Jak zachować bezpieczeństwo w czasie epidemii? Radzi GIS

Główny Inspektor Sanitarny opublikował „Dekalog bezpiecznego zachowania podczas epidemii koronawirusa”.

Często myj ręce.

Pierwszą zasadą jest częste mycie rąk wodą z mydłem. W przypadku, gdy jest to niemożliwe zaleca się dezynfekcję płynami/żelami na bazie alkoholu (min. 60%).

Podczas powitania unikaj uścisków i podawania dłoni.

Ze względu na ryzyko przenoszenia wirusa z powierzchni na dłonie należy unikać także witać się z ludźmi bez kontaktu fizycznego z nimi. Przy rozmowach z ludźmi, którzy mają gorączkę, kaszlą lub mają katar należy zachować dystans dwóch metrów. Jeśli zaś sami kichami czy kaszlemy to „powinniśmy zakryć usta i nos zgiętym łokciem lub chusteczką”. Tą ostatnią należy ” jak najszybciej wyrzuć chusteczkę do zamkniętego kosza”, a ręce umyć.

Unikaj płatności gotówką, korzystaj z kart płatniczych.

[related id=106938 side=left]O tym, że gotówka jest brudna i są na niej bakterie mówiła na antenie Radia WNET prof. Grażyna Ancyparowicz. Ekonomistka ostrzegała także przed paniką związaną z niesprawdzonymi informacjami. O potrzebie czerpania wiedzy na temat koronawirusa ze sprawdzonych źródeł przypomina ostatnie z przykazań GIS-u, który wskazuje na strony rządowe-gis.gov.pl i gov.pl/koronawirus.

Unikaj dotykania oczu, nosa i ust.

Mimo dbania o higienę rąk i tak zaleca się, by dotykać nimi twarzy. Poza dezynfekcją rąk należy zatroszczyć się także o przedmioty nas otaczające jak „biurka, lady i stoły, klamki, włączniki światła, poręcze”, które „muszą być regularnie przecierane z użyciem wody z detergentu lub środka dezynfekcyjnego”. Regularna dezynfekcja dotyczyć powinna także telefonu komórkowego, którego nie należy używać podczas spożywania posiłków. Te ostatnie zaś powinny być odpowiednio dobrane. GIS zaleca stosowanie zrównoważonej diety.

Odżywiaj się zdrowo i pamiętaj o nawodnieniu organizmu.

Należy unikać wysoko przetworzonej żywności i pamiętać o codziennym jedzeniu minimum 5 porcji warzyw i owoców oraz o odpowiednim nawodnieniu organizmu (ok. 2 litrów płynów dziennie).

A.P.

Koronawirus w Polsce: 15 potwierdzonych przypadków, GIS rekomenduje odwołanie imprez masowych powyżej 1000 osób

Potwierdzono przypadki w Warszawie, Wrocławiu i Raciborzu. Służby epidemiologiczne kierują na kwarantannę każdą osobę, która miała kontakt z zarażonym.

 

Konstanty Radziwiłł, wojewoda mazowiecki, mówi o dwóch potwierdzonych przypadkach na Mazowszu. Zaleca także unikanie dużych zgromadzeń oraz rozsądne zachowania w przypadku podejrzenia zarażenia koronawirusem:

Zachowujmy zasady higieny, nie idźmy tam, gdzie nie potrzeba, nie gromadźmy się w wielkich zgromadzeniach. Jeżeli ktoś czuje się nie całkiem zdrowy i ze względu na okoliczności podejrzewa u siebie zakażenie tym nowym wirusem, to niech postępuje z zaleceniami Głównego Inspektora Sanitarnego i Ministra Zdrowia.

Wyjaśnia także, iż w celu przeciwdziałania rozpowszechnieniu wirusa, służby epidemiologiczne przeprowadzają wnikliwy wywiad z chorym:

Kontaktują się z chorą osobą, uzyskują od niej informacje, z kim się widziała. Prowadzą dochodzenie epidemiologiczne, a później kontaktują się ze wszystkimi osobami wskazanymi przez chorego. [..] Nie ma powodu do tego, aby tworzyć panikę.

Główny Inspektorat Sanitarny, zaleca odwołanie imprez masowych powyżej 1000 uczestników, które odbywają się w zamkniętych pomieszczeniach. Jak zauważa gość „Poranka WNET”, problem stanowi fakt, iż wiele z tego typu imprez nie jest w żaden sposób rejestrowanych.

Wszyscy, którzy są organizatorami, powinni zastanowić się, czy przypadkiem […] nie będzie narażać innych na większe ryzyko przekazywania wirusa. […] Będziemy rekomendować, aby wszystkie zgromadzenia powyżej 1000 osób, odbywające się na terenie zamkniętym […] zgodnie z ogólnymi zasadami zapobiegania zakażeniem wirusowym – żeby je odwoływać.

 

Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia potwierdza 15 przypadków zakażeń, z których ostatnie pojawiły się w Warszawie, Rabiborzu i Wrocławiu. Zapewnia także iż rząd „w pełni panuje nad sytuacją”. Chorzy oraz każda osoba, która miała kontakt z zarażonymi, trafia od razu na kwarantannę. Pieczę nad tym działaniem sprawują służby epidemiologiczne.

A.M.K.

Morawiecki: Koronawirus na pewno pojawi się w Polsce

16 tys. pracowników sanepidu potrzebuje teraz spokoju. Służymy najlepiej, jak tylko możemy służyć – zapewnił z sejmowej mównicy Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas.

W Sejmie odbyła się debata na temat stanu przygotowania państwa polskiego na zbliżającego się do naszego kraju koronawirusa z Wuhan. W jej trakcie premier Mateusz Morawiecki powiedział:

W Czechach są trzy pierwsze zarejestrowane przypadki koronawirusa, więc jest wysoce prawdopodobne, a niemal pewne, że i taki przypadek się u nas pojawi.

Głos zabrał również minister zdrowia Łuksz Szumowski. Wedle podanych przez niego danych, ze względu na podejrzenie obecności koronawirusa hospitalizowano w Polsce 121 osób, a 230 poddano kwarantannie:

Od przekazywania, także przez polityków, rzetelnych informacji na temat koronawirusa zależy bezpieczeństwo Polaków. Ufam, że nikt na tej sali nie będzie wykorzystywał strachu przed epidemią do bezpośrednich walk partyjnych.

Wiceminister zdrowia i Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas wskazał w sejmowym przemówieniu, że jedynym lekarstwem, ale za to dostępnym dla każdego,  na koronawirusa jest wiedza, rozwaga i samoodpowiedzialność. Wszystkich, którzy zarzucają władzom państwowym niewystarczające działania w obliczu nadchodzącego do kraju koronawirusa z Wuhan. Odsyła na stronę internetową Głównego Inspektoratu Sanitarnego, który wydał ponad 100 komunikatów w tej sprawie.

Mogę Państwu zaręczyć, że jeżeli ktoś kiedyś będzie oceniać zaangażowanie państwa polskiego w zwalczanie koronawirusa, to będzie tymi, którzy będa stanowić bench mark dla innych krajów.

Jak mówi wiceminister, GIS zaczął intensywne przygotowania na ewentualną epidemię już na początku roku. Zapewnia, że wszystkie polskie laboratoria pracują bez przerwy i według standardów obowiązujących na całym świecie. Jak twierdzi, badania na obecność wirusa są niezwykle czasochłonne:

Proszę o szacunek dla lekarzy, pielęgniarek i diagnostów laboratoryjnych. 16 tys. pracowników potrzebuje teraz spokoju, bo pracują dzień i noc. Nam się nic nie ma prawa wydawać. My mamy być pewni.

Wiceminister zwrócił uwagę, że to dzięki intensywnej i skutecznej pracy polskich  służb sanitarno-epidemiologicznych na przestzzeni ostatnich kilkudziesięciu lat w Polsce nie występują choroby tak niebezpieczne jak polio czy ospa prawdziwa:

Służymy najlepiej, jak tylko możemy służyć. Prowadzimy zaawansowane działania analityczne i nic nas nie może zaskoczyć.

A.W.K.

Kucharska (GIS): Wirus 2019-nCoV poza organizmem człowieka przetrwa kilka godzin. Przesyłki z Chin nie są zagrożeniem

Wiadomo, że wirus 2019-nCoV pochodzi z Wuhan i przenosi się drogą kropelkową. Nadal trwa poszukiwanie pacjenta zero. Od kilku dni przeprowadzane są kontrole zdrowia pasażerów lotów.


Izabela Kucharska, Zastępca Głównego Inspektoratu Sanitarnego, mówi o nowym koronawirusie 2019-nCoV, który na początku stycznia zaczął rozprzestrzeniać się na terenie Chin:

Dopiero poznajemy epidemiologię tego wirusa […] potrzeba odrobiny czasu, aby go poznać […] Wiemy, że to było w Wuhan i wyszło z dużego tagu miejskiego, gdzie sprzedawano głównie ryby i owoce morza, ale do tej pory eksperci poszukują de facto źródła, bo my nie wiemy, czy ten wirus wyszedł od człowieka, owoców morza, ryb, gadów, płazów, gdzie jest źródło, przypadek zero, czyli ten, od którego wszystko się zaczęło.

W pewnym stopniu znany jest za to mechanizm, w ramach którego dochodzi do zakażeń. GIS uspokaja także odbiorców przesyłek z Chin:

Wiemy, że przenosi się droga oddechową. Mamy wiele pytań odnośnie przesyłek nadawanych z Chin i chcę wyjaśnić, że nie ma ryzyka, aby przez taką przesyłkę doszło do zakażenia. Nawet jeśli w Chinach teoretycznie rzecz biorąc, z przesyłką kontakt miała osoba zakażona.

Sam wirus poza organizmem ludzkim żyje bardzo krótko. W przypadku dbania o higienę, odbiorcy przesyłki nie powinno nic grozić:

Standardowo wirusy mogą przetrwać poza organizmem człowieka kilka godzin, a tego wirusa likwiduje zwykłe mycie, czyszczenie, zwykła dezynfekcja środkiem na bazie alkoholu. […] Pamiętajmy o tym, żeby zawsze i często myć ręce, bo to jest gwarantem naszego komfortu i dobrego samopoczucia. Po otrzymaniu i rozpakowaniu przesyłki umyjmy ręce, jak przy wszystkich zwykłych czynnościach życiowych.

Choć żadne polskie lotnisko nie ma bezpośrednich lotów z Wuhan, to dla pewności wprowadzono kontrolę pasażerów lecących z Pekinu do Warszawy:

Wprowadzono kontrolę zdrowia stanu pasażerów już kilka dni temu. Po pierwsze, wszystkie osoby, które wylatują z lotniska w Pekinie, które ma bezpośrednie połączenie z Okęciem, mają mierzoną temperaturę i przechodza przez bramki termowizyjne […] Drugi filtr jest na pokładzie samolotu, gdzie personel pyta, czy osoba lecąca samolotem przybywa z Wuhan albo okolic i pasażerowie wypełniają karty lokalizacji pasażera […] aby służby sanitarne miały zgromadzone w jedym miejscu dane kontaktowe do osób, gdyby wśród nich znalazła się osoba, która gorączkowała po powrocie.

Najczęściej w Polsce mamy do czynienia z innymi lotami niż bezpośrednio z Chin, czyli portem przesiadkowym jest inne miasto:

Wtedy personel pokładowy zadaje pytania […] i obserwuje stan zdrowia pasażerów. Jeśli ktoś manifestuje jakiekolwiek objawy, personel przekazuje mu maseczkę ustno-twarzową. Na lotnisku po lądowaniu służby medyczne podejmują wywiad informacyjno-medyczny.

Najnowsze wyniki z raportu Brytyjskich i Amerykańskich epidemiologów mówią o możliwym zarażeniu 250 tysięcy osób w samym Chińskim Wuhan już 4 lutego:

Niewykluczone, że tak w rzeczywistości będzie, jednak z tego co mówi centrum reagowania chorób zakaźnych w Atlancie w USA, z taką sytuacją narastania liczby przypadków możemy mieć do czynienia przez najbliższe 4-6 tygodni. Następnie ta sytuacja będzie się stabilizowała. Będzie ona dotyczyć głównie krajów Azji, a w szczególności Chin.

Występuje pewne podobieństwo 2019-nCoV do koronawirusa SARS, którym zarażenie w 2003 roku odnotowano w przypadku ośmiu tysięcy osób:

W 2003 roku był koronawirus nazywany SARS o śmiertelności nawet 15% osób zakażonych.

Na pytanie, dlaczego akurat w Chinach dochodzi do rozprzestrzeniania się tego typu wirusów, Zastępca Głównego Inspektoratu Sanitarnego odpowiada, że chodzi o specyfikę danego terenu, związaną z czynnikami klimatycznymi, zagęszczeniem, warunkami kulturowymi i zwyczajami kulinarnymi:

Gorsze warunki sanitarne niż w krajach europejskich. Ludzie tam, zwłaszcza w biedniejszych regionach żyją w warunkach urągających minimum, w którym człowiek powinien żyć i rozwijać się.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K.

Lobby farmaceutyczne dąży do zakazu sprzedaży niektórych ziół na terenie UE

Absurdalne powody mają zakazać przetwarzania i sprzedaży wielu z ziół w tym wrotycza czy dziurawca. Alina Lekstan z Herbapolu opowiada o nierównym traktowaniu firm w ramach rynku UE.

Spółdzielcza Agencja Informacyjna: Polskie i Unijne instytucje eliminują z absurdalnych powodów sprzedawania ziół i wyrobów ziołopodobnych. Wśród zakazanych ziół znajdują się m.in. wrotycz, kozłek lekarski, dziurawiec a na „liście do odstrzału” znajdować ma się również… szpinak.


Alina Lekstan, Prezes krakowskiego oddziału Herbapolu opowiedziała w audycji Poranek WNET o możliwym wycofaniu części produktów spożywczych, które są produkowane na bazie ziół, pomimo iż prawo Unii Europejskiej dopuszcza używanie zakazywanych w Polsce substancji:

To jest dość dziwne, ponieważ wchodząc do Unii, były ogłoszone oświadczenia zdrowotne zatwierdzone przez Unię Europejską i oświadczenia zdrowotne tak zwane pendic, czyli oczekujące na ocenę i zakazane i my obracamy się cały czas w obrębie tych zatwierdzonych.

Gość Poranka WNET opowiada także o wznowionych kontrolach Sanepidu, który w ostatnim czasie jest coraz bardziej aktywny:

Ostatnia kontrola, która była. Pan nam powiedział, żebyśmy się liczyć z tym, że preparaty na bazie kozłka i preparaty na bazie senesu mogą być wycofane z rynku, ale pending i oświadczenia zdrowotne Unii Europejskiej dopuszczają te preparaty. […] jak zwykle chodzi o pieniądze, czyli o to, żeby coś było tylko lekiem, a nie mogło być suplementem diety i nie mogło być artykułem spożywczym.

Lekstan opowiedziała także o nietypowym piśmie, które Herbapol otrzymał od Głównego Inspektoratu Sanitarnego, w którym ignorują Polski urzędowy spis leków:

Całkowicie według nas jest ignorowana farmakopea Polska, natomiast na to się powołują urzędnicy Głównego Inspektora Sanitarnego do przedsiębiorstwa Polskiego na dekret króla Belgii. […] podają jego numer, żebyśmy sobie przeczytali, że dekret króla Belgii czegoś tam zakazał albo zabronił i oni się na to powołują.

Prezes Krakowskiego oddziału Herbapolu opowiada także o nierównym traktowaniu firm z różnych krajów Unii Europejskiej na przykładzie preparatu uzyskiwanego z pestek moreli gorzkiej:

Napisałam do Głównego Inspektoratu Sanitarnego jak to jest możliwe, żeby podmiot Polski z organu polskiego dostał zakaz sprzedaży tego preparatu, a on jest na rynku przez firmę Włoską. Otrzymałam informację tak, bo ta firma Włoska dostała zgodę na produkcję tego preparatu na terenie Włoch, więc moje pytanie jes,t a Włochy to nie jest Unia? Zero odpowiedzi.

Posłuchaj całej wypowiedzi już teraz!