Stefanik: W związku z epidemią koronawirusa obroty francuskiej branży turystycznej spadły już o 38%

Głównym francuskim ogniskiem epidemii jest Korsyka. Rozpoczynające się w weekend wybory samorządowe nie są zagrożone.

  • Obecnie we Francji zakażonych jest 1412 osób. Do tej pory zanotowano 25 ofiar śmiertelnych.
  • Konsekwencje gospodarcze epidemii koronawirusa budzą coraz większy niepokój. Obroty francuskiej branży turystycznej spadły o 38%.
  • Francja nie wyklucza przejścia w trzecie stadium epidemiologiczne, w którym są już Włochy.

Zbigniew Stefanik mówi o sytuacji epidemiologicznej nad Sekwaną. Koronawirusa wykryto u francuskiego ministra kultury i kilku parlamentarzystów.  Stan jednego z posłów jest ciężki. Minister Franck Riester został poddany kwarantannie i wszystkie swoje obowiązki wykonuje w domu.

Zgodnie ze słowami korespondenta Radia WNET, najtrudniejsza sytuacja panuje na Korsyce. W stolicy regionu, Ajaccio, zamknięto wszystkie szkoły. Nie wprowadzono jednolitych środków bezpieczeństwa obowiązujących w całym kraju, poszczególne departamenty stosują własne procedury. Regiony pozostające poza zasięgiem epidemii mają funkcjonować w miarę normalnie. Wybory samorządowe zaplanowane w dniach 15-22 marca mają odbyć się bez przeszkód. Władze zamierzają zapewnić każdemu chętnemu udział w głosowaniu.

Zakaz organizowania imprez masowych we Francji obowiązuje już od 3 tygodni. Zabronione jest organizowanie manifestacji politycznych gromadzących powyżej 5 tys. uczestników.

Jak odnotowuje korespondent, paryska giełda notuje największe spadki od 12 lat.

Francuzi gromadzą zapasy wody mineralnej oraz żywności nadającej się do konserwowania. Władze kraju zapewniają jednak, że żadnych kluczowych towarów nie zabraknie w sprzedaży. Zbigniew Stefanik mówi, że we francuskiej przestrzeni publicznej pojawia się bardzo dużo fałszywych informacji, zgodnie z którymi epidemia koronawirusa na świecie ma dużo większy zasięg niż się to oficjalnie podaje.

Jak podaje Zbigniew Stefanik, w całym kraju do szkoły nie chodzi 350 tys. dzieci. W kraju rozważa się wejście w trzecie stadium epidemiologiczne, co wiązałoby się m.in. ze zniesieniem limitu wyrabiania nadgodzin dla pracowników służby zdrowia.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Michał Dworczyk, Marek Mazur, Łukasz Jankowski, Marek Zaczek – Poranek WNET z Baranowa Sandomierskiego – 8 lipca 2019 r.

Poranka WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 7:07 – 9:07 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Krzysztof Skowroński.

 

Goście Poranka WNET:

Łukasz Jankowski – redaktor radia WNET,

Marek Mazur – Burmistrz Baranowa Sandomierskiego,

Marek Zaczek – Prezes zarządu Fundacji Pro Arte Et,

Kamila Piech – Członek zarządu Fundacji Pro Arte Et,

Paweł Przykaza – Dyrektor Muzeum,

Michał Dworczyk – szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów,

Witold Czarnecki – poseł PiS,

Sargis Davtyan – zwycięzca tegorocznych Debiutów w Opolu,

Mirosław Dynak – Związki Zawodowe Kadra w kopalni Budryn.


Prowadzący: Krzysztof Skowroński

Wydawca: Jaśmina Nowak

Realizator: Paweł Chodyna


 

  Część pierwsza:

Materiał marketingowy Prawa i Sprawiedliwości

Łukasz Jankowski streszcza trzydniowy kongres Prawa i Sprawiedliwości, który odbył się w Katowicach w dniach 5-7 lipca. Komentuje także fakt zapowiedzi szeregu ustaw mających wspierać przedsiębiorców. Jak zauważa redaktor Jankowski: przedsiębiorcy byli jedyną grupą społeczną w ramach której PiS straciło poparcie, porównując wynik wyborów do Europarlamentu i Samorządowych.

Zaanonsowane zostały także trzy ogromne projekty, takie jak Centralny Port Komunikacyjny, przebudowa sieci infrastrukturalnej, kolejowej i drogowej oraz budowa elektrowni atomowej. Jak zaznacza Jankowski: wiemy że prace trwają ożywione dyskusje z przedstawicielami firm i rządu ze Stanów Zjednoczonych, ale temat miał być wyciszony do wyborów, żeby nie budzić jakichkolwiek wątpliwości wyborców.

 

  Część druga: 

Zamek w Baranowie Sandomierskim / Fot. VVojt 2014 / CC BY-SA 3.0

Marek Zaczek i Kamila Piech z Fundacji Pro Arte Et, powołanej przez Agencję Rozwoju Przemysłu, opowiadają o zamku w Baranowie Sandomierskim. Fundacja którą zarządzają goście „Poranka WNET” skupia swoją działalność na dbaniu o stan obiektów historycznych takich jak wymieniony wcześniej zamek. Drugim z takich obiektów jest Zamek w Krasiczynie, wybudowany przez rodzinę Leszczyńskich. Wracając do zamku w Baranowie Sandomierskim, zarządcy starają się doprowadzić do sytuacji, aby ten sam na siebie zarabiał. Organizowane są w nim konferencje, przyjęcia okolicznościowe, jest także hotel w zamku i drugi hotel mieszczący się w dawnych stajniach. na działalność konserwatorską pozyskują środki właśnie z działalności komercyjnej.

 

Fot. Pavlofox, CC0, Pixabay

Mirosław Dynak ze Związków Zawodowych Kadra w kopali Budryn ze smutkiem mówi iż w górnictwie od lat obecne są manipulacje i „cwani handlarze przez których tracą górnicy i całe społeczeństwo”. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego radzi rządowi PiS, aby ten zlikwidował „mały PRL” który nadal utrzymuje się w przemyśle górniczym. Przypomniał także o wyprowadzaniu pieniędzy z Jastrzębskiej Spółki Węglowej, w której nieprawidłowości dopatrzyła się nawet Najwyższa Izba Kontroli. Jak twierdzi, problemem górnictwa jest głównie fakt, iż do tej branży przychodzą osoby zupełnie nieobeznane z problemami i charakterystyką tej gałęzi gospodarki.

O godzinie 8:00 przegląd prasy prowadzi Aleksander Wierzejski.

 

  Część trzecia: 

Michał Dworczyk, szef Kancelarii Premiera mówi o swoich refleksjach po zakończonym kongresie PiS w Katowicach. jego zdaniem program Prawa i Sprawiedliwości ma stanowić „ciekawą i wartościowościową propozycję dla wszystkich Polaków.” O stan Polskiej gospodarki się nie martwi, gdyż wskaźniki które dosyć precyzyjnie opisują dynamiczny wzrost gospodarczy, ujawniają bardzo dobrą sytuację na rynku pracy. Polska jest krajem, który jest jednym z liderów najszybciej rozwijających się gospodarek, nie tylko w Europie, ale ich dużo szerzej na przykład wśród krajów OECD„.

 

  Część czwarta:

Paweł Przekaza / Fot. Jaśmina Nowak

Paweł Przykaza wprowadza nas w historię zamku w Baranowie Sandomierskim, którego budowę rozpoczęto w czasach Rafała Leszczyńskiego, natomiast zakończono przez jego syna Andrzeja. Architektem najprawdopodobniej był włoski mistrz Santi Gucci a sam zamek gość „Poranka WNET” określa mianem pięknego przykładu architektury renesansowej w naszym kraju. W 1945 roku w Polsce zaczynają rządzić komuniści, którzy zamienili zamek w stajnie, magazyny zbożowe, kółka rolnicze. Zamek został całkowicie ogołocony, bo udało się zachować go w całości jako konstrukcję, natomiast wnętrza niestety zostały bądź zdewastowane bądź ograbione.

 

  Część piąta:

Logo sieci 5G / Nicosariego, Wikimedia Commons (CC BY-SA 4.0)

Witold Czarnecki poseł PiS, wiceprzewodniczący komisji Cyfryzacji mówi, iż budowa sieci 5G pomimo nagonki na nią, nie będzie wpływać na zdrowie człowieka w większym stopniu niż sieć 4G. Zacytował w tym celu najnowszy podręcznik dla neurologów, który nie wykazuje żadnego związku pomiędzy działaniem sieci elektromagnetycznych, a występowaniem raka mózgu. Witold Czarnecki podkreśla, iż pierwsza osoba, która w sposób naukowy wykaże negatywny wpływ sieci na ludzki organizm, bez wątpienia otrzyma nagrodę nobla.

 

  Część szósta:

Burmistrz Marek Mazur / Fot. Jaśmina Nowak

Marek Mazur, Burmistrz Baranowa Sandomierskiego mówi o specyfice zarządzanego przez niego miasta, którego historia sięga 1350 roku. Jak stwierdza, pomimo burzliwej historii, dziś Baranów Sandomierski jest spokojnym miejscem, w którym nie brakuje pracy, brakuje za to rąk, które tę pracę by wykonały. Gospodarka gminy stoi na trzech filarach – turystyka i zamek w Baranowie Sandomierskim, SPA oraz fabryka nici przędzalniczych.

 

Amfiteatr Tysiąclecia w Opolu / Fot. Szymon Żywicki, Wikipedia.org

Sargis Davtyan zwycięzca tegorocznych Debiutów w Opolu, mówi o znaczeniu pielęgnowana swoich korzeni. Sam wokalista, będący z pochodzenia Ormianinem, mieszka w Polsce od dziecka. Gość „Poranka WNET” dzieli się również swoimi refleksjami na temat Polski:„Myślę, że często Polacy nie doceniają tego, co mają. Często porównują się do państw, narodów takich jak Niemcy, Anglia, Francja i mówią: >>u nich jest tak, u nas nic nie ma<<, i tak dalej. No dobrze, ale jaka jest podstawa do tego? Polska przez całą swoją historię była rozgrabiana, okradana, podbijana. Cały czas byli ludzie, którzy pobijali Polskę, a takie narody właśnie Zachodu, to właśnie one grabiły, one się wzbogacały, dlatego mają lepszą podstawę tego, jakimi są teraz państwami. Myślę, że dajmy Polsce czas, będzie pięknie”.

 


Posłuchaj całego „Poranka WNET” z Baranowa Sandomierskiego


Po fali oburzenia Rafał Trzaskowski wycofuje się. Chce wrócić do 98 proc. bonifikaty za użytkowanie wieczyste

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wycofuje się z obniżenia bonifikat za przekształcenie z 98 proc. do 60 proc. Zapowiada powrót do pierwszej wersji bonifikat przed jutrzejszą sesją Rady Warszawy.

W zeszłym tygodniu, reprezentowany przez wiceprezydenta Roberta Soszyńskiego Ratusz przedstawił Radzie Warszawy uchwałę, która obniża bonifikatę z 98 proc. do 60 proc. Mimo pierwotnej oburzenia stylem zarządzania i treścią uchwały, radni Platformy Obywatelskiej i Koalicji Obywatelskiej zagłosowali za rozwiązaniem. Decyzja była na tyle kontrowersyjna, że krytykowali ją nie tylko opozycjoniści z dawnym kontrkandydatem Trzaskowskiego, Patrykiem Jakim na czele, ale nawet dziennikarze liberalnych mediów oraz politycy Zjednoczonej Opozycji. Szczególną wściekłość wywołał fakt, że prezydent tak rażącą złamał obietnicę wyborczą mniej niż miesiąc po zaprzysiężeniu.

Oburzenie było tak duże, że prezydent Warszawy musiał się z niego wycofać rakiem.

Zwrócę się do przewodniczącej rady Warszawy o zwołanie jutro sesji. Będzie na niej punkt o powrocie do bonifikat 98 proc. Słucham głosu warszawiaków, potrafię wziąć odpowiedzialność na swoje barki kajał się w Sejmie Trzaskowski.

Nie wyznaczono jeszcze terminu głosowania.

mf

 

Piotr Ikonowicz: Komisja Weryfikacyjna to Trybunał Ludowy, który rozlicza zbrodnie popełnioną na Warszawie [VIDEO]

Zdaniem kandydata na prezydenta Warszawy obecnie palącą sprawą jest rozwój komunalnego budownictwa mieszkaniowego, realizowanego przez miasto oraz walka z korupcją wśród urzędników miejskich.

Gościem Poranka Wnet był Piotr Ikonowicz przewodniczący Ruchu Sprawiedliwość Społecznej oraz kandydat na prezydenta Warszawy. Osią programu Piotra Ikonowicza jest rozwiązanie problemów lokalowych w Warszawie, poprzez prowadzenie aktywnej miejskiej polityki mieszkaniowej i walka z patologiami na rynku nieruchomości w stolicy: Nie ma ważniejszej potrzeby dla wspólnoty samorządowej jak polityka mieszkaniowa – podkreślił gość Poranka Wnet.

W czasie rozmowy Piotr Ikonowicz podkreślił, że miejska polityka mieszkaniowa za rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz w zasadzie nie była prowadzona, a jeżeli cokolwiek już się w Warszawie robił, to zawsze jakiś cwaniak czy złodziej, na tym zarabia.

Warszawiaków, a zwłaszcza młodych warszawiaków, nie stać na zaciągnięcie kredytu hipotecznego ani na wynajęcie mieszkania na wolnych rynku. Obecnie mamy do czynienia w stolicy z nędzą mieszkaniową, gdzie kilka pokoleń mieszka w tym samym mieszkaniu – pokreślił Piotr Ikonowicz.

Zdaniem gościa Poranka Wnet konieczne jest szybkie przyjęcie ustawy reprywatyzacyjnej, która oddali wszelkie roszczenia: Jeżeli nie będzie ustawy reprywatyzacyjnej, która po 70 latach zamknie ten rozdział historii Warszawy, to mamy ustawę kongresu amerykańskiego [ustaw JUST], która przewiduje roszczenia zagraniczne. Polska już jest pokrojona jak pizza, i już chcieli podawać na stół, ale wtedy Jaki wyskoczył z ustawą [reprywatyzacyjną], że nie oddajemy kamienic z lokatorami i że nie oddajemy w naturze, na to Amerykanie warknęli i tupnęli, były też wizyty pani ambasador Izraela i okazało się, że PiS w tej sprawie podwinął ogon pod siebie.

W Poranku Wnet Piotr Ikonowicz wskazał, że kwestia obecna władza ruszyła kwestię rozliczeń za reprywatyzacje, ale działania w dużym stopniu mają charakter polityczny, a nie pomagają ofiarom czyścicieli kamienic: W sprawie reprywatyzacji obecna władza rzeczywiście idzie trochę na skróty. Moim zdaniem Komisja Weryfikacyjna, to jest rodzaj trybunał ludowego, ale bardzo dobrze, bo dokonano zbrodni, a jak jest zbrodnia, to są trybunały, a nie ma innego sposobu na zbrodniarzy.

Rafał Trzaskowski przypomina mi francuskiego prezydenta Macrona. Zawsze podejrzewałem, że Macron to jest taki robot i jak byśmy go otworzyli, to tam będzie jedna sprężyna i dwie baterie i mniej więcej kimś takim jest Rafał Trzaskowski. To jest taka wydmuszka pijarowa, bez żadnej treści – podkreślił Piotr Ikonowicz.

ŁAJ

Idziemy po wszystko! Prosty przekaz Obozu Dobrej Zmiany na wybory samorządowe/ Felieton sobotni Jana A. Kowalskiego

Najpierw centralnie buduje się chory samorządowy system, a potem, zamiast go centralnie zmienić, czyli zmieść z powierzchni polskiej ziemi, próbuje się go uzdrowić poprzez obsadzenie swoimi ludźmi.

Idziemy po wszystko! – tak powinno brzmieć hasło Obozu Dobrej Zmiany na czas kampanii samorządowej. Odczytując prawidłowo słowa Mateusza Morawieckiego, nie mogę już mieć żadnych złudzeń. Obóz Dobrej Zmiany nie potraktował poważnie mojej podpowiedzi na swoją wygraną. A przypomnę, zaproponowałem jedynie, że jeżeli chce wygrać (po to, żeby uzdrowić Polskę w każdym wymiarze), to powinien oddać władzę obywatelom. Władzę decydowania o sobie w najbliższym otoczeniu. A sam powinien skoncentrować się na budowie silnego i sprawnie zarządzanego państwa na poziomie centralnym, ogólnopaństwowym.

Słowa Premiera o możliwości dokończenia reformy państwa polskiego tylko w ścisłej współpracy rządu z samorządami, w domyśle zarządzanymi przez swoich, odzierają polską rzeczywistość polityczną z pewnego złudzenia. Przyznaję, sam temu złudzeniu chętnie uległem. Również dlatego, żeby nim zarazić sztabowców Prawa i Sprawiedliwości. Nie udało się. To złudzenie i marzenie zarazem, któremu dałem wyraz w projekcie nowej konstytucji, polega na budowie Polski silnej wolnością i odpowiedzialnością na poziomie lokalnym, samorządowym. W ten sposób zwykli obywatele mogliby się włączyć w dzieło budowy podstaw przyszłej wielkości Rzeczypospolitej. A rząd centralny powinien tylko tą energią odpowiednio zarządzać dla zwielokrotnienia efektu skali.

Już opracowanie programu 300+, którego filozofię przedstawiłem tydzień temu, zderzyło to marzenie z nagą ścianą politycznego zamysłu PiS. Ten zamysł polega na dokończeniu dzieła technokratycznego, biurokratycznego zmodernizowania Polski. Gdzie każdy kolejny punkt społeczny z kolejnej piątki będzie oznaczał automatyczny rozrost biurokracji. Od Warszawy do Czarnej D… A najgorsze jest to, że Prawo i Sprawiedliwość ze swoją nieszczęsną dla Polski wizją może na jakiś czas zwyciężyć.

W żadnym momencie nie bronię przy tym obecnego stanu rzeczy. Jak wielokrotnie o tym pisałem, w Polsce nie istnieje samorząd. To, co tak nazywamy, to lokalne sitwy zajmujące się kręceniem swoich prywatnych lodów pod płaszczykiem działania dla dobra wspólnoty. Ale ta patologia została zaprojektowana przez profesora Regulskiego, Michała Kuleszę i sędziego Wacława Stępnia przed wielu laty po to, aby zwykli Polacy nie włączali się w działania wspólnotowe. I nie przeszkadzali lodziarzom ze starego i staro-nowego systemu. Chociaż całkiem możliwe, że autorzy takiego kształtu samorządu, jak wielu innych twórców systemu Okrągłego Stołu, nie zdawali sobie sprawy z tego, co robią. Jak nie zdają sobie sprawy ci, którzy do dziś ich za to wychwalają.

Co proponował ten – rzekomo – samorząd zaprojektowany w roku 1990? 18% środków własnych i żebranie o resztę w Centrali. Wykluczono zatem możliwość dobrego gospodarowania dobrem wspólnoty, bo tego dobra nie przywrócono. Żeby Centrala (pozostałość po komunie) nie straciła pełni władzy. Nikt normalny, z poczuciem godności własnej i wartościowy społecznie, nie włączał się w pozory lokalnego rządzenia, ale bez możliwości decydowania. Dokonywała się zatem na naszych oczach selekcja zdecydowanie negatywna. Do tych rzekomych samorządów pchali się wszelkiej maści karierowicze. To dlatego mamy to, co mamy. Biurowce Urzędów Gmin pękające od kolejnych samorządowych biurw, zatrudnianych przecież nie za swoje, ale za rządowe. Im więcej rządowych projektów i pomysłów, tym więcej można poupychać swoich ludzi i ukręcić lodów. A zaciągając kolejne kredyty na poczet przyszłych pokoleń, jeszcze więcej. Na dodatek bez ponoszenia za to żadnej odpowiedzialności.

Teraz, zamiast zmienić patologiczny system powstały przecież nie samoistnie, ale stworzony przez warszawską Centralę, Obóz Dobrej Zmiany próbuje go we własnym interesie przejąć. Po to, żeby go uzdrowić i zwalczyć patologię. Możliwe, że stratedzy Obozu wierzą w powodzenie tego planu. W to, że jeżeli im się uda wszystko przejąć, to dopiero wtedy zrealizują w pełni misję naprawy państwa. Jedno jednak, co uderza człowieka cokolwiek myślącego, to kompletny brak logiki w tym wszystkim. Bo najpierw centralnie buduje się chory samorządowy system, a potem, zamiast go centralnie zmienić, czyli zmieść z powierzchni polskiej ziemi, próbuje się go uzdrowić poprzez obsadzenie swoimi ludźmi. To tak, jakby na oddział zakaźny w szpitalu posyłać ludzi zdrowych… żeby zwalczyć wirusa. Na pewno wiele osób dałoby się na taki pomysł nabrać, gdyby tylko ogłosili go znani i lubiani lekarze.

Premier Mateusz Morawiecki jest znanym i lubianym politykiem. Twarzą Obozu Dobrej Zmiany na czas zbliżających się wyborów. Czy powinniśmy mu uwierzyć tylko dlatego, że prawdopodobnie wierzy w to, co mówi?

Jan A. Kowalski

Bartłomiej Wróblewski, Stanisław Mikołajczak, Tomasz Jasiński. Zapraszamy na Poranek WNET z Lubonia. 3 sierpnia 2018 r.

To już 25 dzień naszej podróży WRACAMY DO ŹRÓDEŁ.

Goście:

Bartosz Garczyński – prezes Stowarzyszenia Kukiz’15 w Poznaniu;

Prof. Tomasz Jasiński – mediewista, dyrektor Biblioteki Kórnickiej;

Małgorzata Machalska – burmistrz miasta Luboń;

Józef Czyczerski– członek rady nadzorczej KGHM;

Sebastian Staszkiewicz – Fundacja Ratujmy Ryby;

Agnieszka Begier – dyrektor Biblioteki Miejskiej w Luboniu;

Dr Bartłomiej Wróblewski – poseł PiS;

Prof. Stanisław Mikołajczak – polonista, twórca AKO;

Marcin Krześlak- kapitan żeglugi śródlądowej;


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Wydawca: Luiza Komorowska

Realizator: Paweł Chodyna


 

 

Część pierwsza:

Józef Czyczerski członek rady nadzorczej KGHM opowiedział o nowym prezesie spółki KGHM Marcinie Chudzińskim, oraz o wyzwaniach i problemach stojących przed przedsiębiorstwem;

Sebastian Staszkiewicz opowiedział o działalności fundacji „Ratujemy Ryby”, o której możemy przeczytać na ich stronie http://www.ratujryby.pl. Pod Patronatem Instytutu Rybactwa Śródlądowego Fundacja główny nacisk stawia na kształtowanie świadomości ekologicznej dzieci i młodzieży z zakresu ichtiologii, ekologii ekosystemów wodnych, oraz roli człowieka, jako naczelnego gatunku odpowiedzialnego za teraźniejszość i przyszłość. Staśkiewicz skomentował również działania  Polskiego Związku Rybackiego, które jego zdaniem często nie wywiązuje się ze swoich obowiązków w momencie kryzysowych sytuacji dla

rzeki Warty;

Prof. Tomasz Jasiński / Fot Luiza Komorowska

Część druga:

Bartosz Garczyński opowiedział m.in. o przygotowaniach do wyborów samorządowych w Poznaniu. Politykowi dużo problemu sprawia układanie list wyborczych, ponieważ jak sam mówi, chciałby aby każdy polityk miał równe szanse w wyborach, a ma świadomość tego, że im wyższe miejsce na liście, tym większa szansa na wygraną.

prof. Tomasz Jasiński opowiedział o historii Biblioteki Kórnickiej- jednej z najstarszych polskich bibliotek, założona w Kórniku przez Tytusa Działyńskiego, działająca od 1826. W bibliotece znajduje się m.in. 20 tys. wyjątkowych, unikatowych rękopisów (najstarszy z nich pochodzi z IX wieku), oryginał wiersza pochodzący z epoki karolińskiej oraz wiele starych ksiąg.

Małgorzata Machalska/ fot Luiza Komorowska

Część trzecia: 

Małgorzata Machalska opowiedziała o swoich czteroletnich rządach jako burmistrz miasta Luboń, o problemach i wyzwaniach jakie stoją przed miastem oraz o zbliżających się wyborach samorządowych.

Agnieszka Begier opowiedziała o zbiorach biblioteki miejskiej w Luboniu.

Prof. Stanisław Mikołajczak/ fot. Luiza Komorowska

Część czwarta:

Prof. Stanisław Mikołajczak opowiedział o historii AKO- czyli Krajowej Armii Obywatelskiej – lokalnej formacja zbrojnej polskiego podziemia antykomunistycznego. Prof. skomentował również trudny jego zdaniem obecnie okres dla środowiska naukowego w Polsce.

Myślenie patriotyczne jest ważnym elementem życia politycznego, obecnie trochę o tym zapomnieliśmy.

Bartłomiej Wróblewski / Fot. Luiza Komorowska, Radio Wnet

Część piąta: 

Marcin Krześlak opowiedział o żegludze śródlądowej w Polsce oraz o rzece Warcie.

dr Bartłomiej Wróblewski opowiedział o lokalnej polityce na Wielkopolsce, zbliżających się wyborów samorządowych oraz zamieszanie związane z reformą sądownictwa w Polsce.

 

 

 

 

 

 

 

 

Prof. Zenon Błądek, Tomasz Kromolicki, Jan Bogatko. Zapraszamy na Poranek WNET z Puszczykowa. 2 sierpnia 2018 r.

To już 24 dzień naszej podróży WRACAMY DO ŹRÓDEŁ.

Goście:

Tomasz Kromolicki– przedsiębiorca- szef lokalnych struktur PiS w Puszczykowie;

Agata Wójcik – kandydatka na burmistrza w Puszczykowie;

Jan Bogatko- korespondent Radia Wnet w Niemczech

Maciej Krzyżański- radny Rady Miasta Puszczykowa, historyk, regionalista;

Marta Mrowińska– redaktor naczelna Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej;

Prof. Zenon Błądek- architekt i znawca hotelarstwa;

Marcin Paetz– notariusz, pasjonat historii;

prof. Jan Skuratowicz – historyk sztuki, profesor UAM, pracownik Instytutu Historii Sztuki;

Mikołaj Pietraszak-Dmowski– prezes majątku Rogalin;

Mirosław Piasecki – prezes Stowarzyszenia na rzecz nowej Konstytucji KUKIZ’15 Okręgu nr 37.

 


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Wydawca: Luiza Komorowska

Realizator: Paweł Chodyna



Tomasz Kromolicki / fot. Luiza Komorowska

Część pierwsza:

Tomasz Kromolicki opowiedział o Puszczykowie – małym mieście położonym w województwie wielkopolskim, w powiecie poznańskim. Puszczykowo oddalone jest 12 km na południe od Poznania, otoczone obszarem Wielkopolskiego Parku Narodowego. Tomasz Kromolicki opowiedział również o lokalnej polityce.

Maciej Krzyżański opowiedział o historii Puszczykowa. Miasto powstało w 1962 roku z połączenia czterech miejscowości: Puszczykówka, Puszczykowa, Starego Puszczykowa i Niwki.

 

 

Agata Wójcik / fot. Luiza Komorowska

Część druga:

Marta Mrowińska opowiedziała o mediach lokalnych w gminach pod Poznaniem;

Agata Wójcik opowiedziała o scenie politycznej w Puszczykowie oraz o swojej kandydaturze w wyborach samorządowych;

Część trzecia:

Prof. Zenon Błądek/ fot. Luiza Komorowska

Jan Bogatko skomentował sposób, w jaki media niemieckie zareagowały na wczorajsze obchody 74 rocznicy powstania warszawskiego w Polsce.

prof. Zenon Błądek opowiedział o historii Kościoła Rzymskokatolickiego pw. św. Józefa Oblubieńca NMP w Puszczykowie. Kościół parafialny został zbudowany w latach 1981-1991.

Część czwarta:

Marcin Paetz opowiedział o akcentach kresowych w Puszczykowie. „W każdym Polskim domu żywa jest cząstka kresów, również w Wielkopolsce”. Marcin Pec  pasjonuje się tematyką kresową, wraz z parafią  pw. św. Józefa Oblubieńca NMP w Puszczykowie zorganizował m.in. spotkanie z księdzem Tadeuszem Isakowiczem Zaleskim.

prof. Jan Skuratowicz opowiedział o historii Wielkopolski oraz o pięknych pałacach i obiektach dworsko-parkowych, które ocalały w tym regionie.

Część piąta:

Mikołaj Pietraszak-Dmowski opowiedział o działalności  Fundacji im. Raczyńskich w Rogalinie, która zajmuje się Majątkiem Rogalin. Opis ze strony www.majatekrogalin.pl „Rogalin najczęściej kojarzony jest z dębami i pałacem. Ale to przecież nie wszystko! Wokół parku pałacowego, na powierzchni ok. 600 ha, rozciąga się majątek ziemski, istniejący od XIV wieku. W roku 1766 zakupiony przez hrabiego Kazimierza Raczyńskiego stał się najsłynniejszą rezydencją zasłużonego rodu hrabiów Raczyńskich herbu Nałęcz. Z powodu położenia blisko stolicy Wielkopolski i malowniczego usytuowania nad doliną Warty, Rogalin okazał się idealnym miejscem na główną siedzibę tego wpływowego i zamożnego rodu”.

Mirosław Piasecki opowiedział o problemie z wykupowaniem ziemi przez deweloperów po zaniżonej ziemi w Śremie i okolicach, oraz o zbliżających się wyborach samorządowych.

 

Cały Poranek WNET:

Sypniewski: Chciałbym pokonać skłócony układ PIS-PO w Bydgoszczy a przedstawić miastu konkretną alternatywę [VIDEO]

Marcin Sypniewski mówił o działalności partii „Wolność” w Bydgoszczy oraz o swojej kandydaturze na prezydenta tego miasta. Nasz gość skrytykował PiS za reformę wymiaru sprawiedliwości.

Marcin Sypniewski opowiedział o działalności partii „Wolność”, której liderem jest Janusz Korwin-Mikke, a która sama siebie określa, jako partia konserwatywno-liberalna i eurosceptyczna:

„Partia „Wolność” stara się określić, jakie są największe wyzwania stojące przed Polską. Jest to naszym zdaniem dług publiczny, starzejące się społeczeństwo, oraz nadchodząca katastrofa demograficzna. To wszystko doprowadzi do załamania systemu ZUS-owskiego.

Zdaniem polityka, istnieje tylko jeden sposób uzdrowienia gospodarki: „Musimy ciąć wydatki, obniżać podatki i doprowadzić do szybkiego rozwoju gospodarczego”. Jednym z rodzajów świadczenia, jakie można obniżyć w Bydgoszczy jest podatek od transportu. Miasto zbyt duże pieniądze przeznacza również na autopromocje:

„Rocznie wydaje się kilkanaście milionów na promocje. To kwota, którą można obniżyć. Powinniśmy wydawać pieniądze na rzeczy, które są niezbędne dla ludzi”.

Marcin Sypniewski zapowiedział, że jako kandydat na prezydenta miasta: „Chciałby pokonać skłócony układ PIS I PO w Bydgoszczy a przedstawić konkretną alternatywę, związaną nie z partią a z miastem”.

Zapraszam do wysłuchania rozmowy.

JN

 

Żalek: Polskie interesy na świecie próbuje się rozgrywać ponad naszymi głowami. Opozycja tylko to ułatwia [VIDEO]

Jacek Żalek opowiadał o atakach na Polskę organizacji/państw/osób ze względu na pierwotne zapisy w nowelizacji ustawy o IPN oraz o wyborach samorządowych w Białymstoku.


Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu Jad Waszem wydał dokument w którym skrytykował najnowsze zmiany w polskiej ustawie o IPN, oraz deklarację premierów Polski i Izraela. Zdaniem Jad Waszem dokument Mateusza Morawieckiego i Binjamina Netanjahu zawiera nierzetelną wiedzę historyczną oraz przekłamania, a sama ustawa o IPN uniemożliwia badanie i upamiętnianie Holokaustu.

Zdaniem naszego gościa ta reakcja instytutu może być wynikiem tego, że w przestrzeni publicznej cały czas wybrzmiewa kłamstwo stalinowskiego o tym, że Polacy są antysemitami:

„To co dzieje się dziś na linii Polska-Izrael jest pokłosiem tego kłamstwa”- podkreślił Jacek Żalek.

Zdaniem polityka, Polska obecnie sama powinna zadbać o swoją politykę historyczną:

„Największy problem z kulturą pamięci mamy właśnie w Polsce. To tutaj stronnictwo najpierw wysługiwało się komunistom z Moskwy, a teraz wysługuje się środowiskom mającym wpływy na to, co się dzieje w Polsce”.

Kandydat na prezydenta  Białegostoku mówił również o zbliżających się wyborach samorządowych. Polityk uważa, iż to będzie trudna kampania, gdyż wielu obywateli nie angażuje się w wybory, a jego partia (PiS) wyraża się w sposób bardzo jaskrawy, co może być zniechęcające dla wielu wyborców. Ponad to Jacek Żalek uważa, iż obecnie Białystok jest miastem zaplątanym w sieć układów politycznych:

„Nie angażujemy się w wybory samorządowe, mają one najniższy wskaźnik frekwencji (…) Widzę, że Białystok jest wpisany w pewien układ zależności. Interes syna prezydenta przekładany jest nad interes miasta (…) po wygranych przez PiS wyborach to się zmieni”

Na zakończenie rozmowy nasz gość powiedział, co należy zreformować w sercu Podlasia.

Zapraszam do wysłuchania całej rozmowy.

JN

 

 

 

 

 

Jarubas: PSL nie potrzebuje żadnych koalicji. Najbliższe wybory samorządowe pokażą, jak duże mamy poparcie [VIDEO]

Adam Jarubas o wyborach samorządowych oraz bliskich związkach PSL z partiami liberalnymi (Nowoczesna, PO). Polityk mówił też o aferze podkarpackiej, oraz wyludnianiu się województwa świętokrzyskiego.


Marszałek województwa świętokrzyskiego na początku rozmowy skomentował protest rodziców dzieci niepełnosprawnych w Sejmie. Zdaniem naszego gościa, należy wysłuchać ich postulatów i pomóc osobom protestującym. Jednak należy zrobić to dzięki pracy w parlamencie, a nie za pomocą bezczynnych haseł, wydobywających się z ust wielu polityków partii opozycyjnych, którzy uczestnicząc w strajku, prędzej chcieli się wypromować niż wspomóc tę niezadowoloną grupę społeczną:

„PSL nie pokazywało się na tym proteście (…) Utożsamiamy się z postulatami strajkujących, ale trzeba to robić w atmosferze pracy w parlamencie. Potrzebne są tutaj systemowe rozwiązania oraz większe nakłady pieniężne ze strony państwa. Skoro stać nas na inne wydatki takie jak dodatek „300+” [wyprawka szkolna – przyp. red.] zaplanowany przez premiera Mateusza Morawieckiego”.

Adam Jarubas opowiedział również o wyborach samorządowych oraz bliskich związkach PSL z partiami liberalnymi (Nowoczesna, PO):

„PSL nie zapisuje się do żadnego bloku >>opozycji totalnej<< ani żadnej innej. Ma wybór i z niego korzysta. Najbliższe wybory pokażą, że PSL ma realne poparcie środowisk lokalnych. W Świętokrzyskim wygrywamy wybory od trzech kadencji. To ludzie nas wybierają”.

Ponadto polityk skomentował stosunek PSL do partii rządzącej:

„Jeżeli chodzi o kwestie: praworządności, Trybunału Konstytucyjnego, demokracji, wolności obywatelskich wypowiedzieliśmy się po stronie naszego rozumienia tych wartości. To okazało się w pewnej sprzeczności z większością rządową.

„Dziś nasz system jest bardzo mocno podpięty pod jeden ośrodek decyzyjny. Mnie rzeczywiście przypomina to czasy PRL” – dodał marszałek województwa świętokrzyskiego.

Adam Jarubas mówił również o aferze podkarpackiej, wyludnianiu się województwa świętokrzyskiego oraz działaniach Prawa i Sprawiedliwości w obrębie jego regionu. Czy koalicja PSL-PiS jest możliwa? Marszałek stwierdził, że obecna formacja rządząca robi wszystko, aby takiej współpracy nie było.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

JN