Ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich: Relacje Niemiec i Europy Środkowej to symbioza i współzależność, ale też ryzyko

Relacje Niemiec i Europy Wschodniej określiłbym jako współzależność, bez wyraźnego wskazania strony osiągającej większe korzyści – w Popołudniu Wnet mówił Konrad Popławski, ekspert OSW.


Pod względem ekonomicznym dużo nas łączy – współpraca może prowadzić do obopólnego rozkwitu gospodarek. My zyskujemy na napływie technologii, miejsc pracy i kapitału – którego wciąż nie mamy w dostatecznych ilościach – oceniał nasz gość.
Niemcy korzystają z bardzo wysoko wykwalifikowanej siły roboczej w Grupie Wyszehradzkiej (V4), na tle której polscy pracownicy wyróżniają się dodatnio. W ten sposób próbują wyrównać lukę demograficzną na własnym rynku pracy. W Niemczech niż demograficzny trwa od lat 70-tych – uzupełniał Konrad Popławski.

 

W ostatnich latach udział V4 w wymianie handlowej Niemiec wzrósł z 8 do 11 proc. – Europa Środkowa jest najważniejszym partnerem ekonomicznym tego kraju. Przy podobnej populacji obrót z krajami V4 jest o 1/3 większy niż z Francja, tradycyjnym partnerem Niemiec.

[related id=”2312″]
Gość Radia Wnet analizował charakter wspomnianej współpracy: – Należy zaznaczyć, że niemieckie fabryki w Europie Środkowej to już nie tylko montownie, ale rozwija się tu także nowe technologie. W Polsce dotyczy to zwłaszcza Śląska i województw zachodnich. Siłą i słabością niemieckiej gospodarki jest fakt, iż opiera się ona na branżach tradycyjnych: motoryzacji, elektrotechnice, chemii, produkcji maszyn.

 

Zbytnie związanie naszej ekonomii z gospodarką zachodniego sąsiada rodzi też zagrożenia – Niemcy zmagają się z problemem niedorozwoju najbardziej nowoczesnych technologii, ich bardzo nowoczesne maszyny czy samochody muszą nieraz wykorzystywać amerykańskie oprogramowanie, oddając istotną część marży. Zbytnie skupienie się na wymianie z Niemcami może wywołać skrzywienie polskiej gospodarki w kierunku nazbyt tradycyjnym – zauważał Konrad Popławski.
Gospodarka Niemiec jest silnie oparta na eksporcie. W razie kryzysu albo wzmocnienia tendencji protekcjonistycznych może mieć to wielkie znaczenie – także dla Polski. – uzupełniał nasz gość.

AA

Mecenas Hambura: Kanclerz Merkel uchyliła się od odpowiedzi na trudne kwestie związane z mniejszością polską w Niemczech

Praktykujący w Berlinie mec. Stefan Hambura zwrócił się do kanclerz Merkel z listem wzywającym do ukrócenia dyskryminacji niemieckiej Polonii. Dziś w Poranku Wnet ocenił jej wczorajszą wizytę w Polsce

 

Pani Merkel w kwestii stosunków dwustronnych sprowadziła temat do kwestii nauki języka polskiego, i w ten sposób zręcznie uciekła od sprawy mniejszości polskiej w Niemczech –komentował polski adwokat.

[related id=”2298″]

 

Zdaniem gościa Krzysztofa Skowrońskiego, dyskutowane podczas wtorkowego spotkania kwestie nie dotykają istoty problemu: – Sprawa obecności języka polskiego jest rozwiązywana od niewłaściwej strony. Kluczowy jest tutaj status mniejszości – gdyby on został wprowadzony, nie byłoby kłopotów z językiem. W obecnej sytuacji rząd federalny odwołuje się do braku wpływu na politykę landów, gdzie czynione są ustalenia dotyczące edukacji.
Mecenas Hambura uzupełnił swoją recepcje wizyty kanclerz Merkel w Polsce: – Z innych aspektów wizyty kanclerz Angeli Merkel w Warszawie, interesująca była kwestia zmiany traktatów Unijnych. Tu również pani kanclerz uchyliła się od zajęcia wyraźnego stanowiska.

 

 

 

Poniżej zamieszczamy treść listu mec. Stefana Hambury do kanclerz Angeli Merkel.

 

Pismo do Kanclerz Merkel (Mniejszość Polska w Niemczech) (polskie tłumaczenie)
Federalny Urząd Kanclerski
Kanclerz dr Angela Merkel
Willy-Brandt-Straße 1
10557 Berlin
Berlin, 4.02.2017
Wielce Szanowna Pani Kanclerz,
7 lutego 2017 roku przybywa Pani z wizytą do Polski. W agendzie umieszczonej na stronie Urzędu Kanclerskiego czytamy pod tą datą co następuje: „Dziś kanclerz Niemiec udaje się do Polski. Przeprowadzi tam rozmowy z premier RP Beatą Szydło oraz prezydentem RP Andrzejem Dudą. Podczas spotkań poruszone zostaną niemiecko-polskie stosunki, aktualne sprawy europejskie jak i zagadnienia polityki międzynarodowej oraz polityki bezpieczeństwa. Angela Merkel spotka się w Warszawie także z przedstawicielami Mniejszości Niemieckiej w Polsce. Ponadto przewidziane jest spotkanie z prezesem Prawa i Sprawiedliwości (PiS), Jarosławem Kaczyńskim. Poza tym program obejmuje rozmowy z  przewodniczącym Platformy Obywatelskiej (PO) Grzegorzem Schetyną oraz prezesem Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL), Władysławem Marcinem Kosiniakiem-Kamyszem. Pod koniec wizyty na zaproszenie polskiej premier odbędzie się wspólna kolacja.” (Źródło: https://www.bundeskanzlerin.de/Webs/BKin/DE/AngelaMerkel/Terminkalender/kalender_node.html ).
Z kolei 19 grudnia 2013 roku gościł w Polsce były minister spraw zagranicznych gabinetu federalnego, dr Frank-Walter Steinmeier. Prasa donosiła wówczas, że przedmiotem rozmów były także kwestie Polskiej Mniejszości w Niemczech. Przytaczano m.in. odpowiedź niemieckiego ministra na pytanie dziennikarza dotyczące statusu Polskiej Mniejszości w Niemczech: „Nawiążę do innej konferencji prasowej, którą odbyłem w tym miejscu przed czterema laty.” – Już wówczas była mowa o sytuacji mniejszości w Polsce czy też w Niemczech. – podkreślił Steinmeier i  wybuchnął gromkim śmiechem, nieco przypominając tym Gerharda Schrödera.“ (Źródło: http://mobil.berliner-zeitung.de/politik/aussenminister-steinmeier-in-polen-zu-gast-bei-alten-freunden,23785274,25675080.html ).
Od tego czasu – czyli od 2009 roku – praktycznie nie osiągnięto żadnych postępów w kwestii Polskiej Mniejszości w Niemczech.
Wielce Szanowna Pani Kanclerz, wobec tego faktu zwracam się do Pani z prośbą, aby podniosła Pani temat Polskiej Mniejszości w Niemczech do sprawy priorytetowej, tak aby została ona jak najszybciej rozwiązana.
Podczas najbliższej wizyty w Warszawie, 7 lutego 2017 roku, zamierza Pani spotkać się także z przedstawicielami Niemieckiej Mniejszości w Polsce. Tymczasem w Niemczech żyją członkowie Polskiej Mniejszości. Rząd federalny powinien respektować ten stan rzeczy i upowszechniać wiedzę na ten temat. Wspomniane osoby są potomkami przedwojennej mniejszości i mieszkają w Zagłębiu Ruhry, w Berlinie, Hamburgu czy też w innych niemieckich miejscowościach.
Niezależnie od liczebności potomków przedwojennej mniejszości zamieszkującej dziś tereny Republiki Federalnej Niemiec, stanowią oni Polską Mniejszość w Niemczech. Z uwagi na bolesną historię i doświadczenia wielu z nich powodowanych strachem przez długi czas nie wyjawiało swojej przynależności do Polskiej Mniejszości.
Trudne doświadczenia były także udziałem Niemieckiej Mniejszości w Polsce. Wielu jej obecnych przedstawicieli zaczynało uczyć się języka niemieckiego dopiero na początku lat 90. ubiegłego wieku. Według standardów Republiki Federalnej Niemiec ludzie ci właściwie nigdy nie powinni otrzymać statusu członka Mniejszości Niemieckiej w Polsce. Tymczasem Rzeczpospolita z uwagi na uwarunkowania historyczne stanęła na wysokości zadania nadając im prawa mniejszości narodowej. Podobną świadomością historyczną powinna obecnie wykazać się Republika Federalna Niemiec w stosunku do przedstawicieli Polskiej Mniejszości.
Odmowa uznania Polskiej Mniejszości w Niemczech oznaczałaby kontynuację dyskryminacji Polskiej Mniejszości, której ta doświadczyła w czasach III. Rzeszy. Jednak taka sytuacja byłaby nie do pomyślenia w dzisiejszych Niemczech, demokratycznym państwie prawa! A Pani, Wielce Szanowna Pani Kanclerz, jest tego gwarantem.
Wszyscy Pani warszawscy rozmówcy, zarówno ze strony rządowej jak i opozycyjnej, zgodnie opowiadają się za uznaniem Polskiej Mniejszości w Niemczech.
Premier RP Beata Szydło oznajmiła w dzienniku „BILD” z 12 lutego 2016 roku co następuje: „(…) W tej sprawie chętnie widzielibyśmy naszych niemieckich partnerów po naszej stronie. Dotyczy to także kwestii Polskiej Mniejszości w Niemczech. Niemiecka Mniejszość w Polsce cieszy się wieloma przywilejami. Niemcy na przykład są automatycznie reprezentowani w polskim parlamencie (…).
W czerwcu 2016 roku przewodniczący Platformy Obywatelskiej (PO) Grzegorz Schetyna mówił na spotkaniu w Fundacji Konrada Adenauera w Berlinie, że problem Polskiej Mniejszości w Niemczech musi zostać rozwiązany, bowiem w przeciwnym razie, będzie on stale powracał. Podkreślił także swoją otwartość na odnośne rozmowy ze stroną niemiecką. (Źródło: http://wpolityce.pl/swiat/295664-kuriozum-schetyna-zarzuca-w-berlinie-rzadowi-beaty-szydlo-zaniedbywanie-trojkata-weimarskiego-uwazam-ze-to-zle?strona=1 ).
Z uwagi na ponadpartyjne wsparcie dla uznania Polskiej Mniejszości w Niemczech płynące z Polski, wyrażam nadzieję, że także Pani Kanclerz dołączy do licznego już grona zwolenników uznania Polskiej Mniejszości w Niemczech. Ufam także, że zaangażuje się Pani aktywnie na rzecz uznania Polskiej Mniejszości w Niemczech definiując priorytety pozwalające na podjęcie koniecznych działań.
Z wyrazami szacunku
Stefan Hambura
Rechtsanwalt

Ryszard Czarnecki: Angela Merkel zrozumiała, ze Berlinowi nie uda uratować Unii Europejskiej bez udziału Polski

Pani kanclerz widzi, że w czasach europejskiej zawieruchy Polska jest oazą stabilności w Europie – o wnioskach z wizyty Angeli Merkel w Polsce mówił w Poranku Wnet Ryszard Czarnecki.

 

Zastępca przewodniczącego Parlamentu Europejskiego zapewnił, że nie unikano wczoraj tematów trudnych – premier Szydło od razu mówiła o mniejszości polskiej w Niemczech, o braku formalnego statusu mniejszości dla tej grupy. Biedna Polska finansuje mniejszość niemiecką, a bogate Niemcy polskiej – nie.
Gość Poranka podkreślał, że : – Projekt Europy dwóch prędkości został pogrzebany. Jeżeli ktokolwiek z polityków odpowiedzialnych za kryzys, w jakim się znalazła Unia będzie chciał znowu uciekać do przodu i znowu bajdurzyć i bredzić o Europie dwóch prędkości – to tak naprawdę chce pogrzebać UE.

 

Ryszard Czarnecki komentował też perspektywy zmian ustrojowych Unii: – Prezes Kaczyński i premier Szydło mówili o konieczności zmiany traktatów, do czego Niemcy podchodzą z dystansem. Zmiana traktatów będzie i tak konieczna przy okazji Brexitu. Pytani o kształt tych zmian. My jesteśmy za tym, aby wrócić do korzeni, aby głosowano w oparciu o konsensus – aby państwa chwilowo będące w większości nie narzucały innym swojej woli – choćby w kwestii imigrantów.

Rękopis znaleziony w Londynie

O zakupionych na aukcji w Londynie tzw. Godzinkach Jakuba Wardockiego, arcydziele piśmiennictwa odzyskanym dla polskiego dziedzictwa mówił dyrektor Biblioteki Narodowej dr Tomasz Makowski.

Tomasz Makowski opowiadał o woluminie: – powstał we Florencji w 1470 r., zdobiony przez wybitnych artystów, a to jest najlepszy czas malarstwa florenckiego W Polsce znalazł się w XVI w., co ciekawe, w rękach rajcy przemyskiego Jakuba Wargockiego.

 

[related id=”2135″]Dyrektor Biblioteki Narodowej mówił też o stratach, wyrządzonych polskiemu dziedzictwu z rąk Niemców: – Po stłumieniu Powstania Warszawskiego, Niemcy z miotaczami ognia weszli do magazynów na Okólniku, gdzie były zgromadzone najcenniejsze zbiory Biblioteki Narodowej, Biblioteki Uniwersyteckiej i ze znakomitej biblioteki ordynacji Krasińskich – i wszystko to podpalili.

 

Książki nie płoną, lecz ulegają spopieleniu. Do dzisiaj w BN przechowujemy urny z pozostałościami tych książek, niektóre zachowały jeszcze swój kształt. Jest to memento, które pokazujemy wszystkim nowym pracownikom, tym smutniejsze, że prochy z każdym rokiem opadają coraz bardziej. Za 100 – 200 lat, cały ten popiół opadnie – uzupełniał Tomasz Makowski.

Stanisław Michalkiewicz: Powrót Niemiec do koncepcji Europy dwóch prędkości najwidoczniej zaskoczył polskie władze

W Niemczech znów głoszona jest koncepcja Europy dwóch prędkości. Polskie władze wydają się zaskoczone tym stanowiskiem. To bardzo niedobrze. – w Poranku Wnet mówił Stanisław Michalkiewicz.

W stosunkach polsko-niemieckich widać jednak pewne zmiany – Angela Merkel spotka się z Jarosławem Kaczyńskim, żeby ustalić jakiś modus vivendi – przynajmniej do czasu, kiedy zostanie podjęta następna próba wywołania przesilenia politycznego w Polsce.

[related id=”2078″]

Gość Aleksandra Wierzejskiego komentował też kierunek działań polskiej władzy: – Prezes Kaczyński z wicepremierem Morawieckim przedstawili coś w rodzaju manifestu socjalistycznego, a przynajmniej etatystycznego.(…) Widać więc wyraźnie, że tu żaden zalążek siły nie powstaje.

Stanisław Michalkiewicz odniósł się także kwestii obrad Okrągłego Stołu, które rozpoczęły się 6 lutego przed 28 laty. –  Było to widowisko telewizyjne dla szerokich mas, żeby zobaczyły, jak reprezentanci strony społecznej strasznie osaczają komucha, a ten się wije. I rzeczywiście wił się, ale ze śmiechu. Gospodarzem Okrągłego Stołu był generał Kiszczak i to on zapraszał jego uczestników, także tych ze strony społecznej.
AA

Radziejewski: Dotychczasowe rządy Prawa i Sprawiedliwości to rozczarowanie na wszystkich możliwych odcinkach

PiS nie przeprowadziło zapowiadanej „głębokiej reformy” państwa. Władza rozczarowała na wszystkich głównych odcinkach – mówił w Południowej Audycji Wnet redaktor naczelny Nowej Konfederacji.

 

Państwo polskie jest państwem zarazem słabym i nomenklaturowym – na tym odcinku PiS uprawia jedynie twórczą kontynuację. Nie ma żadnego konstruktywnego ruchu w kierunku wzmocnienia władzy wykonawczej czy naprawy legislatywy – kontynuował nasz gość.

 
Bartłomiej Radziejewski mówił o dysfunkcjach obozu władzy – Obecny układ polityczny ze słabą premier i naczelnikiem schowanym w gabinecie na Nowogrodzkiej i z silnymi ministrami, sprawia , że ewentualne wzmocnienie państwa osłabiłoby formację Jarosława Kaczyńskiego, kontrolowaniem której ma już dziś wielkie problemy.

 
Nasz gość wyliczał dalsze porażki zapowiadanej sanacji państwa: – Dzisiaj każdy ambitniejszy projekt wymaga ponadresortowej koordynacji, która w Polsce kuleje na każdym kroku, co widać od energetyki po wymianę dowodów osobistych. Problemem jest również nadmierna autonomia dyrektorów departamentów w ministerstwach, co pozwala im blokować działania samych ministrów i żadnego ruchu w kierunku rozwiązania tego problemu nie widzę.

 
Rozmówca Łukasza Jankowskiego odniósł się również do kwestii pożądanych kierunków polskiej polityki zagranicznej: – Absolutnie uważam, że powinniśmy balansować między Stanami Zjednoczonymi a Chinami – tak robią wszystkie poważne kraje, jak Niemcy, Francja czy Izrael, ale też Japonia, Australii, Korea Południowa. Wizyta chińskiego prezydenta Xi Pinga w Polsce została zmarnowana, ewidentne zamiary inwestycyjne nie spotkały się z oddźwiękiem ze strony naszego rządu.

Tomasz Pisula: Tworzymy infrastrukturę wspierająca polski eksport do krajów o najszybszym tempie rozwoju

Koncentrujemy się zwałaszcza na rynkach wschodzących: Ameryce Południowej, Azji i Afryce- o działalności Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych mówił jej prezes, Tomasz Pisula.

 

Tomasz Pisula opowiedział w Poranku Wnet o działaniu kierowanej przez siebie agencji: – Po pierwsze, zajmujemy się ściąganiem zagranicznych inwestycji do kraju. Około 20 proc. z nich przechodzi przez PAIiIZ.

 

Druga część naszej pracy to zupełnie nowy obszar: wicepremier Morawiecki poprosił nas o usystematyzowanie wsparcia dla polskiego eksportu. Jesteśmy więc jednym z narzędzi reformy polskiej dyplomacji handlowej – kontynuował nasz gość i dodał – Dotychczas wiele podmiotów zajmowało się dyplomacją handlową w sposób nieskoordynowany. Obecnie znaczna część tych zadań przechodzi do naszej agencji.

Doprowadzamy do likwidacji sieci Wydziałów Promocji Handlu i Inwestycji, które można nazwać reliktami dyplomacji ludowej. My teraz zakładamy biura handlowe na całym świecie, w celu pomocy polskim firmom w wyjściu na rynki międzynarodowe. W przeciągu trzech lat takich biur otworzymy sześćdziesiąt dziewięć – informował prezes PAIiIZ.

Czarnecki: Istnieje realna szansa, że ministrem spraw zagranicznych Niemiec zostanie – rzecz bez precedensu – muzułmanin

Jeśli Zieloni wejdą w koalicję z CDU/CSU, szefem niemieckiej dyplomacji zostanie najpewniej muzułmanin Cem Ozdemir– w Poranku Wnet mówił Ryszard Czarnecki, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.

Gość Poranka analizował sytuację polityczną w Niemczech: -Martin Schultz ma większe szanse w nadchodzących wyborach niż Sigmar Gabriel, który ponosi współodpowiedzialność za decyzje obecnego rządu. Schulz może stosować taktykę: „Co złego, to nie ja”.

 
Kwestia imigrantów z pewnością będzie przedmiotem dyskusji w czasie kampanii, jednak obie główne partie śpiewają w jednym chórze „Herzlich willkommen. Tę kwestię będzie dla siebie wygrywać AfD – uzupełnił Ryszard Czarnecki.

 
Gość Aleksandra Wierzejskiego odniósł się również do kwestii publikacji przez IPN dokumentów dotyczących TW „Bolka” – Nie przypadkiem Lech Wałęsa nie chciał dać próbek swojego pisma do analizy grafologicznej. Można w życiu ciężko zgrzeszyć i przez sześć lat pisać donosy na kolegów i ich wydawać, za pieniądze. To jest hańba, ale gdyby Lech Wałęsa uderzył się w piersi i przyznał do swoich czynów, jego pozycja byłaby zupełnie inna.

 
Nasz rozmówca skomentował także najnowsze wątki warszawskiej afery reprywatyzacyjnej i pierwsze dni prezydentury Donalda Trumpa. Zdaniem Czarneckiego, poprzedni prezydent USA Barack Obama działał, zwłaszcza w pierwszej kadencji w sposób skrajnie szkodliwy – patrząc z perspektywy Polski i Europy.
AA

Trump rozpoczął swą prezydenturę od rządów twardej ręki, co – wbrew przekazowi większości mediów – podoba się Amerykanom

Wbrew doniesieniom jednostronnych agencji, wielu Amerykanów cieszy się, że Donald Trump twardą ręką wprowadza swoje obietnice – w Poranku Wnet mówił Leszek „Nick” Sadowski z Nowego Jorku.

 

Najnowszą ostrą decyzją Trumpa jest ta o zwolnieniu prokurator generalnej, pani Sally Yates, która stawiała się i nie chciała się zgodzić na dekret prezydenckiej dotyczący imigrantów – relacjonował redaktor naczelny polonijnego Nowego Dziennika.

 

Największe emocje wzbudziły jednak działania podjęte przez nowego prezydenta pod koniec zeszłego tygodnia – Donald Trump wprowadził w piątek dyrektywę zakazującą wjazdu na teren USA obywatelom 7 krajów, m.in. Syrii czy Iranu, a na 120 dni wstrzymał przyjmowanie jakichkolwiek uciekinierów. – wyliczał Leszek Sadowski.

 

Rozmówca Aleksandra Wierzejskiego opisywał nastroje w społeczeństwie Stanów Zjednoczonych: – Amerykanie są naprawdę podzieleni, jednak widoczna w mediach przewaga przeciwników Trumpa nie znajduje odzwierciedlenia w preferencjach całego społeczeństwa. Doniesienia idą w świat z wielkich metropolii, gdzie demokraci stworzyli niezliczone, nieprodukcyjne miejsca pracy poprzez granty i inne formy subsydiowania.

AA

Poranek 31 stycznia 2017 – Ryszard Czarnecki, Dr Cezary Mech, Piotr Maciążek red. nacz. portalu energetyka24.pl

Plan Morawieckiego opiera się na trafnej diagnozie postkolonialnego charakteru polskiej gospodarki, ale zaprezentowane w nim sposoby zmiany tego stanu są błędne – w Poranku Wnet mówił Cezary Mech.

 

Ryszard Czarnecki – wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego;

Dr Cezary Mech – były wiceminister finansów;

Mariusz Olczak – Zastępca Dyrektora ds. informacji naukowej, udostępniania i archiwów społecznych Archiwum Akt Nowych;

Piotr Maciążek – redaktor naczelny partalu Energetyka24;

Leszek Sadowski – redaktor naczelny Nowego Dziennika z Nowego Jorku;

Tomasz Wybranowski – dziennikarz, radiowiec;

Stefan Truszczyński – sekretarz generalny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich;

 


Prowadzący: Aleksander Wierzejski
Wydawca: Łukasz Jankowski
Realizator: Karol Zieliński
Wydawca techniczny: Andrzej Abgarowicz


Część pierwsza: 

Leszek „Nick” Sadowski o pierwszych posunięciach Donalda Trumpa jako prezydenta USA i kontrowersjach związanych zwłaszcza z jego polityką wobec migrantów.

 

 
Część druga:

Tomasz Wybranowski o Irlandii i mieszkającej tam mniejszości polskiej.

 
Część trzecia:

Piotr Maciążek o stanie projektu polskiej elektrowni atomowej, wobec którego politycy przyjmują postawę ambiwalentną. Według naszego gościa, rozpoczęcie projektu jądrowego jest – zwłaszcza w świetle obowiązków wynikających z obecności w UE – nieuniknione.

 

 
Część czwarta:

Mariusz Olczak o przekazanych do Archiwum Akt Nowych dokumentach dotyczących działalności batalionów AK „Zośka” i „Parasol”.

 

Część piąta:

Ryszard Czarnecki o szansach Martina Schultza na objęcie stanowiska kanclerza RFN, a także o postawie Lecha Wałęsy i jego agenturalnych afiliacjach. Wiceprzewodniczący PE mówił także o początkach prezydentury Donalda Trumpa.

 

 
Część szósta:

Dr Cezary Mech o Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju, która ma być dzisiaj przyjęta przez rząd Beaty Szydło. Zdaniem naszego gościa, za Strategią stoi prawidłowa diagnoza patologii polskiej gospodarki, jednak propozycje rozwiązania problemów dotykają zaledwie powierzchnię zjawisk.

 

 
Część siódma:

Stefan Truszczyński o ogólnopolskim konkursie dziennikarskim organizowanym przez SDP, którego rozstrzygnięcie dokona się podczas uroczystej gali ostatniego dnia stycznia.

 


Posłuchaj całego Poranka Wnet