Gen. Samol: użycie nawet taktycznej broni jądrowej doprowadziłoby do wielkiej eskalacji. Nikt nie jest na to gotowy

Gen. Bogusław Samol / Fot. Konrad Tomaszewski

Zapowiedź rozmieszczenia na Białorusi broni jądrowej, przygotowania do ukraińskiej kontrofensywy. Komentuje dyrektor Instytutu Strategii Wojskowej Akademii Sztuki Wojennej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Antoniuk: Rosjanie kontrolują 65% Bachmutu. Miasto atakują doświadczone jednostki grupy Wagnera, to jest niepokojące

398. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę

Kijów, Ukraina | fot. Paweł Bobołowicz

Najważniejsze wydarzenia wojny w Ukrainie.

The Guardian: Dmitrij Pieskow, rzecznik prezydenta Rosji, powiedział na przyjęciu w grudniu 2022 roku, że wojna z Ukrainą potrwa bardzo długo. Dziennikarze powołując się na źródła, twierdzą, że pod koniec grudnia, podczas kolacji, jeden z rosyjskich wysokich rangą urzędników, w obecności przedstawicieli elity kulturalnej i politycznej Rosji, wzniósł toast za „pokój”. W spotkaniu uczestniczył Pieskow, który powiedział: „Wszystko będzie znacznie bardziej skomplikowane. To zajmie bardzo, bardzo dużo czasu.”.


Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy: Na Ukrainie wzrosła liczba dzieci dotkniętych rosyjską agresją. Stanem na 28 marca 2023 r. ich liczba wynosi co najmniej 1408 os. Zginęło 465 dzieci, a ponad 943 odniosło rany różnego stopnia ciężkości.


Sky News: Szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach opowiedział się za powrotem rosyjskich i białoruskich sportowców na Igrzyska pod neutralną flagą. Stwierdził, że udział Rosjan i Białorusinów powinien odbywać się mimo wojny na Ukrainie.


W Bachmucie liczba starć bojowych zmniejszyła się w ciągu ostatnich trzech dni, ale potrzebna jest poważna analiza – być może Rosjanie się przegrupowują – powiedział Serhij Czerewaty, rzecznik Wschodniej Grupy Sił Zbrojnych Ukrainy. „Nadchodzące dni, tydzień pokażą, jaki jest prawdziwy powód” – powiedział Czerewaty.


Hromadske.ua: Czołgi Challenger 2, które przekazała Wielka Brytania, dotarły na Ukrainę.


Bloomberg: Unia Europejska szuka sposobu na zablokowanie dostaw skroplonego gazu z Rosji bez wprowadzania nowych sankcji energetycznych.


Voice of America: Departament Stanu USA poparł utworzenie specjalnego trybunału do zbadania zbrodni rosyjskiej agresji na Ukrainę. Poinformowała o tym ambasador Departamentu Stanu USA ds. globalnego wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych Beth Van Schaack. Według przedstawiciela Departamentu Stanu rozważane są obecnie dwa modele tego sądu – trybunał ukraiński, który będzie miał charakter międzynarodowy oraz instytucja, którą może stworzyć Zgromadzenie Ogólne ONZ.


Reuters: 27 marca Rada Bezpieczeństwa ONZ odrzuciła rosyjską rezolucję domagającą się nowego międzynarodowego śledztwa w sprawie wybuchów Nord Stream.


Sztab Generalny: Rosja zaatakowała Ukrainę nocą 15 dronami, 14 z nich zostało zestrzelonych.

Udało się zestrzelić wszystkie drony nad Kijowem – było ich około dziesięciu. W rejonie Swiatoszyńskim spadł gruz i wybuchł pożar w budynku niemieszkalnym, bez ofiar.

Jeden z irańskich dronów uderzył w nocy w prywatne przedsiębiorstwo w Dnieprze, wybuchł pożar, który objął 4 tysiące metrów kwadratowych. Ludzie nie zostali ranni. Nad obwodom zestrzelono dwa kolejne drony.


Poprzednie informacje z Ukrainy znajdują się tutaj

Dmytro Antoniuk: Ukraina czeka i gromadzi broń przed ofensywą

Featured Video Play Icon

„Ukraina przygotowuje się do ważnych wydarzeń” – mówił w nocy prezydent Wołodymyr Zełenski do prezydenta Andrzeja Dudy.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

To może chodzić tylko o kontrofensywę, ale wciąż brakuje nam broni. Nie rozpoczęliśmy do dziś tej ofensywy, bo my nie mamy wystarczająco na razie broni od naszych partnerów – komentuje Dmytro Antoniuk.

Zobacz także:

398. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę

397. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę

Ukraińscy żołnierze | fot. Paweł Bobołowicz

Najważniejsze wydarzenia wojny w Ukrainie.

Ukrainska Pravda: Dowódca Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandr Syrski odwiedził najgorętsze miejsca na kierunku bachmutskim.

Według niego obrona Bachmutu wynika z konieczności militarnej.

Syrski podkreślił, że dowództwo kalkuluje wszystkie możliwe warianty rozwoju wydarzeń i będzie działać adekwatnie do aktualnej sytuacji.


Brytyjski wywiad twierdzi, że zagrożenie ze strony dronów powierzchniowych prawdopodobnie ograniczy działania rosyjskiej Floty Czarnomorskiej — mimo że ostatnie ataki nie uszkodziły żadnych obiektów wojskowych.


Radio Svoboda: Rano w okupowanym Melitopolu w pobliżu kawiarni „Joker” i koszar armii rosyjskiej odnotowano eksplozje – poinformował burmistrz miasta Iwan Fedorow. Według wstępnych informacji uszkodzony został zajęty przez okupantów budynek, w którym stacjonowały siły bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.


Ukrainska Pravda: Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka uważa, że ​​przeszukania przez ukraińskie siły bezpieczeństwa w budynkach Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego mogą mieć „dyskryminacyjny charakter”.


The Insider: Były pracownik Berkutu Walerij Astachow kpił z ukraińskich dzieci nielegalnie deportowanych na anektowany Krym.

Dziennikarz Insider rozmawiał z 17 dziećmi, które niedawno wróciły na terytorium Ukrainy, a także z ich rodzicami. Według 16-letniego Witalija dzieci były bite, zastraszane i przetrzymywane w piwnicy, pisze The Insider.


The Guardian: Ukraińscy żołnierze wracają do domu po szkoleniu czołgów na Challengerze 2 w Wielkiej Brytanii. Szkolenie trwało od stycznia i obejmowało szkolenie w zakresie dowodzenia, kierowania pojazdem oraz wykrywania i niszczenia celów.


Ukrinform: Zmniejszyła się liczba rosyjskich żołnierzy na terytorium Białorusi – poinformowała ukraińska straż graniczna. Obecnie Rosjan jest nieco ponad 4000, którzy zajmują się głównie wspólnymi ćwiczeniami.

Według stanu na styczeń na Białorusi stacjonowało około 11 tys. rosyjskich żołnierzy. Ale ta liczba ciągle się zmienia, ponieważ zachodzi rotacja.


Trwa ewakuacja pracowników komunalnych z Awdijiwki na linii frontu w obwodzie donieckim. Witalij Barabasz, szef administracji wojskowej miasta, ogłosił to i wezwał również cywilów do opuszczenia miasta. Według niego miasto wkrótce wyłączy komunikację mobilną, aby część mieszkańców nie przekazywała informacji Rosjanom. Będą też problemy z generatorami, bo odejdą pracownicy energetyczni.

W Awdijiwce pozostało około dwóch tysięcy osób. Ostatni raz był tam prąd 14 maja 2022 roku (nie ma też wody i ciepła).


Poprzednie informacje z Ukrainy znajdują się tutaj

Napaść na Ukrainę była potrzebna wyłącznie do koronowania Putina na cara Wszechrosji, a bez Ukrainy nie ma Wszechrosji

Fot. CC0, pxhere.com

Hitler i jego podwładni nie odgrywali wielkich postaci, naśladowali aktorów, grających bohaterów. Oto różnica między artystą a kabotynem. I to naśladownictwo Putin swym gołym torsem farsowo powtarza.

Andrzej Jarczewski

Czasownikowa teoria diermokracji

Język każdego narodu ma swoje własne kalambury i osobliwości nieznane innym językom. W polszczyźnie korzystają z nich poeci i żartownisie, na Zachodzie – różne drobne manipulacje literowe widzimy w reklamach i marketingu, a w Rosji wszystko służy „ruskiemu mirowi”. Dokonano więc tam drobnej manipulacji na rzeczowniku ‘demokracja’, by zohydzić ustrój panujący na Zachodzie.

Wszak rosyjskie ‘diermo’ znaczy tyle, co… ‘shit’ po angielsku.

W PRL marzyliśmy o demokracji, mając na myśli wyłącznie możliwość wyboru polskich władz przez obywateli polskich na współczesny wzór zachodni. W roku 1989 nasze marzenia się spełniły i… na tym poprzestaliśmy. Przyjęliśmy wzorzec dobry, ale niedoskonały, bo demokracja realizuje swoje ideały nie tylko poprzez wybieranie polityków do władzy, ale – w jeszcze wyższym stopniu – przez ich odwoływanie. Pisałem o tym w książce pt. Europoliteja (2007) i przypomniałem na łamach „Kuriera WNET” (nr 28, październik 2016) w artykule KACYKOZA, czyli samorząd psuje się ode łba.

Teraz kolejnych argumentów dostarcza nam Rosja, a poniekąd i Parlament Europejski. Bo ‘demokracja’ i ‘praworządność’ to tylko rzeczowniki. O ich treść pytajmy czasownikowo: kto na kogo pracuje, kto kogo powołuje i – najważniejsze – kto może polityka lub sędziego odwołać.

Możliwość unieważnienia Polaka w funkcji sędziego jest obecnie testowana przez Niemcy po raz drugi, choć nie tak bezpośrednio jak za pierwszym razem (od roku 1939 do 1945). Wtedy to w ramach różnych akcji Niemcy i Rosjanie mordowali polską inteligencję, w tym również prawników. Efekt był taki, że gdy po wojnie trzeba było prawować się o odszkodowania za zbrodnie i zniszczenia – po stronie polskiej nie miał kto tego robić.

Wkrótce kwestia odszkodowań może znów zakłócić spokój pokoleniowych paserów w Niemczech. Kręci się więc europejski bicz na polskich sędziów, by ci – pod groźbą unieważnienia – nie stanowili reparacyjnego zagrożenia. Realną władzę sprawuje bowiem nie ten, kto wybiera, ale ten, kto odwołuje! Tylko on może wymusić natychmiastowe, korzystne dla siebie decyzje i wyroki. I temu służy proniemiecka opcja podważania statusu polskiego sędziego.

Strach rządzi Rosją

Rosjanin rodzi się takim samym człowiekiem jak Polak, Niemiec, Anglik czy Chińczyk. Ale naród rosyjski jest inny niż polski czy chiński, bo ma inną historię. Inne czynniki kształtowały wychowanie dzieci, inne budowano instytucje i inne wytwarzały się relacje między ludem a władcą.

Gdy zapytamy Rosjanina, co jest dlań najważniejsze, często usłyszymy: „żeby nas się bali”. Osobista pomyślność też ma znaczenie, ale najważniejsze jest poczucie wielkości Rosji jako państwa i narodu.

Głównym rosyjskim wektorem mentalnym jest wszechogarniający strach. Próbowano ten strach zasiać w narodach podbitych przez Rosję czy ZSRR, ale – od Estonii do Bułgarii – ta zaraza się nie przyjęła. Wzmocniła się za to w putinowskiej Rosji po nieudanym eksperymencie demokratycznym czasów Jelcyna. Nieudanym z konieczności, bo sprzecznym z kulturą polityczną, zaszczepioną tam jeszcze przez Mongołów w XIII wieku.

Stereotypowe (co nie znaczy, że zawsze zgodne z faktami) dążenie przeciętnego Amerykanina sprowadza się do zdania: „żebym miał więcej niż sąsiad”. Stereotypowy Rosjanin powie to samo innymi słowy: „żeby sąsiad miał gorzej niż ja”. Taki obraz rysuje nam literatura wieku XIX i XX, zastępowana w funkcji mitotwórczej przez kinematografie narodowe i już coraz bardziej przez zawartość internetu.

Strach przed następcą

Ustalenie, kto jest prawowitym władcą Rosji, niewiele różniło się od zwyczajów praktykowanych w innych monarchiach. Zdarzały się różne smuty i dymitriady, ale zazwyczaj było wiadomo, kto jest legalnym lub możliwym do zaakceptowania sukcesorem. Prawie nigdzie na świecie (poza Polską) nie stosowano demokracji elekcyjnej.

Niekiedy jednak król czy car rządził – z punktu widzenia pretendenta – zbyt długo. Wokół możliwych następców wytwarzały się koterie, partie i nierzadko spiski. Te znów bywały obserwowane i niszczone przez zawsze obawiającego się zamachu władcę. Na Zachodzie sukcesja przyjęła formę procedury wyborczej i nikt się nie dziwi, że np. w USA po demokracie prezydentem zostaje republikanin i odwrotnie. W Rosji jest inaczej.

„Władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy” powiedział Władysław Gomułka w roku 1945, wyrażając główną ideę rosyjską (wtedy w wersji komunistycznej) do dziś obowiązującą w Rosji, Korei Północnej i w wielu innych krajach. Ostatnio również w Chinach, co źle wróży temu krajowi i całemu światu.

Putin, Kim, Xi i im podobni nie boją się pacyfistycznego, mentalnie wręcz spacyfikowanego Zachodu. Boją się tylko tych własnych poddanych, którzy mogliby ich usunąć.

Demokracja odwoławcza

W Polsce, podobnie jak na całym Zachodzie, bardzo trudno odwołać urzędującego prezydenta wybranego przez naród. Losy premierów zależą od chwilowej większości parlamentarnej i zmiany na tym stanowisku zdarzają się często.

Ale spróbujmy odwołać posła czy choćby radnego. Tego się nie da zrobić. Nawet prezydenta miasta nie można już odwołać, bo nasze prawo chroni złych samorządowców wysoką barierą frekwencyjną.

O skorumpowanych europosłach szkoda nawet gadać. Naród nie może ich odwołać, nawet gdy są ewidentnymi jurgieltnikami.

W roku 2002 rządząca wtedy SLD wprowadziła groźną dla demokracji zmianę, pozwalającą prezydentom miast, burmistrzom i wójtom rządzić swoją gminą dożywotnio. Od tej chwili, czyli od roku 2002, prezydenci miast tak prowadzą politykę inwestycyjną, kadrową i autoreklamową, by już nigdy władzy nie oddać. Za to znaczenie radnych spadło do zera. Nie mogą odwołać prezydenta miasta i żadną uchwałą nic ważnego nie wymuszą, więc ograniczają się do pobierania diet.

W roku 2018 wprowadzono limit dwóch (5-letnich) kadencji dla szefów gmin, ale to ograniczenie nie dotyczy już starostów i marszałków województw, co może prowadzić do swoistego rozbicia dzielnicowego. Rezultaty wspomnianej ustawy zobaczymy dopiero w roku 2028, chyba że znów jacyś kombinatorzy przywrócą możliwość sprawowania dożywotnich rządów w miastach i gminach.

Nie krytykuję silnej władzy. Podkreślam tylko, że silna władza i jednocześnie praktyczna nieodwoływalność władcy prowadzi do patologii, co obserwujemy ostatnio chociażby na przykładzie obsadzania rad nadzorczych i zarządów spółek komunalnych prezydentami różnych miast.

Gdzie nie ma sprawnych procedur odwoławczych, rozrasta się gminna diermokracja, a bezkarność demoralizuje najskuteczniej.

Diermokracja eventowa

Teoretyczna możliwość zmiany władzy w Rosji stanowi gigantyczne zagrożenie dla aktualnego imperatora; robi się więc wszystko, by tę teorię wykluczyć w praktyce. Stalin co prawda pozwalał się „wybierać” na kolejne kadencje, ale ich liczba nie była niczym ograniczona. Do tego samego, dość pokrętnymi drogami, dążył Putin.

Napaść na Ukrainę nie była przecież do niczego potrzebna. Do niczego… z wyjątkiem koronowania Putina na cara Wszechrosji, bo Rosja bez Ukrainy nie jest Wszechrosją, lecz zaledwie Federacją, a federacje nie miewają carów. Jeżeli ten czynnik zadecydował o rozpoczęciu wojny, to śmierć Putina wyznaczy jej koniec.

Na wojnę Putina z Zełenskim spójrzmy też z perspektywy… eventowej. Oto osiłek, grywający w filmikach internetowych jeźdźca z nagim torsem, hokeistę lub judokę, rzuca się na wieloodcinkowego sługę swego narodu. W krótkim metrażu kabotyn może prezentować się widowiskowo, ale nie wątpię, że w ostatnim odcinku dramatu i w ocenie historii triumf odniesie lepszy aktor.

Hitler też był aktorem. Przez całe lata nie pozwalał remontować nadpalonego w roku 1933 budynku Reichstagu, bo chciał występować na scenie operowej!

W tradycyjnej siedzibie niemieckiego parlamentu nadal odbywały się komisje i działały różne biura, ale skażonej demokratyczną tradycją sali sesyjnej nie odbudowano, bo jeszcze mogłaby powrócić… demokracja. A Hitler chciał grać. Chciał być wielkim wodzem na scenie Krolloper i słuchać tylko entuzjastycznych oklasków. Putin też woli wiece i telewizję niż jakiekolwiek pozory demokracji.

Nie oglądajmy filmików z Hitlerem czy Putinem. Raczej badajmy to, co oglądał Hitler i co ogląda Putin, bo to kształtuje go mentalnie. Na teatralnej czy filmowej scenie główni aktorzy odgrywają wielkich bohaterów historii, wygłaszają wzniosłe kwestie i poruszają się z majestatem w pełnym oddania lub zdrady otoczeniu.

Ale Hitler i jego podwładni nie odgrywali wielkich postaci. Oni naśladowali znanych aktorów, grających bohaterów. Na tym polega różnica między artystą a kabotynem. I właśnie to naśladownictwo Putin swym gołym torsem farsowo powtarza.

Praworządność, faszyzm i nazizm to tylko rzeczowniki. W przekładzie na czasowniki niepraworządność oznacza: „nie damy pieniędzy, dopóki Niemcy nie będą mogli unieważniać polskich sędziów”, z kolei rzucane do niedawna na oślep pomówienie o faszyzm znaczy: „nie lubię cię”. A jeśli Putin oskarża Zełeńskiego o nazizm, to mówi… „muszę cię zabić, bo chcę być… carem!”.

Cały artykuł Andrzeja Jarczewskiego pt. „Czasownikowa teoria diermokracji” znajduje się na s. 24 marcowego „Kuriera WNET” nr 105/2023.

 


  • Marcowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł Andrzeja Jarczewskiego pt. „Czasownikowa teoria diermokracji” na s. 24 marcowego „Kuriera WNET” nr 105/2023

Program Wschodni 25.03.2023: Mijają dwa lata od aresztowania Andrzeja Poczobuta

Andrzej Poczobut, dziennikarz i działacz mniejszości polskiej na Białorusi został aresztowany dwa lata temu. 8 lutego 2023 roku przed sądem obwodowym w Grodnie usłyszał wyrok 8 lat więzienia.

Dziś mijają dokładnie dwa lata od aresztowania Andrzeja Poczobuta. Rocznica ta przypada w Dzień Wolności Białorusi. Sprawę komentuje Jan Roman, dziennikarz, działacz Związku Polaków na Białorusi.

W audycji także archiwalne nagranie rozmowy Krzysztofa Skowrońskiego z Andrzejem Poczobutem z 23 marca 2021, zaledwie dwa dni przed jego aresztowaniem.


Hennadij Fortus, dyrektor Zaporoskiego Akademickiego Teatru Młodzieży | fot. Paweł Bobołowicz

W programie także rozmowa o funkcjonowaniu teatru w Zaporożu w czasie wojny i zmianie języka wystawianych sztuk z rosyjskiego na ukraiński.


Audycję prowadzi Paweł Bobołowicz.

Wiadomości białoruskie przedstawiła Olga Siemaszko, szefowa redakcji białoruskiej Radia Wnet.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Zachód zdumiewająco naiwnie uwierzył, że Rosja wróciła do grona rodzin ludzkości, a reżim przemocy zakończył żywot

T. Cole, Dzieje Imperium: Spustoszenie | Fot. domena publiczna

Wszystko wskazuje na to, że powiedzenie: „Burboni niczego nie zapomnieli i niczego się nie nauczyli” ma zastosowanie do całej ludzkości, zwłaszcza tej jej części, która z gwałtu czyni sposób na życie.

Zygmunt Zieliński

Tuż po I wojnie światowej ukazało się dzieło Oswalda Spenglera Zmierzch Zachodu. Spengler podjął temat niebezpieczny, bo rodzący pytanie o sens historii ludzkości jako pasma rozwoju od skrajnie prymitywnych form do wysoko rozwiniętej kultury. Spengler nie ograniczył się do spojrzenia historycznego, ale sięgnął w przyszłość. Jaką drogą pójdzie ludzkość?

‘Zachód’ to pojęcie w tym dziele bardzo konkretne, oznacza wszystko, co na przestrzeni wieków narodziło się w basenie Morza Śródziemnego i zapłodniło resztę Europy tzw. łacińskiej i te części świata, gdzie sięgała ekspansja Zachodu.

Spengler twierdzi, że czas Zachodu minął wraz z nastaniem nowoczesnej cywilizacji i że rozpad ten wszedł w ostatnie stadium.

Dzieło Spenglera pojawiło się w momencie, kiedy waliła się spójność świata zachodniego. Trudno było oczekiwać, by zostało przyjęte z entuzjazmem. Rychło okazało się, że rewolucja, o wiele groźniejsza niż rewolty przełomu XVIII i XIX wieku, wyszła tym razem z Rosji i gdyby udało się jej zanieść swe hasła i niszczycielską siłę na Zachód, potwierdziłaby już wówczas przepowiednie Spenglera.

Zachód zrozumiał wtedy, że jeśli grozi mu zmierzch kulturowy i może przede wszystkim tożsamościowy – dotąd była to tożsamość chrześcijańska, aczkolwiek już mocno zatomizowana – to jego źródło leży poza Europą. Tak jak większa część Rosji. Ale gleba podatna na ten destrukcyjny zasiew jest sercu Europy. I na tym polega jej tragedia.

Dzieło Spenglera wywołało zażartą dysputę, w której pobrzmiewały obawy przed spełnieniem jego przygnębiającej prognozy. Wielu nie mogło zaakceptować niemalże rewolucyjnego odwrócenia biegu historii, logicznie znaczącego się rozwojem, a nie załamaniem, klęską. Trudno było sobie wyobrazić, że Zachód, bogaty w tak świetny dorobek, miałby upaść. Linearny rozwój to był dogmat w nauce historycznej, co kazało przewidywać kolejne fazy rozwoju i w żaden sposób nie korespondowało z upadkiem. Niemniej jednak w tezach Spenglera była nieubłagana logika.

Każda kultura znaczona jest etapami rozwojowymi – wiek dziecięcy, dojrzałość, starość. Etap finalny jest nieunikniony, a w wieku XIX według Spenglera etap ten dojrzewał i stawał się rzeczywistością. Cywilizacja była naznaczona dekadencją. Skutki tego musiały się zatem ujawnić niebawem.

(…) W 1945 r. nic nie mogło powstrzymać upadku. Sprzyjało mu ogołocenie narodów, które dostały się pod kuratelę Stalina, z warstwy przywódczej wymordowanej przez Niemców i Sowietów i zastąpionej nowoczesną noblesse de robe, oczywiście odzianą w szaty skrojone w Moskwie. W ten sposób cofnięto o kilka stuleci status moralny, polityczny i materialny narodów obszaru, który eufemistycznie politycy nazwali „Mittelosteuropą”. A Zachód identyfikowany z Unią Europejską, a ściśle: z jej ośrodkami kierowniczymi, zwłaszcza Niemcami, uniemożliwia im, zwłaszcza Polsce, odbudowę swej tożsamości.

Zapaść w 1990 r. ZSRS w wyniku zabójczego systemu komunistycznego ujawniła zdawałoby się zdumiewający, a jednak oczywisty fakt: zwycięzcami w II wojnie światowej koniec końców zostały Niemcy. Wystarczy, że uda im się wypchnąć z Europy USA i ujarzmić ludy dawnej Mittelosteuropy, i sprawa załatwiona.

Droga prowadząca do tego, co Spengler określił jako upadek Zachodu, nie jest zatem zawiła. Ale upadek dokonuje się niezależnie od uwidocznionych tu zewnętrznych czynników. Jego siła motoryczna działa wewnątrz.

Cały artykuł Zygmunta Zielińskiego pt. „Oswald Spengler i wojna Putina” znajduje się na s. 28 marcowego „Kuriera WNET” nr 105/2023.

 


  • Marcowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł Zygmunta Zielińskiego pt. „Oswald Spengler i wojna Putina” na s. 28 marcowego „Kuriera WNET” nr 105/2023

394. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę

Ukraińscy żołnierze | fot. Paweł Bobołowicz

Najważniejsze wydarzenia wojny w Ukrainie.

Suspilne: W nocy Rosjanie uderzyli rakietami w miasto Konstantynówka w obwodzie donieckim. Jedna rakieta trafiła w „Punkt Niezłomności”, a drugа w jego pobliżu. Trzy osoby zginęły pod gruzami, dwie kolejne zostały ranne.


W nocy Krzywy Róg został zaatakowany przez drony, informuje administracja wojskowa obwodu dniepropietrowskiego.

Poinformowano, że jeden Shahed został zestrzelony, ale około 5 dronów dotarło do celu. Nie ma ofiar.


23 marca na niebie nad Odessą zestrzelono dwie rakiety kierowane wystrzelone przez Rosjan z myśliwców Su-35 – poinformowało Południowe Dowództwo Powietrzne.

Rosjanie wystrzelili nad Odessę z Morza Czarnego dwa kierowane pociski rakietowe Ch-59. Siły obrony powietrznej zestrzeliły te rakiety.


Hromadske: 23 marca prezydent Wołodymyr Zełenski przemawiał online na posiedzeniu Rady Europejskiej i wymienił pięć kluczowych przyczyn przedłużania się wojny i oddalenia od pokoju:

  • zwlekanie z dostarczaniem rakiet dalekiego zasięgu dla Ukrainy;
  • zwlekanie z przekazaniem nowoczesnych samolotów;
  • zwlekanie z nowymi europejskimi pakietami sankcji;
  • zwlekanie z realizacją ukraińskiej formuły pokojowej i organizacji „szczytu pokojowego”;
  • zwlekanie z integracją Ukrainy z Unią Europejską.

Zełenski włączył się z wagonu podczas roboczej podróży przez regiony Ukrainy.


Ukrainska Pravda: Jak informuje doradca szefa Kancelarii Prezydenta Mychajło Podoliak, planowana jest rozmowa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem, ale jej organizacja ma pewne trudności ze względu na stanowisko Chin.


Ukrainska Pravda: Przedstawiciele Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego rozpoczęli proces opuszczania Ławry Kijowsko-Peczerskiej, podał Minister kultury i polityki informacyjnej Ołeksandr Tkaczenko.


Poprzednie informacje z Ukrainy znajdują się tutaj

393. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę

Kyseliwka - Ukraina - 17.11 fot. Paweł Bobołowicz

Najważniejsze wydarzenia wojny w Ukrainie.

Dzisiejszy Raport z Kijowa:

Raport z Kijowa 23.03.2023: czy Rosjanie to orkowie?


The Hill: Rzecznik bezpieczeństwa narodowego Białego Domu John Kirby powiedział, że przyznanie przez Rosję nagrody dwóm pilotom, którzy zestrzelili amerykańskiego drona na początku tego miesiąca, było „obraźliwe” i że Kreml musi mieć „inną definicję” odwagi.

„Nie znam innej armii na świecie, innej siły powietrznej na świecie, która nagradzałaby pilota za uderzenie w drona. Jeśli to jest odwaga, to myślę, że oni mają inną jej definicję. To niedorzeczne, obraźliwe” – powiedział Kirby.

„Nie mam pojęcia, dlaczego mieliby przyznawać nagrodę za odwagę pilotowi, który w najgorszym przypadku złośliwie narażał siebie i własność USA na wielkie ryzyko, a w najlepszym przypadku był po prostu idiotą” – dodał Kirby.


Ukrainska Pravda: Rosyjscy okupanci tracą znaczne siły w mieście Bachmut w obwodzie donieckim, wróg jest wyczerpany i Siły Zbrojne wkrótce to wykorzystają – powiedział dowódca Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Ołeksandr Syrskij.

„Agresor nie traci nadziei na zdobycie Bachmutu za wszelką cenę, niezależnie od strat w ludziach i sprzęcie.

Głównymi siłami Federacji Rosyjskiej na tym terenie są przedstawiciele PKW „Wagnera”. Nie oszczędzając niczego, tracą znaczne siły i stają się wyczerpani. Już wkrótce skorzystamy z tej możliwości, tak jak kiedyś pod Kijowem, Charkowem, Bałakliją i Kupiańskiem”.


Ukrinform: Obywatele Rosji i Białorusi, którzy są jednocześnie obywatelami innego kraju, nie będą już mogli uzyskać czeskiej wizy i zezwolenia na pobyt rezydenta długoterminowego w Czechach.

Poinformowało o tym Radio Praga International.

22 marca Gabinet Ministrów Republiki Czeskiej zatwierdził projekt ustawy przedstawiony przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych.


Korespondencja Dmytra Antoniuka w Poranku Wnet:

Dmytro Antoniuk: Trzeba wracać do smutnej rzeczywistości. Rosja znowu atakuje


Ukrainska Pravda: Liczba osób zabitych w wyniku rosyjskiego ataku na miasto Rzyszczów w obwodzie kijowskim wzrosła do 9 osób – ratownicy znaleźli ciało jeszcze jednej osoby podczas usuwania gruzów, akcja poszukiwawczo-ratownicza została zakończona.


The Guardian: Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg podał liczbę pocisków artyleryjskich, które Ukraina i Federacja Rosyjska wydają codziennie w bitwach.

Według niego walki są obecnie tak intensywne, że Siły Zbrojne Ukrainy zużywają dziennie od 4 do 7 tysięcy pocisków artyleryjskich. Jednocześnie armia rosyjska zużywa około 20 000 pocisków, co wyprzedza produkcję zachodnią.


W okupowanym Melitopolu doszło do eksplozji. Okupacyjna „władza” mówi o domowych materiałach wybuchowych i jednym rannym „policjanci”.


Infodefensa.com: Hiszpania przystąpiła do unijnego planu wspólnego zaopatrzenia Ukrainy w amunicję.

Teraz porozumienie to poparło już 18 państw członkowskich UE i Norwegia.


Republika Południowej Afryki zapowiedziała, że ​​przeprowadzi konsultacje z Rosją w sprawie wydania międzynarodowego nakazu aresztowania dla prezydenta Rosji Władimira Putina.

W sierpniu 2023 roku Putin planuje wziąć udział w szczycie BRICS, który odbędzie się w RPA.


Hromadske: Biały Dom poradził Rosji wycofanie czołgów z terytorium Ukrainy, jeśli niepokoi ją nowa amunicja ze zubożonym uranem do czołgów Challenger 2, przekazywana ukraińskiej armii przez Wielką Brytanię.

„Myślę, że Rosja po prostu nie chce, aby Ukraina nadal niszczyła jej czołgi. Jeśli Rosjanom zależy na tym, aby ich czołgi były sprawne, mogą po prostu przewieźć je przez granicę i wywieźć z Ukrainy. Nie ma tam dla nich miejsca od samego początku. To jest moja rekomendacja dla nich, jeśli martwią się o swoje czołgi” – powiedział koordynator ds. komunikacji strategicznej w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu, John Kirby.


Reuters: Kierownictwo Federacji Rosyjskiej i Rosyjski Kościół Prawosławny są wspólnie odpowiedzialne za zbrodnie popełnione na Ukrainie, w szczególności za uprowadzenia dzieci.
Stwierdził to Patriarcha Ekumeniczny Bartłomiej podczas wizyty na Litwie.


Ukrinform: „Ten rodzaj amunicji jest dość powszechny i jest używany od dziesięcioleci. Myślę, że tak naprawdę chodzi o to, że Rosja po prostu nie chce, aby Ukraina nadal eliminowała jej czołgi – powiedział koordynator Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu John Kirby.


Wieczorem zakończyła się akcja ratunkowa w wieżowcach w Zaporożu, gdzie 22 marca trafiła rosyjska rakieta – zginęła jedna osoba, a sześć uratowano. Łącznie 34 osoby zostały ranne.


Suddeutsche Zeitung: Prezydent Czech Petr Pavel zaznaczył, że Ukraina powinna w przyszłości liczyć się ze spadkiem zachodniego wsparcia.

„Musimy wziąć pod uwagę zmęczenie wojną i to, co to oznacza dla wsparcia ze strony krajów zachodnich. Z czasem będzie się zmniejszać” – powiedział Powell.
Wspomniał także o wyborach prezydenckich w USA w 2024 roku i spodziewanym skupieniu się na polityce wewnętrznej.
„Jeśli wsparcie USA zmniejszy się, zmniejszy się również poparcie wielu krajów europejskich. Ukraina musi wziąć to pod uwagę” – powiedział Pavel.
Dlatego, jego zdaniem, w 2024 roku Ukraina prawdopodobnie nie będzie już w stanie rozpocząć żadnych dużych i złożonych operacji.
„Ten rok jest kluczowy dla rozwoju wojny” – powiedział czeski prezydent.


Poprzednie informacje z Ukrainy znajdują się tutaj

Andrzej Zawadzki-Liang: Putin zwiększy dostawy gazu do Chin

Gospodarz Studia Szanghaj obszernie skomentował doniesienia chińskich mediów o wizycie Xi Jinpinga w Rosji. Podkreślił chęci obu mocarstw do ciągłego powiększania obszarów współpracy.

Zachęcamy do odsłuchania całej audycji!

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk opisał o czym rozmawiali przywódcy Rosji i Chin.

Wladimir Putin zapowiedział chęć przyjęcia rozwiązania konfliktu w Ukrainie zaproponowanego przez przywódcę Chin. Xi Jingpin wystosował swój neutralny stosunek w kwestii wojny na Ukrainie i podkreślił potrzebę dialogu.  Prezydent Rosji zapewnił zwiększenie ilości przesyłanego gazu Chinom i dalszy rozwój współpracy energetycznej. Współpraca obu mocarstw ma obejmować także rozwój obszaru nowych technologii.

Zobacz także:

Kolejna dewaluacja funta libańskiego. Za dolara trzeba zapłacić już 150 tys. funtów