Przed nami jeszcze miesiąc lata, a w nim Wielka Wyprawa Radia Wnet / Krzysztof Skowroński, „Kurier WNET” nr 87/2021

Przygotowanie wyprawy to miesiąc intensywnej pracy, w czasie którego talibowie zdobyli Kabul, a na polskiej granicy Łukaszenka przygotował prowokację „migracyjną” – próbę rozbudzenia konfliktu.

Wakacje skończyły się tak nagle, jak obecność państw zachodnich w Afganistanie. Przyszedł zimny front, nadciągnęły ciemne chmury i lunął deszcz. Słońce, na którego skwarne promienie wielu tak chętnie narzekało, skryło się za gęstą zawiesiną, tworzącą nastrój melancholii i pesymizmu. A wielu powodów do ponurych myśli dostarczają zdarzenia mijających tygodni. Chciałem napisać, że tych powodów jest tak dużo, jak mrówek na tarasie Makazi Gardens – gościnnego domu Kazimierza Gajowego (Studio Bejrut) w Libanie – ale te powody przypominają raczej słonie. Największy jest oczywiście słoń afgański, który trąbą talibów (czyli uczniów) wskazał kierunek rozwoju globalnej cywilizacji.

Przez lata ci, którzy nie interesowali się sytuacją Afganistanu, mieli przeświadczenie, że wojska NATO pokonały talibów, ale jest odwrotnie, o czym wszyscy wiemy.

Za to nie wszyscy wiedzą, że 5 września zaczyna się Wielka Wyprawa Radia Wnet. Odwiedzimy wszystkie miasta, w których możemy lub będziemy nadawać nasz program: Białystok, Lublin (będziemy!), Kraków, Wrocław, Szczecin, Bydgoszcz, Łódź. Koniec wyprawy to koncert w warszawskim Teatrze Palladium, przygotowany przez Milo Kurtisa i Marcina Pospieszalskiego. W każdym mieście spędzimy dwa dni, a właściwie spędzą go z nami nasi słuchacze. Bo wszystkie programy będziemy prowadzić z odwiedzanych miast, a na koniec dnia w każdym z nich udało się zorganizować koncert.

Przygotowanie wyprawy to miesiąc intensywnej pracy, w czasie którego talibowie zdobyli Kabul, a na polskiej granicy Łukaszenka przygotował Polsce prowokację „migracyjną”, będącą wstępem do wciągania Polski w coraz gorętszy konflikt.

Planując trasę Wielkiej Wyprawy nie mogliśmy przewidzieć, że będziemy przejeżdżać przez dwa województwa objęte stanem wyjątkowym.

Tak jak nie mogliśmy wiedzieć, że w ramach manewrów wojskowych żołnierze rosyjscy będą stacjonować w Grodnie.

Zresztą słuchając z rosnącym zdziwieniem wiadomości  z Afganistanu, po raz pierwszy miałem silne poczucie, że ta wojna dociera bezpośrednio do nas. Wprawdzie na polskiej granicy nie gromadzą się Afgańczycy, lecz samolotnicy, którzy za tysiące dolarów przylecieli z Iraku, ale to tylko awangarda armii, która może się na naszej granicy pojawić. Nie wiemy, czy w kierunku Europy ruszy stu, czy milion mieszkańców Afganistanu, ale możemy założyć, że tej wędrówki ludów nie da się powstrzymać i wiemy, że za tą żywą tarczą, która może ruszyć ku Europie, skryte są dwie armie, w tym największa – chińska.

Wprawdzie wygląda na to, że komisarze europejscy zorientowali się, że są sprawy poważniejsze niż ideologia gender, ale jeszcze nie na tyle, by zejść z drogi, która oczyści Europę nie tylko z węglowego śladu, ale i z demokracji i dobrobytu.

Ale dosyć tych jesiennych myśli. Przed nami jeszcze miesiąc lata, a w nim Wielka Wyprawa Radia Wnet ku światłu i słońcu – jak mawia Tomasz Wybranowski – bo życie jest piękne!

W naszą podróż weźmiemy ze sobą to wydanie „Kuriera WNET”. Jeśli odnajdą nas Państwo na naszej drodze, chętnie się nim podzielimy i posłuchamy, jakiej gazety Państwo oczekują. W tym i przyszłym miesiącu niestety nie będzie „Kuriera Śląskiego” i „Kuriera Wielkopolskiego”. Czy to jest początek zmian, czy też wrócimy do poprzedniej formuły, czas i rozmowy z Czytelnikami pokażą.

Życzę Państwu miłej lektury, przyjemności ze słuchania Radia Wnet i pięknej wrześniowo-letniej pogody.

Artykuł wstępny Krzysztofa Skowrońskiego, Redaktora Naczelnego „Kuriera WNET”, znajduje się na s. 1 wrześniowego „Kuriera WNET” nr 87/2021.

 


 

  • Wrześniowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł wstępny Krzysztofa Skowrońskiego, redaktora naczelnego „Kuriera WNET”, na s. 1 wrześniowego „Kuriera WNET” nr 87/2021

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Zuzanna Jurczak obchodzi dzisiaj swoje urodziny!

Popularna Sanah kończy dzisiaj 24 lata. W tym wpisie przypominamy osiągnięcia oraz momenty utalentowanej wokalistki na antenie Radia WNET.

Pomimo tak młodego wieku piosenki artystki, regularnie goszczą na listach największych przebojów. W 2020 roku, na 57. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu była nominowana do 5 różnych nagród, z których aż 4 wygrała.

Na antenie Radia WNET odbyła się premiera piosenki, który zapewnił Sanah ogromny sukces, chodzi o utwór „No sory”. Singiel nawiązuje do płyty, która ukazała się w maju 2020 roku.

[related id= 111597 side=right]Na temat samego albumu „Królowa dram” piosenkarka również wypowiadała się w naszej audycji. Najważniejszym wątkiem tej rozmowy jest fakt, że krążek traktuje głównie o nieszczęśliwej miłości. Można by było kolokwialnie powiedzieć, że jest to temat „oklepany”. Natomiast w tym przypadku tak nie jest.
Całościowe brzmienie albumu jest pełne oryginalność, najwspanialsza w tym wszystko jest unikatowa barwa artystki, która dotąd nie była tak bardzo spotykana na polskiej scenie muzycznej.

Sanah ma swój styl i konsekwentnie go pielęgnuje, wznosząc się na kolejne wyżyny – jeśli wszystko pójdzie dobrze, będzie ona w stanie zdobywać najwyższe szczyty.

Na koniec warto przypomnieć słowa Tomasza Wybranowskiego, który wziął Zuzannę w obronę, kiedy po 57. Festiwalu w Opolu, coraz częściej zaczęły pojawiać się zarzuty pod jej adresem m.in. za nieśmiałość

Taki jest jej sposób ekspresji. Ale jej piosenki są o czymś, różnią się od tego, co jest serwowane od rana do wieczora w większości stacji.

[related id=124177 side=right]
Jeszcze raz chcielibyśmy życzyć naszej utalentowanej Sanah sukcesów zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym.

K.J.

Muzyczny Wtorek i urodzinowa „30”(„50”) Katarzyny Nosowskiej. Zaprasza Tomasz Wybranowski

Katarzyna Nosowska to najważniejsza polska wokalistka rockowa, która podbiła i moje, i serca słuchaczy niezwykłą barwą głosu oraz poruszającymi tekstami. W oktawie Jej urodzin, które przypadły wczoraj

(30 sierpnia) na antenie Radia WNET specjalne programy okolicznościowe.

Katarzyna Nosowska to gwiazda pierwszego formatu i artystka kompletna. Ale przede wszystkim to twórca i człowiek nadświetlny, jak mawiam poetycko. Nie ma Ona w sobie nic z udawanej pozy, prze(i po)czucia wyższości czy gwiazdorzenia.

W jednym z wywiadów powiedziała:

Czuję się zwykłą Kaśką Nosowską. Staram się notorycznie przemycać tą mnie prawdziwą do życia publicznego, ale mam wrażenie, że to nie do końca jest czytelne, ponieważ, gdyby ktoś zdał sobie sprawę z tego kim jestem i jaka jestem, słowo ‘ikona’ nigdy by się w moim kontekście nie pojawiło. – Katarzyna Nosowska.

Tutaj do wysłuchania jedna z rozmów z Katarzyną Nosowską:

Katarzyna Nosowska urodziła się 30 sierpnia 1971 roku, pod niebem Szczecina. Jako wokalistka debiutowała w formacji Szklane Pomarańcze. Pierwszy publiczny występ miał miejsce w legendarnym szczecińskim klubie “Pinokio” w 1989 roku. Kaia Nosowska pojawiła się z zespołem Włochaty.

A potem Jej głos można było usłyszeć w grupach Kafel, Dum-Dum, No Way Out i Vivid. I przyszedł rok 1992. Katarzyna Nosowska zostaje wokalistką zespołu Hey. Zaproponował Jej to Piotr Banach, lider zespołu, który Kasię znał z wcześniejszych projektów.

Jej wielka przygoda z „Hey” rozpoczęła się podczas festiwalu w Jarocinie. Kasia jadąc na festiwal wiedziała, że traci pracę na poczcie. Tymczasem była to znakomita decyzja i krok życia ku spełnieniu. Grupa zdobyła wówczas nagrodę dziennikarzy i dostałą propozycję nagrania debiutanckiego albumu.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Katarzyną Nosowską o Jej solowych albumach:

Koncerty grupy Hey przyciągały tysiące fanów, zaś ich pierwszy album o tytule „Fire” (premiera 8 lutego 1993) sprzedała się w nie do uwierzenia dzisiaj ilości egzemplarzy – 400 tys. egzemplarzy!

Katarzyna Nosowska podczas koncertu grupy, w dublińskim klubie The Village, 28 listopada 2009. Fot. Tomasz Szustek.

Katarzyna Nosowska wydała z Hey łącznie 11 płyt studyjnych. W październiku 2017 roku ogłosiła zawieszenie działalności zespołu. Do roku 2017, kiedy zespół Hey zawiesił działalność, grupa nagrała 11 albumów studyjnych.

Trzy ostatnie z nich to: „Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!” (2009), „Do rycerzy, do szlachty, doo mieszczan” (2012) i „Błysk” (2016).

Katarzyna Nosowska. Fot. Monika S. Jakubowska.

Solo i nie tylko muzycznie

Katarzyna Nosowska to nie tylko Hey i inne muzyczne konstelacje (m.in. z Dezerterem, Świetlikami, Pidżamie Porno, na albumie „Janerka na głosy i basy” czy w „Męskim Graniu”).

Od roku 1996 Katarzyna Nosowska, bohaterka dzisiejszego „Muzycznego Wtorku” (31 sierpnia 2021) wydała siedem solowych krążków studyjnych (od „puk puk” po „Bastę” z 2018 roku).

Największą popularnością spośród Jej wydawnictw solowych, cieszyła się wydana w listopadzie 2008 roku płyta pt. „Osiecka”, na której artystka zawarła piosenki z tekstami Agnieszki Osieckiej.

Album sprzedał się w ilości ponad 60 tys. egzemplarzy i pokrył się podwójną platynową płytą.

Katarzyna Nosowska tylko za swoją działalność muzyczną została uhonorowana rekordową ilością 16. statuetek Fryderyków.

Nowe oblicze artystki zobaczyliśmy w 2017 roku. Wówczas Kasia Nosowska objawiła swój talent satyryka i komentatora. Na Instagramie zaczęła publikować zabawne filmiki, pokazując wielki dystans do siebie.

W 2018 roku ukazała się debiutancka powieść Katarzyny Nosowskiej „A ja żem jej powiedziała…”. Książka ta zawierająca krótkie felietony i przemyślenia autorki na wiele życiowych tematów, została doceniona tytułem Bestsellera Empiku 2018 w kategorii „literatura polska”.

We wrześniu 2020 roku premierę miała jej druga książka o tytule „Powrót z Bambuko”.

Wspomnienia …

Każdy wywiad z Katarzyną Nosowską jest dla mnie niezwykły, urzekający, zawieszony pomiędzy poetyckimi wersami, ale i serdeczny, ciepły (bo nie letni).

Każdy mój wywiad z Kasią Nosowską to trema i dziennikarska „spina”. Madame Nosowska jest dla mnie pierwszym rockowym głosem i Pierwszą Rockową Poetką Polski… – powiada Tomasz Wybranowski

Prof. Andrzej Szadejko: organy mają moc przenoszenia słuchacza w czasie

Gościem „Popołudnia WNET” jest prof. Andrzej Szadejko – kompozytor, dyrygent i organista, który mówi o początkach swojej przygody z organami i rekonstrukcji instrumentów w Gdańsku.

Profesor wspomina jak w dzieciństwie duży wpływ na jego zainteresowanie organami wywarła muzyka z jednej z dziecięcych bajek. Drugą inspiracją były parafialne organy.

Drugi impuls to był organista w kościele parafialnym, który był wychowankiem przemyskiej szkoły organistowskiej i grał bardzo dobrze na organach – mówi prof. Andrzej Szadejko.

Organy, znajdujące się w kościele św. Ignacego były w bardzo dobrym stanie i brzmiały wspaniale. To zainspirowało profesora do nauki gry na organach. Wskazuje także, że przyczyną sławy organów oliwskich jest ich historia.

Po II Wojnie Światowej był to pierwszy, jedyny przez długi czas duży instrument w całej Polsce, który był sprawny – informuje kompozytor.

Organy uniknęły zniszczeń wojennych ponieważ znajdowały się na uboczu Gdańska. Były wykorzystywane do koncertów i pierwszych festiwali organowych. Najlepsze instrumenty pod względem brzmienia najbliższego historycznemu, można znaleźć w samym Gdańsku. Gdzie zostało zrekonstruowane dawne organy.

Jedyny manierystyczny prospekt – szafa organowa w Polsce jest właśnie w kościele Świętej Trójcy. To jest taki instrument renesansowo-wczesnobarokowy – opowiada dyrygent.

Organy posiadają zdolność przenoszenia w czasie za pomocą muzyki i akustyki miejsca.[related id=152386 side=right]

J.L.

Joanna Mioduchowska: Inspiracje muzyczne czerpię z różnych klimatów

Gość „Popołudnia WNET” Joanna Mioduchowska – poetka i pieśniarka opowiada o swojej muzyce i przeszłości.

Pieśniarka początkowo pracowała jako pielęgniarka. Poetka od dzieciństwa interesowała się muzyką. Z biegiem lat pragnienie muzyki stawało się coraz silniejsze. Obecnie gra na harmonijkach i gitarze.

Nie zawsze jedzie ze mną jakiś drugi muzyk albo zespół. Harmonijka jest takim uzupełnieniem – mówi Joanna Mioduchowska.

Poetka tworzy w oparciu o poezję klasyków i teksty własne. Nie stroni także od inspiracji poezją współczesną.

Druga płyta pod tytułem „Perełki” zawiera większość tekstów poetów współczesnych. Moich znajomych poetów, którzy są naprawdę świetni i aż żal, żeby świat o nich nie usłyszał – informuje poetka.

Pieśniarka planuje kolejne nagrania oparte o teksty własne i w stylu country. Artystka czerpie inspiracje z różnych gatunków i tematów.

Wolę jak te piosenki są w takiej oprawie bardziej żywej niż ta poezja śpiewana by się kojarzyła, także czerpię z różnych klimatów  – opowiada pieśniarka.

22 sierpnia na koncercie „Na Cyplu” o godz 19:00  pieśniarka w towarzystwie zdolnych muzyków zaśpiewa utwory żywsze i letnie.[related id=152244 side=right]

Koncert na żywo Joanny Mioduchowskiej w Radiu WNET

Już w najbliższą niedzielę 22 sierpnia zapraszamy na koncert Joanny Mioduchowskiej Całość wydarzenia transmitowana będzie na żywo na antenie Radia WNET oraz na radiowym kanale YouTube o godz. 19.

Koncert odbędzie się w warszawskim bistro ,,Na Cyplu” przy ulicy Zaruskiego 12.

Joanna Mioduchowska to autorka piosenek – słów i muzyki. Jej utwory znalazły uznanie w kręgach piosenki autorskiej, poezji śpiewanej, muzyki folk i blues. Jednym z jej ostatnich sukcesów jest wyróżnienie w konkursie festiwalu Piknik Country na Piosenkę Drogi, dla piosenki „Nieśmiali”, śpiewanej w duecie z Krzysztofem Tkaczykiem. Obecnie trwają prace nad współautorską płytą Joanny Mioduchowskiej i Krzysztofa Tkaczyka „Żyj każdą chwilą”.

Podczas koncertu na scenie Radia WNET towarzyszyć jej będą znakomici muzycy: Wojciech Zalewski (kontrabas), Kamil Roloff (gitara elektryczna), Krzysztof Tkaczyk (śpiew, gitara), Oleg Wojtulewicz (instrumenty perkusyjne).

Więcej informacji o Joannie Mioduchowskiej i jej muzycznych dokonaniach można znaleźć pod poniższymi linkami:

Strona: https://www.joannamioduchowska.pl

Fanpage na FB: https://www.facebook.com/joannamioduchowska.muzyka/

YouTube: https://www.youtube.com/channel/UCYvKS6ElCzUuUqTpSmRlwnA

Zachęcamy do subskrybowania kanału Joanny Mioduchowskiej na YT oraz dołączenia do grona jej fanów na Facebooku.

—————————————————-

– Strona: http://www.wnet.fm

– Facebooku: https://www.facebook.com/radiownet/

– Twitter: https://twitter.com/radiownet?lang=pl

– Instagram: https://www.instagram.com/radio_wnet/…

Latynoskie muzyczne „oryginały”… …i nie tylko!

Muzyka latynoska i jej twórcy nie zawsze mieszczą się w ogólnie przyjętych ramach artystycznych konwenansów. I takie właśnie przykłady przedstawimy w najbliższym wydaniu República Latina!

Muzyka latynoska zazwyczaj jest przyjemna dla (d)ucha i ciała, zaś jej wykonawcy zazwyczaj się przyjemnie prezentują.

Są jednak i tacy muzycy z latynoamerykańskiego pochodzenia, których utwory (ze względu na tekst, muzykę, teledysk tudzież inne wątpliwe walory) wprawiają w zakłopotanie, a często wręcz w zażenowanie. Są również i tacy, którzy wprawdzie brzmią i wyglądają w miarę normalnie… Jednak ich filozofia życiowa daleka jest od społecznie przyjętych standardów…

I takich właśnie muzyków w rozmowie ze Zbyszkiem Dąbrowskim przedstawi nasz gość, Marek Świrkowicz.

Na muzyczno-ekscentryczną podróż po Ameryce Łacińskiej i okolicach zapraszamy w poniedziałek, 16 sierpnia o godz. 20H00! Tym razem tylko w języku polskim.

Prof. Dr Hab. Elżbieta Wtorkowska: nurt w którym artysta kształci artystę to podstawa w Akademii Muzycznej w Bydgoszczy

Gościem „Popołudnia WNET” jest Prof. Dr Hab. Elżbieta Wtorkowska – Prorektor Szkoły Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy która mówi o szkole i nauczaniu muzyki w czasach pandemii.

Uczelnia Bydgoska jest dość młoda ale wiele już osiągnęła.Akademia łączy tradycję z nowoczesnością. Obok klasycznych kierunków można uczyć się również nowoczesnego Sound Design – budowania dźwięku do obrazu. Profesorami są mistrzowie przyciągający uczniów z całej Polski i zza granicy.

To są wybitni pedagodzy, wybitni artyści i jeszcze koncertujący artyści, tacy którzy przygotowują swoich podopiecznych w najlepszym wydaniu. To jest taki nurt w którym mówimy, że artysta kształci artystę. To jest ta podstawa kształcenia w Akademii Muzycznej – mówi prorektor.

Szeregi kadry nauczycielskiej zasilił w tym roku Rafał Blechacz, laureata konkursu chopinowskiego oraz Szymon Nehring zwycięzca międzynarodowego konkursu pianistycznego w Tel Avivie.

Na śpiew jazzowy jest zawsze duże zainteresowanie – informuje Prof. Dr Hab. Elżbieta Wtorkowska.

Zainteresowanie podjęciem studiów na Bydgoskiej Akademii Muzycznej jest bardzo duże. Szczególnie obleganymi kierunkami są Śpiew Jazzowy i Sound Design w których jest 10 osób na miejsce.

Na dłuższy czas nie jest to możliwe. Jedna czy druga lekcja może się odbyć online w systemie tzw. e-konsultacji ale wreszcie musi się odbyć to spotkanie indywidualne – mówi profesor.

Przez specjalny instrument online są prowadzone lekcje mistrzowskie z artystami i szkołami z całego świata. Praca w trybie zdalnym wymagała zmiany nawyków przez kadrę pedagogiczną, która spotykała się online nieraz późno w nocy. Profesor zaznacza, że koncerty bez publiczności są koncertami jałowymi dla muzyków, bo nie mają kontaktu z emocjami odbiorców. Akademia Muzyczna w Bydgoszczy planuje rozbudowę kampusu.

J.L.