Zawadzki-Liang; Manewry wojskowe chińskiej armii wokół Tajwanu są po to, żeby odstraszyć Zachód od pomocy

Źródło: Miguel Á. Padriñán / Pixabay.com

Andrzej Zawadzki-Liang- Ubiegłotygodniowa wizyta i jej rezultaty prezydenta Francji Emmanuele Macrona i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Przyjechali razem. Miał być pokaz siły. Zapowiedzi były mocne o konieczności zmniejszenia ryzyka powiazań z Chinami, o przeniesieniu z Chin łańcuchów dostaw, von der Leyen przed przylotem na konferencji mówiła o rygorystycznej władzy w Chinach, oboje o konieczności nacisku na prezydenta Xi (Rosja, Ukraina)

Andrzej Zawadzki-Liang- Ubiegłotygodniowa wizyta i jej rezultaty prezydenta Francji Emmanuele Macrona i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

Przyjechali razem. Miał być pokaz siły. Zapowiedzi były mocne o konieczności zmniejszenia ryzyka powiazań z Chinami, o przeniesieniu z Chin łańcuchów dostaw, von der Leyen przed przylotem na konferencji mówiła o rygorystycznej władzy w Chinach, oboje o konieczności nacisku na prezydenta Xi (Rosja, Ukraina)

Rosja traktuje coroczne manewry na Białorusi jako odwet za przybycie jednostek NATO na terytorium państw bałtyckich

– Na pierwszym etapie planowania tych manewrów widzimy rozbieżne podejście do ćwiczyć ze strony białoruskiej i rosyjskiej – powiedział Arenij Siviskij w wywiadzie dla Radia Wnet.

Jak powiedział w Poranku Wnet Arenij Sivitskij, dyrektor Centrum Badań Strategicznych i Polityki Zagranicznej Białorusi, pomiędzy dwoma państwami uczestniczącymi w manewrach wojskowych „Zachód-2017” zachodzi konflikt w podejściu do celów strategicznych w tychże ćwiczeniach.

W jego przekonaniu Rosja traktuje coroczne manewry jako odwet za przybycie jednostek NATO na terytorium państw bałtyckich: – Ze względu na fakt, że ćwiczenia będą odbywały się na terytorium Białorusi, to właśnie białoruski sztab generalny będzie kształtował cele i przebieg tych manewrów. Obecnie „Mińsk” nie ma powodów do prowadzenia szeroko zakrojonych ćwiczeń na swoim terytorium, ponieważ nie odbiera lokowania nowych batalionów NATO w krajach bałtyckich i w Polsce, jako zagrożenie bezpieczeństwa dla Białorusi. Odmiennie stanowisko prezentuje Kreml. Bataliony NATO odbiera, jako bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa w Rosji – powiedział.

Dyrektor białoruskiego instytutu podkreślił, że Rosja pragnie skierować na ćwiczenia „Zachód-2017” dwie dywizje sił zbrojnych (10-30 tys. żołnierzy): – W zeszłym roku pojawiła się informacja, że rosyjski MON spróbuje skierować 4000 wagonów z żołnierzami. Jest to 20 razy więcej niż podczas zeszłorocznych ćwiczeń. Świadczy to o tym, że Rosja chce przerzucić większą ilość wojsk na terytorium Białorusi – stwierdził.

Savitskij mówił także o wcześniejszych zamiarach Rosji względem Białorusi. W 2015 r. władze rosyjskie chicały stworzyć swoje bazy wojskowe na terytorium Białorusi. Jednakże „Mińsk” wówczas nie udzielił zgody na zamiary Federacji Rosyjskiej. Gość Radia Wnet przyznał, że w interesie jego państwa jest normalizacja stosunków z państwami Zachodu. Dlatego też wrogie działanie Białorusi w stronę Polski nie wchodzą w grę.

 

K.T.

Bobołowicz: Ukraina chciała zademonstrować swoje możliwości obronne i zastosować element odstraszania względem do Rosji

– Niewątpliwie Ukraina chciała w jakiś sposób zastosować element odstraszania w stosunku do Rosji – ale same manewry były zapowiadane od dawna, komentował Paweł Bobołowicz.

Niewątpliwie Ukraina chciała w jakiś sposób zastosować element odstraszania w stosunku do Rosji – ale same manewry były zapowiadane od dawna, komentował Paweł Bobołowicz.

2 grudnia, 25 lat temu Polska uznała niepodległość Ukrainy. Od wczoraj na Ukrainie, około 30 km od Krymu, trwają manewry wojskowe polegające na testowaniu ukraińskich rakiet „Wilcha”. Rosja zapowiedziała, że zestrzeli rakiety i zniszczy wyrzutnie.

Ćwiczenia były obserwowane przez Rosjan, ale wschodni sąsiad Ukrainy, nie podjął żadnych działań: – Dzisiaj jest drugi dzień ćwiczeń i nie wiemy do końca co może się wydarzyć. […] Eksperci mówią, że jeżeli Rosja zdecydowałaby się na użycie swoich systemów rakietowych, które ma na Krymie, mogłoby to rozpętać wojnę jeszcze większą niż to, co dzieje się na wschodnie.

Nasz korespondent zaznaczył również, że nie ma tutaj mowa o prowokowaniu Rosji, ponieważ manewry były przygotowywane od roku i oficjalnie zgłoszone. Choć bez wątpienia: – Ukraina chciała w jakiś sposób zademonstrować swoje możliwości obronne i zastosować taki element odstraszania w stosunku do Rosji – komentował.

Dzisiaj również odbędzie się spotkanie prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki z prezydentem Andrzejem Dudą: – Jest zapowiedziane podpisanie wspólnego dokumentu, który może być ważnym elementem we współpracy polsko-ukraińskiej. Ukraińscy zwracają uwagę, że ten rok upływa pod znakiem kwestii historycznych i spodziewają się, że do tego tematu prezydenci powrócą.

Zapraszamy do wysłuchania całej korespondencji.

Posłuchaj również:
Całego Poranka Wnet
Nadzwyczajnej audcyji z konferencji REHA

WJB Fot. Radio Wnet

www.wspieram.to/prezentwnet