Gościem Poranka Wnet był Piotr Ikonowicz przewodniczący Ruchu Sprawiedliwość Społecznej oraz kandydat na prezydenta Warszawy. Osią programu Piotra Ikonowicza jest rozwiązanie problemów lokalowych w Warszawie, poprzez prowadzenie aktywnej miejskiej polityki mieszkaniowej i walka z patologiami na rynku nieruchomości w stolicy: Nie ma ważniejszej potrzeby dla wspólnoty samorządowej jak polityka mieszkaniowa – podkreślił gość Poranka Wnet.
W czasie rozmowy Piotr Ikonowicz podkreślił, że miejska polityka mieszkaniowa za rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz w zasadzie nie była prowadzona, a jeżeli cokolwiek już się w Warszawie robił, to zawsze jakiś cwaniak czy złodziej, na tym zarabia.
Warszawiaków, a zwłaszcza młodych warszawiaków, nie stać na zaciągnięcie kredytu hipotecznego ani na wynajęcie mieszkania na wolnych rynku. Obecnie mamy do czynienia w stolicy z nędzą mieszkaniową, gdzie kilka pokoleń mieszka w tym samym mieszkaniu – pokreślił Piotr Ikonowicz.
Zdaniem gościa Poranka Wnet konieczne jest szybkie przyjęcie ustawy reprywatyzacyjnej, która oddali wszelkie roszczenia: Jeżeli nie będzie ustawy reprywatyzacyjnej, która po 70 latach zamknie ten rozdział historii Warszawy, to mamy ustawę kongresu amerykańskiego [ustaw JUST], która przewiduje roszczenia zagraniczne. Polska już jest pokrojona jak pizza, i już chcieli podawać na stół, ale wtedy Jaki wyskoczył z ustawą [reprywatyzacyjną], że nie oddajemy kamienic z lokatorami i że nie oddajemy w naturze, na to Amerykanie warknęli i tupnęli, były też wizyty pani ambasador Izraela i okazało się, że PiS w tej sprawie podwinął ogon pod siebie.
W Poranku Wnet Piotr Ikonowicz wskazał, że kwestia obecna władza ruszyła kwestię rozliczeń za reprywatyzacje, ale działania w dużym stopniu mają charakter polityczny, a nie pomagają ofiarom czyścicieli kamienic: W sprawie reprywatyzacji obecna władza rzeczywiście idzie trochę na skróty. Moim zdaniem Komisja Weryfikacyjna, to jest rodzaj trybunał ludowego, ale bardzo dobrze, bo dokonano zbrodni, a jak jest zbrodnia, to są trybunały, a nie ma innego sposobu na zbrodniarzy.
Rafał Trzaskowski przypomina mi francuskiego prezydenta Macrona. Zawsze podejrzewałem, że Macron to jest taki robot i jak byśmy go otworzyli, to tam będzie jedna sprężyna i dwie baterie i mniej więcej kimś takim jest Rafał Trzaskowski. To jest taka wydmuszka pijarowa, bez żadnej treści – podkreślił Piotr Ikonowicz.
ŁAJ