Ryszard Czarnecki: W trzecią rocznicę Majdanu obóz jego twórców przestał istnieć, a opozycja prorosyjska rośnie w siłę

Wojny na górze są obecnie bardzo ostre. W praktyce to się tak poszarpało, że trudno mówić by tych ludzi jeszcze cokolwiek łączyło – w Poranku Wnet mówił przebywający na Ukrainie Ryszard Czarnecki.

 

Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego kontynuował swoją relację – Część polityków, jak Julia Tymoszenko, czy mający prezydenckie ambicje mer Lwowa, Andriej Sadowy, chce wcześniejszych wyborów. Uważają, że uda im się przejąć władzę.

 

[related id=”3694″]

 

W Kijowie zimno i trochę smutno w trzecią rocznicę Majdanu. Pytanie co zostało z tamtych lat, z tamtych dni, z tamtej rewolucji. Jest wiele goryczy, poczucia zmarnowanych szans i że część bohaterów majdanu wykorzystała go do budowania własnych karier, część zginęła na froncie walcząc z Rosjanami – relacjonował rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego.

 

Nasz gość równoważył jednak czarny obraz sytuacji u naszych wschodnich sąsiadów – Pewne reformy jednak postępują. Jednak w końcu ukraińscy politycy i działacze gospodarczy muszą składać deklaracje majątkowe. Dla miejscowej opinii publicznej było szokiem, jak duże pieniądze politycy i szefowie spółek mieli pochowane w skarpecie.

Hołd dla ofiar protestów na Majdanie Niepodległości. Wczoraj obchodzony był tam dzień bohaterów Niebiańskiej Sotni.

Ambasador Polski na Ukrainie w poniedziałek złożył wieniec pod krzyżem upamiętniającym ofiary proeuropejskich, antyrządowych protestów na Ukrainie odbywających się na przełomie 2013-14 r.

Dokładnie rok temu podczas zamieszek na Ukrainie zginęło ponad 100 osób. Najwięcej ofiar było w okolicach Majdanu, na ulicy Instytuckiej. Właśnie tam odnotowano najintensywniejsze ataki ze strony snajperów oraz oddziałów specjalnych Służby Bezpieczeństwa. Strzelali oni do demonstrantów z kałasznikowa. Zleceniodawcy oraz wykonawcy tych zabójstw nie zostali ukarani. Oskarżani o nie milicjanci z oddziałów specjalnych Berkut zbiegli do Rosji. W wyniku protestów na Majdanie Niepodległości Ukraińcy obalili Janukowycza. Trzy dni po strzałach w Kijowie zbiegł on z kraju i do dziś ukrywa się w Rosji.

Podczas wczorajszej wizyty w Kijowie Ambasador Polski  został zapytany o to, czy rewolucja doprowadziła do zmian na Ukrainie

Ukraina jest już jednak innym krajem. Podpisała umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską, wprowadza ją w życie i nie da się już tego cofnąć– odpowiedział Jan Piekło.

Byłem na Ukrainie zarówno podczas pomarańczowej rewolucji (z roku 2004), jak i podczas rewolucji godności. Czułem atmosferę tego miejsca i nie wyobrażałem sobie, żeby dzisiaj mnie tu nie było – dodał.

Wraz z Janem Piekło hołd zabitym oddała goszcząca w Kijowie posłanka Prawa i Sprawiedliwości Małgorzata Gosiewska. To jej kolejna wizyta na Ukrainie od czasu panującego tam konfliktu.

Przypominają się pierwsze momenty, kiedy przyjechałam i zobaczyłam tych wspaniałych ludzi i solidarność, jaka tu panowała. To jest wspomnienie rozmów i marzeń uczestników protestów. Marzeń o Ukrainie, która będzie ich krajem, która będzie dla nich, no i ta konfrontacja z ówczesną rzeczywistością, dość daleką od tych marzeń – wspominała w rozmowie z dziennikarzami polskimi Posłanka PiS-u.

Zdaniem Małgorzaty Gosiewskiej Ukraińcy zrealizowali część ze swoich założeń:
Ja patrzę dość krytycznie na sytuację na Ukrainie, ale nie mogę nie dostrzegać zmian, jakie zachodzą, reform, które są wprowadzane. Może trochę zbyt wolno i niedoskonale, jednak te reformy są widoczne i dobrze przez nas oceniane – podkreśliła Gosiewska.

Poseł Gosiewska powiedziała też o bardzo trudnej sytuacji w mieście Awdijiwka, które wciąż jest atakowane przez prorosyjskich separatystów, o nie działającym procesie pokojowy na wschodzie Ukrainy, oraz o ofiarach konfliktu w Donbasie, których wciąż przybywa.

Byliśmy w Awdijiwce i tego dnia odbywał się pogrzeb jednej z cywilnych ofiar tej wojny. W tym czasie słyszeliśmy ostrzał. Wieczorem znowu silny ostrzał Awdijiwki sprawił, że ludność cywilna została pozbawiona wody i prądu, takich podstawowych elementów, pozwalających żyć – powiedziała polskim dziennikarzom.

[related id=”3583″]

Wczoraj ukraińskie MSZ oświadczyło, że agresja Rosji wobec Ukrainy przyniosła prawie 10 tys. ofiar śmiertelnych, około 23 tys. rannych oraz pozbawiła domów prawie 1,8 mln osób.

20 lutego 2014 roku Federacja Rosyjska rozpoczęła agresję militarną przeciwko niepodległemu państwu Ukraina. Minęły trzy lata od czasu podstępnej napaści sąsiedniego państwa, które zobowiązało się do szanowania niepodległości Ukrainy oraz, zgodnie z Memorandum Budapeszteńskim z 1994 roku, wystąpiło jako jeden z gwarantów bezpieczeństwa i integralności terytorialnej Ukrainy – wynika z dokumentu cytowanego we wtorek w ukraińskich mediach.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych podkreśliło również, że Kreml nie realizuje zobowiązań, wynikających z mińskich porozumień w sprawie uregulowania konfliktu w Donbasie oraz notorycznie ingeruje w sprawy wewnętrzne innych Państw przez co zagraża dotychczasowemu ładu światowemu.

Agresywna polityka Federacji Rosyjskiej jest zagrożeniem dla całego ładu światowego. (…) Jedynie powrót Federacji Rosyjskiej na drogę przestrzegania prawa międzynarodowego pozwoli na zapewnienie pokoju i stabilizacji na kontynencie europejskim, co umożliwi na wyeliminowanie chaosu i dominacji siły w relacjach między państwami – oświadczyło MSZ w Kijowie.

Więcej informacji dotyczącej obecnej sytuacji na Ukrainie znajdą Państwo w relacjach Pawła Bobołowicza, w linku zamieszczonym w artykule.

(PAP)

 

 

Karnowski: KOD próbuje stworzyć polski Majdan

– Dziennikarze wPolityce.pl mają informacje, że obecnie doszło już do etapu, w którym [KOD – red.] próbuje zrobić Majdan – powiedział w Poranku Wnet dziennikarz tygodnika „W Sieci” Michał Karnowski.

Jak poinformował Radio Wnet Michał Karnowski, publicysta tygodnika „W Sieci”, dziennikarze portalu wPolityce.pl doszli do zaskakujących informacji. Środowiska opozycyjne bowiem rzekomo próbują stworzyć polski odpowiednik Euromajdanu.

Karnowski przybliżył przewidywania prawicowego portalu względem najbliższych działań środowisk opozycyjnych: – Dziennikarze portalu wPolityce.pl mają informacje, że obecnie doszło już oto etapu, w którym [KOD – red.] próbuje zrobić Majdan. Takim centrum Majdanu ma być polski Sejm. Jest to powód dlaczego politycy opozycyjni tam siedzą; […]Mają zamiar być tam jak najdłużej, żeby po prostu wpuścić bojówkarzy KOD do środka i z gmachu parlamentu zrobić twierdze – mówił.

Dziennikarz tygodnika „W Sieci” przedstawił scenariusz dalszego rozwoju wydarzeń. Zdaniem Karnowskiego, w bliskim czasie może dojść do wielu prowokacji ze strony KOD. Domniema, że w najgorszym przypadku ktoś może zacząć strzelać w protestujących z broni palnej: – Dostrzegam taki scenariusz, że nagle gdzieś w tłumie padają jakieś strzały (np. snajper zaczyna strzelać. Nikt nie wie kto, nikt nie wie jak). Pamiętajmy, że to są środowiska byłych esbeków. Oni mają dostęp do broni. Często również mają powiązania ze światem kryminalnym i są absolutnie zdolni do zrobienia tego rodzaju prowokację – powiedział.

Zdaniem publicysty, obecne działania środowisk opozycyjnych są motywowane „głodem straconej władzy”. W jego opinii piątkowe wydarzenia były precyzyjnie przygotowane: – Już wcześniej były zarejestrowane demonstracje, był zgromadzony asortyment w postaci kanapek. Dotychczas to się nie udawało – powiedział w Radiu Wnet Michał Karnowski.

 

K.T.