Wiech: Kryzys energetyczny nie zaczął się po nałożeniu sankcji, lecz już w 2021 r., gdy Rosja ograniczyła przesył gazu

Jakub Wiech / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Wicenaczelny portalu Energetyka24.pl o grze gazem Kremla i pokusie normalizacji relacji z Rosją.

 Jakub Wiech komentuje słowa wiceprzewodniczącego Bundestagu Wolfganga Kubickiego, który stwierdził, że Niemcy powinni otworzyć Nord Stream II. Ocenia, że

Jest to zwiastun wielu podobnych głosów, które pojawią się w ciągu najbliższych miesięcy.

Czytaj także:

Co my na to? Niemcy zaproponowali Polsce: podzielcie się z nami Waszymi rezerwami gazu! Felieton Zbigniewa Kopczyńskiego

Zwolennicy otworzenia Nord Stream II argumentują, że otwierając go Europa zyska więcej gazu. Wicenaczelny portalu Energetyka 24 wskazuje, że

Rosjanie mogliby przesyłać więcej gazu przez gazociąg Jamalski i gazociąg Przyjaźń.

Celowo tego jednak nie robią, wbrew wiążącym ich umowom. Rosjanie grają kartą swoich surowców dla osiągnięcia celów pozaekonomicznych.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Zbigniew Bogucki, wojewoda zachodniopomorski: obserwujemy znaczny spadek liczby śniętych ryb

Odra (widok z wałów Twierdzy Kostrzyn) | fot. Wiki, Kapitel

Zbigniew Bogucki mówi o zmianie skali problemu katastrofy naturalnej na Odrze. Można mówić o znacznej poprawie, jednak „liczba śniętych ryb nadal jest duża”.

Wojewoda zachodniopomoski przyznaje, że w ostatnich dniach skala problemu śniętych ryb uległa zmniejszeniu.

Obserwujemy znaczny spadek liczby śniętych ryb.

Mimo wszystko problem ten wciąż istnieje. Jednak teraz jego przyczyna jest inna.

Teraz, w okolicach Szczecina ryby padają z powodu braku tlenu – to inny czynnik niż ten, z którym mieliśmy do czynienia na południu Polski.

Czytaj także:

Jan Bogatko: Niemcy są wstrząśnięci, że nic w gruncie rzeczy nie wiedzą na temat skażenia Odry

Zbigniew Bogucki podaje liczby świadczące o zmianie sytuacji. Mowa o śniętych rybach wyławianych na rogatkach Szczecina.

Wcześniej wydobywaliśmy kilkanaście ton ryb dziennie. Dzisiaj i wczoraj to około 1 600 kilogramów. Liczba nadal jest duża, ale jest już lepiej.

Wojewoda mówi także o współpraca polsko-niemieckiej.

My postawiliśmy zapory w 15 miejscach. Tam wydobywamy śnięte ryby.

Do tej pory strona niemiecka postawiła zapory w dwóch miejscach, a samych zapór jest trzy.

Wysłucha całej rozmowy już teraz!

K.K.

9 września startuje 13. Festiwal Biegowy w Piwnicznej-Zdroju

W dniach od 9 do 11 września obędzie się 13. Festiwal Biegowy w Piwnicznej-Zdroju, czyli impreza z prawie 30 dyscyplinami i szeregiem imprez
towarzyszących.

W dniach od 9 do 11 września Miasteczko Biegowe na Nakle nad Popradem,
a także w Nowym i Starym Sączu oraz Rytrze będzie tętniło życiem i emocjami biegowymi kilku tysięcy sportowców amatorów i osób im towarzyszących. 13. Festiwal Biegowy w Piwnicznej-Zdroju, czyli impreza z prawie 30 dyscyplinami i szeregiem imprez towarzyszących zbliża się wielkimi krokami!

Logo wydarzenia

Święto biegania w górach

W programie festiwalu znajduje się prawie 30 dystansów, w tym ten najsłynniejszy, kultowy już TAURON Bieg 7 Dolin o długości 100 kilometrów i dwa pozostałe biegi z cyklu 7 Dolin, Koral Maraton,
półmaraton i bieg na 15 km, biegi górskie o długości 11 i 23 km, ale także niezwykle szybka i sprzyjająca nowym rekordom życiowym Sądecka Dycha po Rekord czy Górskie Mistrzostwa Polski w Nordic Walking – czyli marsz ścieżkami pod górę na zboczu góry Kicarz.

Biegi dziecięce i rodzinne, Bieg Przebierańców, Bieg Kobiet czy Bieg w krawacie – to propozycje bardziej rekreacyjne, ale nie zabraknie także wyzwań typowo biegowych i tych dla prawdziwych twardzieli – jak na przykład wyzwanie Iron Run, czyli wielobojowa rywalizacja tocząca się przez trzy dni na różnych trasach, w których do pokonania jest prawie 140 kilometrów.

Święto aktywności i kultury, rozmowy branżowe i… zakupy na expo

13. Festiwal Biegowy w Piwnicznej-Zdroju to jednak nie tylko zmagania sportowe. To również okazja do spotkania z pasjonatami kultury ludowej, gdyż imprezą towarzyszącą jest Festiwal Lachów i Górali, podczas którego na scenie wystąpią zespoły artystyczne prezentujące kulturę Karpat z kilku krajów.

Podczas imprezy odbędzie się również Salon Przemysłu Turystycznego, czyli konferencja mająca na celu integrację środowisk samorządowych, biznesowych i naukowych w kontekście wypracowania nowych rozwiązań dla branży turystycznej – tak potrzebnych w popandemicznej rzeczywistości.

Ponieważ jednak Festiwal Biegowy to impreza dla całych rodzin, organizatorzy postanowili zadbać także o najmłodszych. Specjalnie dla nich organizują Strefę Dzieci, a w niej m.in. kącik czytelniczy, kącik węgierski oraz strefy z grami planszowych i z malowaniem.

Nie zabraknie także stoisk gastronomicznych i degustacji lokalnych potraw. Tradycyjnie będzie również rozbudowane expo z najnowszą ofertą producentów odzieży, butów i akcesoriów dla aktywnych oraz zdrowej żywności czy suplementów.

Do zobaczenia we wrześniu w Piwnicznej!

Źródło: tekst jest zapowiedzią nadesłaną do redakcji Radia Wnet

Leonardas Vilkas: Uważa się, że nacjonalizm to dobre antidotum na bolszewizm. Mackiewicz słusznie z tym polemizował

Leonardas Vilkas/ Fot. Piotr Mateusz Bobołowicz, Radio Wnet

Tłumacz o twórczości Józefa Mackiewicza oraz jego stosunku do nacjonalizmu i komunizmu.

Leonardas Vilkas mówi, że Józef Mackiewicz określał się jako obywatel Wielkiego Księstwa Litewskiego. Krytykował on nacjonalistyczną politykę Kowna.

Dzisiaj prawie powszechnie się uważa, że nacjonalizm, silna świadomość narodowa jest jakimś dobrym antidotum na bolszewizm. Mackiewicz słusznie polemizował z tym poglądem.

Józef Mackiewicz uważał, że nacjonalizm nie jest odpowiedzią na bolszewizm. Nacjonaliści, kierując się tym, co rozumieli za interes swego narodu, potrafili iść na współpracę z Sowietami. Przykładem tego jest traktat litewsko-bolszewicki z lipca 1920 r. podpisany, gdy sowiecka Rosja nacierała na Polskę.

Gdyby Polska padła no to oczywiście Litwy by też nie było.

W 1939 r. władzy Litwy kowieńskiej zgodziły się na instalację u siebie radzieckich baz wojskowych w zamian za Wilno. Pisarz w książce „Prawda w oczy nie kole” opisywał życie w zajętym w 1939 r. przez Litwinów Wilnie.

Nacjonaliści wyrabiali głupoty w 1939 r.

Czytaj także:

Prof. Włodzimierz Bolecki: obecność Mackiewicza w mediach nie przystaje do rangi jego pisarstwa

Autor „Widziałem groby Katynia” oskarżany był o współpracę z Niemcami ze względu na publikacje w gazetach gadzinowych. Tłumacz podkreśla, że zarzuty o kolaboracje są absurdalne. Jedyne publikacje w Gońcu Codziennym Mackiewicza to wspomnienia z okupacji sowieckiej i opis zbrodni katyńskiej.

Mackiewicz opisywał także zbrodnię w Ponarach, gdzie Niemcy i ich litewscy pomocnicy mordowali Polaków i Żydów.  Był świadkiem przybycia transportu kolejowego Żydów do Ponar. Gdy transportowani zrozumieli, że nie są wiezieni na roboty przymusowe, podjęli próbę ucieczki.

Niemcy z pomocnikami różnych narodowości – Litwini tam byli, Łotysze, Estończycy – po prostu urządzili masakrę wprost na terenie stacji kolejowej. Mackiewicz to opisał w reportażu wstrząsającym „Ponary Baza”.

Mackiewiczowi wypomina się negatywny stosunek do Żydów. Vilkas stwierdza, że niechęć do Żydów na tle ekonomicznym była powszechna w Europie i Ameryce w tym czasie.

Wówczas przed wojną było powszechne bojkotować sklepy żydowskie.

Sam pisarz w „Prawda w oczy nie kole” stwierdził, że miał niegdyś złe zdanie o Żydach, lecz z czasem stwierdził, iż nie są oni mądrzejsi lub głupsi od innych. Nie utożsamiał ich z „bolszewią”.

Czytaj także:

120 rocznica narodzin Józefa Mackiewicza

A.P.

Wojciech Jankowski: w przemowie Guterresa brakowało empatii dla Ukrainy, więcej jej było w słowach Erdoğana

W czwartek we Lwowie doszło do spotkania Wołodymyra Zełenskiego, António Guterresa i Recepta Tayyipa Erdoğana. To wydarzenie komentują korespondenci: Artur Żak i Wojciech Jankowski.

Artur Żak, prowadzący „Studio Lwów” przybliża nam najważniejsze tematy wczorajszego spotkania przywódców.

Podstawowym tematem była umowa zbożowa, ale także bezpieczeństwo nuklearne, czyli problem z elektrownią jądrową w Zaporożu, która jest poddawana ciągłym prowokacją ze strony Rosjan.

Mówiono także o przyszłej ewentualnej  odbudowie Ukrainy. Na przykład wyznaczono teren, w którym przy odbudowie będzie partycypować Turcja – będzie nim obwód charkowski i samo miasto Charków.

Wojciech Jankowski, korespondent Radia Wnet, dzieli się swoją obserwacją odnośnie do przemówienia Sekretarza Generalnego ONZ.

Mniej więcej w dwudziestej minucie przemówienia António Guterresa  pomyślałem, że ta wypowiedź nie wygląda tak, jakby miała miejsce w okupowanym państwie. [..] Miałem wrażenie, że więcej empatii dla Ukrainy było w słowach Recepta Tayyipa Erdoğana.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Czytaj także:

Egidijus Meilūnas: najważniejszym problemem nie jest Putin, a ideologia rosyjskiego imperializmu

 

Prof. Cywiński: Litwini byli bardzo sprawni militarnie. Przodkowie Białorusinów byli lepsi kulturowo

Bohdan Cywiński, Fot. Radio Wnet

Jak powstało Wielkie Księstwo Litewskie? Prof. Bohdan Cywiński o dziejach Litwy, Białorusi, Ukrainy i Rosji.

Prof. Bohdan Cywiński zaznacza, że Litwa jest starsza od Rosji.

Rosja zaczyna się w wieku XIII. Wcześniej jest Ruś Kijowska, czyli Ukraina, a nie Rosja.

Historyk wyjaśnia, że przodkowie Litwinów mieszkali między późniejszym Smoleńskiem a Nowogrodem. Bałtowie zostali wyparci w kierunku Bałtyku przez wschodnich Słowian. Nie wiadomo jak dokładnie Litwini zdobyli władzę nad liczniejszymi od nich Rusinami. Jak zauważa prof. Cywiński,

Nie było znaczniejszych konfliktów zbrojnych między przodkami Białorusinów a Litwinami.

Gdy tworzyło się Wielkie Księstwo Litewskie Rusini reprezentowali siłę kulturową, a Litwini zbrojną.

A.P.

Czytaj także:

Bohdan Cywiński: kiedy wracałem do kraju, to widziałem, że Polska wpływa na historię świata

Dmytro Antoniuk: Rosjanie na Krymie się boją. To jest bardzo dobra wiadomość dla nas dla nas wszystkich

Featured Video Play Icon

Dmytro Antoniuk / Fot. materiały własne

Korespondent Radia Wnet na Ukrainie o spotkaniu Wołodymyra Zełenskiego, António Guterresa i Recepa Tayyipa Erdoğana oraz o wybuchach na Krymie i w Rosji.

Dmytro Antoniuk podsumowuje spotkanie prezydenta Ukrainy z sekretarzem generalnym ONZ i z prezydentem Turcji. Zauważa, że trwało ono bardzo krótko- jedynie 40 min.

Oni rozmawiali o sytuacji wokół elektrowni jądrowej w Enerhodarze, że tam trzeba, żeby ta strefa wokół elektrowni jądrowej była zdemilitaryzowana, a dwa, żeby tam jak najszybciej przyjechali przedstawiciele Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej.

António Guterres zapowiedział powstanie komisji, która zbada zbrodnię w Ołeniwce. Jak podkreśla Antoniuk, komisja już dawno powinna tam być, a nie dopiero być zapowiadana.

 Prezydent Erdoğan stwierdził, że należy doprowadzić drogą rokowań do pokoju na Ukrainie. Prezydent Zełenski zaznaczył, że Kijów nie ma zaufania do Moskwy. Żeby można było mówić o rokowaniach z Rosją, ta musi wycofać swoje wojska ze wszystkich ukraińskich terytoriów.

Czytaj także:

Paweł Bobołowicz, Dmytro Antoniuk i Artur Żak o spotkaniu Zełenski-Erdoğan-Guterres

Nasz korespondent komentuje ostatnie eksplozje na Półwyspie Krymskim. Mówi, że Rosjanie na Krymie się boją.

W nocy  było słychać jakieś niewiadome wybuchy pod ziemią w pobliżu mostu, który łączy Półwysep Krymski z Rosją.

Ostatnio miały miejsce wybuchy także w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim.

A.P.

Egidijus Meilūnas: najważniejszym problemem nie jest Putin, a ideologia rosyjskiego imperializmu

Kreml / Fot. Alexandergusev / Wikimedia Commons

Wiceminister spraw zagranicznych Litwy mówi o pomocy, jaką Litwa świadczy Ukrainie. Zaznacza, że kluczowym problemem w sprawie Rosji jest jej ideologia imperializmu.

Egidijus Meilūnas zwraca uwagę na konieczność stałego pomagania Ukrainie.

Musimy nadal pomagać, wzmacniać pomoc dla  Ukrainy, by osiągnąć zwycięstwo.

Litwa swych działań w tym zakresie nie ogranicza do wysyłania sprzętu wojskowego.

Pomagamy też szkolić ukraińskich żołnierzy, wysyłamy też pomoc humanitarną.

Niewielka Litwa przyjmuje uciekających przed wojną. Niebawem rozpoczyna się rok szkolny. Najmłodsi uchodźcy będą musieli kontynuować naukę na Litwie.

Mamy dziesiątki tysięcy uchodźców z Ukrainy. Ukraińskie dzieci zaczną chodzić do litewskich szkół.

Czytaj także:

Žygimantas Pavilionis: politycy z Europy, wracając z Ukrainy, wyznają, że mylili się co do Rosji

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego mówi o tym, co jest szczególnie niebezpiecznym elementem systemu Rosji.

Najważniejszym problemem nie jest osoba Putina. […] Najważniejszym problemem jest ideologia rosyjskiego imperializmu, nazywana w Rosji ruskim mirem.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

„Polska powinna zerwać współpracę z Chinami” – Žygimantas Pavilionis w Poranku Wnet

Featured Video Play Icon

Žygimantas Pavilionis, fot.: Piotr Mateusz Bobołowicz

Poseł na Sejm Republiki Litewskiej mówi o planach przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej, współpracy Polski z Chinami i stosunku Stolicy Apostolskiej do wojny na Ukrainie.

Žygimantas Pavilionis w czasie ubiegania się Litwy o przystąpienie do Unii Europejskiej był zastępcą głównego negocjatora strony litewskiej. Dzisiaj mówi o tej procedurze w przypadku Ukrainy.

Myślę, że… przynajmniej taki jest plan na Litwie, żeby nie tylko zacząć w przyszłym roku rozmowy akcesyjne z Ukrainą, ale żeby skończyć je podczas litewskiej prezydencji w 2027. I żeby zrealizować to marzenie o ukraińskim członkostwie w UE w 2029, kiedy to odbędą się wybory nowego Parlamentu Europejskiego i powołanie nowej Komisji Europejskiej.

Gość wileńskiego „Poranka Wnet” mówi, że dyplomacja opiera się nie na słowach, lecz na działaniu.

Byłem dyplomatą przez dwadzieścia trzy lata. I wiem, że zamiast zadawać te retoryczne pytania, trzeba ciężko pracować. Więc w najbliższy poniedziałek jadę do Kijowa uczcić Święto Narodowe z trzydziestoma członkami parlamentów piętnastu państw, w tym Niemiec, Francji, Polski; z zielonymi, z, czerwonymi, chrześcijańskimi demokratami i liberałami. Po prostu trzeba z nimi pracować.

Žygimantas Pavilionis zauważył, że kontakt z rzeczywistością wojny wpływa na to, jak postrzegają oni Federację Rosyjską.

Trzeba im pokazać okrucieństwa Rosjan na zajętych przez nich terenach. Trzeba zapytać, czy to ludzkie. A wtedy, kiedy zwykle wracają pociągiem na terytorium Polski, wyznają, że mylili się przez dwie dekady, a Litwini i Polacy mieli zawsze rację.

Litewski dyplomata bardzo krytycznie zapatruje się na współpracę gospodarczą Warszawy z Pekinem.

Podczas mojej ostatniej wizyty w Warszawie na konferencji poświęconej dziedzictwu Jana Pawła II – napisałem na ten temat pracę doktorską – powiedziałem coś może zbyt prowokacyjnego w polskim kontekście. Powiedziałem: wiecie co? Przeczytałem wszystkie książki Jana Pawła II i mówię wam, że myślę, że przewraca się on w grobie widząc dzisiejszą Polskę grającą z komunistycznym Beijingiem w ich grę, podczas gdy komunistyczny Beijing nakłada na Litwę wszystkie możliwe sankcje gospodarcze.

 

Czytaj także:

Bohdan Cywiński: kiedy wracałem do kraju, to widziałem, że Polska wpływa na historię świata

Poseł na Sejm Republiki Litewskiej mówi o potrzebie aktywnej postawy papieża Franciszka.

Rozmawiałem z Nuncjuszem Apostolskim w Kijowie. Jest Litwinem. I tak, chcielibyśmy, by papież był moralnym liderem tej walki, bo z drugiej strony widzimy rosyjskiego religijnego lidera Cyryla, oficera KGB błogosławiącego rosyjskich żołnierzy podczas Bożego Narodzenia czy każdego święta religijnego, żeby zabijali Ukraińców.

Litewski polityk został zapytany o datę końca wojny na Ukrainie.

Mam dziwne uczucie, że w tym roku. To może brzmieć zbyt idealistycznie, ale po prostu to czuję. Cóż, zobaczymy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Czytaj także:

Prof. Włodzimierz Bolecki: obecność Mackiewicza w mediach nie przystaje do rangi jego pisarstwa

Bodo Kox: moim zdaniem świat idzie w kierunku scenariusza Huxleya albo Orwella

Bodo Kox wraz z Aleksandrą Kox organizują I Festiwal Filmów Kostiumowych. Reżyser opowiada o swoim filmie sprzed kilku lat, który w pewnej mierze przewidział zmagania świata w dzisiejszej dobie.

Bodo Kox podjął się organizacji festiwalu filmów kostiumowych, mimo że kostiumy nie są charakterystyczną cechą jego filmów. Reżyser mówi jednak o pewnej produkcji, w której odegrały one istotną rolę.

Mój film Człowiek z magicznym pudełkiem z 2017 roku jest poniekąd filmem kostiumowym. Są tam kostiumy z przeszłości – z lat 50. z poststalinowskiej Polski. Ale są też kostiumy z przyszłości, z 2030 roku.

Szczególnie interesujące są te kreacje, które opowiadają o przyszłości.

Razem  z kostiumografką Katarzyną Adamczyk zastanawialiśmy się, jak może wyglądać odzież przyszłości.

Kostiumy w Człowieku z magicznym pudełkiem stanowią odpowiedź na problemy, które mogą być częścią rzeczywistości roku 2030. Jednym z nich, zdaniem twórców filmu, będzie niedobór energii elektrycznej.

Niektóre elementy garderoby głównej bohaterki tego filmu są odzieżą świecącą w ciemności.

W filmie pojawia się motyw zbliżającego się do Polski konfliktu zbrojnego.

Są tam wyraźne aluzje do wybuchów na wschód od Wisły.

Coraz więcej rzeczy z tego filmu się sprawdza. Wiedziałem, że konflikt rosyjsko-ukraiński będzie eskalował. Teraz mamy dowód na to, że był to wstęp do czegoś innego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Czytaj także:

Prof. Włodzimierz Bolecki: obecność Mackiewicza w mediach nie przystaje do rangi jego pisarstwa