Bobołowicz: Nic nie wskazywało na to, że rząd ukraiński ponosi jakieś porażki. Wyraźnie widoczne są wpływy Kołomojskiego

Paweł Bobołowicz o zmianie ukraińskiego rządu, tym czemu mogła ona nastąpić i różnicach między starym a nowym rządem.

Paweł Bobołowicz komentuje dymisję ukraińskiego premiera Ołeksija Honczaruka, która jest już faktem- odpowiednie dokumenty zostały przekazane Radzie Najwyższej Ukrainy. O godz. 16. czasu lokalnego (15. polskiego) rozpocznie się posiedzenia na którym nastąpi formalna dymisja rządu. Nowym szefem ukraińskiego rządu zostanie Denys Szmyhal, dotychczasowy wicepremier i minister rozwoju regionalnego. Korespondent zwraca uwagę, że członkowie nowego rządu będą generalnie starsi od swych poprzedników, co ma znaczenie, gdyż prezydent Zełenski od początku mówił o stawianiu na młodych ludzi.

Dużo ministrów w tym rządzie będzie grubo po sześćdziesiątce.

Wśród nich są ludzie mający powiązania z oligarchami, w tym sam nowy premier. który dyrektorem elektrowni Bursztyn ,która należy do Rinata Achmetowa. Na swoim stanowisku zostaje minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow. Zmieni się natomiast szef MSZ. Bobołowicz zauważa, że zdaniem komentatorów kierunek proeuropejski powinien być utrzymany, ale nie jest to tak  jednoznacznie proeuropejska postawa jak wcześniej.

Rząd i prezydent notują znaczny spadek popularności. […] Do końca ciężko powiedzieć, dlaczego dochodzi do takiej zmiany. […] Nic nie wskazywało na to, że rząd ukraiński ponosi jakieś porażki.

Dziennikarz zwraca uwagę na opinie, że dymisja rządu to „ratowanie ekipy, która się rozsypuje”. Koniec rządu najmłodszego w historii premiera Ukrainy wynikać może z podziałów jakie się ujawniły w Słudze Ludu.

Wyraźnie są widoczne wpływy oligarchy Kołomojskiego na część deputowanych.

Swój udział w zmianie rządu mógł mieć dawny właściciel Prywatbanku Ihor Kołomojski. Miał on mieć zastrzeżenia wobec polityki premiera Honczaruka, który nie chciał reprywatyzować Prywatbanku [wcześniej znacjonalizowanego po tym, jak upadł]. Rozbieżności w ekipie rządzącej można wiązać także z kwestią handlu i obrotu ukraińską ziemią. Do uchwały w tej sprawie przegłosowywane są poprawki.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Rosja wykorzystuje Interpol do własnych celów. Próbuje poróżnić Polaków i Ukraińców

Paweł Bobołowicz o zatrzymaniu ukraińskiego wojskowego w Polsce, oskarżanego przez Rosję o udział w wojnie w Czeczenii, tym jak ta sprawa miała poróżnić nas z Ukrainą i tym, czym żyją tamtejsze media.

Paweł Bobołowicz o sprawie Ihora Mazura, ukraińskiego wojskowego i przywódcy nacjonalistycznego ugrupowania UNA UNSO, który 9 XI  został zatrzymany na przejściu granicznym w Dorohusku na terenie Rzeczypospolitej Polskiej. Powodem było wpisanie go przez Rosję na listę poszukiwanych przez Interpol w związku z jego rzekomym udziałem w wojnie w Czeczenii. Mazurowi zarzuca się, że dowodził tam oddziałem, w którego skład miał wchodzić także późniejszy premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk. Wojskowy temu zaprzecza. Informacje na ten temat podali przetrzymywani dotychczas przez Rosję Ukraińcy Mykoła Karpiuk i Stanisław Klich. Ten ostatni uwolniony wraz z Karpiukiem we wrześniu br. stwierdził, że jego zeznania zostały na nim wymuszone i że nigdy nie był w Czeczenii.

Wczoraj Mazur na antenie Hromadskiego wyjaśniał, że Rosji zależało na tym, żeby wywołać zamieszki, doprowadzić do ataku na polską ambasadę przed albo w dniu Święta Niepodległości […]  gdy on był areszcie. Ostatecznie udało się temu zapobiec.

Początkowo „prokuratura okręgowa w Lublinie zwróciła się do strony rosyjskiej o uzupełnienie wniosku ekstradycyjnego”, a Ukrainiec znalazł się pod opieką miejscowego ukraińskiego konsulatu. Ostatecznie sprawę udało się wyjaśnić, a Mazur powrócił w pełni legalnie na Ukrainę w nocy z 13 na 14 listopada. Jak podkreśla nasz korespondent, w sprawę tą zaangażowana była wicemarszałek Małgorzata Gosiewska, która działała na rzecz uspokojenia atmosfery wśród Ukraińców, którzy protestowali 10 listopada pod polską ambasadą.

Bobołowicz informuje także, że mimo trwającego zawieszenia broni na wschodzie Ukrainy i wycofywania wojsk po obu stronach frontu, „15 razy ukraińscy separatyści naruszyli ogień”. Przeciwko samemu zawieszeniu broni planują protestować grupy tworzące „ruch oporu przeciw kapitulacji”. Duża akcja protestacyjna zapowiedziana jest na 21 listopada, w rocznicę rozpoczęcia „rewolucji godności”.

Tymczasem Władymir Putin „pośrednio potwierdził gotowość do spotkania w formacie normandzkim, ale jednocześnie wykluczył możliwość osobistego spotkania z prezydentem Zełenskim”. O możliwości spotkania tête-à-tête prezydentów Ukrainy i Rosji mówił wcześniej były przywódca Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew. Rosyjski prezydent „nie odpowiada mu format wycofywania sił z Donbasu”, gdyż zakłada wkroczenie na te tereny ukraińskich sił policyjnych i gwardii narodowej. To ostatnie jak podkreśla korespondent, jest konieczne, żeby mogły się normalnie odbyć wybory samorządowe, zgodnie z umową.

Bobołowicz wspomina również o aresztowaniu męża deputowanej partii Sługa Ludu, która głosowała wbrew swojej formacji przeciwko zniesieniu moratorium na handel ziemią ukraińską.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Bobołowicz: W więzieniach rosyjskich pozostaje ponad stu obywateli Ukrainy

Spotkanie polskich i europejskich dyplomatów z uwolnionymi przez Rosjan więźniami ukraińskimi, realizacja formuły Steinmeiera i seksskandal w partii rządzącej. Paweł Bobołowicz mówi czym żyje Ukraina.

Paweł Bobołowicz o spotkaniu dotyczącym ukraińskich więźniów w Rosji. Z uwolniony przez Rosjan Ukraińcami spotkali się przedstawiciele Polski: Małgorzata Gosiewska i ambasador RP na Ukrainie Bartosz Cichocki. Uwolnieni dziękowali za wszelką pomoc, jaką w czasie swego uwięzienia otrzymywali ze strony Polski i innych państw. W spotkaniu uczestniczyli także ambasadorowie Łotwy, Litwy, Hiszpanii i dyplomaci z Japonii. Roman Szuwczenko podziękował za listy, jakie on i inni więźniowie dostawali i powiedział, że będą teraz na nie odpowiadać. Szuwczenko był korespondentem Ukrinformu w Paryżu, zanim nie został zatrzymany w Moskwie. W czasie swego uwięzienia cały czas rysował, a jego pracy wystawiane są obecnie w Warszawie. Bobołowicz zauważa, że wciąż ponad setka obywateli Ukrainy pozostaje w rosyjskich więzieniach, a poza nimi są także więźniowie ukraińscy w separatystycznych republikach ludowych.

Parę dni temu doszło do wycofania się ukraińskich wojsk z miejscowości Zołote.

Korespondent mówi również w przeglądzie prasy, czym żyją media ukraińskie. Najwięcej emocji budzi kwestia walk na wschodzie kraju i wypełniania porozumień Steinmeiera. Bobołowicz zauważa, iż „separatyści nie chcą wycofania wojsk zgodnie z kalendarzem ustalonym w Mińsku”, a ostatnio doszło z ich strony do ostrzału ukraińskich pozycji.

Wołodymyr Zełenski jeździ po Kijowie teslą, opowiadając o sytuacji w ukraińskim parlamencie.

Tymczasem partia Sługa Ludu mierzy się z wewnętrznymi problemami. Ostatnio miał miejsce seksskandal z udziałem parlamentarzysty tej partii. Bohdan Jaremenko został przyłapany przez dziennikarzy na korespondencji z prostytutkami w czasie posiedzenia parlamentu. W rezultacie zrezygnował on z szefowaniu komisji spraw zagranicznych. W poście na Facebooku przeprosił swoją żonę i dzieci oraz partię i prezydenta. Ten ostatni w swoim nagraniu podkreślał, że jeśli na zamkniętym spotkaniu 70% deputowanych zgadza się na jakąś decyzję, to podczas głosowania nie ma już miejsca na spory. Dodał, że „na razie mamy w Radzie Najwyższej demokrację” z naciskiem na „na razie”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Marek Sierant, Roman Kabaczij– Program Wschodni z 5 października 2019 r.

Paweł Bobołowicz rozmawia ze swymi gośćmi o prezydenturze Wołodymyra Zełenskiego i o jego partii Sługa Ludu oraz formule Steinmeiera.

Goście Programu Wschodniego:

Roman Kabaczij- historyk, publicysta i dziennikarz, autor książki „Wygnani na stepy: przesiedlenia ludności ukraińskiej z Polski na południe Ukrainy w latach 1944-1946”

Marek Sierant-  ukraiński i polski komentator, producent filmowy


Prowadzący: Paweł Bobołowicz

Realizator: Karol Smyk


Innych audycji możesz posłuchać tutaj.