Antoniuk: Bachmut jest otoczony z trzech stron. Decyzji o zostawieniu miasta nie ma

Featured Video Play Icon

Bachmut. Zniszczenia spowodowanie rosyjskim ostrzałem w lipcu 2022 r. Fot. Paweł Bobołowicz

Korespondent Radia Wnet naświetla sytuację wokół otoczonego Bachmutu, w którym pozostaje około 5 tysięcy cywili oraz działają wolontariusze z innych krajów.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Nasz gość podaje, że zachodni partnerzy są przekonani, co do nasilenia rosyjskiej ofensywy na kilku kierunkach w najbliższych 10 dniach.

Jeżeli planowana ofensywa się uda, pozwoli to Rosji odciąć od Ukrainy całą aglomerację, która stanowią Słowiańsk, Kramatorsk, Konstantynówka i w ten sposób możliwa jest okupacja całego obwodu donieckiego, nie mówiąc już o ługańskim.

Zobacz także:

Kuczyński: to co teraz dzieje się w Donbasie, to już początek rosyjskiej ofensywy

Dmytro Antoniuk: być może ofensywa na odcinku chersońskim będzie w sierpniu

Zniszczony dom w Charkowie / Fot. Dmytro Antoniuk, Radio Wnet

Ostrzał Mikołajowa i Charkowa, zagraniczne ćwiczenia ukraińskich żołnierzy i perspektywa kontrofensywy. Korespondent Radia Wnet na Ukrainie o sytuacji na froncie.

Dmytro Antoniuk mówi, że Rosjanie koncentrują swoje siły w pobliżu Iziumu.

Tam wróg koncentruje kolejne siły dla uderzeń w kierunku w kierunku Słowiańska i Kramatorska.

Drugi dzień ostrzeliwany jest Mikołajów. Najeźdźcy używają do tego rakiet przeciwlotniczych S-300. Podobnie wygląda sytuacja w Charkowie.

My musimy odsunąć tę linię [frontu] od Charkowa, żeby nie było takiego wielkiego zagrożenia dla cywilów, dla ludzi żyjących w tym mieście.

Czytaj także:

Dmytro Antoniuk: trwają przygotowania do wielkiej ukraińskiej ofensywy

Nasz korespondent mówi także o oczekiwanej kontrofensywie na południu kraju.

W tej chwili ćwiczą się ukraińscy żołnierze w Wielkiej Brytanii w Niemczech. Razem z tymi wyćwiczonymi żołnierzami muszą przyjść kolejne partie tego niezbędnego ciężkiego sprzętu.

A.P.

Dziuba: Ofensywna polityka PiS-u, nakierowana na interesy obywateli, spowoduje zmianę w nastawieniu do naszej formacji

Tomasz Dziuba opowiada o zdominowaniu kampanii wyborczej przez PiS i KO w Poznaniu. Według deputowanego jest to jeden z trzech dużych ośrodków, gdzie wygrywa zazwyczaj Platforma Obywatelska.

 

 

Od lutego tego roku nie jestem już szefem struktur Prawa i Sprawiedliwości, w naszym okręgu jest nim Zbigniew Hoffman, wojewoda wielkopolski – mówi gość „Poranka WNET”.

Jak dodaje: Wydaje mi się, że kampania w Wielkopolsce przebiega podobnie jak w całej Polsce. Najbardziej widoczną partią jest Prawo i Sprawiedliwość, w Poznaniu całkowicie zdominowała wyborczą informację. W tej chwili pojawiły się już wszystkie komitety, ale w rzeczywistości materiały wyborcze dwóch komitetów tak na prawdę dominują. Jest to PiS i Platforma Obywatelska.

Są trzy duże miasta w Polsce, w których PiS dotąd nie odnosiło wyraźnych sukcesów, tj. Gdańsk, Poznań i Warszawa. Od lat socjolodzy zastanawiają się nad sytuacją wyborczą Poznania, ale nie postawili jeszcze żadnej hipotezy na ten temat.

Według moich obserwacji czynnikiem, który ma istotne znaczenie z punktu widzenia wyniku wyborczego jest to, co ja nazywam zakorzenieniem. Jeżeli znaczna część populacji w danym okręgu czuje się, że jest u siebie w domu, tam jest mniejszy poziom lęku społeczeństwa. Natomiast tam, gdzie wymiana populacja występowała dosyć gwałtownie, tam zachowania są bardzo często konserwatywne – mówi gość Krzysztofa Skowrońskiego.

Tomasz Dziuba twierdzi, iż w Poznaniu jest to spowodowane zmianami ludnościowymi, co przekłada się na brak zakorzenienia obecnych mieszkańców miasta. Czynnik, którym PiS chce przekonać do siebie poznaniaków to propozycje rządu. „Mam nadzieję, że po 4 latach rządów Prawa i Sprawiedliwości, po wielkiej modernizacji, jaką ta partia w naszym kraju wprowadziła, ostrożność związana z wyborem bloku Jarosława Kaczyńskiego się zmniejszy” – dodaje.

Wynik Prawa i Sprawiedliwości w tych wyborach będzie znacząco lepszy niż poprzednio. Według prognoz powtarzanych od kilku miesięcy wynik tej partii ma sięgać 30 proc. Ofensywna polityka PiS-u, nakierowana na interesy obywateli i poprawianie kondycji naszej wspólnoty państwowej, spowoduje zmianę w nastawieniu do naszej formacji politycznej – podkreśla poseł PiS.

M.N.