Raport z Kijowa 11 XII 2023 r.: Podczas nocnego rosyjskiego ataku strącono nad Kijowem 8 rakiet balistycznych

Ukraina Mikołajów Kijów | Fot. Paweł Bobołowicz

Dmytro Antoniuk i Paweł Bobołowicz relacjonują zmasowany atak balistycznymi pociskami rakietowymi, którymi Rosjanie tej nocy zaatakowali ukraińską stolicę.

Wojenna Admiracja Kijowa donosi, że nocy przed ogłoszeniem alarmu w Kijowie słychać było eksplozje. Rosjanie zaatakowali Kijów ośmioma rakietami balistycznymi – siły obrony powietrznej zniszczyły wszystkie cele powietrzne. Fragmenty rakiet trafiły w dwie dzielnice Kijowa, powodując zniszczenia i obrażenia mieszkańców. Siły powietrzne zestrzeliły również wszystkie 18 dronów Shahed użytych przez Rosjan do ataku na południu Ukrainy.


Paweł Bobołowicz prezentuje najważniejsze wiadomości z walczącej Ukrainy, które przygotowywała Daria Hordijko.


Piotr Mateusz Bobołowicz opowiada o wizycie Wołodymyra Zełeńskiego w Argentynie. Prezydent Ukrainy wziął udział w zaprzysiężeniu prezydenta Argentyny Javiera Mileia, gdzie spotkał się również z prezydentami Urugwaju, Ekwadoru i Paragwaju. Omówili między innymi ukraińską „formułę pokojową” i możliwość zorganizowania szczytu Ukraina-Ameryka Łacińska. Pomimo zapowiedzi nie doszło do spotkania z Gabrielem Boricem, Prezydentem Chile.

Wczoraj odbyło się tam zaprzysiężenie nowego prezydenta Javiera Milley. Prezydenta wyjątkowego, ale to nie jest niestety czas, żeby o nim opowiadać. To osoba niezwykła, zmieniająca scenę polityczną w Argentynie, ale też wyjątkowa na tle innych polityków Ameryki Łacińskiej i wyjątkowa na tle tego, co działo się do tej pory i to jest coś, co prezydent Zełeński trochę stara się wykorzystać, bo prezydent Milley. Nowy prezydent, zadeklarował jeszcze podczas kampanii przede wszystkim, że nie poprze akcesji swojego kraju do BRICS, nie będzie rozmawiał z Rosją na ten temat, nie będzie tego zbliżenia, które wcześniej wydawało się prawdopodobne. Ale jest też jednoznacznie pro-ukraiński i jednoznacznie pro-izraelski.


Artur Żak mówi o dzisiejszej wizycie Prezydenta Ukrainy w USA i spotkaniu z Bidenem, a także o ukraińskich oczekiwaniach związanych z tym spotkaniem.

„Biden zaprosił Zełeńskiego do Białego Domu we wtorek 12 grudnia, aby podkreślić niezachwiane zaangażowanie we wspieranie narodu ukraińskiego w obronie przed rosyjską brutalną agresją. Przywódcy omówią pilne potrzeby Ukrainy i żywotną potrzebę dalszego wsparcia USA w tym krytycznym czasie” – poinformował Biały Dom. Ukraińcy liczą na pokonanie impasu pomiędzy republikanami i demokratami i odblokowaniu pomocy dla Ukrainy.


Wspieraj Autora na Patronite


Wysłuchaj całej audycji już teraz!


Program Wschodni 9 XII 2023 r.:

Program Wschodni 9 XII 2023 r.: Na Ukrainie poległ Mykoła Miałkowski, pracownik Urzędu Miasta Lublin


Raport z Kijowa 08 XII 2023 r.:

Raport z Kijowa 8 XII 2023 r.: Co i kiedy poszło nie tak w relacjach między Zełeńskim, a Załużnym

Raport z Kijowa 8 XII 2023 r.: Co i kiedy poszło nie tak w relacjach między Zełeńskim, a Załużnym

Pomnik św. Włodzimierza w Kijowie. Fot. Dmytro Antoniuk

Pomnik św. Włodzimierza w Kijowie. Fot. Dmytro Antoniuk

O pogorszeniu relacji między ukraińskim prezydentem Zełeńskim i naczelnym dowódcą Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Załużnym, mówi się od wielu miesięcy.

Jednak dopiero w ciągu ostatnich kilku tygodni wiodące światowe i ukraińskie media opublikowały artykuły potwierdzające te informacje. Między innymi Ukraińska Prawda napisała, że Zełeński jest rzekomo coraz bliżej podjęcia decyzji o dymisji Załużnego.

Daria Hordijko rozmawia na ten temat ze współautorem artykułu, dziennikarzem Ukraińskiej Prawdy Romanem Romaniukiem:

Sytuacja wygląda następująco i tak o tym mówią w ukraińskim segmencie sieci społecznościowych, odnośnie faktu, że Zełeński ma równoległe szlaki komunikacji z niektórymi dowódcami niektórych rodzajów wojsk. Na przykład ma takie łącze z dowódcą Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy generałem Oleszczukiem. Jaka jest tego natura? Można to oczywiście postrzegać jako ingerencję prezydenta w sprawy wojskowe. Ale z drugiej strony można to postrzegać jako sposób na przyspieszenie komunikacji. Bo kwestia obrony przeciwrakietowej, która jest obecnie jednym z priorytetów dla Zełenskiego, którym zajmuje się niemal 24/7 od ponad roku, a w której, wierzcie mi, jest chyba jednym z najlepszych ekspertów na świecie – w sensie gdzie i jakie systemy są produkowane, gdzie działają, kto je ma, kto może je zdobyć,  Od kogo możemy pożyczyć lub poprosić o umieszczenie ich na Ukrainie na jakiś czas, na sezon, a następnie oddać. A żeby się komunikować, negocjować z przywódcami różnych państw świata, potrzebujesz osobę, która będzie bezpośrednio korzystać z tych systemów, która wyśle ludzi na szkolenie, która określi, do jakich jednostek wojskowych te systemy trafią. Oczywiście można się zwrócić do generała Załużnego, a potem generał Załużny zwróci się do generała Oleszczuka. Albo Zełeński, jako zwierzchnik sił zbrojnych, może od razu zwrócić się do generała Ołeszczuka i od razu z nim porozmawiać, zmniejszając liczbę pośredników przy tej rozmowie. Taka jest natura tych równoległych kanałów komunikacji. To oczywiście może stresować Załużnego. Nie jest jednak to sytuacja krytyczna, która uniemożliwia Ukrainie obronę.


Paweł Bobołowicz prezentuje najważniejsze wiadomości z walczącej Ukrainy, które przygotowywała Daria Hordijko.


Artur Żak przedstawia życiorys Iłły Kywy, byłego deputowanego Rady Najwyższej Ukrainy, który przed inwazją Rosji na Ukrainę, uciekł do Moskwy i poprosił o azyl polityczny. 6 grudnia ciało Kywy z dwoma ranami postrzałowymi, znaleziono na terenie podmoskiewskiego hotelu „Velich Country Club” w Odincowie.  W listopadzie tego roku ukraiński sąd skazał zaocznie mieszkańca Połtawy na 14 lat więzienia za zdradę stanu.

Iłła Kywa | fot.: archiwum Iłły Kywy

Wspieraj Autora na Patronite


Wysłuchaj całej audycji już teraz!


Raport z kijowa 07 XII 2023 r.:

Raport z Kijowa 7 XII 2023 r.: Decyzja prokuratora IPN jest sprzeczna z doświadczeniami 140 000 polskich obywateli

Raport z Kijowa 7 XII 2023 r.: Decyzja prokuratora IPN jest sprzeczna z doświadczeniami 140 000 polskich obywateli

Opuszczona i zniszczona cerkiew greckokatolicka w nieistniejącej już wsi Królik Wołoski | fot.: Wikipedysta: APN-PL

Powiedział Gość audycji Mirosław Skórka, prezes Związku Ukraińców w Polsce. Urodzony w 1963 r. w Gościnie k. Kołobrzegu w rodzinie deportowanych podczas akcji Wisła.

Paweł Bobołowicz rozmawiam z Prezesem na temat decyzji prokuratury IPN w sprawie umorzenia śledztwa w sprawie zbrodni komunistycznej „Akcji Wisła”, a także o kondycji środowiska Ukraińców w Polsce.

Mirosław Skórka, prezes Związku Ukraińców w Polsce:

List jest odpowiedzią środowisk zaangażowanych, że tak powiem od zawsze, to znaczy co najmniej od lat osiemdziesiątych, czyli jeszcze z czasów komunizmu, w proces polsko-ukraińskiego porozumienia, czy zrozumienia i pojednania. Bo są to dwa procesy, które się uzupełniają, które są dla siebie potrzebne i mogą tworzyć jakiś taki trwały element, czy fundament współpracy. List jest odpowiedzią na oburzającą decyzję Instytutu Pamięci Narodowej, która uznaje, że akcja Wisła nie była zbrodnią. (…) Chodziło o to, żeby Polska była państwem monoetnicznym i dlatego dokonano takiej deportacji. Po pierwsze, tych ludzi deportowano z terytorium, na którym mieszkali od zawsze, ich rozproszono tak, żeby oni nie mogli kontynuować swojej tożsamości. To wynika ze wszystkich dokumentów, które mamy. Rozproszenie, nadzór służby bezpieczeństwa, zakaz używania języka ukraińskiego, likwidacja instytucji cerkwi greckokatolickiej. To wszystko miało służyć temu, żeby ci ludzie przestali istnieć jako społeczność ukraińska, czyli de facto chodziło o denacjonalizację tej grupy ludzi.


Paweł Bobołowicz prezentuje najważniejsze wiadomości z walczącej Ukrainy, które przygotowywała Daria Hordijko.


Dmytro Antoniuk relacjonuje najnowsze doniesienia z frontu.


Wspieraj Autora na Patronite


Wysłuchaj całej audycji już teraz!


Raport z kijowa 05 XII 2023 r.:

Raport z Kijowa 05 XII 23 r.: Komisarz Vălean zadba, żeby zezwolenia dla firm ukraińskich i mołdawskich, nie powróciły

Raport z Kijowa 05 XII 23 r.: Komisarz Vălean zadba, żeby zezwolenia dla firm ukraińskich i mołdawskich, nie powróciły

Tomasz Bartecki, koordynator grupy „Granica / Кордон PL – UA”

Powiedział Gość audycji Tomasz Bartecki, koordynator grupy „Granica / Кордон PL – UA”, komentując trwające od niemalże miesiąca blokady przejść granicznych.

Tomasz Bartecki:

To znaczy Pani Komisarz chce, żeby działał wolny rynek i Ukraińcy i Mołdawianie mogli jeździć bez ograniczeń. Niektórzy mówią, że to zniesienie zezwoleń dla Ukraińców jest z powodu wojny i tak to też częściowo prawda, ale to dlaczego zniesiono zezwolenia, bo też to jest związane z wchodzeniem powoli z planami wejścia Ukrainy i Mołdawii do Unii. Komisarz powiedziała, że do czerwca to zwolnienie trwa, tak jak było w zaplanowane, później można rozmawiać.


Paweł Bobołowicz prezentuje najważniejsze wiadomości z walczącej Ukrainy, które przygotowywała Daria Hordijko.


Paweł Bobołowicz, Dmytro Antoniuk i Artur Żak rozmawiają o nocnym rosyjskim ataku pociskami rakietowymi i dronami kamikaze, 3 których trafiły w obiekt infrastrukturalny w obwodzie lwowskim.


Dmytro Antoniuk relacjonuje najnowsze doniesienia z frontu.


Wspieraj Autora na Patronite


Wysłuchaj całej audycji już teraz!


Raport z kijowa 04 XII 2023 r.:

Raport z Kijowa 04.12.2023: Premiera piosenki „Wybacz Ukraino” i rozmowa z autorem

 

Raport z Kijowa 20.11.2023 r.: pierwszy pomnik Iwana Franki postawił w Rzeczpospolitej Stanisław Vincenz

Paweł Bobołowicz i Dmytro Antoniuk w kijowskim studiu-mieszkaniu Dmytra

Paweł Bobołowicz dotarł do Kijowa pociągiem z Kołomyi. Wraz z Dmytrem Antoniukiem nadają z jego mieszkania, gdzie byli także w pierwszych chwilach po rosyjskiej inwazji w lutym 2022 roku.

Paweł Bobołowicz przejechał pociągiem z Warszawy do Kołomyi, a potem odwiedził miejsca związane ze Stanisławem Vincenzem praktycznie w przeddzień rocznicy jego urodzin 30 listopada 1888 roku – miejsce, gdzie stał jego rodzinny dom w Słobodzie Rungurskiej i pierwszy na świecie pomnik Iwana Franki ustawiony przez Vincenza.


Dmytro Antoniuk komentuje sytuację na froncie – ukraińska armia poczyniła postępy pod Awdijiwką. Wciąż trwają i nasilają się protesty polskich przewoźników – według informacji strony ukraińskiej, protestujący nie przepuszczają już nawet pomocy humanitarnej ani paliwa.


Ze Lwowa łączy się Artur Żak.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Raport z Kijowa 17.11.2023 r.: 60 dni aresztu bez prawa kaucji dla deputowanego Rady Najwyższej Ukrainy

Raport z Kijowa 17.11.2023 r.: 60 dni aresztu bez prawa kaucji dla deputowanego Rady Najwyższej Ukrainy

Więzienie/Foto. TryJimmy/ Pixabay

Ołeksandr Dubiński został oskarżony o zdradę stanu i udział w organizacji przestępczej. utworzonej przez Główny Zarząd Wywiadowczy Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej.

Artur Żak i Dmytro Antoniuk rozmawiają o areszcie znanego dziennikarza, a do 2021 r. jednego z najbardziej rozpoznawalnych deputowanych Sługi Narodu:

Od czasu wyboru w 2019 r. nieustannie dawał powody, by mówić o sobie mediom i wplątał się w wiele głośnych skandali, za które został wyrzucony z frakcji jeszcze w 2021 r. Według służb finansowanie siatki przestępczej, której członkiem miał być Dubiński i która działała w Kijowie, sięgnęło ponad 10 mln dolarów. Siatka została tworzona przez wiceszefa GRU Władimira Aleksiejewa. Deputowany jest oskarżony o rozpowszechnianie fałszywych informacji na temat najwyższego kierownictwa wojskowego i politycznego Ukrainy, między innymi na temat rzekomej ingerencji wysokich rangą urzędników w wybory prezydenckie w USA w 2019 r. Według śledztwa, oprócz Dubińskiego członkiem zorganizowanej siatki był również były deputowany Andrij Derkacz, który uciekł za granicę w przeddzień inwazji, a także były prokurator Konstantyn Kułyk, który również obecnie ukrywa się za granicą.


Artur Żak i Dmytro Antoniuk emitują kluczowy fragment wywiadu z Aleksandrem Borodajem, deputowanym Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej VIII kadencji (z partii Putina Jedna Rosja), rosyjskim terrorystą, nagrany 2 lata temu, w styczniu 2022 r., w przededniu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. Borodaj otwarcie oznajmia, że imperium rosyjskie nie ma wystarczającej liczby ludzi do prowadzenia nowych wojen, dlatego proponuje zajęcie Ukrainy, aby wykorzystać Ukraińców z okupowanych terytoriów jako surowiec do agresji przeciwko innym państwom.

Alekandr Jurjewicz Borodaj, generał major rosyjskiej FSB, były samozwańczy premier nieuznawanej Donieckiej Republiki Ludowej:

Między innymi jest jeden aspekt, który jest bardzo ważny dla nas wszystkich, rosyjskich patriotów. Do odbudowy imperium już brakuje nam Rosjan. Albo sprowadzimy wiele milionów mieszkańców Azji Środkowej, ogłosimy ich Rosjanami i zaczniemy w ten sposób odbudowywać imperium, ale to wątpliwa perspektywa. Dlatego potrzebujemy Ukrainy. Ale na Ukrainie potrzebujemy nie tylko ziemi. Potrzebujemy ludzi na Ukrainie.


Dmytro Antoniuk relacjonuje najważniejsze doniesienia z frontu wojny rosyjsko-ukraińskiej.


Piotr Mateusz Bobołowicz przedstawia temat użyczenia na potrzeby duszpasterskie lubelskiej parafii greckokatolickiej, kościoła pw. św. Jozafata przy ul. Zielonej 3 w Lublinie. Redaktor emituje również wywiad z ks. mitratem Stefanem Batruchem, prezesem Fundacji Kultury Duchowej Pogranicza i proboszczem parafii greckokatolickiej w Lublinie:

Przychodzą do nas zarówno rzymscy katolicy z Ukrainy, dla których język ukraiński, tożsamość kulturowa ukraińska jest ważna, głównie z centralnej Ukrainy, ale też przychodzą prawosławni, którzy nie odnajdują się w strukturach Cerkwi prawosławnej, która jest bardzo prorosyjska. W związku z tym szukają środowiska, gdzie mogą się poczuć jak u siebie.


Kościół św. Józafata w Lublinie | fot. autorstwa: Szater – Wikimedia Commons

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Raport z Kijowa 16.11.23 r.: Lider blokady granicy RP ujawnia w czasie rzeczywistym informację o ruchu kolumn wojskowych

Raport z Kijowa 16.11.23 r.: Lider blokady granicy RP ujawnia w czasie rzeczywistym informację o ruchu kolumn wojskowych

Fot. Paweł Bobołowicz

Nowo założony Komitet Obrony Przewoźników i Pracodawców Transportu od 6 listopada blokuje przejścia graniczne z Ukrainą. Protestujący deklarują, że przepuszczają jeden samochód ciężarowy na godzinę.

Tysiące ciężarówek czekające na wjazd na Ukrainę, kolejki sięgają dziesiątków kilometrów. Kolejne rozmowy tym razem z przedstawicielami Komisji Europejskiej zakończyły się fiaskiem. Organizatorzy deklarują, że na bieżąco przepuszczają autokary, transporty z żywnością, pomocą humanitarną, paliwami i sprzętem wojskowym.

Wczoraj jeden z liderów protestu Rafał Mekler, aby potwierdzić, że przepuszczają sprzęt wojskowy, opublikował zdjęcie transportu pojazdów opancerzonych, które jego zdaniem „…z Korczowej (przed chwilą) jedzie bez kolejki…”, czym wywołał falę oburzenia i zarzuty ujawniania szczegółów transportów wojskowych, co niesie za sobą realne zagrożenie rosyjskim uderzeniem rakietowym.

Post w mediach społecznościowych Rafała Meklera (redakcja celowo zniekształciła fragment zdjęcia)

 

Paweł Bobołowicz rozmawia z goście Raportu z Kijowa, Tomaszem Barteckim, koordynatorem grupy „Granica / Кордон PL – UA”, na temat protestu:

Ukraińcy próbują, próbują coś tam robić, różne organizacje coś robią, a z tego co wiemy, wczorajsze wieczorne rozmowy, już z udziałem kogoś z Komisji Europejskiej i ministrem Adamczykiem. Mamy taki krótki komunikat – spotkanie zakończyło się fiaskiem. W tej chwili, z tego co wiem, główny organizator, lider, bo tak o nim się mówi, Rafał Mekler udał się właśnie na Słowację, gdzie umówił się z jednym ze związków transportowców do symbolicznego zablokowania – na godzinę ma być zablokowane główne przejście Słowacja – Ukraina… To bardzo wąskie środowisko. Żadna z wielu organizacji transportowych, z tych przynajmniej znanych, nie poparła tego protestu… Na profilu głównodowodzącego protestem Rafała Maklera z Konfederacji, ukazał się w pewnym momencie filmik – zdjęcia całej kolumny wojskowej jadącej na przejściu w Polsce w stronę Ukrainy. Najprawdopodobniej jest to sprzęt amerykański. Także nie wiem, co na to wywiad amerykański? Zdjęcia były podane w czasie rzeczywistym. On chciał pokazać, że niby takie transporty przepuszczają, a inne stoją. Podniósł się alarm na Ukrainie. Byłem wtedy we Lwowie. Wiadomo, czym to grozi. To jest bezpośrednio zagrożenie życia. Wywiad rosyjski tylko szuka takich informacji.


Paweł Bobołowicz i Dmytro Antoniuk omawiają sytuację na froncie, ze szczególnym uwzględnieniem potencjalnych sukcesów armii ukraińskiej. Redaktorzy przedstawiają także najważniejsze informacje z walczącej Ukrainy, które przygotowała Daria Hordijoko.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Raport z Kijowa 21.03.2023: liczba 100 000 zabitych żołnierzy ukraińskich jest nierealna

Kijów, Ukraina | fot. Paweł Bobołowicz

W przestrzeni medialnej pojawiła się liczba 100 tys. zabitych ukraińskich żołnierzy. Liczba ta jest jednak nieprawdopodobna, bo oznaczałaby ponad półmilionowe straty całkowite – i załamanie obrony.

O liczbach zabitych i rannych rozmawiają Paweł Bobołowicz i Artur Żak.

 

Trwa wizyta przywódcy Chin w Rosji. W tym samym czasie Ukraina za pomocą drona chińskiej produkcji przeprowadziła atak na pociąg transportujący rakiety „Kalibr NK” w Dżankoj na okupowanym Krymie. Do Kijowa udał się premier Japonii.

Z Kijowa sytuację komentuje Dmytro Antoniuk.


Daria Hordijko przygotowała najważniejsze wiadomości z wojny na Ukrainie:

391. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę :

  • W Dżankoju, na północy Krymu, w nocy rozległy się eksplozje. “Władze” okupacyjne półwyspu mówią o ataku dronów. Według doniesień medialnych ataki zostały przeprowadzone przez zmodyfikowane komercyjne drony chińskiej produkcji. Ukraiński Sztab Generalny donosi o zniszczeniu w mieście rosyjskich rakiet Kalibr, które zostały przetransportowane koleją.
  • Norwegia dostarczyła Ukrainie osiem czołgów Leopard 2 i cztery pojazdy wsparcia, a także przeznaczyła środki na zakup amunicji i części zamiennych – poinformowało o tym norweskie Ministerstwo Obrony.
  • Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podziękował krajom Unii Europejskiej i Stanom Zjednoczonym za nowy pakiet pomocy wojskowej: UE zobowiązała się dostarczyć Kijowowi milion amunicji, Stany Zjednoczone sprzęt i amunicję w wysokości 350 mln dolarów.
  • Premier Japonii Fumio Kishida przybył dziś z niezaplanowaną wizytą do Kijowa. To pierwsza wizyta japońskiego premiera na Ukrainie od początku rosyjskiej inwazji na pełną skalę.
  • Xi Jinping może zadzwonić do Wołodymyra Zełenskiego po powrocie z Moskwy, pisze Financial Times. Chiński przywódca przebywa w Moskwie z trzydniową wizytą. Wczoraj odbył już nieformalne spotkanie z Władimirem Putinem, podczas którego Xi Jinping nazwał prezydenta Rosji „przyjacielem” i wyraził zaufanie do jego poparcia przez Rosjan w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Podczas wizyty chiński przywódca planuje również omówić z Putinem „inicjatywy pokojowe” dla Ukrainy.

Cała audycja pod poniższym linkiem:

Serdecznie zachęcamy do słuchania „Raportu z Kijowa” na falach Radia Wnet, o 9:30 w każdy poniedziałek, wtorek, czwartek i piątek.

Suski: Jacek Kurski jest jak bumerang – im prędzej się go wyrzuci, tym szybciej wraca

Zdaniem Marka Suskiego sytuacja związana z odwołaniem Jacka kurskiego z fotela prezesa TVP i powołaniem na stanowisko doradcy zarządu oceniana będzie jako kazus Kurskiego.

  • Jacek Kurski jest fachowcem, to, że odchodzi z funkcji prezesa, nie znaczy, że ma zniknąć z powierzchni ziemi.
  • TVP w ostatnich latach stała się telewizją oglądaną i wiarygodną. Wcześniej pełna była antyopozycyjnej i antypolskiej propagandy.
  • Żaden rząd nie jest w 100% przygotowany na straty związane z koronawirusem.

 

Marek Suski, przewodniczący sejmowej Komisji do Spraw Energii i Skarbu Państwa komentuje odwołanie Jacka Kurskiego z funkcji prezesa TVP:

Jacek Kurski to jest osoba, którą w polityce można by było nazwać bumerangiem, im szybciej się go wyrzuci, tym szybciej wraca. […] Na pewno w dłuższej perspektywie czasu będzie to oceniane jako kazus Kurskiego, bo rzeczywiście sytuacja jest ciekawa.

Jak poinformowało WP.PL, jednym z warunków do podpisania przez prezydenta ustawy o rekompensacie dla mediów publicznych była zmiana na fotelu prezesa TVP. Jacek Kurski został odwołany z pełnionej funkcji, jednak po kilku dniach TVP poinformowało, że został on doradcą zarządu spółki TVP:

To jest tak jak w szachach, pewnego rodzaju roszada. Jeżeli było takie życzenie, ja się domyślam, że ktoś, kto mówi o takich rzeczach, to wie, to zostało ono spełnione. Jacek Kurski nie jest prezesem. A czy jest doradcą? To nie było przedmiotem rozmów, przynajmniej o ile wiem. Jeśli ktoś odchodzi z funkcji prezesa to nie znaczy, że ma zniknąć z powierzchni ziemi i przestać działać. Jacek Kurski jest fachowcem od telewizji od wielu lat, zna się a tym.

Gość „Poranka WNET” chwali także rozwój TVP i ocenia jej działanie podczas rządów poprzedników:

Rzeczywiście telewizja publiczna w ostatnich latach stała się oglądana, wiarygodna. Przypominam sobie czasy poprzedników i po prostu zęby bolały, jak się otworzyło telewizor. Była propaganda bardzo często antyopozycyjna i antypolska.

Marek Suski komentuje także aktualną sytuację związaną ze światową epidemią koronawirusa oraz przygotowania rządu do jej opanowania w Polsce:

Są przeznaczone środki z budżetu, wszystkie realne potrzeby będą oczywiście pokryte […] Rząd robi wszystko, aby powstrzymać epidemię. Ograniczone są zajęcia na uczelniach wyższych, odwołane są wszystkie imprezy masowe […] jest zawieszona też kampania prezydencka, nie ma dużych spotkań. Wszystko po to, aby uchronić naszych obywateli przed rozprzestrzenieniem się tej zarazy.

Jak zauważa gość Krzysztofa Skowrońskiego, żaden rząd nie jest w 100% przygotowany na straty gospodarki w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Przy mniejszej skali możliwa jest ingerencja i pomoc rządu, jednak nie zostały w tej sprawie podjęte żadne decyzje:

Żaden rząd na światową katastrofę nie jest przygotowany do końca. Rząd nie jest w stanie ponieść strat całej gospodarki. […] Poczekajmy, to jest sytuacja w której jeszcze nie ma takich rzeczy które by powodowały, że tu trzeba jakieś środki podejmować, ale rzeczywiście ministrowie się nad tym zastanawiają. […] Miejmy nadzieję, że ta sytuacja dosyć szybko się zakończy, bo w przeciwnym razie nie będzie takich możliwości.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K.

Bogatko: Niemieckie odszkodowanie z 1995 roku dla przymusowych robotników w wysokości 405 marek to oczywiście wstyd

W Niemczech wydano książkę, która traktuje o potrzebie wypłaty reparacji wojennych Polsce i Grecji. Autorzy stwierdzają, że Polska nigdy nie zrzekła się odszkodowań od Niemiec, a jedynie od NRD.


Jan Bogatko, korespondent Radia WNET w Niemczech mówi o wydanej niedawno w Berlinie książce Karla Heinza Rotha i Hartmuta Ruebnera, która traktuje o niemieckich winach reparacyjnych na przykładzie Polski i Grecji:

Ta książka jest granatem rzuconym w uczestników dyskusji o tym, czy Polsce należą się odszkodowania wojenne […]

Clou książki jest ogrom strat, które Polska i Grecja poniosły w wyniku Niemieckich działań wojennych oraz fakt, iż należałoby za owe straty zapłacić:

Trzeba by w reszcie Niemcy zdały sobie sprawę z tego, że mają niezapłacony i to bardzo wysoki rachunek wobec dwóch państw, które tak bardzo ucierpiały podczas drugiej wojny światowej, a z tych dwóch państw najbardziej ucierpiała Polska i o tym piszą Karl Heinz Roth i Hartmut Ruebner.

Pytanie, które stawiają autorzy książki, to jaki rachunek za zniszczenia wystawią Polacy. Przypominają, iż o odszkodowaniach mówiono przy okazji rocznicy Powstania Warszawskiego i wybuchu II wojny światowej oraz o fakcie, iż od 2017 roku pracuje w Polskim sejmie komisja, która ma ostatecznie obliczyć wysokość strat:

Spekulacje sięgają od 800 miliardów Euro do 2 bilionów euro. […] Aby przywołać straty i zniszczenia, które dokonały się podczas wojny, wystarczy przejść z przedwojennymi zdjęciami po Warszawie.

W Niemczech uważa się, że kwestia żądań jest w Polsce tematem ściśle wewnętrzno-politycznym. Wychodzą oni z założenia, iż nie ma prawnych podstaw do żadnych roszczeń Polskich czy Greckich pod adresem Niemiec:

Karl Heinz Roth i Hartmut Ruebner uważają, iż jest to zarówno prawnie, jak i pod względem polityki historycznej całkowicie nieodpowiedzialne. […] Autorzy Polski stwierdzają, że wprawdzie PRL w 1953 roku zrezygnowła z reparacji, ale tylko wobec NRD i absolutnie nie wobec Niemiec.

Autorzy przypominają także, iż niemieckie rządy nigdy nie były chętne do wypłacania żadnych roszczeń dla ofiar III Rzeszy. Dopiero gdy dochodziło do bardzo ostrych dyskusji, sporów i dywagacji udawało się uzyskać pieniądze od naszego zachodniego sąsiada:

Dopiero w 1995 roku […] ponad milion, dokładnie 1060689 poszkodowanych z Polski, byłych więźniów, robotników przymusowych i innych prześladowanych po raz pierwszy otrzymało odszkodowanie w wysokości 405 marek na głowę. To jest oczywiście wstyd. Autorzy piszą, że ten wstyd jest w ostrym kontraście do olbrzymiej liczby ofiar.

A.M.K.