Bobołowicz: Ukraina chciała zademonstrować swoje możliwości obronne i zastosować element odstraszania względem do Rosji

– Niewątpliwie Ukraina chciała w jakiś sposób zastosować element odstraszania w stosunku do Rosji – ale same manewry były zapowiadane od dawna, komentował Paweł Bobołowicz.

Niewątpliwie Ukraina chciała w jakiś sposób zastosować element odstraszania w stosunku do Rosji – ale same manewry były zapowiadane od dawna, komentował Paweł Bobołowicz.

2 grudnia, 25 lat temu Polska uznała niepodległość Ukrainy. Od wczoraj na Ukrainie, około 30 km od Krymu, trwają manewry wojskowe polegające na testowaniu ukraińskich rakiet „Wilcha”. Rosja zapowiedziała, że zestrzeli rakiety i zniszczy wyrzutnie.

Ćwiczenia były obserwowane przez Rosjan, ale wschodni sąsiad Ukrainy, nie podjął żadnych działań: – Dzisiaj jest drugi dzień ćwiczeń i nie wiemy do końca co może się wydarzyć. […] Eksperci mówią, że jeżeli Rosja zdecydowałaby się na użycie swoich systemów rakietowych, które ma na Krymie, mogłoby to rozpętać wojnę jeszcze większą niż to, co dzieje się na wschodnie.

Nasz korespondent zaznaczył również, że nie ma tutaj mowa o prowokowaniu Rosji, ponieważ manewry były przygotowywane od roku i oficjalnie zgłoszone. Choć bez wątpienia: – Ukraina chciała w jakiś sposób zademonstrować swoje możliwości obronne i zastosować taki element odstraszania w stosunku do Rosji – komentował.

Dzisiaj również odbędzie się spotkanie prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki z prezydentem Andrzejem Dudą: – Jest zapowiedziane podpisanie wspólnego dokumentu, który może być ważnym elementem we współpracy polsko-ukraińskiej. Ukraińscy zwracają uwagę, że ten rok upływa pod znakiem kwestii historycznych i spodziewają się, że do tego tematu prezydenci powrócą.

Zapraszamy do wysłuchania całej korespondencji.

Posłuchaj również:
Całego Poranka Wnet
Nadzwyczajnej audcyji z konferencji REHA

WJB Fot. Radio Wnet

www.wspieram.to/prezentwnet

Komentarze