Dr Jan Parys o rosyjskich referendach: Rosja może wydrukować sobie swoje nowe mapy, ale świat tego nie przyjmie

Featured Video Play Icon

Jan Parys / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

B. minister obrony narodowej uważa, że światowi politycy nie potraktują poważnie wyników rosyjskich referendum. Parys zauważa, że rosyjska mobilizacja rzadko kiedy dotyczy mieszkańców większych miast.

Dr Jan Parys prognozuje reakcje świata na ogłoszenie przez Rosję wyników referendów przeprowadzanych na wschodnich terenach Ukrainy.

O ile się orientuję, to żadne poważne państwo na świecie nie zamierza akceptować wyników tego referendum.

Rosja może wydrukować sobie swoje nowe mapy, ale świat tego nie przyjmie. Myślę, że to na politykę światową nie wpłynie.

Były szef resortu obrony RP jest zdania, że przeprowadzenie referendów służy Władimirowi Putinowi za lekarstwo na osłabienie jego pozycji.

Myślę, że Putinowi chodzi przede wszystkim o pewien prestiż.

Te referenda mają pokazać, że odniósł jakiś sukces, choć te referenda nim nie są.

Prezydent Rosji komentuje niechęć, z jaką Rosjanie przystępują do armii w wyniku ogłoszenia częściowej mobilizacji.

Owszem, były wśród Rosjan nastroje, które sprzyjały agresji na Ukrainę, ale to nie znaczy, że ludzie chcą ginąć na wojnie.

Dr Jan Parys jednocześnie zauważa, że:

Mobilizacja właściwie omija większe miasta.

Przypomnę, że rewolucja październikowa zaczęła się wtedy, kiedy zmobilizowani żołnierze z większych miast zaczęli do nich wracać. Myślę, że Kreml dobrze o tym pamięta.

K.K.

Czytaj także:

Dr Szymon Kardaś o uszkodzeniu gazociągów Nord Stream: Rosjanie mogą realizować swój konkretny plan polityczny

Dr Szymon Kardaś o uszkodzeniu gazociągów Nord Stream: Rosjanie mogą realizować swój konkretny plan polityczny

Rura Nord Stream / Fot. Vuo / CC 4.0

Szymon Kardaś uważa, że coraz bardziej prawdopodobne jest to, że gazociągi Nord Stream zostały uszkodzone przez Rosę, która realizuje w ten sposób swój konkretny plan polityczny.

Zostały uszkodzone obydwa rurociągi Nord Stream. Na zdjęciach lotniczych można zobaczyć wyciek gazu na Morzu Bałtyckim. Politolog z Ośrodku Studiów Wschodnich podaje najnowszą informację w tej sprawie.

Niedawno Szwedzi poinformowali, że w poniedziałek ich stacja sejsmologiczna odnotowała eksplozję w tych obszarach, w których doszło do wycieku gazu.

Szymon Kardaś komentuje opinie, mówiące o tym, że gazociągi zostały uszkodzone przez Federację Rosyjską. Jego zdaniem, podjęcie takiego kroku przez Rosję powinno wiązać się z kolejnymi poważnymi działaniami.

Jeśli przyjąć, że to Rosja uszkodziła Nord Stream, to znaczy, że chce ona w ten sposób zrealizować poważniejsze cele. Czyli musiałaby rozpocząć się szersza propagandowa akcja oraz zapowiedź pewnych działań, np. ochrony tych gazociągów przez Rosję.

Dziś oficjalnie otwarto gazociąg konkurencyjny względem Nord Stream – Baltic Pipe. Politolog odnosi się do tej okoliczności:

To wpisywałoby się w to, że Rosjanie, jeżeli nie mogą już nic zdziałać, to próbują popsuć komuś świętowanie. Jednak mam poczucie, że ten wariant jest coraz mniej prawdopodobny.

Zdaniem Szymona Kardasia, Rosjanie mogą kierować się bardziej wyszukanym celem.

Coraz częściej mówi się o tym, że Rosjanie mają tu konkretny plan polityczny.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Czytaj także:

Otwarcie Baltic Pipe. Czyżewski: w dłuższej perspektywie bardzo dobrze wyjdziemy na tej inwestycji

Wiech: Rosjanie będą robić wszystko, co w ich mocy, żeby Europejczycy ulegli pod naporem ich szantażu energetycznego

Jakub Wiech / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Awarie gazociągów Nordstream 1 i 2 oraz tajemnicze drony w pobliżu norweskich platform górniczych. Komentuje wicenaczelny portalu Energetyka24.pl Jakub Wiech.

Jakub Wiech komentuje sytuację wokół awarii gazociągów Nord Stream. We wtorek pojawiły się informacje o kilku wyciekach z gazociągu Nord Stream 1.

Wczoraj doszło do rozszczelnienia gazociągu Nord Stream 2, gdzie magazynowany gaz techniczny, którym ten rurociąg był wypełniony zaczął uciekać na wodach duńskich.

Niemcy prowadzą śledztwo tej  sprawie. Wicenaczelny portalu Energetyka24.pl wskazuje na zbieżność czasową z otwarciem Baltic Pipe. W 2017 r. pojawiły się problemy z gazociągiem jamalskim w czasie wizyty prezydenta Donalda Trumpa w Polsce.

Uważam, że jest to też element pewnej rosyjskiej gry dotyczącej sektora gazowego. Rosjanie lubią w ten sposób wysyłać sygnały niezadowolenia z niektórych decyzji państw, które są odbiorcami ich gazu.

Czytaj także:

Jakub Stasiak: Zima będzie dużym problemem dla mieszkańców Donbasu. Nie mają prądu i gazu

Wiech przypomina, że Rosja właściwie już od zeszłego roku prowadzi wojnę gazową z Europą. Zauważa, że niedawno dostrzeżono niezidentyfikowane drony w pobliżu norweskich platform wiertniczych.

W ciągu najbliższych miesięcy Rosjanie na pewno będą robić wszystko, co w ich mocy, żebyśmy jako Europejczycy ulegli pod naporem ich szantażu energetycznego, głównie gazowego.

A.P.

Rozmowa z Rosjanami w Stambule: to co się dzieje na świecie, zmusiło Rosję do mobilizacji

Flagi Ukrainy i Rosji/Fot. CC0, Public Domain Pictures

„Wojen nie kończą żołnierze. Nigdy nie było ani jednej, która by została zakończona na polu walki”. Młodzi Rosjanie o swym stosunku do wojny i mobilizacji.

Młody Rosjanin zdradza, co sądzi o wojnie. Stwierdza, że nigdy nie jest ona dobra. Podkreśla, że wojny kończą dyplomaci, a nie żołnierze. Ci ostatni po prostu służą swoim krajom.

Jeśli wojna ma miejsce oznacza to, że obie strony dostrzegają w niej koniec. Kiedy jedna strona zdaje sobie sprawę z tego, że to jest szaleństwo, ludzie rozpoczynają dialog, siadają i się komunikują. Ponieważ żadnej wojny nie kończą żołnierze. Nigdy nie było ani jednej, która by została zakończona na polu walki. Proszę wymienić chociaż jedną wojnę, która by została zakończona przez całkowite zniszczenie państwa.

Zaznacza, że Berlin i Niemcy wciąż istnieją. Drugi z rozmówców Piotra Mateusza Bobołowicza wyjaśnia swoje zdanie na temat mobilizacji.

 Uważam, że to, co dzieje się na świecie zmusiło Rosję do podjęcia obecnych kroków, w tym mobilizacji, która obecnie ma miejsce. 

Mobilizacja, jak mówi, pokazuje, że Rosjanie są poważni.

A jeśli wybuchnie np. wojna pomiędzy Europą i Ameryką a Rosją, większość Rosji pójdzie z bronią, ponieważ jest to bezpośrednia agresja przeciwko Rosji, a my jesteśmy patriotami.

Sądzi, że przywódcy należy się posłuszeństwo, także wtedy, gdy się myli. Kiedy lider prowadzi walkę należy go wspierać, tak jak wspierałoby się własnego ojca.

Od początku dziejów ludzkości mamy jednego ojca, jeden kraj, jednego króla i jednego Boga. 

Rozmówca Piotra Mateusza Bobołowicza odnosi się do sugestii, że Rosjanie zabijają cywili na Ukrainie.

Mam rodzinę uchodźców z Ukrainy. Kobieta z trzema synami – opuścili Ukrainę, gdy ich dom został zniszczony, gdy go zniszczyli Ukraińcy, zabijając rodziców. Potem wyjechała do Rosji. Mieszka teraz ze mną i to nie Ługańsk, czy DNR, to Ukraina. To jest dokładnie Ukraina.

A.P.

Gen. Bogusław Samol: bez pomocy Zachodu ukraińska kontrofensywa może zostać zatrzymana przez Rosjan

Featured Video Play Icon

Gen. Bogusław Samol / Fot. Konrad Tomaszewski

Jak mobilizacja wpływie na wojnę? Kto jest powoływany do wojska w Rosji? Czy Rosjanie mogą powrócić pod Kijów? Wyjaśnia gen. Bogusław Samol.

Gen. Bogusław Samol ocenia, że mobilizacja w Rosji wydłuży wojnę. Oficjalnie dotyczy ona 300 tys. rezerwistów. W rzeczywistości powoływanych jest nawet 1,2 miliona poborowych. Wojskowy wskazuje, że wśród mobilizowanych są nastolatkowie, którzy służą jako mięso armatnie. Mają oni łatać dziury na froncie.

W mediach społecznościowych mamy dowody, że jako rezerwiści wcielani są 18, 19- letni chłopcy. […] To jest mięso armatnie.

Gen. Samol zauważa, że Rosjanie starają się za wszelką cenę opanować Bachmut, który ma znaczenie strategiczne.

Sytuacja nie jest bardzo wesoła. Gdyby było inaczej. Prezydent Zełenski nie  apelowałby wręcz dramatycznie do Niemiec, do innych państw o dostarczenie ciężkiego sprzętu.

Alarmy powietrzne w Odessie. Tynka: Ukraińcy jeszcze nie do końca radzą sobie z dronami Kamikadze

Rozmówca Łukasza Jankowskiego zaznacza, że zgrywanie bojowe rezerwistów z jednostkami na froncie potrwa przynajmniej dwa-trzy miesiące.

 Być może Rosjanie zlekceważą to, ale po tych lekcjach jakie ponieśli dostali na wiosnę i teraz w czasie tej ofensywy obawiam się, że mogą pójść po rozum do głowy i zaczną stosować zasady sztuki wojennej. 

Gen. Samol wskazuje, że rosyjski przemysł przestawiany jest na tryb wojenny, co jest niepokojącą wiadomością.

Rosja powoli wchodzi na tory wojennego funkcjonowania, a to jest bardzo niebezpieczne, nie tylko dla tutaj dla Ukrainy, ale później dla nas, dla Europy.

Gość Poranka Wnet zauważa, że dotąd Rosja prowadziła swe wojny rękami narodów podbitych.

Dotąd wojny prowadzone przez Rosję nie dotykały rodowitych Rosjan.

A.P.

Prof. Władysław Bartoszewski: Jarosław Gowin będzie musiał się poświęcić żeby jego ludzie mogli się znaleźć na liście

Poseł PSL-Koalicji Polskiej komentuje proces dywersyfikacji dostaw surowców energetycznych do Polski, a także współpracę z partią Jarosława Gowina.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Prof. Władysław Bartoszewski mówi o tym, jakie znaczenie będzie miało otwarcie rurociągu Baltic Pipe. Jest to strategiczny projekt infrastrukturalny mający na celu utworzenie nowego korytarza dostaw gazu na rynku europejskim.

Bardzo dobrze, że takowy gazociąg powstał i że będzie możliwość dostarczania nim kiedyś 10 miliardów metrów sześciennych gazu, co nie nastąpi ani w tym roku, ani w przyszłym, bo mamy zakontraktowane dwa i pół miliarda metrów sześciennych gazu na 2023.

Gość „Popołudnia wnet” zauważa, że w tej chwili Polsce się udało pozyskać nowe źródła dostaw gazu i energii.

W tej chwili już jesteśmy niezależni od surowców z Rosji, ponieważ Rosjanie nic nie sprzedają.

Wskazuje, że polski gazoport w Świnoujściu jest dobrą alternatywą dla dywersyfikacji dostaw węglowodorów z Rosji.

Prof. Władysław Bartoszewski naświetla konieczność projektu rządowego, który ma pomóc w utrzymaniu cen energii dla małych przedsiębiorców, samorządów, a także spółek wrażliwych. Poseł  PSL-Koalicji Polskiej twierdzi, że jego partia proponowała takie rozwiązanie od 3 lat.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego przychylnie wypowiada się na temat ewentualnej współpracy z Porozumieniem Jarosława Gowina. Jednak podkreśla, że jeszcze za wcześnie mówić o tym, jak będą wyglądały listy wyborcze.

Czytaj także:

Bogdan Rzońca: von der Leyen będzie chciała przedłużyć sprawę KPO do polskich wyborów parlamentarnych

Dr Monika Gabriela Bartoszewicz: dla Chin Arktyka to nowa strategiczna granica i Polarny Jedwabny Szlak

Jak Rosjanie i Chińczycy współpracują na Arktyce? Ryszard Zalski i politolog dr Monika Bartoszewicz o gospodarczym i militarnym znaczeniu bieguna północnego.

Ryszard Zalski wskazuje, że pod Arktyką kryją się liczne węglowodory.

Według szacunków amerykańskich geologów obszar Arktyki posiada prawdopodobnie 90 miliardów baryłek ropy tzn. Ponad 10 proc. światowych złóż i 30 proc. nieodkrytych światowych złóż naturalnego gazu. 

Rosja przygotowuje się do ich wydobycia. Planowana jest budowa dwóch lotnisk, kilku elektrowni i 15 miasteczek dla 400 tys. pracowników tychże. Tak duża inwestycja opłaca się, gdyż

Zgodnie z planami w roku 2025 złoża te mają dostarczyć 25 milionów ton, a w 2030 100 milionów ton ropy.

Zalski wskazuje, że Arktyka ma znaczenie nie tylko ze względu na swe surowce, lecz także z powodu jej strategicznego położenia. Przebiega tędy tzw. szlak północny  – alternatywa dla drogi przez kanał Sueski.

Nawet w obecnej sytuacji Rosji. Plany te mają potężnych inwestorów Zjednoczone Emiraty Arabskie, Koreę, Japonię a od 2018 roku znacznie zaangażował się kapitał chiński.

Pekin mówi o Polarnym Jedwabnym Szlaku. Od 2018 r. Chiny określają się jako kraj bliski Arktyce.

W 2013 r. ChRL została obserwatorem w Radzie Arktycznej.

Rywalizację wokół Arktyki komentowała dr Monika Gabriela Bartoszewicz. W ostatnim wspólnym oświadczeniu, wydanym kilka tygodni przed wojną na Ukrainie, obie strony zobowiązały się do współpracy w kwestii rozwoju szlaku północnego.

Arktyka oferuje połączenie żeglugowe między z Europą (a przynajmniej z Rosją), która mija wody terytorialne, które zapewnia alternatywę dla szlaku morskiego przez Morze Południowochińskie przez Cieśninę Malakka przez Kanał Sueski

Ekspertka wskazała, że partnerstwo rosyjsko-chińskie jest starsze niż obecny konflikt Rosji z Zachodem. Opiera się ono na komplementarności gospodarek obu krajów.

Chińczycy mają bardzo proste źródła energii a Rosjanie mają rynki zbytu, które absolutnie absorbują to czego nie chce teraz kupować Europa.

A.P.

Dmytro Antoniuk: Ukraina ma poważne sukcesy w obwodzie charkowskim

Dmytro Antoniuk / Fot. materiały własne

Korespondent Radia Wnet na Ukrainie prezentuje sytuację na froncie wojny. Obydwie strony konfliktu mają swoje sukcesy.

Rosjanie przeprowadzają działania ofensywne w okolicach stolicy obwodu donieckiego.

Na Donbasie sytuacja nadal jest poważna. Wróg próbuje iść na północny-zachód od Pisków, otaczając tę miejscowość.

Wojsko rosyjskie postępuje także na północy tego obwodu.

Wróg zbliża się także do Bachmutu.

Strona ukraińska czynu postępy przede wszystkim w obwodzie charkowskim, gdzie przeprowadza kontrofensywę.

Jednak Ukraina ma sukcesy, i to poważne. Pod Dworiczną wojsko idzie naprzód, zmierzając do obwodu ługańskiego.

Zostały wyzwolone trzy, a nawet cztery miejscowości na granicy obwodów charkowskiego i donieckiego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Czytaj także:

Jakub Stasiak: Zima będzie dużym problemem dla mieszkańców Donbasu. Nie mają prądu i gazu

Tomasz Grzywaczewski: trzeba ciągle powtarzać, że Rosjanie jako naród odpowiadają za ludobójstwo narodu ukraińskiego

Featured Video Play Icon

Tomasz Grzywaczewski o odbiorze przez Ukraińców mobilizacji w Rosji, ekshumacjach w wyzwolonym przez wojsko ukraińskie Iziumie i o zwolnionych z niewoli obrońcach Azowstalu.

Władimir Putin ogłosił w zeszłym tygodniu przeprowadzenie częściowej mobilizacji. Do wojska ma być oficjalnie powołanych 300 tys. rezerwistów. Jak zauważa Tomasz Grzywaczewski,

Orędzie Putina nic nie zmieniło w nastawieniu Ukraińców; są zdeterminowani, by bronić swoich terytoriów.

W odbitym przez siły ukraińskiej mieście Izium trwają ekshumacje. Rozmówca Jaśminy Nowak wskazuje na świadectwa tortur dokonywanych przez najeźdźców.

Trzeba ciągle powtarzać, że Rosjanie jako naród odpowiadają za ludobójstwo narodu ukraińskiego.

Grzywaczewski mówi także o powrocie jeńców z Azowstalu. Podkreśla, że rodziny często mają problem z rozpoznaniem powracających z niewoli żołnierzy. Wielu ma połamane kości. Dziennikarz podkreśla, że w rosyjskiej niewoli przetrzymywane są także kobiety w ciąży.

Jakub Stasiak: Zima będzie dużym problemem dla mieszkańców Donbasu. Nie mają prądu i gazu

Gość „Poranka Wnet” odnosi się ponadto do doniesień o masowych protestach przeciwko mobilizacji w rosyjskim Dagestanie. Wskazuje, że Kaukaz zawsze był „miękkim podbrzuszem” rosyjskiego imperium. Zdaniem publicysty do prawdziwego buntu w Rosji jeszcze daleko, jednak staje się on coraz bardziej realny.

A.W.K./A.P.

Wito Nadaszkiewicz o mobilizacji w Rosji: ci ludzie nie będą umieli obsługiwać nowoczesnej broni

Wito Nadaszkiewicz / Fot. Wojciech Jankowski, Radio WNET

Publicysta znajduje się we Lwowie, skąd mówi o reakcji Ukraińców na ogłoszenie przez Putina mobilizacji. Komentuje „to nie jest średniowiecze

Temat środowej odezwy Władimira Putina wywołał dyskusję na temat jakości nowych żołnierzy Federacji Rosyjskiej. Wito Nadaszkiewicz podziela opinie tych, którzy poważnie wątpią w ich większą zdolność bojową.

W taki sposób nie da się zmienić przebiegu wojny. Ci ludzie nie będą umieli obsługiwać nowoczesnej broni

Nie trudno się domyśleć, że mniej profesjonalni żołnierze niekoniecznie odmienią losy wojny.

Oczywiście może to wydłużyć wojnę, ale to raczej nie jest tak jak w średniowieczu – że kiedy masz więcej rycerzy, to wygrasz.

Publicysta dzieli się swoją obserwacją na temat aktywności tzw. rosyjskich trolli. Według niego, ona znacznie spadła, a widoczne stały się komentarze „normalnych ludzi”.

Zauważyłem, że w internecie pojawiły się wpisy normalnych ludzi. Ktoś pisze, że wyjeżdża z kraju, inny, że idzie agitować, że sprzeciwia się mobilizacji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Czytaj także:

Dr Bartłomiej Gajos: mam nadzieję, że zwycięstwo Ukrainy będzie końcem reżimu putinowskiego