1 grudnia Biuro Prezydenta Ukrainy po raz pierwszy poinformowało o łącznych stratach ukraińskiego wojska w okresie od 24 lutego. Polec miało między 10 a 13 tysięcy żołnierzy. Jednak w Poranku Wnet nasz korespondent z Kijowa stwierdził, że w te dane nie wierzy większość Ukraińców, z którymi ma kontakt.
Natomiast dzisiaj już jest oficjalna informacja o tym, że w zabitych wśród żołnierzy rosyjskich jest 93 tys. i 80 żołnierzy. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że do nowego roku jeszcze będzie ta liczba przekroczy sto tysięcy żołnierzy.
Przewodniczący Wojskowego Obwodu Ługańskiego wczoraj wyraził wiarę, że do końca zimy uda się odbić obwód w granicach, które miał do 24 lutego tego roku. Obecnie Ukraina kontroluje zaledwie około 5 procent tego obwodu.
Niepokojące wiadomości płyną z Bachmutu, gdzie wojska rosyjskie zbliżają się do miasta. Wygląda też na to, że Rosjanie zajęli wyspę, pozwalającą im na ostrzał Chersonia nawet z karabinów.
Cała korespondencja w dźwięku poniżej
Zobacz również!
Andrzej Potocki: Polska musi postawić na wojenną doktrynę ofensywną