Prof. Andrzej Szadejko: organy mają moc przenoszenia słuchacza w czasie

Gościem „Popołudnia WNET” jest prof. Andrzej Szadejko – kompozytor, dyrygent i organista, który mówi o początkach swojej przygody z organami i rekonstrukcji instrumentów w Gdańsku.

Profesor wspomina jak w dzieciństwie duży wpływ na jego zainteresowanie organami wywarła muzyka z jednej z dziecięcych bajek. Drugą inspiracją były parafialne organy.

Drugi impuls to był organista w kościele parafialnym, który był wychowankiem przemyskiej szkoły organistowskiej i grał bardzo dobrze na organach – mówi prof. Andrzej Szadejko.

Organy, znajdujące się w kościele św. Ignacego były w bardzo dobrym stanie i brzmiały wspaniale. To zainspirowało profesora do nauki gry na organach. Wskazuje także, że przyczyną sławy organów oliwskich jest ich historia.

Po II Wojnie Światowej był to pierwszy, jedyny przez długi czas duży instrument w całej Polsce, który był sprawny – informuje kompozytor.

Organy uniknęły zniszczeń wojennych ponieważ znajdowały się na uboczu Gdańska. Były wykorzystywane do koncertów i pierwszych festiwali organowych. Najlepsze instrumenty pod względem brzmienia najbliższego historycznemu, można znaleźć w samym Gdańsku. Gdzie zostało zrekonstruowane dawne organy.

Jedyny manierystyczny prospekt – szafa organowa w Polsce jest właśnie w kościele Świętej Trójcy. To jest taki instrument renesansowo-wczesnobarokowy – opowiada dyrygent.

Organy posiadają zdolność przenoszenia w czasie za pomocą muzyki i akustyki miejsca.[related id=152386 side=right]

J.L.

Komentarze