Reorganizacja służb specjalnych. Spóźniona dekomunizacja w ABW ma wreszcie nastąpić?

Minister-koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński uważa, że służby specjalne niepodległej Polski powinny być oparte na ludziach, którzy nie mają korzeni w służbach PRL i z nich się nie wywodzą.

To wypowiedź dla portalu wPolityce.pl, jakiej udzielił rzecznik koordyntora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

W czwartek „Rzeczpospolita” napisała, że w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego szykowana jest wielka reorganizacja. „Formalnej likwidacji poddano większość delegatur w kraju, przekształcając je w wydziały zamiejscowe” – czytamy w „Rz”. Według nieoficjalnych informacji gazety, celem reformy jest „zwolnienie funkcjonariuszy, dla których nie ma miejsca pod nowymi rządami (…) koordynatora służb specjalnych, Mariusza Kamińskiego”. Chodzi o wszystkich funkcjonariuszy SB, którzy zostali pozytywnie zweryfikowani do UOP na początku lat 90., a potem trafili do Agencji – precyzuje „Rz”.

Informatorzy gazety twierdzą, że są wśród tych, którzy właśnie złożyli wnioski o odejście, są doświadczeniu funkcjonariusze z pionów kontrwywiadowczych, zajmujących się Bliskim Wschodem. „Nie ma ich kto zastąpić, bo trzeba znać arabski i posiadać świetne rozeznanie tego środowiska” – mówi cytowany przez „Rz” człowiek pracujący z służbach.

Według nieoficjalnych informacji gazety, skala odejść może być znacząca. „Z 550-milionowego budżetu Agencji aż 50 mln zarezerwowano na odprawy” – twierdzi „Rz”.

Doniesienia te skomentował w rozmowie z portalem wPolityce.pl rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. „Pan minister uważa, że służby specjalne niepodległej Polski powinny być oparte na ludziach, którzy nie mają korzeni w służbach PRL i nie wywodzą się z nich – powiedział.

Jak mówił, „wolą ministra koordynatora jest, by, funkcjonariusze, którzy zaczęli służbę przed 1990 rokiem, nie służyli już w ABW”. „Tych funkcjonariuszy jest coraz mniej. Miejmy nadzieję, że większość tych funkcjonariuszy odejdzie ze służby jeszcze w tym roku. Odbywać się będzie w różny sposób. Część przejdzie na emerytury, część odejdzie w inny sposób” – zapowiedział.

Żaryn podkreślił, że zmiany szykowane w Agencji będą polegać „na porządkowej reorganizacji struktur ABW”. „Przekształceniu uległo 10 delegatur agencji. Te przestały mieć status osobnych delegatur Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Zamieniono je na wydziały zamiejscowe pozostałych delegatur. Te zmiany mają charakter porządkowy” – powiedział rzecznik ministra Kamińskiego.

Jak tłumaczył, „cele zmian są ściśle związane ze sposobem zarządzania agencją”. „Chodzi o to, by centralizować niektóre działania związane z obsługą i działaniami. Chodzi choćby o zakupy i zamówienia, które będą realizowane w pięciu delegaturach oraz w centrali. Z kolei w wydziałach zamiejscowych kładziony jest nacisk na działania związane z obowiązkami ABW. Zwiększa to efektywność i usprawnia strukturę” – podkreślił.

Rzecznik ministra Kamińskiego był też pytany o to, jak wygląda sprawa z nowymi ustawami o służbach specjalnych. „Pod nadzorem ministra toczą się prace przygotowujące ustawy reformujące służby specjalne, ale prace te wciąż trwają” – powiedział Żaryn. Dopytywany o to, kiedy projekty tych ustaw trafią do Sejmu, odparł, że „nie ma wyznaczonej konkretnej daty”.

PAP/MoRo

Wiceminister MSW Jarosław Zieliński: Służba Ochrony Państwa będzie mogła prowadzić czynności operacyjno-rozpoznawcze

Dzień 37. z 80 / Sejny / Poranek WNET – O przyczynach powołania nowej służby w miejsce BOR oraz o tym, czy mamy do czynienia z „szorstką przyjaźnią” w ramach obozu rządzącego w Wywiadzie WNET z Sejn.

[related id=”25483″]W Poranku WNET nadawanym z Sejn Wojciech Jankowski rozmawiał z wiceministrem spraw wewnętrznych Jarosławem Zielińskim, posłem z Podlasia.

Gość opowiedział o projekcie ustawy, na mocy którego Biuro Ochrony Rządu zostanie zastąpione Służbą Ochrony Państwa. Projekt został przyjęty przez rząd i trafi teraz do Sejmu. Jego celem jest stworzenie nowoczesnej służby skutecznie reagującej na współczesne zagrożenia. SOP ma nie tylko odpowiadać na nie, ale również im zapobiegać. Dlatego według projektowanych przepisów SOP będzie miała możliwość prowadzenia czynności operacyjno-rozpoznawczych, czego obecnie brakuje BOR.

Prowadzony będzie nabór do nowej służby, zresztą już teraz trwa nabór do BOR. W SOP będzie jednak nowy sposób angażowania pracowników. Zatrudnieni wcześniej w BOR, jeśli będą spełniać kryteria, otrzymają propozycje kontynuacji pracy po zmianach. Istotną nowością będzie możliwość przenoszenia do SOP pracowników z innych służb, na przykład z policji. BOR był pod tym względem hermetyczny.

Reforma motywowana jest licznymi nieprawidłowościami w BOR. W opinii Jarosława Zielińskiego szczególnie na działanie BOR kładzie się cieniem to, co się działo podczas katastrofy smoleńskiej i zaraz po niej. Charakterystyczne było, że ówczesny szef BOR gen. Marian Janicki po katastrofie smoleńskiej nie tylko, że nie został odwołany, ale awansował.

Wiceminister wypowiedział się także na temat „szorstkiej przyjaźni” między prezydentem a rządem. Jego zdaniem relacje w obozie PiS są inne niż w czasie, gdy zaczęto używać pojęcia „szorstka przyjaźń” (za czasów rządów SLD-PSL i prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego). Nie powinno się wiec tym terminem określać obecnej sytuacji.

[related id=33271]Prezydent ma swoje kompetencje, skorzystał z nich, podejmując inną decyzję niż oczekiwał tego rząd. Jarosław Zieliński uważa, że najlepiej skomentował to prezes PiS Jarosław Kaczyński, mówiąc, że prezydent popełnił błąd, że to już się zdarzyło, a teraz trzeba pracować dalej nad reformą wymiaru sprawiedliwości. Weto tę reformę opóźniło, ale jej nie powstrzymało.

Zapraszamy do wysłuchania całego Wywiadu Poranka WNET. Rozmowa z wiceministrem spraw wewnętrznych w części piątej, a w niej także o sytuacji na Podlasiu oraz o Obławie Augustowskiej.

JS

Polecamy również na ten temat:

REFORMA SŁUŻB SPECJALNYCH: Rząd przyjął projekt ustawy o powołaniu Służby Ochrony Państwa, która zajmie miejsce BOR

Szef BOR Tomasz Kędzierski: BOR to przede wszystkim służba państwu polskiemu, z ryzykowaniem życiem i zdrowiem

REFORMA SŁUŻB SPECJALNYCH: Rząd przyjął projekt ustawy o powołaniu Służby Ochrony Państwa, która zajmie miejsce BOR

Rząd przyjął w poniedziałek projekt ustawy o powołaniu Służby Ochrony Państwa (SOP) – w miejsce Biura Ochrony Rządu. SOP zastąpi Biuro Ochrony Rządu (BOR)” – czytamy w komunikacie CIR

[related id=”25483″]Służba Ochrony Państwa „zajmie się ochroną najważniejszych osób w państwie i zagranicznych delegacji (w tym rozpoznawaniem i zapobieganiem skierowanym przeciw nim przestępstwom), a także kluczowych obiektów dla funkcjonowania państwa. Jak podkreślono, powołanie nowej formacji jest konieczne ze względu na charakter współczesnych zagrożeń w dziedzinie bezpieczeństwa (m.in. terroryzm międzynarodowy) oraz problemy związane z funkcjonowaniem BOR ujawnione w trakcie audytu przeprowadzonego w 2015 r.

W komunikacie CIR zwrócono uwagę, że zadania SOP nie będą ograniczały się do działań ochronnych. Służba ta będzie realizować nowe zadania, polegające na rozpoznawaniu i zapobieganiu przestępstwom: przeciwko Polsce, życiu lub zdrowiu, bezpieczeństwu powszechnemu, bezpieczeństwu w komunikacji, czci i nietykalności cielesnej, porządkowi publicznemu, zamachom i czynnej napaści skierowanym przeciwko ochranianym osobom oraz bezpieczeństwu ochranianych obiektów (z wyłączeniem, dotyczących tych obiektów, przestępstw przeciwko ochronie informacji), a także określonym typom przestępstw popełnianych przez funkcjonariuszy i pracowników.

Zgodnie z projektem ustawy, funkcjonariusze SOP będą mogli przeprowadzać czynności operacyjno-rozpoznawcze w celu pozyskiwania informacji o zagrożeniach dotyczących ochronionych osób i obiektów, a także rozpoznawania, zapobiegania i wykrywania przestępstw im zagrażających. „W ten sposób SOP nie będzie uzależniona od informacji uzyskiwanych od innych służb, co wpłynie korzystnie na szybkość i efektywność jej działania” – zaznaczono.

Jak przypomniano, BOR nie dysponuje narzędziami zapewniającymi skuteczne zapobieganie przestępstwom stanowiącym bezpośrednie zagrożenie dla ochranianych osób i obiektów (nie ma uprawnień do wykonywania czynności operacyjno-rozpoznawczych, czyli w praktyce możliwości samodzielnego pozyskiwania informacji o zagrożeniach oraz nie jest równorzędnym partnerem dla innych służb w zakresie wymiany informacji).

W komunikacie CIR podkreślono też, że pozycja nowej formacji i jej szefa zostanie znacznie wzmocniona. Komendant SOP otrzyma status centralnego organu administracji rządowej, co – według projektodawców – ma przyspieszyć i usprawnić proces decyzyjny.

„To on określi zakres ochrony, jakim należy objąć określoną osobę. (…) Komendant będzie także mógł wydawać pozwolenia na przywóz i posiadanie broni przez funkcjonariuszy ochraniających zagraniczne delegacje” – napisano z kolei w komunikacie MSWiA.

Projekt zakłada powołanie administratora bezpieczeństwa informacji przetwarzanych przez SOP. „Minister spraw wewnętrznych i administracji ma przedstawiać corocznie Sejmowi i Senatowi informację dotyczącą realizacji uprawnienia do prowadzenia kontroli operacyjnej”- podało CIR.

[related id=”6173″]Zgodnie z propozycją, kandydaci ubiegający się o przyjęcie do SOP zostaną poddani badaniom psychofizjologicznym wariografem (wykrywaczem kłamstw). Zmieni się także sposób ustalania uposażeń funkcjonariuszy SOP na bardziej motywacyjny (będą oni otrzymywać dodatek specjalny wynoszący co najmniej 1 proc. wysokości uposażenia zasadniczego, ale nie więcej niż 50 proc. tego uposażenia).

MSWiA zwróciło uwagę w komunikacie, że SOP będzie liczniejsza od BOR. Projekt przewiduje, że ochroną objętych zostanie więcej obiektów administracji rządowej. „Obecnie za ich bezpieczeństwo odpowiedzialne są niejednokrotnie firmy ochroniarskie, które nie zawsze są w stanie zapewnić odpowiednie standardy ochrony” – podkreślono. Wcześniej zapowiadano, że nowa służba ma liczyć 3 tys. funkcjonariuszy.

Wprowadzono również przepisy, które umożliwią przenoszenie do SOP funkcjonariuszy innych formacji mundurowych (np. tych bardziej doświadczonych).

Projekt ustawy przygotowało MSWiA.

PAP/MoRo

Kaczyński o przyszłych reformach: dekoncentracja mediów i reforma służb specjalnych

Dekoncentracja mediów oraz reforma służb specjalnych – to duże reformy, które Prawo i Sprawiedliwość chce przeprowadzić w najbliższym czasie – poinformował w czwartek prezes PiS Jarosław Kaczyński.

W trakcie czwartkowego wywiadu w TV Trwam Kaczyński był pytany m.in. o najbliższe działania, reformy jakie wprowadzić planuje Prawo i Sprawiedliwość.

„Jest ogromna ilość działań, w zasadzie we wszystkich dziedzinach życia i nie jestem tutaj w stanie ich w tej chwili omówić. Jeśli chodzi o duże reformy, to z całą pewnością stoi przed nami kwestia dekoncentracji mediów. Tu też będzie zapewne bardzo silny opór” – powiedział prezes PiS nawiązując do ostatnich protestów dotyczących zmian w wymiarze sprawiedliwości.

„Jest sprawa reformy służb specjalnych, tu może opór będzie troszkę mniejszy, ale też pewnie będzie” – dodał.

Kaczyński zaznaczył, że „jest także szereg innych, bardziej szczegółowych kwestii”. „My pewne sprawy odkładamy na po wyborach 2019 r.” – wskazał.

Szef PiS zapowiedział, że część ewentualnych reform uzależniona będzie od sytuacji gospodarczej. Jak podkreślił, jeśli sytuacja (gospodarcza) będzie się rozwijała tak jak w tej chwili, to „chcemy także dokonać w ciągu przyszłego, a szczególności tego kolejnego roku, wielu posunięć prospołecznych”. Wyjaśnił, że choć do tej pory w tej kwestii zrobiono już dużo, to „można zrobić jeszcze więcej, ale trzeba mieć odpowiednie zasoby”.

Kaczyński wskazał ponadto na reformę służby zagranicznej, „która już właściwie jest gotowa, jest w tej chwili na poziomie komisyjnym, dokładnie w podkomisji”. Jak ocenił zmiana ta zapewne też będzie przedmiotem ostrego sporu.

„Jeśli spojrzeć na poszczególne resorty, to właściwie w każdym jest jeszcze wiele rzeczy do zrobienia począwszy od resortu kultury a skończywszy np. na resorcie pracy” – mówił. Odnosząc się do ministerstwa pracy stwierdził, że choć zrobiono tu bardzo dużo, to są już kolejne plany.

„Na pewno nie zakończyło się to przynoszące wielkie efekty, ale jeszcze niedokończone dzieło, jeśli chodzi o uszczelnianie naszego systemu podatkowego (…). Tutaj musimy jeszcze nie jedno uczynić, aby w Polsce było sprawiedliwie, bo niepłacenie podatków to jest po prostu pewien akt niesprawiedliwości” – wskazał Kaczyński.

PAP/MoRo