Dzieci z biednych rodzin nie mają innych marzeń niż te z bogatych. Różni je tylko to, że marzenia biedniejszych – bez naszej pomocy – nie będą miały szans na realizację – mówią organizatorzy corocznej Wirtualnej Choinki. „Wirtualna choinka” zaistniała po raz pierwszy w 2010 roku jako akcja pomocy powodzianom. Wówczas ponad dwieście paczek trafiło do Sandomierza i jego okolic. Oprócz paczek z żywnością i ubraniami, zostały podarowane meble i sprzęty domowe.
Pomóc można na dwa sposoby. Podstawową możliwością jest podarowanie „czarnego złota” poprzez dokonanie przelewu na konto akcji przy pomocy strony www.wirtualnachoinka.pl. Z uzbieranych pieniędzy organizatorzy kupią węgiel i dostarczą go potrzebującym.
Drugim rodzajem pomocy jest kupienie prezentu w odpowiedzi na list napisany do św. Mikołaja. Po kliknięciu w „prezent” wyświetlają się kategorie wiekowe. Tegoroczną nowością jest dodanie kategorii „seniorzy”. Po wybraniu kategorii należy wybrać osobę, której chce się pomóc, iść na zakupy i dostarczyć prezent do jednego z punktów zbiórki.
Anegdotą jest, że na Boże Narodzenie 1977 r. założyciel Ruchu Światło-Życie, ks. Franciszek Blachnicki zwrócił się z prośbą o pomoc w ogrzaniu centrali tego Ruchu, a zarazem uczestników odbywających się tam rekolekcji. Potrzeba wynikała z represji państwowych – władze lokalne odmówiły przydziału koksu bez podania przyczyny. „(…) Czekamy więc na taki oryginalny, bo czarny „opłatek”, mający jednak tę samą wymowę miłości i jedności” – pisał ks. Blachnicki 18 grudnia 1977 roku. Na Kopią Górkę dotarło półtorej tony węgla przysyłane w kilkukilogramowych pakunkach, a poczta wnioskowała o uchylenie decyzji wojewody.