Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!
Symptomy kryzysu w Republice Irlandii i zawirowania polityczne w Ulsterze – Studio Dublin – 03.02.2023 r.
Audycja nadawana z Galway. Na antenę wraca redaktor naczelny portalu Polska-IE.com, Bogdan Feręc.
Audycja nadawana z Galway. Na antenę wraca redaktor naczelny portalu Polska-IE.com, Bogdan Feręc.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!
Rząd irlandzki rozważa wprowadzenie dodatków do rachunków za prąd. Opozycja krytykuje władze za czerpanie zysków na wzroście cen energii.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!
W serwisie informacyjnym Wyspy-Europa-Świat także o sytuacji w Irlandii Północnej.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!
\
Dziś magazyn Kasi Adamiak prowadził Tomasz Wybranowski. A jego gośćmi byli:
Mieszko Zieliński z Grupy Oporu i Jarek Wróblewski z Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych. Opowiadali o tym, jak ważna jest pamięć; o pewnym tramwaju, a także o ważnym koncercie.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!
Zachęcamy do wysłuchania poprzednich audycji, które znajdują się tutaj.
Piątkowy poranek w sieci Radia Wnet należy do Studia Dublin, gdzie informacje, przegląd wydarzeń tygodnia i rozmowy. Nie brak też dobrej muzyki i ciekawostek z Irlandii. Zaprasza Tomasz Wybranowski.
Goście Studia Dublin:
Prowadzenie i scenariusz: Tomasz Wybranowski
Redaktor wydania: Tomasz Wybranowski
Realizacja: Tomasz Wybranowski (Dublin), Mikołaj Poruszek (Warszawa)
Irlandzki parlamentarzysta Seán Sherlock wezwał rząd do zorganizowania zgromadzenia narodowego w sprawie rolnictwa i produkcji żywności w Republice Irlandii. Dzieje się to w związku z polityką klimatyczną realizowaną przez rząd w Dublinie.
Tę sprawę komentuje Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com. Dziennikarz dziwi się, dlaczego Irlandia nie zdecydowała się na alternatywne rozwiązanie, znane od wielu lat. Ma na myśli pomysł wykorzystania hodowli zwierząt do naturalnego pozyskiwania metanu.
Są przecież metody do pozyskiwania metanu z odchodów zwierzęcych. Cóż stoi na przeszkodzie byśmy w ten sposób go nie pozyskiwali? Dlaczego w Irlandii dopiero teraz zaczyna się o tym mówić?
Bogdan Feręc jest zdania, że obecny rząd nie jest skory do pójścia na kompromisy i posłuchania opozycji.
Obecna koalicja nie ma przekonania, że jest jej potrzebny głos z zewnątrz. Oni podobno mają receptę na wszystko.
Ale zaznaczę, że przy dużym niezadowoleniu społecznym rząd może się po prostu ugiąć.
Na Szmaragdowej Wyspie mamy do czynienia z dyskusją na temat zakończenia ery fizycznego pieniądza. Tomasz Wybranowski w takim rozwiązaniu widzi poważne niebezpieczeństwo.
Wtedy tych niepokornych, tych myślących inaczej będzie można wykluczyć małym paluszkiem – jednym kliknięciem na klawiaturze.
Bogdan Feręc podziela te obawy i dodaje:
Przed chwilą w Irlandii odbywała się dyskusja na temat banków, które zamykają swoje oddziały i decydują się na bankowość elektroniczną. Nie wiem, jak to skorelować z odchodzeniem od fizycznego pieniądza.
Tutaj do wysłuchania cała rozmowa z Łukaszem Sikorą.
W drugiej części programu mgr inż. Łukasz Sikora mówi o sytuacji elektroenergetycznej w Polsce i Irlandii.
Trwają prace nad przywróceniem funkcjonowania linii energetycznej Rzeszów-Chmielnicka, którą będzie mógł popłynąć prąd do Polski z ukraińskiej Chmielnickiej Elektrowni Jądrowej. Łukasz Sikora opowiada o historii tej linii.
Połączenie istniało do ’92 roku. Później tego kabla już nie używano.
W 2014 roku pierwszą próbę podjął śp. Jan Kulczyk. Po jego śmierci ten pomysł upadł.
Potem jeszcze w 2017 roku padła propozycja ze strony Ukrainy. Wówczas polski rząd nie przystał na nią.
Gość „Studia Dublin” komentuje także sprawę zaopatrywania Polaków w gaz. Import odgrywa w tej kwestii ważną rolę, bowiem:
20% używanego gazu wydobywamy w Polsce.
Tutaj do wysłuchania cała rozmowa z Łukaszem Sikorą.
K.K.
Artur Gotz stworzył na potrzeby spektaklu muzykę do wiersza Krzysztofa Kamila Baczyńskiego o tytule „Wiatr”.
Przed rokiem Radio Wnet było patronem medialnym koncertu „Wola 44”, poświęconego ofiarom warszawskiej Woli, zamordowanym w Powstaniu Warszawskim 1944 roku przez Niemców.
Jak mówił wówczas na antenie „Muzycznej Polskiej Tygodniówki” Artur Gotz projekt rodził się przez wiele lat.
Tutaj do wysłuchania rozmowa z Arturem Gotzem:
W 2008 roku przeprowadziłem się do Warszawy. Rok później zagrałem w spektaklu „Pamiętnik z Powstania Warszawskiego” według Mirona Białoszewskiego, w warszawskim Teatrze Kamienica. Wtedy zacząłem przemierzać miasto i zatrzymywać się w wielu punktach, czytać pamiątkowe tablice, spotykać się z Powstańcami, ludźmi, którzy przeżyli wojnę. – wspomina Artur Gotz.
Mój gość Artur Gotz, aktor, piosenkarz, reżyser i producent od siedmiu lat mieszka na warszawskiej Woli, w kamienicy z 1937 roku, która przetrwała wojnę. Jak twierdzi, to miejsce wyjątkowe, bo naznaczone krwią bestialsko pomordowanych cywilów o których Europa i świat nigdy nie usłyszeli:
Dosłownie kilometr ode mnie obok stacji metra Młynów jest miejsce masakry podczas „Rzezi Woli”. Wcześniej nie zdawałem sobie sprawy, że w ciągu kilku dni zginęło na Woli ponad 50.000 ludzi. Niektóre źródła podają nawet 65.000 ofiar. Ten fakt jest marginalizowany podczas wspomnień o Powstaniu Warszawskim. Dlatego moim celem jest opowiadanie historii poprzez teksty poetyckie i świadectwa osób, które przeżyły tę tragedię – mówi Artur Gotz.
Artur Gotz stworzył na potrzeby spektaklu muzykę do wiersza Krzysztofa Kamila Baczyńskiego o tytule „Wiatr”. Kulisy powstania bajkowe, trochę mesjanistyczno – romantyczne, były takie:
Wziąłem tomik poety, który mam od szkoły podstawowej. Pod koniec lat 90. XX wieku zakreśliłem kilka wierszy, które zrobiły na mnie wrażenie m.in. „Wiatr”. Zacząłem kilka razy czytać ten tekst, szukać w nim sensów i przyszła mi do głowy wokaliza, która rozpoczyna i kończy utwór, a następnie siadłem do instrumentu i wymyśliłem całą piosenkę. Myślę, że to jakiś znak od Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, bo rok temu kilka dni przed rocznicą jego śmierci zapalałem znicz na jego grobie i nuciłem fragmenty piosenki „Ty żyjący”, którą wtedy nagrałem.
Zapraszamy serdecznie na koncert Artura Gotza opatrzony tytułem „Sztandary Niepodległości”. Spektakl obejrzeć będzie można w Klubie DGW – Dowództwa Garnizonu Warszawa, przy Alei Niepodległości 141 a w Warszawie. Czas: najbliższa sobota, 6 sierpnia, godzina 17:00.
To wyjątkowa okazja do usłyszenia piosenek, które gram niezwykle rzadko. – powiedział Radiu Wnet Artur Gotz.
Wstęp za okazaniem bezpłatnej wejściówki, które można zarezerwować w Klubie DGW tel. 261 871 072, 261 871 073, 261 842 335
„Sztandary Niepodległości” to poetycki koncert patriotyczny, który łączy nostalgię i zadumę nad otaczającą nas rzeczywistością. Tytuł programu to piosenka Romana Kołakowskiego z koncertu telewizyjnego, który został zrealizowany w 2018 roku.
W trakcie wydarzenia zaprezentowane zostaną także kompozycje Mateusza Pospieszalskiego do fragmentów „Pamiętnika z Powstania Warszawskiego” Mirona Białoszewskiego. oraz Zygmunta Koniecznego do wierszy Krzysztofa Kamila Baczyńskiego i Czesława Miłosza.
Usłyszeć będzie można teksty Agnieszki Osieckiej i Tadeusza Różewicza oraz znane piosenki patriotyczne („Pałacyk Michla”, „Sanitariuszka Małgorzatka”, czy „Tango na głos”).
Artur Gotz jest aktorem, piosenkarzem, producentem, reżyserem i wykonawcą wielu projektów muzyczno-teatralnych, m.in. „Wola’44” czy „Białoszewski 100”.
Artur Gotz jest także dumnym mieszkańcem warszawskiej Woli, aktorem scen Warszawy i Łodzi.
Jako wokalista nagrał 4 płyty długogrających, w tym „Kabaret Starszych Panów. Przeboje wszech czasów spiewa Artur Gotz” i „Miłość z Facebooka”.
Na całym świecie dał prawie 600 koncertów nie tylko w Polsce i Europie, ale także Stanach Zjednoczonych Ameryki, Australii, Nowej Zelandii. oraz Kubie.
Stał się także tytułowym bohater powieści „Idol” Marty Fox. W roku 2016 został laureatem nagrody „Wokalista Roku 2016”. Oficjalna strona: www.arturgotz.pl
Tomasz Wybranowski
Patrząc przez soczewki czasu na powstanie warszawskie, którego 78. rocznica przypadła 3 dni temu, krajobrazy możemy dostrzec niezmiennie dwa. Z jednej strony sierpniowy zryw był przepiękną, choć straceńcza insurekcją – epopeją chęci bycia wpnym głównie młodych ludzi, którzy podjęli rozpaczliwą walką nie tylko o wolną Polskę, ale i o własną godność. Tutaj do wysłuchania rozmowa z Juliuszem Erazmem Bolkiem: Patrząc z przeciwnej strony, widzimy tragiczny bilans powstania, […]
Patrząc przez soczewki czasu na powstanie warszawskie, którego 78. rocznica przypadła 3 dni temu, krajobrazy możemy dostrzec niezmiennie dwa. Z jednej strony sierpniowy zryw był przepiękną, choć straceńcza insurekcją – epopeją chęci bycia wpnym głównie młodych ludzi, którzy podjęli rozpaczliwą walką nie tylko o wolną Polskę, ale i o własną godność.
Tutaj do wysłuchania rozmowa z Juliuszem Erazmem Bolkiem:
Patrząc z przeciwnej strony, widzimy tragiczny bilans powstania, który wielu historykom dyktuje niełatwe i kłopotliwe pytania o jego logikę i sens.
Ale niezależnie od ocen celowości wybuchu powstania, nie ma – i o tym jestem przekonany – nikogo, kto nie doceniałby zastępów młodych Polaków walczących z Niemcami tak długo, w tak trudnych do wyobrażenia warunkach.
Wypada popaść w zadumę, pomilczeć i oddać hołd bohaterom. Tak jak poeta Juliusz Erazm Bolek, który w 78. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego napisał wiersz, który ukazuje bestialstwo okupantów, relatywzim zdarzeń w zależności czy czas tak zwanego pokoju, czy wojny (cokolwiek ona nie znaczy).
Czytając ten wiersz po raz pierwszy miałem przed oczami nie barykady i walki, ale postaci mordowanych betialsko mieszkańców Warszawy.
Dziś w dobie poprawności i relatywizowania absolutnie wszystkiego, to bardzo ważny głos, głos autorytetu. W XXI wieku ludzie niestety niechętnie chcą go rozpoznać, a co dopiero zrozumieć! Autorytet przegrywa z użyciem, historia i pamięć o przodkach wypierana jest przez rojenia polityków i nowe paktowania.
Wobec tego poeta piszący o historii musi zachować krytyczną wręcz zimną świadomość tego, że przeszłość i przyszłość ludzkości to horyzont, który otacza każdy nasz krok. Zaś „dike” i „ananke” to pojęcia, które nie odeszły do lamusa, szczególnie „konieczność”.
Juliusz Erazm Bolek: POWSTANIE
krwawe walki wybuchły
bo byli tacy co nienawidzili
i tacy co pragnęli wolności
miasto
zalało się krwią i ogniem
masowo dochodziło do
rabunków
gwałtów
i mordów
na żołnierzach
i cywilach
ofiarami
były nawet
dzieci
masowe egzekucje
były na porządku dziennym
mordowany był każdy
kogo można było zabić
powstanie wolności
to były urwane kończyny
rozlane jelita
zwęglone ciała poległych
zmiażdżone zwłoki
zasypanych
w zbombardowanych domach
stosy pomordowanych ciał
których nie miał kto grzebać
strach
cierpienie
śmierć
ginęli
synowie
matki
ojcowie
siostry
bracia
dzieci
wszyscy
ci co żyli mieli
otwarte
ropiejące rany
byli głodni
przerażeni
i spragnieni
końca koszmaru
to było piekło
stworzone przez
kulturalnych
i cywilizowanych
okupantów
których szczytowym
intelektualnym osiągnięciem
było wymyślenie
obozów zagłady
z nienawiści do ludzi
pragnących wolności
doprowadzili do zagłady
miasto
które stało się
cmentarzem
dramatu
nie da się opisać
cyframi
rachunkami strat
i krzywd
ani żadnym
straconym życiem
jednego człowieka
który miał marzenia
marzenia
mijają lata
trwa spór
o sens
o cenę wolności
którą były
setki tysięcy ofiar
spór bez sensu
bo przecież
nikt nie miał
szklanej kuli
w której można by
zobaczyć przyszłość
przyszłość
jest jedna
to opowieść
o narodzie
który zawsze
walczy
Radni Mateusz Rojewski i Marcin Szadowiak uczestniczyli w imieniu Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości w ursynowskich uroczystościach.
1 sierpnia, o godzinie 9 rano rozpoczęły się obchody rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego na warszawskim Ursynowie.
To tam właśnie, przy wjeździe na teren słynnego Toru Wyścigów Konnych, znajdują się pamiątkowe głaz oraz tablica.
Miejsce to odegrało w Powstaniu szczególną rolę. To bowiem na popularnych Wyścigach miały lądować alianckie samoloty oraz mieli być zrzucani spadochroniarze generała Stanisława Sosabowskiego.
Miejsce to zapewniało bowiem ku temu odpowiednio dużą przestrzeń. Szturm na Tor Wyścigów Konnych podjął pułk „Baszta”.
Pomimo udnego początku walk dla powstańców, Niemcy, kiedy nadeszła dla nich odsiecz z lotniska Okęcie, wypchnęli Polaków z terenu Wyścigów. W czasie odwrotu zginęło ponad 120 Powstańców.
Pamięć o walczących o wolność bohaterach to nasz obowiązek. Abstrahuję tutaj od samej militarnej oceny Powstania Warszawskiego oraz od dyskusji, która powraca co roku. – powiedział radny Mateusz Rojewski, który wraz z innym radnym Marcinem Szadowiakiem uczestniczył w imieniu Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości w ursynowskich uroczystościach.
Radny PiS Mateusz Rojewski obawia się, że krytykom sierpniowego zrywy brakuje zrozumienia ówczesnej sytuacji.
Powstanie było heroicznym zrywem niepodległościowym, skierowanym przeciwko niemieckiemu okupantowi. Okupantowi, który przez 5 lat wyżywał się w bestialski sposób na ludności cywilnej, mordując i torturując ją na różne sposoby.
„Dla tej ludności było to nie do zniesienia – dodaje radny Mateusz Rojewski. Wola walki o wolność, a przede wszystkim godność i niepodległość była ogromna. Odwaga tych ludzi oraz ich poczucie wspólnoty są godne najwyższej pochwały!”
Radni Mateusz Rojewski i Marcinem Szadowiak uczestniczyli w imieniu Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości w ursynowskich uroczystościach.
Dziś łatwo jest gdybać i dywagować pijąc kawę i dyskutując. Gdyby nie Powstanie Warszawskie Polska pod butem sowietów stałaby się kolejną związkową republiką ZSRR. – dodał Marcin Szadowiak.
W Powstaniu Warszawskim ramię w ramię z Polakami walczyli przedstawiciele aż osiemnastu nacji.
Tak jak ludność cywilną mordowali Niemcy czy kolaborujący z nimi Łotysze i Ukraińcy, tak do nierównej i bohaterskiej walki warszawiaków z niemieckimi okupantami w sierpniu 1944 roku przyłączyli się cudzoziemcy.
Byli wśród nich Węgrzy, Słowacy, Francuzi, Gruzini, Belgowie, Holendrzy, Grecy, Brytyjczycy, Włosi, Ormianie, Rosjanie, Burowie z Republiki Południowej Afryki (biali mieszkańcy tego kraju), a także Azer, Czech, Ukrainiec, Rumun, Australijczyk i Nigeryjczyk, słynny powstaniec Ali. Zapomina się jednak o dwójce Irlandczyków.
Tomasz Wybranowski
Pierwszą z nich jest Eileen Frances Short, która urodziła się 1 kwietnia 1912 r w Liverpoolu. Była Irlandką. W 1935 r. przyjechała do Warszawy, aby udzielać lekcji języka angielskiego poznanej w Windsorze zamożnej Polce.
W roku 1936, podczas pobytu w majątku Siedliska, poznała Józefa Garlińskiego. Rodzące się między nimi uczucie zadecydowało o tym, że Eileen zrezygnowała z powrotu do Irlandii. Ich ślub odbył się cztery dni po wybuchu wojny. Rok później Józef Garliński zaangażował się działalność podziemną jako oficer wywiadu. Eileen zarabiała na życie, ucząc potajemnie języka angielskiego.
Dzielna Irlandka ramię w ramię z mężem … w podziemiu
Idąc w ślady męża, włączyła się w działalność podziemną. Jednym z jej uczniów był członek Delegatury Rządu, dla którego tłumaczyła tajne materiały przesyłane Delegaturze przez Rząd Polski na Uchodźstwie. W konspiracji tłumaczyła dokumenty, włączając się w działalność polskiego podziemia.
W kwietniu 1943 r. Józef Garliński został aresztowany i osadzony w obozie koncentracyjnym Auschwitz.
Bezpośrednio po tym Eileen przeżyła rewizję gestapo. Uniknęła aresztowania głównie dzięki temu, że Irlandia była krajem neutralnym.
Została jednak sama we wciąż obcym dla niej mieście i w nieznanym środowisku. Opiekę roztoczyli nad nią członkowie konspiracyjnej organizacji wywiadowczej „Muszkieterowie”, do której należał jej mąż.
Dzięki ich wsparciu mogła wspomagać męża ratującymi życie paczkami. Podjęła też uzyskać od gestapo zgodę na jego zwolnienie z Auschwitz, ryzykując, że zwróci na siebie uwagę niemieckiej tajnej policji.
Eileen w Powstaniu Warszawskim
W czasie Powstania Warszawskiego była sanitariuszką w Zgrupowaniu „Kryska”, pełniąc służbę w rejonie ul. Wilanowskiej i w szpitalu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych przy ul. Czerniakowskiej. Po upadku Powstania wyszła z Warszawy z ludnością cywilną i trafiła do obozu przejściowego w Pruszkowie, z którego udało jej się wydostać. Wyjechała do Wielkiej Brytanii, aby rozpocząć tam pracę tłumaczki w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Rządu RP na uchodźstwie.
W listopadzie 1945 r. spotkała się po długiej rozłące z mężem, więźniem warszawskiego więzienia Pawiak i obozów koncentracyjnych w Oświęcimiu i Neuengamme.
Eileen F. Short-Garlińska była działaczką Przyjaźni Polsko-Angielskiej i przewodniczącą Komitetu Brytyjek żon Polaków.
Eileen Frances Short zmarła 26 III 1990 a Jej doczesne szczątki spoczęły w ziemi Gunnersbury Cementery w Londynie.
Kenneth James Ashmore – lekarz i żołnierz z Dublina
Kolejnym cichym bohaterem Powstania Warszawskiego, rodem z Irlandii, jest sierżant Kenneth James Ashmore (nr służbowy 1796373). Urodził się w Dublinie, gdzie był studentem medycyny w Trinity College. Zaciągnął się do RAF-u w kwietniu 1943 roku, jako wolontariusz rezerwista. Kenneth zamierzał kontynuować naukę po wojnie.
Zginął w nocy z 4 na 5 sierpnia 1944 r., gdy jego samolot, który przewoził dostawy do zrzutu nad walczącą Warszawą, został zestrzelony nad Polską.
Został on pośmiertnie odznaczony Medalem Gwiazdy 1939-1945, Medalem Obrony 1939-1945 i Medalem Wojennym. Jemu i sześciu innym członkom załogi, przyznano także polski Krzyż Walecznych, najwyższe odznaczenie za odwagę w walce o wyzwolenie Polski.
1944 – Skrzydła Nadziei
Wieczorem 4 sierpnia 1944 czterosilnikowy bombowiec typu Handley Page Halifax JP-276 A, wystartował z włoskiego lotniska Campo Casale koło Brindisi.
Transportował on pojemniki z amunicją, broń i sprzęt medyczny dla Powstańców walczących w Warszawie. Niestety został zestrzelony przez sowieckiego myśliwca i rozbił się w pobliżu Dąbrowy Tarnowskiej.
Spalone ciała siedmiu członków załogi, rozrzucone wokół miejsca katastrofy, zostały potajemnie pochowane na miejscowym cmentarzu parafialnym. W 1948 r. szczątki zostały ekshumowane i pochowane z honorami na Brytyjskim Cmentarzu Wojskowym w Krakowie – Rakowice.
Załoga składała się z siedmiu osób, pięciu Kanadyjczyków z RCAF i dwóch żołnierzy z RAF, jednego Brytyjczyk i Irlandczyka, sierżanta Kennetha Ashmore’a. Cisi i nieznani Bohaterowie – prawdziwi Sojusznicy Powstania Warszawskiego
Oto lista wszystkich Poległych pod Dabrową Tarnowską:
pilot: F/Lt Arnold R. BLYNN (RCAF) , nawigator P/O George A. CHAPMAN (RCAF), radiooperator F/O Harold R. BROWN (RCAF), celowniczy bombowy F/Sgt. C.B. WYLIE (RDCAF), strzelec pokładowy F/Sgt. Arthur G. W. LIDDELL (RCAF), inżynier lotu Sgt. Frederic G. WENHAM (RAF) i wspominany przeze mnie strzelec pokładowy Sgt. Kenneth J. ASHMORE (RAF).
Skrzydła Nadziei w Muzeum Powstania
Niecodzienna wystawa – „Skrzydła Nadziei” – została otwarta w Muzeum Powstania Warszawskiego, 6 sierpnia 2007 roku w Warszawie.
Dyrektor Muzeum, Jan Ołdakowski zaprosił wówczas oficjalną delegację z Dąbrowy Tarnowskiej.
Wszystkie części samolotu zostały oczyszczone i zakonserwowane przez specjalistów z Muzeum Powstania Warszawskiego.
Według relacji świadków, silniki wyglądały prawie jak nowe. Ekspozycja prezentowała również zawartość pojemników przeznaczonych do zrzutu (opatrunki i amunicję), jak również rzeczy osobiste załogi, jak scyzoryk, spadochron, mapy i trzy karabiny.
Kilka miesięcy wcześnie, na początku roku 2006, pracownicy Muzeum Powstania Warszawskiego zidentyfikowali miejsce katastrofy Halifaxa.
Prace wykopaliskowe pozwoliły wyodrębnić części bombowca, który wbił się głęboko w ziemię i pozostawał tam przez 62 lat. Były to głównie elementy silników, części skrzydeł i fragmenty podwozia.
Kości załogi odnalezione podczas prac przewieziono do Warszawy z całym należnym szacunkiem. Tam poddano je testom DNA, aby ostatecznie ustalić tożsamość załogi.
15 lat temu, 11 sierpnia 2007 r. odbyła się uroczysta patriotyczna i religijna ceremonia na cmentarzu parafialnym w Dąbrowie Tarnowskiej. W obecności kilkuset osób, został odsłonięty pomnik umieszczony na miejscu pierwszego pochówku załogi Halifax’a.
Ceremonia pochówku szczątków członków załogi znalezionych podczas prac wykopaliskowych odbyła się 4 listopada 2007.
Organizatorami uroczystości na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie były ambasady Kanady, Zjednoczonego Królestwa i oraz Republiki Irlandii, które ściśle współpracowały z Muzeum Powstania Warszawskiego.
Zaproszeni zostali na ceremonię członkowie rodzin wszystkich siedmiu lotników, wśród których byli obecni głównie ich siostrzeńcy i siostrzenice, mieszkający w Kanadzie, Wielkiej Brytanii i Irlandii. Oddział żołnierzy Wspólnoty Brytyjskiej złożyli trumnę do grobu. Honory oddała Straż Honorowa i Orkiestra Wojska Polskiego.
Siostrzenica sierżanta Kenneth Ashmore, Teresa MacMahon, powiedziała:
– To miałoby ogromne znaczenie dla mojej matki – była ona siostrą Kenneth’a. Ona wiedziała, że Kenneth został tu pochowany wiele lat temu i zawsze chciała przyjechać.
Przywołując w 77. rocznicę Powstania Warszawskiego narodowości walczących w zbrojnym zrywie, nie można zapomnieć o brytyjskich i południowoafrykańskich lotnikach.
To właśnie żołnierzem 148. Dywizjonu do zadań specjalnych, którego piloci z dalekich Włoch starali się dostarczyć bezcenną dla Warszawy broń i amunicję, był nasz Irlandczyk Kenneth J. Ashmore. Prawie stu żołnierzy 148. Dywizjonu zginęło w tej służbie.
Wszystkim tym, którzy walczyli w szeregach Powstańców Warszawy winniśmy, bez względu na ich pochodzenie, naszą pamięć i najwiekszą wdzięczność. Cześć Ich pamięci! Cześć i chwała Bohaterom!
Tomasz Wybranowski
.
Piątkowy poranek w sieci Radia Wnet należy do Studia Dublin, gdzie informacje, przegląd wydarzeń tygodnia i rozmowy. Nie brak też dobrej muzyki i ciekawostek z Irlandii. Zaprasza Tomasz Wybranowski.
Goście Studia Dublin:
Prowadzenie i scenariusz: Tomasz Wybranowski
Redaktor wydania: Tomasz Wybranowski
Realizacja: Tomasz Wybranowski (Dublin), Daniel Chybowski (Warszawa)
Tutaj do wysłuchania cały program Studio Dublin z 29 lipca 2022:
Redaktor naczelny portalu Polska-IE.com, Bogdan Feręc i Tomasz Wybranowski komentują kontrowersję wokół publikacji największego irlandzkiego dziennika „The Irish Times”.
Oliver Sears w liście do redakcji tej gazety stwierdził, że granatowa policja brała udział w aresztowaniu jego rodziców w okupowanej przez Niemców Łodzi. Twierdzi też publicznie, że Polacy masowo kolaborowali z Niemcami.
Bogdan Feręc wyjaśnia, że list miał związek z wystawą zdjęć historycznych na Zanku Dublińnskim, które Sears prezentował. Irlandzkie media zwróciły uwagę na samą wystawę poświęconą losom rodziny Searsa z początku II Wojny Światowej,
a nie na jego słowa o „polskich granatowych policjantach”. Obecnie list nie jest już dostępny na stronach internetowych.
Tomasz Wybranowski zaznacza, że kolejne polskie rządy nie są zainteresowane promowaniem polskiej wizji historii za granicą. Republika Irlandii nie doczekała się Instytutu Polskiego, mimo że
To jedyny kraj Unii Europejskiej, gdzie mówi się po angielsku i brama do serc Amerykanów.
Szef portalu Polska-IE.com Bogdan Fęręc chciałby, aby polski rząd zaczął prezentować naszą historię. Podkreśla, że placówki dyplomatyczne są powołane do podkreślania wagi naszego kraju w świecie. Zaznacza, że Polonia oczekuje czegoś więcej od polskich ambasad i konsulatów niż tylko administracyjnych historii i wystawiania dokumentów.
Kolejnym gościem Studia Dublin jest Rafał Żurek, który opowiada o pracy organizatora koncertów polskich wykonawców na Szmaragdowej Wyspie i animatora życia kulturalnego polkiej diaspory.
Rafał Żurek stwierdza, że jeśli zespół jest dobry, to nie ma problemów ze sprzedażą biletów i zaintersowaniem.
9 października w klubie The Academy w Dublinie odbędzie się koncert legendarnego Kultu.
Rafał Żurek zaznacza, że utwory Kultu i liryka Kazimierza Staszewskiego są ponadczasowe. Z wieloma piosenkami sam się utożsamia.
Sportowa część Studia Dublin należy do Jakuba Grabiasza. Dziennikarz o wydarzeniach Ligii Irlandzkiej.
Dubliński klub St. Patrick’s Athletic zakwalifikował się do III rundy Ligi Konferencji. Sligo Rovers pokonało Motherwell 2:0.