Program Wschodni 03.02.24: Dziwny wyrok w Hadze. Co z tym Załużnym? Ambasador Zwarycz

Dr Tomasz Lachowski, Uniwersytet Łódzki | fot. Piotr Mateusz Bobołowicz

Dr Tomasz Lachowski – adiunkt w Katedrze Prawa Międzynarodowego i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Łódzkiego; redaktor naczelny portalu „Obserwator Międzynarodowy” o dwóch wyrokach Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze: W sprawie Wyrok Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze z 2 lutego 2024 r. w sprawie Ukraina przeciwko Federacji Rosyjskiej na podstawie Konwencji w sprawie zapobiegania i karania zbrodni […]

Dr Tomasz Lachowski – adiunkt w Katedrze Prawa Międzynarodowego i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Łódzkiego; redaktor naczelny portalu „Obserwator Międzynarodowy” o dwóch wyrokach Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze:

  1. W sprawie Wyrok Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze z 2 lutego 2024 r. w sprawie Ukraina przeciwko Federacji Rosyjskiej na podstawie Konwencji w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa.

 

  1. Wyrok Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze z 31 stycznia 2024 r. w sprawie Ukraina przeciwko Federacji Rosyjskiej na podstawie Konwencji w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji rasowej z 1965 roku oraz Konwencji o zwalczaniu finansowania terroryzmu z 1999 roku (sprawa dotyczyła wydarzeń na Krymie i Donbasie po 2014 roku).

Wasyl Zwarycz, ambasador Ukrainy w Polsce o blokadzie granicy, o polskiej pomocy Ukrainie i o ukraińskich mężczyznach w wieku poborowym przebywających na Zachodzie.


Olga Siemaszko, szefowa Białoruskiej Redakcji Radia Wnet, prezentuje najważniejsze wiadomości z Białorusi.


Dmytro Antoniuk kolejnych przeciekach dotyczących dymisji Walerija Załużnego i o kolejnej obietnicy zwrotu parafii  kościoła św. Mikołaja w Kijowie.


Audycję prowadził Wojciech Metody Jankowski, audycję realizował Jan Jagodziński.


Wspieraj Autora na Patronite


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Studio Dziki Zachód: potrzebujemy powstania ludowego przeciwko UE. To antynarodowe zło wcielone

„Niemcy zaprosili do Europy 2 miliony wrogów naszej kultury”

Jak przekonuje Wojciech Cejrowski, Unia Europejska zabiera Polakom tak dużo, że bilans zysków i strat jest bez wątpienia negatywny. Jak ponadto wskazuje, idea wspólnej Europy i wspólnego posiadania rzeczy jest „antychrześcijańska”.

Patrząc biblijnie – każdy przedmiot ma mieć właściciela, którego wyłącznym obowiązkiem jest o ten przedmiot dbać. Ideę wspólnego posiadania własności już przerobiliśmy za komuny.

Posłowie nie powinni mieć innych źródeł dochodu niż dieta w równowartości średniej krajowej.

Zdaniem gospodarza „Studia Dziki Zachód” żadna próba reformy UE nie ma sensu; organizm ten w ogóle powinien przestać istnieć. Jak przekonuje, nawet tak często chwalona idea swobodnego przepływu osób jest szkodliwa; możliwość podróżowania to „cukiereczek”, a zagrożenie napływem nielegalnych imigrantów to „próchnica”, o której próbuje się zapomnieć.

Ze złem nie wchodzi się w dialog.

Wolałbym, żeby Niemiec, który chce wjechać do Polski, najpierw pokazał nam paszport.

Jan Bogatko: polityka niemiecka jest absolutnie niezmienna, bez względu na to, kto wygra wybory

Wojciech Cejrowski wskazuje, że ludzie, którzy obecnie chcą wjechać na terytorium UE, w ogromnej części są nastawieni wrogo do cywilizacji zachodniej, i zamiast pracować na jej rozwój, zamierzają ją zniszczyć.

W Europie wracają pomysły o eksterminacji pewnych grup narodowościowych. To wina Niemców, którzy zaprosili tu 2 miliony wrogów naszej kultury.

Odnosząc się do wojny w Izraelu, podróżnik przekonuje, że Palestyńczycy z Hamasu postępują barbarzyńsko, zabijają kobiety by ukryć ślady popełnianych gwałtów.

Wojciech Cejrowski wyjaśnia wielkość Ameryki, o której nie można zapominać, pomimo tego, iż, w jego ocenie,  państwo dzisiaj jest w złej kondycji.

Amerykanie byli pierwszym narodem, który poradził sobie z niewolnictwem; dokonali tego bez interwencji zewnętrznej.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Wspieraj Autora na Patronite

Bobołowicz: Gwałty są powszechnie stosowane przez wojska rosyjskie jako środek nacisku na ukraińskie społeczeństwo

Korespondenci Radia Wnet z Ukrainy Paweł Bobołowicz i Dmytro Antoniuk o rosyjskich zbrodniach i życiu w Kijowie.

Dmytro Antoniuk mówi, że świat się zmienił po tym, co Rosjanie zrobili na Ukrainie.

Teraz żyjemy w całkowicie innym świecie i już nie ma powrotu do dnia wczorajszego.

Paweł Bobołowicz zauważa, że Polska jako pierwsza nazwała to, co się stało w podkijowskich miejscowościach ludobójstwem. W ten sposób określił rosyjskie zbrodnie także prezydent Joe Biden.

Antoniuk zauważa, że ukraińska stolica liczy się z możliwością ponownego rosyjskiego ataku. Miasto jest twierdzą.

Tutaj życie jest po prostu jak w stanie wojennym.

Bobołowicz mówi, że widzieli ślady rosyjskiego bestialstwa. Podkreśla, że na Ukrainie Rosjanie powszechnie dopuszczają się gwałtów. Jest to, jak mówi, narzędzie presji na Ukraińców.

Jedną z wielkich zbrodni przeciwko ludzkości i zbrodni wojennej są gwałty, a one są powszechnie stosowane przez wojska rosyjskie.

Antoniuk mówi, że celem Putina jest wymazanie nazwy Ukrainy i zastąpienie ją określeniem Noworosja. Bobołowicz stwierdza, że najeźdźców zaskakuje bogactwo Ukraińców.

Jedna z mieszkanek w miejscowości w której byliśmy, 18-letnia dziewczyna mówiła, że gdy rozmawiała z rosyjskim żołnierzem, niewiele starszym od niej, to on jej powiedział, że „u was świnie żyją lepiej niż my żyjemy”.

Dla rosyjskich żołnierzy wojna to szansa na wzbogacenie się.

A.P.

Holenderska spółka kolejowa Nederlandse Spoorwegen wypłaci odszkodowania za wywóz ludzi do obozów koncentracyjnych

Państwowa holenderska spółka kolejowa Nederlandse Spoorwegen wypłaci odszkodowania ocalałym i ich krewnym, których w czasie II wojny światowej, wywoziła do niemieckich obozów koncentracyjnych.

Ponad 7600 osób wystąpiło o odszkodowanie od holenderskiej państwowej spółki kolejowej Nederlandse Spoorwegen za rolę jaką odegrała w czasie II wojny światowej w deportacji Żydów, Romów i Sinti do obozów koncentracyjnych. Wnioski składane były do komisji pod przewodnictwem byłego burmistrza Amsterdamu Job Cohena.

Do tej pory odszkodowania otrzymało ponad 5000 ofiar i bliskich członków rodzin. Nederlandse Spoorwegen przetransportowało około 100 000 Żydów, Romów i Sinti w specjalnych pociągach do obozów w Westerbork, Vught i Amersfoort. Firma poinformowało, że zyski z tej operacji miały wynieść około 2,5 mln euro w przeliczeniu na dzisiejszą walutę.

W zeszłym roku Nederlandse Spoorwegen oświadczyło, że zamierza wydać około 35 mln euro na odszkodowania dla około 6000 osób, które ocalały oraz ich krewnym. Szacowana liczba 500 ocalałych miałaby otrzymać po 15 tys. euro, wdowy i wdowcy po 7,5 tys. euro, a ich dzieci od 7,5 do 5 tys. euro odszkodowania.

Źródło: DutchNews.nl

M.K.