Bobołowicz: Ukraina wygasza obostrzenia epidemiczne. Przeciwnicy Zełenskiego zarzucają mu prorosyjskość

Paweł Bobołowicz o swoich siedmiu latach korespondowania dla Radia WNET spod nieba Ukrainy, luzowaniu obostrzeń sanitarnych u naszych południowo-wschodnich sąsiadów i o protestach w Kijowie.

W rodzinie Radia WNET jestem już siedem lat. […] Relacjonowaliśmy rewolucję godności. Relacjonowaliśmy i relacjonujemy wojnę z Rosją.

Paweł Bobołowicz podkreśla, że podoba mu się wspólnota, jaka od 11. lat jest budowana wokół Radia WNET i przypomina, że Studio Kijów od przedstawiało korespondencję nawet z linii frontu toczącej się na wschodzie Ukrainy wojny.

Obecnie na Ukrainie obostrzenia epidemiczne są wygaszane. Otwierane jest stołeczne metro. Tymczasem w Kijowie obywatele protestują pod sztandarem Ruchu Oporu Kapitulacji. Było ich kilka tysięcy. Są to przeciwnicy prezydenta Wołodomyra Zełenskiego. Zarzucają mu polityczny rewanżyzm wobec uczestników rewolucji godności i wojny z Rosją, a także odchodzenie od zbliżenia z Zachodem i uległość wobec Rosji. Symbolem tej ostatniej jest w oczach demonstrantów Andrij Jermak.

Bobołowicz: Jeśli Rosja nie zgodzi się na ukraińskie warunki, Ukraina na Donbasie może postawić mur i zamrozić konflikt

Paweł Bobołowicz o zbliżających się paryskich negocjacjach Ukrainy i Rosji w formacie normandzkim, strategii strony ukraińskiej i jej planie B oraz o możliwości kupna rosyjskiego gazu przez Ukrainę.

Paweł Bobołowicz o gazowych  negocjacjach Rosji i Ukrainy. Pojawiają się informacje o możliwości dostarczania rosyjskiego gazu na Ukrainę,co oznaczałoby de facto zniesienie sankcji.

Jest kwestia czy Ukraina jest gotowa kupować gaz od Federacji Rosyjskiej.

Więcej na ten temat dziennikarz będzie rozmawiać z Mihajło Honczarem, ekspertem branży energetycznej.

Nasz korespondent mówi także o szczycie w formacie normandzkim w Paryżu, który odbędzie się 9 listopada b.r. Rozmowy będą dotyczyć ukraińskiego Donbasu, gdzie trwa konflikt. Spotkają się tam po raz pierwszy Władimir Putin z Wołodomyrem Zełenskim. Dotychczas obydwaj prezydenci rozmawiali ze sobą jedynie telefonicznie.

Jermak stwierdził, ze pierwszoplanowe jest pełne wstrzymanie ognia, wymiana jeńców i pełne wykonanie mińskich porozumień. Podkreślał przy tym , że nowa ekipa polityczna nie podpisywała żadnych nowych dokumentów, a wszystkie ustalenia wynikają z zobowiązań poprzedniej ekipy politycznej.

Bobołowicz zauważa, że dotąd środowisko polityczne Zełenskiego unikało zdradzenia strategii negocjacyjnej Ukrainy, choć opozycja naciska na wytyczenie czerwonych linii, których ukraińska delegacja nie przekroczy. W tej ostatniej sprawie  Ruch Oporu Kapitulacji organizuje protesty, które mają trwać do końca rozmów w Paryżu lub dłużej- jeśli ich rezultat okaże się niezadowalający dla organizatorów. Andrij Jermak, bliski współpracownik prezydenta, spotkał się w Londynie z europejskimi analitykami, gdzie zdradził parę szczegółów dotyczących strategii strony ukraińskiej. Nasz korespondent zwraca uwagę, że słowa o tym, że obecny rząd nie przyjmował żadnych nowych zobowiązań z jednej strony podkreślają ciągłość stanowiska, a z drugiej usprawiedliwia ewentualne odejście od wcześniejszych ustaleń. Jermak stwierdził także, iż:

Ukraina przeprowadzi wybory samorządowe na całym terytorium, w tym na Donbasie w 31 października 2020 roku […] Kijów jest gotowy do decentralizacji i może wprowadzić odpowiednie zmiany w konstytucji, ale nie zgodzi się na federalizację.

Inna kwestią jest zmiana sposobu reprezentacji ludności Donbasu. Dotychczasowych przedstawicieli tzw ludowych republik mieliby zastąpić przedstawiciele poszczególnych rejonów Donbasu – zarówno ze strony tzw. separatystów, jak też tych kontrolowanych przez Ukrainę. Jermak podkreślał, że Kijów nie jest gotowy rozmawiać z tymi, których nie uznaje międzynarodowa wspólnota

Jermak wskazał na możliwy plan B. Jeśli Rosja nie pogodzi się na takie warunki – Ukraina na Donbasie może postawić mur i zamrozić konflikt.

Bobołowicz wskazuje, że powrócił temat zamrożenia konfliktu przez mur oddzielający terytoria kontrolowane przez ukraińskie władzę od republik ludowych. Próbę taką podejmował już w 2014 r. premier Jaceniuk, bez specjalnych rezultatów.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Zełenski w czasie Euromajdanu nagrywał skecze godzące w protesty. Teraz składa kwiaty ofiarom zabitym w ich trakcie

Paweł Bobołowicz o protestach w rocznicę Euromajdanu przeciwko podpisaniu formuły Steinmeiera, przebiegu Rewolucji Godności i nieosądzonych zbrodniach ludzi tłumiących protesty.

Paweł Bobołowicz mówi o rocznicy Euromajdanu. Prezydent Zełenski uczcił ją, składając kwiaty na ul. Bohaterów Niebiańskiej Sotni, jak się nazywa część ulicy Instytuckiej, gdzie 20 lutego 2014 r. doszło do rozstrzelania protestujących. W miejscu tym ma powstać Muzeum Rewolucji Godności. Krytycy prezydenta zarzucają mu, że nie było go sześć lat temu  wśród protestujących. Co więcej, występując w tym czasie w kabarecie 95. kwartał, realizował skecze, które godziły w protesty i pamięć po ich ofiarach, co także jest mu wypominane. Zełenski stał się przedmiotem krytyki również z powodu swoich działań jako prezydent. Jak mówi nasz korespondent:

Wczoraj też doszło do protestów organizowanych przez Ruch Oporu Kapitulacji. W Kijowie w protestach wzięło udział ponad 5 tysięcy osób. Głównym hasłem protestów jest sprzeciw przeciwko wycofywaniu ukraińskich wojsk z linii frontu na Donbasie i realizacja tak zwanej formuły Steinmeiera.

W protestach brali w nich udział weterani Euromajdanu. Miały one pokojowy przebieg. Kontynuowane mają być aż do planowanego na 8 grudnia spotkania w formacie normandzkim (tzn. przywódców Francji, Niemiec, Rosji i Ukrainy).

Osoby, które wczoraj protestowały, obawiają się, że Ukraina zaakceptuje warunki pokoju, które faktycznie mogą oznaczać ukraińską kapitulację.

Dziennikarz przypomina także znaczenie daty, którą protestujący wybrali. Jest ona bowiem związana zarówno z pomarańczową rewolucją, jak i ze wspomnianą Rewolucją Godności.

Kto dzisiaj jest gotowy do północy wyjść na Majdan?

Te słowa dziennikarza Mustafy Najema, zamieszczone w mediach społecznościowych, były iskrą, która spowodowała wybuch społecznego niezadowolenia związanego z ówczesną polityką prezydenta Wiktora Janukowycza i próbą odrzucenia stowarzyszenia z Unią Europejską na rzecz Unii Celnej z Federacją Rosyjską. Protesty, jak przypomina korespondent, miały początkowo charakter pokojowy, jednak władza mimo to próbowała rozbić je siłą:

O świcie 30 listopada 2013 roku doszło do w brutalnej akcji jednostek Berkutu i usunięcia protestujących z Majdanu. Pobicie studentów doprowadziło do przeprowadzenia wielkiej akcji masowej w Kijowie, znanej jako Marsz miliona – akcja odbyła się 1 grudnia 2013.

W marszu brali udział obok Ukraińców zagraniczni politycy, w tym Jarosław Kaczyński. Euromajdan skończył się ostatecznie przegraną Janukowycza, który uciekł z kraju, podobnie jak wielu winnych śmierci protestujących. Ci ostatni uciekali na okupowany przez Rosję Krym lub wprost do Rosji. Jak mówi Bobołowicz, w sprawach związanych z siłowym tłumieniem protestów:

Jest podejrzanych 300 osób, 33 z nich to wojskowi, 163 pracowników MSW, 14 prokuratorów, 10 sędziów i 50 tzw. tituszek – cywilów, którzy wykorzystywali broń do rozbijania protestów.

Jewhenia Zakrewska- bardzo znana adwokat, która opiekuje się rodzinami tych, którzy zginęli na Majdanie, ogłosiła w czasie telewizyjnej dyskusji głodówkę. Jej gest jest protestem przeciwko brakowi działań Rady Najwyższej i zaniedbaniom społeczeństwa. Parlament ukraiński nie uchwalił bowiem odpowiednich poprawek pozwalających na kontynuację wstrzymanych śledztw ws. Majdanu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

P.B./A.P.