Wojewoda zachodniopomoski przyznaje, że w ostatnich dniach skala problemu śniętych ryb uległa zmniejszeniu.
Obserwujemy znaczny spadek liczby śniętych ryb.
Mimo wszystko problem ten wciąż istnieje. Jednak teraz jego przyczyna jest inna.
Teraz, w okolicach Szczecina ryby padają z powodu braku tlenu – to inny czynnik niż ten, z którym mieliśmy do czynienia na południu Polski.
Czytaj także:
Jan Bogatko: Niemcy są wstrząśnięci, że nic w gruncie rzeczy nie wiedzą na temat skażenia Odry
Zbigniew Bogucki podaje liczby świadczące o zmianie sytuacji. Mowa o śniętych rybach wyławianych na rogatkach Szczecina.
Wcześniej wydobywaliśmy kilkanaście ton ryb dziennie. Dzisiaj i wczoraj to około 1 600 kilogramów. Liczba nadal jest duża, ale jest już lepiej.
Wojewoda mówi także o współpraca polsko-niemieckiej.
My postawiliśmy zapory w 15 miejscach. Tam wydobywamy śnięte ryby.
Do tej pory strona niemiecka postawiła zapory w dwóch miejscach, a samych zapór jest trzy.
Wysłucha całej rozmowy już teraz!
K.K.