Po chińskiej putinowska zaraza roznosi się po świecie / Krzysztof Skowroński, „Kurier WNET” nr 103/2023

Puste nakrycie na stole wigilijnym, przeznaczone dla niespodziewanego gościa, będzie nam przypominało, że za naszą wschodnią granicą są rodziny, których najbliżsi zginęli podczas walk i bombardowań.

Krzysztof Skowroński

Następne wydanie „Kuriera WNET” będzie już w nowym formacie. Wiem, że niektórzy nasi stali Czytelnicy się zmartwią. Wielki, tradycyjny format i trud związany z jego czytaniem sprawiał im przyjemność. Niewygoda rozkładania i składania „Kuriera” kojarzyła się im z latami, w których gazeta była królową informacji. Te lata niestety minęły. Decyzja zmiany formatu nie była łatwa, a prośby o to pojawiły się tuż po pierwszym numerze. I w końcu po wielu latach okazały się skuteczne. Na kolegium redakcyjnym nie było nikogo, kto by protestował przeciw zmianie i wszyscy jednogłośnie orzekli: ma być mniejszy! Więc będzie mniejszy.

Ale  zmieni się nie tylko wielkość naszej Gazety Niecodziennej. Więcej wolności twórczej będzie miał nasz grafik, Wojciech Sobolewski. Do niego będzie należała okładka. A cały „Kurier WNET” będzie bardziej związany z Radiem Wnet i jego redakcją.

Co nie oznacza, że dotychczasowi autorzy znikną. Będzie po prostu inaczej. I oczywiście mamy nadzieję, że to ‘inaczej’ będzie oznaczało lepiej. Że starzy Czytelnicy nas nie porzucą, a zyskamy nowych. To tyle na temat przyszłości „Kuriera WNET”.

A teraz żegnamy rok 2022, o którym mieszkający w Stanach Zjednoczonych historyk rosyjski Jurij Felsztinski powiedział, że jest rokiem początku III wojny światowej. Życzymy sobie, by słowa te nie były prorocze, choć dopóki Putin i KGB rządzą Rosją, niestety wszystko jest możliwe. Po chińskiej putinowska zaraza roznosi się po świecie. Smutnym przykładem jest postawa prezydenta Turcji, który, korzystając z politycznej „koniunktury”, postanowił wprowadzić swoje czołgi na tereny zamieszkałe przez Kurdów.

Niestety i tym razem wygląda na to, że nie znajdzie się sprawiedliwy, który by za Kurdami się wstawił, a Erdogan, mimo że Turcja jest członkiem NATO, bezczelnie prosi Putina o wsparcie.

Erdogan jest tylko przykładem tego, że coraz trudniej w świecie o jednoznaczność. A powinniśmy być jednoznaczni. Dla nas, dla Polski, najważniejsze w 2023 roku jest zwycięstwo Ukrainy w wojnie. I dlatego w każdym „Kurierze WNET” powtarzamy, że nie wolno nam chować rąk do kieszeni i nie możemy przestać pomagać Ukraińcom w walce. I myślę, że do tych zwykłych bożonarodzeniowych życzeń będziemy dodawać zdanie życzące Ukraińcom zwycięskiego zakończenia wojny, a puste nakrycie na stole wigilijnym, przeznaczone dla niespodziewanego gościa, będzie nam przypominało, że za naszą wschodnią granicą są rodziny, których najbliżsi zginęli podczas walk i bombardowań, a wielu naszych sąsiadów jest pozbawionych domu, prądu czy wody.

Niestety od pewnego czasu, a na pewno od 24 lutego, w naszych myślach nie ma miejsca na beztroskę. Tym bardziej, że wojna toczy się nie tylko za naszą wschodnią granicą, ale również w Polsce. Wprawdzie nie jest ona krwawa, ale w nadchodzącym roku wyborczym poziom politycznej agresji może przekroczyć wszelkie granice.

No dobrze. Ale są Święta. Jest śnieg. Dwa tysiące dwadzieścia dwa lata temu urodził się Jezus Chrystus. I z tego faktu mamy czerpać pocieszenie, siłę, nadzieję i radość. Dlatego ten wysnuty ze smętnych myśli wstępniak zakończę dawno nieużywanym zdaniem: Nie zapominajmy, że życie jest piękne!

Artykuł wstępny Krzysztofa Skowrońskiego, Redaktora Naczelnego „Kuriera WNET”, znajduje się na s. 1 styczniowego „Kuriera WNET” nr 103/2023.

 


  • Styczniowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł wstępny Krzysztofa Skowrońskiego, Redaktora Naczelnego „Kuriera WNET”, na s. 1 styczniowego „Kuriera WNET” nr 103/2023

Arabia Saudyjska kształtuje swoją politykę w kierunku Wschodu, ale również i Zachodu. Komentuje Paweł Rakowski

Ekspert ds. bliskowschodnich komentuje przyszłe spotkanie Xi Jinpinga z księciem Arabii Saudyjskiej Mohammeda ibn Salmana i naświetla sytuację w regionie wobec obecnych relacji politycznych.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Jak podaje Paweł Rakowski, Arabia Saudyjska wzmacnia relacje handlowo-polityczne z Chinami, co negatywnie wpływa na stosunki ze Stanami Zjednoczonymi. Nasz gość tłumaczy, jaki wpływ polityka KSA ma na inne państwa bliskiego wschodu, w tym Izraelu.

Bardzo ważną kwestią jest kwestia możliwego pokoju z Izraelem, ponieważ wiemy o tym, że relacje saudyjsko-izraelskie są bardzo, ale to bardzo zażyłe i wspólnota interesów jest potężna. Media izraelskie dzisiaj opublikowały  pewnego rodzaju listę życzeń Mohameda bin Salmana, co Amerykanie mieliby spełnić, żeby doszło do ujawnienia tych relacji. Ta lista życzeń rozpoczyna się na stałych dostawach amerykańskiej broni. A drugim bardzo ważnym czynnikiem jest energia atomowa, czyli Bliski Wschód nie staje się atomowy w najbliższej przyszłości.

Czytaj także:

Chiński rząd planuje wybudować w Londynie swoją największą w Europie ambasadę – Pierwsze Strony Gazet – 5.12.2022

Czuję się jak bierny obserwator napaści bandytów na starszego człowieka/ Krzysztof Skowroński, „Kurier WNET” nr 102/2022

Wygląda na to, że w czasie świąt Bożego Narodzenia będziemy musieli zmierzyć się z kolejną falą uchodźców z Ukrainy. Mam nadzieję, że wystarczy nam sił na kolejną solidarnościową mobilizację.

Krzysztof Skowroński

Parlament Europejski uznał Rosję za państwo terrorystyczne. To dobrze, choć nie do końca wiadomo, co z tego wynika. Czy to oznacza, że prezydent Macron ani kanclerz Scholz nie mogą już zadzwonić do Putina? Że Erdogan musi natychmiast zerwać stosunki z Rosją? Że zacznie się bojkot i wprowadzenie sankcji dla cicho-głośnego sojusznika kremlowskiego reżimu – Pekinu? Oczywiście nic takiego się nie zdarzy. Mocnym i jednoznacznym słowom towarzyszą słabe czyny. Europa niestety nie potrafi wspinać się po drabinie konsekwencji, by dostrzec realne zagrożenia płynące z komunistycznych Chin.

Polska też nie jest w stanie zrezygnować z łańcucha dostaw, czyli z towarów wytwarzanych w Państwie Środka, mimo że kupując je, wspieramy walkę systemu totalitarnego groźniejszego nawet niż ten w Rosji.

Niestety, pisząc w zeszłym miesiącu artykuł wstępny, pomyliłem się, myśląc, że po zjeździe komunistów chińskich nastąpi zmiana polityczna, a klęski Rosjan na froncie południowym przyczynią się do zmiany postawy Chin. To niestety się nie stało i nie można mówić o izolacji moskiewskich zbirów na arenie międzynarodowej. Co więcej, słyszymy słowa i odczuwamy bezradność demokratycznego świata w stosunku do antyludzkich poczynań Kremla na Ukrainie.

W Polsce patrzymy na padający śnieg z odrobiną sympatii. Mówi nam on o zbliżających się świętach. Ale to nie jest ta sama opowieść, co na Ukrainie. Korespondenci Radia Wnet: Paweł Bobołowicz, Wojtek Jankowski, Dmytro Antoniuk i Artur Żak w coraz bardziej alarmistycznych słowach przedstawiają codzienne życie Ukraińców. Gdy człowiek sobie wyobrazi czteromilionową metropolię pozbawioną prądu i wody, to zdaje sobie sprawę, że tak nie da się żyć. Teraz spokojnie spaceruję po uliczkach Saskiej Kępy, ale wiem, że całkiem niedaleko znajdują się zrównane z ziemią wioski i miasta.

Wojtek Jankowski opowiedział historię pewnego kościoła katolickiego z okolic Mikołajewa, naprzeciwko którego stanął rosyjski czołg i tak długo strzelał, aż obrócił świątynię w kompletną ruinę. To jest drobny, ale symboliczny przykład barbarzyństwa, z jakim mamy do czynienia za naszą wschodnią granicą.

Niekiedy, myśląc o Ukrainie, czuję się tak, jakbym był jednym z biernych obserwatorów napaści bandytów na starszego, bezbronnego człowieka, którego my, widzowie, jedynie dopingujemy, podpowiadając mu rozmaite chwyty obronne, jednocześnie mając świadomość, że w tej nierównej walce nie ma on żadnych szans.

Choć wcale nie jest tak, że przestałem wierzyć w zwycięstwo Ukraińców. Podziwiam nie tylko ich waleczność, ale i sztukę samoorganizacji. To, co kiedyś ujawniło się podczas Majdanu, teraz jest realizowane w skali całego państwa. Myślę tu o stworzeniu 4000 miejsc, dzięki którym Ukraińcy będą mogli przetrwać, gdzie będzie dostęp do prądu, wody i internetu. To oczywiście nie wystarczy.

Jest duże prawdopodobieństwo, że trzeba będzie ewakuować część mieszkańców Kijowa, co już zapowiedział mer tego miasta, Witalij Kliczko.

Wygląda na to, że w czasie świąt Bożego Narodzenia będziemy musieli zmierzyć się z kolejną falą uchodźców z Ukrainy. Mam nadzieję, że wystarczy nam sił na kolejną solidarnościową mobilizację i nie ulegniemy rosyjskim kłamstwom, które w tym „Kurierze” opisujemy dzięki współpracy z projektem StopFake.

Artykuł wstępny Krzysztofa Skowrońskiego, Redaktora Naczelnego „Kuriera WNET”, znajduje się na s. 1 grudniowego „Kuriera WNET” nr 101/2022.


  • Grudniowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł wstępny Krzysztofa Skowrońskiego, Redaktora Naczelnego „Kuriera WNET”, na s. 1 grudniowego „Kuriera WNET” nr 102/2022

Szok! Argentyna przegrała z Arabią Saudyjską w meczu fazy grupowej mundialu!

W jednym z pierwszych meczów mundialu w Katarze doszło do niespodziewanego zwycięstwa: drużyna Saudyjczyków zwyciężyła nad Argentyńczykami z wynikiem 2:1.

To był wyjątkowo długi i zacięty mecz. W drugiej połowie zostało doliczone osiem minut, ale sędzia odgwizdał koniec dopiero po ponad 13 minutach. Mecz, który zakończył się w niezwykły sposób. Arabia Saudyjska, drużyna, która zdecydowanie nie była uznana za lidera naszej grupy, pokonała znaną z piłkarskich tradycji Argentynę. Co gorsza dla Argentyńczyków, jest to ostatni mundial ich sportowej legendy – Leo Messiego, który w tym meczu strzelił tylko jednego gola (i to w rzucie karnym). Tymczasem Arabia Saudyjska ma na swoim koncie dwa piękne gole – pierwszy autorstwa Salecha Al-Szeriego, a drugi – Salima Ad-Dawsariego.

Posłuchaj komentarza Grzegorza Milko:

ARP/WJB

Studio Dziki Zachód: Odcinek mocno ekonomiczny

Ten odcinek „Studia Dziki Zachód” jest dla tych, którzy kochają zapach pieniędzy. „Pierwszy kowboj III RP” opowiada o kryptowalutach i magnatach finansowych, trochę czasu zostawiając na politykę.

Wiele dzieje się w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Zaledwie świat dowiedział się o wyniku „midterm elections”, a już padła szokująca informacja – FTX, jedna z największych giełd kryptowalut na świecie, złożyła wniosek o upadłość. Sprawa jest poważna, bo z funduszu zniknęło, bagatela, miliard dolarów! Co o tym sądzi nasz korespondent z Arizony?

Od kilku lat ludzie mi przysyłają jakieś skrypty czy filmiki, które mają w prosty sposób, w kilka minut, jak działają kryptowaluty. Miałem jedno wrażenie – że jak nie rozumiem, jak to działa, to nie powinienem inwestować. Co do FTX i kryptowalut – z daleka widać, że ktoś zrobił numer w stylu Amber Gold… Najpierw ten „ktoś” pozwalał grupie ludzi sporo zarabiać, a gdy liczba inwestorów osiągnęła masę krytyczną, to uciekł z pieniędzmi do Argentyny (pojawiły się już takie przypuszczenia).

To tylko fragment rozmowy o kryptowalutach, ale w rozmowie pada także wiele ciekawych uwag na temat spotkania szefów agencji wywiadowczych Rosji i Stanów Zjednoczonych. Wprawdzie oficjalny przekaz jest taki, że nie były to rozmowy pokojowe, ale wokół tak sensacyjnego wydarzenia musiały powstać rozmaite teorie. Swoją zaprezentował na antenie Wojciech Cejrowski:

Chodzą słuchy, że administracja Bidena naciska na Ukrainę, by zaczęła stawiać sobie realistyczne cele w wojnie. Możliwe, że Amerykanie się tą wojną zmęczyli lub wojna spełniła już swoje założenia…

[ARP]

Posłuchaj:

Czytaj też:

Gen. Samol: Jeżeli Ukraińcy utrzymają Bahmut, to być może pod koniec zimy uda im się odbić Krym

Nina Stiller w Muzycznym IQ

Prowadzący Muzyczne IQ z Niną Stiller.

Jak dobrze i miło (Hine ma tov umanajim).

Rozmowa z Niną Stiller o płycie Kesher, którą nagrała wspólnie z jazzowym składem ELjazzER.
Jak czytamy we wkładce do wydawnictwa to „klimatyczna płyta, powstała z osobistej potrzeby dotknięcia tajemnicy etniczno- poetycko muzycznej aury hebrajskiej tradycji, w połączeniu ze smooth jazzem. Pełna emanacji duchowej wolności i radości z obcowania z prastarym tematem więzi ludu Izraela z Bogiem”. Hine ma tov umanajim (jak dobrze i miło) mi się robi po każdym przesłuchaniu tej niezwykłej płyty. Słuchacze Muzycznego IQ jak zwykle nie zawiedli. Dziękuję za waszą aktywność i refleksje w czasie programu. Pozwolę sobie przytoczyć wypowiedz słuchacza Ryszarda, która świetnie opisuje z jaką sztuką mamy do czynienia: „…Piękna muzyka, piękny głos, a śpiew jako że nie znam języka w którym pani wykonuje utwory jawi mi się jako kolejny instrument. Lubię takie wokalizy śpiewane takim jakby wymyślonym językiem. Całość składa się na frapujący etno jazz. Ta muzyka jest dowodem na to że instrumenty tradycyjne w dobrych rękach mogą nas przenieść w niezbadane obszary muzycznych pejzaży”. I tak też się stało. Zapraszam do odsłuchu. Radek Ruciński.

Nina Stiller & ALjazzER – Hine ma tov umanajim https://www.youtube.com/watch?v=84KHd4MCxpM

https://www.facebook.com/nina.stiller.music

 

Jacek Liziniewicz: Szczyt klimatyczny podszyty jest hipokryzją

Dziennikarz „Gazety Polskiej”) o szczycie klimatycznym w Egipcie i hipokryzji elit propagujących walkę z globalnym ociepleniem.

W Egipcie, w mieście Szarm el-Szejk rozpoczął się szczyt klimatyczny ONZ o nazwie COP27. To prestiżowe spotkanie ma na celu znalezienie rozwiązań przeciw zmianie klimatu.

Nasz gość – stały współpracownik „Gazety Polskiej Codziennie” i  tygodnika „Gazeta Polska” nie podziela jednak optymistycznej narracji ONZ.  Nazywa po imieniu hipokryzję oficjalnego dyskursu klimatycznego:

Kiedy używamy smartfonu, zużywamy rzadkie pierwiastki wydobywane w warunkach quasi-niewolniczych w najbiedniejszych miejscach świata. Ale przeciętnemu człowiekowi to nie przeszkadza, bo ma elektroniczną zabawkę w preferencyjnej cenie. Konferencja ma pokazać, że wielcy tego świata choć trochę się przejmują losem „współczesnych niewolników”.

Zdaniem naszego gościa, problemem nie są „brudne” źródła energii, takie jak węgiel czy ropa naftowa, ale nieodpowiedzialne zużycie zasobów; słowem – konsumpcjonizm.

Zamiast jednego samochodu spalinowego zdaniem światowych elit lepiej kupić dwa elektryczne.

– mówi publicysta.

Więcej szczegółów – w audycji!

Posłuchaj:

Czytaj też:

Ryszard Czarnecki: polityka klimatyczna będzie realizowana, nawet jeżeli Komisja Europejska teraz taktycznie się cofnie