– Do dziś mówię to jasno i wyraźnie – nie jestem oskarżony o mobbing ani w Państwowej Inspekcji Pracy, ani w prokuraturze. Jedynym podmiotem, który mnie oskarża, jest Onet – mówi ks. Jacek Stryczek.
Ks. Jacek Stryczek mówi o kierowanych pod jego adresem oskarżeniach o mobbing. Wystosowało je dwudziestu byłych pracowników stowarzyszenia „Wiosna”, którego był prezesem. Najpopularniejszą inicjatywą tej grupy jest projekt „Szlachetna Paczka”. Domniemane nadużycia nagłośnił m.in. portal Onet.pl. W opublikowanym we wrześniu zeszłego roku artykule nazwał on duchownego „osobą budzącą strach, doprowadzającą pracowników do płaczu, depresji i bezsenności”. Gość Poranka stwierdza, że autor oszczerczej publikacji zrobił wszystko by nie zweryfikować zawartych w niej informacji.
„Do dziś mówię to wyraźnie, jasno – nie jestem oskarżony o mobbing ani w Państwowej Inspekcji Pracy, ani w prokuraturze (…). Jedynym miejscem, w którym jestem oskarżony, jest Onet”.
Twórca „Szlachetnej Paczki” wiedział, że materiały do artykułu zbierane były od maja zeszłego roku. Chcąc zapewnić jego wiarygodność ksiądz wielokrotnie zapraszał dziennikarzy portalu do siedziby stowarzyszenia w Krakowie. Zaznacza przy tym, że zdaje sobie sprawę, że faktycznie w grupie istniały osoby, w których interesie leżało oczernienie duchownego.
Ksiądz Stryczek przybliża także działalność „Wiosny”. Zwraca uwagę, że poza swoim flagowym projektem „Szlachetna Paczka” podejmuje ona kilkaset innych inicjatyw, by wymienić jedynie „Sztukę Teraz”, „Paczkę Seniorów” czy „Paczkę Prawników”.
„Ja zawsze starałem się, aby pomagać tym, którzy nie są atrakcyjni (…). Na rynku pomocowym są bardziej atrakcyjne osoby i mniej atrakcyjne. Mówiąc z przekąsem, najbardziej atrakcyjne są chore dzieci, a najmniej – osoby starsze i samotne”.
Gość Poranka opowiada również o swojej działalności pisarskiej, którą rozpoczął po podjęciu decyzji o odejściu ze stowarzyszenia „Wiosna”.
Niecałe siedem złotych ma dziennie na przeżycie co piąta rodzina włączona do „Szlachetnej Paczki”. Tyle samo żyje w mieszkaniach bez łazienki – tak wygląda polska bieda, momentami największa w Europie
6 zł 70 gr na dzień. Tyle lub mniej mają do dyspozycji osoby w co piątej rodzinie włączonej do Szlachetnej Paczki. Ich średni miesięczny dochód (po odliczeniu stałych kosztów utrzymania) wynosi nie więcej niż 200 zł. Tymczasem wg GUS czteroosobowa rodzina (2+2) nie jest w stanie przeżyć miesiąca za mniej niż 1571 zł – dowiadujemy się z opublikowanego właśnie raportu Stowarzyszenia Wiosna, organizatora akcji „Szlachetna Paczka”, która niesie nie tylko pomoc najbardziej potrzebującym, ale przede wszystkim przywraca im… marzenia.
Niemal co dziesiąte polskie gospodarstwo domowe, w którym są dzieci, z przyczyn finansowych nie obchodzi uroczystości rodzinnych, np. urodzin. W co dziesiątym rodziców nie stać na opłacenie wycieczek szkolnych, zaś w co czterdziestym na jakiekolwiek zabawki, nowe ubrania czy książki.
Jednak raport o polskiej biedzie to nie suche zestawienie faktów – to przede wszystkim ilustrowany przez wolontariuszy dokument, w którym wstrząsające dane przeplatane są nie mniej wstrząsającymi opisami ludzkich losów. Losów, które zmuszają nas do współczucia i empatii.
– „Szlachetna Paczka” istnieje od 2001 roku. Co roku jej wolontariusze ruszają w Polskę, by odwiedzać rodziny zgłoszone do programu, poznawać ich historie, potrzeby i marzenia, a następnie – wspólnie z nimi – szukać rozwiązań, które pomogą im przezwyciężyć trudną sytuację, zmienić schemat, według którego funkcjonują i w wielu przypadkach wyjść z biedy – zaprasza we wstępie do Raportu Joanna Sadzik, prezes zarządu Stowarzyszenia Wiosna, organizatora „Szlachetnej Paczki”.
Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na użycie plików cookies. więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.