Prof. Terlecki: Nie wierzę w to, żeby Solidarna Polska zmierzała do zerwania koalicji. Grają w swoją grę polityczną

Prof. Ryszard Terlecki o nierozliczeniu zbrodniarzy komunistycznych, reformie wymiaru sprawiedliwości, porozumieniu brukselskim, groźbie zerwania koalicji, kandydacie na RPO i trzeciej fali epidemii.

Kraków należał do tych miast polskich, które oprócz Wybrzeża także stawiły opór komunistycznej władzy.

W pięćdziesiątą rocznicę masakry na Wybrzeżu prof. Ryszard Terlecki wspomina swoje zaangażowanie w krakowskim środowisku antykomunistycznym. Odnosi się do problemu pociągnięcia do odpowiedzialności ludzi odpowiedzialnych za stan wojenny i inne komunistyczne akty represji. Żałuje, że dotąd tego nie zrobiono:

Jest to niestety słabość naszego wymiaru sprawiedliwości, w tym wypadku naszej prokuratury.

Według wicemarszałka Sejmu PiS nadal będzie działał w kierunku dokończenia tych reform. Obecnie dokonują się one dość wolno, gdyż są hamowane przez opór opozycji i samych sędziów. Postępowanie tej pierwszej ma wpływ na działania brukselskich urzędników. Podkreśla przy tym, że

Unia Europejska nie ma podstaw, by wtrącać się działanie polskiego wymiaru sprawiedliwości.

Przewodniczący Klubu Parlamentarnego PiS liczy, iż Komisja Europejska nie złamie zawartego porozumienia. Zauważa, że jeśli w Brukseli traktaty są nieważne, to każdy porozumienie jest bez znaczenia i może być złamane.  Zdradza, że gdyby porozumienie nie zostało uhonorowane, to klub PiS zagłosuje przeciw ratyfikacji unijnego Funduszu Odbudowy. Wprowadzone zostałaby wówczas dyscyplina partyjna. Prof. Terlecki komentuje również niesnaski pomiędzy PiS a Solidarną Polską. Stwierdza, że mamy do czynienia ze swoistą grą medialną. Politycy SP

Grają w swoją grę polityczna, stają na naszym prawym skrzydle.

Nasz gość jest przekonany, że konflikty koalicjantów zostaną zażegnane. Wierzy w rozsądek polityków z partii Zbigniewa Ziobry. Odnosząc się do piątki dla zwierząt mówi:

Dokonujemy pewnych zmian, które pozwolą przyjąć przez wszystkich tą ustawę.

Ponadto mówi, że kandydatem z ramienia partii rządzącej na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich będzie Piotr Wawrzyk:

Jest to osoba, która nie powinna wzbudzać nadzwyczajnych kontrowersji i sprzeciwów opozycji.

Polityk zaprzecza żeby prowadzone były rozmowy z politykami PSL, które prowadziłyby do poważnych przetasowań na scenie politycznej. W czasie rozmów pojawiają się takie tematy jak wybór nowego RPO, czy nowego prezesa IPN. Prof. Terlecki ostrzega przed widmem trzeciej fali epidemii. Alternatywą wobec obostrzeń jest, jak mówi, gwałtowny wzrost śmierci i zachorowań.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Głosowanie korespondencyjne jest legalne? [WYWIAD]

Sześciomiesięczny okres, w którym nie można zmieniać ordynacji wyborczej nie obowiązuje, jeżeli zachodzą nadzwyczajne okoliczności – stwierdził prawnik prof. Gontarski na antenie Radia Wnet.

W rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim prof. Waldemar Gontarski ostro skrytykował RPO Adama Bodnara, który sprzeciwia się wprowadzaniu korespondencyjnego głosowania:

Słuchałem wczoraj wypowiedzi Rzecznika Praw Obywatelskich pana prof. Bodnara i chcę powiedzieć otwartym tekstem: pan rzecznik kłamie. Pan rzecznik się powołuje na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który mówi, że na 6 miesięcy przed wyborami nie można całkowicie zmienić ordynacji wyborczej. Chodzi o wyrok z 5 listopada 2006 roku. Tak się składa, że ja wtedy jako ekspert sejmowy uczestniczyłem w przygotowaniu pism procesowych przed tym wyrokiem.

W sprawie chodziło rzeczywiście o zmianę ordynacji wyborczej w okresie krótszym niż 6 miesięcy przed wyborami, ale co Trybunał powiedział? – zapytywał prof. Gontarski.

Po pierwsze, że na przyszłość okres [sześciomiesięczny – red.] obowiązuje, ale to nie jest reguła, czyli coś bezwzględnego, tylko zasada, od której są wyjątki, a wyjątkiem są nadzwyczajne okoliczności o charakterze obiektywnym. Zdanie odrębne złożył ówczesny sędzia Trybunału Marek Safjan i podzielił stanowisko Trybunału, że sześć miesięcy przed wyborami nie można zmieniać ordynacji, chyba że zachodzą nadzwyczajne okoliczności. Panu Safjanowi chodziło o to, żeby ta zasada obowiązywała już w tej sprawie, której dotyczył wyrok, a nie tylko na przyszłość, ale absolutnie podpisywał się też pod tym że, standard sześciomiesięcznej karencji przed wyborami nie obowiązuje, gdy zachodzą nadzwyczajne okoliczności o charakterze obiektywnym.

Według profesora Gontarskiego, wprowadzenie głosowania korespondencyjnego na okoliczność wyborów prezydenckich nie narusza zasad konstytucyjnych, ani podstaw demokratycznego państwa prawa, ze względu na aktualną epidemię. Waldemar Gontarski powołał się na przykład niemiecki, gdzie na podstawie ustawy o chorobach zakaźnych wprowadzono głosowanie korespondencyjne w wyborach landowych, rozstawiając dodatkowe skrzynki pocztowe i rozdając karty wyborcze z kilkudniowym wyprzedzeniem.

Profesor skrytykował również najnowszy wyrok TSUE, karzący Polskę za sprzeciw wobec relokacji uchodźców w 2015r. Z powodu procedur wydawania wyroku, Trybunał nie mógł uwzględnić nowych okoliczności epidemicznych:

To jest porażka Trybunału, że wydaje wyrok nie od razu po rozprawie, tylko wiele miesięcy po rozprawie. Tutaj rozprawa odbyła się wiele miesięcy [temu]. U nich jest taka tradycja: jak w marcu gdy przestają istnieć Włochy, to oni na Włochy nakładają olbrzymie kary finansowe, za to, że Włochy kilka lat temu niewłaściwie udzieliły pomocy publicznej przedsiębiorstwom. Kto to zrozumie? Ja jestem adwokatem; sąd wydaje [zazwyczaj] wyrok [zaraz] po rozprawie, chyba że powiedzmy na dwa tygodnie odroczył wydanie wyroku. TSUE nie ma szans uwzględnić aktualnych okoliczności, bo ma taką procedurę, że wyrok wydaje wiele miesięcy po odbytej rozprawie, wiele miesięcy po zapoznaniu się praktycznym i bez reformy Trybunału Sprawiedliwości po prostu ludzie będą tracić zaufanie do tej instytucji.

Według profesora Gontarskiego, procedura wydawania wyroków przez TSUE nadaje się do reformy, nikt jednak takowej nie szykuje. Jak stwierdził prawnik, konieczna jest również reforma unijnego prawa lobbingowego, żeby uszczelnić system i zachować przejrzystość procedur.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Prof. Zybertowicz: Dzięki rządom PiSu miliardy złotych, będące w rękach mafii i złodziei, trafiły do Polaków [VIDEO]

– Świadczenia socjalne PiSu i naprawianie przez nie błędów poprzedników nie są działalnością doraźną. Dokonują w ten sposób zmiany systemowej – mówi prof. Andrzej Zybertowicz.

Prof. Andrzej Zybertowicz, doradca prezydenta Andrzeja Dudy, odnosi się do lawiny krytyki, która spadła na niego z powodu wypowiedzi, w której stwierdził, że przy Okrągłym Stole komuniści podzielili się władzą z własnymi agentami. Zaznacza, że media podały uproszczoną wersję jego słów i wyjaśnia, w jakim kontekście one padły. Mówi, że były one komentarzem do debaty oksfordzkiej mającej miejsce w Pałacu Prezydenckim i stanowiły przytoczenie słów Andrzeja Gwiazdy. Gość Poranka podkreśla, że chciał w ten sposób zwrócić uwagę uczestników wydarzenia na fakt, że zmiana władzy przy Okrągłym Stole miała również warstwę zakulisową.

Profesor jest zdania, że reakcja na jego wypowiedź świadczy także o stronniczości rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara. Opowiada on o liście swojej żony do ombudsmana, w którym przytoczyła ona wypowiedzi czterech profesorów mających charakter hejtu wobec gościa Poranka. W jednej z nich profesor prawa Wojciech Sadurski wzywał do obicia twarzy Zybertowiczowi. Rzecznik praw obywatelskich przekazał na Twitterze te słowa dalej uznając je za prawdziwe, natomiast Polska Agencja Prasowa, której również je przekazano, wykasowała je ze swojego serwisu.

Gość Poranka mówi również o poszerzeniu wolności słowa za rządów Prawa i Sprawiedliwości, której objawem jest zwiększona aktywność think tanków oraz o koncepcji suwerenności cyfrowej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.