze uderzyło w ostatnim tygodniu, dwóch tygodniach?

WC: – Już nic specjalnie, poza tym, że mnie rozjuszył PiS w takim zakresie, że jak przejmują stołek, to przestają się oglądać na wyborców. To oczywiście robią wszystkie partie i naród powinien domagać się zmiany, zmiany tego postępowania. Żeby ono się zmieniło, wraca jak refren złej piosenki hasło – instytucja odwołania posła. Musimy doprowadzić do sytuacji, w której kontrakt wyborczy będzie traktowany tak samo jak kontrakt handlowy, jak każdy inny. Czyli obie strony mają jakieś obowiązki – ja na ciebie daję głos, a ty masz za ten głos, w moim zastępstwie i w moim imieniu zrealizować pewien program. Jak tego nie robisz, to są kary.
No i jeszcze jestem rozjuszony tym, że PiS chce zlikwidować jednomandatowe okręgi wyborcze tam, gdzie one są. Bo umowa raczej była, taka sugestia, że Jarosław wprawdzie nie przepada za tą koncepcją, ale ponieważ jest Kukiz na rynku, może się dogadamy na lekkie poszerzenie jednomandatowych okręgów wyborczych na jeszcze jakichś szczeblach. Gdy tymczasem ostatnio słyszymy, że w wyborach samorządowych mają być zlikwidowane. No to kolejna granda, naprawdę nie wiem, co myśleć!
Sprawa aborcji nie ruszona, a była obiecywane w Radiu Maryja tysiąc razy. Na początku kadencji jedno głosowanie, niezgodne z linią Kościoła. I potem zapada cisza na wiele miesięcy. No to gdzie jest ta dobra zmiana, pytam?!

Całej rozmowy można posłuchać części ósmej czwartkowego Poranka WNET.

 

 

 

Świr, szaleniec podlany propagandą lub dobrze prowadzony może dokonać zamachu na najważniejsze osoby w Polsce [VIDEO]

W Poranku WNET Wojciech Biedroń o tym, jak Gazeta Wyborcza „wystawiła” ochronę Jarosława Kaczyńskiego, i o tym, czy najważniejsze osoby w państwie są bezpieczne. Zapraszamy do oglądania!

Wojciech Cejrowski: Jarosław Kaczyński nieprawidłowo zareagował na fałszywy news o wspólnym z Marine Le Pen demontażu UE

Rozpadającego się domu nie należy remontować, tylko zburzyć do końca i na tym miejscu zbudować nowy. Kaczyński powinien odpowiedzieć: jestem otwarty na wszystkie propozycje, porozmawiamy po wyborach.

 

Niedawno na łamach dziennika „Rzeczpospolita” ukazała się publikacja dotycząca kontrowersyjnej wypowiedzi kandydata na prezydenta Francji Marine Le Pen. Francuska polityk miała powiedzieć na konferencji prasowej, że po wygranej w kwietniowych wyborach podejmie współpracę z Jarosławem Kaczyńskim w celu „demontażu Unii Europejskiej”. Propozycja miała również dotyczyć Węgier. Jak się później okazało, wiadomość była nieprawdziwa. Prezes Prawa i Sprawiedliwości, jeszcze przed wypłynięciem informacji o fałszywym newsie, krytycznie odniósł się do rzekomej propozycji Le Pen.[related id=”6219″]Wojciech Cejrowski stwierdził w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim, że Kaczyński źle zareagował na nieprawdziwą wypowiedź francuskiej polityk: – Wyraził się, że Polska nie powinna wychodzić z Unii, ale wzmacniać ją poprzez reformy, czyli kompletnie debilna koncepcja. Nie remontuje się walącego się budynku, tylko się go wyburza i stawia na jego miejscu nowy – stwierdził.

Pisarz powiedział również, jaka, w jego ocenie, byłaby najlepsza odpowiedź Kaczyńskiego na propozycję „zdemontowania Unii Europejskiej”:

Prezes PiS powinien odpowiedzieć tak: „Skoro we Francji ewentualnie wygra pani Le Pen, a polityk tak silnego państwa w Europie proponuje taki układ, to niech pani Le Pen wygra najpierw wybory i wtedy porozmawiamy o tym. Jestem otwarty na wszystkie propozycje w momencie, kiedy w Europie panuje tak duży bałagan. Na razie ona jest tylko kandydatem, więc nie będziemy dyskutować. Koncepcja natomiast mi się podoba”. Tym sposobem najlepiej załatwiłby sprawę tego fałszywego newsa.

W rozmowie z Radiem Wnet Wojciech Cejrowski skrytykował także zapowiedź budowy Centralnego Portu Lotniczego w Polsce. Jest to jeden z najważniejszych punktów w Planie na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju wicepremiera Mateusza Morawieckiego: – Jest to chybiony projekt. […] Lepsze byłyby start-upy dla młodych osób – powiedział.

K.T.

Toczy się walka o przetrwanie kopalni „Krupiński” – pozostało już tylko 23 dni do planowanego terminu zamknięcia

Polski nie stać na utrzymanie „Krupińskiego”, który przyniósł w ostatnich latach prawie miliard zł. strat – wbrew ustaleniom Radia Wnet mówił nam minister energii Krzysztof Tchórzewski.

 

Minister przedstawiał niekorzystne perspektywy dalszej pracy kopalni: – W „Krupińskim” planowane były kolejne cztery lata straty, około 300 mln koszt budowy nowych korytarzy do problematycznego węgla, którego nikt nie widział, a badano je punktowo – odległość między wierceniami wynosiła 1 km. Po drugie, trzeba by wydać 250 mln na dotacje do obecnego wydobycia. W sumie byłby to więc koszt 550 mln.

 

[related id=”5897″]
Po to, żeby można było w sposób cywilizowany, bez zwalniania załogi zmniejszyć zatrudnienie oraz po to, żeby uzyskać efekty ekonomiczne takie, żeby JSW stanęła na nogi – i żeby podpisali się pod tym także wierzyciele, nie było wyjścia, wszyscy wskazali, że „Krupiński” jest najsłabszy. Potwierdzili to wszyscy eksperci, którzy razem z Instytutem Górniczym i Akademią Górniczo-Hutniczą – wszyscy wskazywali na to, że „Krupiński” powinien zostać odsunięty od wydobycia – przekonywał minister energii.

 

Pracownice Krupińskiego przyjechały do premier Szydło

 

– Jest niedosyt, bardzo duży, miałyśmy nadzieję, że pani premier do nas wyjdzie, chociaż odbierze od nas tę petycję. Niestety, nie znalazła dla nas czasu – mówiła Radiu Wnet jedna z uczestniczek delegacji.

 

 

[related id=”5924″]
Pomyślałyśmy, ze skoro głos górników nie dociera tam, gdzie ma docierać, to może kobietom się powiedzie. 
Nasze rozmówczynie nie kryły rozgoryczenia postawą rządu Beaty Szydło. – Z wielką radością i satysfakcją przyjęłyśmy wyniki wyborów parlamentarnych w roku 2015. W naszej gminie PiS dostał ponad 50% głosów, wierzyliśmy w zapowiedzi, że pod rządami tej partii kopalnie w Polsce nie będą zamykane, chyba że zabraknie im złóż.

 

 

 

O próbie zainteresowania prezesa Kaczyńskiego sytuacją w „Krupińskim” mówił w Poranku Wnet Mirosław Kościuk, przewodniczący Solidarności KWK Krupiński.

 

 

Zaproszenie do kopalni „Krupiński” dla prezesa Kaczyńskiego doręczyłem dzisiaj do biura prezesa PiS – mówił rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego.
– Kobiety były rozczarowane brakiem spotkania z panią premier. A przecież jesteśmy mieszkańcami tego samego regionu. Pani premier wielokrotnie przedstawiała swój stosunek do górnictwa i kopalń – i był to stosunek jednoznacznie pozytywny – komentował Mirosław Kościuk.

AA

 

Jarosław Kaczyński: Ustawa o wycince drzew zostanie skorygowana. Będziemy starali się o ustawową poprawę losu zwierząt

Prezes PiS o zmianach w ustawach o wycince drzew i ochronie zwierząt, o kandydaturze na szefa Rady Europy, szczycie G20, kwestii referendów edukacyjnego i warszawskiego i nieodzyskaniu wraka tupolewa.

 

Od początku bieżącego roku obowiązują zmienione przepisy dotyczące wycinki drzew na prywatnych posesjach. Zgodnie z nimi  właściciel nieruchomości może samowolnie wyciąć drzewo na swojej posesji, bez względu na jego obwód, jeśli nie jest to związane z działalnością gospodarczą. Projekt ustawy  został złożony w Sejmie przez grupę posłów PiS.

– Zostanie wniesiona poprawka do ustawy o wycince. Poprawka jest teraz opracowywana przez legislatorów. Nie cofnie możliwości wycinania drzew na prywatnych działkach, natomiast uniemożliwi wycinania całych zespołów drzew, tak aby nie było możliwości omijania prawa przy inwestycjach. Krótko mówiąc, ten błąd w ustawie zostanie skorygowany w najbliższych dniach – powiedział Jarosław Kaczyński.

Pezes PiS mówił również o potrzebie zmiany przepisów dotyczących ochrony zwierząt.

– Przeświadczenie wielu osób, że projekt ustawy łowieckiej, który rzeczywiście  mógł budzić bardzo wiele  sprzeciwów,  ma poparcie PiS-u,  jest nieprawdziwe. Tutaj zajdą znaczne zmiany, aby chronić zwierzęta i przyrodę. Zdecydowanie przeciwstawiamy się wszystkiemu, co wiąże się z okrutnym  stosunkiem do zwierząt. Nie możemy zakazać pewnych działań, które mają swoją bardzo długą tradycję i mieszczą się w tradycji polskiej oraz szerzej, w tradycji światowej. Będziemy jednak starali się o poprawę losu zwierząt, bo jest z tym w Polsce źle. Liczymy na poparcie ustawy o ochronie zwierząt przez opozycję. Chcemy, by te sprawy był załatwione w najbliższych miesiącach – podkreślił Jarosław Kaczyński.

Na pytanie o poparcie przez rząd kandydatury Saryusza-Wolskiego, odpowiedział:

Donald Tusk jest politykiem, który łamie standardy UE, a nie powinien łamać zasady neutralności w sprawach wewnętrznych państw członkowskich. Tusk jednoznacznie, zupełnie wprost popiera opozycję, która sama siebie nazywa totalną i chce obalić rząd metodami pozakonstytucyjnymi. To hasło:  „ulica i zagranica” to jest, można powiedzieć, połączenie wszystkiego, co najgorsze – z jednej strony użycie siły, a z drugiej strony interwencja zewnętrzna – czyli działania, które mają pozbawić Polskę suwerenności.  Pozostałe sprawy, póki co, to tylko spekulacje.

Jarosław Kaczyński został również zapytany o obecność polski na  szczycie G20 oraz o ocenę kompetencji Jacka Saryusza-Wolskiego w kontekście objęcia przez niego stanowiska szefa Rady Europejskiej.

Jeżeli chodzi o rozmowę z panią kanclerz Angelą Merkel, to na temat Pana Saryusza-Wolskiego jeszcze nie rozmawiałem, a co do jego kompetencji, to nie jest to moment, abym je oceniał, ponieważ nie ukrywam, że jeszcze mało go znam. Jeżeli chodzi o szczyt G20, to uważam to za wielki sukces Polski, szczególnie wicepremiera Morawieckiego. Dziwi mnie to, że tak mało się o tym mówi.

Prezes PiS na pytanie o stosunek do referendów: edukacyjnego i warszawskiego oraz o to, czy ma pretensje do obecnego rządu, że nie udało mu się sprowadzić wraku tupolewa do Polski, odpowiedział, że kwestia referendów nie była jeszcze rozstrzygana na poziomie władz partyjnych.

– Nie zajmowaliśmy się tym, dlatego musiałbym przedstawić tutaj zupełnie prywatne zdanie, a w tej chwili nie widzę takiego sensu. Natomiast w sprawie Smoleńska to nie mam do nikogo pretensji, ponieważ stanowisko Rosji w tej sprawie jest powszechnie znane. Pretensje mam do poprzedniego rządu, ponieważ był  w innej sytuacji politycznej, a takiej próby nie podjął. Obecnie musimy prowadzić śledztwo w utrudnionych warunkach, bo prowadzenie śledztwa bez wraku, a nawet z wrakiem zdekompletowanym, jest szalenie trudne. 

 

 

 

 

 

 

 

Czarnecki: Problemem jest to, że Unia Europejska bardzo straciła na znaczeniu w relacjach z Ameryką czy Azją

– Wszyscy najbardziej znaczący politycy w Unii Europejskiej, zdają sobie sprawę, że bez Warszawy nie da się mówić w sposób poważny o przyszłości Unii Europejskiej – stwierdził Ryszard Czarnecki.

Jednak budowanie przyszłości i szukanie wspólnych mianowników jest utrudnione z powodu ataków na polski rząd, takich jak wypowiedź Katainena: – To przykład również tego, że te elity unijne zupełnie nie rozumieją grozy sytuacji – ocenił Ryszard Czarnecki.

Jak powiedział wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego: – Dzisiaj problemem dla Europy nie jest sytuacja w Polsce, na Węgrzech, czy fakt, że Włochy mogą wyjść ze strefy euro. Problemem jest to, że Unia Europejska bardzo straciła na znaczeniu w relacjach z Ameryką czy Azją.

[related id=”1978″ side=”left”]

– Europa zamiast starać się rywalizować z tymi potęgami na świecie, zajmuje się jakimiś porachunkami wewnętrznymi i poprawności politycznej – kontynuował, zaznaczając, że obywatele mają już tego najzwyczajniej dosyć.

Zapytany o kandydaturę Donalda Tuska na Przewodniczącego Rady Europejskiej przypomniał, że depesza Agencji Reutersa jakoby tylko polski rząd był przeciwny była bzdurą, ponieważ nie ma oficjalnego stanowiska żadnego rządu: – Chociaż konsultacje nieformalne były i szkoda, że przewodniczący Tusk konsultował się z rządami największych krajów, a nie konsultował się z rządem własnego kraju – stwierdził polityk PiS.

Dlaczego Grupa Wyszehradzka nie wystawi własnego kandydata? Jakie inne tematy prawdopodobnie zostaną poruszone podczas spotkania z Angelą Merkel?

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy