Dr Agnieszka Bryc: Premier Netanjahu potrafi wygrywać na kryzysie politycznym. Wyeliminował konkurentów

Dr Agnieszka Bryc o widmie piątych z rzędu wyborów parlamentarnych w Izraelu wobec trwającego pata wyborczego i tym, jak tę sytuację wykorzystuje szef izraelskiego rządu.


Dr Agnieszka Bryc opisuje sytuację na izraelskiej scenie politycznej, gdzie niedawno odbyły się czwarte wybory parlamentarne. Głosowanie nie dało rozstrzygnięcia.

Wszyscy mają raczej takie przekonanie, że to jest wstęp do piątych wyborów.

[related id=140266 side=right] Chociaż wygrał Likud Benjamina Netanjahu, to nie jest w stanie stworzyć koalicji rządzącej. Także inne partie nie mają na to widoków.  Przy poprzednich wyborach prawicowy Netanjahu rywalizował z centroprawicowym Benim Gancem.

Tym razem to był bój na prawicy, nierozstrzygnięty.

Jeśli obecny premier Izraela stworzyłby nową koalicję rządową, to byłaby ona bardzo słaba. Nowe wybory i tak byłyby potrzebne.

Trudno jest zmienić w wyraźny sposób układ polityczny.

Jak wskazuje ekspert ds. izraelskich, Netanjahu potrafi wygrywać trwający kryzys polityczny. Przypomina, że miał on rządzić rotacyjnie razem z Benim Gancem.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Dr Agnieszka Bryc: Jeżeli do władzy dojdzie ponownie Netanjahu będzie to najbardziej prawicowy rząd Izraela w historii

Dr Agnieszka Bryc o izraelskiej kampanii wyborczej: sukcesach Binjamina Netanjahu i krytyce opozycji.

To są czwarte wybory w przeciągu dwóch lat. Ale sondaże mówią że jest naprawdę bardzo prawdopodobne że te wybory doprowadzą po raz kolejny do pata politycznego.

Dr Agnieszka Bryc komentuje zbliżające się wybory parlamentarne w Izraelu. Sondaże nie dają żadnej formacji samodzielnej większości. Mandaty w 120-osobowym Knesecie dzielą się po równo między obóz prorządowy i opozycję. Po ostatnich wyborach Beni Ganc, któremu prezydent powierzył misję tworzenia rządu, nie mogąc stworzyć koalicji większościowej porozumiał się ze swych politycznym rywalem Binjaminem Netanjahu.

Ten rząd się rozpadł w grudniu tego roku, ponieważ obie frakcje nie były w stanie uzgodnić budżetu, a więc Knesetu uległ samo rozwiązaniu.

Obecnie rogrywka toczy się między Likudem, a jego prawicowymi rywalami i rozłamowcami z partii. Na opozycji przoduje centrowa partia Ja’ira Lapida Jest Przyszłość (Jesz Atid). Konkurentem Netanjahu jest też jego były rywal wewnętrzny w ramach Likudu Gidon Sa’ar, który w 2020 r. założył partię Nowa Nadzieja.

Netanjahu w tym rozdaniu ma naprawdę mocne atuty. Po pierwsze próbuje wygrać na kryzysie szczepionkowym.

Premier Izraela chce przekonać wyborców, że odpowiada on za sukces izraelskiego programu szczepień. Tymczasem opozycja podnosi, że pomimo udanej akcji szczepień umieralność na Covid-19 wciąż jest wysoka w Izraelu.

Drugą rzeczą, na którą gra Netanjahu są porozumienia abrahamowe.

Netanjahu podkreśla, że to za jego rządów Izrael przerwał izolację międzynarodową ze strony państw arabskich. Za zawartymi porozumieniami idą umowy handlowe. Opozycja przypomina szefowi rządu jego zarzuty korupcyjne.

Jeżeli do władzy dojdzie ponownie Netanjahu będzie to najbardziej prawicowy, taki ultraprawicowy, rząd Izraela w historii państwa.

Premiera oskarża się o chęć rozmontowania izraelskiej demokracji. Chodzi o jego zmagania z Sądem Najwyższym.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Dr Bryc: Chińczycy inwestują w bardzo newralgiczne punkty. Bezpieczeństwo Izraela naprawdę zależy od współpracy z USA

Śmierć chińskiego dyplomaty, inwestycje Państwa Środka, amerykańska presja i nowa koalicja rządowa. Dr Agnieszka Bryc o sytuacji w Izraelu, jego postawie wobec Chin i USA oraz sytuacji wewnętrznej.


Dr Agnieszka Bryc komentuje śmierć ambasadora  ChRL w Izraelu, która miała miejsce w niedzielę. 57-letni Du Wei został znaleziony martwy w swoim domu na północ od Tel Awiwu. W sprawie tej toczą się śledztwa chińskie i izraelskie. Przy tej okazji ekspertka omawia zaangażowanie Chin w Izraelu. Zauważa, że

Chińczycy inwestują w bardzo newralgiczne punkty.

Wśród nich są „inwestycje w największym porcie Izraela w Hajfie”. Tam zaś ulokowane są „bardzo istotne z punktu widzenia obronności Izraela instalacje amerykańskie”. Dla bezpieczeństwa Izraelczycy wdrożyli „mechanizm monitorujący obecność biznesową Chińczyków w Izraelu”.

Większa aktywność Państwa Środka na Bliskim Wschodzie nie umknęła uwagi Amerykanom. Odwiedzający Izrael dwa dni przed śmiercią chińskiego ambasadora Mike Pompeo mówił, że Izraelczycy muszą wybrać stronę, po której chcą stanąć. Dr Bryc przypomina, iż kiedy Tel-Awiw podpisał z Pekinem kontrakt na dostawę do Chin samolotów Falcon, Waszyngton zagroził zawieszeniem, bądź ograniczeniem pomocy militarnej dla Izraela. Jak komentuje:

Bezpieczeństwo Izraela naprawdę zależy od współpracy z Amerykanami, mogą utrzymać pragmatyczne relacje z Chinami, ale doskonale wiedzą, kto jest partnerem nr 1.

Specjalista od spraw Bliskiego Wschodu odnosi się także do sformowania koalicyjnego rządu przez dotychczasowych rywali  politycznych – Beniego Ganca i Binjamina Netanjahu. Ten ostatni ma pozostać premierem w 35. rządzie Państwa Izrael. Po 18 miesiącach na stanowisku zmieni go Ganc.

Jak zauważa dr Bryc, jest to piąty rząd Netanjahu, drugi rotacyjny i pierwszy tak duży – jest w nim aż 34. ministrów, a po zmianie premiera ma być 36.

24 maja rusza proces Netanjahu, który uzyskał od Sądu Najwyższego zgodę na to, żeby pozostać na urzędzie nawet mając na sobie ciążące zarzuty o korupcję.

Zauważa, że jeśli Bibi zostanie za 18 miesięcy wicepremierem to zapewne „pojawi się kwestia czy może pełnić obowiązki wicepremiera, a jednocześnie mieć zarzuty”, którą ponownie będzie musiał rozpatrzyć SN.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Rakowski: Władze izraelskie idą na konfrontację z ultraortodoksami. Iran nie stosuje kwarantanny

Paweł Rakowski o koronawirusie na Bliskim Wschodzie: izraelskich problemach z ortodoksyjnymi żydami, irańskich z amerykańskimi sankcjami, tureckich z uchodźcami oraz o sytuacji w Iraku.

Paweł Rakowski zauważa, że Izrael ma problem z ultraortodoksyjnymi żydami, bojkotującymi antyepidemiczne zarządzenia władz. Ograniczeniu zbiorowisk nie sprzyja fakt, że zgodnie z przepisami judaizmu „żeby była modlitwa musi być minimum 10 dorosłych żydów”. Zamknięci we własnych społecznościach rygoryści ufają ślepo swym religijnym liderom, którzy zapewniają ich, że koronawirus nie jest takim problemem, by zmieniać styl życia. Tymczasem wśród zarażonych w Izraelu są szef sztabu armii oraz szef Mosadu. Izraelskie służby sprowadziły do kraju „ok. 10 mln masek i innych sprzętów via państwa arabskie”. Z tymi ostatnimi, jak przypomina dziennikarz, Tel-Awiw nie utrzymuje stosunków dyplomatycznych.

Kolejny miesiąc z rzędu modlitwy milkną w ośrodkach kultu.

Informuje, że premier Binjamin Netanjahu dogadał się ze swoim przeciwnikiem politycznym, Benim Gancem, który zostanie w jego rządzie wicepremierem i ministrem spraw zagranicznych. Mówi o wprowadzonych przez rząd zasiłku socjalnym dla rodzin na świętowanie Paschy w domach. Jednocześnie zbliża się Ramadan [zaczyna się 23 kwietnia- przyp. red.]. Mekka i Medyna są zamknięte przed pielgrzymami. Tymczasem w Islamskiej Republice codziennie umiera ponad stu chorych na Covid-19.

Iran nie stosuje kwarantanny.

Jednak poza pewnymi dodatkowymi środkami bezpieczeństwa ludzie pracują tam normalnie. Ajatollahowie walczą o utrzymanie swego reżimu ze względu na embargo nałożone przez Donalda Trumpa. Twierdzą przy tym, że Iran jest samowystarczalny jeśli chodzi o produkcję takich rzeczy jak: „maski, kombinezony, cały asortyment zapobiegawczy”.

Amerykańskie przyciśnięcie śruby ma doprowadzić do kompromitacji reżimu, co w dalszej kolejności ma doprowadzić do jego upadku.

Epidemia przeniosła się z Iranu do Turcji wraz z Afgańskimi uchodźcami, których Iran przepuszczał przez swoje terytorium. Obecnie w kraju nad Bosforem jest ponad 18 tys. zakażeń i 356 zgonów. Zła jest też sytuacja wśród uchodźców przebywających na południu Turcji, wśród których też szerzy się choroba, choć nie wiadomo, w jakim dokładnie stopniu. W Libanie zaś „sytuacja nie jest tak dramatyczna, jak mogłaby się wydawać”.

Jeden z zakażonych koronawirusem uciekł ze szpitala w Byblos i razem ze swoimi kolegami ukrywa się w górach.

Współprowadzący Studia Bejrut przytacza anegdotę i wyjaśnia, że w Libanie  cała służba zdrowia jest w prywatnych rękach. Szef Hezbollahu Hasan Nasrallah rzucił  do walki z koronawirusem swoje służby medyczne. Dziennikarz przedstawia też działania Amerykanów w Iraku, których wojska zainstalowały tam w trzech różnych lokalizacjach rakiety Patriot. Chronić one mają amerykańskie bazy przed atakami proirańskich milicji, takich jak Kataib Hezbolllah. Dwie z amerykańskich baz zostało niedawno ewakuowanych.

Z jednej strony mamy ewakuację, z drugiej utwierdzanie się na zajętych pozycjach.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Rakowski: Bliski Wschód chce, by po wyborach Netanjahu był premierem. Odpowiada mu, że ten polityk dużo gada i mało robi

– Bliski Wschód głowi się, jakim premierem byłby lider Niebiesko-Białych. To człowiek niedoświadczony politycznie, więc region ten woli, by szefem rządu pozostał Netanjahu – mówi Paweł Rakowski.

 

 

Paweł Rakowski, ekspert bliskowschodni, odnosi się do wyników wyborów parlamentarnych w Izraelu, które przeprowadzone zostały 17 września. Liczenie głosów jeszcze się nie skończyło – obecnie analizie poddano preferencje 95% okręgów wyborczych. Od wczoraj wynik głosowania nie zmienił się – partia Niebiesko-Białych pod wodzą Beniego Ganca może liczyć na 33 mandaty w 120-osobowym Knesecie, natomiast Likud premiera Benjamina Netanjahu ma zapewnione 32 miejsca. By uzyskać wymaganą większość 61 miejsc, któreś z ugrupowań będzie musiało utworzyć koalicję. Obecna głowa rządu nawołuje, by z negocjacji w tej sprawie wykluczyć partie arabskie, które w wyborach uzyskały 12 mandatów. Gość Poranka stwierdza, że wezwanie to świadczy o dalszym agresywnym kursie polityki Izraela.

Wszyscy zastanawiają się, kim może być Beni Ganc na fotelu premiera. Jest to człowiek niedoświadczony politycznie, były generał, szef sztabu armii izraelskiej, więc Bliski Wschód generalnie oczekuje, że Benjamin Netanjahu w jakiś tam sposób pozostanie na swoim stanowisku. (…) Jest to człowiek sprawdzony, przez prawie 10 lat swojego urzędowania nie wywołał żadnej (…) większej wojny, dużo gada, mało robi, co jest niezwykle istotne.

Gość Poranka opowiada również o najnowszych działaniach podjętych w sprawie sobotniego ataku pochodzących z Jemenu Huti na rafinerie w Arabii Saudyjskiej. Wczoraj bowiem saudyjskie ministerstwo obrony przedstawiło pozostałości po rakietach i dronach, za pomocą których doprowadzono do pożaru dwóch instalacji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.