Portugalia: Około miliona wiernych na papieskiej mszy w Fatimie. Papież kanonizował dwoje pastuszków, świadków objawień

Papież Franciszek podczas mszy w Fatimie w sobotę ogłosił świętymi Franciszka i Hiacyntę Marto, rodzeństwo, którym – obok Łucji Dos Santos – Maryja objawiła się przed stu laty.

Franciszek (1908-1919) i Hiacynta Marto (1910-1920), którzy zmarli w czasie epidemii grypy hiszpańskiej, to pierwsze w Kościele kanonizowane dzieci, nie będące męczennikami. Beatyfikował ich Jan Paweł II 13 maja 2000 roku, w obecności trzeciego świadka objawień, siostry Łucji Dos Santos. Zmarła ona w 2005 roku. Jej proces beatyfikacyjny trwa.

W homilii w uroczystość Matki Bożej Fatimskiej, ustanowioną w rocznicę pierwszych objawień, Franciszek powiedział, przywołując opisy objawień:

„Mamy Matkę! Bardzo piękną Panią” – komentowali między sobą wizjonerzy z Fatimy, wracając do domu, tego szczęśliwego dnia 13 maja przed stu laty. A wieczorem, Hiacynta nie mogła się powstrzymać i ujawniła tajemnicę swojej matce: „Dzisiaj widziałam Matkę Bożą”.

[related id=”18361″]

„Widzieli Matkę Niebieską. Śladem, którym podążały ich oczy, wznosiły się oczy wielu osób, które Jej jednak nie widziały” – powiedział papież.

Nawiązując do treści objawień, Franciszek stwierdził, że Matka Boża „przeczuwając i przestrzegając nas przed groźbą piekła, do którego prowadzi – często proponowane i narzucone – życie bez Boga, bezczeszczące Boga w Jego stworzeniach, przyszła, aby nam przypomnieć o Bożym Świetle”.

„Troje uprzywilejowanych znajdowało się wewnątrz światła Boga, promieniującego z Matki Bożej. Ogarnęła ich płaszczem światła, którym obdarzył ją Bóg. Zgodnie z przekonaniem i uczuciem wielu, jeśli nie wszystkich pielgrzymów, Fatima jest przede wszystkim tym płaszczem Światła, który nas okrywa, tutaj tak samo jak w każdym innym miejscu na Ziemi, kiedy uciekamy się pod opiekę Najświętszej Matki”.

PAP/JN

W Fatimie Ojciec święty jako „biskup ubrany na biało” zawierzył Maryi siebie i „wszystkich odzianych w biel chrzcielną”

Papież Franciszek w piątek podczas wieczornej modlitwy w Fatimie modlił się o zgodę i pokój między narodami. Przez Maryję poświęcił się Bogu i ofiarował Fatimskiej Dziewicy Różańca złotą różę.

Następnie przez kilkanaście minut modlił się w ciszy. Także setki tysięcy wiernych zgromadzonych na placu sanktuarium towarzyszyły mu w skupieniu w tej wcześniej nie praktykowanej przez papieży formie modlitwy w Fatimie.

Franciszek odmówił też specjalnie przygotowaną na obchody stulecia objawień fatimskich modlitwę “Witaj Królowo”. Wygłosił ją po portugalsku.

W modlitwie przerywanej śpiewem chóru papież wyznał, że przybył przed oblicze Matki Bożej jako pielgrzym. Przypomniał, że miejsce, w którym jest ona czczona, kojarzone jest z pokojem. Prosił także o zgodę pomiędzy narodami świata.

Franciszek nazwał siebie “biskupem ubranym na biało”, nawiązując do fragmentu trzeciej części tajemnicy fatimskiej, ogłoszonej przez Stolicę Apostolską w 2000 roku. Sformułowaniem tym określano dotychczas św. Jana Pawła II, który przeżył zamach na rzymskim placu św. Piotra 13 maja 1981 roku. Przypadał wówczas dzień Matki Bożej Fatimskiej.

“W tym miejscu, gdzie przed 100 laty wszystkim pokazałaś zamysły miłosierdzia naszego Boga, patrzę na Twoją suknię światła i jako biskup ubrany na biało pamiętam o tych wszystkich, którzy odziani w biel chrzcielną chcą żyć w Bogu i rozważają tajemnice Chrystusa, aby osiągnąć pokój” – powiedział Franciszek.

W modlitwie papież zachęcił też wiernych do otwartości na innych. Mówił: […] dlatego przemierzymy wszystkie szlaki, będziemy pielgrzymami wszystkich dróg, obalimy wszystkie mury i pokonamy wszystkie granice, wychodząc ku wszystkim peryferiom, ukazując tam sprawiedliwość i pokój Boga”.

Pod koniec modlitwy papież zawierzył siebie opiece Matki Bożej Fatimskiej. “Pokaż nam moc Twego ochronnego płaszcza. W Twym Niepokalanym Sercu, bądź ucieczką grzeszników i drogą prowadzącą do Boga. Zjednoczony z moimi braćmi przez Ciebie poświęcam się Bogu, o Fatimska Dziewico Różańca” – powiedział papież.

Franciszek jest czwartym, po Pawle VI, św. Janie Pawle II oraz Benedykcie XVI, papieżem, który odwiedził Fatimę. Przed wstąpieniem na tron papieski kardynał Jorge Bergoglio nigdy wcześniej nie był w Portugalii.

Objawienia w Fatimie rozpoczęły się 13 maja 1917 roku. Trójce małych pasterzy, Franciszkowi i Hiacyncie Marto oraz Łucji dos Santos, przez pięć kolejnych miesięcy ukazywała się Matka Boża, prosząc za ich pośrednictwem ludzkość o nawrócenie i pokutę oraz przekazując trzy tajemnice. Błogosławieni Franciszek i Hiacynta zostaną w sobotę ogłoszeni przez papieża świętymi.

PAP/LK

Portugalia: Papież Franciszek przybył do Fatimy, gdzie będzie przewodniczył uroczystościom stulecia objawień maryjnych

Objawienia w Fatimie rozpoczęły się 13 maja 1917 roku. Trójce małych pasterzy – Franciszkowi i Hiacyncie Marto oraz Łucji dos Santos – przez pięć kolejnych miesięcy ukazywała się Matka Boża.

Papież Franciszek przybył w piątek pod wieczór do pełnej pielgrzymów Fatimy. W portugalskim sanktuarium do sobotniego popołudnia będzie przewodniczył głównym obchodom stulecia objawień maryjnych z 1917 roku.

Samolot włoskich linii Alitalia z papieżem na pokładzie eskortowały od hiszpańskiej granicy dwa myśliwce portugalskich sił powietrznych stacjonujące w oddalonej o ponad 30 km od Fatimy bazie wojskowej Monte Real. Lądując tam w piątek, papież powtórzył podróż Pawła VI, który 13 maja 1967 roku przybył bezpośrednio z Rzymu na uroczystości 50. rocznicy objawień fatimskich.

Papieża Franciszka powitał na lotnisku w Monte Real prezydent Portugalii Marcelo Rebelo de Sousa, a także przedstawiciele rządu, Kościoła i sił zbrojnych. Chór kadetów wykonał na powitanie pieśń maryjną. Choć podróż papieża nie ma charakteru wizyty państwowej, na lotnisku zostały odegrane hymny Portugalii i Watykanu.

Po krótkiej modlitwie w znajdującej się w bazie kaplicy papież odleciał helikopterem na stadion miejski w Fatimie, skąd uda się papamobile do oddalonego o ponad 5 km Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej. Tam weźmie udział w wieczornej modlitwie w Kapliczce Objawień, usytuowanej w miejscu, gdzie 13 października 1917 roku miało miejsce ostatnie maryjne objawienie.

Od piątkowego popołudnia na ulicach Fatimy, którymi przejedzie papież, gromadzą się liczni pielgrzymi z Portugalii i ponad 50 państw świata, w tym kilka tysięcy Polaków. Według szacunków władz samorządowych Fatimy w piątkowo-sobotnich uroczystościach w Fatimie może wziąć udział nawet 1,5 mln osób.

Franciszek jest czwartym – po Pawle VI, Janie Pawle II iBenedykcie XVI – papieżem, który odwiedza Fatimę. Przed wstąpieniem na tron papieski kardynał Jorge Bergoglio nigdy wcześniej nie dotarł do tej portugalskiej miejscowości.

W sobotę papież odprawi w Fatimie mszę kanonizacyjną dwójki małych uczestników objawień z 1917 roku, Franciszka Marto i jego siostry Hiacynty. Portugalczycy zostali ogłoszeni błogosławionymi przez św. Jana Pawła II podczas jego trzeciej, a zarazem ostatniej wizyty w Fatimie, 13 maja 2000 roku.

Pierwsze objawienia w Fatimie miały miejsce 13 maja 1917 roku. Od tego dnia przez pięć kolejnych miesięcy trójce małych pasterzy – Franciszkowi i Hiacyncie Marto oraz Łucji dos Santos – ukazywała się Matka Boża, prosząc za ich pośrednictwem ludzkość o nawrócenie i pokutę oraz przekazując trzy tajemnice.

PAP/LK

Fatima: ujawniono przypadek cudu za wstawiennictwem błogoławionego rodzeństwa pastuszków Franciszka i Hiacynty Marto

Dzisiaj papież Franciszek przybywa do Fatimy, aby ogłosić w sobotę rodzeństwo świętymi. Wczoraj ujawniono szczegóły uzdrowienia za wstawiennictwem tych dwojga świadków objawień maryjnych w 1917 roku.

Na konferencji prasowej w Fatimie rodzice 9-letniego dziś Lucasa, ujawnili szczegóły wypadku, do którego doszło 3 marca 2013 r. na terenie archidiecezji Olinda i Recife w północno-wschodniej Brazylii. Bawiący się z siostrą pięciolatek wypadł w domu swojego dziadka przez okno z wysokości ponad 6 metrów i odniósł poważny uraz głowy.

„Nie mamy wątpliwości, że Lucas jest zdrowy dzięki cudowi, jaki zdarzył się za wstawiennictwem błogosławionych pastuszków z Fatimy” – powiedział ojciec chłopca, Joao Batista.

Mężczyzna ujawnił, że w związku z tym, że w trakcie wypadku dziecko utraciło część materii mózgowej, zespół medyczny orzekł po przyjęciu go na oddział, że nawet jeśli poszkodowany przeżyje, to pozostanie w stanie wegetatywnym lub do końca życia będzie niepełnosprawny umysłowo.

Cztery dni po wypadku rodzice poprosili zgromadzenie sióstr zakonnych z Carmelo de Campo Mourao o modlitwę wstawienniczą za dziecko. Te zgodziły się odmawiać modlitwę przy znajdujących się w ich kaplicy relikwiach błogosławionych Franciszka i Hiacynty.

„Podobnie także i my, najbliżsi, modliliśmy się za wstawiennictwem pastuszków. 9 marca Lucas obudził się i zaczął z nami rozmawiać. 15 marca nasz syn wyszedł ze szpitala” – ujawnił Joao Batista.

Ojciec dziecka dodał, że w zespole medycznym, który orzekł, że przypadek uzdrowienia Lucasa należy uznać za niewytłumaczalny z naukowego punktu widzenia, byli zarówno wierzący, jak i ateiści.

9-letni Lucas weźmie udział w sobotniej mszy w Fatimie, podczas której papież Franciszek ogłosi rodzeństwo Marto świętymi. Trzecia uczestniczka objawień z 1917 r., karmelitanka Łucja dos Santos, która zmarła w 2005 r., zostanie kanonizowana prawdopodobnie jeszcze w tym roku.

W marcu br. Stolica Apostolska ogłosiła, że papież Franciszek wyraził zgodę na publikację dekretu o uznaniu cudu za wstawiennictwem dwójki portugalskich wizjonerów, a ich kanonizacja nastąpi w 2017 r. Hiacynta i Franciszek Marto zostali beatyfikowani w 2000 r. w Fatimie przez Jana Pawła II podczas jego trzeciej, a zarazem ostatniej wizyty w Portugalii. Wydarzenie to nastąpiło w dniu 13 maja.

Moro

W piątek papież Franciszek udaje się do Fatimy na obchody stulecia objawień. Papież spotka się z prezydentem Portugalii

Podczas obchodów stulecia historycznych objawień, których treść dotyczyła przyszłości świata, Ojciec Święty kanonizuje Franciszka i Hiacyntę – dwoje z trójki dzieci, którym objawiła się Matka Boża.

19. zagraniczna pielgrzymka Franciszka odbędzie się pod hasłem: „Z Maryją, pielgrzym w nadziei i pokoju”. Oczekuje się, że w uroczystościach w Fatimie udział weźmie około miliona osób.

To czwarty papież odwiedzający portugalskie sanktuarium maryjne; po Pawle VI , który w 1967 roku uczestniczył w obchodach 50-lecia objawień, po trzech wizytach Jana Pawła II w 1982, 1991 i 2000 r. oraz pielgrzymce Benedykta XVI w 2010 r.

W związku z papieską podróżą do słynnego sanktuarium, odwiedzanego co roku przez kilka milionów pielgrzymów z całego świata, powróciły dyskusje na temat tzw. trzeciej tajemnicy fatimskiej, czyli treści przesłania maryjnego, która przez dziesięciolecia była jednym z największych sekretów Kościoła i budziła strach z powodu spisanych w niej mrocznych proroctw.

[related id=”17159″]

W różnych publikacjach, niekiedy pełnych sensacji, pojawiają się sugestie, że Watykan nie ujawnił całej treści tego przesłania i że oprócz trzech ogłoszonych, jest też czwarta tajemnica fatimska, budząca rzekomo grozę i bardzo przykra dla Kościoła.

Przedstawiciele Watykanu odpowiadają od lat, że całe spisane orędzie zostało ujawnione i niczego nie ukryto.

Przełomową decyzję podjął w 2000 roku Jan Paweł II, który w związku z beatyfikacją rodzeństwa Marto w Fatimie postanowił ogłosić światu tzw. trzecią tajemnicę fatimską. Znajduje się w niej fragment, uznany za proroczą wizję zabicia papieża, którą wiązano z zamachem na Jana Pawła II 13 maja 1981 roku, w uroczystość Matki Bożej Fatimskiej. To jej polski papież przypisywał swe ocalenie i gdy jeszcze był w szpitalu po zamachu poprosił, by przyniesiono mu treść orędzia fatimskiego.

Komentarz teologiczny do trzeciej tajemnicy przygotował 17 lat temu na prośbę Jana Pawła II ówczesny prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kardynał Joseph Ratzinger, który potem, w 2010 roku, jako papież pojechał do Fatimy.

Sanktuarium w Fatimie i obchody stulecia objawień to jedyny cel wizyty Franciszka, który do Portugalii przybędzie po południu w piątek. Samolot z papieżem wyląduje w bazie lotniczej Monte Real. Tam też odbędzie się prywatne spotkanie Franciszka z prezydentem Portugalii Marcelem Rebelo de Sousą.

Następnie papież odwiedzi znajdującą się w bazie kaplicę. Stamtąd poleci helikopterem do Fatimy, a potem pojedzie do sanktuarium. Odwiedzi Kaplicę Objawień, gdzie odmówi modlitwę.

[related id=”16563″ side=”left”]

Papież powróci tam jeszcze późnym wieczorem, by pobłogosławić świece i zwróci się do wiernych. W programie jest też modlitwa różańcowa.

W sobotę rano Franciszek spotka się z premierem Portugalii Antoniem Costą. Po tej rozmowie uda się do bazyliki Matki Bożej Różańcowej, gdzie będzie modlić się przy grobach trojga świadków objawień: błogosławionych Franciszka Marto (1908-1919) i jego siostry Hiacynty Marto (1910-1920), a także ich kuzynki, karmelitanki bosej Łucji Dos Santos, zmarłej w 2005 roku. Jej proces beatyfikacyjny jeszcze trwa.

O godz. 10 na placu przed sanktuarium rozpocznie się msza papieska, w trakcie której, w uroczystość Matki Bożej Fatimskiej, Franciszek ogłosi świętymi rodzeństwo Marto – 17 lat po beatyfikacji, dokonanej w tym samym miejscu i tego samego dnia przez Jana Pawła II. Podkreśla się, że to będzie kanonizacja bez precedensu – świętymi zostanie dwoje dzieci.

Zapowiedziano, że w mszy kanonizacyjnej uczestniczyć będzie chłopiec z Brazylii, którego cudowne uzdrowienie po ciężkim urazie głowy, gdy miał 6 lat, wybrano jako cud za wstawiennictwem portugalskich dzieci – błogosławionych.

– To więcej niż podróż, to pielgrzymka apostolska – podkreślił rzecznik Watykanu Greg Burke.

Jedną z osób, która powita papieża w sanktuarium, będzie 104-letni, najstarszy ksiądz w Portugalii, urodzony cztery lata przed pierwszymi objawieniami. Zapowiedziano, że wszystkie cztery planowane przemówienia papież Argentyńczyk wygłosi po portugalsku.

Być może nawiąże w jednym z nich do przypadającej w sobotę 36 rocznicy zamachu na Jana Pawła II na placu Świętego Piotra, gdzie został ciężko zraniony przez tureckiego terrorystę Alego Agcę.

Tuż przed tą rocznicą prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kardynał Angelo Amato powiedział, odnosząc się do trzeciej tajemnicy fatimskiej, że polski papież był „wstrząśnięty” treścią orędzia. Podkreślił, że fakt, iż przeżył zamach w 1981 roku, był dla Jana Pawła II „niemal drugimi narodzinami”. „Dla niego zaczął się czas Maryi, a całe nauczanie zostało skierowane na zawierzenie Matce Bożej”. „To był przełom egzystencjalny i apostolski” – stwierdził kardynał Amato.

PAP/JN

Portugalia: Już trzydzieści tysięcy pielgrzymów ruszyło z całej Portugalii do Fatimy, a ma ich przybyć znacznie więcej

Na sześć dni przed wizytą papieża Franciszka w Fatimie trzydzieści tysięcy pielgrzymów wyruszyło już do sanktuarium maryjnego, aby uczestniczyć w obchodach stulecia objawień Matki Boskiej.

Biuro prasowe portugalskiego Episkopatu oświadczyło, że liczba pieszych pielgrzymów, którzy przybędą do Fatimy z całego kraju, wzrośnie jeszcze co najmniej o jedną trzecią.

[related id=”16563″]

Na trasach do Fatimy pielgrzymi, zmierzający na rocznicowe spotkanie, mają do dyspozycji 70 miejsc wypoczynku. 1 500 woluntariuszy zapewnia im w nich opiekę medyczną i wszelką pomoc. Władze portugalskie skierowały apel do organizatorów i uczestników pielgrzymek, aby starali się wybierać trasy o małym nasileniu ruchu samochodowego, szlaki turystyczne i ścieżki dla pieszych.

Papież Franciszek przybędzie do Fatimy w najbliższy piątek i pozostanie tam przez 24 godziny. Wedle przewidywań, w rocznicowych uroczystościach fatimskich weźmie udział przynajmniej milion osób z Portugalii i całego świata.

PAP/JN

 

 

Ojciec Święty Franciszek zakończył wizytę w Egipcie, która, jak sam to nazwał, była podróżą „jedności i braterstwa”

Podróży tej towarzyszyły nadzwyczajne środki bezpieczeństwa, związane też z obowiązującym w tym kraju od kwietnia stanem wyjątkowym, wprowadzonym po dwukrotnych zamachach na kościoły koptyjskie.

Stan wyjątkowy wprowadzono na trzy miesiące po dwóch zamachach na kościoły koptyjskie, w których w Palmową Niedzielę zginęło prawie 50 osób.

Trwająca ponad dobę papieska wizyta miała na celu dodanie otuchy prześladowanym chrześcijanom, padającym ofiarami zamachów dokonywanych przez terrorystów z Państwa Islamskiego.

Podróż miała też wymiar ekumeniczny oraz międzyreligijny, bo, jak podkreślają watykaniści, była gestem wyciągnięcia ręki do umiarkowanego islamu.

Franciszek nazwał tę wizytę podróżą jedności i braterstwa.

W piątek papież wygłosił przemówienie na uniwersytecie muzułmańskim Al-Azhar, gdzie zorganizowano międzynarodową konferencję na temat pokoju. Mówił, że obowiązkiem liderów religijnych jest sprzeciw wobec wszystkich form przemocy i nienawiści. Podkreślał, że przemoc jest zaprzeczeniem wszelkiej autentycznej religijności.

Dodał też, że pokój jest święty i żadna przemoc nie może być popełniana w imię Boga, ponieważ zbezcześciłaby Jego imię.

– Powtarzamy głośno i wyraźnie „nie” wobec wszelkich form przemocy, zemsty i nienawiści popełnianych w imię religii lub w imię Boga. Wspólnie stwierdzamy, że nie da się pogodzić wiary i przemocy, nie da się pogodzić wiary z nienawiścią – powiedział Franciszek.

Podczas spotkania z władzami Egiptu papież zwrócił uwagę na to, że kraj ten buduje pokój i jednocześnie zwalcza terroryzm. Dziękował za udzielanie gościny uchodźcom z Sudanu, Erytrei, Syrii i Iraku. Jednocześnie apelował o poszanowanie praw, takich jak równość wszystkich obywateli, swoboda religijna i wolność słowa, bez jakiegokolwiek rozróżnienia.

Franciszek odwiedził też siedzibę patriarchatu Koptyjskiego Kościoła Ortodoksyjnego, gdzie spotkał się z jego zwierzchnikiem Tawadrosem II. Razem z nim był w kościele koptyjskim, gdzie w grudniu zeszłego roku w zamachu Państwa Islamskiego zginęło 29 osób. Papież oddał hołd ofiarom.[related id=”13891″ side=”left”]

W sobotę odprawił mszę na stadionie w pilnie strzeżonej bazie lotnictwa wojskowego pod Kairem. Zgromadziło się tam około 15 tysięcy osób; byli katoliccy i ortodoksyjni Koptowie, a także grupa muzułmanów. W homilii Franciszek powiedział, że jedynym ekstremizmem dopuszczalnym dla wierzących jest radykalizm miłości.

– Wszelkie inne ekstremizmy nie pochodzą od Boga i Jemu się nie podobają – podkreślił.

Uwaga włoskich mediów skupiona była też na tym, czy papież podczas piątkowego spotkania z prezydentem Egiptu Abd el-Fatahem es-Sisim poruszył sprawę niewyjaśnionej śmierci młodego włoskiego doktoranta Giulio Regeniego, zamordowanego w Kairze w zeszłym roku po okrutnych torturach, jakie mu zadano. Władze Włoch bezskutecznie apelują do rządu w Egipcie o ustalenie sprawców tej zbrodni. Rodzice młodego naukowca apelowali do papieża, by poruszył tę sprawę w czasie swej wizyty.

Ansa przytoczyła wypowiedź rzecznika prezydenta Egiptu, z której wynika, że o tej sprawie nie mówiono.

Źródło: PAP

lk

Franciszek: Nie można nawiązywać prawdziwego dialogu na dwuznacznościach lub poświęceniu dobra, aby zadowolić drugiego

Przywódcy religijni są wezwani do demaskowania przemocy, która udaje rzekomą sakralność, opierając się raczej na absolutyzacji egoizmów niż na prawdziwej otwartości na Absolut – mówił papież.

Papież Franciszek powiedział w piątek na uniwersytecie muzułmańskim Al-Azhar w stolicy Egiptu, Kairze, że obowiązkiem przywódców religijnych jest sprzeciw wobec wszelkich form przemocy i nienawiści. Przemoc w imię Boga „zbezcześciłaby Jego imię” – mówił.

W swym pierwszym przemówieniu wygłoszonym po przybyciu do Egiptu papież podkreślił na międzynarodowej konferencji na temat pokoju w prestiżowym ośrodku islamskiej nauki i kultury, że przemoc jest „zaprzeczeniem wszelkiej autentycznej religijności”.

„Jako przywódcy religijni jesteśmy zatem wezwani do demaskowania przemocy, która udaje rzekomą sakralność, opierając się raczej na absolutyzacji egoizmów niż na prawdziwej otwartości na Absolut” – wskazał Franciszek.

„Jesteśmy zobowiązani – dodał – do zgłaszania przypadków pogwałcenia ludzkiej godności i praw człowieka, do obnażania prób usprawiedliwiania wszelkich form nienawiści w imię religii i do potępiania ich jako bałwochwalczych zafałszowań Boga”.

„Pokój jest święty i żadna przemoc nie może być popełniana w imię Boga, ponieważ zbezcześciłaby Jego imię” – oznajmił papież.

Następnie powiedział: – Powtarzamy głośno i wyraźnie „nie” wobec wszelkich form przemocy, zemsty i nienawiści popełnianych w imię religii lub w imię Boga. Wspólnie stwierdzamy, że nie da się pogodzić wiary i przemocy, nie da się pogodzić wiary z nienawiścią.

Wspólnie obwieszczamy świętość każdego ludzkiego życia wbrew wszelkim formom przemocy fizycznej, społecznej, edukacyjnej lub psychologicznej. Wiara, która nie rodzi się ze szczerego serca i z autentycznego umiłowania Boga miłosiernego, jest formą przynależności tradycyjnej lub społecznej, która nie wyzwala człowieka, lecz go miażdży – ostrzegł Franciszek.

Zastrzegł zarazem, że religia nie jest tylko wezwaniem do zdemaskowania zła, gdyż „zawiera w sobie dzisiaj, jak chyba nigdy wcześniej, powołanie do krzewienia pokoju”.

Zdaniem Franciszka „na niewiele lub na nic zda się podnoszenie głosu czy wyścig zbrojeń, aby się uchronić przed agresją”.

Dzisiaj – stwierdził – potrzebni są budowniczowie pokoju, a nie podżegacze walk; strażacy, a nie podpalacze konfliktów; kaznodzieje pojednania, a nie orędownicy zniszczenia.

Papież mówił, że z niepokojem można zaobserwować to, że na świecie rodzą się „demagogiczne populizmy”, które „z pewnością nie pomagają w umocnieniu pokoju i stabilności”.

„Żadne podżeganie do przemocy nie zapewni pokoju, a wszelkie działania jednostronne, które nie uruchamiają procesów konstruktywnych i wspólnych, są darem dla popleczników radykalizmu i przemocy” – przestrzegł.

Wyraził przekonanie, że kluczową rolę w zapobieganiu konfliktom i budowaniu pokoju odgrywają starania o wyeliminowanie biedy i wyzysku, bo to tam „najłatwiej zakorzeniają się ekstremizmy”.

Franciszek apelował o blokowanie przepływu pieniędzy i broni do tych, którzy podsycają przemoc.

„Jedynie czyniąc przejrzystymi mroczne manewry, które podsycają raka wojny, można zapobiec ich rzeczywistym przyczynom” – powiedział.

Według papieża jest to zadanie rządzących narodami, instytucjami i mediami, a także przywódców religijnych.

Franciszek podkreślił także, że nie będzie pokoju na świecie bez odpowiedniej edukacji młodego pokolenia. Jak ocenił, „ze zła wypływa jedynie zło, a z przemocy tylko przemoc”.

Kładąc nacisk na potrzebę dialogu międzyreligijnego, oświadczył: „Jesteśmy wezwani, by iść razem w przekonaniu, że przyszłość wszystkich zależy także od spotkania między religiami i kulturami”.

Franciszek stwierdził, że dialogowi mogą pomóc trzy zasady: „obowiązek tożsamości, odwaga inności oraz szczerość intencji”.

Jak wyjaśnił, „nie można nawiązywać prawdziwego dialogu na dwuznacznościach lub poświęceniu dobra, aby zadowolić drugiego”.

„Ten, kto różni się ode mnie kulturowo i religijnie, nie może być postrzegany i traktowany jako wróg, ale musi być akceptowany jako towarzysz drogi, w autentycznym przekonaniu, że dobro każdego polega na dobru wszystkich” – dodał papież.

Wyraził przekonanie, że dialog jako „autentyczny wyraz człowieczeństwa nie jest jakąś strategią, aby osiągnąć ukryte cele, ale drogą prawdy, która zasługuje, by podejmować jącierpliwie, żeby przekształcić współzawodnictwo we współpracę”.[related id=”14692″]

Konferencję otworzył rektor uniwersytetu Al-Azhar, wielki imam Ahmad al-Tajjib. Podkreślał w swym wystąpieniu, że „islam nie jest religią terroryzmu”. Jak wyjaśnił, są ludzie, którzy źle zinterpretowali przesłanie tej religii.

Następnie wielki imam stwierdził, że z tego samego powodu nie można uznać chrześcijaństwa za religię terroryzmu tylko dlatego, że „podnosząc krzyż” zabijano ludzi. Słowa te były odniesieniem do krucjat.

Al-Tajjib mówił dalej, że także judaizmu nie można uznać za religię terroryzmu z powodu okupacji terytoriów palestyńskich.

Również cywilizacji europejskiej nie należy uznawać za „cywilizację terroryzmu” z powodu dwóch wojen światowych – dodał.

Muzułmański lider argumentował, że gdyby uznano islam za religię terrorystyczną, to nie można by też oszczędzić żadnej innej religii i cywilizacji.

Na prośbę Ahmada al-Tajjiba konferencję zaczęto od minuty ciszy ku czci ofiar terroryzmu wszystkich narodowości.

Źródło: PAP

lk

USA: Donald Trump chce się spotkać z papieżem Franciszkiem i wzywa Włochy do zwiększenia nakładów na wspólną obronę NATO

Okazją do spotkania Donalda Trumpa z Ojcem Świętym będzie szczyt przywódców G7 w Taorminie na Sycylii, który zaplanowano na 26 i 27 maja. Papież krytykował Trumpa podczas jego kampanii prezydenckiej.

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podczas wspólnej konferencji prasowej z przebywającym z wizytą w Waszyngtonie premierem Włoch Paolo Gentilonim wyraził nadzieję, że uda mu się spotkać z papieżem Franciszkiem.

Wcześniej prezydent Stanów Zjednoczonych ma wziąć udział w szczycie państw członkowskich NATO w Brukseli. Będzie to jego pierwsza podróż zagraniczna od czasu zaprzysiężenia 20 stycznia bieżącego roku na prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Kilka minut po zakończeniu wspólnej konferencji prasowej prezydenta Trumpa i premiera Włoch Paolo Gentiloniego rzecznik Białego Domu Sean Spicer wyjaśnił, że spotkanie Trumpa z papieżem Franciszkiem „nie zostało jeszcze sfinalizowane”.

Rzecznik Watykanu Greg Burke, cytowany w czwartek na portalu dwutygodnika „National Catholic Reporter”, poinformował, że do końca ubiegłego tygodnia Stolica Apostolska „nie otrzymała oficjalnej prośby o audiencję, jednak z pewnością powita z zadowoleniem taką prośbę”.

Zdaniem amerykańskich komentatorów, zapowiadanie przez Trumpa spotkania z papieżem, jeszcze zanim Watykan potwierdził, że do niego dojdzie, grozi Trumpowi zarzutami, że papież go zignorował, jeśli się ono nie odbędzie.

Podczas kampanii wyborczej papież Franciszek kilkakrotnie skrytykował Donalda Trumpa.

Kiedy w lutym ubiegłego roku podczas swojej kampanii wyborczej Donald Trump zapowiedział zbudowanie muru na granicy między Stanami Zjednoczonymi a Meksykiem, papież Franciszek, nie wymieniając Trumpa z nazwiska, ale niewątpliwie mając go na myśli, powiedział: „Człowiek, który myśli tylko o budowaniu murów, a nie mostów, nie jest dobrym chrześcijaninem”.

Trump, który jest protestantem (należy do Kościoła prezbiteriańskiego), odparł Papieżowi, że „jest dumnym chrześcijaninem” i określił jego wypowiedź jako „skandaliczną”.

Spotkanie Trumpa z Gentilonim swą serdeczną, „prawie rubaszną” – zdaniem mediów – atmosferą wyraźnie odbiegało od spotkań Trumpa z innymi przywódcami europejskimi, szczególnie od jego spotkania z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.

Przed rozpoczęciem rozmów prezydent USA zadbał, aby ekipy telewizyjne utrwaliły energiczny uścisk dłoni obu przywódców.

Trump, który podczas kampanii popierał Brexit, a UE nazywał „wehikułem dla niemieckiej dominacji Europy”, tym razem pozytywnie wypowiadał się o Europie. Niektórzy komentatorzy przyjęli nawet tę zmianę tonu jako kolejną zmianę stanowiska przez „nieprzewidywalnego prezydenta”.

Prezydent Trump zaznaczył w czwartek, że stabilna Europa ma dla niego „duże znaczenie”.

„Silna Europa jest bardzo, bardzo ważna dla mnie jako prezydenta Stanów Zjednoczonych, a także, w moim zdecydowanym przekonaniu, dla Stanów Zjednoczonych. (…) Leży to we wspólnym interesie wszystkich” – powiedział.

Podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Paolo Gentilonim prezydent Trump chwalił wkład, jaki Włochy wniosły do światowej kultury. Legendarnego włoskiego tenora Luciano Pavarottiego nazwał „swoim wielkim, wielkim przyjacielem”.

Prezydent Trump nie zapomniał jednak o tym, co stało się nieodłącznym elementem jego spotkań z przywódcami państw członkowskich NATO. Zaapelował do włoskiego premiera o zwiększenie nakładów na wspólną obronę NATO. Gentiloni odparł, że Włochy „złożyły zobowiązanie i z reguły szanują swoje zobowiązania”. Premier Włoch dodał jednak, że proces spełniania tego zobowiązania „będzie stopniowy, ponieważ Włochy mają pewne ograniczenia budżetowe”.

Gentiloni, zwracając uwagę na rzeszę uchodźców, jaką obarczony jest jego kraj, zaapelował o współpracę międzynarodową w celu rozwiązania tego problemu.

W odpowiedzi Trump wezwał władze w Rzymie do znalezienia takiego rozwiązania problemu uchodźców, które przewiduje ich powrót do swoich domów, aby „mogli pomóc w odbudowie swoich krajów”.

Amerykański prezydent wykluczył możliwość jakiegokolwiek zaangażowania Stanów Zjednoczonych w Libii, skąd uchodźcy z całej Afryki rozpoczynają swój exodus do Włoch.

Nie widzę dla nas jakiejkolwiek roli w Libii – z przekonaniem stwierdził Trump w czwartek. – Mamy wystarczająco ról, mamy role wszędzie – dodał prezydent Stanów Zjednoczonych.

Źródło: PAP

lk

Abdykacja Benedykta XVI to mógł być pucz. Stać za nim mieliby George Soros, Clintonowie oraz Barack Obama

Jan Bogatko w rozmowie z Radiem Wnet relacjonował poglądy na temat tego, że abdykacja papieża Benedykta XVI mogła nie być dobrowolna, miał on zostać do tego przymuszony przez grono wpływowych osób.

Jan Bogatko opowiedział w Poranku Wnet o tym, jak w Niemczech były obchodzone urodziny Josepha Ratzingera, który dwa dni temu skończył 90 lat. Niemieckie media nigdy nie były mu przychylne, więc teraz niewiele się o tym mówiło. Inaczej sprawa miała się jednak w Bawarii, w rodzinnych stronach Benedykta XVI.

Jan Bogatko przypomniał, że cztery lata temu (28 lutego 2013 r.) Benedykt XVI zrezygnował z pełnionej funkcji, powołując się przy tym na zły stan zdrowia. Realne powody jego odejścia do tej pory pozostają jednak niejasne. Dziś bowiem możemy obserwować, że stan zdrowia papieża emeryta jest bardzo dobry, w szczególności jeśli chodzi o sprawność intelektualną.  Nie dziwi więc, że dziennikarze próbują doszukiwać się przyczyn jego rezygnacji innych niż oficjalnie podane.

[related id=”13490″]

Jedną z takich osób jest niemiecki publicysta i teolog, David Berger. Postawił on tezę, że Benedykt XVI padł ofiarą puczu. Stwierdził on, że jego ustąpienie nie było dobrowolne. Za tym puczem miałby kryć się George Soros, Clintonowie oraz ówczesny prezydenta Stanów Zjednoczonych Barack Obama.

Wielu zwolenników Benedykta XVI, amerykańskich konserwatywnych katolików, napisało w tej sprawie  list do Donalda Trumpa, oskarżając ekipę poprzedniego prezydenta USA wraz Georgem Sorosem o doprowadzenie do zmiany władzy w Watykanie.

Źródłem takich tez jest m.in WikiLeaks. Z ujawnionych tam e-maili wymienionych między najważniejszymi osobami w administracji Obamy wynika, że pewna grupa osób (Obama, Sorosa, Clintonowie) zainicjowali akcję „katolickiej wiosny”. Uważali oni, że za pontyfikatu Benedykta XVI nastało „katolickie średniowiecze” i dlatego trzeba go jak najszybciej zastąpić bardziej liberalnym papieżem.

Jan Bogatko podał też za Davidem Begerem bardzo zastanawiającą informację. Otóż Stany Zjednoczone przed ustąpieniem Benedykta XVI wstrzymały wszelkie płatności na rożnego rodzaju inicjatywy humanitarne Watykanu. Po wyborze papieża Franciszka zostały one od razu przywrócone.

Według Bergera teoria o spisku mającym na celu zastąpienie Benedykta XVI papieżem bardziej liberalnym nie jest pewna, ale na pewno nie jest absurdalna.

Jan Bogatko przypomniał też pewien wątek polski, związany z wyborami papieży. W roku 1903 odbyło się konklawe, podczas którego jeden z kardynałów ogłosił veto (tzw. ekskluzywę), nie zgadzając się na wybór jednego z przegłosowanych kandydatów. W konsekwencji papieżem została wybrana inna osoba. Pierwszy kandydat chciał zaskarbić sobie łaski Rosji i Niemiec, obiecując im, że wprowadzi język rosyjski w Polskich klasztorach na terenie zaboru rosyjskiego.

JN