Ty pójdziesz górą, a ja doliną – 36 rocznica premiery ekranizacji Nad Niemnem

fot. Stanisław Bielejec, Fototeka Filmoteki Narodowej - Instytut Audiowizualny

36 lat minęło od premiery ekranizacji Nad Niemnem. O wspomnieniach z planu opowiada Iwona Katarzyna Pawlak. W trakcie audycji zrobiliśmy też przerwę na kawę w przedwojennej Warszawie.

5 stycznia 1987 roku swoją premierę miała pierwsza ekranizacja powieści Elizy Orzeszkowej „Nad Niemnem”. Dziś po 36 latach rozmawiamy z odtwórczynią głównej roli Justyny Orzelskiej, panią Iwoną Katarzyną Pawlak. Na chwilę przeniesiemy się w świat drugiej połowy XIX wieku na tereny Grodzieńszczyzny, widziane oczami reżysera Zbigniewa Kuźmińskiego, a to przy akompaniamencie wspaniałej muzyki autorstwa Andrzeja Kurylewicza. Powrócimy na chwilę do historii rodów Korczyńskich i Bohatyrowiczów i przeniesiemy się w scenerię niczym z obrazów Józefa Chełmońskiego.

Bolando CC

Następnie wstąpimy na kawę do pana Bartosza Paluszkiewicza, który zabierze nas do przedwojennej Warszawy, ale i opowie o gastronomii za czasów akcji powieści „Nad Niemnem”.

Po tej przerwie powrócimy nad Niemen, a to przy śpiewie Adama Marjańskiego, który jako Jan Bohatyrowicz tak pięknie śpiewał „Ty pójdziesz górą, ty pójdziesz górą, a ja doliną. Ty zakwitniesz różą, ty zakwitniesz różą, a ja kaliną.”

I na koniec odwiedzimy folkowy zespół Sutari i posłuchamy ich jednego utworu.

Program specjalny z okazji Święta Niepodległości

Łączymy się z naszymi studiami zagranicznymi i reporterami. Nie zabraknie też głosu historyka i wywiadów z uczestnikami rozmaitych demonstracji.

Kazimierz Gajowy relacjonuje trwające w Libanie już od 7 listopada obchody polskiego Święta Niepodległości.


Prof. Grzegorz Kucharczyk ocenia, że w ostatnich latach świadomość historyczna młodych Polaków powoli się poprawia.


Rozmowa z grupą młodych pieśniarzy z Krakowskiego Przedmieścia.

Paweł Bobołowicz i Wojciech Jankowski obchodzą Święto Niepodległości we Lwowie, razem z dziennikarzem Andrzejem Karpińskim i przedsiębiorcą Eugeniuszem Szczurem.

Członek Straży Marszu Niepodległości Krystian Pacholik mówi o tym, jak wyglądają działania tej służby podczas trwania demonstracji.


Alex Sławiński z korespondencją z Bedford, gdzie 12 listopada odbędzie się uroczystość z okazji 60-lecia tamtejszego Domu Polskiego.

Uczestnicy marszu antyfaszystów mówią Janowi Olendzkiemu o tym, czym jest dla nich niepodległość.

Rozmowa Hanny Tracz z właścicielem specjalistycznej pracowni obuwia.

Robert Bąkiewicz o przewodnich hasłach tegorocznego Marszu Niepodległości.


Rozmowa Liliany Wiadrowskiej z uczestnikami Marszu.

Czas na realizatora – Piosenki, które słyszałeś, ale nie znasz ich tytułów – 27.09.2022 r.

Kaja Bezzubik | fot. Ksenia Parmańczuk

Ostatnia, pożegnalna audycja realizatorki Radia Wnet!

Kaja Bezzubik poprowadziła trzygodzinną audycję, poświęconą przebojom, które wszyscy słyszeli, ale niekoniecznie znaj a tytuły. Nie zabrakło również propozycji oraz dedykacji od miłośników audycji „Czas na realizatora”.

Prośby i dedykacje słuchaczy:

Zachęcamy do wysłuchania innych audycji:

Czas na Realizatora – 15.08.2022 r. – WOODSTOCK

 

Rozmowa z Rosjanami w Stambule: to co się dzieje na świecie, zmusiło Rosję do mobilizacji

Flagi Ukrainy i Rosji/Fot. CC0, Public Domain Pictures

„Wojen nie kończą żołnierze. Nigdy nie było ani jednej, która by została zakończona na polu walki”. Młodzi Rosjanie o swym stosunku do wojny i mobilizacji.

Młody Rosjanin zdradza, co sądzi o wojnie. Stwierdza, że nigdy nie jest ona dobra. Podkreśla, że wojny kończą dyplomaci, a nie żołnierze. Ci ostatni po prostu służą swoim krajom.

Jeśli wojna ma miejsce oznacza to, że obie strony dostrzegają w niej koniec. Kiedy jedna strona zdaje sobie sprawę z tego, że to jest szaleństwo, ludzie rozpoczynają dialog, siadają i się komunikują. Ponieważ żadnej wojny nie kończą żołnierze. Nigdy nie było ani jednej, która by została zakończona na polu walki. Proszę wymienić chociaż jedną wojnę, która by została zakończona przez całkowite zniszczenie państwa.

Zaznacza, że Berlin i Niemcy wciąż istnieją. Drugi z rozmówców Piotra Mateusza Bobołowicza wyjaśnia swoje zdanie na temat mobilizacji.

 Uważam, że to, co dzieje się na świecie zmusiło Rosję do podjęcia obecnych kroków, w tym mobilizacji, która obecnie ma miejsce. 

Mobilizacja, jak mówi, pokazuje, że Rosjanie są poważni.

A jeśli wybuchnie np. wojna pomiędzy Europą i Ameryką a Rosją, większość Rosji pójdzie z bronią, ponieważ jest to bezpośrednia agresja przeciwko Rosji, a my jesteśmy patriotami.

Sądzi, że przywódcy należy się posłuszeństwo, także wtedy, gdy się myli. Kiedy lider prowadzi walkę należy go wspierać, tak jak wspierałoby się własnego ojca.

Od początku dziejów ludzkości mamy jednego ojca, jeden kraj, jednego króla i jednego Boga. 

Rozmówca Piotra Mateusza Bobołowicza odnosi się do sugestii, że Rosjanie zabijają cywili na Ukrainie.

Mam rodzinę uchodźców z Ukrainy. Kobieta z trzema synami – opuścili Ukrainę, gdy ich dom został zniszczony, gdy go zniszczyli Ukraińcy, zabijając rodziców. Potem wyjechała do Rosji. Mieszka teraz ze mną i to nie Ługańsk, czy DNR, to Ukraina. To jest dokładnie Ukraina.

A.P.

Były siatkarz Gwardii Wrocław o tym, co się zmieniło na przestrzeni lat w siatkówce

Andrzej Kokot o genezie jednej z najpopularniejszych gier zespołowych oraz znaczących zmianach jakie w niej zaszły.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Były siatkarz Gwardii Wrocław tłumaczy ważne zagadnienia techniczne siatkówki, które dla niewtajemniczonych są dość skomplikowane. Zwraca uwagę na detale takie, jak ustawienie zawodników oraz odpowiednie przyjęcie piłki.

Wspomina również o nowince ostatnich lat – pajpie. Jest wykonywany przez przyjmującego, gdy ten znajduje się w strefie obrony. To atak z szóstej strefy zza linii trzeciego metra. Podczas wykonywania ataku zawodnik nie może nadepnąć na linię trzeciego metra – jest to traktowane jako błąd.

Andrzej Kokot  zaznacza:

Pajp jest dość skuteczny, ale wymaga szybkiej reakcji zawodnika, dlatego w na tych mistrzostwach świata niewielu rozgrywających na to się decyduje. Myślę, że przy dzisiejszym rozwoju dyscypliny, przy dzisiejszym rozwoju umiejętności, rozgrywający woli dokładnie piłkę wystawić zawodnikowi atakującemu, niż sam brać odpowiedzialność w swoje ręce.

Były siatkarz Gwardii Wrocław mówi też o tym, że w siatkówce zanika specjalizacja, czyli sytuacja kiedy każdy zawodnik był przypisany do swojej pozycji.

Dzisiejsza siatkówka jest na tyle grą dynamiczną, na tyle grą wymienną, że generalnie każdy siatkarz powinien umieć wszystko.

Rozmówca Kamila Kowalika komentuje zmiany, jakie zaszły w dyscyplinie pochodzącej z Ameryki Północnej. Mówi także o genezie siatkówki, jako gry powszechnej i polegającej głównie na technice.

Nie jest to gra która się opiera na sile, lecz na motoryce. Dzisiaj można zaobserwować, że siatkówka jest tą najbardziej towarzyską grą.

Andrzej Kokot wskazuje, że zmiany w siatkówce miały na celu poprawienie dynamiki gry.

Czytaj także:

Michał Ruciak: Chłopaki wytrzymali mentalnie. To dobry prognostyk

Zbigniew Gołasz: Niemcy chcieli przekonać świat, że to Polacy rozpoczęli wojnę

Radiostacja Gliwice | Fot. A. Jarczewski

Jak i po co Niemcy chcieli zrzucić na Polskę odpowiedzialność za rozpoczęcie wojny? Pracownik Muzeum w Gliwicach o prowokacji gliwickiej.

Zbigniew Gołasz wyjaśnia, czemu miała służyć prowokacja gliwicka. Francja i Wielka Brytania zobowiązały się do przystąpienia do wojny przeciw Niemcom, gdyby te zaatakowały Polskę. Gdyby jednak to Polska była agresorem, Paryż i Londyn nie byłyby zobowiązane do pomocy Warszawie.

Stąd też w najbliższym otoczeniu Hitlera a być może w samej jego głowie zrodził się właśnie ten pomysł, żeby po prostu udowodnić tezę, że to Polacy rozpoczęli, a wówczas otwiera się Francji i Wielkiej Brytanii furtkę do tego, aby do tej wojny nie przystępowały.

Gołasz zauważa, że radiostacja gliwicka była słyszalna w godzinach wieczornych w Paryżu i Londynie. Zgodnie z planem Anglicy i Francuzi mieli usłyszeć jak Polacy nadają komunikat o zajęciu niemieckiego miast.

31 sierpnia do sali głównej nadajnika w Gliwicach przybyli esesmani przebrani w ubrania cywilne z polskimi emblematami.

Czytaj także:

Cel dyfamacji jest zawsze taki sam: obwinić niewinnego w oczach świata / Andrzej Jarczewski, „Kurier WNET” nr 86/2021

Nie wszystko jednak poszło z planem. Kiedy niemieccy prowokatorzy chcieli nadać komunikat okazało się, że studio znajduje się w innym budynku- oddalonym o 4 km – niż nadajnik.

Ci agenci, którzy przez dwa tygodnie przebywali w Gliwicach nie uczynili zwykłego rozpoznania terenowego i po prostu nie zorientowali się,  nie dostali takich informacji, że w tym mieście radiostacja posiada dwa obiekty.

Ostatecznie udało się nadać komunikat w języku polskim i niemieckim o treści:

Halo, tu Gliwice. Radiostacja i miasto znajdują się w rękach polskich.

Uwiarygodnić całą akcję miały polskie ofiary. Na zabitego w wyniku „odbicia” radiostacji przez Niemców został wybrany Franciszek Honiok, mieszkaniec Łubia koło Gliwic, powstaniec śląski i członek Związku Polaków w Niemczech.

Został wytypowany po to, żeby być dowodem na to, że tutaj byli Polacy.

Brytyjczycy i Francuzi nie uwierzyli w niemiecką prowokację i wypowiedzieli Niemcom wojnę 3 września.

A.P.

Nicolas Zerba i Tomasz Fornal: Przewidywania na 1/4 finału MŚ w siatkówce

Fot. Kamil Kowalik / Radio Wnet

Mistrzostwa świata wchodzą w fazę kulminacyjną. Zaskoczeniem było sensacyjne zwycięstwo Argentyńczyków nad Serbami. Co dalej? Dowiecie się tego z naszych rozmów z gwiazdami tego sportu.

Znamy już ćwierćfinalistów tegorocznych rozgrywek! Czekają na nas mecze: Włochy-Francja, Słowenia-Ukraina, Argentyna-Brazylia, i (last but not least) Polska-USA. To będzie prawdziwe „starcie tytanów”! Ale to jeszcze melodia przyszłości, a póki co – Radio Wnet przeprowadziło rozmowy z reprezentantami: Nicolasem Zerbą (Argentyna), Srećko Lisiniaciem (Serbia) i Tomaszem Fornalem (Polska).

Pierwsza część audycji poświęcona jest ostatniemu meczowi między Serbią a Argentyną. Przypomnijmy – Argentyna, uważana za drużynę słabszą od Serbii, rozgromiła swoich rywali z wynikiem 3:0! Dla kibiców serbskich był to siatkarski odpowiednik bitwy na Kosowym Polu… Ale jak do tego doszło? Kamil Kowalik zapytał graczy z obu drużyn:

Myślę, że zagraliśmy naprawdę dobrze. Ciężko trenowaliśmy, żeby tak się stało. W następnych meczach postaramy się zagrać tak samo.

– mówi Zerba, argentyński środkowy.

Dziś zabrakło nam determinacji. [Argentyńczycy] grali w drugim secie z większą determinacją i precyzją

– tak tłumaczy przegraną Lisiniac, środkowy serbski.

Ważną kwestią pozostaje nadchodzący mecz naszej reprezentacji z odwiecznym rywalem – Amerykanami. Czy białe orły po raz kolejny pokonają amerykańskie bieliki? Porozmawialiśmy o nastrojach w drużynie polskiej z rezerwowym, Tomaszem Fornalem:

Staramy się „utrzymywać temperaturę” w całej drużynie, bo wiemy, że w każdej  chwili może nastąpić zmiana. Uśmiech, okrzyk zachęty może pomóc każdemu zawodnikowi, każdemu z nas.

– komentuje polski przyjmujący.

Audycję prowadzi, jak zwykle, Grzegorz Milko.

Odsłuchaj audycji:

Czytaj również:

Mistrzostwa Polski Dziennikarzy w Biegu na Skocznię w Wiśle – reprezentantka Radia Wnet zajęła II miejsce

 

Ireneusz Mazur: Polacy jeszcze nie zdążyli się zmęczyć na tych mistrzostwach

Ireneusz Mazur / Fot. Grzegorz Jereczek, Wikimedia Commons

Zwycięstwo w meczu grupowym daje naszym zawodnikom przewagę przed ćwierćfinałem nad Amerykanami – mówi były selekcjoner reprezentacji Polski w siatkówce.

Zapraszamy do wysłuchania całego wywiadu!

Czytaj też:

Michał Micor: Ne musimy obawiać się drużyny amerykańskiej. Niech oni obawiają się naszej!

Michał Micor: Ne musimy obawiać się drużyny amerykańskiej. Niech oni obawiają się naszej!

Gościem Radia Wnet jest Michał Micor, dziennikarz sportowy z Katowic. Dla naszej rozgłośni komentuje przygotowanie naszej drużyny siatkarskiej na starcie w 1/8 finału Mistrzostw Świata.

Grzegorz Miko pyta Michała Micora o nastroje w Katowicach – zarówno wśród zawodników, jak i wśród siatkarzy. „Biało-czerwonych” czeka mecz z reprezentacją Tunezji. Tym razem nie zagrają w katowickim „Spodku”, ale na stadionie w Gliwicach. Jak prezentuje się ten obiekt w porównaniu z poprzednikiem?

To bardzo nowoczesny obiekt, podobny pod wieloma względami do „Spodka”, i myślę, że nasi siatkarze będą się w nim dobrze czuć.

– przewiduje Micor

Jak będzie wyglądało starcie tunezyjsko-polskie pod względem strategicznym? Dziennikarz zaznacza, że:

W naszej drużynie siatkarskiej rozgrywający ma ten komfort, że może grać zarówno na środkowych, jak i skrzydłowych. […] Przez to bardzo trudno jest „rozszyfrować” przeciwnikowi grę naszych zawodników.

Przy okazji Micor wyjaśnia, dlaczego polscy siatkarze nie są w czołówce rankingów siatkarzy, tylko zajmują miejsca: piętnaste,  dwudzieste, trzydzieste.

Wynika to z wyrównanego składu. U nas żaden z siatkarzy nie jest aż taką gwiazdą, żeby wszystkie piłki szły do niego i na jego konto.

Szczegóły – w audycji!

Posłuchaj…

Czytaj także:

Piotr Gacek: Naszą reprezentację oceniam bardzo dobrze. Widać że zawodnicy są razem na boisku i poza nim