Gdzie go położyliście? Odpowiedzieli mu: Panie, chodź i zobacz. Jezus zapłakał. A Żydzi rzekli: Oto jak go kochał!

Jezus rzekł: Usuńcie kamień. Marta, rzekła do Niego: Panie, już cuchnie. Leży bowiem od czterech dni w grobie. Jezus rzekł do niej: Czyż nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, ujrzysz chwałę Bożą?

We wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych każdy kapłan ma prawo odprawić trzy msze święte. Jest to jedyny taki dzień w roku. Pierwsza może zostać odprawiona według własnych intencji, druga za dusze wszystkich wiernych zmarłych, a trzecia w intencjach papieża. Na każdą z tych mszy jest przewidziana inny formularz mszalny oraz inny zestaw czytań.

 

I Ewangelia:

Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Po tych słowach wyzionął ducha. Był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Wysokiej Rady. On to udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Zdjął je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany. W pierwszy dzień tygodnia niewiasty poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. Kamień od grobu zastały odsunięty. A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężów w lśniących szatach. Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał.

Łk 23, 44-46. 50. 52-53; 24, 1-6a

 

II Ewangelia:

Gdy Maria, siostra Łazarza, przyszła do miejsca, gdzie był Jezus, ujrzawszy Go, upadła Mu do nóg i rzekła do Niego: Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. Gdy więc Jezus ujrzał, jak płakała ona i Żydzi, którzy razem z nią przyszli, wzruszył się w duchu, rozrzewnił i zapytał: Gdzie go położyliście? Odpowiedzieli mu: Panie, chodź i zobacz. Jezus zapłakał. A Żydzi rzekli: Oto jak go kochał! Niektórzy z nich powiedzieli: Czy Ten, który otworzył oczy niewidomemu, nie mógł sprawić, by on nie umarł? A Jezus, ponownie okazując głębokie wzruszenie, przyszedł do grobu. Była to pieczara, a na niej spoczywał kamień. Jezus rzekł: Usuńcie kamień. Siostra zmarłego, Marta, rzekła do Niego: Panie, już cuchnie. Leży bowiem od czterech dni w grobie. Jezus rzekł do niej: Czyż nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, ujrzysz chwałę Bożą? Usunięto więc kamień. Jezus wzniósł oczy do góry i rzekł: Ojcze, dziękuję Ci, żeś Mnie wysłuchał. Ja wiedziałem, że Mnie zawsze wysłuchujesz. Ale ze względu na otaczający Mnie lud to powiedziałem, aby uwierzyli, żeś Ty Mnie posłał. To powiedziawszy, zawołał donośnym głosem: Łazarzu, wyjdź na zewnątrz! I wyszedł zmarły, mając nogi i ręce powiązane opaskami, a twarz jego była zawinięta chustą. Rzekł do nich Jezus: Rozwiążcie go i pozwólcie mu chodzić. Wielu więc spośród Żydów przybyłych do Marii, ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego.

J 11, 32-45

 

III Ewangelia:

Jezus powiedział do swoich uczniów: Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie. W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę. Odezwał się do Niego Tomasz: Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę? Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

J 14, 1-6

Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie

Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was i gdy mówią kłamliwie wszystko złe na was z mego powodu. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie.

Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami:

Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.

Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.

Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.

Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.

Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.

Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.

Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.

Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.

Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was i gdy mówią kłamliwie wszystko złe na was z mego powodu. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie.

Mt 5, 1-12a

Zakaz zapraszania mnie do głoszenia Słowa Bożego z 1984 roku nigdy nie został odwołany / Ks. Stanisław Małkowski [VIDEO]

Witold Gadowski spytał dziś w Poranku WNET księdza Stanisława Małkowskiego, co dziś robi, czy można gdzieś posłuchać jego kazań? Odpowiedź, jak się okazało, była dość skomplikowana.

„Jest taka opinia, że mam zakaz głoszenia Słowa Bożego. Natomiast w granicach archidiecezji warszawskiej obowiązuje pismo, które rozesłał do proboszczów w listopadzie 1984 roku prymas Glemp, które w oparciu o opinie osób nieposzlakowanych zarzucało mi szerzenie nienawiści. W ślad za tym poszła decyzja zabraniająca zapraszania mnie z posługą głoszenia Słowa Bożego. (…) Po kilku latach księża powszechnie uznali, że ta decyzja już nie obowiązuje. Natomiast przypomniał sobie o tej decyzji kanclerz kurii warszawskiej, który poinformował o tym mojego przełożonego arcybiskupa Kazimierza Nycza, odnalazł w archiwum kurialnym pismo kardynała Glempa, stwierdził, że skoro zakaz nie został odwołany, to nadal obowiązuje i potwierdził kierowany do proboszczów i rektorów zakaz zapraszania mnie z posługą głoszenia Słowa Bożego na terenie archidiecezji warszawskiej. Natomiast dosyć powszechna opinia panuje, że to ja mam taki zakaz. I jeżeli do kurii warszawskiej ktoś z Polski, spoza archidiecezji, kieruje telefon z pytaniem, czy ksiądz Małkowski może głosić Słowo Boże, nieraz słyszy – nie nie może, bo ma zakaz”. Ksiądz mówił także o tym, dlaczego przeszkadza krzyż na Krakowskim Przedmieściu.

Zapraszamy do obejrzenia filmu!

Królestwo Boże podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w mąkę, aż wszystko się zakwasiło

Podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał w swoim ogrodzie. Wyrosło i stało się wielkim drzewem, tak że ptaki podniebne zagnieździły się na jego gałęziach.

 

Jezus mówił: Do czego podobne jest królestwo Boże i z czym mam je porównać? Podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał w swoim ogrodzie. Wyrosło i stało się wielkim drzewem, tak że ptaki podniebne zagnieździły się na jego gałęziach. I mówił dalej: Z czym mam porównać królestwo Boże? Podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż wszystko się zakwasiło.

Łk 13, 18-21

Indiańskie tradycje Día de Muertos w Chiapas / Las tradiciones indígenas del Día de Muertos en Chiapas

Día de Muertos, czyli meksykańskie Święto Zmarłych, to jedno z najciekawszych świąt Meksyku. Tym razem opowiemy o indiańskich korzeniach jego obchodów w południowomeksykańskim stanie Chiapas.

Chiapas jest z pewnością jednym z najpiękniejszych i najciekawszych stanów Meksyku. Jest to stan o interesującej historii, przepięknej przyrodzie oraz ciekawej mieszance etniczno–kulturowej.

Chiapas należy do stanów o największym odsetku ludności indiańskiej w całym Meksyku. Żyje tutaj wiele ludów indiańskich posługujących się językami z dwóch rodzin indiańskich: zoque oraz maya. Do najważniejszych z nich należy zaliczyć wspomniany już język zoque i języki z grupy maya: przede wszystkim: tzotzil, tzeltal, chol, tojolabal, mame, lacandón. Każdym z ludów posługujących się wymienionymi językami wykształcił swoją niepowtarzalną kulturę przejawiającą się w m.in. w strojach, muzyce, obyczajach i rytuałach związanych z pozostałościami pierwotnych wierzeń, a także obchodami świąt kalendarza chrześcijańskiego.

Jednym z nich jest z pewnością Día de Muertos, czyli obchodzone na przełomie października i listopada meksykańskie Święto Zmarłych, będące mieszanką świąt z chrześcijańskiego kalendarza: Dnia Wszystkich Świętych i Dnia Zmarłych, z wierzeniami indiańskimi pochodzącymi z epoki przedchrześcijańskiej. Chiapas nie jest tu wyjątkiem, bowiem na tych terenach znajdowały się wspaniałe państwa-miasta Majów z przebogatą kulturą i architekturą. I choć po przepychu i bogactwie tych państw niewiele pozostało, to jednak dawne wierzenia Majów często widoczne są po dziś dzień w obyczajach współczesnych ludów indiańskich zamieszkujących te tereny. Intensywność występowania dawnych wierzeń zależy oczywiście od stopnia wpływów Kościołów katolickiego i od niedawna również neoprotestanckich.

A jak to wygląda w przypadku świętowania Día de Muertos w Chiapas? Czy dawne tradycje indiańskie nadal się trzymają, czy może uległy już komercyjnemu spłaszczeniu? Ile dni świętowane jest Día de Muertos w Chiapas? Czy wszyscy świętują po równo, czy też są różnice pomiędzy poszczególnymi ludami, a nawet wioskami? Co znajdziemy na ołtarzu w górskim San Cristobal de las Casas, co w okolicach Tuxtla Gutierrez, co w rejonie Soconusco, a co w pokrytym selwą Dolnym Chiapas nieopodal Palenque? Na ile Chiapanecos związani są ze swoimi zmarłymi? A przede wszystkim – co wyróżnia obchody Día de Muertos w Chiapas od obchodów w innych częściach kraju? Na te i inne pytania odpowie nam nasz dzisiejszy gość – pochodząca z Chiapas Cinthia Aparicio. W rozmowie ze Zbyszkiem Dąbrowskim nasz gość nie tylko przedstawi tradycje związane z obchodami Día de Muertos w Chiapas, ale również opowie o tym, jak świętowane są te dni w jej rodzinnym domu i czy któreś z tych tradycji przeniosła na grunt Polski.

Aby dowiedzieć się więcej szczegółów, zapraszamy do wysłuchania naszej audycji w poniedziałek 30 października jak zwykle o 21.00. Będziemy rozmawiać po polsku i hiszpańsku.

¡República Latina – gdyby zmarli mogli nas słuchać, to by nas słuchali!

Resumen en castellano:

Día de Muertos es la fecha muy importante para todos los Mexicanos. Estos días se celebra la memoria de los muertos que entonces están volviendo para este mundo para poder encontrarse con sus familias que todavía viven y festejar con ellos este tiempo. Unas tradiciones muy similares se puede encontrar también en Chiapas: uno de los estados más bonitos e interesantes en todo México. Chiapas pertenece a los estados con el procento de los pueblos ingigenas en toda la población. Los Indios Chiapanecos etc. (Los Tzotziles, los Tyeltales, los Choles, los Lacandones etc.) es la gente que viene de los antiguos Mayas de los tiempos pre-colombinos y que ha guardado muchas creencias, e historias sobre el Día de Muertos.. Y que tipo de las historias son? Más detalles sabe nuestra invitada – Cinthia Aparicio, que viene de Chiapas.En la entrevista hecha por Zbyszek Dąbrowski nuestra huespéd no sólo nos cuenta de las historias oficiales, pero también nos comentará sobre las tradiciones que recuerda de su casa y que le gustaía importar a Polonia.

Les invitamos para nos escuchen el lunes 30 de octubre, como siempre a las 21H00 EST (UTC+1). Vamos hablar polaco y castellano

Hasło „My chcemy Boga” postulatem politycznym? / Krzysztof Bosak w Radiu WNET o tegorocznym haśle Marszu Niepodległości

– Chcemy, żeby prawo w Polsce było oparte na Dekalogu, a nie laickich koncepcjach praw człowieka, interpretowanych przez Amnesty International lub ONZ – powiedział jeden z liderów Ruchu Narodowego.


Krzysztof Bosak, polityk i działacz Ruchu Narodowego, w Poranku WNET mówił o tym, co stoi za wyborem takiego, a nie innego hasła Marszu Niepodległości oraz czy Polska zmieniła się w ciągu dwóch lat rządów Prawa i Sprawiedliwości. Zapraszamy do obejrzenia i wysłuchania całej rozmowy!

 

Na te słowa wstyd ogarnął wszystkich przeciwników Jezusa, a lud cały cieszył się ze wszystkich wspaniałych czynów Jego

Jezus nauczał w szabat w jednej z synagog. A była tam kobieta, która od osiemnastu lat miała ducha niemocy: była pochylona i w żaden sposób nie mogła się wyprostować.

 

Jezus nauczał w szabat w jednej z synagog. A była tam kobieta, która od osiemnastu lat miała ducha niemocy: była pochylona i w żaden sposób nie mogła się wyprostować. Gdy Jezus ją zobaczył, przywołał ją i rzekł do niej: Niewiasto, jesteś wolna od swej niemocy. Położył na nią ręce, a natychmiast wyprostowała się i chwaliła Boga. Lecz przełożony synagogi, oburzony tym, że Jezus uzdrowił w szabat, rzekł do ludu: Jest sześć dni, w które należy pracować. W te więc przychodźcie i leczcie się, a nie w dzień szabatu! Pan mu odpowiedział: Obłudnicy, czyż każdy z was nie odwiązuje w szabat wołu lub osła od żłobu i nie prowadzi, by go napoić? A owej córki Abrahama, którą Szatan osiemnaście lat trzymał na uwięzi, czy nie należało uwolnić od tych więzów w dzień szabatu? Na te słowa wstyd ogarnął wszystkich Jego przeciwników, a lud cały cieszył się ze wszystkich wspaniałych czynów, dokonywanych przez Niego.

Łk 13, 10-17

Stanisław Piotrowicz, Krzysztof Bosak i Jakub Kulesza byli gośćmi Poranka WNET na 87,8 UKF w poniedziałek 30 X 2017 r.

Dzisiaj w Radiu WNET o gospodarce polskiej i światowej, elektromobilności, reformie wymiaru sprawiedliwości, genderyzmie oraz o polityce polskiej i światowej. Zapraszamy do słuchania na WNET.fm.

Wśród gości Poranka WNET byli m.in.:

Stanisław Piotrowicz – poseł PiS, przewodniczący sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka;

Jakub Kulesza – poseł klubu Kukiz’15;

Krzysztof Bosak – polityk, działacz Ruchu Narodowego;

Andrzej Kensbok – wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu;

Paweł Kwaśniak – prezes zarządu Centrum Życia i Rodziny;

Izabela Mosakowska – organizatorka Kongresu Życia i Rodziny;

Prof. Piotr Witakowski – naukowiec, doktor habilitowany w zakresie budownictwa;

Maciej Srebro – Ursus Bus SA;

ks. dr Dariusz Chwastek – proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej Wniebowstąpienia Pańskiego w Warszawie;

Michał Zajda – wiceprzewodniczący krakowskiego oddziału Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów, autor wystawy o żydowskich parlamentarzystach w II RP;

Jerzy Bielewicz – komentator ekonomiczny;

Zbigniew Stefanik – korespondent z Francji.


Prowadzący: Aleksander Wierzejski

Wydawca: Antoni Opaliński

Realizator: Karol Smyk

Wydawca techniczny: Konrad Tomaszewski



Część pierwsza:

[related id=43682]Jerzy Bielewicz o aktualnej koniunkturze ekonomicznej na świecie. Wielu ekonomistów i instytucji finansowych ostrzega, że ona nie będzie trwać bez końca. Wiele zdarzeń, które miały miejsce w ostatnich latach, np. kupowanie przez banki centralne obligacji emitowanych przez państwo, może skutkować kryzysem. Kryzys ten może mieć rozmiary światowe. Przykładowo, bank JP Morgan zapowiada wielki kryzys płynności.

Zbigniew Stefanik o kulisach negocjacji Emmanuela Macrona na temat postulowanych przez niego reform rynku wspólnotowego i regulacji dotyczących delegowania pracowników. Francuski prezydent miał ponoć obiecać Czechom i Słowacji, że w zamian za poparcie jego reform, kraje te będą zwolnione z przyjmowania uchodźców w ramach obowiązkowej relokacji (tzw. kwot uchodźców).

 

Część druga: [related id=43718 side=left]

Jakub Kulesza o polskim i francuskim interwencjonizmie państwowym, który powoduję konflikty, takie jak spór o regulacje pracowników delegowanych. Wypowiedział się krytycznie o ustawie dotyczącej zakazu handlu w niedziele. W jego opinii jedną z konsekwencji zmian będzie rozbudowa stacji benzynowych „pewnej państwowej firmy”, które staną się supermarketami. Poseł opowiedział też o swoich refleksjach po dwóch latach sprawowania mandatu posła. Jego zdaniem parlament nie sprawuje należycie funkcji kontrolnej wobec władzy wykonawczej.

Wywiązała się dyskusja między posłem a Jerzym Bielewiczem, który pozostał w studiu po pierwszej części Poranka.

 

Część trzecia:

Andrzej Kensbok mówił o niedzielnym (29 października) XI Kongresie Republikańskim, na którym prowadzono dyskusje na temat polityki ekonomicznej PiS-u. Zdaniem uczestników kongresu reformy gospodarcze rządu premier Beaty Szydło idą w dobrym kierunku.

 

Część czwarta:

Przegląd prasy o godzinie 8:00, przygotowany przez Antoniego Opalińskiego.

 

Część piąta:[related id=43729]

Stanisław Piotrowicz o spotkaniu z przedstawicielami Komisji Weneckiej, które odbyło się w ostatnią środę (25 października). Podczas spotkania obecni byli członkowie różnych polskich partii. Posłowie PiS, jak powiedział, odwoływali się do konkretnych spraw i przepisów prawnych, opozycja zaś – do emocji. Stwierdził, że Komisja Wenecka czuje niesmak wobec „totalnej opozycji”, gdyż żadne stronnictwo europejskie w swoim sprzeciwie wobec polityki prowadzonej przez ich rząd nie posuwa się tak daleko, żeby występować przeciwko niemu wobec innych krajów i instytucji międzynarodowych. Ponadto poseł Piotrowicz opowiedział o tym, jak działa i czym zajmuje się Krajowa Rada Sądownictwa oraz o rozmowach między prezydentem a PiS na temat koncepcji reformy KRS i SN. Rozmowy te mają być już na ukończeniu. Ich przedmiotem jest obecnie głównie kwestia sposobu wyboru sędziów do KRS w razie „klinczu parlamentarnego”, tzn. sytuacji, gdy w Sejmie nie uda się osiągnąć większości kwalifikowanej 3/5 głosów.

Maciej Srebro o firmie Ursus Bus S.A., produkującej autobusy elektryczne, o planach przedsiębiorstwa na przyszłość i rozwoju elektromobliności w Polsce.

 

Część szósta:

Michał Zajda i Klaudia Klimek o wystawie w Sejmie pt. „Żydzi w przestrzeni politycznej II RP”. Wspomina ona Polaków pochodzenia żydowskiego, którzy sprawowali najważniejsze funkcje w państwie. Wielu z nich w czasie II Rzeczypospolitej było posłami z ramienia partii żydowskich, którym ówczesna prawo wyborcze dawało możliwość uczestniczenia w polityce.

 

Część siódma:

Przegląd prasy o godzinie 9:00, przygotowany przez Antoniego Opalińskiego.

 

Część ósma:

Ks. dr Dariusz Chwastek podjął temat 500. rocznicy reformacji, którą świat będzie obchodził w tym roku. Proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej opowiedział, jakie są, jego zdaniem, pozytywne następstwa reformacji. Są to m.in.: przetłumaczenie Pisma Świętego na języki narodowe, upowszechnienie się modlitw w językach ojczystych wiernych, rozwój edukacji i demokracji.

Izabela Mosakowska i Paweł Kwaśniak o IV Kongresie Życia i Rodziny, na którym omawiano zagrożenia płynące ze strony takich prądów kulturowych jak genderyzm czy neomarksizm i związane z nimi problemy seskualizacji dzieci i młodzieży oraz kryzysu rodziny.

 

Część dziewiąta:

[related id=43726]Krzysztof Bosak o tym, dlaczego hasłem tegorocznego Marszu Niepodległości jest hasło „My chcemy Boga”. Ruch Narodowy chce – jak powiedział gość – żeby prawo w Polsce było oparte na Dekalogu, a nie laickich koncepcjach praw człowieka, interpretowanych przez Amnesty International lub ONZ. W tym roku Marsz Niepodległości po raz pierwszy rozpocznie się mszą w rycie trydenckim.

Gość opowiedział też, co jego zdaniem zmieniło się w Polsce w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości. Pozytywne jest to, że w ekipie rządzącej jest więcej ludzi kierujących się etosem służby publicznej niż za poprzedniego rządu. Negatywnie ocenia jednak mało asertywną politykę wobec Litwy i zwłaszcza Ukrainy, która buduje swoją tożsamość na kulcie UPA i Stepana Bandery. Skrytykował też przyjmowanie przez Polskę dużej liczby ukraińskich pracowników.

Prof. Piotr Witakowski o potrzebie zmiany ordynacji wyborczej.

 

Poprzedni Poranek WNET.


Posłuchaj całego Poranka WNET!


 

 

Czy jest jakiś związek pomiędzy komunikacją a błogosławieństwem? Jak stworzyć bliską relację z drugim człowiekiem?

Na czym polegają komunikacja empatyczna i asertywna i czym różnią się od komunikacji dyżurnej? Rozmowa z Mirą Kępką, która wydała książkę „Błogosławiąca komunikacja, błogosławiące rodzicielstwo”.

Autorka jest pedagogiem, jakiś czas temu zainteresowała się tematem błogosławieństwa i dowiedziała się, że ma ono szersze niż się zazwyczaj sądzi znaczenie. Nie możesz dogadać się ze swoimi dziećmi czy mężem? Chciałbyś błogosławić swoje dzieci, a nie wiesz, jak to zrobić? Dlaczego błogosławieństwo jest tak ważne?

„Wielkopolski Kurier WNET” 40/2017, Paweł Bortkiewicz: Chrześcijanie potrzebują dziś ducha Wandei / Kard. Robert Sarah

Rodziny stały się Wandeą, którą trzeba zgładzić. Ich likwidacja jest metodycznie zaplanowana, jak niegdyś likwidacja Wandei. Chrześcijanie potrzebują dziś ducha Wandei, by przeciwstawić się ateizmowi.

Paweł Bortkiewicz TChr

Chrześcijanie potrzebują dziś ducha Wandei
Nauczanie kardynała Roberta Saraha

„Jeśli chrześcijanin, podobnie jak kameleon, przybiera kolory swojego otoczenia, nie stanowi już namacalnego znaku królestwa Bożego: a przecież jesteśmy powołani, aby nadawać smak środowiskom, w których się znajdujemy, przez dawanie jasnego i jednoznacznego świadectwa naszej katolickiej wierze” – mówił kard. Robert Sarah podczas Ogólnopolskiego Forum Duszpasterskiego, które odbyło się 23 września w Poznaniu.

Prefekt watykańskiej Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów był gościem specjalnym tego spotkania.

Kardynał Sarah jest wyróżniającą się postacią wśród wysoko postawionych hierarchów Kościoła. Dla wielu katolików stanowi znak nadziei i oparcie wobec różnych, często niepokojących zawirowań współczesnych interpretacji doktryny katolickiej. Przedstawiamy fragmenty jego ostatnich głośnych wystąpień – wrześniowego w Poznaniu i sierpniowego, wygłoszonego we francuskiej Wandei.

W tym roku po raz pierwszy forum duszpasterskie organizowane w Poznaniu przybrało nazwę ogólnopolskiego. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele parafii, członkowie różnych ruchów, stowarzyszeń katolickich i parafialnych rad duszpasterskich z całego kraju, m.in. z diecezji warszawskiej, łódzkiej, kaliskiej, tarnowskiej, toruńskiej, zielonogórsko-gorzowskiej, koszalińsko-kołobrzeskiej oraz poznańskiej.

Napełnieni Duchem Świętym

Organizatorem Poznańskiego Forum Duszpasterskiego była Akcja Katolicka. Jego motto przewodnie brzmiało: „Jesteśmy napełnieni Duchem Świętym (por. Dz 2,4)”. Słowa te są tematem przyszłorocznego programu duszpasterskiego Kościoła w Polsce. W auli Centrum Wykładowo-Konferencyjnego Politechniki Poznańskiej kard. Sarah wygłosił referat nt. „Duch świętości w Kościele”. Przypomniał, że Duch Święty objawia się jako Ten, który jest od samego początku związany z Wieczernikiem. „Z Wieczernika, z tego małego pomieszczenia wyszedł Kościół katolicki, napełniony tchnieniem Ducha Świętego, aby z czasem zdobyć cały świat dla Chrystusa” – mówił do uczestników forum gość z Watykanu.

Zwrócił uwagę na to, że misja Kościoła nie zależy od inicjatywy człowieka, ale jest owocem działania Ducha Świętego. Przypomniał najważniejsze posłannictwo Kościoła: „misja duchowa i nadprzyrodzona, zmierzająca do zbawienia dusz i roztaczająca opiekę nad ciałem o tyle, o ile jest to ukierunkowane na zbawienie duszy”. Kard. Sarah podkreślił, że statystyki i liczby w Kościele są sprawą drugorzędną; nie jest ważna liczba wiernych, ale świętość i jedność Kościoła.

„Nie bójmy się, drodzy bracia, jeśli czasami w pewnych miejscach lub w pewnych momentach nasza liczba zmniejsza się do niewielkich, nawet bardzo niewielkich rozmiarów” – powiedział gość z Watykanu. „Dla Kościoła kluczowa jest kwestia nie ilości, ale świętości, jedności Kościoła w Duchu Świętym, jedności doktryny i nauczania moralnego”.

Mówiąc o zachodniej kulturze, zauważył, że pojęcie grzechu zostało w niej rozmyte i prawie już nie funkcjonuje w świadomości społecznej, a wśród wiernych, ale także kapłanów obserwuje się niechęć do sakramentu pojednania. Kard. Sarah wyraził opinię, że przyczyną takiego stanu rzeczy jest „powszechne duchowe zdezorientowanie, polegające na zachowaniu z jednej strony ogólnego przeświadczenia o własnej grzeszności, z drugiej zaś na zatraceniu świadomości natury grzechu, a w konsekwencji konieczności wyznania go i błagania Boga o wybaczenie”. Prefekt watykańskiej Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów stwierdził, że zgodnie z dzisiejszym sposobem myślenia, dla wielu nic nie jest już grzechem.

Nie żałujemy za zło

„Cudzołóstwo już nie istnieje, są tylko ludzie, którzy żyją razem, ponieważ się kochają; kochać spontanicznie i szczerze, według własnych subiektywnych upodobań i tendencji, nie jest już grzechem” – mówił gość z Watykanu. Zaznaczył, że w ten sposób rozumuje się dzisiaj również wewnątrz Kościoła katolickiego. „A jest tak dlatego, że nie wierzy się już w Chrystusa, czyli nie traktuje się poważnie ceny za Jego Krew przelaną w ofierze za nas jako za grzeszników.

Jeśli już nie wierzymy w grzech, nie potrzebujemy też odkupienia, zbawienia i Chrystusa, a Jego wcielenie i śmierć są dla nas bezużyteczne. Nie musimy już żałować za popełnione zło i nawracać się”. Kard. Sarah przypomniał, że zgodnie ze słowami Jezusa, Tym, który przekona świat o grzechu, sprawiedliwości i sądzie, jest Duch Święty.

Podkreślił, że „niezawodnym znakiem, że Duch świętości działa w naszych sercach jest to, że poważnie traktujemy nasz grzech, nie lekceważymy go, nie stroimy sobie żartów ze straszliwej śmierci Chrystusa na Krzyżu”. Jeśli jednak Duch Święty nie działa w nas, konsekwencje są odwrotne: „grzech nie jest traktowany poważnie; głosi się lub pisze, że można dopuszczać się wszystkiego lub prawie wszystkiego oraz że wszystko jest dopuszczalne dla człowieka mającego subiektywnie dobre intencje; nie zwraca się uwagi na konsekwencje własnego postępowania; żyje się w stanie ustawicznej okazji do popełnienia grzechu; lekceważy sakrament pojednania; nie żałuje się za grzechy, a nawet okazuje pogardę lub wyśmiewa tych, którzy pokutują”.

Prelegent zachęcił do zaufania uświęcającemu działaniu Ducha Świętego, który jest w nas. Przypomniał, że otrzymaliśmy Ducha Świętego, który jest Duchem męstwa Chrystusa. „I tej mocy potrzebujemy dzisiaj znacznie bardziej niż kiedykolwiek. Tak wiele zła, tyle zamieszania, wątpliwości i obaw, które wypełniają nasze serca i umysły. Bądźmy mężni! Zaufajmy uświęcającemu działaniu Ducha Świętego, który jest w nas!” – zaapelował kard. Sarah.

Jeszcze mocniejsze słowa padły ponad miesiąc temu we Francji.

Potrzebujemy ducha Wandei

Kardynał Robert Sarah wygłosił w Wandei (region w zachodnie Francji, symbol katolickiego ducha podczas rewolucji francuskiej) homilię. Mówił w niej m.in.: „Chrześcijanie potrzebują dziś ducha Wandei, aby przeciwstawić się ateizmowi i walczyć dla Boga (…) Ideologowie rewolucji chcą unicestwić rodzinę. Ideologia gender, pogarda dla płodności i wierności to nowe slogany tej rewolucji. Rodziny stały się Wandeą, którą trzeba zgładzić. Ich likwidacja jest metodycznie zaplanowana, tak jak niegdyś likwidacja Wandei”.

Kardynał Sarah 12 sierpnia przewodniczył Eucharystii rozpoczynającej obchody 700-lecia diecezji Luçon, która obejmuje dziś obszar francuskiego departamentu Wandei. Departament ten jest znany przede wszystkim z tzw. wojen wandejskich, czyli powstań w obronie wiary i króla toczonych pod koniec XVIII w. W tej homilii kard. Sarah wezwał do brania przykładu z postawy wandejskich powstańców i męczenników, którzy porzucili wszystko nie w obronie własnych interesów, lecz dla Boga.

„A dziś któż powstanie, by [walczyć] dla Boga? Któż ośmieli się zmierzyć ze współczesnymi prześladowcami Kościoła? Któż się odważy, nie mając innej broni jak różaniec i Najświętsze Serce, przeciwstawić się współczesnym kolumnom śmierci, którymi są relatywizm, obojętność i pogarda dla Boga? Któż powie, że jedyną wolnością, za którą warto umierać, jest wolność wiary?” – pytał kardynał. Podkreślił, że tak jak wandejscy powstańcy, jesteśmy dziś wezwani do świadectwa. „A to oznacza męczeństwo”.

Przypomniał, że dziś chrześcijanie na Wschodzie i w Afryce umierają za swą wiarę, zgładzeni przez kolumny prześladowczego islamizmu. Zdaniem pochodzącego z Gwinei kardynała, od męczenników Wandei powinniśmy się uczyć przede wszystkim odwagi.

– Kiedy chodzi o Boga, nie może być żadnego kompromisu. Cześć Boga nie podlega dyskusji! I trzeba tu zacząć od naszego osobistego życia, od modlitwy i adoracji. Nadszedł, bracia, czas, by sprzeciwić się praktycznemu ateizmowi, który tłumi w nas życie.

Módlmy się w rodzinach, dajmy Bogu pierwsze miejsce! Rodzina rozmodlona jest rodziną żywą! – zauważył szef watykańskiej dykasterii ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.

Przebaczenie i miłosierdzie

Od męczenników wandejskich powinniśmy się również uczyć miłości do kapłanów i kapłaństwa oraz przebaczenia i miłosierdzia. „Umiejmy stawiać czoło nienawiści bez urazy, bez animozji. Bądźmy armią Serca Jezusa i tak jak On chciejmy być pełni łagodności!” – zaapelował ks. kard. Sarah.

Zauważył ponadto, że Wandejczycy są też wzorem bezinteresowności i wspaniałomyślności. Ich postawa jest o tyle ważna, że dziś żyjemy w dobie dyktatury pieniądza, interesów, bogactwa. A tylko miłość bezinteresowna może pokonać nienawiść do Boga i ludzi, która stoi u podstaw wszelkiej rewolucji. – Wandejczycy nauczyli nas stawiać opór wszystkim rewolucjom. Pokazali, że w obliczu piekielnych kolumn, nazistowskich obozów zagłady, komunistycznych gułagów czy islamskiego barbarzyństwa istnieje tylko jedna odpowiedź. Jest nią dar z siebie – podkreślił ks. kard. Sarah.

Zwrócił też uwagę, że dziś ideologowie rewolucji chcą unicestwić rodzinę. – Ideologia gender, pogarda dla płodności i wierności to nowe slogany tej rewolucji. Rodziny stały się Wandeą, którą trzeba zgładzić. Ich unicestwienie zostało systematycznie zaplanowane, tak jak to było z Wandeą – mówił kaznodzieja.

Nowych rewolucjonistów przeraża jednak wielkoduszność rodzin wielodzietnych. – Szydzą z rodzin chrześcijańskich, ponieważ ucieleśniają one wszystko to, czego oni nienawidzą. Są gotowi skierować przeciw Afryce nowe kolumny śmierci, aby wywierać presję na rodziny i narzucić im sterylizację, aborcję i antykoncepcję. Afryka stawi jednak opór tak jak Wandea – zapewnił afrykański purpurat.

Na zakończenie podkreślił, że nadszedł czas na nowe powstanie wandejskie. Musi się ono dokonać w sercu każdej rodziny, każdego chrześcijanina i każdego człowieka dobrej woli.

Wojny wandejskie to w istocie powstanie rojalistyczne, które wybuchło 10 marca 1793 roku w departamencie Wandea w zachodniej Francji w okresie rewolucji francuskiej, i towarzysząca mu akcja pacyfikacyjna w celu stłumienia go. Bezpośrednią przyczyną wybuchu był dekret Zgromadzenia Narodowego z lutego 1793 roku powołujący pod broń 300 tys. mężczyzn w wieku od 18 do 40 lat tuż przed rozpoczęciem prac wiosennych w polu. Wandea i okolice miały dać prawie 178 tys. poborowych.

Ważną przyczyną było też stopniowe zastępowanie księży odmawiających ślubowania na konstytucję cywilną kleru przez duchownych „konstytucyjnych”, co tamtejsze społeczeństwo odebrało jako zamach na wolność Kościoła. Powstanie w Wandei objęło nie tylko departament Vendée, ale także część departamentów: Deux-Sèvres, Maine i Loara i Loara Atlantycka. Działania zbrojne trwały formalnie do 29 marca 1796.

W wyniku wojen wandejskich zginęło kilkaset tysięcy, może nawet 600 tys. osób, choć najczęściej wymienia się liczbę ok. 300 tys. Przy tym najwyżej jedna trzecia z nich zginęła bezpośrednio w wyniku walk, a znacznie więcej wymordowały władze rewolucyjne w formie represji popowstaniowych. Niektórzy mówią nawet o pierwszym ludobójstwie w historii. Zajmowały się tym specjalne oddziały przysłane z Paryża, zwane „kolumnami piekielnymi”, do których nawiązał ks. kard. Sarah.

Ludzie ginęli w najokrutniejszy sposób, m.in. przez spalenie i utopienie. Do dzisiaj nie są znane dokładne liczby dotyczące tamtych wydarzeń, a dzieje Wandei stanowią nadal trudny temat dla historiografii francuskiej.

Cały artykuł Pawła Bortkiewicza TChr pt. „Chrześcijanie potrzebują dziś ducha Wandei. Nauczanie kardynała Roberta Saraha” znajduje się na s. 7 październikowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 40/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 36 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Pawła Bortkiewicza TChr pt. „Chrześcijanie potrzebują dziś ducha Wandei. Nauczanie kardynała Roberta Saraha na s. 7 październikowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 40/2017, wnet.webbook.pl

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego