Muzyczne burritos, czyli latynoska muzyka z USA: podsumowanie i greatest hits

Kończymy nasz cykl poświęcony muzyce latynoskiej rodem z USA, czas zatem na podsumowanie i przedstawienie największych hitów najbardziej znanych artystów z tej części półkuli zachodniej.

Od Kalifornii przez Teksas, Florydę aż do Nowego Jorku. Stany Zjednoczone Ameryki Północnej pełne są artystów latynoskiego pochodzenia. Korzenie jednych sięgają czasów kolonii hiszpańskich na tych terenach. Przodkowie innych przybyli z Meksyku. Niektórzy z artystów mogą pochwalić się kubańskim pochodzeniem. Inni z kolei pochodzą z Portoryko. Wreszcie pozostali przybyli do USA z terenów Ameryki Południowej i Środkowej.

Wszystkich ich łączy twórczość przede wszystkim w języku przodków, czyli hiszpańskim. Dzielą ich z kolei style muzyczne. Zarówno te bardziej kojarzone z Ameryką Łacińską, jak salsa, bachata, reggaetón, cumbia, música norteña, czy música ranchera. Ale nie są im obce również gatunki bardziej uniwersalne, czyli pop, rock, jazz, czy hip-hop.

Podsumowanie naszego cyklu, rozpoczętego 3 lata temu zrobi nasz dzisiejszy gość – Marek Świrkowicz, który jednocześnie przedstawi największe hity północnoamerykańskich Latynosów. W rozmowie ze Zbyszkiem Dąbrowskim nasz gość opowie również o fenomenie „Despacito”, czyli olbrzymim wzroście popularności artystów latynoskich w USA, a pośrednio również i na świecie.

Na wyjątkowo intensywnie muzyczną audycję zapraszamy w najbliższy poniedziałek, 20 stycznia, jak zwykle o 21H00!

¡República Latina – muzycznie wymieszani!

Lasota: Po spotkaniu z Donaldem Trumpem Andrzej Duda powinien był od razu wrócić do Polski

Zdaniem Ireny Lasoty główne cele związane z bezpieczeństwem Polski i jej wizerunkiem na świecie zrealizowano na spotkaniu prezydentów. Do wizyt w Teksasie, Kalifornii i Nevadzie wystarczą ministrowie.

Korespondentka mediów WNET uważa, że wizyta była wielkim polskim sukcesem w wymiarze tak praktycznym, jak i wizerunkowym.

Gdybym była prezydentem Dudą, po wczorajszym spotkaniu z Donaldem Trumpem wróciłabym do Polski i wysłała do Teksasu, Nevady i Kalifornii innych ministrów.

Lasota stwierdza, że kontynuowanie przez prezydenta Dudy wizyty w Stanach, po jakim tym sukcesem był jej pierwszy dzień, obniża rangę spotkania obu prezydentów. Jest to jak „śledzik po deserze”. Pod względem wizerunkowym przyjęcie polskiego prezydenta w Waszyngtonie powinno wyleczyć część Polaków z ich kompleksów. Nad Waszyngtonem latały samoloty, prawdopodobnie po raz pierwszy od 1949 r. Dla podpisania dokumentu w Białym Domu specjalnie postawiono drugie biurko dla polskiego prezydenta, czego normalnie nie robiono, żeby uniknąć złego wrażenia, jakie jego brak wywarł ostatnio. Dobrze wypadło także wystąpienie polskiego prezydenta, który w skrócie odniósł się do najnowszych dziejów Polski.

Najważniejsza w tym na pewno była deklaracja o wzmocnieniu wojsk amerykańskich w Polsce.

Komentatorów zaskoczyło, że we wspólnych deklaracjach było tak wiele mocnych sformułowań. Podkreślano, że umowa między Polską a Stanami to krok do wzmocnienia NATO. Lasota stwierdza, że jeśli jak twierdzą niektórzy, Rosja może się obrazić przez sprowadzenie dodatkowego tysiąca żołnierzy do Polski, to znaczy, że jest niebezpiecznym krajem i tym bardziej należy to zrobić. Korespondentki nie martwi rotacyjny charakter obecności amerykańskiej w Polsce. Stałą bazę Amerykanów w Polsce Lasota uważa podobnie jak okopy za rzecz „z innej operetki” niepasującą do stylu współcześnie prowadzonych wojen.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Rutka: Ustawa 447 to okradanie zmarłych w Holocauście

O wizycie polskiego prezydenta w Stanach, postrzeganiu Polonii przez Amerykanów i ustawie 447 mówi Dariusz Rutka z Polish American Strategic Iniciative.

Amerykańskie media, jak mówi Rutka, nie podchwyciły jeszcze tematu jutrzejszej wizyty polskiego prezydenta w Waszyngtonie. W jej trakcie zawarty ma zostać szereg umów dwustronnych, dotyczących zwiększenia amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce, energetyki oraz onkologii i nowych technologii medycznych.

Głosujemy za tym, by było jak Korei Płd. czy w Turcji, gdzie Amerykanie płacą za to, że mogą używać terenu i infrastruktury dla swoich baz wojskowych.

Temat większej obecności wojskowej Stanów w Polsce będzie zdaniem gościa Poranka WNET głównym tematem rozmów prezydentów Andrzeja Dudy i Donalda Trumpa. Rutka mówi, że popiera obecność amerykańskich wojsk w Polsce, ale nie na koszt Polski. Duda ma także spotkać się w Teksasie z Rickiem Perrym, sekretarzem ds. energii i odwiedzić Nevadę i Kalifornię, w tym słynną Dolinę Krzemową. Rutka zauważa, że Polacy są znani w Stanach jako świetni programiści. Amerykańska Polonia to często ludzie dobrze wykształceni i pracujący na wysokich stanowiskach.

Nie zgadzamy się ze słowem „restytucja”, zamiast tego używamy [słowa – przyp. red.] „kradzież”. Bo jest to po prostu kradzież mienia po zmarłych.

Wojciech Jeśmian, lider Polsko Amerykańskiej Strategicznej Inicjatywy, był jak mówi Rutka, tym, który „odkrył” sprawę ustawy 447. Organizacja, którą kieruje prowadzi lobbing za odwołaniem prawa, zwłaszcza za wykluczeniem dziedziczenia bezspadkowego, które jak mówi Rutka, jest okradaniem zmarłych ofiar Holocaustu, które już nie mogą się bronić.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!


A.P.

Dźwięki Tex-Mex, czyli Tejano Music

Kuchnia Tex-Mex z pewnością jest znana słuchaczom. Ale czy słyszał ktoś o gatunku muzycznym o tej samej nazwie? Tymczasem ta pochodząca z Teksasu muzyka doczekała się wręcz swojego Grammy.

Kulturowo to już nie USA, ale jeszcze nie Meksyk: południowy i środkowy Teksas to niezwykle ciekawa mieszanka kulturowo – kulinarno – muzyczna.  Na jej podstawie wypracował się własny styl tych okolic o nazwie „Tejano”, lub po prostu „Tex-Mex”.

Czym w zasadzie jest styl Tex-Mex? Trudno tu o definicję. Z jednej strony można mówić o tym, co pozostało po czasach sprzed połowy XIX wieku, gdy tereny te przynależały wciąż do Meksyku. Jednym słowem o latynoskich korzeniach wielu współczesnych Teksańczykow, z których wielu nadal posiada śniadą karnację i  hiszpańskobrzmiące nazwiska. Z drugiej zaś można nieco ironicznie powiedzieć, że jest to pewne spaczone wyobrażenie Gringos na temat Meksyku i jego mieszkańców. Tymczasem prawda zapewne leży gdzieś po środku.

Kultura Tex-Mex z pewnością najbardziej widoczna jest w kuchni. Wiele potraw powszechnie uważanych za meksykańskie, to właśnie kuchnia Tex-Mex: uwielbiana przez Hueros z USA i reszty świata i wyśmiewana przez rodowitych Meksykanów. Ale Tex-Mex to również muzyka, znana też pod nazwą „Tejano Music”. Nie można tu mówić o jednym stylu muzycznym, gdyż obejmuje ona mieszankę różnych gatunków muzycznych. Jednak wielu artystów grających tę muzykę jest znanych i lubianych po obydwu stronach Rio Grande. Artyści owi nie tylko posiadają korzenie latynoskie. Wielu Teksańczyków innego pochodzenia etnicznego, parających się muzyką również nawiązuje do stylu Tex_mex w swoich utworach. Warto również dodać, że Tex-Mex jako część amerykańskiego przemysłu muzycznego jest na tyle potężny, że doczekał się wręcz swojej kategorii w nagrodach Grammy, uważanych za jedne z najważniejszych nagród światowej muzyki.

Jakim stylem muzycznym jest Tex-Mexkim są jego najbardziej znane gwiazdy, wie nasz dzisiejszy gość – Marek Świrkowicz. W rozmowie ze Zbyszkiem Dąbrowskim nasz gość przybliży naszym słuchaczom, jak wygląda ów muzyczny pomost łączący obydwie – na pierwszy rzut oka mocno różniące się – nacje.

Na audycję poświęconą muzyce Tex-Mex zapraszamy w najbliższy poniedziałek, 22-go stycznia, jak zwykle o 21H00.

¡República Latina – wolimy łączyć, niż dzielić!