Jan Piekło, prof. Paweł Wojciechowski, dr Konrad Popławski – Kurier w samo południe – 27.10.2022 r.

Łukasz Jankowski / Fot. Piotr Mateusz Bobołowicz, Radio Wnet

Radia Wnet można słuchać na 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie, 96.8 FM we Wrocławiu, 103.9 FM w Białymstoku, 98.9 FM w Szczecinie, 106.1 FM w Łodzi, 104.4 FM w Bydgoszczy, 101.1 FM w Lublinie.

Goście audycji:

Jan Piekło – były ambasador RP na Ukrainie;

Prof. Paweł Wojciechowski – były minister finansów, ekspert gospodarczy Polski 2050;

Dr Konrad Popławski – ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich.


Jan Piekło komentuje forum krajów Europy na temat odbudowy Ukrainy, które odbyło się w Berlinie. Podkreśla, że jest to przełomowe spotkanie dla Niemiec. Ponadto, wyraża nadzieje na zmianę postawy Niemiec w sprawie militarnego wsparcia Ukrainy.


Prof. Paweł Wojciechowski przedstawia prognozę sytuacji makroekonomicznej Polski. Zwraca uwagę na rosnącą niepewność na rynku, związaną z malejącym zaufaniem do złotego i coraz wyższą rentownością obligacji Skarbu Państwa.


Dr Konrad Popławski komentuje częściowe przejęcia przez Chiny portu w Hamburgu.

Niemcy i Izrael wspólnie zorganizują Igrzyska Olimpijskie w 2036 r.? „To silny sygnał na rzecz pokoju i porozumienia”

Berlińscy politycy proponują, aby w setną rocznicę (nie)sławnych Igrzysk w stolicy III Rzeszy Niemcy zostali gospodarzami IO wspólnie z Izraelczykami.

W 2019 r. szef resortu spraw wewnętrznych i sportu Berlina Andreas Geisel zgłosił pomysł ubiegania się przez stolicę Niemiec o organizację Igrzysk Olimpijskich w 2036 r. razem z innym państwem. W wywiadzie udzielonym wówczas gazecie „Tagesspiegl” polityk SPD nie wykluczał ubiegania się o organizację IO wspólnie z Warszawą.

W opublikowanym w Wielką Sobotę artykule, Richard Meng, prezes Niemieckiego Towarzystwa Olimpijskiego w Berlinie i Frank Kowalski, przewodniczący i dyrektor organizacyjny Lekkoatletycznych Mistrzostw Europy w Berlinie w 2018 roku, zaproponowali, aby partnerem stolicy Niemiec był izraelski Tel-Awiw. Zdaniem Geisela realizacja takiego pomysłu,

[Byłby to] oczywiście silny sygnał na rzecz pokoju i porozumienia między narodami, wysłany w poczuciu pełnej świadomości naszej bolesnej historii i obrzydliwego nadużycia idei olimpijskiej przez narodowych socjalistów.

Izraelski Komitet Olimpijski przychylnie przyjął potencjalną kandydaturę Berlina, jednak nie odniósł się do pomysłu wspólnej organizacji niemiecko-izraelskiej. Na przeszkodzie tej ostatniej stoją reguły Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, które nie przewidują wspólnego ubiegania się o bycie gospodarzem igrzysk przez dwa państwa lub dwa miasta. Zalecane jest za to, aby część zmagań sportowych odbywało się poza granicami gospodarza.

Ostatnie Igrzyska Olimpijskie w Niemczech odbyły się w 1972 r. w Monachium. W 2015 r. swoją kandydaturę na rok 2024 r. zgłosił Hamburg. Została ona jednak wycofana po negatywnym wyniku referendum.

A.P.

Źródło: dw.com

Były strażnik SS z obozu koncentracyjnego Stutthof, Bruno Dey – skazany na 2 lata w zawieszeniu przez sąd w Hamburgu

Niemiecki sąd skazał 93-letniego byłego nazistowskiego strażnika obozu Stutthof, Bruno Deya na dwa lata kary w zawieszeniu. Oskarżony do końca uznawał się za niewinnego.

Niemiecki strażnik SS, Bruno Dey w okresie od sierpnia 1944 roku do kwietnia 1945 roku przyczynił się do zamordowania w obozie Stutthof 5232 więźniów. W momencie popełnianie zbrodni miał około 17-18 lat. Łącznie liczba osób zgładzonych w tym obozie w czasie II wojny światowej szacowana jest na ponad 65 tys. osób.

W czasie trwającego procesu, który toczył się w sądzie w Hamburgu, skazany powiedział, że nie wiedział, iż ludzie byli gazowani. Słyszał jedynie krzyki. Pozostawał również na stanowisku, że został zmuszony do pełnienia funkcji w obozie i nie brał udziału w morderstwach. „Nie byłem świadomy rozmiaru okrucieństw”-powiedział skazany.

Sędzia prowadząca sprawę stwierdziła, że Bruno Dey „widział siebie jako obserwatora” i odmawiał przyznania się do winy. Bruno Dey oświadczył, że jego rolą jako strażnika było zapewnienie „spokoju”, aby nikt nie zbliżał się do ogrodzenia z drutu. Na koniec przeprosił „wszystkich, który przeszli przez to szaleńcze piekło”.

Prokuratorzy wskazywali jednak, że strażnik SS doskonale wiedział co dzieje się w obozie i aktywnie zapobiegał ucieczkom więźniów.

Źródła: France24/BBC/DW
M.K.

Durajczyk: Trzeba przywrócić funkcję transportową rzek. Przed II wś Szczecin był głównym punktem zaopatrzenia Berlina

Piotr Durajczyk opowiada o żegludze śródlądowej na Odrze, potrzebie inwestycji, budowie zbiorników retencyjnycg i niedużej współpracy Portu Szczecin z Berlinem.

Piotr Durajczyk wyjaśnia, że potrzeba poprawić żeglowność dróg wodnych. Przez ostatnie lata były one bowiem zaniedbane.

Trzeba inwestycji, by przywrócić funkcję transportową rzek.

Zauważa, że potrzeba poza tym zbiorników retencyjnych. Rzeki muszą zaś zostać pogłębione, by były żeglowne.

Często ta rzeka ma 30-40 cm zanurzenia, a potrzeba 1,80 m, a nawet 2,80 m.

Nasz gość wskazuje, że Szczecin połączony jest drogą wodną z Berlinem. Przypomina, że przed II wojną światową Szczecin był głównym punktem zaopatrzenia niemieckiej stolicy. Obecnie towary do Berlina transportowane są  raczej z odleglejszego od niego niż Szczecin Hamburga.

K.T./A.P.

Hamburg: Welcome to hell. Lewackie bojówki stoczyły na ulicach hanzeatyckiego miasta regularną wojnę z policją

W zamieszkach na ulicach Hamburga poza Niemcami uczestniczą m.in. Grecy i Hiszpanie. Są też Polacy. Dla polskich bojówkarzy zamieszki w Niemczech to okazja do nauki (Ausbildung)

To jest jak wojna – głoszą tytuły niemieckich gazet. I chociaż zachodnioeuropejskie policje są przyzwyczajone do  tłumienia burzliwych demonstracji, to skala i zasięg wystąpień, do których doszło w Hamburgu z okazji szczytu G-20 i wizyty Donalda Trumpa, zaskoczyły nawet niemieckie służby.

Policja mówi o „orgii przemocy”. W nocy do akcji weszły odziały SEK (Spezialeinsatzkommando), przeznaczone m.in. do zwalczania terroryzmu i uzbrojone w ciężką broń. Policjanci mają zezwolenie na strzelanie z broni ostrej w razie zagrożenia życia. W niektórych dzielnicach firmy zwalniały ludzi z pracy. Demonstranci atakowali „zwykłe” dzielnice poza centrami politycznych wydarzeń. To jest taktyka zastraszania normalnych obywateli – komentuje dla wnet.fm Sławomir Ozdyk. Na tym filmie widać dzisiejszy krajobraz po zamieszkach. Sam przebieg demonstracji, widziany okiem lewicowego Junge Welt, wyglądał tak. Zwraca uwagę transparent z napisem „The future is vegan” – „przyszłość jest wegańska”. Ciekawy kontekst dla łagodnych miłośników przyrody. Jeszcze inny obraz z przemarszu lewackich bojówek przez Wolne Miasto Hamburg jest na kolejnym filmie.  Według naszego współpracownik wczorajsze zamieszki wskazywały na koordynację działań demonstrantów. To nie było spontaniczne wystąpienie zdenerwowanych obecnością nielubianego polityka obywateli. Lewackie bojówki dzieliły się na mniejsze grupy, które miały obejść strefy chronione przez policję i atakować „zwykłe” dzielnice.

Jeszcze jeden film z wczorajszych wydarzeń w Hamburgu

 

 

Poniżej filmy z wczorajszych zamieszek. Materiały filmowe przekazał nam  Sławomir Ozdyk z Berlina. W miarę rozwoju wydarzeń będziemy uzupełniać relację.

AX