Jedna z największych afer III RP. Sylwester Latkowski o Aferze GetBack: Zakulisowo mówi się, że chodzi o 8 miliardów

Featured Video Play Icon

Prawdziwe pieniądze są wyprowadzane w postaci portfeli, które są teraz sprzedawane. Naprawdę jeszcze możemy je odzyskać – mówi autor książki „Wszystkie chwyty dozwolone. Afera GetBack”.

W rozmowie z Łukaszem Jankowskim Sylwester Latkowski zwraca uwagę, że według prokuratury mówimy o stracie powyżej 3 mld zł. Jednak Zakulisowo mówi się, że chodzi o 8 miliardów. Gości Popołudnia Wnet wymienia nazwiska osób związanych z tą i innymi aferami w Polsce. Zdaniem gościa Radia Wnet „Jeżeli ktoś chce przypisać daną aferę jednej partii politycznej to po prostu udaje, że nie wie jak wygląda robienie dzisiaj afer”.

Zobacz również:

Korespondent z ostrzeliwanego Chersonia: Usłyszałem świst. Wybuchło niedaleko mnie. Sanitariusze krzyczeli, abym uciekał

Anna Zalewska o korupcji w PE: Środowiska lewicowe powinny popatrzeć sobie na ręce, bo to ich ta korupcja dotyka

Parlament Europejski/fot. pixabay

Komisja Europejska czy Parlament Europejski mają kłopot, bo zaciera się granica pomiędzy lobbingiem, a kształtowaniem głosowań służąc tylko jednej firmie – mówi eurodeputowana EKR.

W rozmowie z Łukaszem Jankowskim była minister edukacji podchodzi sceptycznie do kolejnej furtki danej nam przez Komisję Europejską w sprawie przekazania Polsce środków z Krajowego Planu Odbudowy. Podkreśla, że nikt nie ukrywa, iż te środku stanowią polityczną broń.

To wszystko w kontekście trwającej afery korupcyjnej. Przypomnijmy, że w piątek belgijska policja przeszukała 16 domów oraz zatrzymała pięć osób w ramach dochodzenia w sprawie lobbingu Kataru w Parlamencie Europejskim. Dokonano przeszukań m.in. w domach asystentów powiązanych z posłami „Socjalistów i Demokratów”. Wśród aresztowanych była wiceprzewodnicząca PE Eva Kaili.

Zdaniem poseł Europejskich Konserwatystów i Reformatorów sytuacja wygląda bardzo poważnie. Ocenia również, że pomimo odebrania kompetencji Evie Kaili, to Roberta Metsola (przewodnicząca Parlamentu Europejskiego) wycisza emocje sugerując potrzebę czekania na wyniki działań prokuratury.

Myślę że Komisja Europejska czy Parlament Europejski mają kłopot bo zaciera się granica pomiędzy lobbingiem, takim oczywistym, zarejestrowanym, publicznym, a przenoszeniem rozwiązań absolutnie pisanych przez poszczególne firmy, czy też wprowadzanie poprawek i kształtowanie głosowań służące tylko jednej np. europejskiej firmie.

W Popołudniu Wnet przedstawiła kilka przykładów takiego lobbingu. Dźwięk poniżej.

Zobacz również:

Budzisz: brak systemu bezpieczeństwa regionalnego jest równoznaczny z perspektywą kolejnej wojny Rosji z Ukrainą

Korespondent z ostrzeliwanego Chersonia: Usłyszałem świst. Wybuchło niedaleko mnie. Sanitariusze krzyczeli, abym uciekał

Featured Video Play Icon

Czornobajiwka, lotnisko, fot.: Wojciech Jankowski

Wojciech Jankowski znajduje się w wyzwolonym 12 listopada Chersoniu, który wciąż jest intensywnie ostrzeliwany przez rosyjskie oddziały. W Popołudniu Wnet nasz redakcyjny kolega opisał tragizm wojny.


Chwila ciszy po wybuchu dłużyła nam się jak nigdy. Poniżej prezentujemy wspomnianą korespondencję z Kuriera w Samo Południe – relację nadawaną podczas ostrzału.

Czornobajiwka, lotnisko, fot.: Wojciech Jankowski
Czornobajiwka, lotnisko, fot.: Wojciech Jankowski


Ministrowie państw członkowskich UE zdołali porozumieć się w sprawie sankcji wobec Iranu w związku z dostawami broni, w szczególności dronów bojowych, do Rosji – powiedział szef unijnej dyplomacji Borrell. Według niego na liście znalazło się osiem osób i jedna organizacja. Tymczasem nie udało im się dojść do porozumienia w sprawie dziewiątego pakietu sankcji wobec Federacji Rosyjskiej. „Mam nadzieję, że rozwiązanie zostanie osiągnięte w ciągu tygodnia” – powiedział Borrell.


Paczka z martwą myszą i pająkiem dotarła do ambasady francuskiej w Moskwie z Krymu — RIA Novosti.


Zakrwawiona paczka dotarła do ambasady Ukrainy w Grecji. Poinformował o tym rzecznik ukraińskiego MSZ Oleg Nikołenko. „Rano do ambasady Ukrainy w Grecji dotarła zakrwawiona paczka. Adres nadawcy jest taki sam, jak na pozostałych kopertach, które wcześniej docierały do ​​ukraińskich ambasad i konsulatów: salon samochodowy Tesli w niemieckim mieście Sindelfingen. Grecka policja rozpoczęła czynności dochodzeniowe” – napisał Nikołenko.


Ukraina potrzebuje 1 miliarda dolarów, aby szybko przywrócić infrastrukturę krytyczną, aby przetrwać zimę. Poinformował o tym premier Denys Szmyhal.


Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy informuje, że kobiety są powoływane do armii rosyjskiej w celu uzupełnienia strat poniesionych przez wojska rosyjskie na froncie na Ukrainie.


W okupowanym Skadowsku wysadzono w powietrze samochód kolaboranta tzw. „wicegubernatora” obwodu chersońskiego Witalija Buliuka. Został ranny.


Minister obrony Wielkiej Brytanii Ben Wallace powiedział, że byłby „otwarty” na dostawę dla Ukrainy systemów broni dalekiego zasięgu, gdyby Rosja nadal atakowała obszary cywilne.


Rosjanie ostrzelali dzielnicę Tawrijską w Chersoniu. Jedna osoba zginęła, trzy zostały ranne.


Energoatom poinformował, że eksperci MAEA zakończyli prace w Południowoukraińskiej, Równeńskiej i Chmielnickiej elektrowniach jądrowych. W Zaporoskiej elektrowni jądrowej jest dwóch przedstawicieli MAEA.

Wojciech Jankowski prosto z Chersonia, Anna Zalewska, Sylwester Latkowski, Paweł Rakowski – Popołudnie Wnet – 09.12.2022

Audycji można słuchać na 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie, 96.8 FM we Wrocławiu, 103.9 FM w Białymstoku, 98.9 FM w Szczecinie, 106.1 FM w Łodzi, 104.4 FM w Bydgoszczy, 101.1 FM w Lublinie.

Goście „Popołudnia Wnet”:

Anna Zalewska – poseł do Parlamentu Europejskiego;

Wojciech Jankowski – korespondencja z Chersonia;

Sylwester Latkowski – reżyser, scenarzysta, dziennikarz;

Paweł Rakowski – ekspert ds. Bliskiego Wschodu;

Mariana Biela – Portugalka mieszkająca w Polsce;

Kamil Kowalik – dziennikarz sportowy.


Prowadzenie: Łukasz Jankowski

Realizacja: Szymon Dąbrowski



Anna Zalewska o aferze korupcyjnej na szczytach struktur unijnych.


Wojciech Jankowski z wstrząsającą relacją z linii frontu.


Kamil Kowalik o sytuacji Czesława Michniewicza.

Mariana Biela komentowała sytuację w kadrze Portugalii.


Sylwester Latkowski zwraca uwagę, że według prokuratury mówimy o stracie powyżej 3 mld zł. Jednak Zakulisowo mówi się, że chodzi o 8 miliardów. Gości Popołudnia Wnet wymienia nazwiska osób związanych z tą i innymi aferami w Polsce. Zdaniem gościa Radia Wnet „Jeżeli ktoś chce przypisać daną aferę jednej partii politycznej to po prostu udaje, że nie wie jak wygląda robienie dzisiaj afer”.


Paweł Rakowski o skutkach wizyty sekretarz generalny Komunistycznej Partii Chin – Xi Jinpinga na Bliskim Wschodnie.

Jerzy Hubka: kopalnię „Makoszowy” zlikwidowano z pobudek politycznych, a nie ekonomicznych

„Pokłady węgla dobrej jakości zostały. Na dzień dzisiejszy to jest około 150 milionów ton węgla” – mówi Jerzy Hubka o likwidowanej kopalni.

Wysłuchaj całej rozmowy:

Gościem Łukasza Jankowskiego jest Jerzy Hubka – wiceprzewodniczący związku zawodowego w ZZG w Polsce KWK „Makoszowy”​. Kopalnia Makoszowy znajduje się w Zabrzu. Grudzień jest ostatnim miesiącem jej funkcjonowania.

Likwidacja kopalni zaczęła się w 2016 roku.

Proces likwidacji kopalni jest wyjątkowo długi. Z końcem tego roku likwidacja fizycznie się zakończy.

Kopalnie jest likwidowana, mimo że wciąż można by wydobywać z niej węgiel.

Pokłady węgla dobrej jakości zostały. Na dzień dzisiejszy to jest około 150 milionów ton węgla. Szkoda tego.

Zostało to zrobione bez przemyślenia, bez planu na przyszłość. I stąd ta nasza gorycz i pewnego rodzaju żal.

Powiedziałbym, że zrobiono to z pobudek typowo politycznych, a nie ekonomicznych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Zobacz także:

Prof. Andrzej Nowak: Donald Tusk prowadził zbrodniczą działalność stając na czele polskiej polityki

Płk Marek Pietrzak, Jerzy Hubka – Kurier w Samo Południe – 09.12.2022 r.

Audycję prowadzi Łukasz Jankowski.

Goście „Kuriera w Samo Południe”:

Płk Marek Pietrzak – dowódca 18 Stołecznej Brygady OT;

Jerzy Hubka – przewodniczący kopalni Makoszowy.


Płk Marek Pietrzak mówi o znaczeniu wojsk obrony terytorialnej w obliczu wojny za wschodnią granicą.


Jerzy Hubka tłumaczy, że kopalnię Makoszowy zlikwidowano z pobudek politycznych, a nie ekonomicznych.

Płk Marek Pietrzak: najlepszą odpowiedzią na wojnę w Ukrainie jest budowanie w Polsce mocnych sił zbrojnych

Mariusz Błaszczak i żołnierze / kpt. Robert Suchy/CO MON

Dowódca 18 Stołecznej Brygady OT mówi o znaczeniu wojsk obrony terytorialnej w obliczu wojny za wschodnią granicą.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Rozmówca Łukasza Jankowskiego wskazuje na rosnącą liczbę ochotników do wojska obrony terytorialnej. Ponadto, tłumaczy, że celem WOT jest zwiększenie potencjału liczebnego, więc co roku są rekrutowane nowe osoby, a także co przeprowadzane ćwiczenia rezerwy.

 Około 10 tysięcy żołnierzy rok do roku jest nas coraz więcej. W tej chwili już ponad 35 tysięcy żołnierzy w Wojskach Obrony Terytorialnej.

Płk Marek Pietrzak dodaje:

Moja jednostka już w połowie przyszłego roku przekroczy liczbę żołnierzy 1000, więc naprawdę bardzo szybko się formuje. To tylko pokazuje, że tych chętnych wśród cywilów, którzy się deklarują na szkolenia, zrobiło więcej na kanwie ostatnich wydarzeń i wojny w Ukrainie. Ludzie chcą nabyć kompetencji obsługi broni, walki, podstawowych umiejętności pierwszej pomocy medycznej i taktyki współdziałania.

Gość „Kuriera w Samo Południe” komentuje również ogłoszone obowiązkowe ćwiczenia 200 tysięcy osób.

Pamiętajmy, że w służbie wojskowej nie chodzi o to, żeby przeciwnik swoją bronią nas dosięgnął, ale żeby doprowadzić do tego żeby jego stopa nigdy nie stanęła na naszej ziemi, więc prowadzić  działania odstraszające. Szef Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji dementował pewne informacje na ten temat. Natomiast oczywiście ćwiczenia rezerwy odbywają się rokrocznie.

Czytaj także:

Andrzej Potocki: Polska musi postawić na wojenną doktrynę ofensywną

Prof. Andrzej Nowak: Donald Tusk prowadził zbrodniczą działalność stając na czele polskiej polityki

Featured Video Play Icon

Wybitny historyk na antenie Radia WNET mówi o polityce zagranicznej rządów PO-PSL, która opierała się o bliski sojusz z Rosją, kosztem relacji z innym wschodnimi sąsiadami.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Gościem Poranka Wnet jest prof. Andrzej Nowak, historyk przez lata wykładający na Uniwersytecie Jagiellońskim, w pracy badawczej zajmujący się dziejami relacji polsko-rosyjskich. W swojej najnowszej książce “Wojna i Dziedzictwo” prof. Nowak opisuje politykę zagraniczną rządów PO-PSL:

Donald Tusk czy Radosław Sikorski występują z podniesionym czołem a raczej tak jak się dawniej mówiło z miedzianym czołem czyli bez najmniejszego najmniejszych oznak wstydu za swoją powiem wprost zbrodniczą działalność na czele polskiej polityki w latach 2007 2014 czy 15. Że samo przypominanie faktów do jakiego stopnia upodobnił się Donald Tusk podlizując się polityce Putina, żeby zadowolić swoich mocodawców z Berlina.

Gość Poranka Wnet przypomniał, że na początku swojego urzędowania w fotelu premiera wybrał podróż do Moskwy zamiast do Kijowa:

Miało to konkretnie i niesłychanie ważne, w tamtym momencie, znaczenie. Przypomnę to był sam początek 2008 roku, kiedy Rosja po raz pierwszy tak brutalnie przystawiła pistolet gazowy do głowy Ukrainy. Putin grożąc zakręceniem kurka z gazem, chciał wymusić zmianę pro-niepodległościowej polityki ówczesnego rządu Ukrainy. I przyjazd w takim momencie Donalda Tuska nie do Kijowa tylko do Moskwy […] było niesłychanie wyraźną manifestacją polityki nowego rządu w Polsce, że tylko Moskwa się dla nas liczy jako partner na Wschodzie.

Profesor Andrzej Nowak mów również o zmianach kulturowych, które próbuje się przeprowadzić na zachodnich społeczeństwach i uczynić je bezbronnymi na agresję agresywnych imperiów:

To co stało się za wschodnią naszą granicą jest paradoksalnie źródłem nadziei że zderzenie z rzeczywistością, którą usiłowano zakłamać, że naród i tożsamość są już reliktami przeszłości, które  jako niebezpieczne, niemalże radioaktywne, powinny zostać zakopane głęboko pod jakimś betonowym płaszczem. Ten naród broni się wobec agresji imperialnej jaką prowadzi Rosja w stosunku do Ukrainy. Pewne instynkty, które w ramach wojny kulturowej próbowano wykorzenić jak instynkt domu, instynkt obrony domu przed agresorami z zewnątrz którzy przychodzą gwałcić kobiety czy niszczyć nasz dom. Wtedy odruchem właściwym dla godnego człowieka jest obrona a nie ucieczka.

Czytaj także:

Dr Zbigniew Kuźmiuk: Węgry łączą stanowisko ws. pomocy Ukrainie z mechanizmem warunkowości dotyczącym Funduszu Spójności

ŁAJ

Budzisz: brak systemu bezpieczeństwa regionalnego jest równoznaczny z perspektywą kolejnej wojny Rosji z Ukrainą

Marek Budzisz podczas I Festiwalu Książki Geopolitycznej / Fot. Jan Włodzimierz Brewczyński, Radio Wnet

System bezpieczeństwa regionalnego z udziałem Polski bardzo ryzykowny. Mam tego świadomość – mówi w Poranku Wnet Marek Budzisz, ekspert Strategy & Future.

Zdaniem eksperta Strategy & Future w wypowiedziach Zachodu nie widać chęci do przyspieszenia procedury przyjęcia Ukrainy do NATO. W związku z tym trzeba myśleć o jakimś systemie przejściowym który w tym przypadku trwałby latami. W rozmowie z Łukaszem Jankowskim tłumaczy:

Myślę o sojuszach wojskowych. Tego zresztą też oczekuje strona ukraińska mówiąc i pisząc o tym że państwa wspierające Ukrainę,takie jak Polska, ale nie tylko, bo również Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, być może Turcja, powinny zawrzeć z Ukrainą sojusze wojskowe trochę na wzór tych gwarancji, które uzyskała Szwecja i Finlandia choćby od Wielkiej Brytanii.

Jak mówi, taki system jest ryzykowny, ale ma na celu pokazanie Rosji, że nie warto zaczynać kolejnej wojny.

Ocenił również, że wypowiedzi polityków o gotowości Zachodu do negocjacji pokojowych są naturalne, ale do stołu trzeba usiąść, gdy ma się mocne karty. Jednak dzisiaj nie ma przekonania, czy Rosja chce negocjacji. Putin obecnie mówi o długiej wojnie i prawdopodobna jest ofensywa wiosenna. Przywódca Rosji prawdopodobnie liczy również na zmęczenie wojną państw zachodnich.

Tylko tu mamy do czynienia przynajmniej z dwoma zjawiskami. Po pierwsze. Już są uruchamiane pewne zdolności przemysłowe w tych państwach, które wspierają Ukrainę po to właśnie, żeby produkować na potrzeby wojny. Mówi się o trzykrotnym zwiększeniu produkcji amunicji w Stanach Zjednoczonych.

A co więcej taką produkcję wznawiają Czechy i podobne deklaracje płyną ze Słowacji. Gość Poranka Wnet zwraca również uwagę, że zarazem wojska rosyjskie nie są już w stanie prowadzić tak intensywnych działań jak w okresie letnim.

Posłuchaj całej rozmowy

Zobacz również!

Dmytro Antoniuk: Większość ludzi nie wierzy w oficjalne dane o stratach ukraińskiego wojska

Jan Krzysztof Ardanowski: Prezes Kaczyński powinien przeprosić rolników

Jan Ardanowski / Fot. Luiza Komorowska, Radio Wnet

Chłopi są pazerni, daje im się parę złotych przed wyborami i na nas zagłosują. To słyszałem z ust najważniejszego polityka PiS-u – mówi były minister rolnictwa i rozwoju wsi.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Jan Krzysztof Ardanowski komentuje zapowiedzianą Konwencję Rolną PiS:

Chce wierzyć, że będzie zbiór nie propagandowych, a konkretnych propozycji dla wsi. PiS, żeby odzyskać zaufanie polskiej wsi, całkowicie rozwalone ustawą piątki dla zwierząt, musi zrobić wiele. Dzięki nim Prawo i Sprawiedliwość ma władzę w Polsce. Uważam, że prezes Kaczyński powinien przeprosić rolników za piątkę dla zwierząt.

Nasz gość wskazuje, że nową politykę PiS wobec rolnictwa przedstawi komisarz Janusz Wojciechowski, który pozytywnie oceniał rozwiązanie piątki dla zwierząt.

Komisarz jest coraz bardziej nie zrozumiany przez rolników europejskich właściwie na spotkaniach kiedy kończy się tam zdanie i mówi do rolników polskich, to raczej wywołuje już w tej chwili ironiczny śmiech z ich strony. 

Rozmówca Łukasza Jankowskiego zwraca uwagę na niestabilną sytuację i niższe przychody rolników. Tłumaczy konieczność przemodelowania łańcuchów żywnościowych w tej branży.

Duże zakłady przetwórcze kupują produkcje od rolników i żerują na tych rolnikach. Może te zakłady trzeba w jakiś sposób również zmusić do współpracy z rolnikami, do podzielenia się zyskami, chociaż częściowo, żeby rolnicy uzyskiwali lepsze dochody z produkcji i z tego co wytworzą.

Jan Krzysztof Ardanowski wskazuje na kwestię kontroli rynku polskiego rolnictwa. Uważa, że należy stworzyć nowe prawne rozwiązania, które ustabilizowałyby sytuację rolników i pozwoliły na długoletnie inwestycje. Gość „Poranka Wnet” naświetla sprawę kupna przez hodowle rolne paszy z Ukrainy.

Mówię o tym od kilku miesięcy, że pomagać Ukrainie absolutnie trzeba. To jest dla nas sprawa życia i śmierci. Natomiast, jeżeli chcemy pomagać, to nie róbmy tego nierozważnie. Ten wielki import zboża paszowego z Ukrainy pokazuje, że nikt nie chronił polskiego rynku. To sprawiło ogromny kłopot choćby producentów kukurydzy w Polsce. Zakłady nakupowali tego zboża na Ukrainie i nie są zainteresowani zbożem polskim. A jednocześnie ,to nie ma żadnego wpływu na obniżenie cen żywności.

Na zakończenie, rozmówca Łukasza Jankowskiego naświetla prawne regulacje, które należy wdrożyć.

Jestem wielkim zwolennikiem, żeby państwo stworzyło grupę z resztek zakładów rolno-spożywczych, które nie zostały wyprzedane przez poprzedników, po to, żeby reagować na sytuację rynkową.

Czytaj także:

Krzysztof Tchórzewski: historia węgla, jako nośnika energii w polskiej gospodarce się kończy